Randki przez Internet cz. 3.

[sublips]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;89052004]Mówisz, że podrywali Cię na ulicy. I co mówili? Albo co Ty robiłaś, że do Ciebie podchodzili?
Jak żyję, tak nikt mnie nie poderwał na ulicy/w sklepie/w tramwaju, a jestem atrakcyjna (choć mocno określona) [/QUOTE]

Nie zauważyłam pytania, wieczorem odpiszę, jak będę na komputerze, ale ogólnie możesz być rozczarowana, bo typowe small talki i nie powiedziałabym, że to świadczy o atrakcyjności bądź jej braku. Niektórzy się bawią w PUA.

Dla mnie się też nie wyklucza to, o czym pisałam powyżej. Na początku trzeba się sobie podobać, ale o powodzeniu relacji decydują inne czynniki. Jak ktoś chce zaliczyć jak największą liczbę osób, to owszem, liczy się atrakcyjność fizyczna, ale jak ktoś chce znaleźć partnera na całe życie, to nie zgodzę się, że wygląd jest tak istotny w tym całym procesie.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89052071]Ooo już nową część!

Co do zakochiwania - chyba to trochę u mnie trwa, zanim naprawdę nazwę uczucie zakochaniem. Raczej po kilku miesiącach, niż po kilku spotkaniach. Im starsza jestem, tym trudniej mi to sobie wyobrazić.

Teraz to w ogóle trudno mi sobie wyobrazić, że miałabym się w kim zakochać. I że ten ktoś we mnie i w ogóle, że wszystko byłoby "jak trzeba"

U mnie teraz siedzą znajomi, więc randek nie, ale pisze z kilkoma typami i w sumie chciałabym się z nimi spotkać, jak już znajomi sobie pojadą. Z jednym jestem umówiona na drugą randkę w przyszłym tygodniu, jestem ciekawa jak będzie. Ostatnia randka była super.

Dzień przed wigilią byłam na totalnie beznadziejnej randce. A w weekend jeszcze zorientowałam się na Instagramie, że ten chłopak, to przyjaciel chłopaka z którym spotykałam się w listopadzie

Pisze też z innym chłopakiem, który niestety mieszka kawałek ode mnie, ale już tak piszemy z 3 tydzień i w sumie bardzo fajnie i po nowym roku mamy się spotkać.

W ogóle to na okres świąteczno noworoczny ukryłam swój profil na tinderze, bo za dużo ludzi podróżuje wtedy i już tydzień przed świętami zaczęło mi łapać osoby, które w okolicy były tylko przejazdem.

Mili - ja też mam chyba limit taki k z tego co kojarzę zawsze te limity na tinderze były

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

I też mam wrażenie, że poza portalem to nikogo na serio nie poznam. Trochę mnie to przeraża i przez to właśnie nie wierzę, że w ogóle kogoś poznam [/QUOTE]

Czy celujesz we Włochów?
Matko święto, moja kumpela mocno używała Tindera będąc na stażu w Bergamo. Jak sobie przypomnę te jej opowieści

Napisane przez Hexiasta

Witam wszystkich. Z obawą się pochwalę, że po ponad 2 latach poszukiwań( i przerobieniu znikaczy, maminsynków szukających służącej i niańki,a także innych tragicznych przypadków) chyba w końcu znalazłam...1,5 miesiąca stuknęło, na 3 randce padło pytanie "chcesz ze mną chodzić"? (bardzo poważnie jak na 40 latków ).
Póki co się bardzo stara, jest tak normalnie i stabilnie w końcu. Wiadomo, to tylko 1,5 miesiąca ale oboje mamy jakieś dziwne wrażenie, jakbyśmy się od dawna znali. No cóż, czas pokaże co dalej ale nie ukrywam,że to miła odmiana po tych wszystkich przejściach.

Gratulacje! To jest właśnie rzecz! Poznać kogoś z kim czuje się tak naturalnie jakby się znało od zawsze

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89052263]A to mnie od zawsze tę drugą część trudno sobie wyobrazić. Byłam tylko w jednym związku i to takim właściwie bez fajerwerków. W sumie to trochę psychicznie przygotowuję się na bycie po prostu samą, bo faceci nigdy nie byli mną specjalnie zainteresowani związkowo albo szybko się nudzili i może zwyczajnie nie nadaję się do związków.
[/QUOTE]

Z jednej strony myślę tak jak Ty. W pewnym momencie nawet zrezygnowałam ze związków, bo mam wrażenie, że tylko marnuję energię jaką mogłabym poświęcić na wiele innych rzeczy.
Ostatnio nawet sobie myślę, czy może nie pobawić się niezobowiązująco... ale zaraz sobie przypominam, że nie wiem jak się w to bawi

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez Miss_Suze

Ja powiem, że nie czuję się z moimi doświadczeniami okej. Mam wrażenie, jakby ich było za dużo. Tyle tych facetów, a z żadnym nie wyszło. I myślę, że to źle brzmi. Dlatego tematu o ilość partnerów unikam jak ognia, bo mi głupio.

