Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[ewka1368]

Pati Franki chyba tak mają

Mój dzisiaj też tylko na cycu już mi sił brak dzisiaj



Pielęgniarki na oddziale nazwaly go dyrektor😀

[Kasia32j]

U nas trzy tygodnie dziś 0.5 kg na plusie ..mała grzeczna nie mogę narzekać chodzi spać między 21/22 budzi się po 4 i potem dosypia do 9...je i śpi w sumie w piątek wizyta patronażowa u lekarza prowadzącego a we czwartek sesja rodzinna dostaliśmy prezent od znajomych..Natomiast 15 chrzciny nie chce zwlekac a chce mieć to już z głowy

[monika1304]

Ja też dziś ogarnęłam lokal na chrzciny. U nas to będzie 28 września, wcześniej nie było szans... :/

[martynka89]

Napisane przez sovianka

Kurcze dziewczyny łapie mnie jakaś choroba, mega boli mnie gardło i katar....nie chciałabym jakoś zaszkodzić małemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesli karmisz piersia, to dziecko wraz z mlekiem otrzymuje przeciwciala.
Wracaj szybko do zdrowia.


Moj sie prezy, placze, czasem az zapiszczy. Nie wiem juz czy to kolki czy gazy. Tyle dobrego, ze po mleku dla alergikow przestalo z niego chlustac po kazdym karmieniu i jest spokojniejszy (nie steka przez sen).

[MissCath]

Załamałam się po wizycie położnej mała przybiera za mało, w ciągu tego tygodnia to było niecałe 100 gram... I nie mam pojęcia, co jest nie tak, położna kazała na razie odciągać pokarm i dawać jej chociaż 30 ml, zwłaszcza, gdy zaczynają się te krzyki - bo one równie dobrze mogą być z głodu. Bo częstotliwość karmienia jest ok, często jej się nawet ulewa, to też nie wciskam na siłę tego cycka, więc nie wiem, co jest nie tak, że ona się nie najada. Boje się, że będę zmuszona wrócić do dokarmiania mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez MissCath

Załamałam się po wizycie położnej mała przybiera za mało, w ciągu tego tygodnia to było niecałe 100 gram... I nie mam pojęcia, co jest nie tak, położna kazała na razie odciągać pokarm i dawać jej chociaż 30 ml, zwłaszcza, gdy zaczynają się te krzyki - bo one równie dobrze mogą być z głodu. Bo częstotliwość karmienia jest ok, często jej się nawet ulewa, to też nie wciskam na siłę tego cycka, więc nie wiem, co jest nie tak, że ona się nie najada. Boje się, że będę zmuszona wrócić do dokarmiania mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czasami lepiej dokarmić mm, niż dziecko miałoby być niespokojne, bo się nie najada, może to chwilowe problemy z pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

misscath- moczy pieluszki i robi kupki? Spróbuj może po kp podać mm(lub Twoje mleko sciagniete) i wtedy zobaczysz czy nadal je czy jednak nie, ewentualnie jak tak placze to spróbuj podać butelke z Twoim lub mm.
A. mi tak wisial kiedyś pol dnia na piersi, a zabranie powodowało od razu płacz. W kóncu zrobilam mm, podaje mu a ten jak poczul butlę zamknął usta, zrobił dziubek i poszedł spać. Wyglądało to przekomicznie jakby wyszły na jaw jego zamiary wiszenia na piersi. Poczytaj może też u hafiji o tym. Ma fajny wpis jak poznac ze dziecko jest glodne nim zacznie plakac - https://www.hafija.pl/2017/03/jak-ni...a-piersia.html

https://www.hafija.pl/2012/05/karmie...lymom-com.html

https://www.hafija.pl/2013/10/uniwer...-w-piersi.html

Generalnie bywaja dni że jeat marudny przez baczki, ale gdyby nie to to czasem szczęka mi opada że on jest taki grzeczny i potrafi tak spokojnie sobie leżeć i patrzeć po prostu.

[MissCath]

Napisane przez marttb

misscath- moczy pieluszki i robi kupki? Spróbuj może po kp podać mm(lub Twoje mleko sciagniete) i wtedy zobaczysz czy nadal je czy jednak nie, ewentualnie jak tak placze to spróbuj podać butelke z Twoim lub mm.
A. mi tak wisial kiedyś pol dnia na piersi, a zabranie powodowało od razu płacz. W kóncu zrobilam mm, podaje mu a ten jak poczul butlę zamknął usta, zrobił dziubek i poszedł spać. Wyglądało to przekomicznie jakby wyszły na jaw jego zamiary wiszenia na piersi. Poczytaj może też u hafiji o tym. Ma fajny wpis jak poznac ze dziecko jest glodne nim zacznie plakac - https://www.hafija.pl/2017/03/jak-ni...a-piersia.html

https://www.hafija.pl/2012/05/karmie...lymom-com.html

https://www.hafija.pl/2013/10/uniwer...-w-piersi.html

Generalnie bywaja dni że jeat marudny przez baczki, ale gdyby nie to to czasem szczęka mi opada że on jest taki grzeczny i potrafi tak spokojnie sobie leżeć i patrzeć po prostu.

Te wpisy od Hafiji akurat znam i wydawało mi się, że jest ok właśnie dlatego, że moczy pieluszki, a kupka jest po prawie każdym karmieniu. Teraz właśnie dałam cycka i trochę odciagnietego pokarmu (udało mi się odciągnąć w ciągu kilku godzin, w dwóch sesjach, około 70 ml) i tego odciagnietego wypiła może z 25 ml, wypluła i teraz śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewka1368]

A ja chyba mam co raz mniej pokarmu

Bo piję z jednej piersi i zaraz się złości jak by mu nic nie leciało przedstawiam do drugiej popsuje trochę i zaraz nerwy jak by była pusta....

[marttb]

Napisane przez MissCath

Te wpisy od Hafiji akurat znam i wydawało mi się, że jest ok właśnie dlatego, że moczy pieluszki, a kupka jest po prawie każdym karmieniu. Teraz właśnie dałam cycka i trochę odciagnietego pokarmu (udało mi się odciągnąć w ciągu kilku godzin, w dwóch sesjach, około 70 ml) i tego odciagnietego wypiła może z 25 ml, wypluła i teraz śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

na pewno trzeba to przypilnować ale to może być taki urok lub właśnie będzie przybierać skokowo. Wczesniej przyrost był okej? Czy też juz pod kontrolą?

Jej, spaliśmy do 8:30 cała nasza trójka, A w sumie nawet do 9. Wstał popierdział jak stary dziad, wcina teraz pierś.

[sovianka]

Zazdroszczę, ja może pospałam ze dwie godziny, nie dość, że mały maruda, to mi z nosa leci jak z kranu, bolą zatoki i glowa

Ja też już zaczęłam obawiać się o pokarm, jakoś mi zmalały te piersi i takie hm...wiotkie się zrobiły, wcześniej były twarde i czułam, że tam coś jest.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewka1368]

Sovianka mam takie same odczucie

[Kasia32j]

Polecam na laktację femaltiker

[MissCath]

Napisane przez marttb

na pewno trzeba to przypilnować ale to może być taki urok lub właśnie będzie przybierać skokowo. Wczesniej przyrost był okej? Czy też juz pod kontrolą?

Jej, spaliśmy do 8:30 cała nasza trójka, A w sumie nawet do 9. Wstał popierdział jak stary dziad, wcina teraz pierś.

Wcześniej nie było zastrzeżeń, co do przyrostu, ale i ten tydzień był właśnie taki pełen tych płaczów, z którymi ciężko było nam cokolwiek zrobić, że ani przystawianie do piersi, ani butelka nic nie dawały, bo złość i krzyk były silniejsze.

Udaje mi się odciągnąć trochę pokarmu, żeby właśnie mieć go tak w razie w, żeby dojadla sobie. Kazałam mężowi zrobić cała butle mm, żeby zobaczyć, czy dalej jest głodna, czy chodzi o coś innego - wypiła może 20 ml max, na zasadzie, żeby coś sobie dojesc. Będę odciągać i dawać jej, jak będę widzieć, że ciągle mało pokarmu. I chyba zadzwonię do cdl, bo nie podoba mi się to, że nagle mała jakby odrzuciła jedna pierś i nie chce jej ssać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

Sovianka moje też zrobiły się miękkie, ale to niby oznaka ustabilizowanej laktacji



Ja się nawet nie zastanawiam czy jest dość pokarmu, bo nie wiem czemu miałoby być za mało. To sama natura i wierzę, że jest w stanie to wyregulować.



Co do płakania przy piersi to może być równie dobrze oznaka pezejedzenia, albo że dziecko chce tylko ssać i wkurza je wylatujące mleko.



Co do przyrostu wagi to moja też mega zwolniła i przyrasta poniżej normy ostatni tydzień. No ale też nie uważam że ma być wszystko od linijki. Wcześniej przybierała za szybko to teraz za wolno żeby ostatecznie było w sam raz



Jestem na etapie mega luzu, póki co minął płacz i najgorsze krzyki. Jedyne co to mała cały czas chce być na rękach, nogach, brzuchu więc mimo że jest grzeczna to jestem średnio mobilna. No ale pranie, obiad, zmywarkę i wyjście z psem jestem w stanie ogarnąć więc jest ok. No i od jej urodzenia obejrzelismy z tz 3 sezony serialu, więc też nie ma co narzekać.



Pamiętajcie o pozytywnym myśleniu i że z dnia na dzień jest coraz łatwiej. U mnie najgorsze trwało tak do 3,5 tygodnia

[sovianka]

Kev miło się czyta takie pozytywy fajnie, że masz takie nastawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

kev - masz dobre podejście - takie jak moje

laktacja stabilizuje sie jakos 3 miesiace nawet, ale ten pierwszy nawał nie trwa przeciez 3 miesięcy. Ja tez już mam takie uczucie pustszych piersi ale to nic nie znaczy.

Wiadomo u nas jest inaczej bo maly przybiera ponad wszelkie normy na wadze więc to inna kwestia. Rozumiem ze jak cos jest nie w granicach i juz pod kontrola większą to można się zmartwić, żeby z własnej pychy jeszcze dziecku nie zaszkodzić. Miss myśle ze to dobre rozwiazanie z ściaganiem swojego mleka zeby ewentualnie dokarmić. Mam nadzieję ze uspokoi Cie to troche, no i wiadomo że stres zle wplywa na laktacje.

[kevschaa]

No ale to dopiero teraz, 2 tygodnie temu pisałam zupełnie inne rzeczy i byłam na pograniczu załamania.

Dlatego jeśli któraś ma jeszcze takie problemy bo rodziła później to chcę żeby wiedziała że trzeba wytrzymać tych kilka strasznych dni i robi się inaczej.

Nawet płacz małej inaczej na mnie działa. Wcześniej robiłam się wściekła i marzyłam żeby się zamknęła. Teraz robi mi się przykro że ją coś boli, albo jest źle



Już wyrasta z ubranek 56 i przechodzimy na 62.

Połowy nowych nawet nie ubrałam (mama kupiła śpiochy, spodenki i kaftaniki z weluru na lato...).

No i mała ma tak wielkie stopy że muszę stopki obciąć w polspiochach 62, bo się nie mieszczą...

A pieluch cały czas hurtowe ilości idą... Jesteśmy na 2, mała skończyła miesiąc a nadal przynajmniej 12 dziennie...

[marttb]

u nas z pieluchami to samo my wyrastamy z 56 powoli też, a w 62 chodzimy tez od poczatku. Pomyslec ze cora topiła się w56

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

Kev, fajnie się czyta Twoje posty. Fajnie że się odnajdujesz w macierzyństwie.

Dzisiaj noc średnia. Co prawda spałam z nią do prawie 10, ale odsypialam nockę. Zasnęła o 21, potem o 24 nakarmilam a od 2.30 nie spałam. Ostatecznie zasnęłyśmy około 7 rano. Jak dobrze że mój starszak umie sam sobie zrobić śniadanie, nie musiałam wstawać i robić. Potem zrobił siostrze bo byłam uwiązana z płacząca P.

Co do rozmiarów to my już pampy 2 mamy, a ubrania na 62, chociaż w śpiochach też jej stópki się nie mieszczą... dobrze że na 56 dużo nie kupowałam, najchętniej bym się już ich pozbyła ale na razie siły na to nie mam.

[kevschaa]

Wiele rzeczy nie wygląda tak jak planowałam. Np. Chciałam żeby spała w łóżeczku, a śpi głównie z nami w łóżku. No ale mam wybór próbować odkładać i nie spać, albo żeby leżała obok ale się wysypiac to wybieram wspanie i nie walczę. W nocy jak tz przewija to jak mała przy tym zaśnie to idzie do łóżeczka a jak nie to do nas. I budzi się tylko 2 razy na 10 minut jedzenia i przewijania jak śpi z nami. W ciągu dnia też przestałam walczyć i jak oglądam tv albo siedzę z telefonem to pozwalam żeby mała spała na mnie.

Tak samo jak przestałam walczyć z myślą o smoczku i w sytuacjach awaryjnych podaję. Czyli głównie na spacerze jak zacznie marudzić, albo właśnie jak krzyczy przy cycku po jedzeniu kiedy chce nadal ssać ale nie jeść.



W ogóle to zaliczyłam już kilka karmien na dworze ostatnio sama jak byłam to na ławce karmilam, a z tz to nawet na stojąco obok jakiegoś bloku dawałam jej pić z cycka . Mega luzik, nie sprawia mi to problemu nawet tz który za pierwszym razem to nie chciał żebym karmila na jakiejś ławce na odludziu bez świadków teraz mówi że to faktycznie nic takiego i mogę robić to wszędzie.

[sovianka]

A my walczymy od 4 rano o chociaż godzinkę snu....zaśnie na 15 minut i później kilka godzin marudzenia....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Napisane przez kevschaa

Wiele rzeczy nie wygląda tak jak planowałam. Np. Chciałam żeby spała w łóżeczku, a śpi głównie z nami w łóżku. No ale mam wybór próbować odkładać i nie spać, albo żeby leżała obok ale się wysypiac to wybieram wspanie i nie walczę. W nocy jak tz przewija to jak mała przy tym zaśnie to idzie do łóżeczka a jak nie to do nas. I budzi się tylko 2 razy na 10 minut jedzenia i przewijania jak śpi z nami. W ciągu dnia też przestałam walczyć i jak oglądam tv albo siedzę z telefonem to pozwalam żeby mała spała na mnie.

Tak samo jak przestałam walczyć z myślą o smoczku i w sytuacjach awaryjnych podaję. Czyli głównie na spacerze jak zacznie marudzić, albo właśnie jak krzyczy przy cycku po jedzeniu kiedy chce nadal ssać ale nie jeść.



W ogóle to zaliczyłam już kilka karmien na dworze ostatnio sama jak byłam to na ławce karmilam, a z tz to nawet na stojąco obok jakiegoś bloku dawałam jej pić z cycka . Mega luzik, nie sprawia mi to problemu nawet tz który za pierwszym razem to nie chciał żebym karmila na jakiejś ławce na odludziu bez świadków teraz mówi że to faktycznie nic takiego i mogę robić to wszędzie.

U mnie jest podobnie. Owszem, mała czasem pospi w łóżeczku, ale jak się ją odłoży, kiedy ma twardy sen. Ale tak to też wybieram wysypianie się i wolę, żeby spala z nami i nie marudziła. Albo śpi w kokonie obok mnie np.

Podobnie jest ze smoczkiem, daje od urodzenia niemalże, bo jak ma pchać palce do buzi, to już lepszy ten smoczek. A skoro pełni swoją rolę, uspokaja, to dlaczego nie? Nie sądzę, żebym akurat przez to zaburzyła coś z laktacja, skoro do tamtego tygodnia było ok.

Z odciaganiem jest coraz lepiej, mała wypiła 40 ml, które odciągnęlam rano i teraz mam kolejne 40 odciagniete, które czeka na nią, jeśli nie naje się piersią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez ewka1368

A ja chyba mam co raz mniej pokarmu

Bo piję z jednej piersi i zaraz się złości jak by mu nic nie leciało przedstawiam do drugiej popsuje trochę i zaraz nerwy jak by była pusta....

Moja tak robiła, ale po pierwsze, poczytaj o tej "żarłoczności" (cluster feeding) - wspominałam już o tym tutaj. U mnie tak wyglądały wieczory do niedawna.
https://www.medela.pl/dla-mam-karmia...erwszy-miesiac
Po drugie może ma mocny odruch ssania? Moja tak ma, że zaczyna pluć piersią i się złości - ja słyszę, że mleko leci - więc wystarczy wtedy dziecko na ręce i pobujać, żeby zasnęło albo w jakikolwiek inny i odpowiedni dla niego sposób uspokoić. Smoczek, piąstka do buzi, bujanie, kołysanie, szumy - cokolwiek no. Moja stety i niestety smoczka nie akceptuje. A ssanie ma mega. Już jej nawet swojego palca dawałam
Znajoma mi podpowiedziała, żeby gryzak jakiś wynaleźć i to dobry pomysł i też zamierzam zrobić - tylko muszę jakiś kupić

Napisane przez kevschaa

Ja się nawet nie zastanawiam czy jest dość pokarmu, bo nie wiem czemu miałoby być za mało. To sama natura i wierzę, że jest w stanie to wyregulować.

Też tak mam. Dodatkowo przy starszaku i pakowaniu się do przeprowadzki nie mam nawet czasu, żeby się zastanawiać, czy mam odpowiednią ilość pokarmu czy nie

U nas sukces - wczoraj umówiłam się z jedną dziewczyną po odbiór ciuszków - kupiłam mega okazyjnie 2 worki ubranek dla małej na 6-12 miesięcy Naprawdę niecałe 150zł, a same nówki z Next, Zara czy h&m więc żal nie brać Chciałam ja jechać więc odciągnęłam mleko i pojechałam. Wróciłam, a tu dziecko najedzone - OD RAZU ZŁAPAŁA butelkę Nie myślałam, że kiedykolwiek mnie to ucieszy :P Raz na czas zatem mogę spokojnie ja komuś zostawić z moim mlekiem, czy nawet mm i zje.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Co do spania w łóżeczku to moja dziś prawie całą noc przespała Ale ubrałam ją w końcu w śpiworek, bo już chłodno u nas w domu. Ostatnio spała z nami, bo ewidentnie zimno jej było pod kocykiem.

Powoli widzę, że i karmienie i spanie nam się reguluje, ale tfu tfu Nie zapeszam
Jutro 6 tygodni młoda kończy

[MissCath]

Napisane przez mala_biegaczka

Moja tak robiła, ale po pierwsze, poczytaj o tej "żarłoczności" (cluster feeding) - wspominałam już o tym tutaj. U mnie tak wyglądały wieczory do niedawna.
https://www.medela.pl/dla-mam-karmia...erwszy-miesiac
Po drugie może ma mocny odruch ssania? Moja tak ma, że zaczyna pluć piersią i się złości - ja słyszę, że mleko leci - więc wystarczy wtedy dziecko na ręce i pobujać, żeby zasnęło albo w jakikolwiek inny i odpowiedni dla niego sposób uspokoić. Smoczek, piąstka do buzi, bujanie, kołysanie, szumy - cokolwiek no. Moja stety i niestety smoczka nie akceptuje. A ssanie ma mega. Już jej nawet swojego palca dawałam
Znajoma mi podpowiedziała, żeby gryzak jakiś wynaleźć i to dobry pomysł i też zamierzam zrobić - tylko muszę jakiś kupić



Też tak mam. Dodatkowo przy starszaku i pakowaniu się do przeprowadzki nie mam nawet czasu, żeby się zastanawiać, czy mam odpowiednią ilość pokarmu czy nie

U nas sukces - wczoraj umówiłam się z jedną dziewczyną po odbiór ciuszków - kupiłam mega okazyjnie 2 worki ubranek dla małej na 6-12 miesięcy Naprawdę niecałe 150zł, a same nówki z Next, Zara czy h&m więc żal nie brać Chciałam ja jechać więc odciągnęłam mleko i pojechałam. Wróciłam, a tu dziecko najedzone - OD RAZU ZŁAPAŁA butelkę Nie myślałam, że kiedykolwiek mnie to ucieszy Raz na czas zatem mogę spokojnie ja komuś zostawić z moim mlekiem, czy nawet mm i zje.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Co do spania w łóżeczku to moja dziś prawie całą noc przespała Ale ubrałam ją w końcu w śpiworek, bo już chłodno u nas w domu. Ostatnio spała z nami, bo ewidentnie zimno jej było pod kocykiem.

Powoli widzę, że i karmienie i spanie nam się reguluje, ale tfu tfu Nie zapeszam
Jutro 6 tygodni młoda kończy

Kurcze, to pasuje do mojej małej. Może faktycznie w tym tygodniu odbije jej waga, ale zobaczymy, jak długo trzeba będzie ją dokarmiac tym odciaganym pokarmem.

W październiku czeka mnie wizyta u endokrynologa, trudno powiedzieć, co to będzie, zwłaszcza, że sposób przyjęcia jest specyficzny, jadę rano, a w domu jestem najszybciej o 13-14. Nie wezmę małej ze sobą, bo jednak tam jest zakład medycyny nuklearnej, promieniowanie itd. Jeśli nie będę odciągać większych ilości, to chyba ktoś, kto z nią zostanie, będzie zmuszony dawać jej mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia32j]

Pochwalcie się swoimi maluszkami

[sovianka]

Co do odciągania i przechowywania mleka, mam pytanie, za jednym razem trudno mi odciągnąć pełną porcję mleka, a chciałabym odciągać i mrozić w razie W..jeżeli jednego dnia rano odciagne 50 ml, a wieczorem drugie 50, to mogę to razem połączyć i dopiero wieczorem zamrozić? albo po dniu trzymania w lodówce dopiero zamrozić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Sovianka można łączyć mleko chyba dobowo. Tylko przed zmieszaniem trzeba obydwa mieć schłodzone - wiem ze się nie powinno wlewać świeżo odciagnietego do takiego już z lodówki.
Aczkolwiek nie dam SE ręki uciąć. Hafija ma post o tym chyba.

MissCath wiesz ze przy niedoczynnosci można właśnie mieć jakoes tam problemy z mlekiem? Ja dopiero niedawno się o tym dowiedziałam. Ja ewidentnie mam mleka akurat tyle ile mała potrzebuje i ciężko miodciagnac coś ekstra bo jak odciągane coś ekstra to potem muszę mm dać bo ewidentnie jej brakuje. Czytałam ze niby można odciągać pomiędzy karmieniami po 30-40ml ale jak dziecko je co godzinę to jak niby? :p a u nas jeszcze nie jest aż tak stabilnie żebym wiedziała ze tym razem zje za 1 czy 3h.

Musiałabym jedynie w nocy wstawać i odciągać bo ona w nocy mało je. Ale za bardzo cenie sobie sen

[martynka89]

Tak, jak pisze mala, mleko sciagniete z piersi o roznych porach mozna mieszac, ale obie porcje musza byc schlodzone, bo jak zmiesza sie mleko z lodowki z mlekiem o temp pokojowej, to moze sie zwazyc.

Mojemu znow cos dolega, juz mam tego dosc
Chlusnelo z niego dzisiaj na dobre 40cm i juz mam w glowie czarne mysli, ze jednak ma jakas blokade ukladu pokarmowego. Przy nastepnym karmieniu ulal, ale nie bylo az tak zle, teraz poszedl spac.
Jutro przychodzi hv, ciekawe czy cos wymysli. Myslalam, ze po tym nowym mleku bedzie spokoj bo spi spokojnie i ulewal jedynie w granicach normy a tu znow sie cos zepsulo.

[ewka1368]

Mała dzięki za linka!

Ja też mam niedoczynność!



Szpitalny kawaler☺

U syna wykryto gronkowca!

I stąd ten ropień na główce

Siedzimy tu od poniedziałku i jutro raczej nie wyjdziemy a tż ma urodziny jutro😢