Mamy z maja 2022

[gwiazdka93]

Napisane przez kitek131

Cześć mnie coraz częściej towarzyszy uczucie rozciągania wewnątrz brzucha i raczej leżę lub siedzę z wyprostowanym nogami bo jak siedzę normalnie to się nasila.Też tak macie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, najczęściej to rozciągające się więzadła, niestety przy śniadaniu się nasila. Uciążliwe, mnie ostatnio trzymało mocno całą dobę, teraz sporadycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula_ros]

Napisane przez kitek131

Cześć mnie coraz częściej towarzyszy uczucie rozciągania wewnątrz brzucha i raczej leżę lub siedzę z wyprostowanym nogami bo jak siedzę normalnie to się nasila.Też tak macie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaak, też tak mam

Ja mam tragiczne noce, bóle bioder i pleców nadal mnie męczą. Wyciągnęłam moją poduszkę ciążową z nadzieją, że pomoże, ale mi jeszcze gorzej. Lepiej nie będzie, a gdzie tu do końca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Napisane przez paula_ros

Taaak, też tak mam

Ja mam tragiczne noce, bóle bioder i pleców nadal mnie męczą. Wyciągnęłam moją poduszkę ciążową z nadzieją, że pomoże, ale mi jeszcze gorzej. Lepiej nie będzie, a gdzie tu do końca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj te bóle bioder to mnie też dokuczają. Raz noc jakoś mija, a raz jest nie do wytrzymania..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Gwiazdko pamiętasz o mnie w wolnej chwili?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez kitek131

Cześć mnie coraz częściej towarzyszy uczucie rozciągania wewnątrz brzucha i raczej leżę lub siedzę z wyprostowanym nogami bo jak siedzę normalnie to się nasila.Też tak macie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej! U mnie tez sie pojawily od jakiegoś czasu takie bole rozciągające, kłujące nie wiem jak to nazwać, a dziś w nocy to wgl byla masakra..
U nas dzis 19+6 i nadal nie czuje żadnych ruchów
A kto wizytuje w nastepnyk tygodniu ? trzymam kciuki 🥰 my dopiero 13.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Napisane przez kolorowa90

Hej! U mnie tez sie pojawily od jakiegoś czasu takie bole rozciągające, kłujące nie wiem jak to nazwać, a dziś w nocy to wgl byla masakra..
U nas dzis 19+6 i nadal nie czuje żadnych ruchów
A kto wizytuje w nastepnyk tygodniu ? trzymam kciuki 🥰 my dopiero 13.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam wizytę w piątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelkaw]

Ja mam w poniedziałek USG połówkowe, już nie mogę się doczekać 🥺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Kciuki za wszystkie wizyty
Mnie coś boli w prawym pośladku… taki kłujący ból przy chodzeniu… czasem czuję trochę więzadła, ale nie jest to uciążliwe bardzo. Dziś leniwa niedziela


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[DiabolloPomidorro]

Mnie nogi bolą, szczególnie jak długo siedzę. Wczoraj też miałam klucie w pachwinie.- to pewnie więzadło? Nasila się np jak kichne.

mnie to od kręgosłupa bolą te nogi :/ już przed ciąża miałam problemy z biodrami ale wtedy pomagała duża ilość takiego ruchu którego teraz nie mogę. Aż mnie do piety czasem ciągnie i dretwieje:/ we wtorek to miałam uczucie jakby ktoś mi w pośladku ogień zapalił :/ Joguje się, ale to jakoś mocno nie pomaga. Na następnej wizycie podpytam ginekolog czy nie ma przeciwwskazań do wizyty u fizjo, mam w mieście taką, która pracuje z kobietami w ciąży.
Poza tym, od kilku dni męczą mnie zaparcia przez co cały brzuch mam wzdety, też nieprzyjemne bo nie wiem później czy to macica czy jelita.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Ja dopiero za 17 połówkowe.

Śniła mi się dziś jakaś dziwna historia ale między innymi było USG i dziecko wreszcie się pokazało bez wątpliwości

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[paula_ros]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Mnie nogi bolą, szczególnie jak długo siedzę. Wczoraj też miałam klucie w pachwinie.- to pewnie więzadło? Nasila się np jak kichne.

mnie to od kręgosłupa bolą te nogi :/ już przed ciąża miałam problemy z biodrami ale wtedy pomagała duża ilość takiego ruchu którego teraz nie mogę. Aż mnie do piety czasem ciągnie i dretwieje:/ we wtorek to miałam uczucie jakby ktoś mi w pośladku ogień zapalił :/ Joguje się, ale to jakoś mocno nie pomaga. Na następnej wizycie podpytam ginekolog czy nie ma przeciwwskazań do wizyty u fizjo, mam w mieście taką, która pracuje z kobietami w ciąży.
Poza tym, od kilku dni męczą mnie zaparcia przez co cały brzuch mam wzdety, też nieprzyjemne bo nie wiem później czy to macica czy jelita.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Ja dopiero za 17 połówkowe.

Śniła mi się dziś jakaś dziwna historia ale między innymi było USG i dziecko wreszcie się pokazało bez wątpliwości

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Właśnie ja też cierpię przez małą ilość ruchu. Normalnie byłam zawsze aktywna, cały dzień w biegu i jeszcze na długie spacery z młodym chodziłam, a teraz tylko leżę i leżę. Wszystko mnie boli przez to, że muszę leżeć modlę się, żeby bobas był wózkowy i żeby lubił spacery, bo jak się już rozpakuję to jak wyjdę na spacer to mnie chyba w domu nie zobaczą szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Wspólczuje, ja jak jestem chora i muszę leżeć zawsze ląduje u fizjo. :/ teraz nie muszę no ale nadal ilość ruchu inna, wcześniej bieganie, siłownia, intensynywa joga, a teraz to wiadomo, spacerki, joga inna, na siłownię mi nie pozwoliła gin. Miałam zacząć na basen chodzić ale jak widzę jacy ludzie są nieodpowiedzialni covidowo to mi się w te fale odechciało.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[paula_ros]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Wspólczuje, ja jak jestem chora i muszę leżeć zawsze ląduje u fizjo. :/ teraz nie muszę no ale nadal ilość ruchu inna, wcześniej bieganie, siłownia, intensynywa joga, a teraz to wiadomo, spacerki, joga inna, na siłownię mi nie pozwoliła gin. Miałam zacząć na basen chodzić ale jak widzę jacy ludzie są nieodpowiedzialni covidowo to mi się w te fale odechciało.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Mnie to najbardziej brakuje tej siłowni, bieżni i spacerów. Póki nie trafiłam do szpitala to jeszcze spacerować mogłam, ale teraz już nawet na to mam zakaz. U mnie na wszystkie dolegliwości lekiem był ruch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amarela]

Napisane przez paula_ros

Właśnie ja też cierpię przez małą ilość ruchu. Normalnie byłam zawsze aktywna, cały dzień w biegu i jeszcze na długie spacery z młodym chodziłam, a teraz tylko leżę i leżę. Wszystko mnie boli przez to, że muszę leżeć modlę się, żeby bobas był wózkowy i żeby lubił spacery, bo jak się już rozpakuję to jak wyjdę na spacer to mnie chyba w domu nie zobaczą szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo ja tak samo, uwielbiałam spacery z wózkiem z synkiem a teraz jak go zaprowadzę do przedszkola to wracam i muszę się położyć też mi zaczęły dokuczać te bóle, jakieś rozciągania itp. w nocy ciężko się ułożyć, kręcę się i zasnąć nie mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez kolorowa90

Hej! U mnie tez sie pojawily od jakiegoś czasu takie bole rozciągające, kłujące nie wiem jak to nazwać, a dziś w nocy to wgl byla masakra..
U nas dzis 19+6 i nadal nie czuje żadnych ruchów
A kto wizytuje w nastepnyk tygodniu ? trzymam kciuki 🥰 my dopiero 13.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jutro połówkowe a we wtorek u lekarza prowadzącego nareszcie 🥰

U mnie dzis 21+0

[DiabolloPomidorro]

Napisane przez paula_ros

Mnie to najbardziej brakuje tej siłowni, bieżni i spacerów. Póki nie trafiłam do szpitala to jeszcze spacerować mogłam, ale teraz już nawet na to mam zakaz. U mnie na wszystkie dolegliwości lekiem był ruch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo. Mi też pomagało na głowę, wybieganie w lesie nie rozwiazywalo problemów, ale zawsze jakoś mi lżej było jak się wyżyłam. Nie twierdzę, że jak ktoś choruje depresję to ma iść pobiegać jak coś

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[gornek]

Ja miałam jedna z najgorszych nocy od wielu miesięcy. Tak mnie żołądek zaczął bolec koło 20, ze cała noc nie spałam na dodatek mdlilo mnie cholernie. Jeszcze plecy i biodra robiły swoje bo nie mogłam znaleźć dobrej pozycji żeby nie bolały 3 rzeczy na raz. Rano wstałam zrobiłam sobie gorzka herbatę, chyba podziałało bo zasnęłam i dopiero teraz wstałam ale jednak zrobię sobie dzień postu bo nie mogę patrzeć na jedzenie.

Ja zaczęłam w końcu coś tam czuć jakieś delikatne pukanie, a w piątek idę na połówkowe. Nie mogę się doczekać a z drugiej strony trochę jak zawsze stresuje czy będzie ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[DiabolloPomidorro]

Napisane przez gornek

Ja miałam jedna z najgorszych nocy od wielu miesięcy. Tak mnie żołądek zaczął bolec koło 20, ze cała noc nie spałam na dodatek mdlilo mnie cholernie. Jeszcze plecy i biodra robiły swoje bo nie mogłam znaleźć dobrej pozycji żeby nie bolały 3 rzeczy na raz. Rano wstałam zrobiłam sobie gorzka herbatę, chyba podziałało bo zasnęłam i dopiero teraz wstałam ale jednak zrobię sobie dzień postu bo nie mogę patrzeć na jedzenie.

Ja zaczęłam w końcu coś tam czuć jakieś delikatne pukanie, a w piątek idę na połówkowe. Nie mogę się doczekać a z drugiej strony trochę jak zawsze stresuje czy będzie ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojej, bardzo współczuję takiej nocy. Ja dziś wstałam rano zmierzyć cukier i na śniadanie, a potem zasnęłam i spałam do 11, jestem w szoku, nie wiem kiedy. Na szczęście cukier nie spadł. Chyba ten stres to zawsze bedzie nam towarzyszył.

Ja mam dziś jakieś zwątpienie w macierzyństwo. Szukam ubranek, a ja nienawidzę zakupów ale myślałam że chociaż dla dziecka nie będzie to przykry obowiązek. A co jak malucha upuszczę, albo się z nim przewrócę, jakieś dziś mam myśli z d*py.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Mierze cukier, włączę sobie jakie podcast i idę na spacer bo się w domu zaraz rozpłaczę i tyle z tego będzie. Co za paskudny dzień.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[kolorowa90]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Ojej, bardzo współczuję takiej nocy. Ja dziś wstałam rano zmierzyć cukier i na śniadanie, a potem zasnęłam i spałam do 11, jestem w szoku, nie wiem kiedy. Na szczęście cukier nie spadł. Chyba ten stres to zawsze bedzie nam towarzyszył.

Ja mam dziś jakieś zwątpienie w macierzyństwo. Szukam ubranek, a ja nienawidzę zakupów ale myślałam że chociaż dla dziecka nie będzie to przykry obowiązek. A co jak malucha upuszczę, albo się z nim przewrócę, jakieś dziś mam myśli z d*py.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Mierze cukier, włączę sobie jakie podcast i idę na spacer bo się w domu zaraz rozpłaczę i tyle z tego będzie. Co za paskudny dzień.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Z zakupami mam podobnie nienawidzę wręcz i zadnej rzeczy jeszcze dla dziecka nie kupilam. I szczerze przeraza mnie to wszystko co trzeba kupić i ogarnac 🤣 nie mam kompletnie pojęcia jakie rozmiaru ciuszków kupic i jak skrócić do minimum ta liste dobrze ze niedlugo zaczyna się szkoła rodzenia moze mi to jakoś ulatwi lekko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olga771]

Napisane przez kolorowa90

Hej! U mnie tez sie pojawily od jakiegoś czasu takie bole rozciągające, kłujące nie wiem jak to nazwać, a dziś w nocy to wgl byla masakra..
U nas dzis 19+6 i nadal nie czuje żadnych ruchów
A kto wizytuje w nastepnyk tygodniu ? trzymam kciuki my dopiero 13.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam 3 dni takie dziwne ciągnięcie koło pepka ale trochę zwolniłam i wylezalam, jak coś boli to więcej odpoczywam
Też mam 13 stycznia - połówkowe, szybko zleci mi od wizyty do wizyty szybko mija czas
Do jakiej szybko rodzenia się zapsialas ?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[kolorowa90]

Napisane przez Olga771

Ja miałam 3 dni takie dziwne ciągnięcie koło pepka ale trochę zwolniłam i wylezalam, jak coś boli to więcej odpoczywam
Też mam 13 stycznia - połówkowe, szybko zleci mi od wizyty do wizyty szybko mija czas
Do jakiej szybko rodzenia się zapsialas ?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

A to są jakieś różne szkoły rodzenia nie mam kompletnie pojęcia ? U mnie z kliniki organizowane są kursy szkoły rodzenia i w takim będziemy uczestniczyć, niestety z obecnego względu zajęcia są online

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olga771]

Napisane przez kolorowa90

A to są jakieś różne szkoły rodzenia nie mam kompletnie pojęcia ? U mnie z kliniki organizowane są kursy szkoły rodzenia i w takim będziemy uczestniczyć, niestety z obecnego względu zajęcia są online

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest ich mnóstwo;D pytam bo ja też biorę udział w online od stycznia więc myślałam ze może to samo ale ja mam świadomy ruch i oddech do porodu Izabela Dembinska

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[kolorowa90]

Napisane przez Olga771

Jest ich mnóstwo;D pytam bo ja też biorę udział w online od stycznia więc myślałam ze może to samo ale ja mam świadomy ruch i oddech do porodu Izabela Dembinska

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

U nas jest 8 zajec i 10 modułów tematycznych, jak się zacznie to będę miala jaśniejsza sytuacje jak to wygląda i czy mi coś z tego sie przydalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W Warszawie jest darmowa ta szkoła rodzenia

[DiabolloPomidorro]

Napisane przez kolorowa90

U nas jest 8 zajec i 10 modułów tematycznych, jak się zacznie to będę miala jaśniejsza sytuacje jak to wygląda i czy mi coś z tego sie przydalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W Warszawie jest darmowa ta szkoła rodzenia

Która?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[gornek]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Ojej, bardzo współczuję takiej nocy. Ja dziś wstałam rano zmierzyć cukier i na śniadanie, a potem zasnęłam i spałam do 11, jestem w szoku, nie wiem kiedy. Na szczęście cukier nie spadł. Chyba ten stres to zawsze bedzie nam towarzyszył.

Ja mam dziś jakieś zwątpienie w macierzyństwo. Szukam ubranek, a ja nienawidzę zakupów ale myślałam że chociaż dla dziecka nie będzie to przykry obowiązek. A co jak malucha upuszczę, albo się z nim przewrócę, jakieś dziś mam myśli z d*py.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Mierze cukier, włączę sobie jakie podcast i idę na spacer bo się w domu zaraz rozpłaczę i tyle z tego będzie. Co za paskudny dzień.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Tez niestety nachodziły mnie takie myśli, do tej pory tak mam czy robie wszystko dobrze, żeby wychować synka niestety miałam pare wpadek z młodym i pol nocy ryczalam ze jestem zła mama, bo spadł mi z przewijaka gdy sięgałam po pieluchę. Ale zobaczysz, wystarczy ze się do Ciebie uśmiechnie, przytuli bo bez ciebie jedt bezbronny to te troski mina spróbuj się cieszyć zakupami. Rodzimy w najpiękniejszym miesiącu, będzie ciepło później dużo spacerów, długie dnie. Zobaczysz będzie dobrze. Zawsze masz nas


