Mamy z maja 2022

[gwiazdka93]

Jak tam dziewczyny? U mnie jeszcze dosypało śniegu niestety heh Ja w nocy walczyłam z gorączką, idę dziś do lekarza i chyba bez antybiotyku się nie obejdzie, a cukry szaleją... Mam nadzieję tylko, że mały w dobrej formie mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

U nas też biało 🤩 my wczoraj byliśmy na obiedzie w restauracji, do której dostaliśmy voucher od znajomych w prezencie ślubnym ( nie mogli być ), jedzenie było pyszne, fajnie spędziliśmy wieczór, zjadłam naleśniki z nutellą i bitą śmietaną i mała skakała jak szalona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[m_adzikkk]

Napisane przez gwiazdka93

Jak tam dziewczyny? U mnie jeszcze dosypało śniegu niestety heh Ja w nocy walczyłam z gorączką, idę dziś do lekarza i chyba bez antybiotyku się nie obejdzie, a cukry szaleją... Mam nadzieję tylko, że mały w dobrej formie mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo zdrówka

U mnie słońce świeci... Śniegu brak. Jak dla mnie może być tylko na święta


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gwiazdka93]

Napisane przez Kat_wisz

U nas też biało 🤩 my wczoraj byliśmy na obiedzie w restauracji, do której dostaliśmy voucher od znajomych w prezencie ślubnym ( nie mogli być ), jedzenie było pyszne, fajnie spędziliśmy wieczór, zjadłam naleśniki z nutellą i bitą śmietaną i mała skakała jak szalona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O super! Ja już postanowiłam nie jeść nic słodkiego przed USG, zazwyczaj jakiegoś banana jadłam, a dziecko szalało. Ostatnio lody naturalne zjadłam, bez wafelka i nie można było USG spokojnie zrobić, tak się wiercił

Napisane przez m_adzikkk

Dużo zdrówka

U mnie słońce świeci... Śniegu brak. Jak dla mnie może być tylko na święta


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie też na święta wystarczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

U nas zero śniegu :/ ale tez będę musiała isc do lekarza jak mi nie przejdzie ten ból uszu, szyjki i gardła. Chociaż odpukać dzisiaj jest juz troche lepiej.
Jutro juz wracam z młodym do domu, wiec dziadkowie maja jeszcze dzisiaj cały dzień zeby sie z młodym pobawić. Ale na święta tez przyjeżdżamy wiec za długiego odstępu nie bedzie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[amarela]

Napisane przez gwiazdka93

Jak tam dziewczyny? U mnie jeszcze dosypało śniegu niestety heh Ja w nocy walczyłam z gorączką, idę dziś do lekarza i chyba bez antybiotyku się nie obejdzie, a cukry szaleją... Mam nadzieję tylko, że mały w dobrej formie mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojoj zdrówka!
U mnie śniegu nie ma. Ogólnie zbytnio zimy i zimna nie lubię, ale jak w tym roku będę siedzieć w domu to może być ewentualnie 🤪 przynajmniej mąż z synem poszaleją na sankach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tojaan]

Napisane przez gwiazdka93

Jak tam dziewczyny? U mnie jeszcze dosypało śniegu niestety heh Ja w nocy walczyłam z gorączką, idę dziś do lekarza i chyba bez antybiotyku się nie obejdzie, a cukry szaleją... Mam nadzieję tylko, że mały w dobrej formie mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrowka gwiazdko, lez w łóżku w ciepełku i kuruj się!

U nas bardzo kiepsko, pochorowal nam się pies (wiem jak to brzmi, natomiast u nas pies jest niemal jak dziecko), wczoraj już było bardzo zle, bo przestała chodzić, piszczy z bólu, od poniedziałku odwiedziliśmy 4 weterynarzy, ciagle tylko leki przeciwbólowe dostaje bez skutku, dziś mamy wizytę u neurologa, od wczoraj mam taki stres ze wszystko mnie boli, mam nadzieje ze dzisiaj się coś wyjaśni :-( mieliśmy się przeprowadzić do jutra ale nawet nie mam siły z tego wszystkiego pakować tych rzeczy :-(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gornek]

Napisane przez tojaan

Zdrowka gwiazdko, lez w łóżku w ciepełku i kuruj się!

U nas bardzo kiepsko, pochorowal nam się pies (wiem jak to brzmi, natomiast u nas pies jest niemal jak dziecko), wczoraj już było bardzo zle, bo przestała chodzić, piszczy z bólu, od poniedziałku odwiedziliśmy 4 weterynarzy, ciagle tylko leki przeciwbólowe dostaje bez skutku, dziś mamy wizytę u neurologa, od wczoraj mam taki stres ze wszystko mnie boli, mam nadzieje ze dzisiaj się coś wyjaśni :-( mieliśmy się przeprowadzić do jutra ale nawet nie mam siły z tego wszystkiego pakować tych rzeczy :-(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Znam ten ból, tez mamy psiaka suczkę ze schroniska od 7 lat. Z kasy która miałam na klinikę musiałam wydać prawie 4 tysiące na początku lipca na operacje psa. Zerwała ścięgno, nie chciała w ogole chodzić, jeść, nic tylko leżała a mi serce pękało. Całe szczęście teraz jest juz ok, ale nie umiałbym bezczynnie siedzieć i patrzeć jak cierpi.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[m_adzikkk]

Napisane przez tojaan

Zdrowka gwiazdko, lez w łóżku w ciepełku i kuruj się!

U nas bardzo kiepsko, pochorowal nam się pies (wiem jak to brzmi, natomiast u nas pies jest niemal jak dziecko), wczoraj już było bardzo zle, bo przestała chodzić, piszczy z bólu, od poniedziałku odwiedziliśmy 4 weterynarzy, ciagle tylko leki przeciwbólowe dostaje bez skutku, dziś mamy wizytę u neurologa, od wczoraj mam taki stres ze wszystko mnie boli, mam nadzieje ze dzisiaj się coś wyjaśni :-( mieliśmy się przeprowadzić do jutra ale nawet nie mam siły z tego wszystkiego pakować tych rzeczy :-(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja to doskonale rozumiem. U nas pies też był członkiem rodziny. Po jego uśpieniu mimo 10 lat ja dalej nie jestem w stanie się zdecydować na kupno nowego zwierzaka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Hejka
U nas za to biało, biało i jeszcze raz biało. Drogi śliskie, ale musiałam małego zawiezc do przedszkola bo mają dzisiaj imprezę mikołajkowa i napewno będzie super.
Byłam na zakupach, wkurzył mnie facet, bo zbił musztarde przy kasie i to olał. Puściłam mu oczywiście wiązankę ale nic oczywiście nie odpowiedział. Burak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Uleczka91]

Ja też bardzo przywiązywałam się do wszystkich zwierzaków które miałam. Przez całe życie miałam 3 psiaki i o każdym myślę z łezką w oku. Jak coś im było to cierpiałam razem z nimi, więc też całkowicie to rozumiem


U nas też biało, śnieg cały czas sypie. Do pracy wyszłam o 6 i zaliczyłam dwie gleby, bo na osiedlu lodowisko na szczęście niegroźne to wszystko było, ale nie zdziwię się jeśli będzie większy ruch na sorze ze złamaniami

Kat_wisz, zazdroszcze, że już czujesz tak wyraźnie ruchy malutkiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Hej dziewczyny! Mam na imię Monika i mam 33 lata. Dopiero się witam, postaram się przeczytać cały wątek od początku, ale nie wiem kiedy mi się uda 🙈 Termin porodu mam na 20.05 😄 dołączam późno, bo u mnie na początku ciąży zawsze dużo stresu i niepewności. Pierwsze 8 ciąż zakończyło się poronieniem do 10 tc. Teraz mam 16 miesięczną córeczkę i spodziewam się synka 😀 nadal pracuję, choć chętnie zostałabym już w domu, bo przez choroby córki (chodzi do żłobka) często jestem na opiece i w sumie niepotrzebny stres z tym związany tylko. Jednak mój gin wyznaje zasadę, że ciąża to nie choroba i puki wszystko jest ok to nie będzie zmyślał mi chorób. Kolejną wizytę mam 30.12 i zobaczę co wtedy powie. Z jednej strony go rozumiem, z drugiej patrząc samolubnie chciałabym odpocząć w domu i spokojnie leczyć córkę z tych żłobkowych infekcji. Mieszkam na granicy Kaszub i dziś od samego rana u nas tez sypie śniegiem 😀 nie wiem co więcej mogłabym o sobie napisać, pytajcie jeśli chcecie coś wiedzieć 😉 Zdrówka dla Was wszystkich i naszych Maluchów w brzuszkach ☺️

[wioleta20]

Ooo Hej witamy witamy

Ja też z Kaszub
Kurczę aż tyle razy poronilas? Ja to bym chyba już dawno się poddała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Witaj Monika
Wspołczuję Ci tych przeżyć, ale teraz już będzie pięknie
Mamy podobny termin porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Dzięki dziewczyny ☺️ Wioleta, tez kiedyś myślałam, że bym się poddała, ale to tak nie działa, człowiek probuje do skutku 😉 Kolorowa, już jest pięknie, mam córeczkę, wiec teraz będzie tylko lepiej 😁

[gwiazdka93]

Napisane przez gornek

U nas zero śniegu :/ ale tez będę musiała isc do lekarza jak mi nie przejdzie ten ból uszu, szyjki i gardła. Chociaż odpukać dzisiaj jest juz troche lepiej.
Jutro juz wracam z młodym do domu, wiec dziadkowie maja jeszcze dzisiaj cały dzień zeby sie z młodym pobawić. Ale na święta tez przyjeżdżamy wiec za długiego odstępu nie bedzie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Dobrze, że choć trochę Ci lepiej, ale jak coś, to wybierz się do lekarza. W ciąży infekcję lepiej leczyć.

Napisane przez amarela

Ojoj zdrówka!
U mnie śniegu nie ma. Ogólnie zbytnio zimy i zimna nie lubię, ale jak w tym roku będę siedzieć w domu to może być ewentualnie 🤪 przynajmniej mąż z synem poszaleją na sankach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Hah ja też tak się pocieszam, w końcu nie muszę się obawiać rano jak dojadę do pracy

Napisane przez tojaan

Zdrowka gwiazdko, lez w łóżku w ciepełku i kuruj się!

U nas bardzo kiepsko, pochorowal nam się pies (wiem jak to brzmi, natomiast u nas pies jest niemal jak dziecko), wczoraj już było bardzo zle, bo przestała chodzić, piszczy z bólu, od poniedziałku odwiedziliśmy 4 weterynarzy, ciagle tylko leki przeciwbólowe dostaje bez skutku, dziś mamy wizytę u neurologa, od wczoraj mam taki stres ze wszystko mnie boli, mam nadzieje ze dzisiaj się coś wyjaśni :-( mieliśmy się przeprowadzić do jutra ale nawet nie mam siły z tego wszystkiego pakować tych rzeczy :-(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękuję Wcale się nie dziwię, że się denerwujesz. Mam nadzieję, że znajdziecie przyczynę jego dolegliwości i wyzdrowieje. Ja mam 10- latka w domu, też już trochę z nim przeszliśmy i zawsze jest stres przy nowych dolegliwościach.

Napisane przez Uleczka91

Ja też bardzo przywiązywałam się do wszystkich zwierzaków które miałam. Przez całe życie miałam 3 psiaki i o każdym myślę z łezką w oku. Jak coś im było to cierpiałam razem z nimi, więc też całkowicie to rozumiem


U nas też biało, śnieg cały czas sypie. Do pracy wyszłam o 6 i zaliczyłam dwie gleby, bo na osiedlu lodowisko na szczęście niegroźne to wszystko było, ale nie zdziwię się jeśli będzie większy ruch na sorze ze złamaniami

Kat_wisz, zazdroszcze, że już czujesz tak wyraźnie ruchy malutkiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, uważaj na siebie

Napisane przez Sasetka2609

Hej dziewczyny! Mam na imię Monika i mam 33 lata. Dopiero się witam, postaram się przeczytać cały wątek od początku, ale nie wiem kiedy mi się uda Termin porodu mam na 20.05 dołączam późno, bo u mnie na początku ciąży zawsze dużo stresu i niepewności. Pierwsze 8 ciąż zakończyło się poronieniem do 10 tc. Teraz mam 16 miesięczną córeczkę i spodziewam się synka nadal pracuję, choć chętnie zostałabym już w domu, bo przez choroby córki (chodzi do żłobka) często jestem na opiece i w sumie niepotrzebny stres z tym związany tylko. Jednak mój gin wyznaje zasadę, że ciąża to nie choroba i puki wszystko jest ok to nie będzie zmyślał mi chorób. Kolejną wizytę mam 30.12 i zobaczę co wtedy powie. Z jednej strony go rozumiem, z drugiej patrząc samolubnie chciałabym odpocząć w domu i spokojnie leczyć córkę z tych żłobkowych infekcji. Mieszkam na granicy Kaszub i dziś od samego rana u nas tez sypie śniegiem nie wiem co więcej mogłabym o sobie napisać, pytajcie jeśli chcecie coś wiedzieć Zdrówka dla Was wszystkich i naszych Maluchów w brzuszkach

Witaj Współczuję tych wcześniejszych poronień i trzymam mocne kciuki, żeby już było dobrze. Imię dla synka już wybrane? A nie myślałaś nad zmianą lekarza skoro robi problemy z L4? Jeśli chodzisz na wizyty prywatne, to tym bardziej nie powinien robić problemów oraz ze względu na przeszłość położniczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Gwiazdka nad zmianą lekarza nie myślę, bo długo szukałam kogoś tak kompetentnego i znającego się na rzeczy. To dzięki niemu moja córka jest z nami i mocno wierzę, że niedługo będzie też syn. Prawda jest taka, że nie ma czegoś takiego jak L4 ciążowe. Coś na tym L4 trzeba wpisać, jakąś chorobę której nie mam więc faktycznie byłoby to lekko naciągane. Co do przeszłości, to wg lekarza każda ciąża jest inna i same wcześniejsze poronienia nie są powodem, żeby kolejną ciążę uważać za zagrożoną. Jeśli będę się stosować do wytycznych i brać leki to powinno być ok. Jeśli jedyną niedogodnością ma być chodzenie do pracy, to jakoś to przeboleję Imię wybrane, będzie Remigiusz córka jest Luiza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edyta508]

Wracam z prenatalnych, wszystko w porządku dopiero 28.12 mam tele konsultacje z genetykiem. I lekarz powiedział że na 100% chłopak. Można już tak ocenić w tym tygodniu? bo nie powiem, liczyłam na dziewczynkę ale najważniejsze że zdrowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gwiazdka93]

Napisane przez Sasetka2609

Gwiazdka nad zmianą lekarza nie myślę, bo długo szukałam kogoś tak kompetentnego i znającego się na rzeczy. To dzięki niemu moja córka jest z nami i mocno wierzę, że niedługo będzie też syn. Prawda jest taka, że nie ma czegoś takiego jak L4 ciążowe. Coś na tym L4 trzeba wpisać, jakąś chorobę której nie mam więc faktycznie byłoby to lekko naciągane. Co do przeszłości, to wg lekarza każda ciąża jest inna i same wcześniejsze poronienia nie są powodem, żeby kolejną ciążę uważać za zagrożoną. Jeśli będę się stosować do wytycznych i brać leki to powinno być ok. Jeśli jedyną niedogodnością ma być chodzenie do pracy, to jakoś to przeboleję Imię wybrane, będzie Remigiusz córka jest Luiza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rozumiem, no jak uważasz Ale wiem, że sporo lekarzy kobietom z taką przeszłością położniczą daje L4.
O, bardzo ładne imiona, nie takie pospolite

Napisane przez edyta508

Wracam z prenatalnych, wszystko w porządku dopiero 28.12 mam tele konsultacje z genetykiem. I lekarz powiedział że na 100% chłopak. Można już tak ocenić w tym tygodniu? bo nie powiem, liczyłam na dziewczynkę ale najważniejsze że zdrowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje zdrowego synka Przyzwyczaisz się do tej myśli, a potem nie będziesz mogła sobie wyobrazić, że miałby być dziewczynką Piszę z własnego obecnego doświadczenia

Ech a ja mam anginę ropną i antybiotyk. Oby mały był w dobrej formie, po tym stresie z wysokim ryzykiem ZD, jeszcze to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelkaw]

Hej, ja też wpadłam się przywitać Jestem mamą lipcowego chłopca z 2020 roku. Znamy się właśnie z Sasetka (Moniką) z tego wątku i grupy fb.
Mój termin porodu to 27 maj, nie wiem jeszcze czy chłopiec czy dziewczynka
Trochę się niepokoje po badaniach prenatalnych, bo wyszło wysokie tętno u dziecka (powyżej 170) i będę musiała zrobić echo serca jakoś po 20 tygodniu. U mojego ginekologa w gabinecie tętno było już trochę niższe, ale też dość wysokie. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Wyszła mi też na USG pępowina dwunaczyniowa.
Z synkiem, Filipem nie miałam takich zmartwień, a tu nie mogę się doczekać do USG połówkowego, żeby się trochę uspokoić.

Miałam nie dołączać już do żadnego wątku, ale tak myślę że przyda mi się wsparcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Witamy witamy
Dlaczego nie chciałaś dołączać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelkaw]

Pomyślałam, że nie tak dawno przez to wszystko przechodziłam więc już coś wiem a nasza grupa lipcowa nadal jest aktywna. Dołączyłam, bo jednak fajnie być na podobnym etapie ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kitek131]

Napisane przez ewelkaw

Hej, ja też wpadłam się przywitać Jestem mamą lipcowego chłopca z 2020 roku. Znamy się właśnie z Sasetka (Moniką) z tego wątku i grupy fb.
Mój termin porodu to 27 maj, nie wiem jeszcze czy chłopiec czy dziewczynka
Trochę się niepokoje po badaniach prenatalnych, bo wyszło wysokie tętno u dziecka (powyżej 170) i będę musiała zrobić echo serca jakoś po 20 tygodniu. U mojego ginekologa w gabinecie tętno było już trochę niższe, ale też dość wysokie. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Wyszła mi też na USG pępowina dwunaczyniowa.
Z synkiem, Filipem nie miałam takich zmartwień, a tu nie mogę się doczekać do USG połówkowego, żeby się trochę uspokoić.

Miałam nie dołączać już do żadnego wątku, ale tak myślę że przyda mi się wsparcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj

Moja córka dziś miala pozytywny wynik testu na covid,klasa się ucieszy bo znowu będą mieć zdalne zajęcia 🤪 kwarantanna dla niej do 12.12 ,swoją drogą zastanawiam się gdzie tu logika mieszkamy razem ale ja z racji bycia zaszczepioną kwarantanny nie mam ,mogę to wszystko roznosić z domu do pracy i na najbliższych. Najważniejsze żebym tego nie złapała teraz w ciąży, mam nadzieję że sprawdzi się powiedzenie złego diabli nie biorą

U mnie zero śniegu i tylko last christmas które leci z radia, robi świąteczny nastrój.Jeszcze nie wyciągałam choinki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amarela]

Napisane przez ewelkaw

Pomyślałam, że nie tak dawno przez to wszystko przechodziłam więc już coś wiem a nasza grupa lipcowa nadal jest aktywna. Dołączyłam, bo jednak fajnie być na podobnym etapie ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem na grupie majowe mamy 2018 i teraz w tej. Fajnie z kimś podobne badania i objawy omawiać Zawsze to więcej opinii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[m_adzikkk]

Napisane przez kitek131

Witaj

Moja córka dziś miala pozytywny wynik testu na covid,klasa się ucieszy bo znowu będą mieć zdalne zajęcia 🤪 kwarantanna dla niej do 12.12 ,swoją drogą zastanawiam się gdzie tu logika mieszkamy razem ale ja z racji bycia zaszczepioną kwarantanny nie mam ,mogę to wszystko roznosić z domu do pracy i na najbliższych. Najważniejsze żebym tego nie złapała teraz w ciąży, mam nadzieję że sprawdzi się powiedzenie złego diabli nie biorą

U mnie zero śniegu i tylko last christmas które leci z radia, robi świąteczny nastrój.Jeszcze nie wyciągałam choinki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi zaszczepieni rodzice oraz babcia ostatnio też byli pozytywni. Pocieszę Cię, że przeszli bardzo łagodnie. A tata gdyby nie test to nawet by nie wiedział, ze jest chory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelkaw]

Mój brat z narzeczoną również niedawno przeszli covida. Byli zaszczepieni i przeszli łagodnie. Najgorsza jest ta kwarantanna i niemoc wychodzenia z domu. W domu z podwórkiem to jeszcze nie taki problem, ale w bloku można zwariować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula_ros]

Witam się ze wszystkimi nowymi dziewczynami
Ja się nie odzywam, bo dopadła mnie jakaś jelitówka czy coś. Dwa dni miałam wyjęte z życia, dzisiaj jest trochę lepiej, ale nadal czuję się bardzo słabo. Tyle, że chociaż wymioty w końcu przeszły...
Syn też się pochorował, znowu zapalenie uszu. Jeszcze wczoraj wieczorem napędził nam niezłego stracha, bo nagle z niczego spuchły mu usta, miał je na pół twarzy, zasłaniały mu dosłownie nos. Już mieliśmy jechać do szpitala, ale teściowa z moją mamą przyjechały, pracują w szpitalu, więc uspokoiły sytuację. Najlepsze jest to że najprawdopodobniej zareagował tak na ogórka kiszonego, które zawsze zjada kilogramami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Napisane przez paula_ros

Witam się ze wszystkimi nowymi dziewczynami
Ja się nie odzywam, bo dopadła mnie jakaś jelitówka czy coś. Dwa dni miałam wyjęte z życia, dzisiaj jest trochę lepiej, ale nadal czuję się bardzo słabo. Tyle, że chociaż wymioty w końcu przeszły...
Syn też się pochorował, znowu zapalenie uszu. Jeszcze wczoraj wieczorem napędził nam niezłego stracha, bo nagle z niczego spuchły mu usta, miał je na pół twarzy, zasłaniały mu dosłownie nos. Już mieliśmy jechać do szpitala, ale teściowa z moją mamą przyjechały, pracują w szpitalu, więc uspokoiły sytuację. Najlepsze jest to że najprawdopodobniej zareagował tak na ogórka kiszonego, które zawsze zjada kilogramami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeju! I co poradziły na te usta? Ciekawe dlaczego akurat ogórek skoro je jadł wcześniej… współczuję jelitówki… ja miałam na początku ciąży jak córka ze żłobka przyniosła. Najpierw ona, później ja, moja mama, siostra ze szwagrem i brat, a na końcu mój mąż… położyło nas wszystkich coś okropnego to było

U nas dziś jak co sobotę jestem z Luizą i moją mamą na zakupach spożywczych. Śnieg u nas pada nadal, wiec wszędzie jest biało. Mama ma dziś imieniny więc będzie ciacho


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edyta508]

Moją siostrę kiedyś złapało uczulenie na truskawki, tak że wylądowała w szpitalu. A całe życie jadła mnie dwa razy dopadło uczulenie na.. mróz jak tylko się robiło zimno to dostawałam na całym ciele takie czerwone, gorące placki masakraa to była.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

A my dzisiaj na wychodnym, sprzedajemy małego i idziemy na zaległe andrzejki do znajomych będzie seans bo odbieramy film z wesela nasz w końcu. 🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz