Związek a dysproporcja zarobków

[rejczeI]

Napisane przez CielakHej

No i w kłótniach wchodzi temat tego pożyczania kasy.
Zawsze wychodzi ten temat i on gada ze wie ze ja mu nigdy nie pomogę i nie pożyczę pieniędzy bo wszystko chce dla siebie i jestem chytra itd ze woli od kolegów pożyczać a nie ode mnie.

A ja mam jakieś grosze na koncie i nawet nie mam pracy a on gada jakby chvial kasę pożyczać i wzbudza we mnie poczucie winy

Z drugiej strony cały czas mówi - kup sobie to to i tamto , a potem wychodzi na to ze każdego miesiąca nie spina mu się budżet.

Mam mu mówić ze nie chce np ubrań czy kosmetyków? Skoro on sam chce mi je kupować? A jak nie kupię to i tak będzie ta sama śpiewka.

W ubiegłym miesięcy kazał mi sobie pozamawuac wszystkie ciuchy których potrzebuje (z uwagi na mój brak pracy mam duże braki w garderobie od bielizny po wszustko inne) - nie zdążyłam kupić jeszcze wielu rzeczy przez ten miesiąc Bo byłam chora brałam te leki itd a potem usłyszałam ze mu 2 tys zabrakło . I ja tez nie kupowałam jakiś markowych rzeczy tylko normalnie w galerii, przez internet czy nawet na targu.
Ale co ja mam zeobic w tej sytuscji? Jego kredyt na 6 tys i inne tego typu zobowiązania nie są moja odpowiedzialnością.

Sama juz nie wiem jak do tego podejść bo z jednej strony on żyje jak burżuj a z drugiej ciagle wspomina o problemach z kasa i pożyczaniu

Wydaje mi się ze jego nie do końca stać na życie takie jakie chciałby prowadzić . Myśle ze on marzy ze ma w domu taka zadbana kobietę która czeka na niego w zrobionych lokach i fartuszku z obiadem, a jak nie ma co robić to maluje obrazy uprawia kwiatki albo tańczy xD ale nie do końca jest w stanie wyrobić na taki styl życia i się frustruje i to na mnie przelewa. Bo te wszystkie pomysły np malarstwo to wyszło do niego i inne tego typu rzeczy tez. Wszystkie te obrazki o pięknym domu pieskach dzieciach rodzince , wspólnych obiadkach po racy, witaniu go po pracy itd to wszustko wykreował mi w głowie on , nie odwrotnie.
Ostatnio nawet forsuje to ze mam nosic loki i on mnie do fryzjera zaprowadzi na odpowiednie cięcie i kupi wszystko co potrzebne xD

On mnoe wtłacza w swoją wizie życia z kobieta tylko ta wizja jest nie do końca możliwa do zrealizowania bo mu tej kasy brakuje na to co chce i jest zwyczajnie sfrustrowany i zły na samego siebie

Ja wiązać się z nim cieszyłam się ze chce mnie wspierać, ze jest raki zorganizowany i czuje się bezpiecznie ale wszystko ma ciemne i jasne strony

On chyba chce takiej żony ze stepford ale jednocześnie kobiety z ambicjami zawodowymi xD ale żony ze stepfort były robotami a nie ludźmi

No właśnie trochę to tym trąci, co piszesz. Jeszcze nie pracujesz, a już rozkminiasz że nie chcesz się za bardzo dokładać do utrzymania bo chcesz mieć pensję dla siebie. (Dokładniej, zakładasz że Twoja wysoka nie będzie i koszty utrzymania szybko ją pochłoną). Ok, kredyt 6 tyś faktycznie jest wysoki. Nie miałaś wpływu na jego zaciągnięcie. Poza tym skoro on ma bizantyjskie podejście do życia i przewala kasę to będą potrzebne granice i ustalenia na co cię stać a na co nie. Sama wspomniałaś że tobie wystarcza woda z kranu, nie musisz raczyć się colą, takie 'detale' miewają znaczenie. Ale z drugiej strony i to chyba stanowi główny i faktyczny problem, trudno żyć na czyjś koszt, korzystać z tych wszystkich rzeczy które funduje sobie i wam, i na wejściu, jeszcze na bezrobociu zaznaczać, że się nie chce dokładać do domowych kosztów. Jakbym coś takiego usłyszała od bezrobotnego partnera poczułabym się bardzo dziwnie.

