Grudniówki 2017 ❤ - cz. II

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez lubieCie

U mnie też dziś upał. Ja byłam teraz na spacerze po bułki - staram się rano w takie gorące dni bo powinno być chłodniej- już jest około 23-24 stopnie, powietrze stoi w miejscu, za gorąco 😠

Podleje kwiatki, żeby nie padły w tym słońcu i wybieram się do endo 😉

U mnie przez noc nie zdążyło się przewietrzyc w domu nawet więc duszno strasznie



W dodatku znowu mnie zaparcia męczą przy tym gorącu, aż całe podbrzusze boli. Chociaż teraz to będę świrować na każdy ból jak wiem, że łożysko mam za nisko

[czechowiczanka89]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;76242471]U mnie przez noc nie zdążyło się przewietrzyc w domu nawet więc duszno strasznie



W dodatku znowu mnie zaparcia męczą przy tym gorącu, aż całe podbrzusze boli. Chociaż teraz to będę świrować na każdy ból jak wiem, że łożysko mam za nisko [/QUOTE]
Zjedz sobie 2-3 kiwi w ciągu dnia. Mnie to pomaga przy zaparciach. Na następny dzień kibelek mnie wzywa odkąd oczy otworzę. Teraz jem zapobiegawczo 1 kiwi co 2 dzień i mam spokój.

U mnie burza całą noc i do teraz.
17 stopni za oknem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez czechowiczanka89

Zjedz sobie 2-3 kiwi w ciągu dnia. Mnie to pomaga przy zaparciach. Na następny dzień kibelek mnie wzywa odkąd oczy otworzę. Teraz jem zapobiegawczo 1 kiwi co 2 dzień i mam spokój.

U mnie burza całą noc i do teraz.
17 stopni za oknem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słyszałam, że kiwi pomaga Nawet podobno w szpitalach zalecają przy takich problemach.

Ja nie wiem o co chodzi z tymi moimi zaparciami, jem ostatnio lekkostrawnie raczej, chyba że maluch tam tak świruje i coś mi blokuje

Ja mam teraz w domu 28 stopni Na szczęście obyło się bez burz, ale nie wiem czy dzisiaj nie przyjdzie coś

[czechowiczanka89]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;76242651]Słyszałam, że kiwi pomaga Nawet podobno w szpitalach zalecają przy takich problemach.

Ja nie wiem o co chodzi z tymi moimi zaparciami, jem ostatnio lekkostrawnie raczej, chyba że maluch tam tak świruje i coś mi blokuje

Ja mam teraz w domu 28 stopni Na szczęście obyło się bez burz, ale nie wiem czy dzisiaj nie przyjdzie coś [/QUOTE]
Ja mam często zaparcia, później znów rozwolnienie... I też jem raczej zdrowo i racjonalnie. Jak mam zaparcia to jem kiwi, siemie lniane i śliwki suszone. A przy rzadkiej dwójeczce borówki, gorzką czekoladę i banany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez czechowiczanka89

Ja mam często zaparcia, później znów rozwolnienie... I też jem raczej zdrowo i racjonalnie. Jak mam zaparcia to jem kiwi, siemie lniane i śliwki suszone. A przy rzadkiej dwójeczce borówki, gorzką czekoladę i banany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to i u mnie jest raz tak, a raz tak

[meeedzik]

I ja się witam w 23 tygodniu po kawce i śniadanku 😊
Głowa mnie coś boli, nie wiem czy to od tych upałów i burzy bo źle mi się dziś spało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Ja w ogole nie moglam zasnac, ciagle sie kleilam do pościeli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czechowiczanka89]

A mnie coś dziś ciągnie w podbrzuszu co jakiś czas... takie lekkie skurcze mam niebolesne. Moze nospe wziąć, jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez czechowiczanka89

A mnie coś dziś ciągnie w podbrzuszu co jakiś czas... takie lekkie skurcze mam niebolesne. Moze nospe wziąć, jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli są delikatne to ja bym nie brała, też mam tak czasami.

[Bibson]

Wiedma, czechowiczanka bardzo mi przykro z powodu waszych dolegliwości.. Mam nadzieję, że w codziennym życiu nie będą bardzo dokuczliwe, bo z tym, że wszystko dobrze się skończy myślę, że wszystkie wiemy, więc głowa do góry To po prostu pierwsze trudne momenty na dłuuugiej i wyboistej drodze macierzyństwa

Fajny patent z kiwi na zaparcia, spróbuję czy 1 kiwi dziennie/co drugi dzień poprawi coś w tym temacie u mnie

U mnie wczoraj był upał jak nie wiem, a jeszcze skończyli montować kotłownię i puścili na fula kaloryfery i podłogówkę… Przetrwałam to chyba tylko dlatego, że skończyli mi w tym samym momencie kuchnię i robiłam podniecona pierwszy posiłek - tosty z salami i szpinakiem Najlepsze tosty w życiu

[klaudianawizazu]

Dzien dobry mamuśki Bardzo mi przykro z powodu Waszych dolegliwości Wiedma i Czechowiczanka89. Na pocieszenie powiem tylko ze koleżanka miala cukrzyce ciazowa i jakis mocno nie utrudnialo jej to zycia. Wrecz przytyła tylko 10 kg w ciąży. Wszystko sie ułoży a na Swieta będziemy miec dzieciątka wszystkie juz w naszych domach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bibson]

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

[invi_08]

Napisane przez Bibson

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

Ja zamierzam tym razem wszystko jesc. Przez ta diete stracilam pokarm bo przeciez nic mi nie mozna bylo... potem jak zaczelam jesc normalnie i karmic to maly tez płakał więc okazalo sie ze to nie przez moje mleko.

Grzybow jedynie bede unikac. Wiadomo, nie najem sie jak bak ale wszystkiego po trochu bede probowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Bibson

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

Właśnie też się zastanawiałam nad tym jakiś czas temu ale póki co to mam plan rozpakować się do Świąt bo termin z mojego usg pokazuje z 14 na 17 grudnia także różnie może być jeszcze zawsze to może być też wcześniej

[klaudianawizazu]

Napisane przez Bibson

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

A ja mam termin na 26.12 wiec hahh niewiadomo jak to będzie, pewnie Święta w szpitalu. Ewentualnie urządzimy sobie Święta jak wrócimy już z malym do domu. To moje pierwsze dziecko wiec nie mam zadnego doświadczenia z tym co jesc a co nie. Mysle ze bede jadla wszystko a jak cos malemu będzie szkodziło to bede ograniczala różne pokarmy. Oczywiście takie rzeczy jak grzyby, kogel mogel i tatar przez caly okres karmienia ida w odstawkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[babeczkabezowa]

cześć
Co do cukrzycy to dobrze jak jest zdiagnozowana i potraktowana odpowiednio. Tak jak kiedyś tu wspominałam wśród moich znajomych to dość częsta przypadłość ciążowa. Odpowiednia dieta i czasami nawet leków nie potrzeba, a dodatkowy plus to odpowiednia forma i mało kg na plusie, więc nie ma tego złego
Wykończy mnie ta pogoda :/ mam dziś imprezkę urodzinową i jak to w polskim zwyczaju nie wyobrażam sobie odpowiednio ugościć moich bliskich. Od rana z Mężem działamy w kuchni i się rozpływamy. Mój Mąż zawsze piecze biszkopty na torty , bo ja nie umiem, a po za tym to najlepszy współpracownik
Mogłoby być mniej duszno ufff
ps. Mój Franio wczoraj tak się usadowił i smyrał, że myślałam, że mam jakaś infekcję:P (nigdy nie miałam ale dziwnie kłuło i smyrało tam na dole i myślałam, że może to :P)

[Loulaa]

Co do jedzenia to ja nie będę jadła wszystkiego, odpuszczę sobie kapustę, grzyby, ciężkostrawne rzeczy itd u mnie jest chrześniaczka 11 letnia więc trzeba kombinować co robić. Ale dzisiaj muszę sobie odpocząć, bo wczoraj przesadziłam z robotą. Zobaczymy ile z tego wyjdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flower23]

Napisane przez Bibson

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

Ja mam zamiar. Faktycznie, dieta karmiącej nie istnieje. Po prostu trzeba obserwować dziecko. Ale nie zamierzam na dzień dobry nie jeść wszystkiego, bo się wykończę i nie będę miała siły zająć się dzieckiem. No ale ja to mam ogólnie takie podejście, że żeby dziecku było dobrze, to najpierw mi musi być.

[acapella]

Ja to oczywiście będę jadła wszystko, nie ma żadnych powodów, żeby rezygnować z kapusty itp.
U nas wreszcie burza i chłodniejszy dzień alleluja!!

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez acapella

Ja to oczywiście będę jadła wszystko, nie ma żadnych powodów, żeby rezygnować z kapusty itp.
U nas wreszcie burza i chłodniejszy dzień alleluja!!

Ja czekam na jakiś deszcz czy burze jak na zbawienie bo oddychać nie ma czym

[Bibson]

Ja też chcę żeby bylo już chłodniej
Cała się lepię, nie dość, że te balsamy palmersa zostawiają tłustą wartstwę to jescze dochodzi pot , a ja nienawidze mieć uczucia, że mam coś na skórze

Ale myślicie, że grzyby tez można? Czy lepiej sobie odpuścić? Nie chodzi mi o wzdęcia itp...
Pytam, bo u mnie w domu grzyby były jedzone tylko na wigilię i ogólnie uznawane, za coś "niepewnego", czego lepiej unikać (nie dlatego, że są ciężko strawne, po prostu dlatego, że istnieją na świecie grzyby trujące). Za to mąż jest grzybiarzem i on nauczyczył mnie jedzenia grzybów w sezonie, ale to przekonanie z domu rodzinnego z tyłu głowy mi zostało...

[Wiedma]

Napisane przez Bibson

Co do świąt...Macie zamiar jeść nomalne potrawy wigilijne?
Na początku ciąży byłam pewna, że nie, tzn, że zrezygnuję z wszystkiego co ma kapustę i grzyby. Zrobię mini wigilię: pierogi z serem, barszcz czerwony bez uszek, ryba i upiekę najprostszy piernik bez dodatków... ale skoro tyle oczytałam się, że dieta matki karmiącej nie istnieje... To zastanawiam się.
Ale chyba tak czy siak grzybów nie bardzo można jeść, więc skoro barszcz biały z grzybami odpada to ja mogę z wszystkiego innego zrezygnować bez żalu

Kochana ...a kiedy Ty chcesz to zrobic hahaha. Ja sie nawet nie zastanawiakam bo u mnie swieta u mamy i na pewno nie pozwoli mi ruszyc palcem Ale jak pomysle o pierogach z kapusta....o dzizas...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flower23]

Napisane przez Wiedma

Kochana ...a kiedy Ty chcesz to zrobic hahaha. Ja sie nawet nie zastanawiakam bo u mnie swieta u mamy i na pewno nie pozwoli mi ruszyc palcem Ale jak pomysle o pierogach z kapusta....o dzizas...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie pewnie TŻ coś przygotuje na wigilię. Ale akurat we wrześniu na Islandię moja siostra przylatuje z mężem, to będą pichcić

[invi_08]

Co do jedzenia, moja gin kilka lat pracowala z kobietami w krajach arabskich i mowila, ze tam kobiety jedza wszystko, w dodatku ostre potrawy, chilli i te sprawy i dzieciom nic sie nie dzieje. Takze jak jej powiedziałam ze maly mi płacze bo ja cos zjadlam to powiedziala mi, zebym go obserwowala ale sie nie glodzila.

Mam znajoma co po porodzie w szpitalu dostała obfite sniadanie, duzo warzyw itp, w tym na deser truskawki, ktore o zgrozo, sa niby tak zakazane przy maluchu.

Ja za to na drugi dzien po porodzie dostalam zupe mleczna a na drugie jakis sos-wodę. Zależy od szpitala, ale jak widać sa takie, ktore stawiaja na sile matki a nie na to, by ja zaglodzic. Wiec w domu tez zamierzam po troszku wszystko jesc i obserwowac. Na poczatku malenstwa moga plakac bo ciezko im przywyknąć do nowego otoczenia. A zwykle ciotki klotki od razu zwalaja wszystko na jedzenie matki.

Np moj maly po wyjsciu ze szpitala z tydzien co noc plakal. Co sie okazalo, w szpitalu całymi nocami sie swiatlo palilo, w domu jak zgasilismy to po prostu sie bal. Wpadlam na to dopiero po kilku dniach, ze boi się ciemności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez Flower23

Ja mam zamiar. Faktycznie, dieta karmiącej nie istnieje. Po prostu trzeba obserwować dziecko. Ale nie zamierzam na dzień dobry nie jeść wszystkiego, bo się wykończę i nie będę miała siły zająć się dzieckiem. No ale ja to mam ogólnie takie podejście, że żeby dziecku było dobrze, to najpierw mi musi być.

O to to! Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ☺

O świętach nie myślę i nie planuje, liczę na teściową 😉

[Bibson]

Napisane przez Wiedma

Kochana ...a kiedy Ty chcesz to zrobic hahaha. Ja sie nawet nie zastanawiakam bo u mnie swieta u mamy i na pewno nie pozwoli mi ruszyc palcem Ale jak pomysle o pierogach z kapusta....o dzizas...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieję, że będę w stanie, bo bardzo lubię gotować, a to ma być pierwsza wigilia w nowym domu Pomoże mi TŻ, o pierogi poproszę mamę Jestem dobrej myśli

Co roku wigilię spędzamy u rodziny, ale ja nie jestem w ogóle rodzinna...w duchu marzę by spędzać ją u siebie w domu w malutkim gronie... I to jedyna szansa bo mam wymówkę, że Zosia mała

[karoooooola]

Moje drogie mam do was ważne pytanie.

Czy w przypadku gdy macie nagle pytanie do swojego lekarza dostałyście jego nr. tel. żeby zawsze móc się z nim skonsultować?

[meeedzik]

Napisane przez karoooooola

Moje drogie mam do was ważne pytanie.

Czy w przypadku gdy macie nagle pytanie do swojego lekarza dostałyście jego nr. tel. żeby zawsze móc się z nim skonsultować?

Tak, mam prywatny numer na komórkę do mojej lekarki. Z każdym DLA MNIE ważnym pytaniem mam dzwonić, czy gdyby coś się działo to nie zastanawiać się. W razie gdyby nie odbierala pisać SMS to oddzwoni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karoooooola]

Napisane przez karoooooola

Moje drogie mam do was ważne pytanie.

Czy w przypadku gdy macie nagle pytanie do swojego lekarza dostałyście jego nr. tel. żeby zawsze móc się z nim skonsultować?

Powiem Wam o co chodzi.

A wiec chodze do mojej gin. prywatnie. za wizyty płace różnie 170 - 200zł. Ma w gabinecie aparature 3d , której użyła w stosunku do mnie raz (!) 22tc...
Gdy byłam na ostatniej wizycie stwierdziła infekcje. Wyniki mocz ok, ja czuje sie dobrze nic nie piecze nic nie swedzi, no ok profilaktycznie zapisałam mi clitromazolum.
Mysle sobie ok 5 tabsów nie zaszkodzi jakoś to przeżyje chociaż znam swój organizm i wiem że żadnej infekcji nie ma...
Zaczełąm go brać. Jeden wieczór straszne pieczenie przy każdym poruszeniu się na łóżku ale to straszne. Rano jakieś upławy, chyba rozwodniony lek. Drugi wieczór i ranek to samo!
Sprawdzam w necie - wszystkie dziewczyny pisza ze lekarz kazal im to odstawić po takich wrażeniach, bo może to byc uczulenie na lek.
Ok dzwonie na nr. który podała mi gin.
Odbiera... recepcja (!)
-w jakiej sprawie?
-chcialabym sie skonsultowac z Pania doktor
-ja słucham. (???)
-ok. Pani doktor przepisala mi pewniem lek i wystapily objawy niepożądane...
-skoro przepisala trzeba brac.
-wolalabym jednak zasiegnac jej porady...
-jezeli Pani doktor by sobie tak rozmawiala przez tel. z kazda pacjentka to nie miala by czasu badac. To, że jest Pani jej pacjetetka w prywatnym gabinecie do niczego nie upowaznia.

O i prosze jak milo....

[invi_08]

Napisane przez karoooooola

Moje drogie mam do was ważne pytanie.

Czy w przypadku gdy macie nagle pytanie do swojego lekarza dostałyście jego nr. tel. żeby zawsze móc się z nim skonsultować?

Napisane przez karoooooola

Powiem Wam o co chodzi.

A wiec chodze do mojej gin. prywatnie. za wizyty płace różnie 170 - 200zł. Ma w gabinecie aparature 3d , której użyła w stosunku do mnie raz (!) 22tc...
Gdy byłam na ostatniej wizycie stwierdziła infekcje. Wyniki mocz ok, ja czuje sie dobrze nic nie piecze nic nie swedzi, no ok profilaktycznie zapisałam mi clitromazolum.
Mysle sobie ok 5 tabsów nie zaszkodzi jakoś to przeżyje chociaż znam swój organizm i wiem że żadnej infekcji nie ma...
Zaczełąm go brać. Jeden wieczór straszne pieczenie przy każdym poruszeniu się na łóżku ale to straszne. Rano jakieś upławy, chyba rozwodniony lek. Drugi wieczór i ranek to samo!
Sprawdzam w necie - wszystkie dziewczyny pisza ze lekarz kazal im to odstawić po takich wrażeniach, bo może to byc uczulenie na lek.
Ok dzwonie na nr. który podała mi gin.
Odbiera... recepcja (!)
-w jakiej sprawie?
-chcialabym sie skonsultowac z Pania doktor
-ja słucham. (???)
-ok. Pani doktor przepisala mi pewniem lek i wystapily objawy niepożądane...
-skoro przepisala trzeba brac.
-wolalabym jednak zasiegnac jej porady...
-jezeli Pani doktor by sobie tak rozmawiala przez tel. z kazda pacjentka to nie miala by czasu badac. To, że jest Pani jej pacjetetka w prywatnym gabinecie do niczego nie upowaznia.

O i prosze jak milo....

Mam do niej nr. Jesli nie odbiera to zazwyczaj oddzwania.

Wydaje mi sie, ze miec taki nr i kontakt z lekarzem to podstawa. Moja lekarka jest spoko i tylko dlatego ja zmieniam, bo chce pochodzić do innej, takiej, ktora pracuje w szpitalu gdzie bede rodzic bo moja obecna niestety w zadnym nie pracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz