2011-08-11, 20:45 | #421 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
z tego co wiem, pieniądze chcemy gdzieś schować, książki (zamiast kwiatów) jak i prezenty będą pakowane do samochodów - naszego i rodzeństwa, a później będziemy zanosić do naszego pokoju w hotelu.
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
2011-08-11, 21:43 | #422 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 103
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
my chcemy wina zamiast kwiatów i też myślę, żeby je zostawić w pokoju w domu weselnym. gorzej z "kopertami" - gdzie je schować, żeby było bezpiecznie i wygodnie...?
__________________
|
2011-08-11, 21:49 | #423 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Pieniądze w kopertówce, prezenty, książki włożymy do samochodów moich braci - a oni w wolnej chwili odwiozą wszystko do mieszkania - rodziców, które będzie zamknięte na 4 spusty
Dziewczyny przymiarka super Zakochała się w sukience na nowo Normalnie nie chcialam jej zdejmować. Będzie u mnie dopiero 09.09.2011 - Miałam tylko problem z dobraniem welonu i ostaecznie się nie zdecydowałam - bo ten co mi się podobał kosztował 390 zł :/ a nie był jakiś bardzo wymyślny - sięgał za łopatki, był delikatnie zdobiony kryształkami. Nie wiem czy takie są ceny ? ale jak dla mnie to trochę przesada, żeby za kawałek materiału zapłacić aż tyle. Poza tym mierzyłam różne rzeczy na ramiona - i czułam się fatalnie. Szale, delikatne bolerka z organzy, bolerka z koronki, etola - wszystko leżało fatalnie i ja czułam się fatalnie :/ nie wiem co kupić na ramiona ;((( |
2011-08-11, 21:57 | #424 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Tego samego dnia odbieram suknie, a cena welonu bez przesady, ja za swój dałam całe 12 zł na allegro, ale co najciekawsze był on szyty w salonie sukni ślubnych. Więc z tego wynika, że niezły zysk mają na welonach... co do okrycia ja będę mieć etole
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
|
2011-08-11, 22:15 | #425 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
A jeśli chodzi o ceny welonów to salony narzucają ogromną marżę Tak samo jak na sukienki. Czysty zysk |
|
2011-08-11, 22:28 | #426 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
|
2011-08-12, 06:32 | #427 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Do mojej sukni nic nie pasuje I ja się we wszystkim co mierzyłam źle czułam - ale też chce coś mieć na ramiona w kościele. Więc kupię chyba na allegro coś.Po wyjściu z kościoła od razu zdejmę
|
2011-08-12, 07:33 | #428 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
a to jaką masz suknie, że nic nie pasuje?
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
2011-08-12, 08:54 | #429 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Częstochowa/Rybnik
Wiadomości: 530
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Witam
Cytat:
Cytat:
__________________
"mów mi dobrze albo nie mów nic" |
||
2011-08-12, 12:03 | #430 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Może źle napisałam. Jak mierzyłam to pani w salonie i moja świadkowa, mówiły, że np. bolerko pasuje do sukni, szal też w miarę (gdyby nie wystające z tyłu końcówki od związanej kokardy) , ale ja się w tym źle czułam, nie podobało mi się i dlatego stwierdziłam, że nie pasuje. Prawdopodobnie kupię delikatne bolerko z krótkim rękawem do kościoła
Mam jeszcze pytanie. Zrobiłam kokardki na zawieszki na alkohol... jaki kolor papieru by do nich pasował? Myślałam o białym perłowym. Edytowane przez anioleczek2112 Czas edycji: 2011-08-12 o 12:34 |
2011-08-12, 13:47 | #431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 098
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
ja się cały czas zastanawiam gdzie damy koperty Na pewno nie do domu. Koleżanka mamy była na weselu, gdzie para młoda zawiozła pieniądze do domu i ich okradli...
__________________
żonka
|
2011-08-12, 14:14 | #432 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Mi się podoba pomysł z sejfem na sali - szkoda, że u nas takiego nie ma |
|
2011-08-12, 20:47 | #433 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 103
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
ja strasznie boję się o te koperty... też nie mamy sejfu na sali, w domu odpada zupełnie. aaaa i ja jutro mam swoją pierwszą przymiarkę sukni jest dużo przed planowaną, więc jestem zaskoczona, podniecona, szczęśliwa i niepewna - ciekawe czy jutro oczaruje mnie tak samo jak za pierwszym razem
__________________
|
|
2011-08-12, 21:58 | #434 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
My prezenty albo zostawimy w aucie, albo przeniesiemy do pokoju w hotelu, koperty podobnie. Innego pomysłu na to nie mam.
Laski, padam na twarz! Dopiero wróciłam ze swojego M, bo musiałam je jakoś ogarnąć na jutrzejszy przyjazd moich psiapsiółek... A propo- jutro mój panieński... Powinnam się cieszyć, ale nie mam na to siły . A jeszcze dzisiaj muszę ogarnąć swój pokój (u rodziców), zrobić coś koło siebie (niech mi ktoś zrobi masażyk i nałoży maseczkę ), zrobić listę zakupów i spraw do załatwienia na jutro etc... Mykam, może zajrzę przed snem...
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011 Kubuś ex-aparatka góra- 30.06.10- 17.11.11 dół- 01.09.10- 26.08.11 koszt leczenia- 6225 zł |
2011-08-12, 23:11 | #435 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 889
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
byłam dzisiaj na próbnej fryzurze choć ciężko powiedzieć że próbna bo bez lakieru tylko upinanie wsówkami, żeby zobaczyć mniej więcej jak to wygląda będę mieć coś jak w załączniku, luźno upięte, tyle ze z drugiej strony bedzie dobierany cieniutki warkocz na luźno, który bedzie prowadził az do koka z lewej strony
__________________
24.09.2011 żonka
miłość przyjaźń zaufanie ... kocham |
2011-08-12, 23:37 | #436 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 308
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Co do prezentów i kopert,to my zostawiamy w apartamencie.Do domu nie bedziemy zawozić. |
|
2011-08-14, 23:18 | #437 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 103
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
A macie już ustalone szczegóły odnośnie pleneru, wstępu i zakończenia na płycie?
__________________
|
2011-08-15, 06:58 | #438 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 834
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
szprotka i jak po panienskim???
ja chyba swoj bede miala 10.09
__________________
Więc teraz serca mam dwa...
|
2011-08-15, 08:45 | #439 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
piękna data
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
|
2011-08-15, 09:53 | #440 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 308
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Ale miałam sen.W dzień ślubu zamiast siedzieć u fryzjera,to ja chodziłam po sklepach.Dobrze,że mi budzik zadzwonił Chyba stresik się zaczyna A nasza szprotka na pewno miała dobrą zabawę,bo się nie odzywa.Kochana jesteśmy ciekawi jak było |
|
2011-08-15, 10:39 | #441 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
najpiękniejsza!
Cytat:
Jestem Wieczór się udał i to nawet bardzo! Jestem mile zaskoczona tym, że wszystkie 7 dziewczyn super się dogadywało i na odchodne wszystkie żegnając się dodawały, że nie mogą się doczekać aż spotkają się znowu w takim towarzystwie 10.09 Zacznę od tego, że w sobotę od rana latałam jak dzika, bo to jeszcze coś do mieszkania trzeba było kupić, do jedzenia etc... Ok 15 przyjechały moje studyjne psiapióły, zrobiłam im pyszniutki obiad (pierwszy raz to robiłam, ale nie chwaląc się wyszło bombowo), wypiłyśmy herbatkę i poszłyśmy się kawałek przejść. Akurat zaczynało kropić i grzmieć... Jak można się domyślić, w trakcie spaceru złapała nas potworna ulewa (nawet parasolki nie pomagały). Wróciłyśmy całe przemoczone- ale fajnie było Laski odprowadziłam do naszego M, a sama wróciłam do rodziców, bo musiałam jeszcze zrobić sałatkę, wyprasować obrus itp. W międzyczasie dostałam przykaz od świadkowej, że mam się zmyć z mieszkanka najpoźniej o 18:30, a impreza zacznie się o 19. Poleciałam tam o 18, zaniosłam resztę rzeczy, zrobiłam jeszcze mozarellki z pomidorkami i się ewakuowałam coby się ogarnąć. O 19 dostałam telefon, że będzie około godzinne spóźnienie, bo moje dwie koleżanki nie dojechały. Ok, myślę, nawet lepiej, bo ja jeszcze nie gotowa... W trakcie szykowania się przypomniałam sobie, że nie wycisnęłam soku z cytryn do kamikadze, więc smsik do lasek żeby przygotowały. Siedzę gotowa, czekam, (ok 19:30) dostaję smsa o treści "JUŻ", więc idę. Wpadam do mieszkania, a tam laski zdziwione pytają się co ja tam robię. Ja, że dostałam smsa to przysłam. Okazało się, że sms dotyczył tego, że JUŻ został wyciśnięty sok z cytryn Tak więc moje wejście było nieudane, zostałam szybko wyproszona z mojego własnego mieszkania, wróciłam do rodziców (Boże, jak dobrze, że to blok obok) i czekałam. Dostałam kolejnego mesa, że JUŻ NA PRAWDĘ mogę przyjść, więc poszłam... Na wejściu zostałam "obsypana" fleszami aparatów, dostałam olbrzymiego kielona bez zapitki (ale mam na zdjęciach za✂✂✂istą minę), różki z welonem i zaprosiły mnie do pokoju. Pokój przystrojony delikatnie, baloniki zwykłe, z peniskami, z napisami, stół pięknie nakryty. Akurat tak jak lubię- minimalnie. Przywitałam się ze wszystkimi moimi króliczkami (oprócz jednej, Natalka dojechała ciut później), laski odpaliły fontannę na torciku (z boku napis "Już Ty Madziu długo panienką nie będziesz", na górze torciku oprócz normalnej tortowej dekorajcji malutkie peniski). Pokroiłam ciacho, zjadłyśmy, Babsi zrobiła drinki i wyjęła magiczne peniskowe słomeczki. Tak na szybkości kilka drinków, podczas nich pyszne jedzonko na ciepło i na zimno, luźne rozmowy, studyjne mówiły jaka byłam na studiach, siostry jak mnie woziły wózkiem- aż się wzruszyłam... Potem moje kamikadze i prezenciki. W kolejności- podwiązka, dzwoneczek na seks (oj będzie miał mój K. przechlapane), miłosną wojnę, przysięgę panieńską, którą musiałam uroczyście odczytać (oj ciężko było po tylu drinkach), peniskowe kapciuchy, różowe futerkowe kajdanki, których podobnie jak i podwiązki nie ściągałam do końca wieczoru i instrukcję obsługi mężczyzny. Kolejne driny i Basia wyjęła wróżby na wieczór panieński. Masakryczne rzeczy powychodziły- a śmiechu miałyśmy co nie miara! Grubo po 23 (rezerwacja była do 21, dzwoniłyśmy 3 razy przekładać nasze przyjście, żeby na pewno trzymali stolik) wyszłyśmy do klubu, tam już o wodzie, bo każda była dobrze zrobiona. Stolik specjalnie na panieński z czerwoną organtyną, ale nie siedziałyśmy przy nim zbyt dużo. Podbijałyśmy parkiet. Oprócz mojego, były jeszcze dwa panieńskie (ale moje króliczki przynajmniej się odznaczały w tłumie). Na parkiecie spotkałam kilku kolegów z drużyny mojego K, sąsiada i całą masę znajomych z którymi się pobawiłyśmy. Wszyscy gratulowali zamążpójścia i wspaniałych koleżanek. A kilku panów w ogóle się pytało czy to wieczór kawalerski... WTF?!? Wymordowane wyszłyśmy z klubu przed 3, ruszyłyśmy z buta przez miasto do domu. Odprowadziłam dziewczynki do naszego M, zrobiłam im drina, posiedziałam chwilkę i wróciłam do rodziców- szybka kąpiel i do łózia Rano pobudka po 9, bo mój K. ze swoimi kolegami też balowali i byli cholernie głodni i wiedząc, że u nas jedzenia pod dostatkiem, wprosili się na śniadanie (zadzwonili do mnie, że zaraz będą w naszym M, więc ja w try miga spodnie na dupę i biegiem do dziewczyn). Posiedzieliśmy troszkę razem, mieliśmy jechać do Mikołajek, ale laski były tak umordowane, że stwierdziły, że zjedzą, wypiją mocną kawę i wracają do domu (ponad 2h w jedną stronę). Po ich wyjeździe sama odgruzowywałam mieszkanie (ciupkę uszkodzone, ale to nic- odmalujemy raz jeszcze) i padłam jak kawka! Całe popołudnie przespałam, później TŻ przywiózł mi obiadek, poleżeliśmy troszkę razem- pierwszy raz sami, na spokojnie w naszym mieszkanku... Zawiozłam Basi jej naczynia, na 20 do Kościoła, znowu do naszego M, bo mieli przyjść znajomi (w rezultacie nie przyszli, a my zasneliśmy), wróciłam do rodziców przed 24, kąpiel, lulu i mamy już poniedziałek. Czekam aż TŻ skończy swój turniej i chyba skoczymy gdzieś, bo trzeba korzystać zanim jest słoneczko... I tyle Dzielę się zdjęciami, ale tylko na chwilkę... Pierwsze zdjęcie jest zaraz po byczym kielonie, ostatnie w klubie po masie drinków, więc wybaczcie
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011 Kubuś ex-aparatka góra- 30.06.10- 17.11.11 dół- 01.09.10- 26.08.11 koszt leczenia- 6225 zł Edytowane przez szprotka_mada Czas edycji: 2011-08-15 o 23:34 |
|
2011-08-15, 11:24 | #442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 162
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
u nas powoli do przodu - czemu tylko my mamy smoking dla TŻ?:P hehe w kazdym razie moj ma czarny smoking, czarne licowane buciki klasyczne z okraglym przodem, biala koszule, ecru muszke i pas do smokingu ehhh wyglada jak mlody bóg na drugi dzien kupilam mu krawat idealnie w kolorze mojej sukni (plus biala koszula) do nas z potwierdzeniem zadzwonil tylko moj kuzyn i wojek - reszta to alebo wiemy przez kogos czy beda czy nie albo nie wiemy - a potwierdzenia do srody... bez sensu
__________________
.
|
|
2011-08-15, 11:47 | #443 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
2011-08-15, 18:03 | #444 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 834
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Cytat:
__________________
Więc teraz serca mam dwa...
|
||
2011-08-15, 23:43 | #445 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 308
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Ja myślała,że dzisiaj wyjdę z siebie.Myślelismy wcześniej o wynajęciu autobusu dla gości,ale wszyscy nam mówili,że pojadą swoimi i zrezygnowaliśmy.Dzisiaj się okazuje,że 5 osób z Tż rodziny sie zburzyło,że nie ważne czy ktoś jedzie swoim,ale autobus powinien być.Oni chcą pić i nie mają jak wrócić.Dodam,że za cale wesele płacimy my sami.Musimy teraz wynająć.Nie rozumię zachowania ludzi.Raz mówią tak,a raz siak szprotka dla dziewczynSuper,ż e się udało. |
|
2011-08-16, 06:20 | #446 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
|
|
2011-08-16, 06:49 | #447 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Częstochowa/Rybnik
Wiadomości: 530
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Witam po długim weekendzie
Cytat:
Cytat:
Myślę, że będziesz bardzo zadowolona z sukni, tak jak na początku- przy wyborze
__________________
"mów mi dobrze albo nie mów nic" |
||
2011-08-16, 07:47 | #448 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
zazwyczaj się kogoś "wynajmuje", aby pilnował dobytku. PRzynajmniej u nas tak jest
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. Jako jedność :
|
2011-08-16, 07:55 | #449 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 889
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
U nas został tydzień na potwierdzenie przybycia i zaczynają się telefony te mniej przyjemne czyli odmowne, ale mam to gdzieś, nie to nie przynajmniej będą mniejsze koszty A powiedźcie mi jeszcze czy u was było spotkanie rodziców z teściami i z Wami w 6 osób w celu omówienia spraw organizacyjnych? u mnie moi rodzice bardzo chcieli chociaż znają się bo jesteśmy z jednej miejscowości, ale do spotkania nie doszło bo druga strona coś nie bardzo się do tego garnęła i wyszło jak wyszło. Praktycznie my wszystko wybieramy, załatwiamy choć rodzice pomogli nam finansowo. Moi chcieli nam chyba pomóc w niektórych rzeczach tylko tak naprawde większość to i tak musi być nasz wybór, są po 50 -tce i wiecie mają nieco inne wyobrażenie o organizacji wesela bo kiedyś większość rodzice załatwiali. A jak to u was wygląda?
__________________
24.09.2011 żonka
miłość przyjaźń zaufanie ... kocham Edytowane przez dorka24 Czas edycji: 2011-08-16 o 08:10 |
|
2011-08-16, 08:06 | #450 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Hej
Czasu coraz mniej, a coraz więcej rzeczy do ogarnięcia...wczoraj miałam sprzeczkę z teściami...rety...nerwicy się nabawię do 3 go września.
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!
♥ Jesteśmy zaręczeni !!! ♥ http://s8.suwaczek.com/201102120926.png ♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011 http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:56.