[Nuova]

Autorka wymarzyła sobie bycie Panią Domu na włościach u bogacza, a niestety pan bogacz wcale taki bogaty nie jest i misterny plan się sypnął

[Aelora]

Pisałaś że jesteś w trudnej sytuacji, a do tego pozostajesz na utrzymaniu partnera który wcale nie pomaga Ci i nie poprawia Twojego stanu oczekując że będziesz wykonywać absolutnie wszystkie czynności domowe. Do tego z opisów wynika że Twój facet sam niezbyt dobrze gospodaruje budżetem, wydaje pieniądze na różne zachcianki, jest zadłużony i na koniec miesiąca ledwo się spina. Uważaj gdy z jego powodu pojawią się problemy finansowe, moim zdaniem za bardzo na nim polegasz skoro on sam nie ogarnia swoich pieniędzy.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

magister leń, który przepracował w życiu łącznie 2,5 roku przeprowadza się na zadupie od biednego bogacza, a wcześniej uwierzyłam w prawdziwość tej historii

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez CielakHej

Ja o tym marzyłam ale odnalezienie się tez nie jest super łatwe bo jestem pare lat po 30 i fale życie jednak spędziłam w mieście i mam nagły przeskok ..

Jeśli chodzi o moje życie zawodowe to pracowałam na stałe może przez 2,5 roku w moim życiu.
Bardzo złe znosiłam ciężka atmosferę i mocno przeżywałam każdy problem.
Jestem po dobrych studiach mam magistra , nawet miałam robić doktorat ale potem coś przewartościowało się w moim życiu, kariera naukowa przestała mnie pociągać ,nie widzę siebie w tym środowisku. Zaczęłam myśleć o rodzinie dzieciach itd
Miałam tez dużo problemów zwiazkowo życiowych i jakoś tak podłamałam się w swoim życiu

a przez resztę okresów życia do pare lat po 30tce kto Cię utrzymywał? kolejne "problemy związkowe" czy długotrwałe L4? rodzice?
rzeczywiście to pachnie perypetiami jak u Dobrawajadwiga, która się obracała w jakimś szemranym towarzystwie 'zamożnych' maczo od lewych interesów. Normalnie takie towarzystwo jak stereotypowi sterydowcy z siłowni w filmach PatrykVegi

[PaulinciaKWC]

Napisane przez CielakHej

No i w kłótniach wchodzi temat tego pożyczania kasy.
Zawsze wychodzi ten temat i on gada ze wie ze ja mu nigdy nie pomogę i nie pożyczę pieniędzy bo wszystko chce dla siebie i jestem chytra itd ze woli od kolegów pożyczać a nie ode mnie.

A ja mam jakieś grosze na koncie i nawet nie mam pracy a on gada jakby chvial kasę pożyczać i wzbudza we mnie poczucie winy

Z drugiej strony cały czas mówi - kup sobie to to i tamto , a potem wychodzi na to ze każdego miesiąca nie spina mu się budżet.

Mam mu mówić ze nie chce np ubrań czy kosmetyków? Skoro on sam chce mi je kupować? A jak nie kupię to i tak będzie ta sama śpiewka.

W ubiegłym miesięcy kazał mi sobie pozamawuac wszystkie ciuchy których potrzebuje (z uwagi na mój brak pracy mam duże braki w garderobie od bielizny po wszustko inne) - nie zdążyłam kupić jeszcze wielu rzeczy przez ten miesiąc Bo byłam chora brałam te leki itd a potem usłyszałam ze mu 2 tys zabrakło . I ja tez nie kupowałam jakiś markowych rzeczy tylko normalnie w galerii, przez internet czy nawet na targu.
Ale co ja mam zeobic w tej sytuscji? Jego kredyt na 6 tys i inne tego typu zobowiązania nie są moja odpowiedzialnością.

Sama juz nie wiem jak do tego podejść bo z jednej strony on żyje jak burżuj a z drugiej ciagle wspomina o problemach z kasa i pożyczaniu

Wydaje mi się ze jego nie do końca stać na życie takie jakie chciałby prowadzić . Myśle ze on marzy ze ma w domu taka zadbana kobietę która czeka na niego w zrobionych lokach i fartuszku z obiadem, a jak nie ma co robić to maluje obrazy uprawia kwiatki albo tańczy xD ale nie do końca jest w stanie wyrobić na taki styl życia i się frustruje i to na mnie przelewa. Bo te wszystkie pomysły np malarstwo to wyszło do niego i inne tego typu rzeczy tez. Wszystkie te obrazki o pięknym domu pieskach dzieciach rodzince , wspólnych obiadkach po racy, witaniu go po pracy itd to wszustko wykreował mi w głowie on , nie odwrotnie.
Ostatnio nawet forsuje to ze mam nosic loki i on mnie do fryzjera zaprowadzi na odpowiednie cięcie i kupi wszystko co potrzebne xD

On mnoe wtłacza w swoją wizie życia z kobieta tylko ta wizja jest nie do końca możliwa do zrealizowania bo mu tej kasy brakuje na to co chce i jest zwyczajnie sfrustrowany i zły na samego siebie

Ja wiązać się z nim cieszyłam się ze chce mnie wspierać, ze jest raki zorganizowany i czuje się bezpiecznie ale wszystko ma ciemne i jasne strony

On chyba chce takiej żony ze stepford ale jednocześnie kobiety z ambicjami zawodowymi xD ale żony ze stepfort były robotami a nie ludźmi

Jesteście dorośli a zachowujecie się jak dzieciaki. On ma wizje, że będzie prowadził bogate życie i chyba wydaje mu się, że ma środki na realizację tego celu, a najwyraźniej nie ma. Zresztą zwróć uwagę co napisałaś o waszej relacji tu, a co pisałaś w poscie o "facetach o pewnym statusie". Jakby był jakimś bogatym dżentelmenem, a nie jest. Rozmijacie się na każdym kroku.
Oboje macie wiele za uszami. Zobacz jak piszesz, jego kredyt nie jest twoją odpowiedzialnością, ale z drugiej strony zakup ubrań dla ciebie czy kosmetyków też nie jest jego odpowiedzialnością, a piszesz w tonie "nie mam pieniedzy to co mam zrobic, niech mi da". Ja tu w ogole nie widzę żadnej milosci, radości, no nic. Sypiesz docinki w jego stronę jakbys go nawet nie lubiła.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[PaulinciaKWC]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89558419]magister leń, który przepracował w życiu łącznie 2,5 roku przeprowadza się na zadupie od biednego bogacza, a wcześniej uwierzyłam w prawdziwość tej historii [/QUOTE]

mi też zalatuje trollem, natomiast jeśli to jest prawdziwa historia to nie wiem co nimi kieruje, desperacja?

[CielakHej]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jesteście dorośli a zachowujecie się jak dzieciaki. On ma wizje, że będzie prowadził bogate życie i chyba wydaje mu się, że ma środki na realizację tego celu, a najwyraźniej nie ma. Zresztą zwróć uwagę co napisałaś o waszej relacji tu, a co pisałaś w poscie o "facetach o pewnym statusie". Jakby był jakimś bogatym dżentelmenem, a nie jest. Rozmijacie się na każdym kroku.
Oboje macie wiele za uszami. Zobacz jak piszesz, jego kredyt nie jest twoją odpowiedzialnością, ale z drugiej strony zakup ubrań dla ciebie czy kosmetyków też nie jest jego odpowiedzialnością, a piszesz w tonie "nie mam pieniedzy to co mam zrobic, niech mi da". Ja tu w ogole nie widzę żadnej milosci, radości, no nic. Sypiesz docinki w jego stronę jakbys go nawet nie lubiła.

On sam ten swój starus i stanowiska, znajomosci podkreśla wiec tako swój obraz maluje i siè tym szczyci, z drugiej strony problemy z pieniędzmi.
On mnie sam zachęca do zakupów i ciagle pytał fzy już te ciuchy są żeby mu pokazać.
Jakby Cię facet zabierał na zakupy dawał kartę itd to bys odmówiła? Mimo ze on chce i wręcz mówi ze jemu byłoby głupio ze on ma super ubrania a ja nie i ze mam przy nim świetnie wyglądać ..

Mam mu odmawiać dla zasady?

To wszystko zawsze wychodzi od niego. Ja się z tego cieszę i doceniam ale tez nie wymagam tego.. z drugiej strony mam rozdwojenie jaźni po potem narzeka na brak kasy

Jak tylko powiem se czegoś nie ma to on to odbiera jako sygnał ze już teraz trzeba do kupić. Budżet mu się mie spiął nie z powodu moich zakupów tylko podejrzewam ze z tego powodu ze bardzo dużo wydał na rzeczy do domu i wyposażenie tej siłowni

Teraz powiedziałam se mi tam za ciemno i już lampy kupuje

No mam mu tego zabronić czy co?
To bardzo miło ze wyposaża dom po moim wprowadzeniu i on mówi se dopiero teras ma ku temu motywacje by wszystko zrobić i mówi ze sprawia mu to przyjemność itd
Ale w końcu wyposaża swój dom.. wiec ta moja wdzięczność to wiadomo - chce żeby było mu miło ale przecież wyposaża własny dom a nie „inwestuje we mnie”

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Moje zakupy nie pochłonęły 2000 xD
Myśle ze mniej niż tysiąc

[pixelova]

Cielak, czym ty się zajmowałaś przez lata poza pracą przez 2,5 roku?
Powiesz nam czy będzie kolejny elaborat o ciuchach i kubkach nie wstawionych do zlewu?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez CielakHej

On sam ten swój starus i stanowiska, znajomosci podkreśla wiec tako swój obraz maluje i siè tym szczyci, z drugiej strony problemy z pieniędzmi.
On mnie sam zachęca do zakupów i ciagle pytał fzy już te ciuchy są żeby mu pokazać.
Jakby Cię dacet zabierał na zakupy dawał kartę itd to bys odmówiła? Mimo ze on chce i wręcz mówi ze jemu byłoby głupio ze on ma super ubrania a ja nie i ze mam przy nim świetnie wyglądać ..

Mam mu odmawiać dla zasady?

To wszystko zawsze wychodzi od niego. Ja się z tego cieszę i doceniam ale tez nie wymagam tego.. z drugiej strony mam rozdwojenie jaźni po potem narzeka na brak kasy

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



Moje zakupy nie pochłonęły 2000 xD
Myske ze mniej niż tysiąc

Czyli poszłaś na utrzymanie do faceta, który nie potrafi rozsądnie zarządzać tym co zarabia oraz sama chętnie korzystasz z jego "hojności", no bo czemu nie. Tylko patrzeć aż wpakujecie się w grubsze problemy finansowe i jedno będzie zwalało winę na drugie.
Mnie nikt nie musi zabierać na zakupy, bo mam czym zapłacić z wlasnego konta.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

serio nie pojmuję czemu kobiety pakują się w relacje typu "on mi daje na zakupy", "mam przy nim super wyglądać"

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Nuova]

To konkretny z niego bogacz skoro zakupy za tysiaka tak go zabolały

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

dobrało sie dwóch ściemniaczy pozerów I zdwiko, zę nie jest jak w bajce
on udawał bogacza bez problemów fiansowych
a ona marzącą o byciu uroczą gospodynią domową oragniaczką domowego ogniska, do tego interesującą intelektualnie (bo magister), z ciekawym hobby do tego "świetnie wygladającą"
a tu jakies marudzenie, ze ją cos przytłacza, gonienie do sprzatania szafek czy mycia okien, jaktotak

Napisane przez CielakHej

Czasem tez powiedzualam ze przytłacza mnie coś związanego z domem ilość rzeczy do zrobienia a on wtedy sie denerwuje ze przecież nic innego nie mam do roboty i co takiego mnie niby przytłacza? .

no mam wizje 'kobiety mafii' jak nic

albo te żony konfederatów, tradwife, nowy trend
https://vibez.pl/wydarzenia/jak-zyje...3427376921280a

na relacjach na insta z takiegożycia tradwife mozna zarobić!
"opróżnia zmywarkę, je śniadanie, po czym siada do komputera i planuje budżet domowy. W dalszej kolejności Wiktoria idzie na zakupy, a potem przygotowuje obiad. Po zjedzonym posiłku dziewczyna sprząta mieszkanie - jej mąż zaoferował się, że wyniesie śmieci. Wiktoria pokazuje, że karmi kota i pomaga nagrać film na kanał Karola.

Wieczorem małżeństwo pojechało do biura partii KORWiN do Warszawy. Następnie para wybrała się na kolację do baru mlecznego. Po powrocie do domu Wiktoria czyta Pismo Święte z kotem i ogląda film"

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To by dopiero była stratna i zawodziła.
Kurs EUR to ponad 4,6 a USD 4,2 PLNów
By musiała jeszcze grubo ze swoich dołożyć.

[Aelora]

Napisane przez CielakHej

On sam ten swój starus i stanowiska, znajomosci podkreśla wiec tako swój obraz maluje i siè tym szczyci, z drugiej strony problemy z pieniędzmi.
On mnie sam zachęca do zakupów i ciagle pytał fzy już te ciuchy są żeby mu pokazać.
Jakby Cię facet zabierał na zakupy dawał kartę itd to bys odmówiła? Mimo ze on chce i wręcz mówi ze jemu byłoby głupio ze on ma super ubrania a ja nie i ze mam przy nim świetnie wyglądać ..

Mam mu odmawiać dla zasady?

To wszystko zawsze wychodzi od niego. Ja się z tego cieszę i doceniam ale tez nie wymagam tego.. z drugiej strony mam rozdwojenie jaźni po potem narzeka na brak kasy

Jak tylko powiem se czegoś nie ma to on to odbiera jako sygnał ze już teraz trzeba do kupić. Budżet mu się mie spiął nie z powodu moich zakupów tylko podejrzewam ze z tego powodu ze bardzo dużo wydał na rzeczy do domu i wyposażenie tej siłowni

Teraz powiedziałam se mi tam za ciemno i już lampy kupuje

No mam mu tego zabronić czy co?
To bardzo miło ze wyposaża dom po moim wprowadzeniu i on mówi se dopiero teras ma ku temu motywacje by wszystko zrobić i mówi ze sprawia mu to przyjemność itd
Ale w końcu wyposaża swój dom.. wiec ta moja wdzięczność to wiadomo - chce żeby było mu miło ale przecież wyposaża własny dom a nie „inwestuje we mnie”

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



Moje zakupy nie pochłonęły 2000 xD
Myśle ze mniej niż tysiąc

Gość traktuje Cię jak lalkę której może hojnym gestem kupić ubrania (najlepiej takie które jemu się podobają), wysłać do kosmetyczki, przespać się z nią i jeszcze w domu ma posprzątane jak Wam pasuje taki układ to ok, tylko Ty wyjdziesz na nim gorzej skoro sama założyłaś wątek że siedzisz sama w domu, nie masz pracy, a książę ma wymagania. Płaci to oczekuje czegoś w zamian. Gorzej gdy mu się znudzisz albo zaczniesz się buntować.

Czy to trollowy wątek? Być może, ale takie "orły" zdarzają się i to wcale nie tak rzadko. Z jakiegoś powodu słyszy się o historiach gdy ktoś wygrał lub odziedziczył większą sumę pieniędzy, kupił drogie i niepotrzebne rzeczy, a po krótkim czasie został z długami. Pamiętam podobne historie z czasów pomagania Szlachetnej Paczce. Można się zdziwić, jakie są pierwszoplanowe potrzeby według niektórych rodzin, gdy grzyb na ścianie i 8 osób (w tym dzieci i osoby schorowane) w małym mieszkaniu.

[Nuova]

Wystarczy, ze facet ulegnie wypadkowi/zachoruje/zostanie zwolniony i mogiła - nawet tyłka z tej wsi nie ruszą, bo auto jest firmowe Nie wspominam już o spłacaniu tych długów i kredytów.

Z tego co kojarzę to pan biznesmen ma tez dziecko z była partnerka, wiec kolejne zobowiązanie to alimenty zapewne.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Przez Ciebie mam ekran opluty herbatą. Znajdę i ubiję. Nawet jeżeli tam nie jeździ żaden autobus.

Generalnie ciekawe fakty powychodziły, jak widzę.

[rejczeI]

''Ostatnio nawet forsuje to ze mam nosic loki i on mnie do fryzjera zaprowadzi na odpowiednie cięcie i kupi wszystko co potrzebne xD''
Mi się podoba ten fragment. Jakie to jest odpowiednie cięcie żeby mieć loki i w sumie po co w ogóle fryzjer o ile nie chodzi o to że kreci włosy za każdym razem. To ''zaprowadzenie do fryzjera'' pomijam bo wiadomo że ma być pod gównoburzę.

[Higurashi]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Komornik pracuje tak trochę na etacie, więc może i prawo jazdy chciało mu się zrobić?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez rejczeI

''Ostatnio nawet forsuje to ze mam nosic loki i on mnie do fryzjera zaprowadzi na odpowiednie cięcie i kupi wszystko co potrzebne xD''
Mi się podoba ten fragment. Jakie to jest odpowiednie cięcie żeby mieć loki i w sumie po co w ogóle fryzjer o ile nie chodzi o to że kreci włosy za każdym razem. To ''zaprowadzenie do fryzjera'' pomijam bo wiadomo że ma być pod gównoburzę.

Tak, to już jest ciut za dużo trololollo. To jednak trzeba umieć. Dawkować szczyptami.

[CielakHej]

Ale to ze moja kasa ma być dla mnie tez jest jego pomysłem - rozumiecie?
Sam mi powiedział dosłownie ze nie chce mnoe uzależniać finansowo i „chce mieć świadomość ze Tu chcesz tu być a nie musisz tu być bo beze mnie sobie nie radzisz”, to co zarobię mam sobie zostawić, Ew jakieś drobne rzeczy zebym nie musiała się „na waciki” prosić. I ze chce zebym miała przy nim wolność finansowa.

A potem w kłótniach gadanie o kasie i ze mu ciężko

Ja naprawdę tego faceta nie rozumiem czasem mimo ze go kocham.

[milka_70]

Napisane przez PaulinciaKWC

mi też zalatuje trollem, natomiast jeśli to jest prawdziwa historia to nie wiem co nimi kieruje, desperacja?

I jeszcze ten nick

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[karawanna]

Napisane przez Nuova

Z tego co kojarzę to pan biznesmen ma tez dziecko z była partnerka, wiec kolejne zobowiązanie to alimenty zapewne.

Może to już nowy chłop

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Cielak, a kto Cię utrzymywał skoro lat masz 30+, a przepracowałaś 2,5?
Kobieto idź do pracy, innej rady nie ma - psychiatrycznie już się leczysz więc teraz czas znaleźć pracę. Aczkolwiek może być bardzo ciężko z takim doświadczeniem zawodowym w tym wieku. Parę lat Ci do 40stki zostało - zostaniesz wymieniona na nowszy i ciekawszy model i ciekawe co wtedy zrobisz. Praca praca praca. Wstyd by mi było przed całym światem i sama sobą, że jedyne co robię w tym wieku, to jeżdżenie na mopie i życie na cudzy koszt.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[CielakHej]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89558526]Cielak, a kto Cię utrzymywał skoro lat masz 30+, a przepracowałaś 2,5?
Kobieto idź do pracy, innej rady nie ma - psychiatrycznie już się leczysz więc teraz czas znaleźć pracę. Aczkolwiek może być bardzo ciężko z takim doświadczeniem zawodowym w tym wieku. Parę lat Ci do 40stki zostało - zostaniesz wymieniona na nowszy i ciekawszy model i ciekawe co wtedy zrobisz. Praca praca praca. Wstyd by mi było przed całym światem i sama sobą, że jedyne co robię w tym wieku, to jeżdżenie na mopie i życie na cudzy koszt.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No tylko jak chłopakowi uswiadomilam ze jak będę na pełny etat
Pracować to toz po pracy chce tez odpocząć a nie pod niego szykować dom i obiady, ze mogę mieć różne zmiany i w tygodnio nie będziemy się dużo widywać. Ze dojazdy autobusem zajmą mi dłużej niż jemu i ja tez jestem taka ze po pracy zamiast wszuxtko od razu robić muszę odpocząć kilka godzin. Ze będziemy się wymieniać obowiązkami a w weekendy wspólnie wszystko ogarniać. Wtedy zrobił przerażona mine i od tamtej pory mówi se on woli żeby było tak jak jest bo uwielbia nasze życie w tym momencie

Jak zajęcia taneczne miały być dwa rwzy w tygodniu tez już mu nie pasowało bo wieczory mamy razem spędzać przecież xD

[saab_]

Napisane przez CielakHej

Ale to ze moja kasa ma być dla mnie tez jest jego pomysłem - rozumiecie?
Sam mi powiedział dosłownie ze nie chce mnoe uzależniać finansowo i „chce mieć świadomość ze Tu chcesz tu być a nie musisz tu być bo beze mnie sobie nie radzisz”, to co zarobię mam sobie zostawić, Ew jakieś drobne rzeczy zebym nie musiała się „na waciki” prosić. I ze chce zebym miała przy nim wolność finansowa.

A potem w kłótniach gadanie o kasie i ze mu ciężko

Ja naprawdę tego faceta nie rozumiem czasem mimo ze go kocham.

A nie jesteś w stanie zrozumieć tego, że nawet jeśli zarobisz tą minimalną, o której ktoś tu wspomniał - 3k netto i wydasz na siebie to dla niego będzie to już jakieś odciążenie domowego budżetu?
To co piszesz to jakiś kosmos - nie nadajesz się do pracy na etacie, ale są różne prace, różne etaty, można być za taką minimalną przysłowiową sekretarką w - powiedzmy - szkole językowej, tam wystarczy język, a może nawet nie i ogarnianie excela na podstawowym poziomie, nie trzeba wyrabiać korporacyjnych KPI'ów.
Jak Ty sobie wyobrażasz całkowitą zależność od obcego człowieka, który w każdej chwili może z Tobą zerwać. Co innego gdybyście mieli wspólnotę majątkową i wtedy tak, masz własną kartę, dostęp do konta i można żyć. Ale tutaj jesteś w sytuacji, gdy musisz prosić się o kupowanie majtek czy tamponów? Tak, wiem, nie prosić, bo on chętnie kupuje, ale błagam - nie kusi Cię żeby czasem pobuszować samej po dajmy na to Rossmanie i kupić np. tusz do rzęs bez tłumaczenia się, dlaczego wzięłaś ten za 80 zeta a nie za 30? Za co Ty mu kupisz jakieś prezenty - nawet te podstawowe - na urodziny czy Święta? To eldorado z L4 nie będzie trwało wiecznie, a nawet zaoszczędzona kasa finalnie się skończy.
Myślicie o jakichś wyjazdach, wakacjach?
Po co on Ci kupuje ciuchy 'żebyś dobrze wyglądała', skoro Ty przez większość czasu przesiadujesz w domu?

[Nuova]

Napisane przez CielakHej

No tylko jak chłopakowi uswiadomilam ze jak będę na pełny etat
Pracować to toz po pracy chce tez odpocząć a nie pod niego szykować dom i obiady, ze mogę mieć różne zmiany i w tygodnio nie będziemy się dużo widywać. Ze będziemy się wymieniać obowiązkami a w weekendy wspólnie wszystko ogarniać. Wtedy zrobił przerażona mine i od tamtej pory mówi se on woli żeby było tak jak jest bo uwielbia nasze życie w tym momencie

Jak zajęcia taneczne miały być dwa rwzy w tygodniu tez już mu nie pasowało bo wieczory mamy razem spędzać przecież xD

Teraz to uwielbia takie życie, ale jak mu się znudzisz to dostaniesz tak spektakularnego kopa, ze samochód ci nie będzie potrzebny. Zostaniesz bezrobotna i bezdomna, za to nowymi majtkami od biznesmena-mitomana.

Facet nie bez powodu wybrał Ciebie - łatwo Tobą manipulować i Cię od siebie uzależnić.