Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VII

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989302]Myślałam, że to ciocia, ale spoko.
A jak rzeczywiście jest i zamierza być obca, to darowałabym sobie także i prezenty, bo to takie mieszanie w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mieszanie w głowie?
Chyba każdy w dzieciństwie miał mniejszy lub większy kontakt z jakimiś tam ludźmi, które później wyparowały, relacje się zmieniły etc.
Nie ma co się oszukiwać, ale generalnie ciotka to nie jest jakiś super bliska osoba i szybko można o tej relacji zapomnieć.
To nie ojciec, czy babcia, gdzie się przeżywa nieregularny kontakt, czy jego brak.
No bez przesady.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

Nie znasz sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No znam.
I gdyby w pierwszym poście było napisane: 'nie zadzwonię do małej, bo nie chcę utrzymywać kontaktu z jej matką', to nic bym nie napisała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juliette88]

Rozmowa telefoniczna z rocznym dzieckiem ma mniej więcej tyle sensu, co włączeniu mu grającej zabawki. Raczej nie zrozumie że po drugiej stronie łącza siedzi ciocia i mogą sobie pogawędzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989319]No znam.
I gdyby w pierwszym poście było napisane: 'nie zadzwonię do małej, bo nie chcę utrzymywać kontaktu z jej matką', to nic bym nie napisała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dalej nie kumam po co dzwonić do dziecka które nic nie rozumie.
I te przykłady, że dziecko już coś tam kuma są dla mnie bezsensowne. Mój kot więcej rozumie niż roczne dziecko, a jakoś do niego nie dzwonię.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87989322]Dalej nie kumam po co dzwonić do dziecka które nic nie rozumie.
I te przykłady, że dziecko już coś tam kuma są dla mnie bezsensowne. Mój kot więcej rozumie niż roczne dziecko, a jakoś do niego nie dzwonię.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A może ktoś mi wreszcie odpowie na pytanie: to po co w ogóle mówić do małego dziecka, skoro i tak nie odpowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989324]A może ktoś mi wreszcie odpowie na pytanie: to po co w ogóle mówić do małego dziecka, skoro i tak nie odpowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dalej nie kumasz O czym mówimy? Matka z ojcem oczywiście mówią cały czas do rocznego dziecka. Po co ma mówić do niego jakaś ciotka przez telefon??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989324]A może ktoś mi wreszcie odpowie na pytanie: to po co w ogóle mówić do małego dziecka, skoro i tak nie odpowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie wiem, do kota też mówię, mimo, że mi nie odpowiada.
A tak serio, to wiadomo, że tak się uczy. I od tego ma rodziców.
Za to nie widzę żadnej wartości edukacyjnej w rozmowie przez telefon.
Przeciez ono nawet nie ogarnia, co się tam dzieje. Także ja ponawiam pytanie, po co odstawiać te szopkę?
I przypominam, że nie mówię tu o rozmowie twarzą w twarz, gdzie dziecko Cię widzi i obserwuje.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Mimiko]

Napisane przez Ingrid80

Dalej nie kumasz O czym mówimy? Matka z ojcem oczywiście mówią cały czas do rocznego dziecka. Po co ma mówić do niego jakaś ciotka przez telefon??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ręce opadają, że takie rzeczy trzeba tłumaczyć. Jak jestem u koleżanki to zagadam do jej roczniaka, ale do niej dzwonię to nie proszę dzieciaka do telefonu, żeby się socjalizował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I znowu: a kto napisał, że Tinker ma socjalizować dziecko siostry?
Ja nie wiem, może to rozrysuję jakoś?
Nie obchodzi mnie rola Tinker w życiu tego dziecka, ALE do rocznego dziecka można mówić, nawet przez telefon i ono rozumie wówczas więcej niż samochód. I w perspektywie długofalowych relacji ma to oczywiście sens. Jako, że tu ich nie będzie, to nie ma to sensu, ALE nie z powodu tego, że dziecko nie rozumie.
Czaicie czy dalej ciężko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989401]I znowu: a kto napisał, że Tinker ma socjalizować dziecko siostry?
Ja nie wiem, może to rozrysuję jakoś?
Nie obchodzi mnie rola Tinker w życiu tego dziecka, ALE do rocznego dziecka można mówić, nawet przez telefon i ono rozumie wówczas więcej niż samochód. I w perspektywie długofalowych relacji ma to oczywiście sens. Jako, że tu ich nie będzie, to nie ma to sensu, ALE nie z powodu tego, że dziecko nie rozumie.
Czaicie czy dalej ciężko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

no ok, ale co to wnosi tej konkretnej dyskusji, gdzie dyskutuje się o tym czy jest sens żeby Tinker dzwoniła?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

no ok, ale co to wnosi tej konkretnej dyskusji, gdzie dyskutuje się o tym czy jest sens żeby Tinker dzwoniła?

Może wróć na jej początek.
"I co mam mówić do rocznego dziecka?"
No, tak, do rocznego dziecka można mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989401]I znowu: a kto napisał, że Tinker ma socjalizować dziecko siostry?
Ja nie wiem, może to rozrysuję jakoś?
Nie obchodzi mnie rola Tinker w życiu tego dziecka, ALE do rocznego dziecka można mówić, nawet przez telefon i ono rozumie wówczas więcej niż samochód. I w perspektywie długofalowych relacji ma to oczywiście sens. Jako, że tu ich nie będzie, to nie ma to sensu, ALE nie z powodu tego, że dziecko nie rozumie.
Czaicie czy dalej ciężko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale przecież dyskusja jest o tej konkretnej sytuacji. Telefon Tinker do siostrzenicy nie przyspieszy jej rozwoju, a jego brak nie sprawi, że nie nauczy się mówić. Jeśli Tinker jest dla dziecka obcą osobą to jeden telefon ich nie zbliży. Nie mówimy tu o psychologii dziecięcej i rozwoju mowy u dziecka, chodzi tu o sens wykonania telefonu ciotki do rocznego dziecka. W tej konkretnej sytuacji ja nie widzę sensu, a już szczególnie skoro Tinker nie ma nawet takiej ochoty. A zrobiła się afera jakby bez tego jednego telefonu dziecko miało się nie nauczyć mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989401]I znowu: a kto napisał, że Tinker ma socjalizować dziecko siostry?
Ja nie wiem, może to rozrysuję jakoś?
Nie obchodzi mnie rola Tinker w życiu tego dziecka, ALE do rocznego dziecka można mówić, nawet przez telefon i ono rozumie wówczas więcej niż samochód. I w perspektywie długofalowych relacji ma to oczywiście sens. Jako, że tu ich nie będzie, to nie ma to sensu, ALE nie z powodu tego, że dziecko nie rozumie.
Czaicie czy dalej ciężko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]JA nie umiem mówić przez telefon do rocznego dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Do swojego rocznego też np z pracy nie dzwonilam bo nie widziałam sensu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Do rocznego dziecka dzwoni się z dwóch powodów:

- dla dzwoniącego,
- dla rodziców tego dziecka.

Tutaj Tinker nie ma takiej potrzeby, więc pierwszy powód odpada.

Drugi natomiast tym bardziej odpada, bo siostra Tinker jest beznadziejna i jej sprawiać przyjemności zwyczajnie nie należy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Ale przecież dyskusja jest o tej konkretnej sytuacji. Telefon Tinker do siostrzenicy nie przyspieszy jej rozwoju, a jego brak nie sprawi, że nie nauczy się mówić. Jeśli Tinker jest dla dziecka obcą osobą to jeden telefon ich nie zbliży. Nie mówimy tu o psychologii dziecięcej i rozwoju mowy u dziecka, chodzi tu o sens wykonania telefonu ciotki do rocznego dziecka. W tej konkretnej sytuacji ja nie widzę sensu, a już szczególnie skoro Tinker nie ma nawet takiej ochoty. A zrobiła się afera jakby bez tego jednego telefonu dziecko miało się nie nauczyć mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jezu, no nie mogę.
A kto napisał, że przez tę rozmowę dziecko ma się nauczyć mówić? Albo w ogóle rozwinąć?
Bo ja się tu czuję jak w jakimś czeskim filmie.

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989435]Jezu, no nie mogę.
A kto napisał, że przez tę rozmowę dziecko ma się nauczyć mówić? Albo w ogóle rozwinąć?
Bo ja się tu czuję jak w jakimś czeskim filmie.[/QUOTE]Napisz nam w takim razie, po co gadać do rocznego dziecka przez telefon?.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989435]Jezu, no nie mogę.
A kto napisał, że przez tę rozmowę dziecko ma się nauczyć mówić? Albo w ogóle rozwinąć?
Bo ja się tu czuję jak w jakimś czeskim filmie.[/QUOTE]To Ty zaczęłaś gadać, że skoro dzwonienie do rocznego dziecka nie ma sensu, to po co w ogóle do niego mówić i robić cokolwiek. Serio, co zmieni ten jeden telefon od Tinker? Napisałaś, że nikomu korona z głowy nie spadnie, jak zadzwoni do dziecka z życzeniami, ale ja uważam, że tej rocznej siostrzenicy żadna krzywda się nie stanie, jej rozwoju to nie przyspieszy, zapewne o tym zapkmni, więc nie wiedzę powodu, żeby Tinker się miała zmuszać. No serio, moim zdaniem robienie czegoś dla dziecka jest obowiązkiem tylko rodziców, cała reszta wcale się do niczego zmuszać nie musi i gadanie, że komuś spadnie korona z głowy jest słabe. Rodzice jak chcą to niech dzwonią do własnego dziecka, ale żadne ciotki tego robić nie muszą, dziecko bez tego przeżyje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989435]Jezu, no nie mogę.

A kto napisał, że przez tę rozmowę dziecko ma się nauczyć mówić? Albo w ogóle rozwinąć?

Bo ja się tu czuję jak w jakimś czeskim filmie.[/QUOTE]A takim razie po co robić coś co nie ma sensu?
W tym wypadku samochod to dobre porownanie. Też można do niego mówić, tylko po co?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

Napisz nam w takim razie, po co gadać do rocznego dziecka przez telefon?.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po to samo, po co się do niego gada i nie przez telefon.
Bo to mały człowiek.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989444]Po to samo, po co się do niego gada i nie przez telefon.

Bo to mały człowiek.[/QUOTE]Z miesięcznym dzieckiem też gadasz przez telefon?

W końcu to też mały człowiek.

Ciekawie musi ta rozmowa wyglądać.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87989446]Z miesięcznym dzieckiem też gadasz przez telefon?

W końcu to też mały człowiek.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Miesięczne dziecko ledwie widzi i rozróżnia twarze.
Roczne już prawie mówi i chodzi.
Więc dla mnie trochę różnica jest.

Ale jasne, gdybym miała mieć z tym dzieckiem bliższe relacje i miała na to ochotę (czyli dwie rzeczy, których tu brakuje), to zadzwoniłabym, żeby posłuchało tonu mojego głosu.

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989448]Miesięczne dziecko ledwie widzi i rozróżnia twarze.
Roczne już prawie mówi i chodzi.
Więc dla mnie trochę różnica jest.

Ale jasne, gdybym miała mieć z tym dzieckiem bliższe relacje i miała na to ochotę (czyli dwie rzeczy, których tu brakuje), to zadzwoniłabym, żeby posłuchało tonu mojego głosu.[/QUOTE]A jak jakbyś nie miała relacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

A jak jakbyś nie miała relacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To bym nie zadzwoniła, ale bym nie twierdziła, że to nie ma sensu.

[Lottie69]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87989442]A takim razie po co robić coś co nie ma sensu?
W tym wypadku samochod to dobre porownanie. Też można do niego mówić, tylko po co?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Żeby jechał I nie stanął
Czasami mówię do mojej Błotki, szczególnie po ładnym wyprzedzaniu, że to dobre autko i klepię delikatnie po desce rozdzielczej.

Ale gadanie do tak małego dziecka, z którym się nie ma stałego kontaktu, po prostu nie ma sensu. Tża chrześniak też jest w podobnym wieku, jak jesteśmy osobiście to coś tam reaguje, ale przez telefon to abstrakcja i nie widzimy w tym sensu najmniejszego. Jak będzie kumaty, to może, ale to z 3-4 lata pewnie będzie miał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989452]To bym nie zadzwoniła, ale bym nie twierdziła, że to nie ma sensu.[/QUOTE]


Przecież tu się właśnie wszystko rozbija o to, że w przypadku tinker to nie ma sensu. Nie, że w ogóle dzwonienie do dzieci nie ma sensu tylko w tym konkretnym przypadku, bo tinker nie ma kontaktu z siostrą a dziecko jest za małe, żeby skumało, że dzwoni ciocia.

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989412]Może wróć na jej początek.
"I co mam mówić do rocznego dziecka?"
No, tak, do rocznego dziecka można mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

no ale to wyrwałaś zupełnie z kontekstu.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87989452]To bym nie zadzwoniła, ale bym nie twierdziła, że to nie ma sensu.[/QUOTE]Dalej nie napisałaś po co to robisz i jaki to ma sens.
Nie widzę różnicy między miesięcznym a rocznym dzieckiem, jeśli chodzi o rozmowy przez telefon. Jedno i drugie nie wie o co chodzi i nie ogarnia tego.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Jak mówię przez telefon do mojego kota to on w odpowiedzi gryzie słuchawkę więc chyba coś rozumie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87990979]Dalej nie napisałaś po co to robisz i jaki to ma sens.
Nie widzę różnicy między miesięcznym a rocznym dzieckiem, jeśli chodzi o rozmowy przez telefon. Jedno i drugie nie wie o co chodzi i nie ogarnia tego.
[/QUOTE]


Przecież wytłumaczyła, że dla budowania relacji z dzieckiem, żeby usłyszało jej głos, żeby też oswajało się z faktem, że ludzie nie tylko twarzą w twarz ze sobą rozmawiają, czyli żeby wychowywało się do życia wśród ludzi. Gdzie tu jest zagadka ? Chyba tylko wtedy, jak nie można pojąć, że małe dziecko to też człowiek i każda interakcja z nim sens, bo jednak jest to interakcja z człowiekiem, który ma uczucia, reaguje, rozumie (na poziomie swojego rozwoju), a nie jest to jak walenie w pusty bęben więc w ogóle lepiej dać se z nim siana, bo nic nie skuma. No ludzie.

---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------

Napisane przez effcia82

jak mówię przez telefon do mojego kota to on w odpowiedzi gryzie słuchawkę więc chyba coś rozumie.

:d

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87991627]Przecież wytłumaczyła, że dla budowania relacji z dzieckiem, żeby usłyszało jej głos, żeby też oswajało się z faktem, że ludzie nie tylko twarzą w twarz ze sobą rozmawiają, czyli żeby wychowywało się do życia wśród ludzi. Gdzie tu jest zagadka ? Chyba tylko wtedy, jak nie można pojąć, że małe dziecko to też człowiek i każda interakcja z nim sens, bo jednak jest to interakcja z człowiekiem, który ma uczucia, reaguje, rozumie (na poziomie swojego rozwoju), a nie jest to jak walenie w pusty bęben więc w ogóle lepiej dać se z nim siana, bo nic nie skuma. No ludzie.

---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------




:d[/QUOTE]

Jeszcze 10 razu napiszcie że do człowiek, bo nikt tego nie wie. Myślałam, że to kosmita.
Na wszystko jest czas. Oswajanie rocznego dziecka z rozmową przez telefon jest dla mnie smieszne. Możesz też go uczyć równania kwadratowego, nikt Ci nie zabroni, taka sama wartość będzie miało jak " rozmowa" przez telefon.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka