Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[mala_biegaczka]

Martynka to fajnie Mój starszak tak lał ale przybierał cały czas wiec nie robiłam nic. Tzn raz miał gaviscon ale nic to nie dało. Po prostu przeczekalismy. Oby u Was to było takie normalne ulewanie/chlustanie nawet. Mój fontanny puszczał nieraz, mała teraz tez wiecznie ułana.

Ewela ja tez podaje raz lewa raz prawa a jak nie starcza jedna (coraz rzadziej starcza) to daje druga i jeśli jej nie opróżni to od tej drugiej zaczynam kolejne karmienie. O ile pamietam która była poprzednio

Ja mam smoczki z tt ale mała nie ogarnia. Wczoraj Piła moje mleko z butelki i chyba znalazłam sposób na butelkę bo ogólnie mamy mega problem z butelka. Jak jej przyłożę smoczek butelki do końcówki języka to łapie, wciąga ja tak jakby. Eh.
Ale smoczka nie ogarnia nadal i tez ma odruch wymiotny a innego nie zamierzam szukać.
Jesteśmy na etapie pierwszego skoku rozwojowego i trochę jestem zeschizowana ze mi laktacja siądzie.
Ktoś jest na moim etapie i ma podobne schizy?
Klamerka?
Kevschaa??

[martynka89]

Napisane przez Patti_1

Ewela, ja na zmianę. No chyba, że młodemu mało to dam drugą
Martynka, może spróbuj dłużej go odbijać. Oby to nie było coś poważnego.
Jakie smoczki dajecie swoim maluchom? Próbowałam dwóch i przy każdym ma odruch wymiotny. Te z lovi jeszcze w miarę, ale też nie ideał.. taki najbardziej zbliżony do piersi, są takie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On odbija po kilka razy czasem i to nic nie daje niestety.

Smoczki mialam z TT, ale dla mojego malenstwa tarczka byla za duza i zachodzila mu na nosek, wiec na szybko kupilam smoczki dla noworodkow z Tesco bo firmowe mieli tylko 0-3 badz 0-6 i te tescowe mu podpasowaly.

Napisane przez mala_biegaczka

Martynka to fajnie Mój starszak tak lał ale przybierał cały czas wiec nie robiłam nic. Tzn raz miał gaviscon ale nic to nie dało. Po prostu przeczekalismy. Oby u Was to było takie normalne ulewanie/chlustanie nawet. Mój fontanny puszczał nieraz, mała teraz tez wiecznie ułana.

Ewela ja tez podaje raz lewa raz prawa a jak nie starcza jedna (coraz rzadziej starcza) to daje druga i jeśli jej nie opróżni to od tej drugiej zaczynam kolejne karmienie. O ile pamietam która była poprzednio

Ja mam smoczki z tt ale mała nie ogarnia. Wczoraj Piła moje mleko z butelki i chyba znalazłam sposób na butelkę bo ogólnie mamy mega problem z butelka. Jak jej przyłożę smoczek butelki do końcówki języka to łapie, wciąga ja tak jakby. Eh.
Ale smoczka nie ogarnia nadal i tez ma odruch wymiotny a innego nie zamierzam szukać.
Jesteśmy na etapie pierwszego skoku rozwojowego i trochę jestem zeschizowana ze mi laktacja siądzie.
Ktoś jest na moim etapie i ma podobne schizy?
Klamerka?
Kevschaa??

Moj przybiera ale oprocz tych wymiotow i ulewania on ciagle sie prezy, nawet przez sen, czasem jak placze, to wrecz piszczy jakby go cos bolalo, do tego ciagle steka i hv tym byla zaniepokojona. Do tego dochodzi fakt, ze ja mialam skaze bialkowa jak bylam mala a corka jak zje za duzo produktow mlecznych, to ma bole brzucha i biegunki, dlatego obawiam sie, ze on tez moze cos miec.

Moj pije tylko z butli, ale zeby zlapal dobrze smoczek, to przykladam mu go do gornej wargi, tak, jak podaje sie piers i wtedy chwyta bez problemu. Jak tego nie zrobie, to zle lapie smoczek i mleko mu sie z buzi wylewa.


Bylam w aptece po mleko a wlasciwie w aptekach, bo obeszlam wszystkie na mojej ulicy i nigdzie nie mieli na stanie. To mleko dowoza im z hurtowni na zamowienie, wiec trzeba czekac do jutra.

[sovianka]

Ja dalej nie ogarniam tego odbijania, nie wiem co kiedy i jak, położna jak była na wizycie patronazowej to kazała po każdym karmieniu odbijać, ale ja nie umiem go odpowiednio chwycić....

Po dwóch tygodniach mogę śmiało powiedzieć, że zakochałam się w tym maluchu do tej pory nie wzbudzał we mnie tylu emocji, wiedziałam tylko, że musze się nim zajmować, teraz zupełnie inaczej emocjonalnie do tego podchodzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

sovianka - ❤ co do odbijania, ja generalnie raczej nie odbijam, ale przez problemy z gazami przyjejelam metode próbowania odbicia po jedzeniu - nie każdym, ale jednak. Jak A. nie odbije w ciagu minuty/dwóch odpuszczam. też mam problemy z pozycją wiec nie lubię teho robić i mam wrazenie ze mu nir wygodnie

martynka - oby to nie było nic powaznego.
Moja córka chlustała tak mocno i tez cycek na zmiane z chlustaniem, ale przyrost wagi byl w normie, a po czasie samo minęło, oby i u Was też

Młody ostatnie dwa dni był nieodkladalny(gazy go męczyły) a dzis dziecko anioł - oczywiscie jak mąz zjezdza to dzieci chodza spać zaraz po 22, w dzień aniołki małe z nich

mala biegaczka - skąd takie przypuszczenia ze laktacja moze siąść? cos sie juz dzieje? Przypomnij prosze kiedy sie przeprowadzacie do pl?
czlowiek szybko zapomina o tych ciężkich momentach i potem moze odbic pomysl z kolejnym dzieckiem chociaz myślę że nam to nie grozi.

W sierpniu mam jakoś wizyte u gina i musze wrócić na jakis czas do tabletek.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

aurora- a macie jakis powod ze skojarzone za darmo? czy po prostu neurolog moze tak zalecic? u neurologa byliście prywatnie czy nfz?

[sovianka]

Myślę, że też zdecyduje się na tabletki, przynajmniej na jakiś czas

Dzisiejsza noc dała w kość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

Ja akurat o laktacje się nie martwię teraz, bo od początku nie mam najmniejszego problemu z karmieniem. Nie zakładam że się to zmieni. Jedynie będę bardziej czujna po 3 miesiącu bo niby wtedy jest jakiś problem i dużo kobiet porzuca karmienie. Póki co mam 4 nietkniete kartony femaltikera, bo byłam pewna że będzie potrzebny



Nasz największy problem to gazy, bo dzisiaj w nocy doprowadzily mała to wrzasku i płaczu. Na razie nie widzę skoku rozwojowego i pogorszenia zachowania. Wręcz przeciwnie, wczoraj cały dzień aniołek

[AuroraCoriolis]

Napisane przez marttb

aurora- a macie jakis powod ze skojarzone za darmo? czy po prostu neurolog moze tak zalecic? u neurologa byliście prywatnie czy nfz?

ja dostalam skierowanie do neurologa bo jak mojej po urodzeniu robili usg glowki to byly tam jakies torbielki podwysciolkowe.
Teraz nie wyszly na usg, wiec wyglada na to ,ze wszystko dobrze, ale ze w dokumentacji sa to Pan Doktor troche naciagnal i napisal ze to z tego wzgledu. ogolnie mozesz zapytac swojego, nie zaszkodzi . A z jakim problemem idziesz?

Napisane przez kevschaa

Jedynie będę bardziej czujna po 3 miesiącu bo niby wtedy jest jakiś problem i dużo kobiet porzuca karmienie. Póki co mam 4 nietkniete kartony femaltikera, bo byłam pewna że będzie potrzebny

ciekawe co piszesz bo moja mam przestala karmic w 3 miesiacu (mowila,ze pokarm jej zniknal), ciocia tak samo..
poszukam sobie jakies info o tym


ja mam kupione melko hipp bo mnie polozna straszyla ze nie wykarmie dziecka sama piersia bo za duze a nieruszone

[sovianka]

A ja myślałam, że najgorszy jest początek i jak się już zacznie karmić na dobre, to raczej żadnych problemów już nie powinno być....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Też tak myślałam a tu jednak nie.. co to za kryzys trzeciego miesiąca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Kiedys kobiety nie zdawaly sobie sprawy z zadnych kryzysow 3 miesiaca i dawaly rade. Mysle, ze samo czytanie o tego typu rzeczach, moze miec wplyw na laktacje, bo psychika robi swoje jesli czegos sie obawiamy a to bardzo delikatna sfera.

[MissCath]

Co do smoczków, też mamy lovi od urodzenia i nie wpłynęło to negatywnie na laktację czy odruch ssania. A pomaga, zwłaszcza, kiedy widzę, że ona nie chce już mleka, które wręcz jej cieknie po brodzie (już widzę, że za dużo), ale dalej chce coś ssać. Jeśli nie wypluwa smoczka, to wiem, że głodna nie jest.
Wczoraj i przedwczoraj mieliśmy takie kryzysowe dni, gdzie mała płakała prawie cały wieczór. Myślałam, że to kolka, ale nie zgadzało się objawami. Chyba to był "tylko" ból brzucha. Ogólnie mogłaby pospać dłużej w dzień, w łóżeczku, a nie na czyichś rękach (zwłaszcza taty), ale za to noce mamy komfortowe. Coś za coś, mam nadzieję, że wszystko się unormuje po tych sześciu tygodniach, bo nocą to też mam dość mokrej piżamy od pokarmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Aurora - my mielismy 7pkt jak sie urodzil, wszystko inne było okej, wiec z zasady zostal zakwalifikowany na usg glowki w szpitalu i kontrole po 6 tyg, ale w usg wszystko okej mamy

ja mam luz z podejsciem z kp i może to stąd wynika ze mi tak te kp idzie spokojnie

dzis byłam sama na zakupach a maz zostal z dziećmi, mlody bez problemh wypil mm. Jestem moze dziwna ale cieszy mnie to.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

miss - uzywasz wkladek laktacyjnych?

[ewka1368]

A pro po wkładek relaksacyjnych! Ja dostałam uczulenie!!

Po domu chodzę z pielucha😂 ale zamówiłam wielorazowe ciekawe jak się sprawdzą

[MissCath]

Mam wkładki, ale w dzień to one niewiele dają, bo w dzień pokarm nie leci tak mocno, a w nocy nie chce zakładać biustonosza :/ jak żyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez MissCath

Mam wkładki, ale w dzień to one niewiele dają, bo w dzień pokarm nie leci tak mocno, a w nocy nie chce zakładać biustonosza :/ jak żyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam na noc (i czesc dnia) takie mieciutkie, bezfiszbinowe i sa naprawde komfortowe-polecam, nie trzymaja tak dobrze jak zwykly ale do spania idealne

[kevschaa]

Niby po 3 miesiącach jest skok rozwojowy i potrzebne więcej pokarmu, który dopiero musi się wytworzyć i przez to dużo kobiet myśli że im się skończył i kończy karmić. Tak położna mówiła.



Polecam topy z wbudowanym stanikiem z hm. Wsuwam sobie tam wkładkę laktacyjna na noc i jest ok. Poza tym ogólnie są wygodne do noszenia po domu i fajnie się sprawdzają.



Moja mała ma cała twarz, szyję, głowę i nawet trochę na powiekach w krostach.Boję się że to uczulenie, chociaż położna mówiła że trądzik. Masakra :/ myślicie że co to jest?

[mala_biegaczka]

No tak ten trzeci miesiąc to kryzys 14-19 tygodnia - u nas to był hardcore ze starszakiem. Moja mama tez przestała mnie karmić w wieku 3 miesięcy bo niby jej pokarm zanikał. A to pewnie było to.

Mnie ta wiedza o tych kryzysach pomaga i nie bo z jednej strony wiem ze mogę się go spodziewać a z drugim mnie to stresuje a stres dla laktacji nie jest dobry i o. Zamknięte kolo.

U nas wieczory są gorsze bo mała ma te 3-4h cudów i wiszenia a ja już po godzinie mam piersi jak dętki.
Czasem zdarzy się podać mm i mam lek ze to zabije mi laktację. Eh ciężkie to psychicznie.

[ewka1368]

Kevscha ja bym bardziej obstawiała na uczulenie

Syn ma trądzik i nie jest to aż takie czerwone



Ja mam stanik sportowy i w takim chodzę po domu☺

[MissCath]

Napisane przez kevschaa

Niby po 3 miesiącach jest skok rozwojowy i potrzebne więcej pokarmu, który dopiero musi się wytworzyć i przez to dużo kobiet myśli że im się skończył i kończy karmić. Tak położna mówiła.



Polecam topy z wbudowanym stanikiem z hm. Wsuwam sobie tam wkładkę laktacyjna na noc i jest ok. Poza tym ogólnie są wygodne do noszenia po domu i fajnie się sprawdzają.



Moja mała ma cała twarz, szyję, głowę i nawet trochę na powiekach w krostach.Boję się że to uczulenie, chociaż położna mówiła że trądzik. Masakra :/ myślicie że co to jest?

Dasz na priv linka do tych topów? Mam kilka bluzek z H&M, to chętnie bym to wzięła... Co do krostek, to może to potówki?

Napisane przez mala_biegaczka

No tak ten trzeci miesiąc to kryzys 14-19 tygodnia - u nas to był hardcore ze starszakiem. Moja mama tez przestała mnie karmić w wieku 3 miesięcy bo niby jej pokarm zanikał. A to pewnie było to.

Mnie ta wiedza o tych kryzysach pomaga i nie bo z jednej strony wiem ze mogę się go spodziewać a z drugim mnie to stresuje a stres dla laktacji nie jest dobry i o. Zamknięte kolo.

U nas wieczory są gorsze bo mała ma te 3-4h cudów i wiszenia a ja już po godzinie mam piersi jak dętki.
Czasem zdarzy się podać mm i mam lek ze to zabije mi laktację. Eh ciężkie to psychicznie.

Nie martw się na zapas. Ja też podawałam mm przez prawie cały pierwszy tydzień życia małej, ale postanowiłam sobie, że ok, najpierw pierś, jeśli dalej będzie marudna, wtedy podam mm. I od pierwszej wizyty położnej udaje się samo kp. Mm dalej trzymam na wszelki wypadek, szkoda mi wyrzucić to opakowanie, ale mam nadzieję, że już nie będzie potrzebne. Może laktacja się rozkręciła, a może psychicznie też odpoczęłam od tego szpitala, miałam wsparcie w bliskich, a położna nie krytykowała, tylko właśnie powiedziała, że mam podawać najpierw pierś, a mm w ostateczności. I dać sobie czas, na spokojnie, jak coś, to wiem, gdzie dzwonić. Stres nie pomaga, wiem to po tym wczorajszym kryzysie, kiedy Marysia ciągle płakała i nie mogłam jej przystawić do jednej piersi, ale chyba mój organizm sam zareagował, bo mleko zaczęło lecieć ciurkiem z drugiej. Przystawilam do drugiej piersi i był w końcu spokój.

Moim zdaniem ważna jest fachowa pomoc. Czytam grupę na FB "kwartalnik laktacyjny" i sporo daje, rozwiała też mity, którymi mnie nastraszono w szpitalu, jak ten o fazach pokarmu, długości karmienia itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Nie ogarniam o co chodzi z tymi skokami rozwojowymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Napisane przez sovianka

Nie ogarniam o co chodzi z tymi skokami rozwojowymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Siostra męża po pedagogice mówiła, że różnie z tym jest. 🤷 Czasem w ogóle tego nie widać, czasem trwa to jeden dzień, że dziecko jest bardziej marudne, a potem zyskuje nowa umiejętność. Czasem faktycznie daje w kość. Ale generalnie to ja nie przypominam sobie tego w rodzinie, chyba, że po prostu marudzenia nie odczytywało się jako skoku rozwojowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez kevschaa

Niby po 3 miesiącach jest skok rozwojowy i potrzebne więcej pokarmu, który dopiero musi się wytworzyć i przez to dużo kobiet myśli że im się skończył i kończy karmić. Tak położna mówiła.



Polecam topy z wbudowanym stanikiem z hm. Wsuwam sobie tam wkładkę laktacyjna na noc i jest ok. Poza tym ogólnie są wygodne do noszenia po domu i fajnie się sprawdzają.



Moja mała ma cała twarz, szyję, głowę i nawet trochę na powiekach w krostach.Boję się że to uczulenie, chociaż położna mówiła że trądzik. Masakra :/ myślicie że co to jest?

Moj ma czerwone krosty na twarzy i szyi ale mniej z tym, ze niedawno mial tylko na twarzy a wczoraj juz na szyje przeszlo. Nie wiem czy to identyczne jak u Twojej, ale u nas to nie ma zwiazku z alergia, bo wczoraj go widziala pielegniarka i stwierdzila, ze nie ma wysypki alergicznej. Nie pytalam jej co to jest, ale porownywalam ze zdjeciami z neta i wyglada to na tradzik niemowlecy wlasnie.

Przeszlismy dzis na Similac. Jedno szczescie, ze maly pije to bez problemu, bo mialam obawy. Ta mieszanka strasznie smierdzi.

[kevschaa]

Miss wpisz sobie w wyszukiwarce hm 'top dla karmiącej' i chodzi o te w 2-paku na ramiączkach

[pelnoletnia]

moja ma takie białe krostki na nosie i brodzie, położna stwierdziła, że to prosaki i same znikną.



co do kp, niby myślałam, że mam luz w tym temacie ale presja jest tak ogromna, że ciężko mi myśleć o mm. czasem jak mała marudna i wypluwa pierś to podajemy wieczorem mm a ja potem biję się z myślami, że mogłabym ją jeszcze cyckiem pomęczyć. Tż twierdzi, że mała czuje wtedy moje nerwy i spinę i ani mnie ani jej nie wychodzi to na dobre a po mm ładnie odbija i zasypia więc jak dwa razy w tygodniu jej podamy w kryzysowej sytuacji to nikomu nic się nie stanie. Ciężkie to.



ja w dzień chodzę w staniku sportowym a w nocy śpię bez. Hela nam zasypia „ostatecznie” koło północy i śpi do 5/6 a później biorę ją do nas do łózka na cyca i dzisiaj na przykład spaliśmy w trojke jak zabici do 9😀 ale znowu rady babci że przyzwyczajamy do spania z nami w lozku....

[sovianka]

Pełnoletnia absolutnie nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia!

Jutro TŻ już wraca do pracy, ciekawe jak to będzie.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Kev rzeczywiście fajne te topy, chyba i ja sobie zamówię

W sumie łatwo mówić o tych wyrzutach sumienia....ja też mam wyrzuty, tylko z innego powodu, że daje małemu smoczka.....

U nas wieczorne usypianie trwa 2, czasami nawet 3 godziny, padam na twarz....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

MissCath a o co chodzi z mitem w kwestii faz pokarmu??

Co do mm to moja tez pierwsze 5 dni była na mm i potem przeszłyśmy na kp bez problemu w sumie ale tak 1-2 butelki mm w tygodniu wpadają chociaż są to małe ilości bo zjada może 40-60 ml i to max. Wczoraj wieczorem dostała i zjadła w bólach może 20ml. Nie sadze żeby mi to laktację zabiło ale człowiek sobie różne chore rzeczy wkręca :/

Sovianka poszukaj o skokach na portalu osesek - tam jest fajnie wytłumaczone co i kiedy.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Pełnoletnia mamy to samo w kwestii karmienia zatem. Co zabawne ja już jedno dziecko karmione mieszanie odchowałam i myślałam tez ze będę miała większy luz i niby mam a nie mam.

Ostatnio trochę na duchu podniosły mnie artykuły o kp na stronie medeli. Bardzo fajne, polecam. Jest tam po krotce jak to działa, o tych wypływać mleka, o tym dlaczego stres hamuje właśnie mleko itd. Aczkolwiek jak przychodzi gorsza chwila to ciężko się nie stresować.

Moja to ma z tym mm tak ze nie zje za dużo bo ma problem z butelka wiec zazwyczaj jest pierś, butelka i znowu ląduje na piersi.

Muszę wrócić do codziennego picia melisy. Mama mi właśnie zaparzyła

[pelnoletnia]

mój był z nami trzy dni i musiał wrócić do pracy niestety ale poradziłam sobie bez większych problemów, najwazniejsze zeby po pracy nie migał się od obowiązków dzieciowych bo dla mnie np. to pół godziny dla siebie na wyskoczenie po coś na kolacje do sklepu😂 jest jak wybawienie.



o moich troskach przy kp to chyba by można ksiązke napisac😀 ale staram się z calej sily nie spinac. i nie wrzucac sobie „nie dajesz Malej tego co najlepsze bo karmisz ja mm”..

co do smoczka to nie mam wyrzutow sumienia. Moja moglaby ssac caly dzien, wklada sobie paluszki, ssie tzta kiedy ja odbija, taki ssak😀

[sovianka]

O tak! Chyba też zacznę pić melisę, bo coraz bardziej nerwowa jestem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Mój tż już dwa tygodnie po urlopie i nie jest źle.. najgorzej będzie jechać do lekarza z młodym, a teraz się zaczną podróże.. nawet boję się o tym myśleć a o łażeniu po sklepach mogę tylko pomarzyć
Młodemu znów dokucza brzuszek, od dwóch dni się męczymy, tak mi go szkoda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Napisane przez mala_biegaczka

MissCath a o co chodzi z mitem w kwestii faz pokarmu??

Co do mm to moja tez pierwsze 5 dni była na mm i potem przeszłyśmy na kp bez problemu w sumie ale tak 1-2 butelki mm w tygodniu wpadają chociaż są to małe ilości bo zjada może 40-60 ml i to max. Wczoraj wieczorem dostała i zjadła w bólach może 20ml. Nie sadze żeby mi to laktację zabiło ale człowiek sobie różne chore rzeczy wkręca :/

Sovianka poszukaj o skokach na portalu osesek - tam jest fajnie wytłumaczone co i kiedy.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Pełnoletnia mamy to samo w kwestii karmienia zatem. Co zabawne ja już jedno dziecko karmione mieszanie odchowałam i myślałam tez ze będę miała większy luz i niby mam a nie mam.

Ostatnio trochę na duchu podniosły mnie artykuły o kp na stronie medeli. Bardzo fajne, polecam. Jest tam po krotce jak to działa, o tych wypływać mleka, o tym dlaczego stres hamuje właśnie mleko itd. Aczkolwiek jak przychodzi gorsza chwila to ciężko się nie stresować.

Moja to ma z tym mm tak ze nie zje za dużo bo ma problem z butelka wiec zazwyczaj jest pierś, butelka i znowu ląduje na piersi.

Muszę wrócić do codziennego picia melisy. Mama mi właśnie zaparzyła

Pokutuje mit, że najpierw pokarm to sama woda i dziecko się tym nie najada, dopiero później leci właściwe mleko. U Hafiji jest wpis na ten temat, że jest to po prostu bzdura i każde mleko jest wartościowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz