Znajomy z 18-stki

[bellamuerte]

Witam wszystkich.. proszę Was o radę.

W piątek rano wróciłam z osiemnastych urodzin najlepszego przyjaciela. Było świetnie, tym bardziej, że poznałam fantastycznego chłopaka - przystojny, miły, niezwykle uprzejmy. A co ważniejsze - był mną naprawdę zainteresowany, spostrzegłam to zarówno ja, jak i moi znajomi. Pod koniec imprezy dał mi swój numer telefonu.
Wysłałam do niego wiadomość. I nic. Zauważyłam, że źle odczytałam zapisany na kartecze numer. Napisałam więc jeszcze raz. I nic. Jeszcze raz - i znowu nic.
Mam wrażenie, że tak po prostu by mnie olał. Naprawdę odniosłam wrażenie, iż zależało mu na mnie - to, jak do mnie zagadywał, jak dał mi swój numer telefonu. Może ma telefon na kartę i nie doładował konta, może wyjecał i jest poza zasięgiem... Tyle myśli krąży po mojej głowie. A może po prostu był pijany, chociaż wcale nie odniosłam takiego wrażenia...
co o tym sądzicie?

[Fresa]

Napisane przez bellamuerte

Witam wszystkich.. proszę Was o radę.

W piątek rano wróciłam z osiemnastych urodzin najlepszego przyjaciela. Było świetnie, tym bardziej, że poznałam fantastycznego chłopaka - przystojny, miły, niezwykle uprzejmy. A co ważniejsze - był mną naprawdę zainteresowany, spostrzegłam to zarówno ja, jak i moi znajomi. Pod koniec imprezy dał mi swój numer telefonu.
Wysłałam do niego wiadomość. I nic. Zauważyłam, że źle odczytałam zapisany na kartecze numer. Napisałam więc jeszcze raz. I nic. Jeszcze raz - i znowu nic.
Mam wrażenie, że tak po prostu by mnie olał. Naprawdę odniosłam wrażenie, iż zależało mu na mnie - to, jak do mnie zagadywał, jak dał mi swój numer telefonu. Może ma telefon na kartę i nie doładował konta, może wyjecał i jest poza zasięgiem... Tyle myśli krąży po mojej głowie. A może po prostu był pijany, chociaż wcale nie odniosłam takiego wrażenia...
co o tym sądzicie?

A on zapisał Twój numer,czy tylko dał swój Tobie?

BTW
Czy Twój podpis jest z nim związany?

[bellamuerte]

Napisane przez Fresa

A on zapisał Twój numer,czy tylko dał swój Tobie?

BTW
Czy Twój podpis jest z nim związany?

dał mi tylko swój numer, ponieważ już wychodził. pamiętam to dokładnie.

a mój podpis nie jest z nim związany; mam go od początku.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

bo się nie pisze, tylko dzwoni
odnoszę wrażenie, że w epoce esek i komunikatorów coraz mniej zrozumienia między ludzmi i coraz więcej zapętlonych sytuacji damsko-męskich właśnie przez te pożal się Boże, środki niby ułatwiające komunikację

[Fresa]

Napisane przez bellamuerte

dał mi tylko swój numer, ponieważ już wychodził. pamiętam to dokładnie.

Zapytałam dlatego,że moim zdaniem to ważne.
Podanie numeru telefonu to chwilka,na pewno nie miał aż takiego pośpiechu,żeby nie zapisać kilkucyfrowego numeru.

Wniosek.
Raczej nie rób sobie nadziei,gdyby był zainteresowany to by:
-zapisał Twój numer
-odpisał na Twoje smsy

Chłopak to nie dziewczyna.
Nie musi 'zgrywać' niedostępnego.

Napisane przez bellamuerte

a mój podpis nie jest z nim związany; mam go od początku.

Aha.

[zaczarowana]

Nie zasypuj Go sms'ami, bo możesz Go tylko zniechęcić.
Jeśli jest dalej Tobą zainteresowany, sam się do Ciebie odezwie (jak doładuje konto czy złapie zasięg*).


* - o ile to z tego powodu milczy

[bellamuerte]

mawis, miałam wiele złych przeżyć z facetami. zawiodłam się na nich niejednokrotnie. bałam się więc zadzwonić. wiem, zabrzmi to dla Was śmiesznie, pomyślicie, że jestem jakąś 14-latką z problemami... ale wierzcie mi: po pierwsze, nie mam tylu lat, a po drugie nie uważam, że jestem w sytuacji, w której tylko cięcie żył pozostało. zdałam sobie sprawę, że zależy ma na tym chłopaku. ale teraz.. nie, nie zazdzwonię. skoro on sam nie odpisuje.
Fresa, może i masz rację. ale wiesz, to wszystko tak szybko się działo; widziałam, że czekali na niego kumple, on się tylko ubrał i podbiegł do mnie, dając mi do ręki karteczkę i mówiąc "weź mój numer". i tyle. liczyłam, że to już 'coś oznacza'. ale wychodzi na to, że głupia jestem, nie?

zaczarowana, ja ciągle mam taką nadzieję.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

miałam na myśli akurat tą konkretną sytuację
pisząc sms skazujesz się na oczekiwanie na odpowiedz, która jak widac czasem nie nadchodzi
i teraz zastanawiasz się a czemu? a może karty nie miał? a może zasięgu? a może to albo tamto
dzwonisz - odbiera, prowadzisz rozmowę w kierunku, który Cię interesuje
nie odbiera - nagrywasz się na skrzynkę, a grzeczna osoba jesli akurat nie może odebrać/jest poza zasięgiem po prostu oddzwania

Taka niby prosta sprawa..Czyżby tylko dla mnie

[seemore]

Raporty masz ? Przyszly ?

[Fresa]

Możesz zapytać przyjaciela,u którego byłaś na osiemnastce,czy nie wie czegoś na jego temat.
Skoro go zaprosił,to na pewno go dobrze zna.
To by było lepsze wyjście ,niż pisać do niego smsy,na które (nie wiadomo: dlaczego-może ma naprawdę jakieś dobre wytłumaczenie,typu: komórka się zepsuła,zgubił, itp.) nie odpowiada.

[nowinka]

Racja- wypytaj delikatnie przyjaciela.

Ja mialam podobna sytuacje tyle,ze podałam numer przez znajomego..niedlugo potem telefon zadzwonil..nie zdazylam odebrac,drugi raz zadzwonil..nie slyszalam. I juz wiecej nie zadzwonil ..chociaz numer zastrzezony to jestem pewna, ze to on.. Mowicie, ze lepiej dzwonic niz pisac..ale ja bym sie cieszyla jakbym dostala smsa-przynajmniej bym na pewno go przeczytala a z odbieraniem roznie bywa

Ja mysle, ze sie odezwie..w koncu skoro dal ci numer to po to zeby utrzymac z toba kontakt a nie w kulki sobie grac

Pozdrawiam