Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami + offtopy, część 2.:)

[kasiunia788742]

Napisane przez Wenress

Mnie Kraków zachwyca, kocham mój Poznań a zupełnie nie rozumiem fenomenu Wrocławia. A do Bydgoszczy musieliby mnie siłą ciągnąć, okropnie tam jest Toruń bardzo ładny, Gdańsk też lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego w Bydgoszczy jest okropnie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87972514]Co wy widzicie w Gdyni? [/QUOTE]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87972526]Pracowałam w Gdyni i nie widzę żadnej różnicy między tym miastem a innymi. Mieszkańców znałam/znam sporo z racji mieszkania kilka lat w Trójmieście. No i nadal nie czaję co w Gdyni jest, czego nie ma w innych miastach [/QUOTE]

Bardzo lubie gdynskie plaze. To, ze ludzie sa w wiekszosci sympatyczni. To, ze miasto jest bardzo kameralne, ale ma wszystko to, czego mi trzeba: kina, restauracje, sklepy, knajpy. To, ze nie jest tak zatloczona jak Gdansk, ktory przez caly rok jest przepelniony turystami. To, ze nie jest nawet w polowie tak droga i przereklamowana, jak Sopot. No i mam wielki sentyment, bo dawno, dawno temu, bodajze w 2006 roku umawialam sie z facetem z Gdyni. Po latach nie mam pojecia, co ja w nim widzialam, ale wspomnienia mam fajne i jednak ta nostalgia gdzies tam we mnie siedzi.

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

Prawde mowiac, to jesli chodzi o bankowosc elektroniczna i mobilna, wifi i jakosc polaczenia internetowego, to ze wszystkich krajow, w jakich bylam Polska wypada chyba najlepiej. Zwlaszcza jesli chodzi o bankowosc mobilna, platnosci bezdotykowe, dostepnosc opcji placenia karta w sklepach i restauracjach.

Też tak uważam, Norwegia stoi wysoko, ale telefonem płacić nie można. Nie każdy fryzjer ma terminal do kart ! , co w Polsce by raczej budziło zdziwienie ( a w Polsce chodzę do osiedlowego fryzjera, tego samego od dzieciaka ).

Napisane przez melkmeisje

Ja też kocham Gdynię, gdybym już musiala mieszkac w Polsce, to tylko tam, ale ładna to ona na pewno nie jest

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87972514]Co wy widzicie w Gdyni? [/QUOTE]

Napisane przez melkmeisje

Najlepsze miasto do życia w Polsce, po prostu. Porozmawiaj z jakimkolwiek mieszkańcem No i morze, wiadomo.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mieszkałam w Gdyni i kocham to miasto, tak samo jak moje rodzinne. Ma swój urok i chcę tam wrócić wcześniej czy później
Wszędzie blisko, dobra komunikacja, blisko do plaży, pogoda w sam raz

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Też tak uważam, Norwegia stoi wysoko, ale telefonem płacić nie można. Nie każdy fryzjer ma terminal do kart ! , co w Polsce by raczej budziło zdziwienie ( a w Polsce chodzę do osiedlowego fryzjera, tego samego od dzieciaka ).



Ja mieszkałam w Gdyni i kocham to miasto, tak samo jak moje rodzinne. Ma swój urok i chcę tam wrócić wcześniej czy później
Wszędzie blisko, dobra komunikacja, blisko do plaży, pogoda w sam raz

Australia tez jest zacofana pod tym wzgledem, moj bank (jeden z kilku najpopularniejszych w kraju) dopiero od poczatku 2020 roku wprowadzil mozliwosc dodawania kart do apple pay, a dluuugo na to czekalam.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez invisible_01

Ja nie rozumiem zachwytu Krakowem. Znam to miasto doskonale, bo jeździłam do niego służbowo i prywatnie latami i jest dla mnie bardzo daleko za Wrocławiem, Gdańskiem, Poznaniem i wieloma jeszcze miastami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja Kraków nawet lubię, ale też wolę inne miasta.

Za to nie zachwyca mnie Warszawa. No nie wiem, dla mnie to miasto jakoś nie ma klimatu I zawsze jak tam byłam w okolicy starego miasta, to strasznie śmierdziało ze studzienek.
Albo weszłam sobie do jakiejś knajpy, a obsługa nie mówi po polsku.
Zabytki ładniejsze i ciekawsze w innych miastach.
Widać, że miasto na bogato, ale jakoś mnie nie bierze.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87972578]Ja Kraków nawet lubię, ale też wolę inne miasta.

Za to nie zachwyca mnie Warszawa. No nie wiem, dla mnie to miasto jakoś nie ma klimatu I zawsze jak tam byłam w okolicy starego miasta, to strasznie śmierdziało ze studzienek.
Albo weszłam sobie do jakiejś knajpy, a obsługa nie mówi po polsku.
Zabytki ładniejsze i ciekawsze w innych miastach.
Widać, że miasto na bogato, ale jakoś mnie nie bierze.[/QUOTE]

Jesli chodzi o Warszawe, to w sumie nie mam opinii. Wiekszosc zycia w niej spedzilam, ale te wszystkie lata byly najmniej ciekawe z calego mojego zycia i w sumie nic dobrego mnie w Warszawie nie spotkalo.

[kasiunia788742]

Ja bardzo lubię Bydgoszcz, Ustkę, całe Trójmiasto a jakbym miała wybrać miejsce do mieszkania to byłaby to Gdynia - wydaje mi się spokojna, no i ma morze <3

Nie lubię Poznania - wydaje mi się tam tłoczno i to mnie zniechęca, Łodzi - nie urzekła mnie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[marza_mr]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87972578]Ja Kraków nawet lubię, ale też wolę inne miasta.

Za to nie zachwyca mnie Warszawa. No nie wiem, dla mnie to miasto jakoś nie ma klimatu I zawsze jak tam byłam w okolicy starego miasta, to strasznie śmierdziało ze studzienek.
Albo weszłam sobie do jakiejś knajpy, a obsługa nie mówi po polsku.
Zabytki ładniejsze i ciekawsze w innych miastach.
Widać, że miasto na bogato, ale jakoś mnie nie bierze.[/QUOTE]

W stolicy, obsługa, która nie mówi po polsku?
Z polskich miast dołączam do grupy nie rozumiejącej fenomenu Krakowa i znów jak w Paryżu, doceniam zabytki, ale klimatu nie lubię i zwykle trafiam na niezbyt miłych mieszkańców.
Nie lubię też Zakopanego za komercjalizm do bólu i wyciąganie pieniędzy na każdym kroku.

[linaya]

Napisane przez kasztanka3

Jesli chodzi o Warszawe, to w sumie nie mam opinii. Wiekszosc zycia w niej spedzilam, ale te wszystkie lata byly najmniej ciekawe z calego mojego zycia i w sumie nic dobrego mnie w Warszawie nie spotkalo.

Warszawa jest po prostu bardzo różnorodna, bardzo niejednoznaczna. Ma swoje plusy i minusy. Ja tam lubię to miasto, fajnie się mieszka, dużo się dzieje, jest kolorowo


Również uwielbiam Gdynię. Za całokształt i szczegóły. Za kameralność. Za wzgórza, klify i morze. Za piękne lasy. Za portowy klimat.
Od kilku lat gorąco wielbię Szczecin. A także Świnoujście.
Kraków i Wrocław lubię, ale bez jakiegoś zachwytu.



Barcelona trochę przypomina mi zrośnięte trzy Trójmiasta i dwie Warszawy lubię to miasto za jego różnorodność. Podobnie Rzym, do którego mam sentyment. Natomiast rozczarował mnie Madryt. Do Budapesztu mam mieszane uczucia: z jednej strony piękne zabytki, parlament, wiele klimatycznych miejsc, a z drugiej ogromna ilość meneli i nieziemskie korki.
Moją ulubioną, europejską stolicą jest Wiedeń

[Czarna2000]

Napisane przez tinkerver2

Ja znowu nienawidzę serdecznie Zakopanego. Ok, góry piękne, ale Zakopane jest ohydne. Skomercjalizowane, obrzydliwe, biedne męczone konie, "biały miś", paskudne i DROGIE jedzenie (kiedyś jeździłam co sezon z mamą na szkolenia, jadłam w wielu miejscach i wiecznie to jedzenie było po prostu niedobre, często wolałam jeść w McDonalds niż w tych "restauracjach"), wszędzie uliczni sprzedawcy z jakimś gunwem (nie chodzi mi o jakieś typowe owieczki itp. Tylko jakieś balony, chiński szmelc za gruby hajs.
No i jako jedyni nie wprowadzili konwencji antyptzemocowej od kilku lat, więc względy ideologiczne też mi nie pozwalają tam jeździc

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Jeju taaaak! Kiedyś jeździłam na jakieś wakacyjne weekendy, aktualnie nawet nie chcę o tym słyszeć. Na bardziej popularnych szlakach to są dosłownie korki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez marza_mr

W stolicy, obsługa, która nie mówi po polsku?

Tak.

Napisane przez linaya

Warszawa jest po prostu bardzo różnorodna, bardzo niejednoznaczna. Ma swoje plusy i minusy. Ja tam lubię to miasto, fajnie się mieszka, dużo się dzieje, jest kolorowo

Dla mnie po prostu bez charakteru. Ot, bogate i zadbane duże miasto, ale nijakie.

[marza_mr]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87972645]Tak.



Dla mnie po prostu bez charakteru. Ot, bogate i zadbane duże miasto, ale nijakie.[/QUOTE]

To w jakim języku mówili, że tak zapytam z ciekawości?

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Prawde mowiac, to jesli chodzi o bankowosc elektroniczna i mobilna, wifi i jakosc polaczenia internetowego, to ze wszystkich krajow, w jakich bylam Polska wypada chyba najlepiej. Zwlaszcza jesli chodzi o bankowosc mobilna, platnosci bezdotykowe, dostepnosc opcji placenia karta w sklepach i restauracjach.

Bo Polska jestidealna do testowania nowych technologii.

Jest nie za duża, nie za mała, a do tego okrągła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Jesli chodzi o miasto, które mnie najbardziej rozczarowało, to Wenecja.

Ani to urokliwe, brudne ulice, brudne kanały i śmierdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Napisane przez kasiunia788742

Dlaczego w Bydgoszczy jest okropnie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Byłam kilka lat temu i wydała mi się brzydka, nic tam nie ma ciekawego (tzn. może jest ale miałam wrażenie że nie ma tam nic), jakieś stare tramwaje, raczej zaniedbany krajobraz, no nie wiem. A taki Poznań czy Toruń jest bardzo zadbany, zielony i dla mnie są interesujące miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Napisane przez tinkerver2

Ja znowu nienawidzę serdecznie Zakopanego. Ok, góry piękne, ale Zakopane jest ohydne. Skomercjalizowane, obrzydliwe, biedne męczone konie, "biały miś", paskudne i DROGIE jedzenie (kiedyś jeździłam co sezon z mamą na szkolenia, jadłam w wielu miejscach i wiecznie to jedzenie było po prostu niedobre, często wolałam jeść w McDonalds niż w tych "restauracjach"), wszędzie uliczni sprzedawcy z jakimś gunwem (nie chodzi mi o jakieś typowe owieczki itp. Tylko jakieś balony, chiński szmelc za gruby hajs.
No i jako jedyni nie wprowadzili konwencji antyptzemocowej od kilku lat, więc względy ideologiczne też mi nie pozwalają tam jeździc

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Jak nie lubię Zakopanego, to akurat jeść zajeżdżam z okolicy. Agent taki w stylu Ryśka Riedla, ma bar Marzanna vel Zięć zaprasza babcia gotuje pod nosalem. Domowo, tanio, do syta: kwaśnica, pierogi ruskie, placek z gulaszem. Na mały apetyt to porcja dla kobiety w sam raz, wiec się możecie domyślić jakie są normalne wielkości...
Nie byłam już kilka lat, wcześniej często, ciekawe jak im się wiedzie. Warto było jechać specjalnie i jeść coś pewnego i dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DarkChocolate666]

Napisane przez kasztanka3

Wielkim plusem duzych wloskich miast (porownujac do Paryza) jest to, ze przynajmniej ludzie sa mili. Jesli mialam problem z bariera jezykowa, to osoba, ktora mnie nie rozumiala szukala kogos, kto mowi po angielsku. I tak, zgadzam sie, jest brudno, tloczno i ludzie moga wydawac sie nachalni, ale nie mam z Wloch zadnych negatywnych doswiadczen, ludzie przemili, widoki piekne, a jedzenie i wina pyszne

W Mediolanie nie sa zbyt mili, a szkoda, bo miasto samo w sobie jest ok, mozna zawsze zrobic fajne zakupy i jedzenie jest smaczne. No i swietne miejsce wypadowe nad jeziora. Niestety, kilka razy mielismy nieprzyjemne sytuacje w malych kawiarenkach, czy pizzeriach. Jeden z wlascicieli nawet zaczal na nas krzyczec po wlosku, kiedy powiedzielismy, ze nie znamy wloskiego...

Sent from my SM-G960F using Wizaz Forum mobile app

[rukolka]

Napisane przez kasztanka3

Bawi mnie opinia Paryza jako najbardziej romantycznego miasta na swiecie.
Kompletnie nie ogarniam, co tam jest romantycznego Normalne duze miasto jak kazde inne.

Nawet bym nie powiedziała, że duże. Ma lekko ponad 100 km2.

[ciri15]

Napisane przez andra

Jak nie lubię Zakopanego, to akurat jeść zajeżdżam z okolicy. Agent taki w stylu Ryśka Riedla, ma bar Marzanna vel Zięć zaprasza babcia gotuje pod nosalem. Domowo, tanio, do syta: kwaśnica, pierogi ruskie, placek z gulaszem. Na mały apetyt to porcja dla kobiety w sam raz, wiec się możecie domyślić jakie są normalne wielkości...
Nie byłam już kilka lat, wcześniej często, ciekawe jak im się wiedzie. Warto było jechać specjalnie i jeść coś pewnego i dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O Boże o tym samym pomyślałam jak przeczytałam o złym jedzeniu w Zakopanem, że tinker chyba u Ryśka nie była. Ja byłam cały raz ( bo za drugim razem Rysiek z żoną sami się urlopowali, mało się nie popłakałam) i pomidorowa i kwaśnica będę wspominać do końca życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

Napisane przez khloe

Dla mnie takim anty zachwyceniem były Bieszczady.

Ojezu, jak mi się tam nie podobało

Wszyscy się zachwycają, że piękne góry, że dzika przyroda, jedź, bo to odludne miejsca.

No to tak sobie marzyłam o tych Bieszczadach całe życie.

I w zeszłym roku się wybrałam.

Na koniec września, więc już teoretycznie po sezonie.
Już na początku się wkurzałam, bo trudno było dostać nocleg, bo po sezonie, ceny też wysokie porównując ten sam standard do np. Szklarskiej Poręby.

No ale dobra. 9h jazdy samochodem i jestem. Ludzi od zayebania, człowiek na człowieku, byłam w szoku. Zadupie totalne, brak dostępu do głupiego spożywczaka- po bułki trzeba było jechać do wiosek obok i to z rana, bo inaczej wszystko wykupili i sobie wafle ryżowe można było kupić. Masakra. Człowiek zszedł ze szlaku umęczony i głodny, restauracje pozamykane bo po sezonie. Znowu trzeba było jeździć nawet kilkanaście km żeby zjeść ciepły obiad.

Wszędzie daleko. Góry takie same jak wszędzie. Ludzi tłumy jak wszędzie. Ceny wysokie. Bez auta ani rusz.

Masakra.

Już nigdy nie rzucę wszystkiego i NIE wyjadę w Bieszczady ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hahahahaha wybacz ale usmiałam się do łez!
opisałas to tak jakbys przeprowadziła sie na wies i miała zastrzezenia ze obok pole kombajnują po 22ej a cisza nocna jest:-P

Bieszczady sa najpiekniejsze na jesien ( dla wiekszosci)(dlatego tyle ludzi) i bynajmniej to nie jest koniec sezonu- to nie morze!!!natura , miejsca odludne sama tak piszesz ..zarazem narzekajac na brak sklepów- no cos za cos. Przypominasz mi pewna pare ktorej po znajomosci zalatwiłam kwatere w zabytkowej wsi gimnastykujac sie nieco, po czym przyjechali, obejrzeli kwatere podsumowali ze ok ale na pytanie gdzie jest najblizszy McDonald miny im zbrzydly i stwierdzili ze w takim razie jak nie ma blisko maca to jada gdzie indziej

[Chailleach]

Napisane przez kasztanka3

Bardzo lubie gdynskie plaze. To, ze ludzie sa w wiekszosci sympatyczni. To, ze miasto jest bardzo kameralne, ale ma wszystko to, czego mi trzeba: kina, restauracje, sklepy, knajpy. To, ze nie jest tak zatloczona jak Gdansk, ktory przez caly rok jest przepelniony turystami. To, ze nie jest nawet w polowie tak droga i przereklamowana, jak Sopot.

Gdynia jest absolutnie cudowna, co prawda poruszałam się najwiecej w pobliżu centrum i dworca, ale jak po raz pierwszy wysiadłam z skmki i zobaczyłam te lasy, pagórki, a w końcu morze... No z miejsca się zakochałam! Nawet dworzec pkp mają tam ładny i wychodzisz, a nad głową śpiewają ci mewy I pogoda jest tam prawie idealna (gdyby tylko padało tam więcej śniegu i były porządne minusowe temperatury...)
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87972578]Za to nie zachwyca mnie Warszawa. No nie wiem, dla mnie to miasto jakoś nie ma klimatu I zawsze jak tam byłam w okolicy starego miasta, to strasznie śmierdziało ze studzienek.
Albo weszłam sobie do jakiejś knajpy, a obsługa nie mówi po polsku.
Zabytki ładniejsze i ciekawsze w innych miastach.
Widać, że miasto na bogato, ale jakoś mnie nie bierze.[/QUOTE]
Ja nie znoszę Warszawy, dosyć często tam bywam i za każdym razem moje samopoczucie spada o -10. Co zabawne, wiele dzielnic i miejsc mi się podoba, często staram się właśnie coś pozwiedzać, bo a nuż się przekonam do tego miasta, ale nie da rady. Pamiętam jak jakieś 7 lat temu przyjechałam do Warszawy po długiej przerwie (wcześniej byłam tam tylko na wycieczce szkolnej), ot tak pozwiedzać. I od razu dopadły mnie myśli: jakie brzydkie, smutne i ponure miasto... I po tylu latach to wrażenie się nie zmieniło. Centrum to paskudna, betonowa dżungla, jest brudno i wszędzie łażą żule i inny podejrzany element. Poza centrum jest znacznie lepiej, ale i tak, jak myśle o Warszawie, to na myśl przychodzą mi tylko wielkie szklane budynki i obskurne, szare, obdrapane kamiennice. Zdaję sobie sprawę, dlaczego to miasto wygląda, jak wygląda, ale jak porównam je do innych miast...

Są miejsca, które od razu się "czuje", a są takie, których się nie znosi, nawet jeśli ktoś przedstawi 100 plusów i dla mnie takim miejscem jest Warszawa. Choć jej ofertę kulturalną bardzo doceniam
Poznań też mnie nie zachwycił, ładne miasto, ale też go nie czułam.

[kasiunia788742]

Napisane przez Wenress

Byłam kilka lat temu i wydała mi się brzydka, nic tam nie ma ciekawego (tzn. może jest ale miałam wrażenie że nie ma tam nic), jakieś stare tramwaje, raczej zaniedbany krajobraz, no nie wiem. A taki Poznań czy Toruń jest bardzo zadbany, zielony i dla mnie są interesujące miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aa. No to się wiele zmieniło i dalej zmienia Bydgoszcz robi się coraz ładniejsza i zadbana

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Jesli chodzi o miasto, które mnie najbardziej rozczarowało, to Wenecja.

Ani to urokliwe, brudne ulice, brudne kanały i śmierdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O Jezu tak, ten smrod jest nie do zniesienia.

Napisane przez linaya

Warszawa jest po prostu bardzo różnorodna, bardzo niejednoznaczna. Ma swoje plusy i minusy. Ja tam lubię to miasto, fajnie się mieszka, dużo się dzieje, jest kolorowo


Również uwielbiam Gdynię. Za całokształt i szczegóły. Za kameralność. Za wzgórza, klify i morze. Za piękne lasy. Za portowy klimat.
Od kilku lat gorąco wielbię Szczecin. A także Świnoujście.
Kraków i Wrocław lubię, ale bez jakiegoś zachwytu.



Barcelona trochę przypomina mi zrośnięte trzy Trójmiasta i dwie Warszawy lubię to miasto za jego różnorodność. Podobnie Rzym, do którego mam sentyment. Natomiast rozczarował mnie Madryt. Do Budapesztu mam mieszane uczucia: z jednej strony piękne zabytki, parlament, wiele klimatycznych miejsc, a z drugiej ogromna ilość meneli i nieziemskie korki.
Moją ulubioną, europejską stolicą jest Wiedeń

Za roznorodnosc najbardziej na swiecie kocham Sydney. Chinska dzielnica jest zaraz kolo arabskiej, a dalej jest koreanska, wietnamska, hinduska i grecka, rozni ludzie, akcenty, jedzenie, cos pieknego.
I mimo sporej ludnosci i duzej powierzchni w ogole nie czuje sie, jakbym byla w duzym miescie, jest tu raczej kameralnie, nie ma blokowisk takich jak np. w Warszawie ani nic z tego typu rzeczy.

Napisane przez Limonka2738

Bo Polska jestidealna do testowania nowych technologii.

Jest nie za duża, nie za mała, a do tego okrągła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

"a do tego okragla" zrobilo mi dzien

Napisane przez DarkChocolate666

W Mediolanie nie sa zbyt mili, a szkoda, bo miasto samo w sobie jest ok, mozna zawsze zrobic fajne zakupy i jedzenie jest smaczne. No i swietne miejsce wypadowe nad jeziora. Niestety, kilka razy mielismy nieprzyjemne sytuacje w malych kawiarenkach, czy pizzeriach. Jeden z wlascicieli nawet zaczal na nas krzyczec po wlosku, kiedy powiedzielismy, ze nie znamy wloskiego...

Sent from my SM-G960F using Wizaz Forum mobile app

Wspolczuje takich doswiadczen, bylam we Wloszech co najmniej z 15-16 razy w zyciu i nigdy nie zdarzylo mi sie nic podobnego, ale tez zawsze jadac gdzies staram sie nauczyc podstawowych zwrotow w lokalnym jezyku, z naciskiem na powiedzenie, ze nie mowie w tym jezyku dobrze i bede wdzieczna za przejscie na angielski.

Napisane przez rukolka

Nawet bym nie powiedziała, że duże. Ma lekko ponad 100 km2.

Wiesz, powierzchnia moze i mala, ale miasto jest rozwiniete. Sydney ma ponad 12 tysiecy km2, a jest jak trzeci swiat, metra nie ma i ogolnie poza scislym centrum (czyli moze z 4-5 km2) wszedzie jest tak kameralnie jak w pierwszym lepszym malym miasteczku, Warszawa to w porownaniu z Sydney metropolia

Napisane przez Chailleach

Gdynia jest absolutnie cudowna, co prawda poruszałam się najwiecej w pobliżu centrum i dworca, ale jak po raz pierwszy wysiadłam z skmki i zobaczyłam te lasy, pagórki, a w końcu morze... No z miejsca się zakochałam! Nawet dworzec pkp mają tam ładny i wychodzisz, a nad głową śpiewają ci mewy I pogoda jest tam prawie idealna (gdyby tylko padało tam więcej śniegu i były porządne minusowe temperatury...)

Lepiej bym tego nie ujela Poza tym sniegiem, nie znosze zimy i sniegu.

[ojejuniu1974]

Napisane przez marza_mr

W stolicy, obsługa, która nie mówi po polsku?
Z polskich miast dołączam do grupy nie rozumiejącej fenomenu Krakowa i znów jak w Paryżu, doceniam zabytki, ale klimatu nie lubię i zwykle trafiam na niezbyt miłych mieszkańców.
Nie lubię też Zakopanego za komercjalizm do bólu i wyciąganie pieniędzy na każdym kroku.

W Poznaniu obsluga niemowiaca po polsku (kelnerzy, obsluga sprzatajaca w hotelu) to tez norma

[kasztanka3]

Napisane przez ojejuniu1974

W Poznaniu obsluga niemowiaca po polsku (kelnerzy, obsluga sprzatajaca w hotelu) to tez norma

Jakiej sa te osoby narodowosci?

[Kociaak]

Napisane przez kaledonia

Kilkukrotnie oszukano nas w knajpach, nie ma ogólnodostępnego Wifi ( w ogóle uważam, że są zacofani jeśli chodzi o technologie, budki telefoniczne tylko u nich się chyba ostały ), ale hitem i tak jest tam komunikacja tramwajowa. Nie spodziewałam się takiego szmelcu na ulicy. W Polsce to jest bardzo nowocześnie przy Rzymie, zabytki nie jeżdżą przynajmniej jako regularne linie

W Grecji budki telefoniczne też się doskonale mają

Napisane przez Limonka2738

Jesli chodzi o miasto, które mnie najbardziej rozczarowało, to Wenecja.

Ani to urokliwe, brudne ulice, brudne kanały i śmierdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kiedy byłaś? Ja byłam na przełomie sierpnia/września i nie śmierdziało.
Za to stwierdzam że jeśli ktoś ma problemy z poruszaniem/dziecko w wieku wózkowym/sam jeździ na wózku, to niech go Bóg broni do Wenecji jechać. Same schody, ani jednej pochylni nie widziałam... I te tłumy zgrzanych turystów ciągnących walizy po schodach

Napisane przez Chailleach

Gdynia jest absolutnie cudowna, co prawda poruszałam się najwiecej w pobliżu centrum i dworca, ale jak po raz pierwszy wysiadłam z skmki i zobaczyłam te lasy, pagórki, a w końcu morze... No z miejsca się zakochałam! Nawet dworzec pkp mają tam ładny i wychodzisz, a nad głową śpiewają ci mewy I pogoda jest tam prawie idealna (gdyby tylko padało tam więcej śniegu i były porządne minusowe temperatury...)

Ja nie znoszę Warszawy, dosyć często tam bywam i za każdym razem moje samopoczucie spada o -10. Co zabawne, wiele dzielnic i miejsc mi się podoba, często staram się właśnie coś pozwiedzać, bo a nuż się przekonam do tego miasta, ale nie da rady. Pamiętam jak jakieś 7 lat temu przyjechałam do Warszawy po długiej przerwie (wcześniej byłam tam tylko na wycieczce szkolnej), ot tak pozwiedzać. I od razu dopadły mnie myśli: jakie brzydkie, smutne i ponure miasto... I po tylu latach to wrażenie się nie zmieniło. Centrum to paskudna, betonowa dżungla, jest brudno i wszędzie łażą żule i inny podejrzany element. Poza centrum jest znacznie lepiej, ale i tak, jak myśle o Warszawie, to na myśl przychodzą mi tylko wielkie szklane budynki i obskurne, szare, obdrapane kamiennice. Zdaję sobie sprawę, dlaczego to miasto wygląda, jak wygląda, ale jak porównam je do innych miast...

Są miejsca, które od razu się "czuje", a są takie, których się nie znosi, nawet jeśli ktoś przedstawi 100 plusów i dla mnie takim miejscem jest Warszawa. Choć jej ofertę kulturalną bardzo doceniam
Poznań też mnie nie zachwycił, ładne miasto, ale też go nie czułam.

Mewy nie śpiewają, mewy drą mordę i srają


Mnie w Gdyni brakuje zieleni, uważam że powinni trochę więcej parków, skwerów czy zieleńców zrobić




Za Warszawą też nie przepadam, charakter i atmosferę zgubiła przez wojnę, a teraz jest tam taki nijaki miszmasz z przewagą korków, pośpiechu i bylejakości jak dla mnie.

[ojejuniu1974]

Napisane przez kasztanka3

Jakiej sa te osoby narodowosci?

Po statystykach i ich akcencie wnioskuje, ze Ukraincy

[kasztanka3]

Napisane przez ojejuniu1974

Po statystykach i ich akcencie wnioskuje, ze Ukraincy

To za wiele sie pod tym wzgledem nie zmienilo odkad sie wyprowadzilam z Warszawy 3 lata temu.

[Wolha wRedna]

ja uwielbiam Poznań w którym mieszkałam 5 lat, a uczę sie doceniać Warszawę gdzie mieszkam teraz i... zaczyna mi sie podobać

Kompletnie za to nie rozumiem fenomenu Krakowa, co prawda byłam tylko 2 razy, teraz mam nadzieję, niedługo odwiedzić znowu, jednak nie wiem czy zmienię zdanie.

[brandie]

Ja uwielbiam Warszawę i ciężko mi sobie wyobrazić, że mogłabym mieszkać gdzieś indziej. Jest specyficzna, albo się ją uwielbia albo nienawidzi.