Jak dobrze wypoczywać, żeby czuć się wypoczętą?

[Kreciola]

Witajcie,
z góry przepraszam, jeżeli utworzyłam wątek w nieodpowiednim przedziale, ale nie wiedziałam gdzie to umiejscowić, a wiem, że dużo osób czyta tę kategorię.

Powiedzcie mi Dziewczyny, jak Wy odpoczywacie w weekend?

Ja nie potrafię wypocząć, chociaż nie jestem pracoholiczką i nie wyszukuję sobie roboty na siłę.

Mieszkam sama, nikt mnie nie odwiedza, jestem bardzo spokojną osobą, domatorką, którą ciężko wyciągnąć z domu. Tak jak mówię, z nikim się nie umawiam, bo nikt nie chce się ze mną umówić (nie mam przyjaciółki ani chłopaka).

W weekend nie nastawiam budzika, a i tak budzę się dość wcześnie i już wstaję zmęczona (!), ugotuję sobie dobrze, nie ugotuję - drugie dobrze. Przy porządkach się nie przemęczam, bo staram się nie brudzić, dzieci nie ma, więc nie ma kto śmiecić.

Od jakiegoś czasu nie potrafię się na czymś skupić, komedia mnie nie śmieszy, a książkę mało którą przeczytam od A do Z. Robótki ręczne to nie dla mnie. Nie uprawiam sportu.

Potrafię prawie cały dzień spędzić przed komputerem, przeglądając różne strony, słuchając muzyki i śledząc facebook'a.
Nie czuję się wypoczęta po weekendzie, a na pytanie co robiłaś w weekend pada, że nic albo że spędziłam go przed komputerem.

Powiedzcie mi proszę, jak wygląda Wasz weekend? Jakie są Wasze sposoby na odpoczywanie, tak, że czujecie się wypoczęte?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Witajcie,
z góry przepraszam, jeżeli utworzyłam wątek w nieodpowiednim przedziale, ale nie wiedziałam gdzie to umiejscowić, a wiem, że dużo osób czyta tę kategorię.

Powiedzcie mi Dziewczyny, jak Wy odpoczywacie w weekend?

Ja nie potrafię wypocząć, chociaż nie jestem pracoholiczką i nie wyszukuję sobie roboty na siłę.

Mieszkam sama, nikt mnie nie odwiedza, jestem bardzo spokojną osobą, domatorką, którą ciężko wyciągnąć z domu. Tak jak mówię, z nikim się nie umawiam, bo nikt nie chce się ze mną umówić (nie mam przyjaciółki ani chłopaka).

W weekend nie nastawiam budzika, a i tak budzę się dość wcześnie i już wstaję zmęczona (!), ugotuję sobie dobrze, nie ugotuję - drugie dobrze. Przy porządkach się nie przemęczam, bo staram się nie brudzić, dzieci nie ma, więc nie ma kto śmiecić.

Od jakiegoś czasu nie potrafię się na czymś skupić, komedia mnie nie śmieszy, a książkę mało którą przeczytam od A do Z. Robótki ręczne to nie dla mnie. Nie uprawiam sportu.

Potrafię prawie cały dzień spędzić przed komputerem, przeglądając różne strony, słuchając muzyki i śledząc facebook'a.
Nie czuję się wypoczęta po weekendzie, a na pytanie co robiłaś w weekend pada, że nic albo że spędziłam go przed komputerem.

Powiedzcie mi proszę, jak wygląda Wasz weekend? Jakie są Wasze sposoby na odpoczywanie, tak, że czujecie się wypoczęte?

Jeżeli czujesz się zmęczona, to relaksuj się z książkami, filmami, swoim hobby itp. A jeżeli masz dużo energii, to wybierz rower, spacer, basen. Możesz też wyjść do kina na przykład, albo obejrzeć jakąś wystawę.
Problem chyba leży w dwóch rzeczach u ciebie - brak znajomych oraz brak zainteresowań.

Dlaczego nie dbasz o to, co jesz? Czym się żywisz jak nie gotujesz?

[201604301932]

Polecam sprawić sobie zwierzę - też mieszkam sama, ale odkąd mam kota, mieszkanie jest zupełnie inne i fajnie jest mieć do kogo wracać z pracy. Polecam też znaleźć sobie jakąś aktywność poza domem. Ja co weekend idę na fitness albo chociaż na głupi spacer, jeśli nie mam z kim wyjść.

[Kreciola]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53461566]Jeżeli czujesz się zmęczona, to relaksuj się z książkami, filmami, swoim hobby itp. A jeżeli masz dużo energii, to wybierz rower, spacer, basen. Możesz też wyjść do kina na przykład, albo obejrzeć jakąś wystawę.
Problem chyba leży w dwóch rzeczach u ciebie - brak znajomych oraz brak zainteresowań.

Dlaczego nie dbasz o to, co jesz? Czym się żywisz jak nie gotujesz?
[/QUOTE]


Dla siebie samej się nie chce gotować. Gotowanie nie sprawia mi przyjemności. Korzystam albo z gotowych dań, albo z suchego prowiantu.
Samej się nie chce wychodzić. Nie potrafię się przełamać. To, co dawniej sprawiało mi radość, teraz nie cieszy.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Jestem alergikiem, a po za tym to mieszkam w bloku. Ze zwierząt to co najwyżej rybki, bo nie można mieć na nie alergii.

[lilia_pamplemousse]

ja też nie potrafię wypocząć przed komputerem. zdarzało mi się tak spędzać weekendy, ale zaczęłam z tym walczyć i zyje mi sie dużo lepiej, mam przekonanie, że w koncu robię coś wartościowego.

moje aktywności:
fitness
wycieczka rowerowa
wyjazd w gory na weekend
wyjście do kina (serio nie masz z kim? nie znasz nikogo? to niemożliwe. nie trzeba do tego przyjaciółki!)
granie na skrzypcach

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Dla siebie samej się nie chce gotować. Gotowanie nie sprawia mi przyjemności. Korzystam albo z gotowych dań, albo z suchego prowiantu.
Samej się nie chce wychodzić. Nie potrafię się przełamać. To, co dawniej sprawiało mi radość, teraz nie cieszy.

Dieta ma bardzo duży wpływ na samopoczucie, niedożywienie może powodować nawet stany depresyjne - miej to na uwadze i może zastanów się nad zadbaniem o tę kwestię i o siebie, to podstawa.

Powiem ci, że ja też miałam problem z wychodzeniem samej, dopóki nie odkryłam jesiennego lasu, coś pięknego po prostu
Możesz też oszukać samą siebie i zamiast iść do pobliskiego sklepu po zakupy, wybrać ten oddalony o 4km na przykład - załatwisz zakupy, a przy okazji przewietrzysz się, co z kolei sprawi, że skoczy ci tętno i pojawią się endorfiny

Jakie strony przeglądasz w necie (prócz Facebooka i innych pierdół)?

[Kreciola]

Moda, ploteczki, filmy, uroda, zdrowie.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Moda, ploteczki, filmy, uroda, zdrowie.

Moda? Ale co? Historia mody cię interesuje? Czy po prostu blogi modowe scrollujesz?
Zdrowie? I nie piszą tam, że dieta ma podstawowe znaczenie?

Co robisz potem ze zdobytą w ten sposób wiedzą?

Czego oczekujesz od tego wątku? Chcesz pomocy i zrobisz to, co poradzą ci dziewczyny, czy chciałaś się tylko wyżalić, pomarudzić?

Ile masz lat?

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Ostatnio wypoczęłam przez weekend jak nigdy. Dlaczego? Bo nie nałożyłam na siebie ŻADNYCH obowiązków. Nastawiłam budzik na jedenastą, posprzątałam pokój, zrobiłam pranie, nadrobiłam kilka zaległości (bo chciałam, a nie dlatego, że wcześniej to sobie wyznaczyłam), zrobiłam sobie obiad na kilka dni.
Kluczem do sukcesu był chyba brak obowiązków właśnie, a nieczęsto mogę sobie na to pozwolić.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53461859]Ostatnio wypoczęłam przez weekend jak nigdy. Dlaczego? Bo nie nałożyłam na siebie ŻADNYCH obowiązków. Nastawiłam budzik na jedenastą, posprzątałam pokój, zrobiłam pranie, nadrobiłam kilka zaległości (bo chciałam, a nie dlatego, że wcześniej to sobie wyznaczyłam), zrobiłam sobie obiad na kilka dni.
Kluczem do sukcesu był chyba brak obowiązków właśnie, a nieczęsto mogę sobie na to pozwolić.[/QUOTE]

Wypoczynek to generalnie robienie czegoś innego, niż robi się cały czas. Jeżeli ty zawsze masz obowiązki, to wypoczniesz robiąc zwykłe rzeczy, ale jeżeli ktoś zawsze robi zwykłe rzeczy, to potrzebuje nowej aktywności, żeby wypocząć.

[Kreciola]

Na stronach szukam inspiracji, zabijam czas.

Potrzebuję pomocy, rady, jak wypoczywać, bo ja wiecznie czuję się zmęczona i nie czuję, żebym w poniedziałek po weekendzie była wypoczęta.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Na stronach szukam inspiracji, zabijam czas.

Potrzebuję pomocy, rady, jak wypoczywać, bo ja wiecznie czuję się zmęczona i nie czuję, żebym w poniedziałek po weekendzie była wypoczęta.

Jaki masz rodzaj pracy, umysłową czy bardziej fizyczną? Siedzisz w jednym miejscu, czy przemieszczasz się cały czas? Czy twoja praca cię satysfakcjonuje? Czy rozwijasz się w niej? Czy w czasie wolnym podnosisz swoje kwalifikacje?
Jakie masz zainteresowania? Jakie książki lubisz? Jakie lubisz filmy? Ile masz lat?

[Kreciola]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53461979]Jaki masz rodzaj pracy, umysłową czy bardziej fizyczną? Siedzisz w jednym miejscu, czy przemieszczasz się cały czas? Czy twoja praca cię satysfakcjonuje? Czy rozwijasz się w niej? Czy w czasie wolnym podnosisz swoje kwalifikacje?
Jakie masz zainteresowania? Jakie książki lubisz? Jakie lubisz filmy? Ile masz lat?[/QUOTE]

Pracuję przed komputerem, ale nie w urzędzie czy w banku. Pracuję w miejscu, o którym marzyłam - w mediach, ale nie jako reporter tylko w dziale reklamy.
Nie podnoszę swoich kwalifikacji. Jestem po studiach, mam mgr, myślałam o szkole dla dorosłych, ale tak się potoczyło w moim życiu, że musiałam zrezygnować z tego pomysłu.

Lubię słuchać muzyki i śpiewać gdy nikt nie słyszy, z książek to raczej te lekkie (na studiach - polonistyka - naczytałam się poważnych dzieł literatury, tera próbuję odreagować książkami o lekkie fabule), ale też historyczne, psychologiczne, prawdziwe historie. Z filmów to komedie romantyczne lub filmy psychologiczne, historyczne.
Nie tak dawno nauczyłam się haftować, ale jest to zajęcie, które pochłania bardzo dużo czasu i energii i trzeba mieć dobre oczy, a ja jestem okularnikiem od dziewiętnastu lat. Mam 24 lata.

[LadyChatterbox]

Witam w klubie. Zaczynam wierzyc ze niektorzy ludzie po prostu nie potrafia wypoczywac. W poniedzialki jestem zwykle bardziej zmeczona niz w piatek. Od pon. do piatku stale cos robie: uczelnia/zakupy/randki/wycieczki, a w weekend dopada mnie wszystko to co powinnam zrobic: porzadki/gotowanie/auto etc. w efekcie czego nie chce mi sie nic, spie do 11 caly dzien wlocze sie w pidzamie, lezakujac bezsensownie przed lapkiem, a o 23 czuje sie jakbym przebiegla maraton.

[manic]

To że jesteś znudzona to jedno ale jak studentka polonistyki może napisać "oparte na faktach autentycznych"

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Pracuję przed komputerem, ale nie w urzędzie czy w banku. Pracuję w miejscu, o którym marzyłam - w mediach, ale nie jako reporter tylko w dziale reklamy.
Nie podnoszę swoich kwalifikacji. Jestem po studiach, mam mgr, myślałam o szkole dla dorosłych, ale tak się potoczyło w moim życiu, że musiałam zrezygnować z tego pomysłu.

Lubię słuchać muzyki i śpiewać gdy nikt nie słyszy, z książek to raczej te lekkie (na studiach - polonistyka - naczytałam się poważnych dzieł literatury, tera próbuję odreagować książkami o lekkie fabule), ale też historyczne, psychologiczne, prawdziwe historie. Z filmów to komedie romantyczne lub filmy psychologiczne, historyczne.
Nie tak dawno nauczyłam się haftować, ale jest to zajęcie, które pochłania bardzo dużo czasu i energii i trzeba mieć dobre oczy, a ja jestem okularnikiem od dziewiętnastu lat. Mam 24 lata.

Rozumiem zatem, że po prostu brakuje ci ruchu, dlatego jesteś ciągle zmęczona. Do tego dochodzi niedożywienie, brak odpowiednio zbilansowanej diety.
Ja bym ci doradziła rozpocząć samotne spacery, jeżeli nie masz z kim. Do parku, do lasu, na zakupy do dalej oddalonego sklepu, po prostu, żeby w sobotę i niedzielę pochodzić 2 godziny.
Masz może rower? Jeżeli nie, to może pomyślisz o jego zakupie?
Chciałabyś się zapisać na basen, żeby sobotę i niedzielę rozpocząć od pływania i sauny?
Może poranne bieganie?
A może zapiszesz się na siłownię i rozpoczniesz sobotę i niedzielę treningiem?
Jeżeli rozruszasz swoje ciało i zaczniesz się zdrowiej odżywiać, to będzie ci się lepiej czytało książki, oglądało filmy itp., w tej chwili twoje ciało jest zmęczone nicnierobieniem.

[Kreciola]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53462350]Rozumiem zatem, że po prostu brakuje ci ruchu, dlatego jesteś ciągle zmęczona. Do tego dochodzi niedożywienie, brak odpowiednio zbilansowanej diety.
Ja bym ci doradziła rozpocząć samotne spacery, jeżeli nie masz z kim. Do parku, do lasu, na zakupy do dalej oddalonego sklepu, po prostu, żeby w sobotę i niedzielę pochodzić 2 godziny.
Masz może rower? Jeżeli nie, to może pomyślisz o jego zakupie?
Chciałabyś się zapisać na basen, żeby sobotę i niedzielę rozpocząć od pływania i sauny?
Może poranne bieganie?
A może zapiszesz się na siłownię i rozpoczniesz sobotę i niedzielę treningiem?
Jeżeli rozruszasz swoje ciało i zaczniesz się zdrowiej odżywiać, to będzie ci się lepiej czytało książki, oglądało filmy itp., w tej chwili twoje ciało jest zmęczone nicnierobieniem.[/QUOTE]

Z przedstawionych przez Ciebie propozycji to tylko spacer i ta dieta wchodzi w grę, chociaż jestem strasznym niejadkiem i grymaszę i nie chce mi się dla samej siebie przygotowywać posiłków.
Dawniej dużo chodziłam teraz korzystam z komunikacji miejskiej.
Basen nie wchodzi w grę, bo ta woda i strój kąpielowy to nie dla mnie, nie przebiorę się w strój kąpielowy.

Tydzień temu w sobotę byłam na planowanych przeze mnie zakupach i to sprawiło, że miałam dobry humor.
Ależ ile można chodzić po sklepach na zakupy?

[201604301932]

Dokładnie - brak diety i sportu. Co do haftowania - moja ciotka nosi okulary od dziecka i haftuje obrazy, robi też na szydełku. Może spróbuj czegoś innego niż hafty? Jest sporo klubów wyszywania, robienia na szydełku etc. Mogłabyś poszukać czegoś takiego - przy okazji poznałabyś kogoś nowego.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez Kreciola

Z przedstawionych przez Ciebie propozycji to tylko spacer i ta dieta wchodzi w grę, chociaż jestem strasznym niejadkiem i grymaszę i nie chce mi się dla samej siebie przygotowywać posiłków.
Dawniej dużo chodziłam teraz korzystam z komunikacji miejskiej.
Basen nie wchodzi w grę, bo ta woda i strój kąpielowy to nie dla mnie, nie przebiorę się w strój kąpielowy.

Tydzień temu w sobotę byłam na planowanych przeze mnie zakupach i to sprawiło, że miałam dobry humor.
Ależ ile można chodzić po sklepach na zakupy?

A łyżwy, rower, bieganie, joga?

[cleopadra]

Kazdy lubi wypoczywac innaczej,dla mnie wypoczynek to biore lezaczek otulam sie kocem i tak sobie leze na tarasie,po 2 godzinach samotnego lezenia jestem bardzo wypoczeta.
Siedzenie przed komputerem jest meczace ,chociaz wydaje sie nic nie robisz,to jednak wysilasz mozg do pracy.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Kreciola

Z przedstawionych przez Ciebie propozycji to tylko spacer i ta dieta wchodzi w grę, chociaż jestem strasznym niejadkiem i grymaszę i nie chce mi się dla samej siebie przygotowywać posiłków.
Dawniej dużo chodziłam teraz korzystam z komunikacji miejskiej.
Basen nie wchodzi w grę, bo ta woda i strój kąpielowy to nie dla mnie, nie przebiorę się w strój kąpielowy.

Tydzień temu w sobotę byłam na planowanych przeze mnie zakupach i to sprawiło, że miałam dobry humor.
Ależ ile można chodzić po sklepach na zakupy?

Rozumiem. Jak nie zmienisz nic, to nic się nie zmieni - truizm. Ale musisz wprowadzić poważne zmiany w swoim życiu, bo będzie coraz gorzej.

[Loisto]

Mam wrażenie jakbym czytała posty 40 - letniej starej panny. "To nie, tamto nie, na to nie mam ochoty, tego mi się nie chce, tego nie zrobię".
Jestem w Twoim wieku i nie wyobrażam sobie żyć tak jak Ty.
Przede wszystkim: zmień podejście do życia.
Po drugie: zadbaj o odżywianie. To, że nie masz dla kogo gotować to żadne wytlumaczenie. Ja też gotuję sama dla siebie i staram się aby to były zdrowe posiłki.
Po 3: godzinny spacer minimum 3 razy w tygodniu. I nie że "dzisiaj nie chcę".
Po 4: spotkaj się ze znajomymi.
A tak w ogóle to chyba masz depresję sezonową. Siedzeniem na pośladkach się tego nie pozbędziesz.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Moim zdaniem jesteś zmęczona nicnierobieniem. Przesiedzenie, przeleżenie i przespanie całego weekendu nie polepsza nastroju, nie wpływa pozytywnie na psychikę. A tym bardziej na zdrowie. A skoro piszesz że właściwie żadna forma aktywności nie jest dla Ciebie, to niestety niebardzo wiem, co innego możemy Ci doradzić.

P.S. Telefon i komputer bardzo zaburzają sen, odpoczynek. Warto by było je ograniczyć chociaż w weekend.

[SylwiaKaja]

Jeśli pracę masz umysłową, to najlepiej odpoczywać aktywnie.

Jeśli jest ładna pogoda to staram się planować całodzienne wycieczki w sobotę. Wcześniej górskie, a ostatnio rowerowe. Zwyczajnie wybieram jakieś ciekawe miejsce w okolicy i jadę

Natomiast teraz - sobotę zaczynam od fitnesu o 9:30 Mam blisko, więc nie wstaję jakoś bardzo wczesnie. Potem robię zakupy (ja akurat codziennie gotuję, więc w sobotę kupuję sobie to czego tam potrzebuję na najblższe dni :P) Potem jemy sobie śniadanie z chłopakiem Potem każdy robi to na co ma ochotę, ale też z reguły staramy się zrobić coś razem - np. wczoraj byliśmy w kinie wieczorem. Poza tym jeszcze gotuję obiad, no i mam zwierzątko, któremu trzeba poświęcić około godzinę codziennie wieczorem. W pozostałym wolnym czasie czytam książki i sprawdzam fb i inne strony.
Czyli najlepszy wypoczynek dla mnie to ruch+zwierzątko+książki+d obre jedzenie+czas z chlopakiem+internet

Natomiast w niedzielę to z reguly rano nakładam maseczkę na twarz i włosy (to znaczy dwie różne ), robię śniadanie, a około południa jade na 2-3 godziny odiwedziec rodziców. Wieczorem to róznie, to znaczy oczywiście znowu zwierzątko, a potem chyba wybiorę się na piwo. Staram się niezbyt późno chodzić spać, bo wstję o 5:30.