2007-08-22, 09:09 | #1261 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Kwidzyn
Wiadomości: 11
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
No to teraz kolej na mnie. Mało tych naszych wpadek pamiętam, ale jedna baaardzo utkwiła mi w pamięci. Otóż było to pewnego jesiennego wieczorka, byliśmy z misiem niedługo po ślubie. Więc ja wypachnidlona leżałam na łóżku i czekałam na mojego księcia w sypialni. Ale blask od lampiki nocnej wydawał mi się za jasny, więc szybciutko zapaliłam jakieś 10 świeczek ( tych małych podgrzewaczy) i wskoczyłam na wyrko. No i się zaczęło... Ja na dole, on na górze leżymy w poprzek wyrka i nagle widzę taką wielką łunę światła zza jego pleców i nie wiedzieć czemu tak mi się cieplutko w stopy zrobiło... Kurde! Poduszka się pali!! Kupiliśmy poduchy nie z pierza, ale jakby z takiej gąbki. Dosłownie w sekudę zajęły się ogniem z podgrzewaczy. Szczęcie w nieszczęściu, że mój miły szybko ogień zadusił( na gumoleonie, więc dywaniki trzeba było następnego dnia kupić, żeby nikt się nie domyślił). Wtedy byłam przerażona, a teraz śmieję się do łez. I już nie ryzykuję ze świecami na stolikach nocnych.
|
2007-08-22, 10:09 | #1262 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
dobrze że wam się mieszkanie nie spaliło heh .. |
|
2007-08-22, 12:41 | #1263 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
musiało być gorąco
__________________
po prostu Milena |
2007-08-22, 13:47 | #1264 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2007-08-23, 09:43 | #1265 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
ja z koleji pamietam jak kiedys zadowalalam mojego chlopaka u mnie w pokoju i tu nagle wchodzi mama naszczescie swiatlo bylo zgaszone i w czasie kiedy mama wlaczala swiatelko przytulilam go do siebie tak ze nie bylo widac jego penisa fiuuuu..... o maly wlos
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
2007-08-23, 12:41 | #1266 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
to ja teraz sie podziele moja historią:P ostatnio kochałam sie z TZ oralnie i on bardzo lubi wybuchac na moim brzuchu kiedy ja leze na pelckachi zawsze mu sie udawalo trafic :P az pewnego dnia po długiej rozlące jak dorwalismy sie do siebie i moj TZ juz mial wybuchnac na moim brzuszku... chyba z emocji nie trafil i zaczal strzelac gdzie popadnie .... najpierw trafil z lewej strony glowy pozniej z prawej a na koniec dostalam w czolo poźniej się smialam ze zamiast siusiaka to ma karabin
|
2007-08-23, 15:38 | #1267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraina Oz
Wiadomości: 77
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2007-08-23, 19:01 | #1268 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
hihi fajnie miec taki karabin
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
2007-08-23, 19:49 | #1269 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Ale z takim celem to żołnierz z niego nie będzie
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2007-08-23, 20:31 | #1270 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Więc i ja dopiszę coś od siebie...
*To było jakieś 3 lata temu jeszcze z moim ex, On robił mi dobrze ustami pod kocykiem a ja odpływałam, aż mój chłopczyk wyłonił się spod kocyka z twarzą całą we krwi... w pierwszym momencie pomyślałam, ze dostałam okresu ale On powiedział, że zaczęła mu lecieć krew z nosa... od tamtej chwili mówiłam do niego "mój wampirku" a on nie wiem dlaczego sie rumienił *Ta wpadka była z moim obecnym TŻ, więc byliśmy u kumpla na imprezce a że on mieszka sam to zostaliśmy na noc, coś nas podkusiło żeby się zabawić...wszystko było ok, rano wstaliśmy też ok, ale wieczorem gdy siedzieliśmy sobie w pokoju oglądając w najlepsze film mój TZ dostał smska od kupla u którego nocowaliśmy " Wiem papużki, że sie bardzo mooocno kochacie, ale jak macie już zamiar robić to u mnie ( nie to,że mam coś przeciwko...ale) zabierajcie ze sobą swoje "zabawki" Okazało sie że mój TZ zapomniał kompletnie o gumce która została za łóżkiem...Całe szczęscie ten nasz kolega ma duuuże poczucie humoru |
2007-08-23, 22:33 | #1271 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
no to kolej na mnie
po pierwsze lozkowa wpadka bylo z moim Tż pierwszej naszej wspolnej nocy, wlasciwie nic smiesznego bo on sie tak zestresowal ze jego penis raz stal a raz nie, staralam sie zrobic wszystko co moglam ale sie nie udalo po tamtym nieudanym razie kazdy kolejny jest mmmm coraz bardziej goracym i tak juz od prawie 1,5 roku druga wpadka to bylo na wakacjach, mizialismy sie pod ptrysznicem, ja trzymalam sie reka za uchwyt za ktory zawiesza sie sluchawke od baterii no i ... urwala sie, tak sie urwala ze nie dalo sie tego naprawic, tż skleil to jakas kropelka ale pewnie sie urwalo jak tylko ruszylismy autkiem do domu kiedys tez tz byl u mnie w jasnych spodniach, strasznie sie napalił ale byla moja mama wiec do nieczego niemoglo dojsc, ale wychodzac zauwazylam ze ma mokra plamkę obok rozporka byla jeszcze jedna sytuacja, tanczylismy na wesele u tz w rodzinie i tak blisko bylismy ze jego najwiekszy przyjaciel postanowil chyba sie pokazac:P no wiec ja sie szybko przysunelam zbey nie bylo tgo widac, jednak kamera to uchwyciala, film z wesela to niezly ubaw dla rodziny |
2007-08-23, 23:15 | #1272 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
__________________
Nasze szczęście Julia |
|
2007-08-24, 08:58 | #1273 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
faljny filmik
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
2007-08-24, 09:01 | #1274 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 536
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
dokładnie niezła akcja
__________________
|
2007-08-24, 09:13 | #1275 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
mi zazwyczaj sie zdarza ze czesto robimy to z tż nawet jak mama jest w domu i zawsze o maly wlos nas nie przylapuje ale naszczescie jeszcze nigdy jej sie nie udalo<jupi>
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
2007-08-24, 09:29 | #1276 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
z tym weselem to max
a jutro kolejne... ...aaaaa boje sie z nim zatanczyc hihihi |
2007-08-24, 10:16 | #1277 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
A propos tego wesela - kiedys calowalismy sie z chlopakiem w parku.Nic specjalnego, ale moj tz najwyrazniej sie rozgrzal bo jak odsunelismy sie od siebie to z przodu mial istny namiot...a ze obok stala mala dziewczynka z mama i babcia to wszystko zobaczyla...i na caly glos "A co to jest Mamusiu??"....zebyscie widzieli wzrok tej mamusi i babci...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-08-24, 10:51 | #1278 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 964
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
hehe niezle te ich ptaszki ;p moj tez czasami jak sie nakreci a nie mozliwosci bo rodzice w domu to czasem ma plamke na spodniach hihhi
__________________
KOCHAM MOJEGO SKARBA http://suwaczek.com/200611172438.png Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć: 'Jestem w więzieniu w Meksyku', a on na to odpowie: 'Nic się nie martw, zaraz tam będę' |
2007-08-24, 17:58 | #1279 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
hihi a moj to juz mowi ze to ja sobie tak wycwiczylam jego kicka ze on wstaje juz jak mnie widzi
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
2007-08-24, 21:55 | #1280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: tam gdzie spadają anioły..
Wiadomości: 5 025
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
kicka
__________________
(...)ten nigdy nie poczuje co to wiatr we włosach." Szkoła |
2007-08-24, 22:13 | #1281 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
no tak ochrzcilismy naszego peniska tzn jego peniska ktory nalezy tylko do mniea dlaczego ? slodka tajemnica wiaze sie z pozycja zdradze tez ze z szybkoscia kicka
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
2007-08-25, 11:13 | #1282 |
Przyczajenie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
leżałam na łóżku, które było przy ścianie i kiwając się puknęłam w nią głową xD
|
2007-08-26, 13:02 | #1283 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
za moja lozkowa wpadke mozna uznac tez to ze jak kiedys sie kochalismy z moim tż i on przypadkowo ale gwaltownie weszedl w moja druga dziurke czyli odbyt to tak mnie to strasznie zabolalo ze krzyknelam na glos auuu i poryczalam sie straszny bol
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
2007-08-26, 21:08 | #1284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 34
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
ojejku...niektóre te wasze wpadki są zabójcze. no a ja tez mialam ich nie malo. najczestsza w moim przypadku jest z pieskiem, zawsze musi siedziec ze mna w pokoju bo inaczej piszczy pod drzwiami, a wole go sama wpuscic niz zeby to zrobil ktos z domownikow. moj piesek nalezy do zazdrosnikow i zawsze kiedy zaczynamy dzialac z moim TZ on ma ochote sie do naszej "zabawy' przylaczyc, najczesciej skacze na nas z zaskoczenia albo gryzie mojego TZ po pietach a czasami zadaz sie ze gwalci jego noge.z kolei kiedy sie go skarci idzie grzecznie pod lozko ale zabieraj ze soba jaka czesc naszej garderoby np bielizne albo bluzki no i zawsze konczy sie to dziurami!!!! do wpadek tez moge zaliczyc zagubienie prezerwatywy.....i odnalezienie jej w ciekawym miejscu czyli we mnieteraz jest to dla mnie smieszne ale balam sie ze mozemy czasem wpasc, na szczescie obylo sie bez strasznych skutkow.
|
2007-08-26, 21:14 | #1285 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
no wyszło na jakiś trójkąt Zoofilia to seks człowieka ze zwierzęciem. A zwierza z człowiekiem??? |
|
2007-08-26, 21:32 | #1286 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
ja tez mam takiego zazdrosnego psiaka tylko ze on patrzy na nas mozna by powiedziec ze pilnuje czy dobrze to robimy albo w czasie stosunku przychodzi i wzmacnia moje doznania lizac moje nogi
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
2007-08-26, 21:42 | #1287 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Rany boskie, fajnie masz. Ja bym chyba nie umiała, jakby się pies tak na mnie gapił. Jak na cenzurowanym no. |
|
2007-08-26, 21:51 | #1288 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ooo wpadki Witam )
to i ja opowiem swoją Któregoś pięknego razu .. ze swoim Ex TŻetem ... (ojj dawno to było) i z drugą parką pojechaliśmy nad morze, ot wakacje .. łebskie klimaty ... wynajęliśmy dwa pokoje ... które dzielił pomiędzy trzeci pokój( w którym nikt nie mieszkał) .. no i na całe piętro wspólna łazienka i kuchnia ... My z TŻetem mieliśmy pokój obok łazienki, więc nasi znajomi niepoinformowani o tym, ze wszystko słyszymy w najlepsze urządzali sobie łazienkowe podboje miłosne byliśmy wredni i podsłuchiwaliśmy No ale któregoś pięknego razu po upojnej nocy z TŻetem .. wyparowałam na korytarz w zamiarze spałaszowania czegoś z lodówki ofkors ... ciemno, godzina 3 w nocy, nasi znajomi śpią .. któż moze sie tam kręcić? no i takim sposobem w krociutkiej koszulince, nie zdążywszy ubrać majtasów na czworaka pomknęłam do lodówki ... nic by w tym śmiesznego nie było gdyby nie fakt, ze na schodach ujrzałam właściciela kamienicy .. który codziennie w nocy czyścił nam łazienke hahaha^^ Tak się zaburaczyłam, ze wykrztusiłam jedynie "bry wieczór" i uciekłam
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us... 27.03.2009 1+1=3 29.02.2016 |
2007-08-26, 21:54 | #1289 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
najgorzej to jest jak juz dochodze no i hm ja jecze a on wtedy wyjemasakra normalnie musze go z pokoju wyganiac bo inaczej nie mozna spokojnie sie kochac
__________________
Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. |
|
2007-08-26, 21:58 | #1290 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Heheheheeh to tak jak megaorgazm
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:04.