Mamusie Wrześniowe 2019 <3

[viva91]

Napisane przez Pineszka

Hahahha chłopy to są mistrze
Zaproponuj mu ze Ty go wywieziesz jak tak bardzo chce

A ile masz na plusie ogólnie? Ja mam w tym momencie 3kg ale czuje już równie pochyla

On ze swoją mamusią też by tyle nie wytrzymał bez kłótni

Ile na plusie? 4 kg. Tylko no w miesiąc... Nigdy takiego tempa nie miałam Co ciekawe nie widać tego po mnie. Brzuch duży, fakt, ale wszystkie ciuchy poza brzuchem są ok, TŻ też do mnie z tekstem, że mi nogi wyszczuplały, a waga mówi co innego.

[kamila1011]

Napisane przez kami932

Heh, ja L4 mam od początku stycznia i już wariuje w domu ;D

Dziś na obiad schab duszony w cebuli, bo mi jedna Pani ochoty narobiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe kto to taki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez kamila1011

Ciekawe kto to taki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, bardzo ciekawe. Ale fakt, pyszne było Dziś chyba coś porobiłam, bo tradycyjnie rwa się odezwała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Uwielbiam złote rady teściowej nie tylko w dziedzinie ciąży i dziecka ostatnio jak mówiłam, że nie piję kawy bo mi po prostu nie smakuje teraz to od razu było, że muszę jeść wszystko bo później jak będę kp to dziecko będzie miało kolki.. To odpowiadam, że jem na co mam ochotę i nie wiem czemu miałabym czegoś nie jeść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez kamila1011

Uwielbiam złote rady teściowej nie tylko w dziedzinie ciąży i dziecka ostatnio jak mówiłam, że nie piję kawy bo mi po prostu nie smakuje teraz to od razu było, że muszę jeść wszystko bo później jak będę kp to dziecko będzie miało kolki.. To odpowiadam, że jem na co mam ochotę i nie wiem czemu miałabym czegoś nie jeść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od babci usłyszałam, że mam jeść wszystko, nawet to czego nie lubię, bo teraz dziecku ksztaltuje się smak i potem nic mi nie będzie chciała jeść

Nie no, popłakałam się jak uśmiercili głównego bohatera w serialu..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Heh, fajne te rady

Ja moich rodziców będę widzieć pierwszy raz odkąd wiem o ciąży. Nie mogę się doczekać
W ogóle nie mogę się doczekać tego całego świątecznego jedzenia. Jak nigdy!! głównie mam ochotę na kotlety, wędliny, sałatki hahahha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

A jaki to serial?

Nie ma to jak złote rady jeszcze dostaję takowe od koleżanki która urodziła w zeszłym roku we wrześniu. Mam wrażenie gdy z nią rozmawiam, że wiem dużo więcej o ciąży niż ona

Napisane przez kami932

Ja od babci usłyszałam, że mam jeść wszystko, nawet to czego nie lubię, bo teraz dziecku ksztaltuje się smak i potem nic mi nie będzie chciała jeść

Nie no, popłakałam się jak uśmiercili głównego bohatera w serialu..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Też się nie mogę doczekać mmm ale jak pomyślę, że to wszystko trzeba będzie w sobotę przygotować to mi się odechciewa dobrze, że mój mężuś mi dużo pomaga

Napisane przez Juncia

Heh, fajne te rady

Ja moich rodziców będę widzieć pierwszy raz odkąd wiem o ciąży. Nie mogę się doczekać
W ogóle nie mogę się doczekać tego całego świątecznego jedzenia. Jak nigdy!! głównie mam ochotę na kotlety, wędliny, sałatki hahahha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez kamila1011

A jaki to serial?

Nie ma to jak złote rady jeszcze dostaję takowe od koleżanki która urodziła w zeszłym roku we wrześniu. Mam wrażenie gdy z nią rozmawiam, że wiem dużo więcej o ciąży niż ona



---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Też się nie mogę doczekać mmm ale jak pomyślę, że to wszystko trzeba będzie w sobotę przygotować to mi się odechciewa dobrze, że mój mężuś mi dużo pomaga

Chirurdzy. Nie oglądałam ze 2 tygodnie i tak trafiłam

Napisane przez Juncia

Heh, fajne te rady

Ja moich rodziców będę widzieć pierwszy raz odkąd wiem o ciąży. Nie mogę się doczekać
W ogóle nie mogę się doczekać tego całego świątecznego jedzenia. Jak nigdy!! głównie mam ochotę na kotlety, wędliny, sałatki hahahha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aa i od razu z brzuszkiem cię zobaczą!
A mnie jakoś nie rusza. Barszcz chrzanowy ok, ale pozostałe nic a nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez kamila1011

A jaki to serial?

Nie ma to jak złote rady jeszcze dostaję takowe od koleżanki która urodziła w zeszłym roku we wrześniu. Mam wrażenie gdy z nią rozmawiam, że wiem dużo więcej o ciąży niż ona



---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Też się nie mogę doczekać mmm ale jak pomyślę, że to wszystko trzeba będzie w sobotę przygotować to mi się odechciewa dobrze, że mój mężuś mi dużo pomaga

Ja się boję (w sensie, że będę się irytować) że usłyszę porównywanie do siostrzenicy TŻ typu: "Bo jak K. była w ciąży to coś tam", "A K. w ciąży miała tak, że...", "K. w ciąży jadła to i to" - i będzie nie pasować, jak ja będę robić inaczej Już to zresztą słyszałam, ale na razie w małym stopniu, więc nie podnosiłam alarmu, że ja to nie K. Swoją drogą z samą K. rozmawia mi się bardzo dobrze na takie tematy, gorzej jak inni z rodziny mi o niej opowiadają koloryzując, mam wrażenie

Na świąteczne jedzenie po wczorajszym ważeniu nie czekam jakoś niecierpliwie, pojem ale z umiarem. Miałam w planach zrobić 2 sałatki, ale taaaaaak mi się nie chce

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez kami932

Chirurdzy. Nie oglądałam ze 2 tygodnie i tak trafiłam

Oj, ja mam w plecy prawie cały najnowszy sezon, ale poprzednie połknęłam szybciutko, bardzo mnie wciągnęło i teraz będę się zastanawiać o kogo chodzi - nie pisz

[kami932]

Napisane przez viva91

Ja się boję (w sensie, że będę się irytować) że usłyszę porównywanie do siostrzenicy TŻ typu: "Bo jak K. była w ciąży to coś tam", "A K. w ciąży miała tak, że...", "K. w ciąży jadła to i to" - i będzie nie pasować, jak ja będę robić inaczej Już to zresztą słyszałam, ale na razie w małym stopniu, więc nie podnosiłam alarmu, że ja to nie K. Swoją drogą z samą K. rozmawia mi się bardzo dobrze na takie tematy, gorzej jak inni z rodziny mi o niej opowiadają koloryzując, mam wrażenie

Na świąteczne jedzenie po wczorajszym ważeniu nie czekam jakoś niecierpliwie, pojem ale z umiarem. Miałam w planach zrobić 2 sałatki, ale taaaaaak mi się nie chce

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


Oj, ja mam w plecy prawie cały najnowszy sezon, ale poprzednie połknęłam szybciutko, bardzo mnie wciągnęło i teraz będę się zastanawiać o kogo chodzi - nie pisz

Ja nienawidzę porównania, więc rozumiem doskonale!

Ale spokojnie, ja w tv oglądałam, 11 sezon, więc pewnie widziałaś już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

To ja nie jestem w temacie. Nie oglądam Chirurgów

Co do porównywania i złotych rad to jakoś w ciąży jestem bardzo na nie cięta. Nigdy tego nie lubiłam ale teraz baaardzo mi to przeszkadza

[viva91]

Napisane przez kami932

Ale spokojnie, ja w tv oglądałam, 11 sezon, więc pewnie widziałaś już

A to już wiem o kim mówisz. No też byłam cholernie zła Do ostatnich chwil wierzyłam, że może jednak...
Choć tutaj i tak nie było to dla mnie tak niedorzeczne jak w Homeland. W Chirurgach głównych bohaterów jest wielu można powiedzieć, w Homeland dwoje. I jednego z tej dwójki mi uśmiercili Tego bardziej głównego moim zdaniem. No nie mogłam ogarnąć, to tak jakby w Harrym Potterze uśmiercili Pottera w połowie historii

[kami932]

Napisane przez viva91

A to już wiem o kim mówisz. No też byłam cholernie zła Do ostatnich chwil wierzyłam, że może jednak...
Choć tutaj i tak nie było to dla mnie tak niedorzeczne jak w Homeland. W Chirurgach głównych bohaterów jest wielu można powiedzieć, w Homeland dwoje. I jednego z tej dwójki mi uśmiercili Tego bardziej głównego moim zdaniem. No nie mogłam ogarnąć, to tak jakby w Harrym Potterze uśmiercili Pottera w połowie historii

Dla mnie najgorsze było, że on był świadomy, że go załatwili, te komentarze, masakra. Jeszcze zrobiłam ten błąd, że zaczęłam sobie wyobrażać i po ptokach.
Jakby uśmiercili Pottera to to byłby strzał w kolano wg mnie. No bo jak to, halo a w tym serialu dołożyli kogoś w zamian czy tylko ta jedna osoba została do końca?

Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

[mileena5]

Hej dziewczyny
Wczoraj się nie odzywałam, bo byłam trochę zajęta piękna pogoda nam się zrobiła wiec z młodym pół dnia na dworze potem A wrócił z robo wiec zabraliśmy psa i pojechalismy do lasu na spacer a po spacerze przywiózł mnie do rodzicow i siostry i u nich zostałam na noc bo dziś połówkowe a szpital jest w ich mieście także o 11:50 mam wizytę po wizycie planujemy wyskoczyć z Fi na mini farmę, bo trzeba korzystać wgl zawsze się boje wizyt w Polsce jeśli chodzi o pogodę i słynnych pytań o czapeczkę �� u mnie w sumie było trochę złotych rad ale nie wiele :p zreszta ja jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam i robię po swojemu i w sumie chyba dzięki temu nikt nie komentuje, chociaż z drugiej strony nawet jak się nie zgadzają to nic nie mówią jedynie moja mama dostawała czegoś bo F od 6 msc życia na BLW i praktycznie od początku noszony w chuście ale poza tym to raczej okej

Co do seriali sie niestety nie odniosę bo nie oglądam Cichutko tu u was na forum ogólnie, trzeba to rozkręcić

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez viva91

Hej, mam taki sam tp

Ja podobnie, tzn. z powołaniem nie mam problemów, ale mieszane uczucia do pracy mam. Bo ogólnie lubię to, na czym ona polega (zarządzanie nieruchomościami), ale czasami są takie sytuacje, że pytam się sama siebie za jakie grzechy muszę się z nimi mierzyć... Np. dziś, remont budynku w którym była groźba zawalenia się sufitów i ścian, firma budowlana prowadzi prace i podstawili sobie kontener na gruz przed budynkiem. I zaraz dostałam telefoniczny opiernicz od mieszkańców, że kontener stoi na rabatkach, a oni tam takie pięknie żonkile mieli... Ludzie złoci, groźba katastrofy budowlanej, a ja 20 min musiałam rozmawiać o 3 przygniecionych żonkilach i to jakimś chamskim bucem, który mnie opierniczał.

Ja też sobie nie wyobrażam, ale słuchajcie, co mój mądry mąż wymyślił... Mamy znajomych, którzy rok temu zostali rodzicami. I TŻ o wszystko wypytuje kolegę i chce robić tak jak on. I niedawno mi mówi, że we wrześniu wywiezie mnie do moich rodziców, a potem na jakiś czas do teściowej, bo kolega tak zrobił ze swoją żoną i dzieckiem po jego narodzinach. Zrobiłam tylko wielkie oczy i powiedziałam "po moim trupie". Ja tu mam wizje, jak będziemy się wspólnie uczyć opieki nad maluszkiem, a on mi mówi, że po porodzie wywiezie mnie 100 km stąd... Jeszcze moi rodzice pół biedy, ale też bywa ciężko (szczególnie mama jest nadopiekuńcza), jednak u teściowej to ja po weekendzie jestem zmęczona, a co dopiero po kilku tygodniach z małym dzieckiem, słuchając jej złotych rad albo pilnując, czy nie wkłada oblizanych paluchów do buzi małego
Brutalnie sprowadziłam TŻ-a na ziemię.

U mnie to samo i... jest źle Na marcowej wizycie ważyłam tyle samo co na lutowej za sprawą mdłości, które mnie ograniczały w jedzeniu. Teraz mogę i chcę jeść wszystko i przełożyło się to na wagę... Nie byłoby źle, jakbym tyle przytyła od początku ciąży, ale ja tyle przybrałam w miesiąc. Gin już zwróciła mi uwagę, że muszę się pilnować. Nie ma to jak dieta w obliczu świąt wielkanocnych

O jak słodko ze mamy ten sam termin <3 za nic nie daj się wywieść! Mimo, ze to mój drugi to nadal myśle ze czas po porodzie z małym dzieciakiem to czas dla rodzicow na zapoznanie i wgl. Ost czego potrzeba to kłótni i stresów 😂

[madz88]

Napisane przez viva91

Ja się boję (w sensie, że będę się irytować) że usłyszę porównywanie do siostrzenicy TŻ typu: "Bo jak K. była w ciąży to coś tam", "A K. w ciąży miała tak, że...", "K. w ciąży jadła to i to" - i będzie nie pasować, jak ja będę robić inaczej Już to zresztą słyszałam, ale na razie w małym stopniu, więc nie podnosiłam alarmu, że ja to nie K. Swoją drogą z samą K. rozmawia mi się bardzo dobrze na takie tematy, gorzej jak inni z rodziny mi o niej opowiadają koloryzując, mam wrażenie

Na świąteczne jedzenie po wczorajszym ważeniu nie czekam jakoś niecierpliwie, pojem ale z umiarem. Miałam w planach zrobić 2 sałatki, ale taaaaaak mi się nie chce

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


Oj, ja mam w plecy prawie cały najnowszy sezon, ale poprzednie połknęłam szybciutko, bardzo mnie wciągnęło i teraz będę się zastanawiać o kogo chodzi - nie pisz

Ja jestem na bieżąco wg tego co leci na fox. Nie oglądałam jedynie wczorajszego jeszcze ale dziś nadrobie. Ogólnie starzy greysi bardziej mi pasowali jak teraz, mam czasem wrażenie że już na siłę to jest kręcone

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Juncia]

Napisane przez mileena5

Cichutko tu u was na forum ogólnie, trzeba to rozkręcić

halo, halo, żadne "u was", tylko "u nas", bo jesteś częścią wątku hehe
Też mam dziś polowkowe!

[Coppelia1]

Ja zaczęłam się rozglądać za wózkiem i o ile do niedawna byłam przekonana ze chce nowy, to teraz zwątpiłam

W kwestii czapeczki to mój Kolega z pracy, który nie jest Polakiem, niedawno powiedział ze od zawsze zadziwia go ze u nas w Polsce noszenie czapki to prawie religia. Ze jak dziecko bez czapki, to tragedia. A u niego wszystkie dzieci w przedszkolu bez czapek i żyją

A podczytuje tez wątki po nas - listopadowe, grudniowe - i jak to jest ze człowiek cała ta ciąże się stresuje. „Jak zobaczę serduszko to będzie ok” „po prentalanych się uspokoje” „po połówkowych”... ja ostatnio się martwiłam ze jakoś się słabo rusza, poszłam do gina a tam oczywiście tancujacy synek, tylko ruchów nie czuć... bo jeszcze nie musi codziennie i tak samo mocno ehhh... co za ludzka mentalność ))))

[Pineszka]

Dzień dobry, piękny dzień się szykuje!
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj i tez nieśmiało proszę o jakiegoś kciuka- tez mam dzisiaj połówkowe

[agugag]

Powodzenia dziewczyny na polowkowych! Ja muszę czekać do moich jeszcze tydzień ale chętnie o Waszych poczytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Trzymamy kciuki!

Napisane przez Pineszka

Dzień dobry, piękny dzień się szykuje!
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj i tez nieśmiało proszę o jakiegoś kciuka- tez mam dzisiaj połówkowe

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Dopiero 10 a już jest 16 stopni a tu człowiek w pracy musi siedzieć

[mileena5]

Napisane przez Juncia

halo, halo, żadne "u was", tylko "u nas", bo jesteś częścią wątku hehe
Też mam dziś polowkowe!

Masz racje, potem o tym myślałam a takim razie musimy rozkręcić ten wątek

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Coppelia1

Ja zaczęłam się rozglądać za wózkiem i o ile do niedawna byłam przekonana ze chce nowy, to teraz zwątpiłam

W kwestii czapeczki to mój Kolega z pracy, który nie jest Polakiem, niedawno powiedział ze od zawsze zadziwia go ze u nas w Polsce noszenie czapki to prawie religia. Ze jak dziecko bez czapki, to tragedia. A u niego wszystkie dzieci w przedszkolu bez czapek i żyją

A podczytuje tez wątki po nas - listopadowe, grudniowe - i jak to jest ze człowiek cała ta ciąże się stresuje. „Jak zobaczę serduszko to będzie ok” „po prentalanych się uspokoje” „po połówkowych”... ja ostatnio się martwiłam ze jakoś się słabo rusza, poszłam do gina a tam oczywiście tancujacy synek, tylko ruchów nie czuć... bo jeszcze nie musi codziennie i tak samo mocno ehhh... co za ludzka mentalność ))))

Teraz to już ciagle się będziemy martwić ��


Juncia i Pineszka powodzenia dziś <3 czekam na wasze wieści równo mocno jak na swoje

[Juncia]

Napisane przez Coppelia1

Ja zaczęłam się rozglądać za wózkiem i o ile do niedawna byłam przekonana ze chce nowy, to teraz zwątpiłam

Ja podobnie. Zwłaszcza, że coraz bardziej myślimy o tym, że spacerowkę kupimy osobną, więc na gondolę, która będzie w użyciu przez pół roku nie ma co wydawać tyle kasy.

Napisane przez Pineszka

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj i tez nieśmiało proszę o jakiegoś kciuka- tez mam dzisiaj połówkowe

Kciuki dla wszystkich w potrzebie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Bry dzień w ten piękny słoneczny dzionek
Zaglądam na wątek, już dawno mnie tu nie było

Witam nową koleżankę
I życzę wszystkim powodzenia na połówkowych

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[mirabelka3690]

Napisane przez Coppelia1

Ja zaczęłam się rozglądać za wózkiem i o ile do niedawna byłam przekonana ze chce nowy, to teraz zwątpiłam

W kwestii czapeczki to mój Kolega z pracy, który nie jest Polakiem, niedawno powiedział ze od zawsze zadziwia go ze u nas w Polsce noszenie czapki to prawie religia. Ze jak dziecko bez czapki, to tragedia. A u niego wszystkie dzieci w przedszkolu bez czapek i żyją

A podczytuje tez wątki po nas - listopadowe, grudniowe - i jak to jest ze człowiek cała ta ciąże się stresuje. â��Jak zobaczę serduszko to będzie okâ� â��po prentalanych się uspokojeâ� â��po połówkowychâ�... ja ostatnio się martwiłam ze jakoś się słabo rusza, poszłam do gina a tam oczywiście tancujacy synek, tylko ruchów nie czuć... bo jeszcze nie musi codziennie i tak samo mocno ehhh... co za ludzka mentalność ))))

Ja mam łożysko na przedniej ścianie, do tego gin ostatnio mówil ze dzieciaki są głęboko schowane. Jeszcze troche potrawa zanim poczuje porzadne ruchy dzisiaj 20+4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez kamila1011

Trzymamy kciuki!



---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Dopiero 10 a już jest 16 stopni a tu człowiek w pracy musi siedzieć

Weź, ja dopiero wstalam Pol dnia mi uciekło. Tyle planów mialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

No wiesz... a ja tu od 5:30 na nogach

Napisane przez mirabelka3690

Weź, ja dopiero wstalam Pol dnia mi uciekło. Tyle planów mialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez mileena5

Hej dziewczyny
Wczoraj się nie odzywałam, bo byłam trochę zajęta piękna pogoda nam się zrobiła wiec z młodym pół dnia na dworze potem A wrócił z robo wiec zabraliśmy psa i pojechalismy do lasu na spacer a po spacerze przywiózł mnie do rodzicow i siostry i u nich zostałam na noc bo dziś połówkowe a szpital jest w ich mieście także o 11:50 mam wizytę po wizycie planujemy wyskoczyć z Fi na mini farmę, bo trzeba korzystać wgl zawsze się boje wizyt w Polsce jeśli chodzi o pogodę i słynnych pytań o czapeczkę �� u mnie w sumie było trochę złotych rad ale nie wiele zreszta ja jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam i robię po swojemu i w sumie chyba dzięki temu nikt nie komentuje, chociaż z drugiej strony nawet jak się nie zgadzają to nic nie mówią jedynie moja mama dostawała czegoś bo F od 6 msc życia na BLW i praktycznie od początku noszony w chuście ale poza tym to raczej okej

Co do seriali sie niestety nie odniosę bo nie oglądam Cichutko tu u was na forum ogólnie, trzeba to rozkręcić

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------





O jak słodko ze mamy ten sam termin <3 za nic nie daj się wywieść! Mimo, ze to mój drugi to nadal myśle ze czas po porodzie z małym dzieciakiem to czas dla rodzicow na zapoznanie i wgl. Ost czego potrzeba to kłótni i stresów

Czekamy na wieści!

Napisane przez mirabelka3690

Weź, ja dopiero wstalam Pol dnia mi uciekło. Tyle planów mialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jak ja codziennie

Napisane przez Juncia

halo, halo, żadne "u was", tylko "u nas", bo jesteś częścią wątku hehe
Też mam dziś polowkowe!

Daj znać co i jak!

Napisane przez Coppelia1

Ja zaczęłam się rozglądać za wózkiem i o ile do niedawna byłam przekonana ze chce nowy, to teraz zwątpiłam

W kwestii czapeczki to mój Kolega z pracy, który nie jest Polakiem, niedawno powiedział ze od zawsze zadziwia go ze u nas w Polsce noszenie czapki to prawie religia. Ze jak dziecko bez czapki, to tragedia. A u niego wszystkie dzieci w przedszkolu bez czapek i żyją

A podczytuje tez wątki po nas - listopadowe, grudniowe - i jak to jest ze człowiek cała ta ciąże się stresuje. â��Jak zobaczę serduszko to będzie okâ� â��po prentalanych się uspokojeâ� â��po połówkowychâ�... ja ostatnio się martwiłam ze jakoś się słabo rusza, poszłam do gina a tam oczywiście tancujacy synek, tylko ruchów nie czuć... bo jeszcze nie musi codziennie i tak samo mocno ehhh... co za ludzka mentalność ))))

A ja sama o czapeczce nie myślę, jeszcze daleka droga.
I myślę, że to nie tyle ludzka mentalność, co po prostu los matki, że się martwi o swoje dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Dziś mam równo tydzień jak Ola się uaktywnia kilka razy dziennie
I muszę jechać do Pana od nastawiania kręgosłupa. Rwa kulszowa mnie dopadła i coś z dłońmi mi się zrobiło. I tak myślę, że to chyba od czasu jak przestałam spać na brzuchu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagicGirls]

Dobry !

W temacie rad wszelakich to ja juz się nauczylam słuchać i wypuszczać drugim uchem a poprostu robic swoje
Tymbardziej ze nie da sie uniknąć bo dostaje sie je od kazdego z kazdej strony a jak podziekujesz to jeszcze Ci sie oberwie ze przeciez ktos tylko doswiadczeniem sie z Toba dzieli a ty niewdzieczna nie podziekujesz nawet

Kciuki za wszystkie polowkowe !

Ja zrobilam sobie przerwe w sprzataniu -sprzatam juz ktorys dzien a caly czas cos wypada.
O 16 po Młodą do przedszkolka i pewnie plac zabaw

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

300 gramów zdrowej małej dziewczynki! Dziękuję za kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Juncia

300 gramów zdrowej małej dziewczynki! Dziękuję za kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!