Daj spokój, jesteś młodziutka. Do 25 roku życia wiele ludzi nawet nie wie do końca kim właściwie jest i czego chce

[hakeryeah]

Napisane przez Miss_Suze

Przykre jest to co piszesz. Wydaje mi się, że być może problem może być już w Twojej psychice. Podświadomie jak kogoś poznasz to masz w głowie obraz, że facet się znudzi i nie nadajesz się do związków. To wychodzi, to czuć. Może spróbuj zmienić ten tok myślenia?

Przecież ten tok myślenia się bierze właśnie z doświadczeń. Nikt nie zaczyna jako pesymista, tylko się nim staje. Oczekiwać za 2137 razem innego rezultatu niż dotychczas to głupota, a nie zdrowe nastawienie.

[Miss_Suze]

Napisane przez hakeryeah

Przecież ten tok myślenia się bierze właśnie z doświadczeń. Nikt nie zaczyna jako pesymista, tylko się nim staje. Oczekiwać za 2137 razem innego rezultatu niż dotychczas to głupota, a nie zdrowe nastawienie.

No nie zgodzę się. Nie musi być problemu w Casteline. Mogła mieć po prostu pecha, trafiać na nieodpowiednich gości albo to nie był jej czas. Dobrze, że poszła na terapię, bo może gustuje w tego typu gagatkach z jakiegoś powodu albo ma jakieś złe schematy. Ale ludzie po nieudanych doświadczeniach w końcu trafiają. Mi się wiele razy nie udało, ale nie zamykam się w tym, że już tak będzie zawsze, ale żyje nadzieją, że nadejdzie ten dzień na który czekałam.

[MiamiGlow]

Napisane przez Miss_Suze

Przykre jest to co piszesz. Wydaje mi się, że być może problem może być już w Twojej psychice. Podświadomie jak kogoś poznasz to masz w głowie obraz, że facet się znudzi i nie nadajesz się do związków. To wychodzi, to czuć. Może spróbuj zmienić ten tok myślenia?

Niestety to nie jest takie proste. Znam dziewczyny, które ewidentnie mają blokady w psychice, depresje, problemy z eks i mnóstwo innych rzeczy, a mimo to są w związkach. Znam też takie, co są dużo bardziej ogarnięte i są same. Mam wręcz wrażenie, że im bardziej człowiek jest poukładany w środku, tym trudniej mu kogoś poznać.

I nie wiem jak Was, ale mnie naprawdę przeraża ilość toksycznych par albo rozwodów wokół. Ostatnio się zastanawiałam, jakie mam przykłady udanych związków w rodzinie i bardzo, bardzo trudno jakiś znaleźć. A mam dużą rodzinę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Napisane przez MiamiGlow

Niestety to nie jest takie proste. Znam dziewczyny, które ewidentnie mają blokady w psychice, depresje, problemy z eks i mnóstwo innych rzeczy, a mimo to są w związkach. Znam też takie, co są dużo bardziej ogarnięte i są same. Mam wręcz wrażenie, że im bardziej człowiek jest poukładany w środku, tym trudniej mu kogoś poznać.

I nie wiem jak Was, ale mnie naprawdę przeraża ilość toksycznych par albo rozwodów wokół. Ostatnio się zastanawiałam, jakie mam przykłady udanych związków w rodzinie i bardzo, bardzo trudno jakiś znaleźć. A mam dużą rodzinę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobne odczucia. Moja koleżanka, która jest bardzo zaburzona psychicznie jest w długoletnim związku i to jest jej pierwszy chłopak. Ciężko z nią wytrzymać na relacji koleżeńskiej, a co dopiero związkowej. A mimo to, ma swoją miłość i nic nie zapowiada, żeby się rozstali.

Z kolei ja.. Może to zabrzmi narcystycznie, ale gdybym była facetem to bym chciała mieć taką dziewczynę jak ja. Nie jestem bluszczem, mam swoje życie, swoje pasje, zainteresowanie. Cały czas się rozwijam. Jestem kompanem do rozmów na wiele tematów, różnych aktywności. Do tego jestem z siebie dać w relacji bardzo dużo, dbam o partnera jak tylko mogę bez zatracania samej siebie. Oczywiście ideałem nie jestem, mam wady, ale mimo to sądzę, że partnerka ze mnie nawet bardzo dobra partia.

Ale cóż

[Martyna12111]

Ja na szczęście nie mam ciśnienia na związek, podchodzę do tego na luzie, jak ktoś się trafi to super, jak nie to trudno, dzieci nie chcę mieć w przyszłości, no chyba, że coś mi się poprzestawia w główce. Za kilka miesięcy kończę 25 lat, zarabiam dobrze jak na polskie warunki, mieszkam sama z moim ukochanym kotem, 2-3 razy w tygodniu ktoś mnie odwiedzi, nie czuję się samotna Byłam na święta u brata i zawsze wydawało mi się, że jego związek jest idealny, a teraz wyjeżdżałam od nich z niesmakiem, siedziałam tam jak na szpilkach. Jego baba zrobiła się mega roszczeniowa albo już taka była tylko przy rodzinie próbowała zachować pozory, bez skrępowania przy mnie dosłownie go tresowała, darła mordę, mój brat jest zdecydowanie zbyt cierpliwą osobą, za bardzo dał sobie wejść na głowę, ale to nie moja sprawa.

[Karla Electra]

Napisane przez Miss_Suze

Mam podobne odczucia. Moja koleżanka, która jest bardzo zaburzona psychicznie jest w długoletnim związku i to jest jej pierwszy chłopak. Ciężko z nią wytrzymać na relacji koleżeńskiej, a co dopiero związkowej. A mimo to, ma swoją miłość i nic nie zapowiada, żeby się rozstali.

Z kolei ja.. Może to zabrzmi narcystycznie, ale gdybym była facetem to bym chciała mieć taką dziewczynę jak ja. Nie jestem bluszczem, mam swoje życie, swoje pasje, zainteresowanie. Cały czas się rozwijam. Jestem kompanem do rozmów na wiele tematów, różnych aktywności. Do tego jestem z siebie dać w relacji bardzo dużo, dbam o partnera jak tylko mogę bez zatracania samej siebie. Oczywiście ideałem nie jestem, mam wady, ale mimo to sądzę, że partnerka ze mnie nawet bardzo dobra partia.

Ale cóż

Odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach kobiety są bardziej zaradne od młodych mężczyzn. I często ich właśnie takie ogarnięte i świadome dziewczyny zwyczajnie przerastają w tym wieku.

[hakeryeah]

Napisane przez Karla Electra

Odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach kobiety są bardziej zaradne od młodych mężczyzn. I często ich właśnie takie ogarnięte i świadome dziewczyny zwyczajnie przerastają w tym wieku.

[rownowaga]

Napisane przez Karla Electra

Odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach kobiety są bardziej zaradne od młodych mężczyzn. I często ich właśnie takie ogarnięte i świadome dziewczyny zwyczajnie przerastają w tym wieku.

Nie jestem tego pewna. Kiedy posłucha się opowieści facetów o dziewczynach z tindera to niestety ludzie tam są siebie warci

Mnie się wydaje, że po prostu ogarniętych, świadomych, dojrzałych osób można spotkać wszędzie i każdej płci. Po prostu nie stanowią oni 100% społeczeństwa i niekoniecznie są zawsze "wolni" i w dodatku na tej samej aplikacji randkowej i w tym samym czasie, co my

[Karla Electra]

Napisane przez rownowaga

Nie jestem tego pewna. Kiedy posłucha się opowieści facetów o dziewczynach z tindera to niestety ludzie tam są siebie warci

Mnie się wydaje, że po prostu ogarniętych, świadomych, dojrzałych osób można spotkać wszędzie i każdej płci. Po prostu nie stanowią oni 100% społeczeństwa i niekoniecznie są zawsze "wolni" i w dodatku na tej samej aplikacji randkowej i w tym samym czasie, co my

Jasne, to działa w dwie strony. Ja niestety mówię z własnego doświadczenia - stąd jako pierwsze napisałam że ,,odnoszę wrażenie". Dla właściwej osoby to będzie zaleta.

[Burza90]

A czy was też denerwuje to że wielu facetów nie ma opisu, albo coś w stylu "napisz to się dowiesz"? Staram się robić pierwszy krok i pisać pierwsza ale czasem naprawdę nie ma się do czego odnieść :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Burza90

A czy was też denerwuje to że wielu facetów nie ma opisu, albo coś w stylu "napisz to się dowiesz"? Staram się robić pierwszy krok i pisać pierwsza ale czasem naprawdę nie ma się do czego odnieść :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mnie to nie denerwuje, po prostu facet bez opisu idzie w lewo z automatu jak komuś się nie chce minimalnie wysilić i napisać tych dwóch zdań o sobie, to myślisz, że będzie mu się chciało podtrzymywać jakąś sensowną rozmowę?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Alexa - tak, celuję we Włochów. Dawaj te opowieści. Ja też to muszę zacząc zapisywać. Te randki są zupełnie inne.

Włosi fajni są.

[brandie]

Wraz z wiekiem i doświadczeniem wzrastają wymagania chyba u wszystkich. Raczej nie zwraca się dużej uwagi na np. status materialny, bo zazwyczaj samemu jest się na początku kariery zawodowej albo w guanopracach dla studentów, nie myśli się o zobowiązaniach, bo wszystko nadejdzie kiedyś tam i wydaje się odległe.
Ja pracuję i znam trochę babeczek w wieku 40-50 lat po rozwodach i jednym chórem mówią, że absolutnie chłopa do domu już nie wezmą, nie chcą kolejnego męża, do seksu co najwyżej tylko kogoś chcą i że w ogóle chłop w chałupie - wrzód na d...ie Tylko do zrobienia dzieci przydatni i to tyle.

[rownowaga]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89052658]mnie to nie denerwuje, po prostu facet bez opisu idzie w lewo z automatu jak komuś się nie chce minimalnie wysilić i napisać tych dwóch zdań o sobie, to myślisz, że będzie mu się chciało podtrzymywać jakąś sensowną rozmowę?[/QUOTE]

Też mnie denerwuje brak opisów

Ale słyszałam od kolegów, że więcej lajków łapią jak ich nie mają, bo dogodzić kobiecie dobrym opisem to wyczyn

Ja czasem przesuwam w prawo bez opisów, ale na pewno nie zacznę rozmowy z kimś takim. Jak się odezwie i będzie sensownie - okej, jak nie - strata żadna.


W ogóle dzisiaj tindek mi świruje. Od rana mnie wylogował. Później zablokowali mmi tindera (nic nie robiłam, nawet do nikogo wiadomości nie napisałam xD). Ale udało mi się raz jeszcze zalogowaćponownie i teraz mam wrażenie, że coś jest nie ta, bo od 10 nic się nie zadziało - ani nikt mi na wiadomość nie napisał, ani pary nie zyskałam żadnej, a to delikatnie mówiąc dziwne

[Jagoda1982]

[/COLOR]

Napisane przez brandie

Wraz z wiekiem i doświadczeniem wzrastają wymagania chyba u wszystkich. Raczej nie zwraca się dużej uwagi na np. status materialny, bo zazwyczaj samemu jest się na początku kariery zawodowej albo w guanopracach dla studentów, nie myśli się o zobowiązaniach, bo wszystko nadejdzie kiedyś tam i wydaje się odległe.
Ja pracuję i znam trochę babeczek w wieku 40-50 lat po rozwodach i jednym chórem mówią, że absolutnie chłopa do domu już nie wezmą, nie chcą kolejnego męża, do seksu co najwyżej tylko kogoś chcą i że w ogóle chłop w chałupie - wrzód na d...ie Tylko do zrobienia dzieci przydatni i to tyle.

Jako prawie z tego przedziału wiekowego od dawna twierdzę że chlopa chętnie...ale dochodzącego- dosłownie i w przenośni

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez rownowaga

Też mnie denerwuje brak opisów

Ale słyszałam od kolegów, że więcej lajków łapią jak ich nie mają, bo dogodzić kobiecie dobrym opisem to wyczyn

Ja czasem przesuwam w prawo bez opisów, ale na pewno nie zacznę rozmowy z kimś takim. Jak się odezwie i będzie sensownie - okej, jak nie - strata żadna.

no to fakt, niektóre są takie, że już lepiej, żeby go w ogóle nie było
ale np. dość regularnie wyświetla mi się facet, który ma wpisane, że działa politycznie w Konfie i osoby o poglądach feministycznych i lewicowych prosi o danie w lewo xD więc plus za ostrzeżenie.
chociaż czasem aż mnie korci, żeby dać w prawo i zapytać, jak wiele par ma (bo z wyglądu nienajgorszy )

[Miss_Suze]

Napisane przez rownowaga

Też mnie denerwuje brak opisów

Ale słyszałam od kolegów, że więcej lajków łapią jak ich nie mają, bo dogodzić kobiecie dobrym opisem to wyczyn

Ja czasem przesuwam w prawo bez opisów, ale na pewno nie zacznę rozmowy z kimś takim. Jak się odezwie i będzie sensownie - okej, jak nie - strata żadna.


W ogóle dzisiaj tindek mi świruje. Od rana mnie wylogował. Później zablokowali mmi tindera (nic nie robiłam, nawet do nikogo wiadomości nie napisałam xD). Ale udało mi się raz jeszcze zalogowaćponownie i teraz mam wrażenie, że coś jest nie ta, bo od 10 nic się nie zadziało - ani nikt mi na wiadomość nie napisał, ani pary nie zyskałam żadnej, a to delikatnie mówiąc dziwne

Chyba dostałaś bana Napisz do suportu.

[Aga3123]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89052729]no to fakt, niektóre są takie, że już lepiej, żeby go w ogóle nie było
ale np. dość regularnie wyświetla mi się facet, który ma wpisane, że działa politycznie w Konfie i osoby o poglądach feministycznych i lewicowych prosi o danie w lewo xD więc plus za ostrzeżenie.
chociaż czasem aż mnie korci, żeby dać w prawo i zapytać, jak wiele par ma (bo z wyglądu nienajgorszy )[/QUOTE]

Ja znalazłam takiego co miał bardzo fajny opis, nie wiedziałam tylko co to miał za zawód "PR-owiec" dopiero później sprawdziłam w necie haha, opis jest dla mnie bardzo ważny, na równi ze zdjęciami, ale większość profili ma bardzo słabe zdjęcia, najczęściej selfiki przed lustrem albo słabej jakości.

[rownowaga]

Napisane przez Miss_Suze

Chyba dostałaś bana Napisz do suportu.

Nie mam pojęcia Niby wygląda normalnie, ale jakby był martwy. Zobaczę wieczorem

[hakeryeah]

Napisane przez rownowaga

Nie jestem tego pewna. Kiedy posłucha się opowieści facetów o dziewczynach z tindera to niestety ludzie tam są siebie warci

Ludzie tam to wy.

Napisane przez brandie

Wraz z wiekiem i doświadczeniem wzrastają wymagania chyba u wszystkich. Raczej nie zwraca się dużej uwagi na np. status materialny, bo zazwyczaj samemu jest się na początku kariery zawodowej albo w guanopracach dla studentów, nie myśli się o zobowiązaniach, bo wszystko nadejdzie kiedyś tam i wydaje się odległe.
Ja pracuję i znam trochę babeczek w wieku 40-50 lat po rozwodach i jednym chórem mówią, że absolutnie chłopa do domu już nie wezmą, nie chcą kolejnego męża, do seksu co najwyżej tylko kogoś chcą i że w ogóle chłop w chałupie - wrzód na d...ie Tylko do zrobienia dzieci przydatni i to tyle.

biedne, jak one się opędzają od kandydatów

Napisane przez rownowaga

W ogóle dzisiaj tindek mi świruje. Od rana mnie wylogował. Później zablokowali mmi tindera (nic nie robiłam, nawet do nikogo wiadomości nie napisałam xD). Ale udało mi się raz jeszcze zalogowaćponownie i teraz mam wrażenie, że coś jest nie ta, bo od 10 nic się nie zadziało - ani nikt mi na wiadomość nie napisał, ani pary nie zyskałam żadnej, a to delikatnie mówiąc dziwne

Ban. Albo ostrzeżenie. Taka cisza jest właśnie przed banem.
Tinder ma taką głupią politykę, a przynajmniej miał jak kilka lat temu sprawdzałam, że podobno wystarczy, kiedy zgłosi cię wiele osób albo jeśli na urządzeniu, na którym się na niego logujesz zalogujesz się na Facebooku na innym koncie niż to, które jest połączone z Tinderem. U mnie by się to zgadzało (też mam bana) i czytałam, że innym osobom również. Ale o co chodzi tak naprawdę, to nie powiedzą.

Napisane przez Miss_Suze

Chyba dostałaś bana Napisz do suportu.

Mnie support dawno temu wielokrotnie odpisał, że bany są dożywotnie i nie ma możliwości odwołania się.

[Miss_Suze]

Napisane przez hakeryeah

Ludzie tam to wy.

biedne, jak one się opędzają od kandydatów

Ban. Albo ostrzeżenie. Taka cisza jest właśnie przed banem.
Tinder ma taką głupią politykę, a przynajmniej miał jak kilka lat temu sprawdzałam, że podobno wystarczy, kiedy zgłosi cię wiele osób albo jeśli na urządzeniu, na którym się na niego logujesz zalogujesz się na Facebooku na innym koncie niż to, które jest połączone z Tinderem. U mnie by się to zgadzało (też mam bana) i czytałam, że innym osobom również. Ale o co chodzi tak naprawdę, to nie powiedzą.

Mnie support dawno temu wielokrotnie odpisał, że bany są dożywotnie i nie ma możliwości odwołania się.

W czerwcu miałam problem z wiecznymi banami. Nawet nie zdążyłam użyć aplikacji, a już wleciał ban. Pisałam do suportu wielokrotnie. Też m.in. dostałam taką wiadomość. Ale po jakoś 2/3 tygodniach wszystko działało normalnie i mogłam założyć konto na swój nr. Teraz mam tindka od jakoś miesiąca i całe szczęście żadne bany mi nie wlatują. Więc warto ich męczyć skoro ban nieuzasadniony.

[hakeryeah]

Napisane przez Miss_Suze

W czerwcu miałam problem z wiecznymi banami. Nawet nie zdążyłam użyć aplikacji, a już wleciał ban. Pisałam do suportu wielokrotnie. Też m.in. dostałam taką wiadomość. Ale po jakoś 2/3 tygodniach wszystko działało normalnie i mogłam założyć konto na swój nr. Teraz mam tindka od jakoś miesiąca i całe szczęście żadne bany mi nie wlatują. Więc warto ich męczyć skoro ban nieuzasadniony.

Samo zaczęło działać normalnie, bez informacji z ich strony? Ja ich męczyłam długi czas, rozmawiałam z różnymi osobami i zawsze ta sama odpowiedź, a potem już nawet w ogóle nie odpisują. Ale nie wiem, czy tak jest teraz.

[Miss_Suze]

Napisane przez hakeryeah

Samo zaczęło działać normalnie, bez informacji z ich strony? Ja ich męczyłam długi czas, rozmawiałam z różnymi osobami i zawsze ta sama odpowiedź, a potem już nawet w ogóle nie odpisują. Ale nie wiem, czy tak jest teraz.

Mi czasem odpisywali, że ban dożywotni, ale nawet nie raczyli powiedzieć za co Potem mi chwilę działało, ale jakby był shadowban. Wtedy do nich pisałam, to odpisywali, że spróbują naprawić. Potem przestali już odpisywać. Odczekałam te 2 tygodnie, założyłam na swój nr i przeszło. Już nie miałam problemów.

Dziwne okropnie

[rownowaga]

Ale kurczę, pojawił się komunikat o blokadzie, a później mogłam normalnie się zalogować tylko właśnie jakby shadowban
Eksa poznałam też na tinderze i bana nigdy nie złapałam

[Miss_Suze]

Napisane przez rownowaga

Ale kurczę, pojawił się komunikat o blokadzie, a później mogłam normalnie się zalogować tylko właśnie jakby shadowban
Eksa poznałam też na tinderze i bana nigdy nie złapałam

Miałam tak samo. Najpierw komunikat, że ban. Potem jakoś weszło, ale lajki i wiadomości zero. Ja myślę, że to ich własny algorytm coś tam piep..szy.

[rownowaga]

Napisane przez Miss_Suze

Miałam tak samo. Najpierw komunikat, że ban. Potem jakoś weszło, ale lajki i wiadomości zero. Ja myślę, że to ich własny algorytm coś tam piep..szy.

No to suchar

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez rownowaga

Ale kurczę, pojawił się komunikat o blokadzie, a później mogłam normalnie się zalogować tylko właśnie jakby shadowban
Eksa poznałam też na tinderze i bana nigdy nie złapałam

Też tak miałam. Poczekaj kilka godzin, powinno minąć.

[werka89]

Treść usunięta