Mamy Grudniowe 2019 [emoji173]️ - część 6

[arya09]

Moje dziecię w końcu pospalo od 22 do 2


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 02:36 ---------- Poprzedni post napisano o 02:35 ----------

Dla mnie KP to też żaden szał jak narazie. Nie czuje przez to ekstra więzi i jakiegoś wow.
Ale karmienie butelką było dla mnie jeszcze gorsze nie szło mi to w ogóle.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 02:37 ---------- Poprzedni post napisano o 02:36 ----------

Napisane przez midusia86

Ja tez lubię karmić, nawet uwielbiam . Najbardziej wtedy, kiedy młody nie śpi, tylko tak ufnie wbija we mnie ślepia . Nie wiem czy czułabym ta więź karmiąc butelką, bo nigdy jeszcze w życiu tego nie robiłam . U nas od butelek są wszyscy inni, poza mną

Pierwsza nocka Jaśka w domu dziadków zapowiada się rewelacyjnie. No i mamy śnieg, duuuzo śniegu

Zazdroszczę tego śniegu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Smarfetka]

Napisane przez midusia86

Ja tez lubię karmić, nawet uwielbiam . Najbardziej wtedy, kiedy młody nie śpi, tylko tak ufnie wbija we mnie ślepia . Nie wiem czy czułabym ta więź karmiąc butelką, bo nigdy jeszcze w życiu tego nie robiłam . U nas od butelek są wszyscy inni, poza mną

Pierwsza nocka Jaśka w domu dziadków zapowiada się rewelacyjnie. No i mamy śnieg, duuuzo śniegu

Śnieg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 03:32 ---------- Poprzedni post napisano o 03:31 ----------

Napisane przez arya09

Moje dziecię w końcu pospalo od 22 do 2


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 02:36 ---------- Poprzedni post napisano o 02:35 ----------

Dla mnie KP to też żaden szał jak narazie. Nie czuje przez to ekstra więzi i jakiegoś wow.
Ale karmienie butelką było dla mnie jeszcze gorsze nie szło mi to w ogóle.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 02:37 ---------- Poprzedni post napisano o 02:36 ----------





Zazdroszczę tego śniegu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moj tez zaszalal 22-3. Szok, aż się sama obudziłam około 2 mimo ze nie marudził


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Ja za szybko się ucieszyłam, bo teraz nadal nie usnął


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

U nas bączek miał karmienie o 22:35 i usnęliśmy w lozku przy karmieniu, o 2 odrzuciłam go do łóżeczka i poszliśmy dalej spać i wstał dopiero teraz na karmienie. Wieczorem od 22 do 23 mamy wojaże bo nie chce spać, a później już któryś dzień z rzędu przesypia ładnie 4-5 godzinek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez gosiulam185

U nas bączek miał karmienie o 22:35 i usnęliśmy w lozku przy karmieniu, o 2 odrzuciłam go do łóżeczka i poszliśmy dalej spać i wstał dopiero teraz na karmienie. Wieczorem od 22 do 23 mamy wojaże bo nie chce spać, a później już któryś dzień z rzędu przesypia ładnie 4-5 godzinek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas zawsze przy karmieniu miedzy 2-4 nie chce potem usnąć dzisiaj zasnął po 5 i wstał o 7...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[milawo]

Napisane przez arya09

U nas zawsze przy karmieniu miedzy 2-4 nie chce potem usnąć dzisiaj zasnął po 5 i wstał o 7...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I w tym miedzyczasie jest placz czy lezy spokojnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez milawo

I w tym miedzyczasie jest placz czy lezy spokojnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Różnie, dzisiaj trochę płakał. Nie lubi być w jednym miejscu to trzeba było go oprowadzać po mieszkaniu. Potem leżał (oczywiście na rękach) i się patrzył na mnie w łóżeczku w nocy nie poleży sam brałam go do siebie na klatę, żeby się przytulił i poleżał to też był ryk a teraz usnął


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[maddd]

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka :P ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

[milawo]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

U mnie sie nikt nie wyrywa do noszenia

Tez mi ulewa. Czasem od razu jak skonczy, czasem nawet po godzinie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

Znam ten ból po przebodźcowaniu, nas tak załatwili TŻ rodzice i później jak w święta byliśmy u nich to akurat byli inni goście i to samo.

U nas nie ma ulewania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

My dziś kończymy tydzień

U nas Tomek nie ulewa na razie i mam nadzieję że tak zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

My mamy dzisiaj miesiąc ale zleciało

Maddd u nas pierwsze dwa tygodnie wcale nie ulewał, a potem się zaczęło i trwa do dziś jemu to nie przeszkadza. Jedynie matka co i rusz obrzygana jak mu się więcej chluśnie no i się stresuje czy już go mogę odłożyć czy nie, bo odbijanie słabo nam idzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez mychamycha

Ja znowuż karmiąc piersią miewam uczucie świdrowania, mrowienia w całym ciele. Odczuwam też potrzebę ruszania nogami.

Dziewczyny, czy Wy lubicie KP? Tyle słyszałam o tym, jak fajne jest KP, jak dużą więź buduje się dzięki temu z dzieckiem, jak wielką przyjemność sprawia matce... Ja nic takiego nie czuję. Karmię, bo muszę, bo sie na KP zdecydowałam, ale nie rozkoszuję sie tym. Dużo bardziej wolę po prostu tulić moje dziecko do piersi.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Hm dla mnie to jest takie neutralne uczucie. Postanowiłam, że jeśli tylko będę miała pokarm, to będę karmić i nie zastanawialam się, czy to lubię czy nie. Może gdybym nie musiała używać do karmienia kapturkow to byłoby fajnie, a to mycie, wyparzanie trochę jest irytujące..

Napisane przez midusia86

Ja tez lubię karmić, nawet uwielbiam . Najbardziej wtedy, kiedy młody nie śpi, tylko tak ufnie wbija we mnie ślepia . Nie wiem czy czułabym ta więź karmiąc butelką, bo nigdy jeszcze w życiu tego nie robiłam . U nas od butelek są wszyscy inni, poza mną

Pierwsza nocka Jaśka w domu dziadków zapowiada się rewelacyjnie. No i mamy śnieg, duuuzo śniegu

Suuper, że macie śnieg

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

Dlatego ja się cieszę, że moje dziecko przespalo święta i jedynie babcia wzięła na ręce. Przy innych gościach spała sobie grzecznie w łóżeczku, więc nikt nawet jej nie dotknął

My dzisiaj kończymy 3 tygodnie

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[voice_of_silence]

My 3 tygodnie kończymy jutro Ale ten czas zapieprza.

Ja lubię karmić piersią. Z butelką nie mam takiej frajdy. Tylko czasem myślę, że dostanę szału jak młody się bardzo szarpie i awanturuje. Głodny, wrzeszczy w niebogłosy a jednocześnie zakrywa buzię rączkami i weź mu tu wsadź cyca jedną ręką.

Nillka, gratuluję narodzin bobasa. Dokopałam się i widziałam, że się okropnie wymęczyłaś.

Moja kumpela była wczoraj u nas. Jej mała ma prawie 5 miesięcy. Absolutnie nie planuje więcej dzieci, a rodzina się na nią obraziła bo wystawiła na sprzedaż ubrania ciążowe

Gosulam185, dobrze pamiętam, że miałaś problem z jakimś otarciem i ropniem w pobliżu szycia? Zrobiło mi się coś podobnego, jak sobie z tym poradziłaś?

[ja_kasi]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

Nam też ulewa mały, czasami po każdym jedzeniu. Zdarza się, że kilka razy nawet albo dłuższy czas po jedzeniu. Nie pomaga odbijanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez ja_kasi

Nam też ulewa mały, czasami po każdym jedzeniu. Zdarza się, że kilka razy nawet albo dłuższy czas po jedzeniu. Nie pomaga odbijanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tak samo. Bardziej niż to mnie martwi, że ten ancymon nie potraf się pohamować i żre jak na wyścigi, przez co mu się zdarza zachłysnąć moim mlekiem.

[gosiulam185]

Napisane przez voice_of_silence

My 3 tygodnie kończymy jutro Ale ten czas zapieprza.

Ja lubię karmić piersią. Z butelką nie mam takiej frajdy. Tylko czasem myślę, że dostanę szału jak młody się bardzo szarpie i awanturuje. Głodny, wrzeszczy w niebogłosy a jednocześnie zakrywa buzię rączkami i weź mu tu wsadź cyca jedną ręką.

Nillka, gratuluję narodzin bobasa. Dokopałam się i widziałam, że się okropnie wymęczyłaś.

Moja kumpela była wczoraj u nas. Jej mała ma prawie 5 miesięcy. Absolutnie nie planuje więcej dzieci, a rodzina się na nią obraziła bo wystawiła na sprzedaż ubrania ciążowe

Gosulam185, dobrze pamiętam, że miałaś problem z jakimś otarciem i ropniem w pobliżu szycia? Zrobiło mi się coś podobnego, jak sobie z tym poradziłaś?

Tak miałam. U mnie to było od podpaski. TŻ przebił to patyczkiem do ucha i wycisnął tą ropę, później kilka razy dziennie patyczkiem wybierał ta wydzielinę żeby nic się nie paprało i psikał mi Tantum rosa na zmianę z octaniseptem, tak dosyć dużo. Położna mówiła że w razie gdyby bardziej się paprało to można rivanolem posmarować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez voice_of_silence

My 3 tygodnie kończymy jutro Ale ten czas zapieprza.

Ja lubię karmić piersią. Z butelką nie mam takiej frajdy. Tylko czasem myślę, że dostanę szału jak młody się bardzo szarpie i awanturuje. Głodny, wrzeszczy w niebogłosy a jednocześnie zakrywa buzię rączkami i weź mu tu wsadź cyca jedną ręką.

Nillka, gratuluję narodzin bobasa. Dokopałam się i widziałam, że się okropnie wymęczyłaś.

Moja kumpela była wczoraj u nas. Jej mała ma prawie 5 miesięcy. Absolutnie nie planuje więcej dzieci, a rodzina się na nią obraziła bo wystawiła na sprzedaż ubrania ciążowe

Gosulam185, dobrze pamiętam, że miałaś problem z jakimś otarciem i ropniem w pobliżu szycia? Zrobiło mi się coś podobnego, jak sobie z tym poradziłaś?

Dokładnie, u mnie to było od podpaski. TŻ przebił mi tego ropnia patyczkiem do uszu,npozniej dwa razy dziennie czyścił mi to i wybierał tą ropę i psikał na zmianę Tantum rosa i octaniseptem. Położna mówiła że można jeszcze smarować rivanolem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

U nas tak samo. Bardziej niż to mnie martwi, że ten ancymon nie potraf się pohamować i żre jak na wyścigi, przez co mu się zdarza zachłysnąć moim mlekiem.

U nas to samo. Chlusta dalej niż widzi kilka godzin po zjedzeniu. Już nawet się nad refluksem zastanawiałam, ale przybiera ponad normę, więc to chyba nie to.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sevenofnine]

Chyba czas się przenieść do odchowalni, skoro wszystkie się rozpakowały

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[midusia86]

Maddd to prawie na pewno przebodzcowanie. Niestety u takich maluchów o to bardzo łatwo


Arya no i po noworodziu


Na takie ulewanie to chyba nie znam nic innego poza próbami odbicia. Mi u Pitula to nic nie pomagało, ale tez prsybieral ponad miarę i nie sygnalizował, jakby to było dla niego uciążliwe. Na usg jamy brzusznej lekarka potwierdziła, ze to dlatego, ze ma za krótkie coś tam co łączy żołądek z odsetkiem i dlatego treść pokarmowa się cofa. Haftował tak gdzie schyla do 8 miesiąca a nawet dzisiaj ma jeszcze tego skutki, bo np bardzo łatwo u niego o hafty jak jest przeziębiony i dużo kaszle. Prawie zawsze przy takich atakach kaszlu jest rzyganie :/ Do 10rz ma minąć

Seven a to admini jakoś nas z automatu tam nie przeniosą?

[arya09]

Napisane przez midusia86

Maddd to prawie na pewno przebodzcowanie. Niestety u takich maluchów o to bardzo łatwo


Arya no i po noworodziu


Na takie ulewanie to chyba nie znam nic innego poza próbami odbicia. Mi u Pitula to nic nie pomagało, ale tez prsybieral ponad miarę i nie sygnalizował, jakby to było dla niego uciążliwe. Na usg jamy brzusznej lekarka potwierdziła, ze to dlatego, ze ma za krótkie coś tam co łączy żołądek z odsetkiem i dlatego treść pokarmowa się cofa. Haftował tak gdzie schyla do 8 miesiąca a nawet dzisiaj ma jeszcze tego skutki, bo np bardzo łatwo u niego o hafty jak jest przeziębiony i dużo kaszle. Prawie zawsze przy takich atakach kaszlu jest rzyganie :/ Do 10rz ma minąć

Seven a to admini jakoś nas z automatu tam nie przeniosą?

Eh bo ja już się boję czy to nie refluks dzisiaj dużo płacze i krzyczy. Dwa razy zanim mi ulał ( nie wiem czy nawet nie zwymiotował bo były to duże ilości, wyleciało pod ciśnieniem z śmierdzącym serkiem) właśnie płakał, uspokoił się i poleciał chlust.potrafi nawet 2-3h po jedzeniu ulać.
Może on się przejada? Ale co zrobić jak co 2h szuka cycka przecież mu nie odmówię.
Chyba się wybiorę do lekarza bo już sama nie wiem :/

[milawo]

Napisane przez arya09

Eh bo ja już się boję czy to nie refluks dzisiaj dużo płacze i krzyczy. Dwa razy zanim mi ulał ( nie wiem czy nawet nie zwymiotował bo były to duże ilości, wyleciało pod ciśnieniem z śmierdzącym serkiem) właśnie płakał, uspokoił się i poleciał chlust.potrafi nawet 2-3h po jedzeniu ulać.
Może on się przejada? Ale co zrobić jak co 2h szuka cycka przecież mu nie odmówię.
Chyba się wybiorę do lekarza bo już sama nie wiem :/

mi tez sie wydaje ze moja czasem za duzo je jakby jej mialo braknac a potem oczywiscie ulewanie. no i czesto ma czkawke, nie wiem czy to ma jakis zwiazek.

[oglam]

Napisane przez arya09

Eh bo ja już się boję czy to nie refluks dzisiaj dużo płacze i krzyczy. Dwa razy zanim mi ulał ( nie wiem czy nawet nie zwymiotował bo były to duże ilości, wyleciało pod ciśnieniem z śmierdzącym serkiem) właśnie płakał, uspokoił się i poleciał chlust.potrafi nawet 2-3h po jedzeniu ulać.
Może on się przejada? Ale co zrobić jak co 2h szuka cycka przecież mu nie odmówię.
Chyba się wybiorę do lekarza bo już sama nie wiem :/

U nas tak samo z ulewaniem. Praktycznie po każdym karmieniu. Ulewa nawet nosem i to takie solidne chlusty. Cdl zaleciła, żeby odbijać w trakcie karmienia i to po prostu musi samo minąć. Często tez się dławi w trakcie jedzenia jak za szybko jej leci.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez oglam

U nas tak samo z ulewaniem. Praktycznie po każdym karmieniu. Ulewa nawet nosem i to takie solidne chlusty. Cdl zaleciła, żeby odbijać w trakcie karmienia i to po prostu musi samo minąć. Często tez się dławi w trakcie jedzenia jak za szybko jej leci.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oooj tak, u nas nosem tez się zdarzało. Tylko u nas jak Pitul miał miesiąc i wylądowaliśmy na ponowne naświetlania przez żółtaczkę to Pitul miał właśnie USG jamy brzusznej i wtedy nam lekarz wytłumaczył, ze to ulewanie i jakoś nie martwiliśmy się o to bardzo. I to tez nie było takie lekkie polanie się po policzku, tylko takie chluśnięcie jak z fontanny pod ciśnieniem :/

[oglam]

Napisane przez midusia86

Oooj tak, u nas nosem tez się zdarzało. Tylko u nas jak Pitul miał miesiąc i wylądowaliśmy na ponowne naświetlania przez żółtaczkę to Pitul miał właśnie USG jamy brzusznej i wtedy nam lekarz wytłumaczył, ze to ulewanie i jakoś nie martwiliśmy się o to bardzo. I to tez nie było takie lekkie polanie się po policzku, tylko takie chluśnięcie jak z fontanny pod ciśnieniem :/

I przeszło samo? Po jakim czasie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez oglam

I przeszło samo? Po jakim czasie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ulewac przestał, jak miał jakieś 7-8 miesięcy dopiero :/

[voice_of_silence]

Napisane przez gosiulam185

Tak miałam. U mnie to było od podpaski. TŻ przebił to patyczkiem do ucha i wycisnął tą ropę, później kilka razy dziennie patyczkiem wybierał ta wydzielinę żeby nic się nie paprało i psikał mi Tantum rosa na zmianę z octaniseptem, tak dosyć dużo. Położna mówiła że w razie gdyby bardziej się paprało to można rivanolem posmarować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Dokładnie, u mnie to było od podpaski. TŻ przebił mi tego ropnia patyczkiem do uszu,npozniej dwa razy dziennie czyścił mi to i wybierał tą ropę i psikał na zmianę Tantum rosa i octaniseptem. Położna mówiła że można jeszcze smarować rivanolem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rany, ja nie wiem czy jestem gotowa na to żeby tż mi tam zaglądał, ale sama sobie z tym chyba nie poradzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Cześć dziewczyny.

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny, faktycznie jakoś tu spokojniej ostatnio, chyba więcej teraz na fb piszecie?

Moja Lenka w piątek 1 raz wykonała taki prawdziwy,szczery uśmiech do mnie triche się przed nią wyglupiałam i zaczęła się chwilę smiać-nie wiem czy to możliwe u 6-tygodniowego dziecka ale wyglądało na szczere

Wczoraj za to się wkurzyłam, bo byliśmy u teściów, z kilka godzin, a ja głupia pozwoliłam wszystkim nosić dzieciaka....to siostra Tz, to szwagier,to teście, każdy chciał ponosić, mąż mówił, żebym się cieszyła bo mamy troche spokoju ale.....dziewczymy mieliśmy masakre po powrocie do domu Lenka chyba została najzwyczajniej w świecie przestymulowana, bo cały czas plakala, nie chciała zasnąć, nie dawała się wogole odłożyć (Gdzie nie było wcześniej z tym problemów..) , trwało to kilka godzin dopiero kąpiel jej trochę pomogła i na zmianę przytulania przeze mnie i Tż, od 15.00 do 22.00 taka akcja....
Pewnie za dużo bodźców, nowych zapachów i głosów pewnie następnym razem się poobrazaja ale mam to w dupie, nie dam dziecka już tyle nosić przez tyle osób, bo potem my mamy świetny wieczór:/
Dziewczyny i pytanko mam. Wasze dzieci też tak ulewają? Młoda po każdym jedzeniu trochę ulewa, nie wiem jak temu zapobiegać..

Mad, Kurcze no biedni wy. No te nasze dzieci są wrażliwe na bodźce.
Ja mialam masakrę po sesjach od fleszy... kurcze myslalam ze dzieciak ciągle glodny ale doszłam po rozmowie z mezem , ze coś jest nie halo.... ze to nie glod. I po 2-3 dniach jak ręką odjął .
Biedny dzieciak matka urzadzila mu niezly hardcore a chciala tylko pamiątki do rodzinnego albumu.
Zazdroszcze swiadomego uśmiechu , czekam na to.

Od 3 dni zalala mnie jakas nowa kolejna fala milosci. Chodze i poplakuje jakie to moje dziecko jest cudne. I nawet zaczęlo mnie bardziej cieszyc to kp.


Tak mamy messengera wiec jesli chcesz zaloz sobie i dolacz do nas - Milawo, Maddd. Nie trzeba miec fb zeby miec Messenger. Moglam wam napisac jak na to wpadłam, przepraszam. Ale to nam funkcjonuje w sumie od 3ech dni z przerwą jednodniową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez voice_of_silence

Rany, ja nie wiem czy jestem gotowa na to żeby tż mi tam zaglądał, ale sama sobie z tym chyba nie poradzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No przyjemnie nie było, ale ktoś to musiał zrobić. TŻ dzielnie to robił i komentował co i jak. No nie powiem, trochę się tam wszystko "rozjechało" ale jakoś ta główka musiała wyjść... I nawet zaczęłam gadać głupoty do TŻ, że teraz to już nie będzie chciał z własnej woli tam "zaglądać", ale stwierdził że jestem głupia, że jak mogłoby go to zniechęcić, przecież się namęczyłam, urodziłam mu syna i nic więcej się nie liczy. I jakoś tak lepiej mi się na serduszku zrobiło, bo faktycznie miałam obawy że się obrzydzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez voice_of_silence

My 3 tygodnie kończymy jutro Ale ten czas zapieprza.

Ja lubię karmić piersią. Z butelką nie mam takiej frajdy. Tylko czasem myślę, że dostanę szału jak młody się bardzo szarpie i awanturuje. Głodny, wrzeszczy w niebogłosy a jednocześnie zakrywa buzię rączkami i weź mu tu wsadź cyca jedną ręką.

Haha to w moją też czasem dziki zwierz wstępuje i muszę się nameczyc, żeby poprawnie cycka złapała.

Napisane przez milawo

mi tez sie wydaje ze moja czasem za duzo je jakby jej mialo braknac a potem oczywiscie ulewanie. no i czesto ma czkawke, nie wiem czy to ma jakis zwiazek.

U nas też często po karmieniu jest czkawka.
W środę przylatuje do nas mama TZta na 4 dni. Nawet się cieszę. Może będzie miała kilka przydatnych rad, czy też po prostu potwierdzi nam, że tak właśnie wygląda życie z noworodkiem i że wszystko z nami ok.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka