Randki przez Internet cz. 2

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Moim zdaniem jak facet chce to potrafi napisać. Szukam kogoś kto potrafi okazać zainteresowanie. Już w zbyt wielu związkach ja byłam tą, której bardziej zależy. Było bardzo miło, tematy się nie kończyły i czułam się super swobodnie. Wydawało mi się, że chemia jest, ale jest nieśmiały. Nawet wydawał się zaskoczony, że tak szybko pociąg przyjechał i musiałam uciekać. Ale może jednak aż tak mu się nie spodobałam. Trudno.

Ja bym podziękowała za miłe spotkanie i zaczekała, czy pociągnie temat. Więcej nie, bo również bywałam tą bardziej zainteresowaną.

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Może rzeczywiście mogłabym podziękować na wszelki wypadek jak naprawdę jest nieśmiały...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Może rzeczywiście mogłabym podziękować na wszelki wypadek jak naprawdę jest nieśmiały...

Napisać możesz nawet jutro na zasadzie "gdzie ja mam głowę, zapomniałam podziękować za przemiłe spotkanie".

Ale ja bym braku kontaktu na karb nieśmiałości nie kładła. W końcu spotkał się, więc to nie jest blokująca go nieśmiałość.

[Miss_Suze]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zależy co jaki i w jakim kontekście. Podaj jakieś przykłady.

No właśnie mówi, że musi on się nauczyć 'normalnych' zachowań w relacjach. I to mnie niepokoi. Np. była sytuacja, że on się przejmował, że będę zła jak mi nie odpisze

Pierwszy dzień wyjazdu, na razie tak mocno organizacyjnie. Byliśmy głównie w centrum miasta, poszliśmy na pizzę, raczej będzie fajnie

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

No właśnie mówi, że musi on się nauczyć 'normalnych' zachowań w relacjach. I to mnie niepokoi. Np. była sytuacja, że on się przejmował, że będę zła jak mi nie odpisze
(...)

Ach, rozumiem o co chodzi. Ale może za moment przestanie. Obserwuj i w razie czego po prostu zwróć mu uwagę.

[awgusta]

Przytul,ja też uważam jak Ty. Czekałabym też na jego ruch,i to nie o ksiezniczkowanie tu chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Nie musisz być niemiła. Co w tym złego, że uważam, że na początku facet powinien pierwszy napisać?

Ogólnie Cię rozumiem. Z mojego bogatego doświadczenia wynika, że co do zasady* jeśli facetowi zależy na kontynuacji znajomości, to się sam odezwie. Niemniej czasami się odzywałam pierwsza, gdy chciałam mieć szybko pewność, że to jest ten typowy przypadek - czyli, że facet milczący po spotkaniu = facet niezainteresowany mną.

* oczywiście są wyjątki, sama taki zaliczyłam. Poznałam faceta na jakiejś imprezie, potańczyliśmy, była wymiana telefonów - i gość milczał. Odezwałam się sama po kilku dniach, on od razu odpisał. Okazało się, że miał wrażenie, że dałam mu numer telefonu na odczepnego i nie jestem zbytnio zainteresowana. A potem byliśmy parą .

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Nie musisz być niemiła. Co w tym złego, że uważam, że na początku facet powinien pierwszy napisać?

Żyjemy w XXI wieku, a nie w wiktoriańskiej powieści, nie trzeba być bierną mimozą. Skoro facet wykazywał zainteresowanie na początku znajomości, a tobie faktycznie zależy, to nie widzę nic złego, żeby mu delikatnie dać znać, że wciąż jesteś chętna na jej rozwijanie. Najwyżej nie pociągnie tematu i będziesz miała pewność, że on nie. Żadna to tragedia. Normalna sytuacja wpisana w randkowanie. Nikt nie każe ci za nim biegać i wyznawać mu miłość, jeśli czujesz, że nie zaiskrzyło. Jest różnica pomiędzy staraniem się, a staraniem za bardzo. Tak samo jak pomiędzy wykazywaniem inicjatywy, a nadmiernym angażowaniem się w relacje bez wzajemności. Nie rozumiem tej postawy ofiary i użalania się nad sobą, kiedy na dobrą sprawę nawet nie wiadomo co sobie ten facet pomyślał po waszym spotkaniu. Zalatuje mi to toksycznymi drama queen, które zdają się na decyzje innych, same podkopuje swoją samoocenę i decyzyjność, a potem płaczą, że znów trafiły na toksyka, bo ich życie to samospełniająca się przepowiednia

[Krystal_26]

Sorry, ale ten post jest w ogóle ni przypiął ni przyłatał do wątku. Nikt się tu nie przedstawiał w pozycji ofiary, a facet właśnie *nie* wykazuje zainteresowania na samym początku znajomości. Bo to jest dopiero sam początek i on już po pierwszym spotkaniu się nie odezwał ani razu, nie wysłał nawet banalnego sms-a typu czy "wróciłaś bezpiecznie do domu". Podziękować za spotkanie mogłaś tego samego wieczoru, po kilku dniach to już wyjdzie bez sensu. Moim zdaniem jak nie było flirtu i się więcej nie odezwał, to nie jest nieśmiały, tylko po prostu coś nie zaiskrzyło.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Krystal_26

Sorry, ale ten post jest w ogóle ni przypiął ni przyłatał do wątku. Nikt się tu nie przedstawiał w pozycji ofiary, a facet właśnie *nie* wykazuje zainteresowania na samym początku znajomości. Bo to jest dopiero sam początek i on już po pierwszym spotkaniu się nie odezwał ani razu, nie wysłał nawet banalnego sms-a typu czy "wróciłaś bezpiecznie do domu". Podziękować za spotkanie mogłaś tego samego wieczoru, po kilku dniach to już wyjdzie bez sensu. Moim zdaniem jak nie było flirtu i się więcej nie odezwał, to nie jest nieśmiały, tylko po prostu coś nie zaiskrzyło.

Ona też nie wysłała ani nie podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Ani nie wspomina, żeby próbowała inicjować flirt na randce i zostało to odrzucone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Dlaczego to facet ma skakać w okół niej i zabiegać, a ona tylko łaskawie się zgadzać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yellow_Cherry]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89040694]Ona też nie wysłała ani nie podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Ani nie wspomina, żeby próbowała inicjować flirt na randce i zostało to odrzucone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Dlaczego to facet ma skakać w okół niej i zabiegać, a ona tylko łaskawie się zgadzać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Kazdy ma inne podejscie, ale sama sie zlapalam na tym, zefajne spotkanie a potem czekalam az to facet sie pierwszy odezwie, bo nie chce wyjsc na "zdesperowana" Ze ja szukam kontaktu. I co? Troche czasu minelo, troche inaczej na to patrze, teraz zaluje, ze bieraz czekalam jak ksiezniczka, zeby to facet ciagle zabiegal. Przeciez on tez mogl sie bac, ze zostanie potraktowany jak desperat, ze ciagle pierwszy pisze, moze dobrze pokazac z obu stron ze jest jakas iskierka a niekoniecznie biernie czekac.
Uwazam ze duzo zalezy od osoby, od jej podejscia i od tego czego oczekuje. Teraz wiem, ze jesli czyje chociaz odrobine zainteresowania to zaden problem napisac pierwszej, ale kazdy robi co uwaza za stosowne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89040694]Ona też nie wysłała ani nie podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Ani nie wspomina, żeby próbowała inicjować flirt na randce i zostało to odrzucone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Dlaczego to facet ma skakać w okół niej i zabiegać, a ona tylko łaskawie się zgadzać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Leany, Ciebie też jak najbardziej rozumiem, niemniej pisałam wyżej jak ja to widzę i jak u mnie to w praktyce wyglądało (a trochę spotkań z netu miałam) - faceci rzadko uprawiają myślenicę pt. "ona mi się spodobała, ale nie wiem czy ja jej, nie wiem czy napisać do niej wobec tego, czy poczekać na sygnał od niej". Dziewczyna się spodobała, to po spotkaniu taki facet z reguły napisze. No nie ma bata (poza wyjątkami, oczywiście).

[NocnaWiedma]

Ja się szczerze mówiąc pewniej czuję kiedy na początku jestem tą bardziej aktywną stroną, ale oczywiście widząc, że po drugiej stronie też zainteresowanie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez siarka40

Ogólnie Cię rozumiem. Z mojego bogatego doświadczenia wynika, że co do zasady* jeśli facetowi zależy na kontynuacji znajomości, to się sam odezwie. Niemniej czasami się odzywałam pierwsza, gdy chciałam mieć szybko pewność, że to jest ten typowy przypadek - czyli, że facet milczący po spotkaniu = facet niezainteresowany mną.

* oczywiście są wyjątki, sama taki zaliczyłam. Poznałam faceta na jakiejś imprezie, potańczyliśmy, była wymiana telefonów - i gość milczał. Odezwałam się sama po kilku dniach, on od razu odpisał. Okazało się, że miał wrażenie, że dałam mu numer telefonu na odczepnego i nie jestem zbytnio zainteresowana. A potem byliśmy parą .

Tak, zdarzają się wyjątki, ale najczęściej jeżeli nie ma ze strony faceta pierwszej, szybkiej reakcji, to znaczy że nie.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez siarka40

Leany, Ciebie też jak najbardziej rozumiem, niemniej pisałam wyżej jak ja to widzę i jak u mnie to w praktyce wyglądało (a trochę spotkań z netu miałam) - faceci rzadko uprawiają myślenicę pt. "ona mi się spodobała, ale nie wiem czy ja jej, nie wiem czy napisać do niej wobec tego, czy poczekać na sygnał od niej". Dziewczyna się spodobała, to po spotkaniu taki facet z reguły napisze. No nie ma bata (poza wyjątkami, oczywiście).

Plus nieraz już na spotkaniu, jeżeli się podoba, to są próby zaklepania następnego.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez siarka40

Leany, Ciebie też jak najbardziej rozumiem, niemniej pisałam wyżej jak ja to widzę i jak u mnie to w praktyce wyglądało (a trochę spotkań z netu miałam) - faceci rzadko uprawiają myślenicę pt. "ona mi się spodobała, ale nie wiem czy ja jej, nie wiem czy napisać do niej wobec tego, czy poczekać na sygnał od niej". Dziewczyna się spodobała, to po spotkaniu taki facet z reguły napisze. No nie ma bata (poza wyjątkami, oczywiście).

Napisane przez Ellen_Ripley

Tak, zdarzają się wyjątki, ale najczęściej jeżeli nie ma ze strony faceta pierwszej, szybkiej reakcji, to znaczy że nie.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------




Plus nieraz już na spotkaniu, jeżeli się podoba, to są próby zaklepania następnego.

Też to tak widzę. No jak żyję, jeśli po pierwszym spotkaniu facet nie wykazywał inicjatywy = nie był zainteresowany i żadne pisanie pierwszej nic nie dawało, byłam zbywana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sofiane]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89041058] Też to tak widzę. No jak żyję, jeśli po pierwszym spotkaniu facet nie wykazywał inicjatywy = nie był zainteresowany i żadne pisanie pierwszej nic nie dawało, byłam zbywana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To ja jak mi się obecna spodobała na spotkaniu to proponowałem kolejne spotkanie.

[Monstera_zielona]

Trafiłam ostatnio na faceta, który od początku był jakiś bardzo intensywnie nastawiony na poznanie się, snuł już plany pierwszej randki i dwóch połówek pomarańczy. Na początku myślałam, że taki ma ,,styl", trochę pisze pół żartem, pół serio i jest pewny siebie. Po jednym wieczorze pisania nie wchodziłam na aplikację przez cały następny dzień, miałam bardzo zabiegany czas. Zasypał mnie w ciągu jednego dnia mnóstwem wiadomości, że pewnie już kogoś innego poznałam i z nim piszę, do tego jestem tchórzem, że nawet nie napisałam, a jemu baaardzo zależało na znajomości. Od razu go ,,odparowałam". Jak jest za intensywnie na początku (pierwsze dni pisania) to jak dla mnie czerwona flaga.

[Milagros_90]

Napisane przez Monstera_zielona

Trafiłam ostatnio na faceta, który od początku był jakiś bardzo intensywnie nastawiony na poznanie się, snuł już plany pierwszej randki i dwóch połówek pomarańczy. Na początku myślałam, że taki ma ,,styl", trochę pisze pół żartem, pół serio i jest pewny siebie. Po jednym wieczorze pisania nie wchodziłam na aplikację przez cały następny dzień, miałam bardzo zabiegany czas. Zasypał mnie w ciągu jednego dnia mnóstwem wiadomości, że pewnie już kogoś innego poznałam i z nim piszę, do tego jestem tchórzem, że nawet nie napisałam, a jemu baaardzo zależało na znajomości. Od razu go ,,odparowałam". Jak jest za intensywnie na początku (pierwsze dni pisania) to jak dla mnie czerwona flaga.

Znaczy no intensywne pisanie i chec spotkania to nic złego, nie każdy chce pisać tygodniami. Natomiast opowieści o dwóch połówkach pomarańczy do obcej osoby z internetu czy też robienie jej wymówek, że nie odpisała, to zdecydowanie sygnał, że nie warto w to brnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martyna12111]

Podziwiam dziewczyny, że chce się wam jeszcze randkować przez te wszystkie apki. Ja uznałam, że poczekam, liczę, że poznam kogos kiedyś na żywo tak przypadkowo, w pracy, w sklepie, na imprezie, a jak nie to trudno.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Martyna12111

Podziwiam dziewczyny, że chce się wam jeszcze randkować przez te wszystkie apki. Ja uznałam, że poczekam, liczę, że poznam kogos kiedyś na żywo tak przypadkowo, w pracy, w sklepie, na imprezie, a jak nie to trudno.

Tez tak kiedys liczylam, a tu pesel mowi 30+ a dalej "przypadkowy nieznajony" Sie nie pojawil

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Tak, jak ktoś od początku tak osacza, to trzeba uciekać. Love bombing jest bardzo toksyczny i ciężko się z tego wyplątać jak się już wpadnie.

[Pollinaa]

Napisane przez Martyna12111

Podziwiam dziewczyny, że chce się wam jeszcze randkować przez te wszystkie apki. Ja uznałam, że poczekam, liczę, że poznam kogos kiedyś na żywo tak przypadkowo, w pracy, w sklepie, na imprezie, a jak nie to trudno.

Cześć wszystkim Ja też myślałam że spotkam kogoś w sklepie, autobusie, gdziekolwiek. Latka mijały i nic. Studia miałam skończone, w pracy 90% kobiety i faceci w związkach. Znajomi sparowani i raczej szczelne grono. W kolejne singielkowe święta 3 lata temu stwierdziłam co mi tam i zalogowałam się na portalu. Jeszcze tego samego dnia napisał do mnie mój obecny mąż. Rozmowa płynęła najpierw na portalu, a po tygodniu na spotkaniu. Miałam wrażenie że znam go od zawsze. Potem były kolejne randki, wyjazdy. W tym roku moja 30stka i ślub. Teraz czekamy na naszego synka Nigdy bym nie pomyślała że zwiążę się z facetem z internetów. Życie zaskakuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinowanuta]

Napisane przez Pollinaa

Cześć wszystkim Ja też myślałam że spotkam kogoś w sklepie, autobusie, gdziekolwiek. Latka mijały i nic. Studia miałam skończone, w pracy 90% kobiety i faceci w związkach. Znajomi sparowani i raczej szczelne grono. W kolejne singielkowe święta 3 lata temu stwierdziłam co mi tam i zalogowałam się na portalu. Jeszcze tego samego dnia napisał do mnie mój obecny mąż. Rozmowa płynęła najpierw na portalu, a po tygodniu na spotkaniu. Miałam wrażenie że znam go od zawsze. Potem były kolejne randki, wyjazdy. W tym roku moja 30stka i ślub. Teraz czekamy na naszego synka Nigdy bym nie pomyślała że zwiążę się z facetem z internetów. Życie zaskakuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super historia, szczęścia

[Jarek1999]

Napisane przez Martyna12111

Podziwiam dziewczyny, że chce się wam jeszcze randkować przez te wszystkie apki. Ja uznałam, że poczekam, liczę, że poznam kogos kiedyś na żywo tak przypadkowo, w pracy, w sklepie, na imprezie, a jak nie to trudno.

Wprawdzie nie jestem dziewczyną, ale jeśli mógłbym coś doradzić, to możesz spróbować poznawać innych singli, dobrze się przy tym bawiąc bez zbędnej spiny np. kurs tańca ( polecam salsę ).

Wszelkie grupy pasjonatów: historii, toastmasters, gier planszowych, wycieczki po górach. Możliwości jest wiele, ale niestety trzeba w to zaangażować trochę czasu i pomyśleć co lubisz robić w wolnym czasie.

ewentualnie możesz założyć konto na tinderze i odpisywać na dziesiątki wiadomości najczęściej " hej, co tam ?" lub propozycje seksu, z tym że polecam jednak pierwsze rozwiązanie

[ZoSo]

Podczytuje ten temat od dawna, przerabiając w międzyczasie większość scenariuszy nieudanych spotkań. Z tinderem mam długą historię. Jakieś 5 lat temu założyłam po raz pierwszy i używałam z przerwami. Mogłabym napisać książkę o kolesiach jakich poznałam: miłośnik ćpania leków na ADHD, facet opowiadajacy o tym jak zostal aresztowany za uprowadzenie kobiety, chłopak gadający przez godzinę o kupowaniu butów, incel od mierzenia proporcji twarzy, psychol, który zaczął mi grozić ni stąd, ni z owąd. Z jednym chłopakiem się zaprzyjaźniłam, w innym zakochałam, ale było to zbyt skomplikowane, przerabiałam ghosting, kilku facetom musiałam odmówić, a teraz jestem w świetnym związku z chłopakiem z tindera. A miałam z nim iść tylko na piwo (był turystą i miał tindera tylko, żeby chodzić z ludźmi na piwo jak mu się znudzi samotna podróż - serio, wiem jak to brzmi, ale zweryfikowane ). A poszłam na to spotkanie totalnie zrezygnowana i rozczarowana tinderem, w planach mając usunięcie konta, ale poszłam na zasadzie "mam ochotę na piwo, mamy wspólne zainteresowania, przynajmniej sytuacja jasna, że w 100% koleżeńsko".



Piszę to na pociechę: czasem nawet jak człowiek już się poddaje, może zdarzyć się cud i nawet na tinderze znajdzie miłość. Nie poddawajcie się, nie wiadomo, kto czeka za rogiem, tudzież za swipem.

[Miss_Suze]

Powiem tak... U mnie klops

A już myślałam, że znalazłam igłę w stogu siana.

Cóż, chociaż tyle, że miło spędziłam ten czas, wyjazd mimo wszystko był udany, a i chociaż nie zajarałam się tak mocno, żeby usuwać tindera z goldem ważnym jeszcze przez miesiące

[Martyna12111]

Napisane przez Jarek1999

Wprawdzie nie jestem dziewczyną, ale jeśli mógłbym coś doradzić, to możesz spróbować poznawać innych singli, dobrze się przy tym bawiąc bez zbędnej spiny np. kurs tańca ( polecam salsę ).

Wszelkie grupy pasjonatów: historii, toastmasters, gier planszowych, wycieczki po górach. Możliwości jest wiele, ale niestety trzeba w to zaangażować trochę czasu i pomyśleć co lubisz robić w wolnym czasie.

ewentualnie możesz założyć konto na tinderze i odpisywać na dziesiątki wiadomości najczęściej " hej, co tam ?" lub propozycje seksu, z tym że polecam jednak pierwsze rozwiązanie

Mam 24 lata i mimo że chciałabym kogoś mieć to nie czuję też jakiegoś ciśnienia, boje się bardziej tego, że im będę starsza tym gorzej będzie kogoś poznać No i u mnie jest problem z kompleksami, dokładniej z moją budową ciała, jestem szczupła, ale bardzo niska 158 i mam nieproporcjonalną figurę długi tułów, krótkie nóżki, mam figurę dziecka, kilka lat temu powiedział mi to jeden facet i nadal mam to w głowie, może dla fetyszystów lolitek jestem ideałem, ale dla większości już nie

[NocnaWiedma]

Napisane przez Martyna12111

Mam 24 lata i mimo że chciałabym kogoś mieć to nie czuję też jakiegoś ciśnienia, boje się bardziej tego, że im będę starsza tym gorzej będzie kogoś poznać No i u mnie jest problem z kompleksami, dokładniej z moją budową ciała, jestem szczupła, ale bardzo niska 158 i mam nieproporcjonalną figurę długi tułów, krótkie nóżki, mam figurę dziecka, kilka lat temu powiedział mi to jeden facet i nadal mam to w głowie, może dla fetyszystów lolitek jestem ideałem, ale dla większości już nie

Olej to co Ci powiedział jakiś dziwny koleś i nie dawaj się typom wpędzać w kompleksy.
Sztuką jest znaleźć kogoś dla siebie, ale generalnie facetów dużo na świecie i nie przestają magicznie w którymś momencie istnieć .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monstera_zielona]

Napisane przez Miss_Suze

Powiem tak... U mnie klops

A już myślałam, że znalazłam igłę w stogu siana.

Cóż, chociaż tyle, że miło spędziłam ten czas, wyjazd mimo wszystko był udany, a i chociaż nie zajarałam się tak mocno, żeby usuwać tindera z goldem ważnym jeszcze przez miesiące

Opowiesz coś więcej co się stało? Z Twoich wcześniejszych postów wydawało się, że facet jest rokujący.



Ja mam dzisiaj randkę, ale nie mam żadnych oczekiwań, chcę tylko miło spędzić czas przy (mam nadzieję) ciekawej rozmowie. Co będzie to będzie.

[Malinowanuta]

Napisane przez Miss_Suze

Powiem tak... U mnie klops

A już myślałam, że znalazłam igłę w stogu siana.

Cóż, chociaż tyle, że miło spędziłam ten czas, wyjazd mimo wszystko był udany, a i chociaż nie zajarałam się tak mocno, żeby usuwać tindera z goldem ważnym jeszcze przez miesiące

Czemu klops?

A ja nie wiem co robić. Ten chłopak od ostatniego spotkania napisał z propozycją kolejnego spotkania. Wkurza mnie to, że między spotkaniami nie ma między nami prawie żadnego kontaktu w formie pisania, a jak już jest tak co 2-3 dni, to wiadomości na zasadzie "hej,jak tam?". Odpiszemy po 2 zdania i koniec rozmowy. Zawsze lubiłam ten moment, gdy na początku mam z kim o czym gadać godzinami. Chłopak wydaje się zaangażowany, normalny, kulturalny itd ale nie wiem czy mam tracić jego i mój czas, skoro na ten moment (2 spotkania) nie poczułam iskry