Mamy Grudniowe 2019 [emoji173]️ - część 6

[PatiPee]

Ola kurcze ale się załatwiłaś, zdrowka dla Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Ja mam Bujaczek bright stars, ale jeszcze nie używamy.

My podnosimy małego tylko do odbicia, później idzie dalej na płasko.

Dziewczyny czy macie coś do polecenia na alergię skórna do dziecka? Jakiś emolient albo coś? Małego chyba uczulił odplamiacz, niby dziecięcy a strasznie go wysypało. Mogę czymś to zaleczyć czy czekać aż samo zejdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Witam się noworocznie Wszystkim Wam życzę pięknego Nowego 2020 roku

Napisane przez Ann555

Dziewczyny co myslicie na temat bujaczkow? Polecacie jakis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ANN, ja mam 5w1 z Kinder Kraft ("Unimo") - powiem Ci, że wczoraj zaczęliśmy tam młodą wkładać na trochę, to się ładnie uspokaja Narazie jest złożony na leżąco, i jako bujak, powiem Ci że fajna sprawa Można przynajmniej coś na spokojnie zrobić jak ją trochę pobujamy i uśpimy

Napisane przez arya09

Dobre pytanie, ta położna ogólnie ma taką wiedzę, że żal

Ja kupiłam piankową matę skip hopu, a od dziadków dostał matę edukacyjną ze skip hopu, więc możemy niebawem się bawić
Za 3 dni kończymy miesiąc szok jak to zleciało.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ARYA, faktycznie dziwne że powiedziała Ci, że dopiero od 6 miesiaca matę używać ... ile lat ma ta położna? Z tego co opisujesz, to chyba jest kiepska..:/
A Ty od kiedy planujesz zacząć kłaść synka na matę? My też mamy matę "spadkową" bo siostrzenicy TŻ, i się właśnie zastanawiam, kiedy ją wyciągnąć.

Napisane przez nillka88

Kładzenie na parę minut a wkładanie dziecka na np. 2h kiedy śpi to jest spora różnica a znam osoby, które tak robią i to np. 2 tygodniowe noworodki wiadomo, ze wszystko jest dla ludzi tylko trzeba zachowac zdrowy rozsądek

Dziewczyny, no właśnie, na ile czasu można wkładać do takiego leżaczka-bujaczka maluszka? Lenka ma w sumie skończone już 5 tygodni, wczoraj ją zaczęliśmy wkładać, przesypia np.2 godziny, potem ją wyjmujemy np. na karmienie, potem znów wkładamy, potem na spacer...nie wiem, czy to nie jest za często...? Jest jakieś ograniczenie, ile godzin na dobę może w tym leżeć? Wybaczcie, jeśli to głupie pytanie ale serio nie wiem

Napisane przez misiaq002

Ależ mam zjazd dzisiaj po rozmowie z rodzicielką..

Wczoraj u nich byliśmy i wszystko super pięknie dopóki swoim zwyczajem nie przespała się z tą wizytą i nie wymyśliła sobie swoich mądrości. Mała zrobiła u nich wczoraj kupę, i nas te kupy ciągle zielone. I wymyśliła, że moje dziecko jest "schynięte". Co kolwiek to znaczy, chodzi o jakieś stare zabobony apropo uszkodzenia kręgosłupa u dziecka. A winni jesteśmy my ponieważ ja za mało się zajmuje, jestem złą matką a główną winę ponosi tż bo nosi małą na prosto. Swoją drogą doczytałam sobie, że może faktycznie źle to robimy bo jest za malutka na noszenie jej pionowo - ręka pod głową i pod pupą. Ale to, że tż się nią dużo zajmuje jest złe a ja jestem ujową matką i nie powinnam na to pozwalać. Nawet mam mu zakazać dotykać ją po buzi bo ma szorstkie ręce i ją "porysuje". Ale wracając do głównego tematu to zapisałam nas dziś do pediatry bo sama się bardzo martwię tą kupą. Tylko jak można powiązać kupę z kręgosłupem?!

Ogólnie spłakałam się jak bóbr. Bo jak zawsze potrzebuję chwili żeby przetrawić a potem zapomnę ale kobiecie w połogu, rozchwianej emocjonalnie nie powinno się mówić, że jest ujową matką i straszyć w taki sposób. Bo normalny zdrowy rozsądek nie działa i wizja tego, że dziecko ma uszkodzony kręgosłup przez nas gdzieś głęboko będzie siedzieć.

No to tyle żali.. Zawsze sama jestem sobie winna.. Chciałam rozrywki, wyjścia z domu to teraz mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

MISIAQ, Biedaku, nie dziwię Ci się, że Ci przykro i się spłakałaś...to jednak Twoja mama, i przykro takie teksty słuchać.... i tak jesteś silna psychicznie, że po niej nie pojechałaś za te gadki. Chociaż może by Ci ulżyło, gdybyś w końcu jej coś odpowiedziała? Że po prostu jest Ci najzwyczajniej w życiu przykro że zamiast wsparcia karmi Cię takimi tekstami?
A co do ograniczenia kontaktów to zgadzam się z dziewczynami, chyba to nie byłoby głupie. Chyba, ze szczerze z nią pogadasz...

Napisane przez nillka88

Razem z Olafinem życzymy wszystkim mamom i dzieciom Miłego Dnia!!

hehe, Nilka, ale fajnie Ci się Olaf w brzuchu ułożył! Chyba mu już tam ciasnawo

[ja_kasi]

My dzisiaj rozłożyliśmy pierwszy raz matę i nawet mały trochę poleżał w łóżeczku już dawno byłby ryk. W bujaczek przymierzyliśmy raz ostatnio ale jest jeszcze za mały. Opada mu mocno na bok główka więc się narazie wstrzymamy z używaniem. Matę zamierzam już używać właśnie m.in. żeby kłaść na brzuszku. Chociaż dzisiaj jak go tak układałam to mi się sam przekręcał na plecy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez maddd

Witam się noworocznie Wszystkim Wam życzę pięknego Nowego 2020 roku



ANN, ja mam 5w1 z Kinder Kraft ("Unimo") - powiem Ci, że wczoraj zaczęliśmy tam młodą wkładać na trochę, to się ładnie uspokaja Narazie jest złożony na leżąco, i jako bujak, powiem Ci że fajna sprawa Można przynajmniej coś na spokojnie zrobić jak ją trochę pobujamy i uśpimy



ARYA, faktycznie dziwne że powiedziała Ci, że dopiero od 6 miesiaca matę używać ... ile lat ma ta położna? Z tego co opisujesz, to chyba jest kiepska..:/
A Ty od kiedy planujesz zacząć kłaść synka na matę? My też mamy matę "spadkową" bo siostrzenicy TŻ, i się właśnie zastanawiam, kiedy ją wyciągnąć.




Dziewczyny, no właśnie, na ile czasu można wkładać do takiego leżaczka-bujaczka maluszka? Lenka ma w sumie skończone już 5 tygodni, wczoraj ją zaczęliśmy wkładać, przesypia np.2 godziny, potem ją wyjmujemy np. na karmienie, potem znów wkładamy, potem na spacer...nie wiem, czy to nie jest za często...? Jest jakieś ograniczenie, ile godzin na dobę może w tym leżeć? Wybaczcie, jeśli to głupie pytanie ale serio nie wiem



MISIAQ, Biedaku, nie dziwię Ci się, że Ci przykro i się spłakałaś...to jednak Twoja mama, i przykro takie teksty słuchać.... i tak jesteś silna psychicznie, że po niej nie pojechałaś za te gadki. Chociaż może by Ci ulżyło, gdybyś w końcu jej coś odpowiedziała? Że po prostu jest Ci najzwyczajniej w życiu przykro że zamiast wsparcia karmi Cię takimi tekstami?
A co do ograniczenia kontaktów to zgadzam się z dziewczynami, chyba to nie byłoby głupie. Chyba, ze szczerze z nią pogadasz...



hehe, Nilka, ale fajnie Ci się Olaf w brzuchu ułożył! Chyba mu już tam ciasnawo

Dzięki dziewczyny za dobre słowo! Pogadanie z nią - równie dobrze mogę pogadać ze ścianą a przynajmniej ściana mi nie odpowie głupot.

Mam dziś kiepski dzień. Jestem bardzo zahartowana na wszystko co może mi powiedzieć. Ale brak mi stabilności psychicznej jeśli chodzi o małą. Jak tylko ktoś mi coś mówi od razu się zastanawiam nad tym. Nie wyrobiłam w sobie jeszcze własnych przekonań wychowawczych. Bo i kiedy? Przez 4 tygodnie? A sama wystarczająco się martwię. Dlatego czekam cierpliwie na wizytę i zobaczę co pediatra na to. Niestety nasza pediatra z patronażu poszła na emeryturę.. No wolne żarty.. I idziemy do jakiejś nowej. Po prostu niech się ten dzień skończy.. Nawet tż nie będę mówić bo było by mu strasznie przykro.

Ola współczuję biedaku.. A powiedz bo ja chyba nie doczytałam albo nie pisałaś.. Byłaś nacinana czy udało się bez?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ja_kasi]

Napisane przez nillka88

żyję co noc męczą mnie ostre napinanie brzucha, bóle okresowe, bóle prawej pachwiny itd ale trwaja tak do 3-4 nad ranem i wszystko przechodzi i zaczynam smacznie spać także kiedy TO nastąpi to nie mam pojęcia

Niby mówią, że bujaczek to tak od 3-4 msc ale to i tak na chwilę, najlepiej używać maty na podłodze

Razem z Olafinem życzymy wszystkim mamom i dzieciom Miłego Dnia!!

Super mój się tak mocno nie rozpychał, jedynie lekkie górki były

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ann555]

A co myślicie o baby hug 4 w 1? Zastanawiam sie nad zakupem.
Dziewczyny co do noszenia pionowo
Kurcze moj Antek ma.5 tygodni i uwielbia byc noszony tak jak do odbicia, bacznie obserwuje wowczas świat l czesto tylko w tej pozycji sie uspokaja a np jak go wezme na fasolkę to placze.
Zle robimy noszac go czesto w pozycji jakby pionowej? (Tak jak do odbicia na ramieniu tylko ciut niżej, raczki opiera na moim ramieniu i patrzy, nozki ns zabke)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez gosiulam185

Ja mam Bujaczek bright stars, ale jeszcze nie używamy.

My podnosimy małego tylko do odbicia, później idzie dalej na płasko.

Dziewczyny czy macie coś do polecenia na alergię skórna do dziecka? Jakiś emolient albo coś? Małego chyba uczulił odplamiacz, niby dziecięcy a strasznie go wysypało. Mogę czymś to zaleczyć czy czekać aż samo zejdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kąpiel w krochmalu albo glucie lnianym najlepsze lekarstwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

My już po wizycie u lekarza. Trochę się stresowalam, bo różne opinie słyszałam o tej lekarce, ale zrobiła na mnie dość dobre wrażenie. Ogólnie z małą wszystko w porządku. Jeśli chodzi o ten guzek na głowie, to najprawdopodobniej to nic takiego i powinien się wchlonac. Za tydzień jednak mam się ponownie u niej pojawić, bo chce go poobserwowac, czy nie rośnie itp. Na tą chwilę mam się tym nie martwić, bo według niej wszystko z dzieckiem jest w porządku
W szoku jestem, bo waży już 3500g! A w poniedziałek było 3300g, więc córcia pięknie przybiera

Napisane przez misiaq002

Dzięki dziewczyny za dobre słowo! Pogadanie z nią - równie dobrze mogę pogadać ze ścianą a przynajmniej ściana mi nie odpowie głupot.

Mam dziś kiepski dzień. Jestem bardzo zahartowana na wszystko co może mi powiedzieć. Ale brak mi stabilności psychicznej jeśli chodzi o małą. Jak tylko ktoś mi coś mówi od razu się zastanawiam nad tym. Nie wyrobiłam w sobie jeszcze własnych przekonań wychowawczych. Bo i kiedy? Przez 4 tygodnie? A sama wystarczająco się martwię. Dlatego czekam cierpliwie na wizytę i zobaczę co pediatra na to. Niestety nasza pediatra z patronażu poszła na emeryturę.. No wolne żarty.. I idziemy do jakiejś nowej. Po prostu niech się ten dzień skończy.. Nawet tż nie będę mówić bo było by mu strasznie przykro.

Ola współczuję biedaku.. A powiedz bo ja chyba nie doczytałam albo nie pisałaś.. Byłaś nacinana czy udało się bez?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję Ci bardzo, że nie możesz liczyć na własną matkę i to w dodatku w momencie, kiedy wsparcie najbliższych jest bardzo ważne.. Jedynie co Ci mogę powiedzieć, to żebyś starała się nie brać jej słów do serca i poważnie zastanowilabym się nad ograniczeniem kontaktów. Jesteś najlepsza matka dla swojego dziecka! Nie daj sobie wmówić nikomu, że jest inaczej! Daj znać co Ci powie pediatra, nie martw się narazie

Ola zdrówka!

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[Ola0731]

Napisane przez PatiPee

Ola kurcze ale się załatwiłaś, zdrowka dla Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście nic nie słychać. Gorączka pojawiła się u mnie najprawdopodobniej ze zmęczenia + zrobił mi się delikatny zastój.

Napisane przez misiaq002

Dzięki dziewczyny za dobre słowo! Pogadanie z nią - równie dobrze mogę pogadać ze ścianą a przynajmniej ściana mi nie odpowie głupot.

Mam dziś kiepski dzień. Jestem bardzo zahartowana na wszystko co może mi powiedzieć. Ale brak mi stabilności psychicznej jeśli chodzi o małą. Jak tylko ktoś mi coś mówi od razu się zastanawiam nad tym. Nie wyrobiłam w sobie jeszcze własnych przekonań wychowawczych. Bo i kiedy? Przez 4 tygodnie? A sama wystarczająco się martwię. Dlatego czekam cierpliwie na wizytę i zobaczę co pediatra na to. Niestety nasza pediatra z patronażu poszła na emeryturę.. No wolne żarty.. I idziemy do jakiejś nowej. Po prostu niech się ten dzień skończy.. Nawet tż nie będę mówić bo było by mu strasznie przykro.

Ola współczuję biedaku.. A powiedz bo ja chyba nie doczytałam albo nie pisałaś.. Byłaś nacinana czy udało się bez?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak byłam nacinana, na moje życzenie. Byłam już tak zmęczona że ciężko było mi przec no i główka dość spora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja tez mam żal dzien, tak mnie juz męczy kp że szok.

Nie mam po ludzku czasu siedziec z przyklejonym dzieckiem do cycka przez 20h na dobę.
Nikt mi starszaka rano nie ogarnie i nie zawiezie. Noce są wykańczające. Wczoraj jadl od 20 do polnocy. Po czym przejął go maz, zaaplikował mu butle o 1 i zasnął w koncu.

Od 6 do 8,30 znow ssał. Normalnie mnie to wykancza, przecież ja mam obowiązki domowe kuzwa. Maz pracuje, strszak domaga się atencji ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez Ola0731

Na szczęście nic nie słychać. Gorączka pojawiła się u mnie najprawdopodobniej ze zmęczenia + zrobił mi się delikatny zastój.Tak byłam nacinana, na moje życzenie. Byłam już tak zmęczona że ciężko było mi przec no i główka dość spora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Całe szczeście, ze to "tylko" to, organizm tez jestem wykonczony po porodzie ciazy, teraz polog wiec łatwo o jakies gorączki, trzymaj sie

Napisane przez ja_kasi

Super mój się tak mocno nie rozpychał, jedynie lekkie górki były

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie często tak i jak tak robi to boli, pewnie będzie miał asymetrie bo wlasnie bardzo czesto jest tak ułożony

Napisane przez maddd

Dziewczyny, no właśnie, na ile czasu można wkładać do takiego leżaczka-bujaczka maluszka? Lenka ma w sumie skończone już 5 tygodni, wczoraj ją zaczęliśmy wkładać, przesypia np.2 godziny, potem ją wyjmujemy np. na karmienie, potem znów wkładamy, potem na spacer...nie wiem, czy to nie jest za często...? Jest jakieś ograniczenie, ile godzin na dobę może w tym leżeć? Wybaczcie, jeśli to głupie pytanie ale serio nie wiem


hehe, Nilka, ale fajnie Ci się Olaf w brzuchu ułożył! Chyba mu już tam ciasnawo

Najlepiej poczytaj artykul fizjoterapeuty na ten temat, ogolnie zalecaja jednak klasc dziecko na twardym podlozu ale narazie tak nie wnikałam w to, a musisz tam dziecko odkladac kiedy śpi? Marudna jest gdzies indziej?mam kumpele, ktorych dzieci duzo lezaly w tych lezaczko bujaczkach i nic sie nie stało no ale trzeba samemu to ocenić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Pati bidoczku
Powiem Wam, ze kiedys jak nie miałam kompletnie stycznosci z mamami i w ogole temat mnie nie interesował to wydawalo mi sie, ze karmienie to takie naturalne jest, wyciagasz cycka, dziecko je i wsio, kurde w jakim ja błedzie byłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez PatiPee

Ja tez mam żal dzien, tak mnie juz męczy kp że szok.

Nie mam po ludzku czasu siedziec z przyklejonym dzieckiem do cycka przez 20h na dobę.
Nikt mi starszaka rano nie ogarnie i nie zawiezie. Noce są wykańczające. Wczoraj jadl od 20 do polnocy. Po czym przejął go maz, zaaplikował mu butle o 1 i zasnął w koncu.

Od 6 do 8,30 znow ssał. Normalnie mnie to wykancza, przecież ja mam obowiązki domowe kuzwa. Maz pracuje, strszak domaga się atencji ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie sesje trwają ok godziny, żeby się najadła. I takich sesji jest przynajmniej 8. Gdybym miała starsze dziecko to bym nie ogarnęła. Ogólnie karmić lubię bo to taki czas dla nas, dla mnie na książkę, film czy cokolwiek. Ale mała ostatnio strasznie się rzuca i tak ciągnie i rani mi brodawki, że płakać mi się chce jak muszę ją dostawić. O zagojeniu też nie ma mowy. Ale tak jest już od początku tylko teraz coś jej przyszło do głowy, że ciągnie i odpycha głowę z brodawką w środku. No i później mam ochotę odciąć sobie cycki tak bolą.

Dziś to w ogóle tak się postresowałam, że brakuje mi mleka i doi cały dzień flaki. Dlatego nie śpi tylko marudzi. Będę chciała, żeby ją zważyła dzisiaj bo nie wiem jak przybiera.

Z jednej strony chciałabym karmić ale z drugiej dostrzegam wygodę mm. I chciałam pociągnąć KP pół roku ale nie wiem czy wytrwam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez PatiPee

Ja tez mam żal dzien, tak mnie juz męczy kp że szok.

Nie mam po ludzku czasu siedziec z przyklejonym dzieckiem do cycka przez 20h na dobę.
Nikt mi starszaka rano nie ogarnie i nie zawiezie. Noce są wykańczające. Wczoraj jadl od 20 do polnocy. Po czym przejął go maz, zaaplikował mu butle o 1 i zasnął w koncu.

Od 6 do 8,30 znow ssał. Normalnie mnie to wykancza, przecież ja mam obowiązki domowe kuzwa. Maz pracuje, strszak domaga się atencji ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati a on 4h bez przerwy je efektywnie ? w szoku jestem. U mnie najdłużej jadł 40 minut, a zazwyczaj je 10-15 minut ale za to częściej się zgłasza na jedzenie no i w nocy śpi ciągiem po max.3h


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[milawo]

Napisane przez PatiPee

Ja tez mam żal dzien, tak mnie juz męczy kp że szok.

Nie mam po ludzku czasu siedziec z przyklejonym dzieckiem do cycka przez 20h na dobę.
Nikt mi starszaka rano nie ogarnie i nie zawiezie. Noce są wykańczające. Wczoraj jadl od 20 do polnocy. Po czym przejął go maz, zaaplikował mu butle o 1 i zasnął w koncu.

Od 6 do 8,30 znow ssał. Normalnie mnie to wykancza, przecież ja mam obowiązki domowe kuzwa. Maz pracuje, strszak domaga się atencji ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dlugo Ci ten synek je. U nas prawie zawsze jest godzina.
Czekam.na czasy ze naje sie w 15 minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

A wasze dzieci od początku tyle jadly, czy z czasem ten czas się wydłużal? U mnie córka je od urodzenia 10-20 min i wypluwa cycka i się zastanawiam, czy to karmienie będzie trwało coraz dłużej?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[Ann555]

Napisane przez misiaq002

U mnie sesje trwają ok godziny, żeby się najadła. I takich sesji jest przynajmniej 8. Gdybym miała starsze dziecko to bym nie ogarnęła. Ogólnie karmić lubię bo to taki czas dla nas, dla mnie na książkę, film czy cokolwiek. Ale mała ostatnio strasznie się rzuca i tak ciągnie i rani mi brodawki, że płakać mi się chce jak muszę ją dostawić. O zagojeniu też nie ma mowy. Ale tak jest już od początku tylko teraz coś jej przyszło do głowy, że ciągnie i odpycha głowę z brodawką w środku. No i później mam ochotę odciąć sobie cycki tak bolą.

Dziś to w ogóle tak się postresowałam, że brakuje mi mleka i doi cały dzień flaki. Dlatego nie śpi tylko marudzi. Będę chciała, żeby ją zważyła dzisiaj bo nie wiem jak przybiera.

Z jednej strony chciałabym karmić ale z drugiej dostrzegam wygodę mm. I chciałam pociągnąć KP pół roku ale nie wiem czy wytrwam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj tez tak robi... wtedy biore go do odbicia, teoche maszerujemy po domu on ciekawy, rozgląda się i później przystawiam znowu i czesto je spokojnie.
Czasami tak reaguje jak ma mokra pieluszke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedro87]

Hej Wszystkiego dobrego w 2020!
zostałam sama z Maćkiem w domu i wreszcie dorwałam laptopa! Zawsze pisałam z telefonu, a teraz wcale mi się strona z forum nie chce otworzyć. Muszę jakoś ogarnąć ten mój telefon, bo laptopa włączam raz w miesiącu i tęsknie za Wami. zapytam nieśmiało, nie myślicie przenieść się na fb?
Maciek ma lekki katar i trochę kaszle, w sumie zaczęło się od kaszlu. ten katar też jakiś dziwny, patrząc na przebieg chorób starszaków. Byliśmy u lekarza kilka dni temu, wszystko było dobrze, może jutro też pojde go osłuchać. Mamy kropelki na ropiejące oczko i nie wiem czy się chwaliłam, ale Maciej waży już ponad 4 kg
6 stycznia Piotrek idzie do pracy i zostaję sama z dziećmi, w dzień przyjadą moi rodzice, ale będziemy sami w nocy, ciekawa jestem jak będzie wyglądała ta noc.
Chustowałam Jasia i Macka też zamierzam. Marzy mi się nowa chusta, a właściwie to dwie, bo kółkową też chce.

[misiaq002]

Byliśmy u lekarza i w sumie nie wiem nic nowego. Ponoć dopóki nie ma krwi i śluzu to nie panikujemy. Mam dawać probiotyk codziennie i Espumisan przed jedzeniem. We wtorek udało mi się umówić na kontrolę do tej doktor która nas miała na patronażu. A do wtorku obserwować czy po probiotyku i esp się coś zmieni. Kupiłam ta bio gaje ponoć jest lepsza. W sumie dalej nic nie wiem i średnio ufam tej dr, ale do wtorku luzuję głowę.

Zrobiłam głupotę bo moja przychodnia przyjmuje dzieci zdrowe i dzieci chore. Dzieci zdrowe są przyjmowane w innym budynku np na szczepienia czy konsultacje. Ja się umówiłam dziś do pierwszej lepszej doktor i akurat trafiło na tą od dzieci chorych. A to oznacza, że siedzieliśmy w poczekalni z dzieciakami harczącymi jak parowozy. Modlę się, żeby nic nie capnęła..

No i tż dołożył mi dziś do pieca bo oskarżył mnie, że nie myślę i naraziłam małą na chorobę. No to biorąc pod uwagę dzisiejszy dzień przelało czarę goryczy. Zamknęłam się sama, powyłam ile trzeba i wreszcie czuję ulgę. I czuję, że ten kop dzisiejszy był mi potrzebny. Żeby w końcu stać się mamą a nie marionetką. Ja zawsze stanowcza dałam się stłamsić na każdej płaszczyźnie przez ten pierwszy miesiąc. Każdy miał cudownie mądre rady a ja jak zagubiony piesek. Dziś coś pękło. Mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez misiaq002

Byliśmy u lekarza i w sumie nie wiem nic nowego. Ponoć dopóki nie ma krwi i śluzu to nie panikujemy. Mam dawać probiotyk codziennie i Espumisan przed jedzeniem. We wtorek udało mi się umówić na kontrolę do tej doktor która nas miała na patronażu. A do wtorku obserwować czy po probiotyku i esp się coś zmieni. Kupiłam ta bio gaje ponoć jest lepsza. W sumie dalej nic nie wiem i średnio ufam tej dr, ale do wtorku luzuję głowę.

Zrobiłam głupotę bo moja przychodnia przyjmuje dzieci zdrowe i dzieci chore. Dzieci zdrowe są przyjmowane w innym budynku np na szczepienia czy konsultacje. Ja się umówiłam dziś do pierwszej lepszej doktor i akurat trafiło na tą od dzieci chorych. A to oznacza, że siedzieliśmy w poczekalni z dzieciakami harczącymi jak parowozy. Modlę się, żeby nic nie capnęła..

No i tż dołożył mi dziś do pieca bo oskarżył mnie, że nie myślę i naraziłam małą na chorobę. No to biorąc pod uwagę dzisiejszy dzień przelało czarę goryczy. Zamknęłam się sama, powyłam ile trzeba i wreszcie czuję ulgę. I czuję, że ten kop dzisiejszy był mi potrzebny. Żeby w końcu stać się mamą a nie marionetką. Ja zawsze stanowcza dałam się stłamsić na każdej płaszczyźnie przez ten pierwszy miesiąc. Każdy miał cudownie mądre rady a ja jak zagubiony piesek. Dziś coś pękło. Mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eh, masz przeboje a TŻ taki mądry to też mógł pomyśleć. Człowiek dopiero się uczy co i jak napewno będzie wszystko dobrze
U nas np. wizyty są tylko na dzieciach chorych. My jedynie wchodziliśmy przez dzieci zdrowe i ja stałam pod gabinetem na chorych, a mąż z Małym po drugiej stronie i dopiero przyszedł z nim już na samą wizytę, ale jakbym była sama to nie wiem jak niby miałabym to ogarnąć logistycznie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

A wasze dzieci od początku tyle jadly, czy z czasem ten czas się wydłużal? U mnie córka je od urodzenia 10-20 min i wypluwa cycka i się zastanawiam, czy to karmienie będzie trwało coraz dłużej?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

U mnie od początku jadł tak jak teraz. Zazwyczaj 10-15 minut i jedna dłuższa sesja w ciągu dnia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Napisane przez misiaq002

Byliśmy u lekarza i w sumie nie wiem nic nowego. Ponoć dopóki nie ma krwi i śluzu to nie panikujemy. Mam dawać probiotyk codziennie i Espumisan przed jedzeniem. We wtorek udało mi się umówić na kontrolę do tej doktor która nas miała na patronażu. A do wtorku obserwować czy po probiotyku i esp się coś zmieni. Kupiłam ta bio gaje ponoć jest lepsza. W sumie dalej nic nie wiem i średnio ufam tej dr, ale do wtorku luzuję głowę.

Zrobiłam głupotę bo moja przychodnia przyjmuje dzieci zdrowe i dzieci chore. Dzieci zdrowe są przyjmowane w innym budynku np na szczepienia czy konsultacje. Ja się umówiłam dziś do pierwszej lepszej doktor i akurat trafiło na tą od dzieci chorych. A to oznacza, że siedzieliśmy w poczekalni z dzieciakami harczącymi jak parowozy. Modlę się, żeby nic nie capnęła..

No i tż dołożył mi dziś do pieca bo oskarżył mnie, że nie myślę i naraziłam małą na chorobę. No to biorąc pod uwagę dzisiejszy dzień przelało czarę goryczy. Zamknęłam się sama, powyłam ile trzeba i wreszcie czuję ulgę. I czuję, że ten kop dzisiejszy był mi potrzebny. Żeby w końcu stać się mamą a nie marionetką. Ja zawsze stanowcza dałam się stłamsić na każdej płaszczyźnie przez ten pierwszy miesiąc. Każdy miał cudownie mądre rady a ja jak zagubiony piesek. Dziś coś pękło. Mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że już ci lepiej. A do wtorku zluzuj głowę i będzie dobrze my podajemy Espumisan, ale ten silniejszy z importu (dawkowanie podobne do słynnego sab simplex) i jest już lepiej.

Ja tak samo się denerwowałam jak poszliśmy na patronaż i mieliśmy być przyjęci poza kolejką jak nikogo nie będzie, a się okazało że 40 min siedzieliśmy wśród chorych dzieci ale tu wina lekarki i poszła już skarga bo nie dosyć że powinna do nas przyjechać to jeszcze nas wpakowała w choroby.

Ja też ostatnio potrzebowałam popłakać i od razu mi się polepszyło. Powyłam, przespałam to i rano wstałam jak nowonarodzona. Też mi na głowę siadło gadanie wszystkich dookoła, zachowanie mojego teścia który cały czas ma o coś pretensje i cały czas mi czymś dowala (ale przytyłaś, ale masz rozstępy na cyckach, nie wyspana jesteś, nie radzisz sobie?) I w końcu psychika wysiadła. Po tym wszystkim z narzeczonym jest dużo lepiej, bardziej mnie wspiera i wszystko wróciło do normy i cieszymy się swoją bliskością i tym że jesteśmy w trójkę, a na wszystko inne mamy wywalone

Ja_kasi spodobała mi się twoja mata że zdjęcia na FB i znalazłam fajna z tiny love w kontrastowych kolorach. Muszę namówić na nią TŻ i będę zamawiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez misiaq002

Byliśmy u lekarza i w sumie nie wiem nic nowego. Ponoć dopóki nie ma krwi i śluzu to nie panikujemy. Mam dawać probiotyk codziennie i Espumisan przed jedzeniem. We wtorek udało mi się umówić na kontrolę do tej doktor która nas miała na patronażu. A do wtorku obserwować czy po probiotyku i esp się coś zmieni. Kupiłam ta bio gaje ponoć jest lepsza. W sumie dalej nic nie wiem i średnio ufam tej dr, ale do wtorku luzuję głowę.

Zrobiłam głupotę bo moja przychodnia przyjmuje dzieci zdrowe i dzieci chore. Dzieci zdrowe są przyjmowane w innym budynku np na szczepienia czy konsultacje. Ja się umówiłam dziś do pierwszej lepszej doktor i akurat trafiło na tą od dzieci chorych. A to oznacza, że siedzieliśmy w poczekalni z dzieciakami harczącymi jak parowozy. Modlę się, żeby nic nie capnęła..

No i tż dołożył mi dziś do pieca bo oskarżył mnie, że nie myślę i naraziłam małą na chorobę. No to biorąc pod uwagę dzisiejszy dzień przelało czarę goryczy. Zamknęłam się sama, powyłam ile trzeba i wreszcie czuję ulgę. I czuję, że ten kop dzisiejszy był mi potrzebny. Żeby w końcu stać się mamą a nie marionetką. Ja zawsze stanowcza dałam się stłamsić na każdej płaszczyźnie przez ten pierwszy miesiąc. Każdy miał cudownie mądre rady a ja jak zagubiony piesek. Dziś coś pękło. Mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że już Ci lepiej. Trzymam kciuki, żeby mała się nie pochorowala. Ja też sporo głupot robię, ale to wszystko wynika z niewiedzy, ze stresu... Z dnia na dzień coraz lepiej będziemy się odnajdywac w roli matki

Napisane przez arya09

Eh, masz przeboje a TŻ taki mądry to też mógł pomyśleć. Człowiek dopiero się uczy co i jak napewno będzie wszystko dobrze
U nas np. wizyty są tylko na dzieciach chorych. My jedynie wchodziliśmy przez dzieci zdrowe i ja stałam pod gabinetem na chorych, a mąż z Małym po drugiej stronie i dopiero przyszedł z nim już na samą wizytę, ale jakbym była sama to nie wiem jak niby miałabym to ogarnąć logistycznie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------





U mnie od początku jadł tak jak teraz. Zazwyczaj 10-15 minut i jedna dłuższa sesja w ciągu dnia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To oby mojej też tak zostało, bo nie wyobrażam sobie godzinami karmić dziecka..
U nas przychodnia ma dwa wejścia, jedno dla dzieci zdrowych, drugie dla chorych i to jest super rozwiązanie. Chociaż troszkę mniej stresu dla rodzica, że nie będzie miało dziecko kontaktu z innymi chorymi. My za tydzień znowu idziemy na wizytę z tym guzkiem. Ciekawe jak to ogarnę sama.. Tz niestety będzie w pracy cóż, będę się martwić za tydzień..


Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Dobrze, że już Ci lepiej. Trzymam kciuki, żeby mała się nie pochorowala. Ja też sporo głupot robię, ale to wszystko wynika z niewiedzy, ze stresu... Z dnia na dzień coraz lepiej będziemy się odnajdywac w roli matki



To oby mojej też tak zostało, bo nie wyobrażam sobie godzinami karmić dziecka..
U nas przychodnia ma dwa wejścia, jedno dla dzieci zdrowych, drugie dla chorych i to jest super rozwiązanie. Chociaż troszkę mniej stresu dla rodzica, że nie będzie miało dziecko kontaktu z innymi chorymi. My za tydzień znowu idziemy na wizytę z tym guzkiem. Ciekawe jak to ogarnę sama.. Tz niestety będzie w pracy cóż, będę się martwić za tydzień..


Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

U nas też dwa wejścia, ale lekarze przyjmują tylko na dzieciach chorych. Na zdrowych jedynie szczepienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Ja 30.01 będę szła sama na szczepienie. Nie wiem jak to przeżyje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ivi56]

Napisane przez misiaq002

Byliśmy u lekarza i w sumie nie wiem nic nowego. Ponoć dopóki nie ma krwi i śluzu to nie panikujemy. Mam dawać probiotyk codziennie i Espumisan przed jedzeniem. We wtorek udało mi się umówić na kontrolę do tej doktor która nas miała na patronażu. A do wtorku obserwować czy po probiotyku i esp się coś zmieni. Kupiłam ta bio gaje ponoć jest lepsza. W sumie dalej nic nie wiem i średnio ufam tej dr, ale do wtorku luzuję głowę.

Zrobiłam głupotę bo moja przychodnia przyjmuje dzieci zdrowe i dzieci chore. Dzieci zdrowe są przyjmowane w innym budynku np na szczepienia czy konsultacje. Ja się umówiłam dziś do pierwszej lepszej doktor i akurat trafiło na tą od dzieci chorych. A to oznacza, że siedzieliśmy w poczekalni z dzieciakami harczącymi jak parowozy. Modlę się, żeby nic nie capnęła..

No i tż dołożył mi dziś do pieca bo oskarżył mnie, że nie myślę i naraziłam małą na chorobę. No to biorąc pod uwagę dzisiejszy dzień przelało czarę goryczy. Zamknęłam się sama, powyłam ile trzeba i wreszcie czuję ulgę. I czuję, że ten kop dzisiejszy był mi potrzebny. Żeby w końcu stać się mamą a nie marionetką. Ja zawsze stanowcza dałam się stłamsić na każdej płaszczyźnie przez ten pierwszy miesiąc. Każdy miał cudownie mądre rady a ja jak zagubiony piesek. Dziś coś pękło. Mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobre myślenie, co Nas nie zabije to Nas wzmocni. Jesteś w tym nowa i wielu rzeczy się uczysz i będziesz się uczyła każdego dnia, nikt nie powinien Cię oceniać. Ja rozumiem zwrócić delikatnie uwagę, coś w stylu rada na przyszłość, ale tego typu obwinianie jest bynajmniej nie w porządku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez arya09

U nas też dwa wejścia, ale lekarze przyjmują tylko na dzieciach chorych. Na zdrowych jedynie szczepienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Ja 30.01 będę szła sama na szczepienie. Nie wiem jak to przeżyje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To bez sensu, po co dwa wejścia jak i tak trzeba przejść do tych chorych.. U nas lekarz ma gabinet tu i tu
My mamy szczepienie 4.02, ale próbuję namówić TŻ, żeby ze mną szedł a zdecydowałas już jaką szczepionkę wybierasz?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

To bez sensu, po co dwa wejścia jak i tak trzeba przejść do tych chorych.. U nas lekarz ma gabinet tu i tu
My mamy szczepienie 4.02, ale próbuję namówić TŻ, żeby ze mną szedł a zdecydowałas już jaką szczepionkę wybierasz?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Mój weźmie wolne na 23 na usg bioderek bo trochę trzeba przejechać, a ja nie mobilna i nie chce komunikacją się tłuc, więc na szczepienie muszę iść sama

Nie wiem do końca jaką szczepionkę 6w1 wybrać bo są jakieś dwie. Jedną oferuje przychodnia na miejscu, a drugą na receptę można samemu kupić i przynieść. Nie wiem czym się różnią i która lepsza. I nie wiem nadal czy już teraz robić meningokoki. Czarna magia a lekarz nie bardzo pomógł.
A Ty wybrałaś ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez arya09

Mój weźmie wolne na 23 na usg bioderek bo trochę trzeba przejechać, a ja nie mobilna i nie chce komunikacją się tłuc, więc na szczepienie muszę iść sama

Nie wiem do końca jaką szczepionkę 6w1 wybrać bo są jakieś dwie. Jedną oferuje przychodnia na miejscu, a drugą na receptę można samemu kupić i przynieść. Nie wiem czym się różnią i która lepsza. I nie wiem nadal czy już teraz robić meningokoki. Czarna magia a lekarz nie bardzo pomógł.
A Ty wybrałaś ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jeszcze nie. Muszę o tym poczytać, ale dla mnie to jakiś trudny temat i tak to odwlekam w czasie.. Nawet jeśli zdecyduje się na płatne, to są one dostępne u mnie w przychodni więc nie muszę ich nigdzie szukać i kupować na własną rękę

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

Ja juz nie rozumiem bo czuje , ze mam mleko cycki po 3h kapią. Ale on wisi non stop... mial pare takich dni ze rzeczywiście przespal po najedzeniu dluzej. Ale ostatnie dni to jest masakra... Nie wiem czy to skok czy co. Tak Arya je efektywnie bo przełyka i czasami leci mu po brodzie.
Dzis po 2h na piersi zjadl lacznie 120ml.plynu. 90mm i 60 mojego odciagnietego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez PatiPee

Ja juz nie rozumiem bo czuje , ze mam mleko cycki po 3h kapią. Ale on wisi non stop... mial pare takich dni ze rzeczywiście przespal po najedzeniu dluzej. Ale ostatnie dni to jest masakra... Nie wiem czy to skok czy co. Tak Arya je efektywnie bo przełyka i czasami leci mu po brodzie.
Dzis po 2h na piersi zjadl lacznie 120ml.plynu. 90mm i 60 mojego odciagnietego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati to masz małego żarłoka teraz nie dziwne, że tyle kup zaczął robić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Jeszcze nie. Muszę o tym poczytać, ale dla mnie to jakiś trudny temat i tak to odwlekam w czasie.. Nawet jeśli zdecyduje się na płatne, to są one dostępne u mnie w przychodni więc nie muszę ich nigdzie szukać i kupować na własną rękę

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

No właśnie ja jedynie podjęłam decyzje, że ograniczam ilość wkłuć i biorę 6w1 i pneumokoki też te płatne 13walentne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Misiaq kurde rzeczywiście. Nie daj sobie. Co to w ogole za teksty. Chyba by mąż w Zeby zarobił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Dziewczyny a kiedy macie pierwsze szczepienie? Ja razem z 6w1 podam rota, pneumokoki po miesiącu bo chcę trochę to rozłożyć. Arya mi lekarz mowil ,ze meningo z niczym nie łączy na jednej wizycie. Leon Teraz w poniedziałek ma to szczepienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Biedro ja tez wolałbym sie przeniesc, tutaj raczej bedzie mnie coraz mniej ,bo ktos mnie podczytuje swoja drogą dla tej osoby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz