Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część VI

[Zorzoli]

Napisane przez a*a*a*

A teraz moja znajoma pieje z zachwytu nad swoim ff i jeszcze próbuje mnie do trójkąta wciągnąć

ostro

Napisane przez lolek9000

Tak samo nie powinno się mówić że nie lubi robić nudnych rzeczy (nikt nie lubi ale czasami projekty są nudne/głupie)

ja tak zawsze mowie i zawsze mi to na dobre wychodzi bo trafiam do tych ciekawszych teamow.
Wiadomo, ze jakbym byla bezrobotna to bym szukala czegokolwiek

Ale obecnie jak poprostu chce sobie znalezc vos lepszego to chociaz sie tak zabezpieczam, ze nie trafie do czegos nudnego. a HR w ten sposob widza, ze ktos chetnie bedzie bral udzial w nowych projektach i szkoleniach.
Poza tym korporacje zazwyczaj sa dosc chaotyczne wiec taka cech nie jest minusem wg. mnie.


Jak widac wszystko zalezy gdzie sie idzie i czego sie szuka....

[aszin]

Nieładnie tak obgadywać i tak, wolę wino niż kwiatka

[czekoladowoo]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71026206]To aż tak ?
Ja to jedynie jestem spuchnieta pare dni przed, ale potem praktycznie nic nie odczuwam.

Jeszcze 4h w pracy a potem 5h na uczelni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
No niestety az tak. bole sie zaczynaja kilka dni przed a jak juz przyjdzie to armagedon. A puchne tak ze w ciuchy sie nie mieszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rayne]

Napisane przez Maja102

cześć

ja z okolic Warszawy, południowa strona
Więc na nocne eskapady odpadam ale jakieś popołudniowe piwko/winko kiedyś pewnie da radę

To ja też chcę W końcu ktoś starszy musi mieć na Was oko

Napisane przez czekoladowoo

No niestety az tak. bole sie zaczynaja kilka dni przed a jak juz przyjdzie to armagedon. A puchne tak ze w ciuchy sie nie mieszcze

O rany, współczuję

[Dagunia]

.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez aszin

Nieładnie tak obgadywać i tak, wolę wino niż kwiatka

To wszystko z miłości

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Rayne

To ja też chcę W końcu ktoś starszy musi mieć na Was oko


O rany, współczuję

Wątpię czy jesteś starsza ode mnie

[lolek9000]

Mówię tylko o moim dziale - niestety cześć projektow dla klientów jest absurdalna (ale dobrze płacą więc klient nasz pan)

Jeszcze zależy co ktoś uważa za nudne np. Ostatni projekt wg mnie był nudny i bezsensowny a kumplowi się podobal

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Wezcie coś piszcie, muszę coś czytać dzisiaj na wykładach :/

Chyba że mi się przyśnie

Tak się cieszę że jutro się wyspie



Jakie macie plany na weekend ?

[lolek9000]

Już po rozmowach

[czekoladowoo]

Ja jeszcze 4.5 h. Chce juz do domu

Ostatnio mam jakis z dupy czas. Przydałoby mi się jakies odmozdzajace wyjście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolek9000]

Czeko no mi też - szkoda ze gdzieś bliżej nie mieszkamy ...

[Maja102]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71035901]Wezcie coś piszcie, muszę coś czytać dzisiaj na wykładach :/

Chyba że mi się przyśnie

Tak się cieszę że jutro się wyspie



Jakie macie plany na weekend ?[/QUOTE]
Wyspać się
miałam ciężki tydzień w pracy, będe spac chyba z 12 godzin

A co do reszty weekendu, to jeszcze nic nie wiem

[czekoladowoo]

Napisane przez lolek9000

Czeko no mi też - szkoda ze gdzieś bliżej nie mieszkamy ...

Podriftowalibysmy beemwu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolek9000]

Czeko haha dokładnie



Moje plany to nauka+silka

[Hankaak]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71035901]
Jakie macie plany na weekend ?[/QUOTE]

1. wykurować gardło
2. Poćwiczyć coś siłowego
3. Zrobić coś w końcu z sutasz
4. poprawcować w niedzielę
5. pójść na zakupy
6. Pewnie poczytać i obejrzeć film
7. Pomarnotrawić trochę czasu przed netem...

[Rayne]

Napisane przez czekoladowoo

Podriftowalibysmy beemwu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na parkingu pod supermarketem

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez Rayne

Na parkingu pod supermarketem

Ej, tak bez Szefowej?
Ciekawe jak jej poszła rozmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71037346]Ej, tak bez Szefowej?
Ciekawe jak jej poszła rozmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Wezmiem ja na maske

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71035901]Wezcie coś piszcie, muszę coś czytać dzisiaj na wykładach :/

Chyba że mi się przyśnie

Tak się cieszę że jutro się wyspie



Jakie macie plany na weekend ?[/QUOTE]
Ja jak pracuję z domu (wtedy jest to 10-18 wedle życzenia klienta) to robię sobie drzemki (nawet nie są celowe, ale zasypiam nad lapkiem)
Wczoraj nawet na callu zasnęłam. Nikt nie zauważył

A weekebd to dla mnie dalsze kurowanie się:/

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez czekoladowoo

Wezmiem ja na maske

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytałam "weźmiemy ją na masce"

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Rayne]

Napisane przez Atavish

Przeczytałam "weźmiemy ją na masce"

Ja również

[czekoladowoo]

Da się zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elfia4]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;71035901]
Jakie macie plany na weekend ?[/QUOTE]
Mało ambitne.
Zacznę od kina (nie zliczę który to już raz w tym miesiącu)
Jutro będę spać ile się da, ogarnę swój grajdoł, bo ostatnio odsypiam zeszły tydzień i intensywny weekend zamiast biegać ze ścierką i sprzątać. Pójdę do szklarni posiać zieleninę na wiosnę. Bez szpinaku czy sałaty nie ma wiosny, więc trzeba się zająć zazielenianiem przestrzeni.
Generalnie cieszę się, szczególnie na myśl o leniwej niedzieli i chodzeniu do południa w piżamie

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Atavish

Ja jak pracuję z domu (wtedy jest to 10-18 wedle życzenia klienta) to robię sobie drzemki (nawet nie są celowe, ale zasypiam nad lapkiem)

Chciałabym tak móc Lubię czasem zamknąć oczy chociaż na parę minut

[Rayne]

Napisane przez Elfia4

Mało ambitne.
Zacznę od kina (nie zliczę który to już raz w tym miesiącu)
Jutro będę spać ile się da, ogarnę swój grajdoł, bo ostatnio odsypiam zeszły tydzień i intensywny weekend zamiast biegać ze ścierką i sprzątać. Pójdę do szklarni posiać zieleninę na wiosnę. Bez szpinaku czy sałaty nie ma wiosny, więc trzeba się zająć zazielenianiem przestrzeni.
Generalnie cieszę się, szczególnie na myśl o leniwej niedzieli i chodzeniu do południa w piżamie

Pokazałam mamie Twojego bloga i prosiła, żeby Cię pochwalić i podziękować za teksty o pomidorach

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez michalova

Szefowa, a Ty z Sosnowca?

Teraz mieszkam tu.

Napisane przez MissChievousTess

Lenistwo przejdzie. Psychologowie społeczni wiedzą, że leniwi są np. kreatywni.Poza tym w pracy zespołowej odkładanie na ostatnią chwilę też bywa, że prowadzi do najlepszych rozwiązań jakie może wypracować dany zespół. Podawania jako wady pracoholizmu nie polecam bo jest sporo badań na temat niewydajności w pracy pracoholików i złego wpływu na dynamikę pracy grupowej, poziom stresu innych pracowników. Jak ktoś jest "pyskaty" to spokojnie można mówić, że niektórzy uznają za wadę naszą asertywność czy tendencję do swobodnego wyrażania swojego zdania.

Zapamiętam to, takiego określenia mi brakowało.

Napisane przez nyana89

A ja właśnie dostałam telefon, że mam dziś do pracy nie przyjeżdżać, bo ruch zerowy i na 5h mi się nie opłaca. No cóż, będę o niemal 50zł biedniejsza w wypłacie, ale w sumie mogę sobie inaczej ten dzień rozplanować

Masz 10zł na godzinę? Masakra.


Opowiem wam mój dzisiejszy dzień bo był mega do bani, ale mimo to jestem spokojna.
Miałam wstać o 9, zjeść spokojnie śniadanie i wyjechać na tą rozmowę o 11, tak aby być spokojnie przed czasem. Leżę w łóżku i myślę sobie, że chyba coś długo nie dzwoni ten budzik. Patrzę na telefon z budzikiem, a tam godzina coś koło północy. Myślę sobie, że chyba coś tu nie pasuje, więc patrzę na drugi telefon, a tam 10:53! Nie wiem co się stało z tamtym tel, że się godzina przestawiła i nie zadzwonił. Ale to nic, ominęłam etap spokojnego śniadania i medytacji. Biegnę do łazienki, a tam okazało się, że dostałam okresu i zalało mnie jak nigdy... Opanowałam sytuację i już prawie mam wychodzić, a tu telefon. Pan się pyta czy mogę przyjechać wcześniej na tą rozmowę. Wytłumaczyłam mu delikatnie, że nie ma takiej opcji. OK, jadę. Oczywiście tankowanie po drodze, bo przecież miałam mieć na to czas. Na autostradzie taka ulewa, że nic nie było widać i wszyscy wlekli się jak ślimaki. Dojechałam, spóźniłam się tylko kilka minut. Oczywiście nie było tego faceta co miał ze mną gadać, tylko jakiś kierownik i dziewczyna, za którą miałabym być ja. Rozmowa na luzie tak jakbym ze znajomymi gadała, a nie była na rozmowie. Jakby stwierdzili, że mnie chcą, w co wątpię to miałabym sporą zagadkę czy się zgodzić. Ale to jeszcze nie koniec. Jadę do domu i co. BUM i auto rozwalone. Wjechałam, w ciężarówkę na rondzie bo ona zahamowała, a ja nie zdążyłam. Facet się nawet nie zorientował i odjechał, a ja mam cały przód rozwalony. Stwierdziłam, że nie stać mnie na lawetę, więc pojechałam tym rozwalonym autem 100km autostradą. Po drodze zadzwoniłam do szefa czy mogę wziąć auto służbowe na kilka dni, bo moje jest rozwalone. Na szczęście się zgodził. Więc zostawiłam moje rozwalone auto pod firmą i wróciłam służbowym. Nie mam pojęcia skąd wezmę kasę na naprawę tego złomu... No ale nic, już jestem w tortilli i nigdzie się lepiej dzisiaj już nie ruszam. Dobrze, że sobie kupiłam wczoraj piwo na dziś.

Jestem ciekawa czy ktoś to przeczytał w całości.


I cieszę się, że chcecie mnie brać na maskę, tylko, że moja maska się nie nadaje.

[rukolka]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;71041006]
Opowiem wam mój dzisiejszy dzień bo był mega do bani, ale mimo to jestem spokojna.
Miałam wstać o 9, zjeść spokojnie śniadanie i wyjechać na tą rozmowę o 11, tak aby być spokojnie przed czasem. Leżę w łóżku i myślę sobie, że chyba coś długo nie dzwoni ten budzik. Patrzę na telefon z budzikiem, a tam godzina coś koło północy. Myślę sobie, że chyba coś tu nie pasuje, więc patrzę na drugi telefon, a tam 10:53! Nie wiem co się stało z tamtym tel, że się godzina przestawiła i nie zadzwonił. Ale to nic, ominęłam etap spokojnego śniadania i medytacji. Biegnę do łazienki, a tam okazało się, że dostałam okresu i zalało mnie jak nigdy... Opanowałam sytuację i już prawie mam wychodzić, a tu telefon. Pan się pyta czy mogę przyjechać wcześniej na tą rozmowę. Wytłumaczyłam mu delikatnie, że nie ma takiej opcji. OK, jadę. Oczywiście tankowanie po drodze, bo przecież miałam mieć na to czas. Na autostradzie taka ulewa, że nic nie było widać i wszyscy wlekli się jak ślimaki. Dojechałam, spóźniłam się tylko kilka minut. Oczywiście nie było tego faceta co miał ze mną gadać, tylko jakiś kierownik i dziewczyna, za którą miałabym być ja. Rozmowa na luzie tak jakbym ze znajomymi gadała, a nie była na rozmowie. Jakby stwierdzili, że mnie chcą, w co wątpię to miałabym sporą zagadkę czy się zgodzić. Ale to jeszcze nie koniec. Jadę do domu i co. BUM i auto rozwalone. Wjechałam, w ciężarówkę na rondzie bo ona zahamowała, a ja nie zdążyłam. Facet się nawet nie zorientował i odjechał, a ja mam cały przód rozwalony. Stwierdziłam, że nie stać mnie na lawetę, więc pojechałam tym rozwalonym autem 100km autostradą. Po drodze zadzwoniłam do szefa czy mogę wziąć auto służbowe na kilka dni, bo moje jest rozwalone. Na szczęście się zgodził. Więc zostawiłam moje rozwalone auto pod firmą i wróciłam służbowym. Nie mam pojęcia skąd wezmę kasę na naprawę tego złomu... No ale nic, już jestem w tortilli i nigdzie się lepiej dzisiaj już nie ruszam. Dobrze, że sobie kupiłam wczoraj piwo na dziś.

Jestem ciekawa czy ktoś to przeczytał w całości.


I cieszę się, że chcecie mnie brać na maskę, tylko, że moja maska się nie nadaje. [/QUOTE]

Szefowa, chyba wykorzystałaś limit pecha za cały rok z góry. Współczuję, dobrze że to już za Tobą. A tak poza tym, czemu Ci się ta firma nie spodobała? I jak Ci poszła rozmowa?

[Zorzoli]

Wspòłczuje :/ ja miałam spoko dzień ale niezły zapieprz w pracy.
Niby nie mam aż takiego ciśnienia by ja zmienić ale chciałabym zobaczyć mine szefa na moje wypowiedzenie bo jestem jedyna osobą która coś ogarnia na dziale.
Ludzie się zwalniają a mi tylko dowalają obiwiązków i powoli zaczyna mnie to wkurzać.

A na weekend jade do rodzinki tak więc obejdzie się bez szaleństw.

Ahhh i jeszcze się pochwale, że we wtorek mam rozmowe w sprawie pracy w stolicy. Trzymajcie kciuki bo jakby mnie przyjeli to bym zarabiała prawie jeszcze raz tyle co teraz

[Shawtty]

o matko, Harpia, co za koszmarny dzień! Współczuję...

[lolek9000]

Szefowa ja przeczytałem

Trzymaj się tam

Jak dalas radę 100km autostradą rozwalonym autem jechać?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez rukolka

Szefowa, chyba wykorzystałaś limit pecha za cały rok z góry. Współczuję, dobrze że to już za Tobą. A tak poza tym, czemu Ci się ta firma nie spodobała? I jak Ci poszła rozmowa?

Ja już limit pecha wykorzystuję od początku roku, więc już mam wykorzystany do 2025r.


Tzn. Firma mi się podoba bo jest bardzo prestiżowa i warto byłoby mieć ją w cv. Nie spodobało mi się to, że robiłabym rzeczy które mnie nudzą. Wysłałam tam cv bo stwierdziłam, że może bym trochę porobiła w tym, a później postarałabym się o przeniesienie na inne stanowisko. Ale powiedzieli, że umowa by była na 1rok czyli do końca projektu i na dzień dzisiejszy raczej by nie była przedłużona, bo nie kroi im się żaden nowy projekt. Więc z moich niecnych planów awansu nici. Poza tym nie zapewniają mieszkania ani samochodu. O ile jestem w stanie przeboleć mieszkanie, to po dzisiejszej akcji praca z samochodem by mnie bardziej usatysfakcjonowała. Poza tym jest też kilka rzeczy na plus, więc gdybym się faktycznie miała decydować to miałabym bardzo wielki dylemat.

A rozmowa nie wiem jak mi poszła, gadałam z nimi całkiem na luzie, ale co oni sobie tam o mnie pomyśleli to nie wiem. Zwłaszcza, że powiedziałam, że nie lubię robić tego co bym robiła, ale to nie znaczy, że tego nie ogarnę. Poza tym wydaje mi się, że podałam zbyt duże oczekiwania finansowe.

[nyana89]

Szefowa_harpii, ja to zaokrągliłam, nie mam nawet 10 A co do Twojego dnia, no oszukać przeznaczenie normalnie... Biedna Ty!

[akna1102]

Szefowa współczuję Na pewno jakoś się ogarniesz z autem i kasą