Najlepsze możliwe zatyczki do uszu.

[karolinawil]

Napisane przez VGirl

ja polecam zatyczki Alpine SleepSoft, cena na allegro z wysyłką to niestety 55 zł, ale są świetne i ja bez nich nie potrafię żyć. nie wiem jak można sobie żałować pieniędzy na komfort swojego własnego życia. zwłaszcza jeśli rozmawiamy o zatyczkach "na zawsze"(o ile się ich nie zgubi). ja cierpię na coś co się nazywa mizofonia i niestety niektóre dźwięki strasznie mi przeszkadzają, a mieszkam w budynku gdzie właśnie ciągle są jakieś imprezy, remonty czy inne hałasy, do tego w samym centrum i nie jestem w stanie tego znieść. bez zatyczek do uszu naprawdę "wariuję" ale nie mogę w ogóle używać zatyczek nieoddychających bo mam też problemy z uszami i ciągłe zapalenia przy takich zatyczkach. naprawdę jeśli chcecie dobre zatyczki na całe życie to warto zainwestować. chciałam sobie też kupić takie zatyczki "haspro" ale niestety można to zrobić tylko na zamówienie a nie od ręki, a to dla mnie za dużo i ceny też nie podają. w każdym razie naprawdę uważam że warto zainwestować te kilkadziesiąt złotych dla podniesienia swojego komfortu życia.

hej, chcialabym podpytac i te zatyczki alpine. tez cierpie na mizofonie i czesto jest mi naprawde bardzo ciezko. najbardziej irytuje mnie mlaskanie, ciumkanie, siorbanie itp itd. Stad pytanie czy te zatyczki wygluszaja takze te dzwieki pozwalajac prowadzic normalna rozmowe? wiem ze sa to zatyczki dla muzykow i wygluszaja odpowiednie dzwieki, ale nie wiem czy na przyklad tych akurat na odwrot nie wzmoza?

[khloe]

Napisane przez karolinawil

hej, chcialabym podpytac i te zatyczki alpine. tez cierpie na mizofonie i czesto jest mi naprawde bardzo ciezko. najbardziej irytuje mnie mlaskanie, ciumkanie, siorbanie itp itd. Stad pytanie czy te zatyczki wygluszaja takze te dzwieki pozwalajac prowadzic normalna rozmowe? wiem ze sa to zatyczki dla muzykow i wygluszaja odpowiednie dzwieki, ale nie wiem czy na przyklad tych akurat na odwrot nie wzmoza?

Ja miałam takie zatyczki (ale nie alpine) i wspominam jako koszmar,kiedyś jedna część odezwała mi się od drugiej i została w uchu! Prawie wyladowalam na pogotowiu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[porannyptaszek]

Napisane przez karolinawil

hej, chcialabym podpytac i te zatyczki alpine. tez cierpie na mizofonie i czesto jest mi naprawde bardzo ciezko. najbardziej irytuje mnie mlaskanie, ciumkanie, siorbanie itp itd. Stad pytanie czy te zatyczki wygluszaja takze te dzwieki pozwalajac prowadzic normalna rozmowe? wiem ze sa to zatyczki dla muzykow i wygluszaja odpowiednie dzwieki, ale nie wiem czy na przyklad tych akurat na odwrot nie wzmoza?

Ja mam Sleep Soft i też mam mizofonię...To strata pieniędzy, słychać wszystko, jeśli możecie coś poradzić do wygłuszania uszu to piszcie.

[kapucynka]

Ja jestem totalną wariatką jeżeli chodzi o dźwięki, wiele rzeczy przeszkadza mi spać, mieszkam w nowym bloku, w którym dźwięk niesie się, że hoho, ciągle remonty, imprezy, a za oknem budowa od świtu do nocy. Zawsze używałam tych plastycznych zatyczek w srebrnym opakowaniu, jeśli chodzi o tańsze opcje, to były najlepsze. Kupowałam je w ilościach hurtowych, chyba wykupywałam cały zapas z apteki;P Jeżeli macie więcej pieniędzy i naprawdę zależy wam na poprawie komfortu życia, polecam 2 opcje: 1. na dzień słuchawki nauszne z funkcją noise cancelling - wyciszaja zwłascza ludzkie głosy, inne dźwięki też - bardzo dobre do nauki, pracy. Można puścić jakąś spokojną muzykę przez Bluetooth. Ja mam akurat Sony, nie wiem jak inne firmy, te dają radę. Kosztowały dosyć sporo, dokładnie nie wiem ile, bo przejęłam je po chłopaku. 2. Na noc - mój ostatni nabytek - Bose SleepBuds, to takie bezprzewodowe miękkie słuchawki douszne specjalnie na noc, nie można słuchać przez nie muzyki, emitują tylko tzw. white noise, czyli rodzaje szumu, jest kilkanaście do wyboru, coś w rodzaju szumu lasu, deszczu itd. Chodzi o to, że ten rodzaj szumu oszukuje mózg, przez co przestaje reagować na inne dźwięki, które sa dla nas irytujące czy wybudzają ze snu. Naprawdę dzieki nim lepiej śpię i szybciej zasypiam, uspokaja mnie to szumienie Minusy - choć nie sa niewygodne, jednak trochę czuć je kiedy leżę na boku i czasem tak jakby skrzypią. Dodam, że jestem zaprawiona w spaniu z zatyczkami, niektórzy nie mogą zasnąć nawet z tymi miękkimi, więc Bose nie dla super wrazliwych. Drugi minus - cena - ponad 1 tys. Ja zażyczyłam sobie na prezent. Wiem, że to może być strasznie dużo za taki gadżet, ale jak ktoś ma taką mizofonię jak ja, to naprawdę bardzo może podnieść jakość życia.

[YesIam]

Napisane przez kapucynka

Ja jestem totalną wariatką jeżeli chodzi o dźwięki, wiele rzeczy przeszkadza mi spać, mieszkam w nowym bloku, w którym dźwięk niesie się, że hoho, ciągle remonty, imprezy, a za oknem budowa od świtu do nocy. Zawsze używałam tych plastycznych zatyczek w srebrnym opakowaniu, jeśli chodzi o tańsze opcje, to były najlepsze. Kupowałam je w ilościach hurtowych, chyba wykupywałam cały zapas z apteki;P Jeżeli macie więcej pieniędzy i naprawdę zależy wam na poprawie komfortu życia, polecam 2 opcje: 1. na dzień słuchawki nauszne z funkcją noise cancelling - wyciszaja zwłascza ludzkie głosy, inne dźwięki też - bardzo dobre do nauki, pracy. Można puścić jakąś spokojną muzykę przez Bluetooth. Ja mam akurat Sony, nie wiem jak inne firmy, te dają radę. Kosztowały dosyć sporo, dokładnie nie wiem ile, bo przejęłam je po chłopaku. 2. Na noc - mój ostatni nabytek - Bose SleepBuds, to takie bezprzewodowe miękkie słuchawki douszne specjalnie na noc, nie można słuchać przez nie muzyki, emitują tylko tzw. white noise, czyli rodzaje szumu, jest kilkanaście do wyboru, coś w rodzaju szumu lasu, deszczu itd. Chodzi o to, że ten rodzaj szumu oszukuje mózg, przez co przestaje reagować na inne dźwięki, które sa dla nas irytujące czy wybudzają ze snu. Naprawdę dzieki nim lepiej śpię i szybciej zasypiam, uspokaja mnie to szumienie Minusy - choć nie sa niewygodne, jednak trochę czuć je kiedy leżę na boku i czasem tak jakby skrzypią. Dodam, że jestem zaprawiona w spaniu z zatyczkami, niektórzy nie mogą zasnąć nawet z tymi miękkimi, więc Bose nie dla super wrazliwych. Drugi minus - cena - ponad 1 tys. Ja zażyczyłam sobie na prezent. Wiem, że to może być strasznie dużo za taki gadżet, ale jak ktoś ma taką mizofonię jak ja, to naprawdę bardzo może podnieść jakość życia.

Ja tych właśnie używam. Trzeba je dobrze "rozgrzać" przed użyciem, żeby odpowiednio się uformowały. Jak się dojdzie do wprawy to w dobrej cenie można na tych stoperach fajnie wyciszyć otoczenie.

[Smerfetka696969]

Napisane przez happys

Ja lubie różowe wazelinowe czy jakos tak. W srebrnym papierowym opakowaniu. Malo kosztuja, sa chyba w kazdej aptece. Dla mnie do spania idealne.

Które?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[MissYou00]

Potwierdzam, te w srebrnym opakowaniu są świetne! Kosztują grosze (ja zapłaciłam 2,50 zł/op.), łatwo je uformować i jak się je odpowiednio założy, to nie słychać kompletnie nic - a ja jestem pod tym względem ''walnięta'', wszystko mi przeszkadza - nawet to, że TŻ głośno oddycha . Kupiłam je, bo miałam dosyć nowych sąsiadów - od tamtej pory nareszcie przesypiam całe noce. Koleżanka poleciła mi te z wosku pszczelego i nie żałuję, nie czuję ich w ogóle podczas snu, no i są wielokrotnego użytku



Mam na myśli te ze zdjęcia.

[YesIam]

Napisane przez MissYou00

Potwierdzam, te w srebrnym opakowaniu są świetne! Kosztują grosze (ja zapłaciłam 2,50 zł/op.), łatwo je uformować i jak się je odpowiednio założy, to nie słychać kompletnie nic - a ja jestem pod tym względem ''walnięta'', wszystko mi przeszkadza - nawet to, że TŻ głośno oddycha . Kupiłam je, bo miałam dosyć nowych sąsiadów - od tamtej pory nareszcie przesypiam całe noce. Koleżanka poleciła mi te z wosku pszczelego i nie żałuję, nie czuję ich w ogóle podczas snu, no i są wielokrotnego użytku



Mam na myśli te ze zdjęcia.

Czy możesz przybliżyć swoją technikę dopasowywania? Do tej pory myślałam, że odpowiednio je dopasowuje, ale jednak klucz w zamku i rozmowy pod drzwiami mojego pokoju słyszę.

[MissYou00]

Napisane przez YesIam

Czy możesz przybliżyć swoją technikę dopasowywania? Do tej pory myślałam, że odpowiednio je dopasowuje, ale jednak klucz w zamku i rozmowy pod drzwiami mojego pokoju słyszę.

Wiesz co, ja najpierw ogrzewam je w dłoni, aż staną się odpowiednio miękkie, wręcz bardzo miękkie. Potem roluję je w takie jakby rurki, biorę taką rurkę między palce i formuję taki 'talerzyk' u góry. Gdy wkładam je do ucha, to tak jakby lekko pod kątem, wpasowując je dokładnie do ucha i dociskając palcem. Z początku miałam uczucie, jakbym była pod wodą i myślałam, że za bardzo je wcisnęłam, ale okazało się, że nie, bo nie sprawia mi to ani dyskomfortu, ani tym bardziej bólu. Wsuwam je głęboko, lekko pod kątem, dociskam palcem do środka i ten wcześniej uformowany 'talerzyk' dokładnie dociskam do małżowiny. Nie umiem tego inaczej wyjaśnić . Ale faktem jest, że nie słyszę NIC, a mam słuch absolutny i słyszałam nawet jak sąsiadka z góry się przewraca z boku na bok - odkąd mam zatyczki, to mam święty spokój

[szugarbejb]

U mnie na 1 miejscu są plastelinowe/silikonowe zatyczki do uszu dla pływaków. Urywa się kulkę i tak ją dopasowuje w uchu jak plastelinę, że nic się nie przedostaje, bo nie ma prawa. Na Allegro 4 kulki kosztują ok.5 zł i mi starczają na ok.miesiąc codziennego używania.

Na drugim miejscu są te pomarańczowe pianki, też je dopasowuję jak koleżanka powyżej, jednak są słabsze niż silikony. Te dla pływaków są perfekcyjne, te pomarańczowe zdarza się że przepuszczają różne mocniejsze dźwięki.

[YesIam]

Wyskoczyly mi też w wyróżnionych z decathlonu.
Czy Twoje są też takie? Czy można do ucha je wetknąć?

Zatyczki z Decathlon

[Bossana]

Napisane przez szugarbejb

U mnie na 1 miejscu są plastelinowe/silikonowe zatyczki do uszu dla pływaków. Urywa się kulkę i tak ją dopasowuje w uchu jak plastelinę, że nic się nie przedostaje, bo nie ma prawa. Na Allegro 4 kulki kosztują ok.5 zł i mi starczają na ok.miesiąc codziennego używania.

Na drugim miejscu są te pomarańczowe pianki, też je dopasowuję jak koleżanka powyżej, jednak są słabsze niż silikony. Te dla pływaków są perfekcyjne, te pomarańczowe zdarza się że przepuszczają różne mocniejsze dźwięki.

Podrzuć link które to dokładnie, bo wciąż jestem na etapie szukania najskuteczniejszych.

[andra]

Dla mnie nie nadają się pianki ani woski. Przez pierwsze słyszę wszystko, drugie pod wpływem ciepła deformują się i wypadają w nocy.
Najlepsze są choinki, z plastiku. Zwane też antenkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez MissYou00

Potwierdzam, te w srebrnym opakowaniu są świetne! Kosztują grosze (ja zapłaciłam 2,50 zł/op.), łatwo je uformować i jak się je odpowiednio założy, to nie słychać kompletnie nic - a ja jestem pod tym względem ''walnięta'', wszystko mi przeszkadza - nawet to, że TŻ głośno oddycha . Kupiłam je, bo miałam dosyć nowych sąsiadów - od tamtej pory nareszcie przesypiam całe noce. Koleżanka poleciła mi te z wosku pszczelego i nie żałuję, nie czuję ich w ogóle podczas snu, no i są wielokrotnego użytku



Mam na myśli te ze zdjęcia.

Również polecam. Najlepsze, a korzystałam z wielu. Nawet dzisiaj w nich spałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kirenne]

Po ostatnim użyciu zatyczek mam przytkane jedno ucho. Miał tak ktoś kiedyś?
Dostałam w aptece preparat na usuwanie woskowiny, którą mogłam popchnąć stoperem. Mam nadzieję, że obędzie się bez lekarza.

[szugarbejb]

Wpiszcie sobie w guglach lub allegro "zatyczki Aqua Speed", na stronie aquaspeed też są. To takie 4 kulki przezroczyste silikonowe w plastikowym pudełeczku. Odrywa się kawałek, formuje w ręce i dalej już formuje w uchu.

[Bossana]

Napisane przez szugarbejb

Wpiszcie sobie w guglach lub allegro "zatyczki Aqua Speed", na stronie aquaspeed też są. To takie 4 kulki przezroczyste silikonowe w plastikowym pudełeczku. Odrywa się kawałek, formuje w ręce i dalej już formuje w uchu.

Dzięki, już zamówione

[Bossana]

Mam już te zatyczki aqua speed.
połowa jednej kulki do ucha będzie ok?
Nie wiem jak się do tego zabrać, cała kulka to chyba za dużo, a nie chcę za mało by nie utknęła w uchu na zawsze

[szugarbejb]

Musisz metodą prób i błędów, ja na 1 ucho mam ok.1/4 albo 1/3 kulki. Dobrze rozgrzej w dłoniach.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

A tak btw to na 18 lat używania w uchu utknęła mi tylko raz Ona jak jest w uchu to jest miękka i plastyczna i da się ją spokojnie wyciągnąć paznokciem lub też czymkolwiek ostrzej zakończonym, delikatnie oczywiście. Jak wciśniesz za mocno to spokojnie wyciągniesz np.końcówką pilniczka do paznokci lub czymś takim.

[Bossana]

Dzięki, będę próbować

[Czarnaroe]

Napisane przez kapucynka

Ja jestem totalną wariatką jeżeli chodzi o dźwięki, wiele rzeczy przeszkadza mi spać, mieszkam w nowym bloku, w którym dźwięk niesie się, że hoho, ciągle remonty, imprezy, a za oknem budowa od świtu do nocy. Zawsze używałam tych plastycznych zatyczek w srebrnym opakowaniu, jeśli chodzi o tańsze opcje, to były najlepsze. Kupowałam je w ilościach hurtowych, chyba wykupywałam cały zapas z apteki;P Jeżeli macie więcej pieniędzy i naprawdę zależy wam na poprawie komfortu życia, polecam 2 opcje: 1. na dzień słuchawki nauszne z funkcją noise cancelling - wyciszaja zwłascza ludzkie głosy, inne dźwięki też - bardzo dobre do nauki, pracy. Można puścić jakąś spokojną muzykę przez Bluetooth. Ja mam akurat Sony, nie wiem jak inne firmy, te dają radę. Kosztowały dosyć sporo, dokładnie nie wiem ile, bo przejęłam je po chłopaku. 2. Na noc - mój ostatni nabytek - Bose SleepBuds, to takie bezprzewodowe miękkie słuchawki douszne specjalnie na noc, nie można słuchać przez nie muzyki, emitują tylko tzw. white noise, czyli rodzaje szumu, jest kilkanaście do wyboru, coś w rodzaju szumu lasu, deszczu itd. Chodzi o to, że ten rodzaj szumu oszukuje mózg, przez co przestaje reagować na inne dźwięki, które sa dla nas irytujące czy wybudzają ze snu. Naprawdę dzieki nim lepiej śpię i szybciej zasypiam, uspokaja mnie to szumienie Minusy - choć nie sa niewygodne, jednak trochę czuć je kiedy leżę na boku i czasem tak jakby skrzypią. Dodam, że jestem zaprawiona w spaniu z zatyczkami, niektórzy nie mogą zasnąć nawet z tymi miękkimi, więc Bose nie dla super wrazliwych. Drugi minus - cena - ponad 1 tys. Ja zażyczyłam sobie na prezent. Wiem, że to może być strasznie dużo za taki gadżet, ale jak ktoś ma taką mizofonię jak ja, to naprawdę bardzo może podnieść jakość życia.

Witam, czy one na prawdę są takie dobre? Mam porąbanych sąsiadów. Zatyczki z wosku mi pomagają czasami ale nie daje sobie rady z wiecznym waleniem girami, szukam nowego mieszkania ale ciężko coś znaleźć więc jestem gotowa spróbować wydać sporo kasy na tą drugą opcje. Czy będę w nich czuć walenie w sufit?

Edit: widzę że je wycofali

[effcia82]

Ja ostatnio używam takich z pianki, niby jednorazowych. Trzeba je dobrze ścisnąć i tak powoli wciskać do ucha aż się rozprężą. Bardzo dobrze tłumią nawet kwiki wysokiej częstotliwości oraz dźwięki uderzeniowe i stosunkowo mało bolą potem uszodoły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Napisane przez MissYou00

Potwierdzam, te w srebrnym opakowaniu są świetne! Kosztują grosze (ja zapłaciłam 2,50 zł/op.), łatwo je uformować i jak się je odpowiednio założy, to nie słychać kompletnie nic - a ja jestem pod tym względem ''walnięta'', wszystko mi przeszkadza - nawet to, że TŻ głośno oddycha . Kupiłam je, bo miałam dosyć nowych sąsiadów - od tamtej pory nareszcie przesypiam całe noce. Koleżanka poleciła mi te z wosku pszczelego i nie żałuję, nie czuję ich w ogóle podczas snu, no i są wielokrotnego użytku



Mam na myśli te ze zdjęcia.

dla mnie genialne były i są te.

[Czarnaroe]

Napisane przez effcia82

Ja ostatnio używam takich z pianki, niby jednorazowych. Trzeba je dobrze ścisnąć i tak powoli wciskać do ucha aż się rozprężą. Bardzo dobrze tłumią nawet kwiki wysokiej częstotliwości oraz dźwięki uderzeniowe i stosunkowo mało bolą potem uszodoły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dla mnie te to tragedia...

Napisane przez MissYou00

Potwierdzam, te w srebrnym opakowaniu są świetne! Kosztują grosze (ja zapłaciłam 2,50 zł/op.), łatwo je uformować i jak się je odpowiednio założy, to nie słychać kompletnie nic - a ja jestem pod tym względem ''walnięta'', wszystko mi przeszkadza - nawet to, że TŻ głośno oddycha . Kupiłam je, bo miałam dosyć nowych sąsiadów - od tamtej pory nareszcie przesypiam całe noce. Koleżanka poleciła mi te z wosku pszczelego i nie żałuję, nie czuję ich w ogóle podczas snu, no i są wielokrotnego użytku



Mam na myśli te ze zdjęcia.

te używam, są świetne ale nie zagłuszają uderzeń w podłoge/sufit wczoraj znów miałam walke z sąsiadami i nawet właściciel szuka mieszkania dla mnie, tak jest źle...

[Swietusia]

Napisane przez effcia82

Ja ostatnio używam takich z pianki, niby jednorazowych. Trzeba je dobrze ścisnąć i tak powoli wciskać do ucha aż się rozprężą. Bardzo dobrze tłumią nawet kwiki wysokiej częstotliwości oraz dźwięki uderzeniowe i stosunkowo mało bolą potem uszodoły.

One są właśnie dobre według niektórych ludzi, ale ja nigdy nie umiałam ich używać. Albo na mnie nie działają.
Btw też się rozglądam za skutecznymi i wygodnymi zatyczkami do uszu. Może jeszcze raz spróbuje tych z pianki, jak nic nie znajdę.

[effcia82]

Faktycznie trudno je dobrze wsadzić. Muszą wejść prawie całe. Ostatnio jak je miałam to praktycznie nic nie słyszałam a mój facet w tych plastelinowych słyszał niektóre dźwięki. A to ja jestem zdecydowanie bardziej wrażliwa na hałas. Producent podaje chyba tłumienie 35 decybeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarnaroe]

mój przyjaciel zrobił mi niespodzianke i lecą z Anglii do mne Sleepbuds Bose, jestem tak ogromnie ich ciekawa! jestem wciąż ciekawa dlaczego je wycofali, niby coś z baterią ale i tak się zastanawiam czy nie ma innego powodu

[karolinawil]

Melduje, ze zakupilam w koncu Alpine MusicSafePro. Mam je juz jakies pol roku, uzywam zlotego systemu, najmocniejszego i powiem ze zdaje egzamin. Przez pierwsze 15minut zatyczka pod wplywem ciepla dopasowuje sie do ucha, a pozniej jest juz wszystko przytlumione. Moze nie tlumi wszystkiego, ale powoduje efekt wyciszenia, odseparowania od dzwiekow. Telewizje mozna w miare normalnie ogladac, trzeba troszke podglosnic. Szeptu raczej sie nie uslyszy, ale donosniejszy glos bez problemu. Calej reszty nie slysze. Na mnie dzialaja mocno uspokajajaco, daja mi takie uczucie wyizolowania. Do tego mozna w nich spokojnie spac, nie wypadaja, a uszy nie bola. Ja jestem bardzo zadowolona.

[Czarnaroe]

a ja mam już Bose Sleepbuds i powiem że są świetne ale wycofali je przez problemy z baterią i oczywiście ja też to mam jedna słuchawka ładuje się tylko do 58%. niby powinno z 4h wytrzymać ale wczoraj coś po 2h padło, nie wiem, może połączenie, byłam zbyt śpiąca aby sprawdzić. Szkoda, czekam aż wydadzą coś nowego i zapewne kupie bo warto

karolinawil a te twoje Alpine, jak się odnosi do uderzeń w mieszkaniu, mnie męczy walenie sąsiadów, oni mi po złości już od rana to robią w październiku się wyprowadzam ale już mam dosyć

[Madeleine_7]

Napisane przez Hultaj

dla mnie genialne były i są te.

Myślisz, że skutecznie wytłumią dźwięk grającego za ścianą telewizora? Bo próbowałam zwykłych piankowych i niestety nie zdały egzaminu:/