Listopadowe mamy 2023

[HellcatRedeye]

A_revek, wow, jaka duża dziewczynka! To juz poważna waga i taka "bezpieczna". Moja córka ważyła tylko 2600 g w dniu porodu, a była urodzona 3 dni przed terminem.

Butterfly, dziękuję Ci. Podziwiam za to, ze tak się angażujesz w budowę. Masz Ty sile! Ale tez rozumiem, bo w końcu chodzi o własne cztery katy. Imiona super, szczególnie podoba mi się Helena i Wanda. Właśnie fajnie, ze takie niedzisiejsze, ale mimo to bardzo ładne. Ciekawa jestem na co się zdecydujecie. Twój brzuszek to jest dopiero zgrabny! Ja wiem, ze Ty dużo ćwiczysz i ogólnie jesteś w ruchu, ale i tak mocno podziwiam.

Ja sie do szpitala będę pakować w 2 walizki: jedna do porodu i jedna do pokoju. Jakoś łatwiej mi wtedy coś znaleźć, zreszta tak mi tu poradzono. Chce tez żeby te 3 dni (czy ile ich wyjdzie) był ze mną mąż, więc i jego ubrania muszę zabrać.

Tak przy okazji to coś mi się przypomniało. Przy pierwszym porodzie miałam ze sobą prezent dla męża z okazji zostania tata. Wiem, ze to ja powinnam prędzej dostać prezent, ale chciałam koniecznie mu coś dać i podziękować za wsparcie. Dostał koszulkę tatusia i bardzo się wzruszył. Teraz się zastanawiam co tym razem mu zakupić i póki co nie wiem. Wy coś planujecie?

Izan, dziękuję. Brzuszek masz piękny! Mój będzie wielkością myślę podobny. Ale Ty jesteś zgrabniejsza. Jak to jest, ze tu same zgrabne mamy sa? Tyle schudłam, a i tak jestem z Was najgrubsza.

Lady, no wlasnie! Nie wiadomo jak się będziesz czuć. A co jeśli będziesz obolała i poprosisz o pozostawienie Cię w szpitalu? Odmówią? Nalicza coś prywatnie? A w ogóle to masz już pewność, ze będziesz mogła rodzic w szpitalu? W temacie ubrania do rodzenia: rzeczywiście rodzic możesz w czym chcesz, ale jednak dobrze by było żeby to ubranie było wygodne, luźne i przede wszystkim żeby w razie czego nie było szkoda go wyrzucić. Wiadomo, ze przy porodzie może być różnie i czasem nie da rady doczyścić tego czy owego. Najlepiej jeśli ubranie do porodu ma możliwość rozcięcia u góry jak do karmienia, bo najprawdopodobniej dostaniesz dziecko na klatkę piersiowa zaraz po porodzie. Ale żeby Cię pocieszyć - ja miałam kupiona za pierwszym razem czarna koszule właśnie z możliwością rozcięcia jak do karmienia. Wydawała mi się idealna na poród. Ale ze rodziłam w tempie ekspresowym to w końcu miałam na sobie tunikę za pupę i nawet sweter. Nie zdążyłam nic zdjąć ani przebrać. Nic się nie ubrudziło i mam te rzeczy do dziś. Koszul ogólnie mam 3, wszystkie kupowane na Allegro. Musiałabym poszukać jakie to były firmy, bo powiem szczerze ze koszule i przed porodem i po (w domu) sprawdzily się rewelacyjnie.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez HellcatRedeye

Lady, no wlasnie! Nie wiadomo jak się będziesz czuć. A co jeśli będziesz obolała i poprosisz o pozostawienie Cię w szpitalu? Odmówią? Nalicza coś prywatnie? A w ogóle to masz już pewność, ze będziesz mogła rodzic w szpitalu?

Wszystkiego dowiem się jutro podczas wizyty z położną. To, że chcę rodzić w szpitalu było omówione z położną już przy pierwszej wizycie (30% kobiet rodzi w domu, reszta w szpitalu) i nie ma żadnych przeciwskazań, by wybrać szpital tylko jest kwestia: płacisz lub nie płacisz. Jeśli są wskazania medyczne albo ma się niski próg bólu i chce znieczulenie, to wtedy płaci ubezpieczyciel.
W przyszłym tygodniu przyjeżdża do mnie dziewczyna z opieki poporodowej, to przyjaciółka koleżanki z pracy, Polka, także wszystko na spokojnie z nią omówię. Właśnie ta dziewczyna z opieki poporodowej mówiła, że w moim wieku i przy pierwszym porodzie wykluczyłaby poród domowy.

Napisane przez HellcatRedeye

W temacie ubrania do rodzenia: rzeczywiście rodzic możesz w czym chcesz, ale jednak dobrze by było żeby to ubranie było wygodne, luźne i przede wszystkim żeby w razie czego nie było szkoda go wyrzucić. Wiadomo, ze przy porodzie może być różnie i czasem nie da rady doczyścić tego czy owego. Najlepiej jeśli ubranie do porodu ma możliwość rozcięcia u góry jak do karmienia, bo najprawdopodobniej dostaniesz dziecko na klatkę piersiowa zaraz po porodzie. Ale żeby Cię pocieszyć - ja miałam kupiona za pierwszym razem czarna koszule właśnie z możliwością rozcięcia jak do karmienia. Wydawała mi się idealna na poród. Ale ze rodziłam w tempie ekspresowym to w końcu miałam na sobie tunikę za pupę i nawet sweter. Nie zdążyłam nic zdjąć ani przebrać. Nic się nie ubrudziło i mam te rzeczy do dziś. Koszul ogólnie mam 3, wszystkie kupowane na Allegro. Musiałabym poszukać jakie to były firmy, bo powiem szczerze ze koszule i przed porodem i po (w domu) sprawdzily się rewelacyjnie.

Myślę, że tę koszulę co kupiłam zostawię na "po" a poszukam jakiejś tuniki z rozpięciem.
Dziękuję za rady

[buli_szufla]

Dziewczyny piekne macie brzuszki!! Wszystkie takie zgrabne

HellCat kurcze wspolczuje kontuzji okropnie byc unieruchomiona zwlaszcza teraz, trzymam kciuki zeby szybko przeszlo!!

Ja tez wolalabym zostac dluzej w szpitalu, choc tez jest u nas mozliwosc wyjscia po 2h i coraz wiecej kobiet z tego korzysta. Ale ja bym sie bezpieczniej czula w szpitalu pod opieka, poza tym jedzenie podane pod nos i co jest na plus po cesarce: łóżko podnoszone na pilota co jest bezcenne przy wstawaniu. A no i w domu starszak nie dalby mi żyć ani odpoczac.

Musze sie pochwalic, z moim zapalem udalo mi sie odgruzowac pokoj starszaka zrobilo sie miejsce na bejbikowe rzeczy a nawet na dodatkowe łóżeczko! W sypialni bedziemy miec dostawke, ale chcemy dodatkowo lozeczko tam wstawic, zeby mala w ciagu dnia robila sobie tam drzemki jak np. mąż bedzie spał po nocce w pracy, i miala tam swoj kącik do zabawy. I postawie sobie na nim przewijak

Ciuszki przesortowane i gotowe do prania. Jeszcze jedna torbe dostane od kumpeli. Zamowienia zrobione: apteczne, pieluchowe, otulaczowe i chyba wszystkie inne

Koszule ciążową i do karmienia mam taką z rozpinanymi suwaczkami po obu stronach do karmienia i uwazam ze jest super:
https://szykownamama.pl/product-pol-...-graphite.html

Co mi sie poprzypominalo, co moze komus sie przyda:
1. Z tego co pamietam najlepsze wkladki laktacyjne byly z bocioland, przy karmieniu mocno kapie, wiec przyda sie spora ilosc
2. Do pomocy w noszeniu ciezkiego fotelika polecam Cocobelt - pas naramienny, naprawde super gadżet
3. Do karmienia w szpitalu na poczatku moga sie przydac silikonowe nakladki na sutki plus strzykawka zeby troche "oszukiwac" maluszka i podawac mu mm pod te nakladki jak jeszcze nie bedzie pokarmu

A poza tym ostatnie 2 dni mialam mega słabe, niewiem czy to jakies problemy żołądkowe czy ulozenie malej, ale brzuch mialam strasznie twardy i wydęty, a ona prawie caly czas wiercila sie jak szalona. Nawet nakrecilam filmiki jak brzuch mi faluje na wszystkie strony. Dzis na szczescie troche spokojniej i jestem w stanie funkcjonowac

[Lady_AnneBelle]

Witam się po dwóch wizytach Miałam dziś kolejne usg i spotkanie z położną.
Maleństwo, tak jak ostatnio, ułożone główką w dół. I pani zauważyła, że przez ostatnie 3 tygodnie, od ostatniego usg, dziecko ładnie urosło. Stwierdziła, że powodem może być to, że nie pracuję, mam czas na odpoczynek i spacery Za 3 tygodnie kolejne usg.
Z położną omówiłam kwestie porodu i szpitala. Dzwonię do niej w momencie, kiedy uznam, że "już czas", ona przyjeżdża do mnie do domu, sprawdza na jakim jestem etapie i obdzwania szpitale. Od razu powiedziała, żeby o szpital się nie martwić, bo problem z miejscem jest tylko w okresie wakacyjnym i w Boże Narodzenie. Mam 3 znieczulenia do wyboru (zewnątrzoponowe, zastrzyki z petydyną, wlewy remifentanylu) ale wybór znieczulenia zależy od etapu porodu i ona pomoże mi wybrać najlepsze.
Mogę skorzystać z koszuli do porodu, którą oferują w szpitalu. Ja mam mieć tylko ubranie dla siebie i dla dziecka "po".
Trochę się uspokoiłam

[izan1222]

Napisane przez buli_szufla

Ciuszki przesortowane i gotowe do prania. Jeszcze jedna torbe dostane od kumpeli. Zamowienia zrobione: apteczne, pieluchowe, otulaczowe i chyba wszystkie inne

Koszule ciążową i do karmienia mam taką z rozpinanymi suwaczkami po obu stronach do karmienia i uwazam ze jest super:
https://szykownamama.pl/product-pol-...-graphite.html

Co mi sie poprzypominalo, co moze komus sie przyda:
1. Z tego co pamietam najlepsze wkladki laktacyjne byly z bocioland, przy karmieniu mocno kapie, wiec przyda sie spora ilosc
2. Do pomocy w noszeniu ciezkiego fotelika polecam Cocobelt - pas naramienny, naprawde super gadżet
3. Do karmienia w szpitalu na poczatku moga sie przydac silikonowe nakladki na sutki plus strzykawka zeby troche "oszukiwac" maluszka i podawac mu mm pod te nakladki jak jeszcze nie bedzie pokarmu

A poza tym ostatnie 2 dni mialam mega słabe, niewiem czy to jakies problemy żołądkowe czy ulozenie malej, ale brzuch mialam strasznie twardy i wydęty, a ona prawie caly czas wiercila sie jak szalona. Nawet nakrecilam filmiki jak brzuch mi faluje na wszystkie strony. Dzis na szczescie troche spokojniej i jestem w stanie funkcjonowac

Super, że przygotowania do powitania maluszka idą pełną parą i śliczna koszula

Mi dziś przyszła koszula do karmienia zamówiona na allegro https://allegro.pl/oferta/koszula-no...nt=10559825429

Dziś też odebrałam otulacz do fotelika zamówiony na Vinted. Jest cudny i w ogóle nie widać, że używany Dwustronny, z jednej strony materiał Minky, z drugiej bawełna. Jutro odbiorę śpiworek do wózka Zaffiro, znalazłam też na Vinted w korzystnej cenie . Mam nadzieję, że będzie pasował.

Ja mam wkładki laktacyjne z babyono i drugie opakowanie z cannpol babies. Zobaczymy jak się sprawdzą. Właśnie myślałam, żeby dokupić też na wszelki wypadek nakładki na sutki.

U mnie dziś samopoczucie znacznie lepsze, bo w końcu mamy 20 stopni .

Napisane przez Lady_AnneBelle

Witam się po dwóch wizytach Miałam dziś kolejne usg i spotkanie z położną.
Maleństwo, tak jak ostatnio, ułożone główką w dół. I pani zauważyła, że przez ostatnie 3 tygodnie, od ostatniego usg, dziecko ładnie urosło. Stwierdziła, że powodem może być to, że nie pracuję, mam czas na odpoczynek i spacery Za 3 tygodnie kolejne usg.
Z położną omówiłam kwestie porodu i szpitala. Dzwonię do niej w momencie, kiedy uznam, że "już czas", ona przyjeżdża do mnie do domu, sprawdza na jakim jestem etapie i obdzwania szpitale. Od razu powiedziała, żeby o szpital się nie martwić, bo problem z miejscem jest tylko w okresie wakacyjnym i w Boże Narodzenie. Przy rozwarciu 3 cm jedziemy razem do szpitala i mam 3 znieczulenia do wyboru (zewnątrzoponowe, zastrzyki z petydyną, wlewy remifentanylu) ale wybór znieczulenia zależy od etapu porodu i ona pomoże mi wybrać najlepsze.
Mogę skorzystać z koszuli do porodu, którą oferują w szpitalu. Ja mam mieć tylko ubranie dla siebie i dla dziecka "po".
Trochę się uspokoiłam

Wow super, że masz taki dobry kontakt z położną i ona ogarnie Ci szpital . Ja zabieram do porodu 3 koszule. To trzymam kciuki żeby młoda była tak obrócona już do porodu. Dobrze, że możesz już odpoczywać.

Mam nadzieję, że mój synek też nadal obrócony główką w dół jak ostatnio.

[agadzie]

Ja dziś miałam kolejna wizytę.
Więc tak, mała rośnie ale wywołanie porodu i tak jest nieuniknione - 37+, czyli pod koniec października. 6 tygodni. Nie jestem przeprowadzona, nie mam popranych ubran, nie mam w sumie nic, w mieszkaniu pełno rzeczy z którymi trzeba coś zrobić..ale od poniedziałku mam pomoc, więc liczę że pójdzie sprawniej niż miałabym sama ogarniać. No do końca miesiąca musimy się przeprowadzić, nie ma bata. Wtedy wszystko spokojnie wypiore i poukładam. No nic, czeka mnie intensywny czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez izan1222

Dziś też odebrałam otulacz do fotelika zamówiony na Vinted. Jest cudny i w ogóle nie widać, że używany Dwustronny, z jednej strony materiał Minky, z drugiej bawełna. Jutro odbiorę śpiworek do wózka Zaffiro, znalazłam też na Vinted w korzystnej cenie . Mam nadzieję, że będzie pasował.

U mnie dziś samopoczucie znacznie lepsze, bo w końcu mamy 20 stopni ..

Też zaczęłam przeglądać vinted Ale z zakupami czekam, aż maleństwo przyjdzie na świat, bo póki co wszystko mamy a z większymi rozmiarami ubranek jeszcze się wstrzymuję.

U mnie z samopoczuciem podobnie. Upały ustały i od razu lepiej. Trochę mnie te gorączki przeorały.

Napisane przez izan1222

super, że masz taki dobry kontakt z położną i ona ogarnie Ci szpital . Ja zabieram do porodu 3 koszule. To trzymam kciuki żeby młoda była tak obrócona już do porodu. Dobrze, że możesz już odpoczywać.

Mam nadzieję, że mój synek też nadal obrócony główką w dół jak ostatnio.

W NL położna prowadzi całą ciążę od początku do końca, także ogarnia szpital. Ogólnie to trafił mi się anioł
Zapisałam się do polskiej położnej ale ostatecznie mam holenderkę i jestem zadowolona. O tej polskiej położnej, już po fakcie, dowiedziałam się tylu złych rzeczy, że cieszę się, że tak się wszystko potoczyło i nie prowadzi ani mojej ciąży ani nie będzie jej przy porodzie.

Odpoczynek zdecydowanie mi służy. Byłam dzisiaj na 3 spacerach i posiedziałam godzinę w ogrodzie. Wcześniej, po pracy, nie miałam już ani siły ani ochoty na nic.

[a_revek]

Jak tam u was samopoczucie dziewczyny? Ja ostatnie 3 dni to wolałabym chyba wymazać z pamięci. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na zakupy spożywcze. Przysięgam, ze gdybym była sama to siadlabym na srodku sklepu i zaczęłabym ryczeć z bezsilności. Oblewaly mnie zimne poty, myślałam, ze zaraz padnę i miałam okropny bol kręgosłupa, ale taki dziwny, ciężki do zlokalizowania. Nie bolało mnie w krzyżu tylko jakby wyżej tak w okolicy żeber? Nie wiem czy to mała się rozpychala czy co, ale byliśmy o krok od wizyty na sorze. Jak wróciliśmy do domu, położyłam się, zaczęłam głęboko oddychać i przeszło po jakimś czasie. Dzisiaj natomiast zostałam sierotką Marysią. Ochlapałam się gorącym olejem po dłoni/przedramieniu. Podsmażałam ziemniaki i nagle mi prysło na rękę. Kupiłam sobie okłady hydrożelowe, wiec ostatecznie nie wyglada to najgorzej, ale lepiej nic sobie nie oparzyć, bo jak się okazuje nawet maści na oparzenia kobiety w ciąży nie mogą stosować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agadzie]

Napisane przez a_revek

Jak tam u was samopoczucie dziewczyny? Ja ostatnie 3 dni to wolałabym chyba wymazać z pamięci. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na zakupy spożywcze. Przysięgam, ze gdybym była sama to siadlabym na srodku sklepu i zaczęłabym ryczeć z bezsilności. Oblewaly mnie zimne poty, myślałam, ze zaraz padnę i miałam okropny bol kręgosłupa, ale taki dziwny, ciężki do zlokalizowania. Nie bolało mnie w krzyżu tylko jakby wyżej tak w okolicy żeber? Nie wiem czy to mała się rozpychala czy co, ale byliśmy o krok od wizyty na sorze. Jak wróciliśmy do domu, położyłam się, zaczęłam głęboko oddychać i przeszło po jakimś czasie. Dzisiaj natomiast zostałam sierotką Marysią. Ochlapałam się gorącym olejem po dłoni/przedramieniu. Podsmażałam ziemniaki i nagle mi prysło na rękę. Kupiłam sobie okłady hydrożelowe, wiec ostatecznie nie wyglada to najgorzej, ale lepiej nic sobie nie oparzyć, bo jak się okazuje nawet maści na oparzenia kobiety w ciąży nie mogą stosować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mnie też męczy chodzenie po sklepach...a mam w perspektywie wizytę w primarku i na samą myśl jestem zmęczona 🥴
Możesz użyć maści alantan niebieskiej, z tego co kojarzę jest nieszkodliwa.
Pociesze Cię że już mamy z górki - ja już wiem że będą mi wywoływać w 37+, pod koniec października, 3 tygodnie przed terminem. Za niecałe 6 tygodni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buli_szufla]

A revek wspolczuje mozliwe ze bejbik ci na jakis nerw naciskal i stad ten ból. Ale na szczescie przeszlo, mi przewaznie tez przy wiekszosci dolegliwosci pomaga polozenie sie i odpoczynek.

Ja staram sie wykorzystywac kazda chwile kiedy w miare dobrze sie czuje na dalsze robienie porzadkow i spedzaniu czasu ze starszakiem. W sobote zaliczylismy tez znow sklepy meblowe i tam adrenalina pozwolila mi zapomniec o brzuchu a do primarka tez musze sie jeszcze wybrac

A tak poza tym to chodze coraz wolniej, musze odpoczywac coraz wiecej, po wiekszosci posilkow męczy mnie zgaga, wiec boje sie jesc czegokolwiek i jem dosc mało, tez czesto jest mi słabo i oblewaja mnie poty, stresuje sie jak np przez 2-3h nie czuje ruchow albo mala ma spokojniejszy dzien i od rana do wieczora czuje tylko bardzo delikatne ruchy, ale tez jak nagle przez godzine urzadza sobie naprawde porzadne disco w brzuchu, budze sie prawie codziennie o 3/4 rano i potem juz zasnac nie moge, wiec w dzien nie daje rady bez drzemki i zamykam błędne koło ze budze sie kolejnej nocy... W kazdym razie jiz chcialabym dotrwac do terminu porodu bo mam pomalu dosc...
A jak u was?

[izan1222]

Napisane przez buli_szufla

A revek wspolczuje mozliwe ze bejbik ci na jakis nerw naciskal i stad ten ból. Ale na szczescie przeszlo, mi przewaznie tez przy wiekszosci dolegliwosci pomaga polozenie sie i odpoczynek.

Ja staram sie wykorzystywac kazda chwile kiedy w miare dobrze sie czuje na dalsze robienie porzadkow i spedzaniu czasu ze starszakiem. W sobote zaliczylismy tez znow sklepy meblowe i tam adrenalina pozwolila mi zapomniec o brzuchu a do primarka tez musze sie jeszcze wybrac

A tak poza tym to chodze coraz wolniej, musze odpoczywac coraz wiecej, po wiekszosci posilkow męczy mnie zgaga, wiec boje sie jesc czegokolwiek i jem dosc mało, tez czesto jest mi słabo i oblewaja mnie poty, stresuje sie jak np przez 2-3h nie czuje ruchow albo mala ma spokojniejszy dzien i od rana do wieczora czuje tylko bardzo delikatne ruchy, ale tez jak nagle przez godzine urzadza sobie naprawde porzadne disco w brzuchu, budze sie prawie codziennie o 3/4 rano i potem juz zasnac nie moge, wiec w dzien nie daje rady bez drzemki i zamykam błędne koło ze budze sie kolejnej nocy... W kazdym razie jiz chcialabym dotrwac do terminu porodu bo mam pomalu dosc...
A jak u was?

Mnie też ostatnio zgaga dopada wieczorami. Co do ruchów to młody jest aktywny raczej wieczorem, ok. 22-23, w nocy cisza i rano znów potrafi mnie obudzić . Ogólnie śpię dobrze, teraz poduszka ciążowa (i do karmienia) baaardzo mi to ułatwia . Trochę też mam dość ciąży przez to zmęczenie, ale nie jest źle . Dla mnie to zaledwie 1,5 miesiąca do tp. Szybko zleci. Jak narazie nie mogę doczekać się wizyty, mam w przyszły poniedziałek

[ateris]

No to mi trochę głupio pisać bo nie mam na co narzekać. Od początku do teraz bardzo dobrze znoszę ciążę. Jestem ogromnie wdzięczna za tak cudowny stan..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Buli, gratuluje udanego odgruzowania! Kolejny punkt do odhaczenia na liście. Dzięki za rady! U mnie niestety nic nie kapalo przy karmieniu, ale to dlatego, ze ogólnie miałam minimalne ilości pokarmu, teraz liczę na chociaż odrobine więcej. Wkładki mam jakieś, bodajże Lansinoh. Ten pas super! Nawet nie wiedziałam, ze coś takiego istnieje. A muszę przyznać Ci racje, ze noszenie łupiny z czasem staje się upierdliwe, bo one swoje waza, szczegolnie te na obrotowych bazach. Ja ostatnio tez w końcu nakręciłam ze 2-3 filmiki jak mała kopie. Od razu skrociłam, montowałam i gotowe. Przy starszej córce do dziś trwają po kilka minut, a ujęte jest w sumie jedno kopnięcie. Współczuję problemów ze snem, dosłownie bo, jak może widać, pisze tego posta o 3 w nocy, tak ze ten... Jeśli chodzi o ruchy to ja przyznam, ze aż tak nie obserwuje, tzn. nie wiem co ile godzin mała kopie. Rano i wieczorem najczęściej staram się wsłuchać w jej rytm i jeszcze mnie nie zawiodła. Ostatnio nawet potrafi tak dać czadu, ze czuje jak mi naciska na miednice i pęcherz, a powyżej pępka bez problemu można zaobserwować gdzie wystaje jej pupa.

Lady, super ze jesteś zadowolona ze spotkań z położna. Najważniejsze, ze udało Ci się przez to uspokoić, to na pewno dobrze zrobi i Tobie i małej.

Izan, mam bardzo podobna koszule do karmienia, cala czarna. Uwielbiam ja i używam do dziś, choć nie karmie. Widzę, ze szal zakupów u Ciebie trwa. Nakładki na sutki polecam z całego serca. U mnie mimo wielkich problemów z karmieniem udawało się częściowo tylko dzięki nim.

Aga, jak tam przygotowania do przeprowadzki? Od dzis miałaś mieć pomoc - wszystko idzie zgodnie z planem?

A_revek, o kurcze, współczuję! Dobrze, ze dolegliwości przeszły bez wizyty w szpitalu. Poparzenia nie zazdroszczę - goi się ładnie?

Ateris, ale super, ze dobrze się czujesz! Nie każda ciąża musi się wiązać z dolegliwościami, Ty jesteś szczęściara. Ale tak wtrące małym drukiem, ze w poprzedniej ciąży zgaga zaczęła mi się dokładnie w dniu, w którym wkroczyłam w 9 miesiąc. Tak ze dolegliwości moga nas jeszcze zaskoczyć. Czego nam nie życzę!

W sobote bylismy na fajnym pchlim targu. I znalazłam sporo dla starzej córki, a ceny niesamowite. Na przykład za zimowy kombinezon dla niej zapłaciłam... 1 euro. No szkoda było nie brać, choć ma już dwa. Ale akurat takie rzeczy się przydają. Przy okazji wpadły polspiochy dla maleństwa i tez zimowy kombinezon, w którym się zakochałam i nie mogłam już odwiesić.

Dzisiaj zadzwoniłam na porodówkę i dostałam termin na rozmowę. Poprzednim razem była przez telefon, a teraz będę jechać osobiście. Normalnie jestem już podekscytowana, mimo ze to jeszcze 4 tygodnie. Ale przez to czuje, ze czas mi ucieka i muszę zakończyć powoli przygotowania. A z drugiej strony bardzo cieszę się na powrót do tego akurat szpitala, pewnie wspomnienia odżyją.

A jeszcze na koniec pytanie: czy Wy tez macie takie kosmiczne sny? Mnie się poród nie śni, ale jakieś mega niepokojące rzeczy. Wczoraj np. ze mój mąż postradal zmysły, a dzisiaj jechałam przez las i nagle most przed moim nosem się zawalił i musiałam uciekać, w tym tez przed wilkami i niedźwiedziami. Po takich nockach poziom mojego wypoczęcia jest wątpliwy. Marze o bezsennej nocy.

[ateris]

Hellcat tak, sny to kosmos.

Dziś mam takie przemyślenie, że jest mi super z tym, że całe lato nie mam okresu W końcu! I obawiam się jak to będzie w połogu. Powrót do podpasek..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Oj kochana, połóg będzie ciekawy. Zwykłe odpaski to tam pikuś, najpierw są te wielkie. Ale powiem Ci tak szczerze, że ja tego nie wspominam jakoś źle, choć to trwa o wiele dłużej niż okres. Człowiek jest tak zaprzątnięty dzidziusiem, że to schodzi na drugi plan. A później znów nie ma okresu, choć u mnie to było może z półtora miesiąca bez bo i nie karmiłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buli_szufla]

Po cesarce to krwawienie pologowe wcale nie jest takie zle, pamietam ze jakos mi to szczegolnie nie przeszkadzalo i trwalo krotko.
Za to okres... powrocil mi po 2 miesiacach po porodzie mimo ze karmilam syna jeszcze przez rok wiec to nigdy nie wiadomo. Ale to prawda, teraz tyle czasu bez okresu to sielanka

[a_revek]

[mention]HellcatRedeye [/mention]no zbyt pięknie to oparzenie nie wyglada, ale nie mam bąbli, wiec skończyło się na pierwszego stopnia. Mam nadzieje, ze przesąd z tym, że mała będzie miała znamię się nie sprawdzi hahaha, bo zafundowalabym jej przepiękną pamiątkę najgorzej, że mam sesje ciążowa za 9 dni, ale od czego jest Photoshop


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[HellcatRedeye]

Buli, to prawda, ze nigdy nie wiadomo z okresem. Ale u Ciebie to naprawdę szybko wrócił. U mnie dosłownie z tydzień po tym jak przestałam odciągać pokarm, jak na zawołanie.

A_revek, aj, no i tak nie brzmi to za dobrze, ale jak to się mówi do... porodu się zagoi. Super, ze robisz sesje ciążowa, będzie piękna pamiątka. My robimy sesje noworodkowa, tak tez robiliśmy ze starsza córka. Chciałam żeby miały podobne pamiątki.

Dziewczyny, a Wy robicie jakieś sesje?

[ateris]

Chciałabym noworodkową nam zrobić. Ale jak najbardziej naturalną, bez udziwnień. Ciążowa to nie moje klimaty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Hellcat tak, wczoraj zakupy apteczne i tak muszę jeszcze kilka rzeczy dokupić. Super, że u Was zakupy udane . A w szpitalu będziecie ustalać plan porodu na tej rozmowie? Na stronie mojego szpitala jest info, że plan porodu mam zabrać ze sobą, tyle że jak na razie nie mogę się za niego zabrać .

Nie, my nie robimy żadnych sesji a Wy planujecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Ateris, a jaka to by była sesja z udziwnieniami? Ciekawa jestem co teraz można zrobić. Nasza chyba była normalna, sama nie wiem. Śpiący dzidziuś, kilka ubranek, ładne dekoracje. Ale na jednym zdjęciu ma np. czapkę z uszami królika. Na pozostałych tylko zwykle czapeczki i opaski. Swoją drogą wydaje mi się, że w Polsce te sesje są ładniejsze, tzn. można łatwiej znaleźć dobrego fotografa. U nas naszukalam się bardzo nim znalazłam naszą fotografkę, inni albo w ogóle nie pokazywali przykładowych zdjęć na swoich stronach (może nie mieli się czym chwalić?) albo pokazywali i były brzydkie.

Izan, a podzielisz się listą zakupów aptecznych? Chciałabym zerknąć bo sama nie wiem czy mam co trzeba czy nie, a może też jest coś o czym zapomniałam a mogłabym kupić tylko w Polsce. Byłabym wdzięczna. Co do szpitala to nie mam pojęcia co będziemy omawiać. Wtedy przez telefon to były takie ogólne informacje typu dane osobowe, przebyte i obecne choroby, trochę rzeczywiście preferencje co do porodu. W sumie nie wiem czy teraz coś więcej będziemy tematyzować bo nie wiem co by to mogło być. Ale może będą chcieli mi pokazać sale porodowe i oddział? Co prawda już je znam, ale to i tak daje poczucie większego bezpieczeństwa. Plan porodu mogłabym Ci wysłać, sama robiłam posiłkując się internetem. Złożyłam do kupy to co wydawało mi się ważne. No ale jest po niemiecku więc chyba by Ci za wiele nie pomógł. Jeśli chodzi o sesje w ogóle to będziemy tylko i wyłącznie robić noworodkową. Te małe dzidziusie tak szybko rosną i bardzo chciałam mieć pamiątkę z tych pierwszych tygodni. Podobnie jak Ateris nie chciałam brzuszkowej. Może w przyszłym roku zrobimy jeszcze rodzinną bo mam w Polsce koleżankę fotografkę i ona by nam popstrykała to i owo nieodpłatnie. Bo tak to ceny bywają kosmiczne. Choć w Polsce to nawet nie wiem. U nas jest moim zdaniem drogo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Hellcat mam tak, że nie podobają mi się mocno stylizowane sesję Czyli układanie dziecka w jakichś mini koszykach w dziwnych pozycjach, ze skrzydłami czy czymś tam. Za to podoba mi się taka prosta sesja rodzice plus dziecko. Wszyscy normalnie ubrani bez złotych piórek Nie wiem jak to inaczej ująć. Np rodzice w dżinsach i białych tshirtach i dziecko w białym bodziaku brzmi dla mnie lepiej. Ale ja po prostu jestem z natury minimalistką Po prostu chciałabym aby ktoś nam zrobił ładne, profesjonalne zdjęcia na pamiątkę Ale jak najbardziej szanuje jak ktoś woli z bajerami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buli_szufla]

Ja tez lubie proste, naturalne zdjecia. Ale mysle ze sesji robic nie bedziemy. Nie zebralismy sie do tego ze starszakiem ani nawet po slubie chociaz slubna musialaby byc wtedy polaczona z ciążową bo bylam w koncowce 6 miesiaca ale az tak siebie nie lubie w ciąży wiec takiej bym nie chciala.

Ja teraz az 5 tyg bez wizyty u lekarza... A w przyszlym tyg naraz mam dwie: u gina i w szpitalu. Tez niewiem co bedziemy omawiac, ale mam nadzieje ze dostane juz konkretny termin cesarki i licze ze bedzie to za jakies 4 tyg licząc od dzisiaj

Dzis robie pranie ciuszkow póki jest sloneczna pogoda

[ateris]

No my jako, że slub braliśmy na wariata w lipcu to nie mamy sesji ślubnej Ale za to mamy ładne zdjęcie zrobione przez znajomych więc mam pamiątkę jednocześnie ze ślubu i z brzuchem do pokazania kiedyś córce

Bardzo jestem ciekawa, która pierwsza się tutaj rozpakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

My robiliśmy teraz sesje zdjęciowąz z 5 tygodni temu. W stylu jak pisze Ateris - białe koszulki, jeansy, potem ja byłam w długiej luźnej koszuli. Zdjęcia w stonowanych kolorach. Mi się nie podobają takie sesje w stylizowanych sukienkach, niby balowych. Do sesji ciążowej nie byłam przekonana, ale Tż chciał, a finalnie wyszło całkiem fajnie. Teściowa wzięła sobie moje zdjęcie i już stoi u nich na komodzie obok naszego ślubnego

Wczoraj byliśmy na szkole rodzenie i położna mówiła, żeby nie brać za dużo do szpitala. Wszystko fajnie, ale same ręczniki które mam niby wziąć na porodówkę zajmują mi pół torby na siłownię. Naszykowałam 5 zestawów dla córki do szpitala, to kazała wziąć co najmniej 8 to by było ma tyle, jeżeli chodzi o mało rzeczy.
Same zajęcia całkiem fajne, wczoraj omawiała głównie poród, jego fazy plus jak totechnicznie wygląda w tym szpitalu - od którego piętra zaczynamy, gdzie tata ma zostawić kurtkę, jak wygląda kontakt z dzieckiem po SN i cesarce.
Z ciekawych rzeczy to teraz polecają do pielęgnacji pupy Linomag zielony i Alantan maść, chociaż ten drugi średnio mi się widzi. Mam nawet w domu, bo używam pod oczy jak mam problemy z AZS, ale Alantan jest strasznie gęsty i kleisty

Ja bym w sumie mogła być pierwsza, bo siada mi kręgosłup plus mam bóle w pachwinach, ledwo chodzę

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[izan1222]

Napisane przez HellcatRedeye

Izan, a podzielisz się listą zakupów aptecznych? Chciałabym zerknąć bo sama nie wiem czy mam co trzeba czy nie, a może też jest coś o czym zapomniałam a mogłabym kupić tylko w Polsce. Byłabym wdzięczna. Co do szpitala to nie mam pojęcia co będziemy omawiać. Wtedy przez telefon to były takie ogólne informacje typu dane osobowe, przebyte i obecne choroby, trochę rzeczywiście preferencje co do porodu. W sumie nie wiem czy teraz coś więcej będziemy tematyzować bo nie wiem co by to mogło być. Ale może będą chcieli mi pokazać sale porodowe i oddział? Co prawda już je znam, ale to i tak daje poczucie większego bezpieczeństwa. Plan porodu mogłabym Ci wysłać, sama robiłam posiłkując się internetem. Złożyłam do kupy to co wydawało mi się ważne. No ale jest po niemiecku więc chyba by Ci za wiele nie pomógł. Jeśli chodzi o sesje w ogóle to będziemy tylko i wyłącznie robić noworodkową. Te małe dzidziusie tak szybko rosną i bardzo chciałam mieć pamiątkę z tych pierwszych tygodni. Podobnie jak Ateris nie chciałam brzuszkowej. Może w przyszłym roku zrobimy jeszcze rodzinną bo mam w Polsce koleżankę fotografkę i ona by nam popstrykała to i owo nieodpłatnie. Bo tak to ceny bywają kosmiczne. Choć w Polsce to nawet nie wiem. U nas jest moim zdaniem drogo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne, moja lista jest dosyć krótka
- linomag
- bepanten
- sudocrem
- katarek plus.

Sól fizjologiczną miałam, planuję jeszcze zakupić Multi-Mam kompresy na piersi, D-vitum dla niemowląt, płatki i patyczki kosmetyczne. Octeniseptu nie kupuję, bo ponoć nie jest teraz polecany (przynajmniej tak nam mówiła położna).

Podkłady poporodowe i jednorazowe, majtki siateczkowe, wkładki laktacyjne, chusteczki nawilżane itd. kupiłam wcześniej.

U nas za sesję kilkaset złotych, mąż nie lubi, a ja nie mam parcia . Mamy ślubną i to nam wystarczy, a że mamy teraz dużo wydatków, to się obejdzie

[aante_e]

Izan kupiłam podobne rzeczy, oprócz Sudocreamu. Za to wzięłam jeszcze Pedicetamol, na wszelki wypadek, data ważności i tak jest do 2025 roku.

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Napisane przez aante_e

Izan kupiłam podobne rzeczy, oprócz Sudocreamu. Za wzięłam jeszcze Pedicetamol, na wszelki wypadek, data ważności i tak jest do 2025 roku.

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

Też nie kupowałam sudocremu bo sama nienawidzę jego konsystencji Mam bepanthen baby bo stary nim smarowal nowy tatuaz wiec zostalo. I jeszcze mam Ziajke. Też kupilam Pedicetamol. Chociaż dziewczyny piszą, że jest paskudny w smaku. Ale niech będzie w razie co.
No to mieliscie fajna sesję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez ateris

Też nie kupowałam sudocremu bo sama nienawidzę jego konsystencji Mam bepanthen baby bo stary nim smarowal nowy tatuaz wiec zostalo. I jeszcze mam Ziajke. Też kupilam Pedicetamol. Chociaż dziewczyny piszą, że jest paskudny w smaku. Ale niech będzie w razie co.
No to mieliscie fajna sesję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam priv

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[buli_szufla]

Ja kupilam jeszcze paracetamol w czopkach, nasivin baby, wode morska i depulol aa i krem na mróz