Dieta od 24. 11. 08 Kto ze mną?

[czekoladencja]

Dieta 1000- 1500 kcal. Od 24.11.08r. zapraszam do codziennej relacji z postępów Podajemy wage, ćwiczenia, kcal i takie tam Kto się pisze? ;d

[IR1988]

To ja się dołączam. Od jutra zaczynam SB i mam nadzieję, że dzięki temu spadnie kilka kg

[wendi99]

Pierwszy raz na forum też chcę.. mam nadzieję że pomożę mnie pisanie o postępach no i fakt, że ciężko będzie się przyznać do grzeszków Pozdrawiam

[ciociazosia]

to i ja się pisze
jutro zdam relacje

[cholernarejestracja]

A można też, jeżeli się już od trzech tygodni trochę męczy? : )

Bo ja chętnie. Nowa tu jestem, i trochę mi głupio się do starszych topiców wpisywać.

Zaczęłam trzy tygodnie temu od 60 kg, teraz jest 56,3kg. Chciałabym 55 a później może niżej.

Mam 166 cm.

Muszę zacząć trochę więcej jeść, bo mi coś za szybko ta waga spada (;

A wy, kobietki? Jakie cele, wagi aktualne?

[Annmaa]

dobra dołączam się może w końcu to będzie jakaś mobilizacja!!!

3 etap SB
mordoklejki i inne słodkości idą w odstawke!
warzywa
owoce


może cosik mi to da jak bede mogła przed wami sie pochwalić, że się opanowałam przed wpałaszowaniem tony słodyczy

tylko mnie nie wywalajcie

powodzenia

[doubtful]

idealnie,
jestem z Wami

[versusek]

z nieba mi spadłyście ! alleluja i do przodu !


lece do szkoły, wieczorem zdam relacje !

[Anusiaczek10]

To i ja sie przylacze tez dzis zaczynam SB, jutro mam zamiar sie zwarzyc, zmierzyc itd, zeby porownac to po 2 tygodniach i zobaczyc czy i jakie faktycznie sa efekty
Pomyslcie sobie, ze to jest najlepsza pora na odchudzanie -jest zimno, trzeba sie cieplej ubierac wiec mozna te wszystkie wylewajace sie faldki zakryc. Z do lata zostalo nam wystarczajaco duzo czasu, zeby odniesc sukces
Tylko zeby kolejny raz nie skonczylo sie na "mocnym postanowieniu poprawy" i slomianym zapale...
dlatego dosc gadania wiecej akcji !!!

[IR1988]

Napisane przez Anusiaczek10

To i ja sie przylacze tez dzis zaczynam SB, jutro mam zamiar sie zwarzyc, zmierzyc itd, zeby porownac to po 2 tygodniach i zobaczyc czy i jakie faktycznie sa efekty

To fajnie, nie będę sama

[Anusiaczek10]

Bedziemy sie nawzajem motywowac mam nadzieje

[Dorotka:)]

Dzisiaj rano nadszedł moment w którym mogę powiedzieć.....JA TEŻ CHCĘ!!!!

[Anusiaczek10]

Mi takie momenty przychodza nader czesto - zwlaszcza po dobrym, obfitym obiedzie i czyms slodkim na zagryzke...

[aniaesz88]

Można się dołączyć? Potrzebuję trochę motywacji, bo za dietę zabieram się już chyba od 2 miesięcy...
Coś o sobie: 20 lat, 70 kg, 168 cm wzrostu. Zabiegana studentka (z tego powodu na I roku przybrałam 5 kg kochanego ciałka...)
Moje marzenie wagowe to 62 kg, wiem że w takiej wadze będzie mi dobrze.
Największy problem to oczywiście SŁODYCZE

Ja zaczynam MŻ, mam nadzieję że do świąt coś zleci...

pozdrawiam

[patrysienka]

Heeej.!

Ja pragnę dołączyć .

Do świąąt tak.

Ale ciężko jest. : / wszędzie coś kusi...ALE DAMY RADĘ. ;D PROSTE CO TO DLA NAS.; D PIKUŚ .

[IR1988]

Napisane przez Anusiaczek10

Bedziemy sie nawzajem motywowac mam nadzieje

Ojj na pewno, na pewno. W dwójkę zawsze raźniej

A macie już jakiś plan na ćwiczenia?

[aniaesz88]

Napisane przez IR1988

Ojj na pewno, na pewno. W dwójkę zawsze raźniej

A macie już jakiś plan na ćwiczenia?

Ja 2x w tygodniu chodzę na fitness i od tego tygodnia chcę ćwiczyć sama w domu dodatkowo. Mam płytę Shape, filmy z ćwiczeniami Tamilee Webb na brzuch i pośladki, więc nie będę musiała sama wymyślać zestawu ćwiczeń.

Po prawie miesiącu fitnessu widzę rezultaty - ciałko jakby jędrniejsze, a poza tym kiedy wrócę taka zmęczona z terningu to aż mi lepiej, że robię coś dla siebie

[bad flower]

Hej wszystkim
Chciałam się dołączyć do jakiegoś istniejącego wątku, ale ten jest chyba najbardziej odpowiedni, bo zaczynam tak naprawde od dzisiaj. Od wakacji przytyłam 6 kg, okropnie sie czuje( Przestałam trenowac i waga rośnie i rośnie i nie ma konca wiec jestem przerażona. Tak więc zaczynam od 62kg i chce dojśc do 55 przy wzroście 162.

dieta 1500kcal
-zero słodyczy (ostatecznie jakas słodkość na weekend)
-zero słodkich jogurtów
-zero produktów pszenicznych i mącznych
-ograniczyć kawe
-wiecej warzyw


z ruchem u mnie różnie bywa, ale zawsze coś w tygodniu jest, chociaz nie tak intensynie jak kiedys, a teraz jeszcze zaczynam prawko to juz w ogóle nie bedzie czasu zeby sie wyrwać na aerobic, ale to nie znaczy ze nie uda mi sie zrzucić wagi. Strasznie mi brakuje sportu to moje uzaleznienie i kiedy tylko mam chwile staram sie coś poruszac W ogole do teraz nie umiem uwierzyc jak ciało sie zmienia, mimo ze trenowałam a waga była podobna to ciało było caaałkiem inne, a teraz takie sflaczałe itp;/ koszmar

Mam nadzieje, że wytrwamy razem)

[gagacior]

Co prawda poniedziałek się już kończy, ale lepiej zacząć już dziś niż jutro! w końcu zdążę jeszcze poćwiczyć Czekam na wasze rady, bo moja sytucja jest dość trudna. Dzisiaj jestem w domu wyjątkowo tak wcześnie. Chodzę do szkoły muzycznej i codziennie wracam do domu ok 21. Głoduję przez cały dzień a jak wrcam do domu to wymiatam lodówkę:'( na ćwiczenia też nie mam czasu ani siły ale jakoś dam radę mam już kilka pomysłów, czekam na porady
w ogóle to moja nadwaga jest ogromna(wzrost 180cm.) 80 kg w lecie, 90kg zimą... teraz ważę gdzieś 86kg i będę zadowolona jeśli spadnę do 75... idealny stan 65 ale to pomalutku strasznie źle się czuje ze swoim wyglądem i widzę nawet różnicę pomiędzy swoją puciatą twarzą latem i zimą... życzę wszystkim sukcesu!!! Damy radę w kupie rażniej!!!!

[nicooole]

Witajcie dziewczyny, jako że jest to mój pierwszy post tutaj
Na forum trafiłam przypadkowo, ale mam nadzieje zostać dłużej
Wstałam dzisiaj rano z mocnym postanowieniem wzięcią się wkońcu za siebie a więc mam nadzieje że również mnie przyjmiecie

Codzienna relacja z postępów?
A więc u mnie chyba nie ma się czym chwalić, no ale
śniadanie - 3 kanapki z pastą jajeczną i pomidorem
szkoła - mała butelka wody mineralnej
A po powrocie zdążyłam zjeść talerz zupy pomidorowej i gruszkę Na kolację trochę już zapóźno, także nie wiem co z tego wyjdzie. Oprócz godziny ćwiczeń na wfie, na żaden inny wysiłek fizyczny nie starczyło mi już czasu Może jeszcze przed snem coś wymyśle

A u was chudzinki jak idzie pierwszy dzień ?

Kusi mnie szarlotka... ale nie dam się !

[myk myk]

Ja tez
Zawsze sobie myslalam ze takie forumowe odchudznie nic mi nie da ale jednak... witajcie

Wzrost - 158, Waga - 58, Marzy sie ... 50? Wiek -22.
A jak jest z Wami? Niektore napisaly ale wiekszosc nie opisala sie

Dzisiaj juz kolacji nie zjem. Oh zeby tak do Sylwestra schudnac
Mam nadzieje ze z Wami dam rade. Nie wiem jak Wy ale ja mam nadzieje ze takie chwalenie sie tu, jak sie walczy z jedzeniem, da mi kopa do pilnowania sie. Oby kazda z nas wygrala

[aniaesz88]

uff, pierwszy dzień już za mną i obyło się bez słodyczy! Teraz mam tyyyle nauki, że nawet nie myślę o jedzeniu. Obiad był średnio dietowy (5 pierogów) nooo ale mam nadzieję, że spaliłam to na aerobiku.

Jestem z siebie mniej więcej dumna

pozdrawiam i życzę wytrwałości!

[IR1988]

Napisane przez myk myk

J
Wzrost - 158, Waga - 58, Marzy sie ... 50? Wiek -22.
A jak jest z Wami? Niektore napisaly ale wiekszosc nie opisala sie

To ja 160cm, obecna waga 55. Marzy mi się jeszcze 5 kilo w dół, a potem zobaczymy

[cholernarejestracja]

Cześć kochane : ) fajnie, że nas tak dużo.

U mnie dzisiaj bardzo zabiegany dzień, poniedziałki na psychologi, a fe!

Śniadanko : trzy kromki grahama z serkiem szczypiorkowym fit albo serkiem topionym, do tego kubek czerwonej herbatki. Nie mogłam się też powstrzymać, i chapnęłam sobie kawalątek babki, ale no, dosłownie pół gryza ;D
Obiad: niestety na mieście, w knajpie wegetariańskiej, zupa cebulowa i sałatka z soii, której prawie nie tknęłam.
Deserek kolacyjkowaty: dwie kuleczki sorbetu, ananasowa i malinowa. Pyszności, i mało kaloryczne (;
Nie wiem jeszcze co mi z kolacji wyjdzie, chociaż mam w planach mieszankę marchewkową na parze, i trochę kurczaczka który mi z wczoraj został. Trochę późno już jest, ale pewnie przed północą spać nie pójdę i tak (;

Ćwiczyć to ja za często nie ćwiczę, chociaż po mieście się nabiegam, a do domu z przystanku mam 1,5km..a jutro jazda konna

Ściskam was kobietki, raportować się!

[aniaesz88]

cholerna rejestracja, widzę, że jesteś z Krk, ja tu studiuję... chyba to widać po naszych obiadach , tak żałuję że nie mam czasu sobie sama gotować...
A do knajpy wegetariańskiej chodzisz może do Vegi na Krupniczej?
Ja czasem tam zajrzę, ale jeśli masz coś innego godnego polecenia to chętnie się dowiem!

[cholernarejestracja]

Napisane przez aniaesz88

cholerna rejestracja, widzę, że jesteś z Krk, ja tu studiuję... chyba to widać po naszych obiadach , tak żałuję że nie mam czasu sobie sama gotować...
A do knajpy wegetariańskiej chodzisz może do Vegi na Krupniczej?
Ja czasem tam zajrzę, ale jeśli masz coś innego godnego polecenia to chętnie się dowiem!

Ściskam mocno współstudentkę w takim razie! : ) Tak, tak, w vedze byłam. Tak mnie kusiły placuszki z cukinii, ale kelnerka powiedziała, że na tłuszczu :< Ale tak naprawdę to rzadko tam bywam - mam dość mało zajęć, więc częściej właśnie sama sobie gotuję. Tylko poniedziałki mam takie, że nijak do domu wrócić, bo zajęcia od 11 do 18.30.

A generalnie, to polecam Lunchowisko, też na Krupniczej. Co prawda to, co tam jest wystawione, to zazwyczaj straszny i drogi syf, ale mają fantastyczne sałatki, np. z kurczakiem z grilla. Pani robi taaakie oczy jak mówię, że chcę bez sosu, ale jakoś to do niej dociera, i za 13 czy 14 złotych mam taaaaką michę sałaty + warzywka + kurczaczek z grilla w rozsądnych ilościach : )

[gagacior]

nooo a ja dziś krótkie ćwiczenia w domu, 2h naprawdę męczącego w-fu no i powstrzymałam się od naleśników na kolację jestem z siebie strasznie dumna!! najdzielniejsze słoniątko na świecie!! mam już zapas energii na jutro!! Trzymajcie za mnie kciuki!! matko z takim forum się tysiąc razy lepiej odchudza!! zawsze myślałam że to bez sensu to do jutra!!

[IR1988]

Napisane przez gagacior

nooo a ja dziś krótkie ćwiczenia w domu, 2h naprawdę męczącego w-fu no i powstrzymałam się od naleśników na kolację jestem z siebie strasznie dumna!! najdzielniejsze słoniątko na świecie!! mam już zapas energii na jutro!! Trzymajcie za mnie kciuki!! matko z takim forum się tysiąc razy lepiej odchudza!! zawsze myślałam że to bez sensu to do jutra!!

My z Ciebie też

[wendi99]

No cóż... ja mialam i momenty lepsze i gorsze, nie wiem czy powinno sie zjadać rodzinki ale troche ich dziś zjadłam... tak około garści,,, pisałam już ze zaczęłam od 62kg, choć dziś rano było 61,5 co mnie zaskoczyło. mam 168 cm i niedługo studniówkę, staram się trzymać SB
zjadłam
-pomidora
-poł papryki
-siedem listków sałaty
-garść rodzynek
-około 20 dag piersi z kurczaka
-3 plasterki wedliny drobiowej
-10 dag sera baiałego
- i jedna cholerna babeczkę z kremem tak wiem straszne, ale może jutro będzie lepiej

co do ćwiczeń to nie zaczęłam jeszcze, bo jestem przeziębiona.... ale zacznę, jak na razie to poł dnia śpie, a drugie pół leże w łóżku zeby nie czć bólu wszystkiego

trzymam za siebie i za każdą z was kciuki

[cholernarejestracja]

Napisane przez gagacior

nooo a ja dziś krótkie ćwiczenia w domu, 2h naprawdę męczącego w-fu no i powstrzymałam się od naleśników na kolację jestem z siebie strasznie dumna!! najdzielniejsze słoniątko na świecie!! mam już zapas energii na jutro!! Trzymajcie za mnie kciuki!! matko z takim forum się tysiąc razy lepiej odchudza!! zawsze myślałam że to bez sensu to do jutra!!

(; Bez sensu to jest odchudzanie się BEZ wsparcia!

No i gratulacje z okazji udanego dietetycznie dnia.

@Wendi - rodzinki się nie powinno zjadać, bo rodzina to skarb rodzynki są często słodzone, więc niby się nie powinno. Tych listków sałaty to już sobie nie licz tak, warzyw w tej ilości się nie wlicza do bilansu. No i rano ważymy zawsze najmniej, dlatego najlepiej się rano właśnie ważyć ;D Zdrowiej szybciutko, i żadnych ćwiczeń póki nie wyzdrowiejesz!