Gra o tron

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez elizka1987

Ja tam nigdy nie lubiłam wątków z Dorne, ale to co pokazują w serialu to porażka.

Mi w książce się jeszcze w miarę podobały bo było inaczej, zupełnie inaczej niż na Północy. A tu ubrali 3 podobne kurduple w kubraczki i zadowoleni.

[elizka1987]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Mi w książce się jeszcze w miarę podobały bo było inaczej, zupełnie inaczej niż na Północy. A tu ubrali 3 podobne kurduple w kubraczki i zadowoleni.

Takie mdłe te żmije. A to powinny być babki z ogniem w oczach.

[kotek77]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Mi w książce się jeszcze w miarę podobały bo było inaczej, zupełnie inaczej niż na Północy. A tu ubrali 3 podobne kurduple w kubraczki i zadowoleni.

W serialu to nie żadne Żmije ledwo zaskrońce albo jakieś niegroźne jaszczurki. W książce był to jeden z ciekawszych wątków tu na razie kicha.

W książce cały czas wałkują ,że Baelish ma dla Sansy narzeczonego ale nie mogą się pobrać bo oficjalnie jest żoną Tyriona.
Wydawało mi się ,że chętnie wydałby ją za młodego Lorda Doliny.

[Linaewen]

Napisane przez kotek77

W serialu to nie żadne Żmije ledwo zaskrońce albo jakieś niegroźne jaszczurki. W książce był to jeden z ciekawszych wątków tu na razie kicha.

W książce cały czas wałkują ,że Baelish ma dla Sansy narzeczonego ale nie mogą się pobrać bo oficjalnie jest żoną Tyriona.
Wydawało mi się ,że chętnie wydałby ją za młodego Lorda Doliny.

Za Harry'ego Dziedzica, który w wyniku różnych koligacji rodzinnych i przepychanek jest pierwszym dziedzicem Lorda Doliny. A Sansa jako naturalna córka Lorda Protektora i Lorda Harenhall nie będzie wcale kiepską partią dla chłopaka który coś kiedyś może odziedziczy. A to że potem Słowiczek ulegnie wypadkowi lub odejdzie w powodu słabego zdrowia...

[Mitsukki]

Napisane przez Aliszcze

Tommen, może zginąć, skoro w przepowiedni Cersei ma stracić swoje dzieci.

Może też w sumie nie zginąć, bo może je stracić w sensie metaforycznym, np. Margaery moze go sobie urobić

Bardzo mi sie nie podoba ten sezon, UWIELBIAM Dorne w książce, a tutaj to jakieś takie żenujące. Z Ellarii zrobili kretynkę, Bękarcic lepiej niz zaskrońcami rzeczywiście nie można określić no żenada goni żenadę.
O matko i Cersei zawsze mnie to fascynowało, że ona jest głupsza niż wiadro porzeczek i jest przy tym przekonana o swoim sprycie i geniuszu
W sumie oglądam tylko dla Aryi.

[Mileva_]

Napisane przez Mitsukki

Może też w sumie nie zginąć, bo może je stracić w sensie metaforycznym, np. Margaery moze go sobie urobić

Czy ja wiem? Było powiedziane wprost, że złote będą ich całuny.

[201604250941]

wie ktos o ktorej polskiego czasu wrzucaja odcinki na HBOgo?

[Mitsukki]

Napisane przez Mileva_

Czy ja wiem? Było powiedziane wprost, że złote będą ich całuny.

Od dwóch tygodni nie robię praktycznie nic poza pisaniem magisterki i jestem już troche na tym etapie zmęczenia, kiedy blisko jest już do mistycznych przeżyć, więc uprzedzam, że mogę bredzić

Róża Tyrellów jest złota Do Myrcelli też można coś o złotym piasku Dorne wymyślić jak się uprzeć.
Może to wymysł z tyłka wzięty, ale jakoś ciężko mi zaakceptować przepowiednie walniętą tak o wprost 'stanie sie to i to'.

[Mileva_]

W sumie racja, takie walenie wprost jest niemartinowskie. Ale z drugiej strony w przypadku Joffreya się spełniło, bardzo dosłownie.

[Antilia]

Nic tak nie nastraja na igraszki jak próba gwałtu, co?

a scena jak chcieli zrobić krzywdę gilli i samowi to dla mnie była straszna, ciary na plecach a nie pitu pitu z sansa

no i spodziewam się, ze margaryna łatwo się wywinie, miłość do brata chyba jej siedmiu łatwo wybaczy?

[201604250941]

no to tego, tyle jesli chodzi o romantyczne zakonczenie dla Sansy
czy jej cos kiedys wyjdzie?

[Antilia]

aha no i Mel się chce dobrac do Shireen

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ech, twórcom zaczyna brakować pomysłów jak tu wcisnąć dodatkowe cycki do serialu, bo w końcu normę trzeba wyrobić, więc uskuteczniają takie kretyństwa jak scena z Bronnem i Tyene, co to było w ogóle? Ta Tyene to jakaś psycholka jest, czy jak? Serio, ta scena była tak bezsensowna, że aż mi kapcie spadły. Pomysły twórców co raz mniej mi się podobają.

Mel niech trzyma parszywe łapska z dala od Shireen, bo pourywam!

Mam nadzieję, że Danka jednak wybaczy Jorahowi, a nie, że go straci, co by wynikało z promo do kolejnego odcinka. Niech sobie jaj nie robi nawet.

Taaa, niech mi ktoś tu jeszcze wciska, że Sansa ma tak normalnie w małżeństwie, jak się tylko da. Te siniaki to pewnie od uderzenia się o szafkę przy ćwiczeniu modnych tańców dworskich Że nie wspomnę o rozrywkach w postaci oglądania oskórowanych przez jej mężusia zwłok.

[201604191001]

Saga Piesni Lodu i Ognia to moja ukochana seria ksiazek. Wychowala mnie do spolki z Potterem. Jak powstal serial to jaralam sie ja pochodnia i bylam zachwycona, mimo pewnych zmian i niedociagniec. Teraz kazdy odcinek przyprawia mnie o bol twarzy, wyrabiam roczna norme "faceplamow".
Borze, gdzie oni maja glowy? Co oni robia? Do czego zmierzaja? Dlaczego to robia?
Mam ochote rzucic to w cholere.

Sent from my mind using the Force.

[Mileva_]

OJP, co to jest? Ja się pytam, co to, do jasnej anielki, jest? Dzień od początku nie układał się najciekawiej, a tu jeszcze zwalony 7 odcinek na dokładkę.

Scena ze żmijkami - nawet nie wiem, jak to można nazwać. To taki kabaret w oparciu o PLiO czy co? Nie wiem, co było bardziej denne - czy piosenka, czy dialog, czy na chama wciśnięte cycki.

Wypełniacz w postaci łóżkowej sceny D&D równie marny jak ich rozmowy o niczym i jak ostatnio. Później - to miało być otwarcie areny, czy nagle z dupy ślub Danki i Hizdara? Jakaś dziwna siekanina scen nie wiadomo jak i po co. Choć mam nadzieję, że Jorah i Tyrion coś popchną w tym lolwątku do przodu.

Ciekawie tylko w Przystani i Winterfell. Cersei... do niedawna dość lubiłam, średnio bystra babka, która robiła to, co wydawało jej się, że musiała, ale za ten uśmieszek po wyjściu z celi Margaery - ma za swoje. Babcia Olenna w dalszym ciągu świetna.

Winterfell - czy tej Sansie nic nie może się udać? Widok powieszonej i okrwawionej służącej - straszny. Za to już wiadomo, że uratować ją ma Brienne, a pewnie i tak skończy się na ucieczce z Theonem. Który, mimo, ż wiem, że jest teraz marionetką Ramsaya, był kompletnie załamujący w tym odcinku.

[201604191001]

Ale trzeba przyznac, ze zmijowa bekarcica cycki ma pierwsza klasa.

Sent from my mind using the Force.

[201604250941]

to jest prawda, ze jak ktos nie czytal ksiazki to nie ogarnie tego, co sie dzialo u Danki
bo nie ma niewolnictwa niby, ona kazala wolnym ludziom walczyc a tu zonk

[Mileva_]

Ona ogólnie jest niczego sobie, ta bardziej skośnooka też, no, może trzecia bardziej przeciętna. Ale to było tak z dupy...

Aha - miałam ochotę, by Stannis złapał Czerwoną (choć dziś bardziej czarną, gwoli ścisłości) za kudły/kieckę i wykopał do Asshai. Ta baba jest chora Piję oczywiście do pomysłu ze Shireen.

Napisane przez candycotton

to jest prawda, ze jak ktos nie czytal ksiazki to nie ogarnie tego, co sie dzialo u Danki
bo nie ma niewolnictwa niby, ona kazala wolnym ludziom walczyc a tu zonk

Ja myślałam, że Harry Potter to jest średnio udana siekanka scen dla osób, które czytały książkę, ale to porąbanie w wątku Danki jest tak... grubo ciosane, że to zwykłe jaja z widza. Niechby chociaż serialowa spójność/ciągłość była, jak w wątku Sansy, choć tam też detali się można czepiać, ale chociaż są jakieś pozory. Danka - najgorzej zrobiony watek w tym sezonie. Nic się tam kupy nie trzyma, chyba, że ktoś ogląda dla heheszków w sypialni.

[Antilia]

Napisane przez _Judith_

Saga Piesni Lodu i Ognia to moja ukochana seria ksiazek. Wychowala mnie do spolki z Potterem. Jak powstal serial to jaralam sie ja pochodnia i bylam zachwycona, mimo pewnych zmian i niedociagniec. Teraz kazdy odcinek przyprawia mnie o bol twarzy, wyrabiam roczna norme "faceplamow".
Borze, gdzie oni maja glowy? Co oni robia? Do czego zmierzaja? Dlaczego to robia?
Mam ochote rzucic to w cholere.

Sent from my mind using the Force.

Ja tam znowu traktuje to jako dwie alternatywne rzeczywistości

[201604250941]

jakich heheszkow w sypialni, dawno sie kazala ocenzurowac

[Mileva_]

Oj no ale te międzydariodankowe miałam na myśli

W sumie to też mnie razi - gdy panienka zrobiła się już popularna, nagle stała się wielce skromna Wcześniej nie tylko cyce na wierzchu były, ale i całość. Niby ma prawo, ale jakieś to dla mnie sztuczne i zakłamane.

[201604191001]

Mnie to troche bawi
A z drugiej strony mamy Mel, ktora jak ma zagrac scene z cyckami to lazi po planie z nimi na wierzchu przez pol godziny, zeby i ona sie oswoila i ekipa
Dobra, przynajmniej dublerka Danki ma zarobek.

Sent from my mind using the Force.

[Aliszcze]

nie oglądałam jeszcze odcinka, więc trudno mi się ustosunkować do niego

ja nie mam nic przeciwko, żeby serial różnił się od książki. Ale fakt faktem, że ten sezon nie oglądam już z takim zapałem. Ciekawi mnie wątek Aryi i Północ no i stolicy. Dorn to porażka, w książce sensownie to wszystko wygląda, księstwo budzi respekt. A tu jakieś harce z nożami i biczami, wściekłe kobiety i tyle. Żenada. O Dany się nie wypowiem, bo nigdy nie lubiłam z nią wątków i tyle

[201604191001]

Ja tez nie mam nic przeciwko temu, zeby fabula szla innym torem. Ale niech to ma rece i nogi chociaz. A nie takie bzdety piedrolety.

Sent from my mind using the Force.

[DopplegangerEddarda]

Podobała mi się scena z Bronnem i Tyene ;3
Tyene otrzymuje tytuł najkształtniejszych piersi i najpiękniejszego brzuszka w tym sezonie ;3 Jeszcze ten łobuzerski uśmiech mrawh ;3

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Oczywiście jedyna osoba w tym wątku, której się ta scena podobała, to facet - nie ważne, że bez sensu, ładu i składu - grunt, że cycki są

[DopplegangerEddarda]

Nie chodzi mi o cycki ale flirt był dobrze-na moim poziomie zagrany a przez chwilę się bałem, że Bronn zejdzie. Wiec wypełniła mnie emocjami. I nie chodziło o cycki tylko ta aktorka zagrała piekielnie seksualnie. Cycki określiłem obiektywnym okiem.

[elizka1987]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Nie chodzi mi o cycki ale flirt był dobrze-na moim poziomie zagrany a przez chwilę się bałem, że Bronn zejdzie. Wiec wypełniła mnie emocjami. I nie chodziło o cycki tylko ta aktorka zagrała piekielnie seksualnie. Cycki określiłem obiektywnym okiem.

Cycki ok. Scena żenująco słaba .

[WhiteCherry]

faceci są prości, więc gdzie będą cycki - tam świetna scena

[Aliszcze]

Cycki moze i fajne ale watku Dorne nie ratuja. Jaime i Bronn bez sensu przybyli. Ta co mieli ratowac nie chce byc ratowana. Ech.
Coraz bardziej zal mi Sansy i nawet chyba ja zaczynam lubic. Mam nadzieje,ze zacznie sie mscic. Theonowi sie nie dziwie, tyle zlego Ramsay mu zrobil, ze nie dziwie sie ze sie bal. Z reszta Theon nigdy nie byl specjalnie odwazny i madry. A teraz jest zlamanym czlowiekiem.
Jak Mel namowi Stannisa by skrzywdzil corke to odchodze z jego teamu;-) poza tym nie rozumiem czegos,pijawki daly rady to dlaczego znow by nie mogly?
Ogolnie najsensowniejszy wydaje sie mi Jon Snow. Na tle innych wyroznia sie. No i krolowa cierni