Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część V.

[LaMary]

Przed chwilą wróciłam do domu. Skończyłam wcześnie bo ok. 12. ale byłam z córką dodatkowo u ortodonty założyć aparat na zęby. A klinika stomatologiczna znajduje się po drugiej stronie Wisły... dla mnie to jak obce miasto, rzadko tam bywam. Założenie aparatu zajęło nam dodatkowe 40 min. Mało tego córa wpadła na pomysł wypadu do GH bo nie ma co na siebie włożyć

Cinderella narobiłaś mi smaka na żurek Ja w ogóle uwielbiam zupy. Ostatnio nad morzem jadłam przepyszny żur z niespodzianką w środku a niespodzianką (niewidoczną w talerzu) były duszone ziemniaki w maśle. A ze środka ziemniaków wypływały grzybki prawdziwki. Niebo w gębie

Soso świetnie że kupiłaś mieszkanie A o gusta muzyczne nie chodzi tylko o przesłanie piosenki tym samym wydaje mi się że powinna być dynamiczna i z rozmachem. Cudownie, ze tak wiele osób angażuje się w tego typu kampanie społeczne.
A troski jeszcze długo będą... wspieramy moja siostrę jak możemy bo to ją przecież dotknął dramat... ale dzięki że pytasz

Pani Robot świetna wiadomość

[kasztanka3]

Napisane przez LaMary

Cinderella narobiłaś mi smaka na żurek Ja w ogóle uwielbiam zupy. Ostatnio nad morzem jadłam przepyszny żur z niespodzianką w środku a niespodzianką (niewidoczną w talerzu) były duszone ziemniaki w maśle. A ze środka ziemniaków wypływały grzybki prawdziwki. Niebo w gębie

Brzmi cudownie

[LaMary]

Napisane przez kasztanka3

Brzmi cudownie

Smakowała podobnie

[Kamlisa]

Reign, gratulacje dla stepcórki, fajnie sie to czyta, taka praca...wieści z innego swiata No i moze cos z tych fajnych bonusowych ciuchów też Ci skapnie...
Cinde, mam taka brzoskwiniowa skóre, nie calkiem oliwka, ale na pewno tony zołte, nie rózowe.
Soso, będziemy tu
https://www.itaka.pl/wczasy/grecja/k...l,CHQSANX.html
i na pewno bedzie fajnie, zawsze udaje nam sie wyszukac plusy w kazdym hotelu Nie znosze, jak ludzie przyjezdzaja i na wstepie zaczynaja szukac usterek A sporo takich spotkalismy...Rozłozyła nas kiedys parka na zakhyntos - codziennie jak ich spotykałam - narzekali na fatalna kuchnie, fatalny obiekt i przede wszystkim - fatalne drinki, no swinstwo...A spotykałam ich dzien w dzien przy basenowym barze, gdzie zionąc obrzydzeniem pili te drinki, az do wieczora...Nad morze chyba ani razu nie poszli...
Zatem nie boje sie, ze cos bedzie nie tak, ale jak wpomniałam - mieliśmy lądowac w chanii, niedaleko hotelu, a lądujemy w heraklionie, dokładnie na drugim koncu wyspy
LaMary, wrzuciłam tego linka, nie majac właczonych glosnikow i tak przez pare minut wpatrywałam sie w ekran, dociekajac, co to za głupia reklama - paru ludzi biega w takich samych spiochach...Zastanawiałam sie, czy to je reklamuja jako awangardowy i nowoczesny stroj, musiałam na dole poszukac, ze to jest piosenka i ta dziwna pani to Kayah...
Dzis mam dzien dreptania, to znaczy cały dzien drepcze, bo ciagle przypomina mi sie, co jeszcze powinnam zrobic.
JUtro mam urodziny, kupiłam sobie 2 kubki, z "kociej" serii, bardzo mi sie spodobały
https://allegro.pl/oferta/serwis-kaw...el-10421410798
i jeszcze sukienke, identyczna w fasonie, jak w ubiegłym roku, tylko inne kolory
wzor taki, jak ta - jest idealna - cieniutka, przewiewna, kobieca i sie nie gniecie
https://allegro.pl/oferta/generation...38-10782981958
Miszka, krople wygladaja ciekawie, pewnie bym sie skusiła, gdyby nie iles czekajacych na połce...gdy uległam taki pokusom...Aktualnie - Guinot na topie, uvshield spf 50...

[Pani_Robot]

W biegu, pachnie mi tutaj nie powiem jak... Felek zaraz do wanny, bo juz sie wyciszył i zajal strategiczne miejsce przy nodze, a ja w tym oborniku długo nie wysiedzę.
Zostawię tylko baby spam zestresowanego kota w trakcie socjalizacji Były już baranki z Nero. I schron nie wie czy kota sterylizowana, a ja nie bardzo wiem jak rozpoznać ruję. Będzie dużo gadała?

Rysiek dzisiaj chodził... pare metrów, ale chodził, wsiadł SAM do auta, a później w nim stał i z zapałem na kogoś szczekał.

[gosia261282]

Jakie kocie piękności
Miałam podobnego dawno temu w Polsce, Czesio miał na imię

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

O, Kama jutro stawia dobre ciacho Wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń Już dzisiaj składam, w razie gdybym pojechała rodzić akurat Super te kubki I sukienka też ładna.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

O matko, jaka cudna, nie wytrzymam Leży zadowolona, niezlękniona, dumnie patrzy, do kwiatków zagląda . Coś czuję, że będzie rządzić Waszą trójką. Cudna.

Felka, tak? Imie genialne. A piesek też juz jest? Dobrze pamiętam, że ich właściciel zmarł?

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

LaMary, ja też uwielbiam zupy. Mogłabym jeść codziennie.

Kamy urodziny, jutro impreza na wątku .

[Pani_Robot]

Czego innego mogłam się spodziewać po piesku starszej osoby?
W środę będzie miał usuwany guz z łapki.
Cinde tak, opiekun zmarł i było mi tak po ludzku przykro. Musiała to być bardzo samotna osoba, bo… nikt nie znał imienia psa nawet. Schronisko nazwało ich Felą i Felkiem.

IMG_6261.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Rysiek dostanie nowy profesjonalny wózek od pewnej hodowli i producenta sprzętu rehabilitacyjnego. Oczywiście jak ogarnę, to podam nazwy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kamlisa]

Pani R, wyglada na towarzyskiego kota KOty sa swietne w organizowaniu sobie domu, chyba, ze zjada je stres. jesli uzna, ze nie ma sie czego bac - to wszytskie Twoje pomysły z mieszaniem zapachow i pomieszczen beda niepotrzebne, bo kot zrobi po swojemu. A jesli bedzie pokazywałą wszem i wobec, ze psy to jej kumple, to nikomu nawet nie przyjdzie do głowy na nia warknac.
A jak psy do siebie nawzajem?
Gosiu, dziekuje, ja tez ciagle czekam, az juz bedziesz po
Co do rujki - zauwazysz KOtka bedzie wydawała specyficzne, gruchajace miauki, bedzie sie ocierałą namietnie o wszystko i wszystkich i przybierała odpowiednia pozycje na dywanie. nie da sie nie zauwazyc

[uklika]

Napisane przez Reign of light

Dzis przez chwile mialam nadzieej, ze moze jednak uda mi sie poleciec, bo Polska juz nie jest w zakazanej strefie 4, tylko 3.

Reign, myślę żd jeśli masz podwòjne obywatelstwo to możesz leciec. Mòj brat z NY był teraz w maju 10 dni w Polsce. Był po 2 dawkach szczepionki, więc bez kwarantanny i testòw po przylocie. Test jedynie przed powrotem. W US też bez testòw i kwarantanny.
Moja ciocia i wujek z małżonkami przylecieli z kolei 1 czerwca- wszyscy też z podwòjnym obywatelstwem. W tamtym roku też byli. Oni sa wszyscy już na emeryturze i mieszkaja pòł roku w Stanach i pòł roku w Polsce.

A, teraz doczytałam, że paszport polski masz nieważny- więc nie wiem czy się da. W UK jest przepis, że wylatywać i wlatywać powinno się na brytyjskim. W Polsce z kolei (jesli ma sie polskie obywatelstwo) powinno się wlatywać i wylatywać na polskim. Może więc warto przedłużyc polski paszport, szczegòlnie teraz, w czasach covidovych? Ja mam zawsze dwa wazne.
A voucher zwykle można przedłużyć. Zadzwoń do linii lotniczych.

[Reign of light]

Dobry wieczor

Bardzo dziekuje za gratki dla mojej step corki

Gosiu dziekuje
widze,z e jeszcze w dwupaku mam nadzieje,z e dobrze sie czujesz.

Cinde dziekuje
tez bym zjadla zurek, Wy z LaMary robicie mi zawsze na niego ochote, a tu niestety, wszystkie mojej zupki w proszku wyjadlam

Tak, tak, pamietam, ze mialysmy podobnie z tym spaniem, tylko ja zaczelam chodzic wczoesniej spac, wysypialam sie, nawet przyzwyczailam sie do tej 530, ale od jakiegos czasu, znow chodze pozno, ajak wstaje jestem nieprzytomna, caly dzien w pracy obiecuje sobie, ze juz dzis na pewno pojde wczesniej spac, a potem jak dochodzi co do czego, to sie nagle robie rzeska wieczorem i se siedze do polnocy. A rano oczywiscie jestem na siebie wsciekla

Soso bardzo dziekuje przekaze, bedzie jej na pewno bardzo milo
Gratuluje zakupu mieszkania

LaMary i co wybrala cora? Ten zur z niespodzianka brzmi strasznie kuszaco.
Kciuki za szwagra, wysylam pozytywne wibracje i zycze sily Twojej siostrze <3, bardzo mi przykro,z e dotknal ich dramat.

Kamlisa dziekuje a wiesz, no nie bylabym soba, gdybym tez o tym nie pomyslala, hehe
W bardzo fajne miejsce sie udajecie, milego odpoczynku zycze
My dzis bylismy w greckiej resto i pilam to wink retsina, bo mi sie przypomnialo, ze kiedys pisalas.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

PaniR Ale super!! Piekne zdjecia, bardzo sie ciesze, sliczna koteczka
Swietnie, ze Rysiek dostanie wozek!!

Uklika dzieki za Twoj post! No wlasnie, poniewaz jest juz niewazny, nie moge go uzyc, no i chyba masz racje, ze warto odnowic, tylko dosc daleko mam do tego Waszyngtonu...
moze bysmy sobie z mezem urzadzili wycieczke?? 9 h jazdy w jedna strone co to dla nas? Tylko trzeba sie tez umowic na wizyte, a oni nigdy nie podnosza telefonu!

A teraz zinnej beczki... znacie kosmetyki Elemis? Juz dawno mialam zapytac, ale zapomnialam nazwy w dodatku nie pamietalam, gdzie o nich slyszalam, ale ostatnio, przypadkiem sie na nie natknelam, wiec sobie zamowilam serum peptydowe. Ponoc te kosmetyki sa bardzo dobre, znacie je, rowniez polecacie??

Pozdrawiam, slodkich snow

[gosia261282]

Dzień dobry

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Kamlisa]

Reign, piekne zdjecia I dziekuje za zyczenia
I Gosia nadal tutaj

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

W biegu, pachnie mi tutaj nie powiem jak... Felek zaraz do wanny, bo juz sie wyciszył i zajal strategiczne miejsce przy nodze, a ja w tym oborniku długo nie wysiedzę.
Zostawię tylko baby spam zestresowanego kota w trakcie socjalizacji Były już baranki z Nero. I schron nie wie czy kota sterylizowana, a ja nie bardzo wiem jak rozpoznać ruję. Będzie dużo gadała?

Rysiek dzisiaj chodził... pare metrów, ale chodził, wsiadł SAM do auta, a później w nim stał i z zapałem na kogoś szczekał.

Piekna

Napisane przez Reign of light

A teraz zinnej beczki... znacie kosmetyki Elemis? Juz dawno mialam zapytac, ale zapomnialam nazwy w dodatku nie pamietalam, gdzie o nich slyszalam, ale ostatnio, przypadkiem sie na nie natknelam, wiec sobie zamowilam serum peptydowe. Ponoc te kosmetyki sa bardzo dobre, znacie je, rowniez polecacie??

Pozdrawiam, slodkich snow

Znam, co prawda mialam tylko sera pod oczy, ale bylam bardzo zadowolona.
Jedynym powodem dla ktorego przestalam je kupowac bylo to, ze kosmetyki Elemis nie sa cruelty free.
https://www.mecca.com.au/elemis/abso.../I-031214.html
https://www.mecca.com.au/elemis/pro-.../I-031198.html

Kama, wszystkiego dobrego

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dzień dobry

Kama, wszystkiego co najpiękniejsze dla Ciebie, i taki kwiatuszek ode mnie w prezencie:

Witam się zaszczepiona. Dołączyłam do "chip club" .

Soso, zapomniałam pogratulować zakupu mieszkania! Fajna sprawa.

Reign, nie wiem jak Ty masz, być może melodramatyzuje , ale na moją urode nic gorzej nie działa niż brak snu. Panuje pogląd, że wstawanie wcześnie rano jest zdrowe dla ogółu - ciężko mi się z tym zgodzić. Wydaje mi sie, ze jest to bardzo indywidualna sprawa, zależna od naszego chronotypu, którego nie powinniśmy starać się oszukać, bo tak nam mówią jacyś tam "naukowcy". No ale praca, to praca... trzeba się naginać.

Jeżeli ktoś chciałby sobie sprawdzić swój rytm okołododobowy, to tu: https://chronotype-self-test.info/in...1524&newtest=Y - ja jestem typem "umiarkowanie wieczornym".

Jakie macie plany na weekend? .

[Ava_]

Hej dziewczyny

Soso, jak najbardziej o Azorach tez myslalam, tylko nie lubie miec 15 pomyslow - wole skupic sie na realizacji jednego. Wiec najpierw Madeira. A, i gratuluje mieszkanka!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88752822]Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek wymienił czytanie książek - dla podtrzymania efektów czy rozbudowywania wiedzy, tak, ale dla przełamania bariery językowej, to chyba nie.
[/QUOTE]
Po przeczytaniu Twojego postu bylam na poczatku troche tak ale pozniej stwierdzilam, ze jednak przyznaje racje. Dla mnie ksiazki sa numerem jeden jesli chodzi o nauke jezyka, tylko ze wlasnie zyje w anglojezycznym kraju, potoczna mowa atakuje mnie left, right and center, z ksiazek ucze sie pieknych sformulowan i slow, ktorych uzycie wywoluje zdumienie wsrod lokalsow. W skrocie - rzeczy absolutnie niepotrzebne w codziennej komunikacji.

Napisane przez Reign of light

A dzis dostala prace na wymarzonym stanowisku u Loro Piana (LVMH), ktory jej na dzien dobry zaoferowal prawie 2 x tyle ile RL + super bonusy

Super! Loro Piana ma wspanialej jakosci rzeczy. Z tego co mi wiadomo to LVMH potrafi zadbac o swoich pracownikow.

Napisane przez kasztanka3

A co do blokady w mowieniu w obcym jezyku, to niestety praktyka jest najlepszym sposobem na przezwyciezenie dyskomfortu. Nic innego nie daje takich efektow, ani ksiazki, ani filmy czy podcasty

Prawda, najtrudniej sie przelamac.

Pani R, az sie zdenerwowalam jak przeczytalam wczesniejszy post o tym, ze zwierzaki jednak rozdzielono. One naprawde buduja przyjaznie na cale zycie, mialy tylko siebie. Ciesze sie, ze jednak wszystko skonczylo sie dobrze. O kotke sie nie boje, wyglada na zrelaksowana, szybko sie odnajdzie. Nie bede sie wypowiadac na temat oswajania zwierzakow ze soba, nie mam o tym zielonego pojecia. U mnie zawsze kolejne koty bezproblemowo wchodza w zastane towarzystwo.

Kama wszystkiego najlepszego Masz cos fajnego zaplanowane na urodziny?

Moje urodziny byly wczoraj i powiem Wam, ze najlepszy prezent-niespodzianke dostalam od dzialu HR. Niestety pozycja, na ktora aplikowalam wymagala konkretnego wyksztalcenia i doswiadczenia (ktorego nie mam, obvs), wiec zatrudnili kogos innego. Jednak uznali, ze moj interview poszedl tak dobrze, ze postanowili stworzyc dla mnie role. Cos w rodzaju asystent asystenta asystenta, nie mniej jednak zarobki mi odpowiadaja plus mam mozliwosc dalszej nauki, wiec z radoscia przyjelam te oferte. Swiecie finansow, nadchodze!

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Moje urodziny byly wczoraj i powiem Wam, ze najlepszy prezent-niespodzianke dostalam od dzialu HR. Niestety pozycja, na ktora aplikowalam wymagala konkretnego wyksztalcenia i doswiadczenia (ktorego nie mam, obvs), wiec zatrudnili kogos innego. Jednak uznali, ze moj interview poszedl tak dobrze, ze postanowili stworzyc dla mnie role. Cos w rodzaju asystent asystenta asystenta, nie mniej jednak zarobki mi odpowiadaja plus mam mozliwosc dalszej nauki, wiec z radoscia przyjelam te oferte. Swiecie finansow, nadchodze!

Wszystkiego najlepszego i gratulacje, super wiesci

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88754971]
Soso, zapomniałam pogratulować zakupu mieszkania! Fajna sprawa.

[/QUOTE]

Podpinam sie pod gratulacje.

A jesli chodzi o plany na weekend to przede wszystkim sen.
Jestem padnieta, wlasnie zasnelam na kanapie ogladajac serial.

[caffeine]

Kama, 100 lat!!! Spełnienia marzeń!

[Kamlisa]

Jeszcze raz dziekuje za wszystkie zyczenia i gratulacje dla Avy, z racji urodzin i nowego stanowiska
Bylismy w wiekszym, no troche większym miescie na obiedzie i planowalismy zajsc jeszcze do galerii - ale nie było w ogole miejsc do parkowania POgody nie ma, to ludzie znad morza przyjechali do galerii...A poniewaz az takiej napinki, by parkowac daleko i isc w deszczu nie bylo - darowalismy sobie zakupy.
Obiad był pyszny, jak zawsze, od lat tam jezdzimy - restauracja delos, jak ktos koło Koszalina przejezdza i lubi kuchnie grecka- zawsze polecam...Ale smutne było to, co opowiadał własciciel, bo zawsze z nim pogadamy...W teorii otwarte, w praktyce znikomy procent klientow, a rachunki wcale nie mniejsze...Nie wie, czy przetrwa. Ludzie dzwonia z pytaniami o rezerwacje na imprezy, ale i z zadaniami niemozliwymi do spełnienia. obiad na 10 osob, ale chca zamknietej całej restauracji, czynne do 20 - a oni by chcieli do 4 rano i guzik ich obchodzi, ze własciciel tez ma miec czas na sprzatanie i sen, bo nastepnego dnia znowu otwiera...
Pani R, czekam na wiesci o nowych domownikach.

[Pani_Robot]

Kama sto lat, zdrowia dla kocich dzieci i dużo turkusowych skarbów

(Wiem jak ciężko o ten kolor w modzie, choć nie wiem dlaczego).

Psy są sobie całkowicie obojętne. Felek cośtam Nero zaczepiał jeszcze do zabawy w środku nocy, ale to nie ta kategoria wiekowa... Nero był chyba obrażony. Pokazywał mi Felka wzrokiem, ale nie umiałam mu wytłumaczyć nowej sytuacji w psim języku, szczególnie, że niewiele słyszy. Mam wrażenie, że pytał. On się wyraźnie komunikuje. Rzucał spojrzenia na Felka - na mnie - na Felka i tak w kółko. Może co to za jeden i gdzie jest Barry? Wspólne karmienie przełamało lody. Teraz wszyscy zalegamy w jednym pokoju.
Noc była ciężka - Felek ma lęk separacyjny, był bardzo niespokojny. Do tego te zmiany w nerkach i nadnerczach muszą być poważne, bo siusia co pół godziny. Musi nosić pampersa, ale w nocy zgubił, bo miałam za duże, także podłogi mam wstępnie umyte, gdzieś tak o 5 rano Nie mam obecnie dywanów, a on ma dość długie pazurki i calutką noc tupał w tę i z powrotem. Jak zasypiał na 15-20 minut, to Fela wstawała i zaczynała gadać. Tak do rana. Nie wiem z czego jest taka duża, bo je jak wróbel. Wczoraj całe popołudnie, aż do nocy zajęła jej jedna saszetka na cztery posiłki. Niemniej jest ona kotem idealnym do psów. Kompletnie wyluzowana. Damian taki był. Ja tu kombinowałam żeby zaraz zainstalować ściankę, a wychodzi na to, że krzesło pod stołem jest idealne.

Ava gratulacje! I również wszystkiego najlepszego

Jestem tak umęczona, że czytam co piszecie i na bieżąco zapominam zanim odpiszę

Soso super wiadomość o mieszkaniu. Kamienice są wdzięczne i przez wysokości zawsze pomieszczenia wydają się większe. Mnie się tez w takich o wiele lepiej śpi Zostały jakieś smaczki, czy jest zrobiona nowoczesnie?

Wczoraj jakby nie wystarczyły mi trzy godziny spania i Nero, który wywrócił się w swoje siusiu, bo moja matka nie zareaguje jak pies sika - ja to robię niemal na czysto mniej niż minutę, a ona stała i patrzyła - to musiałam spędzić z nią cztery godziny, więc wróciłam emocjonalnie wyciśnięta jak cytrynka. Osoba narcystyczna to taki syndrom królowej, dla której każdy człowiek to służba, co winna być uniżona. Czekać w gotowości, gdy ona jeszcze pije kawę i nie wyszła z domu, a później warować na ulicy 15 minut w oczekiwaniu na jej przyjazd, bo nawet jeśli to ona coś potrzebuje od ciebie, to wciąż Ty dostępujesz łaski Ponieważ boli ją ręka, cały świat ogranicza się teraz do związanego z tym cierpienia, jak wiadomo, najwiekszego i najdotkliwszego na całym świecie. Myślę, że wszyscy wokoło, tak jak ja, słyszą tylko o tym, gdzie wyszedł nowy siniak, co spuchło i jak ona nic nie może, bo boli. Bite 4h słyszałam tylko to przeplatane ogólnym niezadowoleniem moją osobą, bo wiadomo, nigdy nie będę tak wyjątkowa jak narcyz. Jak już się nasłuchałam jak się dla wszystkich całe życie poświęcała i jaką babcia była złą matką, która nie doceniała jej wyjątkowości, przeszłyśmy do spraw bieżących. Otóż Amerykanom po szczepieniach zostały dwa lata życia Z jakich źródeł ma takie wieści niestety nie udało mi się ustalić poza oczywistym "wszyscy o tym mówią, lekarze". Czy Europejczycy również wymrą w przeciągu dwóch lat niestety się nie dowiedziałam. Bill Gates dalej spiskuje przeciwko ludzkości, teraz sponsoruje reżim na Ukrainie. Pochwaliła mi się również, że ostatnio jada dwa tygodnie przeterminowane jogurty i nic jej nie jest. Zdiagnozowała się też na podstawie wysłuchanej audycji w radiu.

Wracając do stada, będę Felka dzisiaj jeszcze raz szorować i chyba nie żadnym delikatnym dla długowłosych, tylko kupię zwykły rypacz na SLS dla ludzi. Te części, którymi siadał w brudnym boksie, czyli tyłek, uda, biodra bardzo brzydko nadal wonią i żadne rozpylanie perfum w pokoju, czy otwarte okno tego nie zneutralizuje. W środę zabieg i przegląd, bo chłopak dość ciężko oddycha, a w schronisku nie mieli szans tego wyłapać.

Tak mi się udało towarzystwo wczoraj w biegu jeszcze uwiecznić.

Rysio dziś też nieźle chodzi W koncu reaguje na jakieś leki.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ava, wszystkiego naj, naj Dla Ciebie również: I gratulacje - musiałaś im się pomimo wszystko bardzo spodobać. Powodzenia!

Ja również jestem z czerwca, ale z samej końcówki.

Kama, co dobrego zjadłaś w greckiej restauracji?

Generalnie świat się przez pandemie zmienił, chyba na zawsze. W piątek rozmawiałam z klientką - mają bardzo duży problem z retencją pracowników (zresztą u TŻ w firmie identyczna sytuacja). Wszystko tak się zmieniło, że teraz wiele osób chce kontynuuować prace z domu, nie chcą wracać do biura. Glówny powód jest też taki, że skoro praca z domu, to i brak dojazdów, więc można pracować dla firm z Warszawy, Wrocławia czy Poznania, które oferują lepsze zarobki niż w łódzkim.

Skoczyłam dzisiaj do second-hand. Znalazłam fajny sweter z Topshop, ma baloniaste rękawy, w idealnym stanie. Później zakupy spożywcze, będę robiła curry.

Caffe, co u Ciebie?

[kasztanka3]

Pani Robot, dobre wiesci odnosnie Rysia

Wspolczuje przejsc z matka, wiem niestety jak to jest, i jaka musisz byc emocjonalnie wypompowana.

Cinde, uroczy sweter

[Kamlisa]

Cinde, jedlismy to, co zawsze, po czasie pozałowałam, ze nie zmieniłam, nastepnym razem - jak przetrwa ta knajpa - to poszukam nowych smakow. piers kurczaka i warzywa z grilla, frytki, sos tzatziki. podrozało, i owszem - to samo 2 razy+ jedna porcja greckiej sałatki+2 wody +kieliszek imiglykosa - 107 zł. zostawilismy jeszcze spory napiwek...Klimatyczne miejsce i byłoby naprawde szkoda, gdyby nie przetrwali Nie jest to w centrum miasta, wiec wielu ludzi w ogole nie wie o Delos...
Pani R, czyli masz to, co potrzebowałąs - wiecej roboty, az po kokardy... Naprawde podziwiam prace z psimi staruszkami, bo pewnie sam kot to byłoby mało problemu...

[zastrzezona]

Dzień dobry, życzenia dla Kamy oby się dobrze działo, żeby Ci się wszystkiego chciało, żeby słonko do Ciebie na co dzień wpadało tak mi się jakoś zrymowało

Super ekipę masz Pani R. kicia ciekawska chyba? Dobrze, że do Ciebie trafili

Co do toksycznej więzi, ciężko... powiem Ci, że powinnaś mocno ograniczać kontakty, bo serwowanie sobie takich emocji jest niepotrzebne

Gratulacje Ava, bardzo Ci zazdroszczę zmian, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Lubię takie zmiany i są potrzebne, wiele rzeczy/kontaktów przy okazji też nam się resetuje

Dobre wieści Soso w ogóle fajnie, że tyle fajnych rzeczy Wam się tu na wątku zdarzyło, wieje dobrą energią a ja dzisiaj potrzebuję czytać dobre wiadomości.

A ja na alergię nie biorę nic na stałe, bo działa na mnie podobnie jak u Ciebie, leki otępiają, słaba koncentracja w aucie, no i przespałabym po nich cały dzień, a nie mogę sobie na to pozwolić w tygodniu, także zażywam dorywczo w zależności od tego jak silnie mi dokucza i na co promocja w aptece, samo kichanie tak bardzo nie przeszkadza, ale jak już dochodzi swędzenie oczu i w gardle pieczenie to biorę jakiś allertec czy loratan. Ulga jest, gdy spadnie deszcz, a przy wietrze i słonecznej pogodzie się trochę męczę.

I u Reign też dobrze z tego co czytam

Za Gosię trzymam mocno

Fajny sweterek upolowałaś Cinde, taki dziewczecy

[Anyzkowa]

Ava wszystkiego najlepszego
Gratuluje nowej pracy. Musiałaś zrobić bardzo dobre wrażenie na nowym pracodawcy. Uwielbiam ten stresik jaki towarzyszy nowym rozdziałom w życiu.

PaniRoboto jesteś moim bohaterem. Tak wiele robisz dla zwierząt. Super.
Zdj Jego w wannie c u d o w n e! Aż mi się buzia uśmiechnęła .

Kama tu doczytałam co jadłaś
Stołowanie się w knajpie to moje jedno z ulubionych zajęć w życiu

Soso wybór mieszkania brzmi bardzo dobrze. Już kiedyś pisałam, że bardzo chciałabym mieszkać w kamienicy. Jak możesz pokaz zdj. Z chęcią popatrzę.

Gosia nie odzywa się, wiec może już jest akcja!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Zastzrezona jak teraz nastrój ? Mój chyba ciut lepiej.
Potrzebuje samotności, wiec weekend tak spędzę.
Obcowanie w pracy z odchodzeniem, moja żałoba to wszystko mnie dotyka.

Cinde bardzo ładny sweterek. Mam podobną bluzę z mojej ulubionej firmy uniqlo- mój typ.

Reign a wiesz, że na moją psychikę źle działa jak córka mówi, że przyjmie obywatelstwo szwedzkie . Nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć. Wiem, godzę się z tym, że tu nie wróci. A jednak coś mnie gniecie jak o tym rozmawiamy. I wiem, że tamto obywatelstwo wiele jej ułatwi w życiu.

Szukam ładnej mlecznej lub budyniowo różowej odżywki do paznokci. Co polecacie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Kama oj tak, nie myślałam, że Felek będzie taki żywotny i chorowity. Będę się musiała oswoić. Liczyłam trochę na starowinę, która 20h na dobę śpi. A on raczej te 20 to chodzi po mieszkaniu, zaraz mu muszę obciąć pazury, korzystając z tego, że dzień jest mokry, obrzydliwy i ciemny, więc cała ferajna śpi. Kota bezobsługowa. Była w kuwecie, wzorowo, jak dama po sobie zakopała. To jest taki kot idealny dla mnie - kotopies. Siedzi z nami, żadne tam wycieczki w kąt szafy. Gada, łazi za mną. Dama, a nie jakiś motłoch, co będzie w kuchni i szklanki zrzucał Jest obok, ale tak jak pisałam, nie narzuca się nikomu. Pomizia się chwilę, pogada, pogada, dupnie na krzesełku.
Nero jest za to na pozycji domowego kota... ona się mizia, on ostentacyjnie odsuwa pysk, a później musi się dokładnie z kota wytrzeć. Ze mnie też się wyciera, ale nie aż tak ostentacyjnie. To jest indywidualista - przyjdzie, ze*ra się na dywan i wyjdzie spać do łazienki. Przytulać go mogę tylko jeśli miziam jednocześnie po klatce, bo to lubi i wtedy zniesie moje okazywanie miłości, ale też nie za długo. Uwielbia człowieka, jednak na swój nieco autystyczny sposób. Feluś się lubi wtulić. Gdyby był zdrowym psiakiem, to też nie było by dużo roboty. Tabletki ładnie zjada, suchą zmieszaną z mokrą też wsuwa, misek nie pilnuje, inne psy lubi, ludzi lubi, kąpie się go jak pluszowego misia. Szybko się uczy, dzisiaj już nie szczekał i nie pakował się do łóżka. Nie jest zaborczy z jedzeniem, nie podchodzi do Syna Marnotrawnego, kiedy tamten je. Teraz śpi i biegnie
Ze znaków szczególnych, Kitka ma bardzo zielone oczy, a Felek camelowe pazury. Widziałam białe, czarne, mieszane, w paski (chyba Nero ma jakiś pasiasty jeden nawet), rude u brazowych psów i labradorów, ale takich w kolorze karmelu nigdy. Ktoś się chyba czuje pewniej, bo odkleił się od mojej nogi i wyszedł leżeć w pokoju obok.

Zastrzeżona widuję matkę tylko gdy muszę, lub gdy mnie nawiedzi niezapowiedziana, co zazwyczaj po 5 minutach kończy się ostrą wymiana zdań i oschłym pożegnaniem, bynajmniej nie z powodu, że zastała mnie nieprzygotowaną na gości, a tego, że od wejścia zanim mnie dobrze zobaczy ma już pretensje, bo np zbyt wolno szłam do drzwi lub nie domyśliłam się, by czekać z otwartymi. Z Rysiem nie miałam wyjścia, bo hotel z rehabilitacją dla psa to są dzikie pieniądze (musi być domowy, bo gdzie on leżący do kojca), a w grę wchodziły minimum 2 mce. Hotel sobie też liczy za dowożenie psa na zabiegi jak normalna taksówka. Będę za może tydzień, dwa sprawdzała jak on się zapatruje na pokonanie schodów. Szczególnie jak do nas sprzęt na kołach przyjedzie. Wtedy kontakt z cudowną rodzicielką będę mogła zminimalizować o czym szczerze marzę.

Jak Wasz weekend? Ja się dziś obudziłam zdziwiona, że kurier nie dojechał. Bardzo późno dotarło do mnie, że mamy sobotę Ambitny plan wieczorny, to ogarnąć podłogi po tym Armageddonie tak na czysto z kątami włącznie, zapchać podwórkowy koszt na makulaturę i dotrzeć do paczkomatu, ale poczekam na okienko bez ulewy.

Anyż dziekuję
Dbaj o siebie teraz szczególnie w tym trudnym okresie.

Chłopca z wanny nazywam Karto-Felkiem, bo jego uroda jest cudownie niepoważna

[gosia261282]

Anyżek, niestety jeszcze nie. Weekendy u nas intensywne, bo są dzieci tż, więc nie ma kiedy pisać. Do tego jeszcze inny problem doszedł i tak jakoś weny na pisanie brak.

[kasztanka3]

Napisane przez Anyzkowa

Szukam ładnej mlecznej lub budyniowo różowej odżywki do paznokci. Co polecacie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jesli masz mozliwosc kupna Essie, to polecam z serii Treat Love Colour w odcieniu Minimally modest.

Napisane przez Pani_Robot

Kama oj tak, nie myślałam, że Felek będzie taki żywotny i chorowity. Będę się musiała oswoić. Liczyłam trochę na starowinę, która 20h na dobę śpi. A on raczej te 20 to chodzi po mieszkaniu, zaraz mu muszę obciąć pazury, korzystając z tego, że dzień jest mokry, obrzydliwy i ciemny, więc cała ferajna śpi. Kota bezobsługowa. Była w kuwecie, wzorowo, jak dama po sobie zakopała. To jest taki kot idealny dla mnie - kotopies. Siedzi z nami, żadne tam wycieczki w kąt szafy. Gada, łazi za mną. Dama, a nie jakiś motłoch, co będzie w kuchni i szklanki zrzucał Jest obok, ale tak jak pisałam, nie narzuca się nikomu. Pomizia się chwilę, pogada, pogada, dupnie na krzesełku.
Nero jest za to na pozycji domowego kota... ona się mizia, on ostentacyjnie odsuwa pysk, a później musi się dokładnie z kota wytrzeć. Ze mnie też się wyciera, ale nie aż tak ostentacyjnie. To jest indywidualista - przyjdzie, ze*ra się na dywan i wyjdzie spać do łazienki. Przytulać go mogę tylko jeśli miziam jednocześnie po klatce, bo to lubi i wtedy zniesie moje okazywanie miłości, ale też nie za długo. Uwielbia człowieka, jednak na swój nieco autystyczny sposób. Feluś się lubi wtulić. Gdyby był zdrowym psiakiem, to też nie było by dużo roboty. Tabletki ładnie zjada, suchą zmieszaną z mokrą też wsuwa, misek nie pilnuje, inne psy lubi, ludzi lubi, kąpie się go jak pluszowego misia. Szybko się uczy, dzisiaj już nie szczekał i nie pakował się do łóżka. Nie jest zaborczy z jedzeniem, nie podchodzi do Syna Marnotrawnego, kiedy tamten je. Teraz śpi i biegnie
Ze znaków szczególnych, Kitka ma bardzo zielone oczy, a Felek camelowe pazury. Widziałam białe, czarne, mieszane, w paski (chyba Nero ma jakiś pasiasty jeden nawet), rude u brazowych psów i labradorów, ale takich w kolorze karmelu nigdy. Ktoś się chyba czuje pewniej, bo odkleił się od mojej nogi i wyszedł leżeć w pokoju obok.

Super, ze zwierzaki sie juz zadomowily