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kolorowa90]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Która?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Poszukaj w okolicy szkoły rodzenia, ktora ma kursy finansowane z urzędu miasta moja klinka taka szkole rodzenia ma finansowana, a szkoła rodzenia jest na ul. Przemyskiej na Ochocie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

Dziewczyny z Warszawy, które szpitale bierzcie pod uwagę do rodzenia? Macie kilka typów czy tylko jeden?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kolorowa90]

Napisane przez gornek

Dziewczyny z Warszawy, które szpitale bierzcie pod uwagę do rodzenia? Macie kilka typów czy tylko jeden?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Położna z kliniki podała 3 typy: Żelazna, na Żwirki i Wigury oraz Madalińskiego. Ja się skłaniam ku Żelaznej jednak mnie trochę przeraza ze przyjmują dopiero w zawansowanym porodzie w innej sytuacji odsyłają do domu..Bylam tam na łyżeczkowaniu i ogolnie z opieki byłam zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

Czyli każda ma inne typy, w 1 ciąży nie wyobrażałam sobie porodu w innym miejscu niż zwirki i wigury a wyszło jak wyszło jakos w 1 ciąży byłam mniej świadoma pewnych rzeczy i mniej się przejmowałam wszystkim niż teraz. teraz przed każda wizyta sie denerwuje czy jest wszystko ok, w 1 ciąży nie miałam nawet w głowie myśli ze może być coś nie tak. Może wiek robi swoje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kolorowa90]

A teraz na Żwirkach jest 3 stopień referncyjnosci ? Juz jeden porod masz za soba to wiesz na co uwagę zwracać co maja powiedziec te co pierwszy raz 🤣 kazdy co innego mowi i to chyba jeszcze gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja się śmieje ze urodze tam gdzie mnie maz zawiezie moze nie bedzie w stanie to urodze w samochodzie

[gornek]

Napisane przez kolorowa90

A teraz na Żwirkach jest 3 stopień referncyjnosci ? Juz jeden porod masz za soba to wiesz na co uwagę zwracać co maja powiedziec te co pierwszy raz kazdy co innego mowi i to chyba jeszcze gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, teraz zwirki są już 3 stopniem i tez bardzo sobie chwała opiekę. Znam nawet po rozkładzie tam szpital bo leżałam z młodym 2 noce po operacji która miał i raz w roku jeździmy na kontrole do chirurga.
Niby mam, nie porodu się obawiam tylko tego czy napewno będzie zdrowe. Co zrobię gdy nagle się zacznie dziać a tutaj nie mam pomocy nikogo żeby mi został z synkiem. Zanim tesciowa dojedzie i o ile da radę to 2h. Już tym zaczekam się martwić, ze pewnie pojedziemy w 3 a do szpitala wejdę sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ewelkaw]

Napisane przez gornek

Dziewczyny z Warszawy, które szpitale bierzcie pod uwagę do rodzenia? Macie kilka typów czy tylko jeden?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja rodziłam w IMID, w sumie nie mam na co narzekać. Opieka była ok, była położna laktacyjna, sala porodowa wyposażona w sporo udogodnień. Miałam prywatną położną wykupioną ze szpitala więc dostałam najlepszą salę do rodzenia.
Później niestety trafiłam na salę poporodową dzieloną z dwójką dziewczyn i było bardzo ciasno. Jedynie to mi się nie podobało.

Teraz nie wiem gdzie będę chciała rodzić, zastanawiam się jeszcze nad Inflancką, a jak nie to chyba znowu spróbuję IMID. Raczej już też nie będę inwestowała w prywatną położną.
Mega mnie stresuje myśl o porodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz