2012-09-15, 18:16 | #301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Dziewczyny jasne, że całe mnóstwo dziewcząt się maskuje, ale takimi tonami podkładu, że ja mam wrażenie, że jakby jej klepnąć w tył głowy to im twarz odpadnie. Czasem to wygląda dosłownie jak taka maska na twarzy. Ja miałam raz do tej pory tylko taki makijaż. Jak szłam na studniówkę, to chciałam ładnie wyglądać, więc poszłam do kosmetyczki i fakt, niczego nie było widać, ale twarz miałam tak sztuczną jak porcelanowa lalka, sama siebie nie mogłam w lustrze poznać. Także lekki szok to był.
A na co dzień sama sobie robię lekki, nie bardzo zapychający makijaż i chodzę w nim wszędzie, zarówno na uczelnie jak i na imprezy, chociaż muszę przyznać, że jak mieszkam w akademiku, to zawsze po zajeciach zmywam buzie, żeby odpoczęła i często zdarza się wieczorem, że to impreza wpada do mnie. Robię jednak postępy, staram się nie przywlekać na twarz rumieńca ani wyrazu przerażenia. Czasem się to udaje, a czasem niestety nie, ale no cóż poradzę? |
2012-09-15, 18:41 | #302 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Moją koleżankę widziałam raz jedyny bez makijażu, nie poznałabym jej na ulicy - słowo daję, sorki że ale taka jest prawda
|
2012-09-15, 22:06 | #303 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 758
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
No to jest naprawdę łatwo powiedzieć i zmieszać z błotem dziewczynę, która nakłada dużą warstwę podkładu- "pudernica", "tapeciara". A przyczyny mogą być naprawdę różne. Moją twarz w dużym stopniu pokrywają okropne, czerwone blizny, które będą się regenerowały jeszcze długo, długo (choć staram się jak najbardziej to przyspieszyć) i jest mi najzwyczajniej w świecie wstyd. Wstyd przy dziewczynach, które mają ładną cerę, nawet z tymi skazami. Wstyd przy facetach. Nie potrafię tego zaakceptować, bez makijażu może to dziwne, ale czułabym się.. mniej pewna siebie, taka typowa szara myszka. To naprawdę odbiera pewności siebie, trądzik to też problemy na podłożu postrzegania własnej siebie, a czasem nawet przez innych. Chociaż przyznam, że ta tapeta też mnie męczy, nie raz sobie odmówiłam basenu, wypadu nad jezioro, żeby przypadkiem nikt nie zobaczył tego co mam na twarzy- a po prostu nie są tego świadomi. Pewnie przesadzam, ale też wpadłam w takie błędne koło tapeta>zapchanie>trądzik> maskowanie itd. I sama nie wiem co już robić :< To też swojego rodzaju oszukiwanie, dlatego staram się makijaż nosić jak najkrócej, i dać cerze jak najdłużej oddychać. Chociaż mam taką koleżanką, też z mocnym trądzik, ale dobrze maskowanym- która nosi podkład ciągle, nawet po domu, no kurde to już masochizm wobec własnej cery :P
|
2012-09-16, 09:30 | #304 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Jak Victoria Beckham non-stop w makijażu... To już lepiej zapaćkać się minerałami, one podobno nawet niezmywane nie robią skórze krzywdy (jednak lepiej je zmywać...). Ale co prawda to prawda, czasem też wolę nałożyć na jakąś krostę podkład:
-żeby nie widzieć krosty=lepszy humor -żeby nie sprawdzać "kiedy w końcu się zagoi" = lepszy humor -w razie odwiedzin mego domostwa przez przystojnego mena = lepszy humor i +1 do pewności siebie :P |
2012-09-16, 11:00 | #305 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
Przyznam Wam sie do jednej rzeczy : jak wychodziły mi te wstrętne uczulenia na całej twarzy to jedynym skutecznym fluidem , który to zakrywał był Dermacol. Smarowałam się nim jak szalona, aż do momentu gdy kolega z pracy powiedział że wygladam jakbym miała sztuczną twarz tak jestem zapaćkana. Wtedy jak spotykałam się z "przyjacielem" pamiętam jak zawsze miał cały T-shirt wysmarowany od fluidu .....było mi glupio ale on biedny nigdy nie wiedział gdzie tak się brudzi Oczywiście poszłam po rozum do głowy i przerzuciłam się na coś lżejszego |
||
2012-09-16, 11:37 | #306 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Mi kiedyś też chłopak zwrócił uwagę, że mam maskę. Było to jeden, jedyny raz, użyłam wtedy jakiegoś drogeryjnego Rimmela. Myślałam, że wyglądam dobrze.
No właśnie - myślałam. ;] Trochę mi się przykro zrobiło, bo stroiłam się, cudowałam itd. I z tym brudzeniem koszulek trafiłaś w samo sedno. Ale bardziej widać u mnie ciapki po podkładzie na ekranie telefonu komórkowego. Bleh. |
2012-09-16, 11:59 | #307 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
no takie rzeczy się zdarzają a ja się przełamałam i jednak poszłam na impreze |
|
2012-09-16, 12:55 | #308 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Foryou gratuluje . To zdradź nam jak się bawiłaś |
|
2012-09-16, 13:49 | #309 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
A telefon, to po prostu jedna wielka zmora. Tak samo jak często czapki od czoła, czy szalik jak owijam się w zimie trochę na twarz. Ciekawe ile trzeba by dać za podkład, który by się trzymał twarzy, a nie przylepiał do wszystkiego wkoło. |
||
2012-09-16, 15:40 | #310 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
bawiłam się świetnie .. tylko jako, że miałam wcześniej już problem z gardłem to teraz już chyba jest zapalenie krtani ;/ bynajmniej w domu mają spokój bo nic nie mogę powiedzieć a jak już mówię to nic nie słychać
|
2012-09-16, 16:25 | #311 |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
wolę być postrzegana jako tapeciara niż pokazywać się z tym wszystkim co mam na twarzy
dołączam do Was, witajcie |
2012-09-16, 16:38 | #312 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
witaj niby jest w tym trochę racji, aczkolwiek nie wyobrażam sobie tego że przez makijaż nie mogę pójść na basen, czy pojechać nad rzekę . Niestety jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma jakieś niedoskonałości . Rozumiem, że przez makijaż czujemy się pewniej ( ja się maluję tylko jak wychodzę na imprezy, a że wychodzę raz na pół roku to.. ). Nauczyłam się, że jestem brzydka, wyglądam tak jak wyglądam i nawet już do szkoły się nie maluje. Chyba tez się troszkę boję, że będę gorzej wyglądać. No, ale to jest mój tok myślenia.. Tobie może to np. pomagać . I jeśli się w tym dobrze czujesz to nie musisz tego zmieniać
|
2012-09-16, 16:49 | #313 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-09-16, 17:10 | #314 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 661
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
foryou93 nie mowcie dziewczyny ze jestescie brzydkie,tylko macie nieladna cere ,a konkretnie chora.
bo po: 1) to choroba ,ktora mozna wyleczyc to kwestia czasu ,ceny i cierpliwosci ,sa leki,masci,kosmetyki ale rowniez alternatywy typu izotek<>moja siostar brala na mocny tradzik i jej pomoglo.obecnie leczy plamy i blizny.sa peelingi,laserowe usuwanie zaskornikow i sladow.Mamy XXI wiek nei takie rzeczy sie leczy 2: uroda to nie tylko cera,wazne sa oczy ,usmeich rysy twarzy figura. 3)mamy tapety Mi sie ostatnio pogorsdzyla cera ,od 1,5 miesiaca gule na brodzie i teraz cos dziwnego na policzku...i fakt faktem czuje sie z tym zle psychicznie ,bo ja jestem przewrazliwiona od dziecka na punkcie wygladu co w gimnazjum odchorowalam Ale uwiezcie ze ludzie bez zmian nie widza tak waszych krost ,zaskornikow i patrza na was jako calosc a nie chodzaca cera. ja nie pomyslalam o siostrze ze starsnzie wyglada dopoki nie byly to juz bnnaprawde baRDZO zaawansowane zmiany..patrzylam ogolnie na calosc ehh a ja to jestem psychiczna wmowilam sobie bielactwo ze bede chorowac bo mam takei przebarwienie jasne na policzku i juz lęk juz stres.. ze wszystko mnie dotyka.....i tam ejszce krostka urosla i to tak widac... zaczynam wariowac.Naprawde czuej sie brzydka..
__________________
zapuszczam wlosy JESZCZE BĘDZIE PRZEPIĘKNIE, JESZCZE BEDZIE NORMALNIE..... |
2012-09-16, 19:06 | #315 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
Ej! Chciałam tutaj napisać, że wprowadzam nową zasadę na forum: zdanie: jestem/czuje sie brzydka jest zupelnie niedozwolone! Wszystkie jesteśmy piękne, czasem mniej, czasem więcej. Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby trądzik niszczył całe nasze życie! Ja codziennie kilka razy patrzę w lustro i nierzadko odwracam się od niego jak najszybciej, ale też ciągle powtarzam sobie, że zawsze może być gorzej. Co mają powiedzieć ludzie, którzy mają jakieś guzy na twarzy, którzy zostali poparzeni w pożarze, czy kwasem? |
||
2012-09-16, 20:01 | #316 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 661
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
na zakaz sie zgadzam
bo 100 razy powtarzane klamstwo staje sie prawda!!wiec kochane jestesmy piekne a nasza cera jest coraz ladniejsza ! powtarzajmy!!!!! ale to ze inni maja gorzej jakos mnie nie pociesza.Bo skupiam sie na cerze z przed 2 miesiecy ,wydawalo mi sei ze zapchal ja fluid niemal pewna bylam ,teraz nowy fluidn i znow cos szfankuje...jak sie nie malowalam bylo a miare git.Ale nie na tyle zeby sie nie malowac bo po grudkach mam zmasakrowana brode,blizny wiecie co? ja przez te grudki odstawilam kosmetykina brodzie tzn zele oczyszczajace,tonik i krem bo balam sie ze zaszkodza ,albo ze je w ten sposob poroznosze...kurcze moze to blad -i przyczyna tego natłoku wszytskiego?jak myslicie? ja sie nie znam za bardzo na pielegnacji bo zawsze stosowalam latami tych samych kosmetykow i mi pasowaly ,nie mialam potrzeby icg odstawiac...ale w sumei uzywalam pelno wysuszajacych rzeczy na brode -na pocztaku alkohol salicylowy,jakies cos punktowe z rossmana po czym mi sie luszczyla skora,raz wodke pozneij zaczelam stosowac antybiotyk,czasem naklasdalam tapete ,jakis korektor a nie uzywlam kremu odttanio jak umalowalam podkladem brode t starszliwie mi seie luszczyla! kurcze dziewczyny wy sie na pewno znacie lepiej;p moze to blad?? gdzies musi byc przyczyna tych guzow na brodzie !!bo kiedys jedna na pare miesiecy ,.....a tearz wyrobilam norme ostatnich kilku lat w ciagu miesiaca..;/kompletnie tego nie rozumiem;/
__________________
zapuszczam wlosy JESZCZE BĘDZIE PRZEPIĘKNIE, JESZCZE BEDZIE NORMALNIE..... Edytowane przez brzydkie Czas edycji: 2012-09-16 o 20:16 |
2012-09-17, 07:18 | #317 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Są tapeciary z przymusu, czyli my i tapeciary z wyboru, które się szpachlują mimo, że nie ma takiej potrzeby
U mnie był taki czas, gdzie podkład był czymś obcym, nie używałam nic oprócz tuszu do rzęs. Miałam w prawdzie widoczne pory na nosie, ale nie przejmowałam się tym. Teraz nie wyobrażam sobie wyjść, np. na mróz, lub duże słońce bez podkładu... ba w ogóle nie wyobrażam sobie wyjść na zewnątrz z czerwona, rozognioną twarzą i czerwonymi krostkami. Gdybym miała możliwość zrobić detox swojej twarzy i posiedzieć przez jakiś czas w domu. Niestety pracuję od poniedziałku do piątku przez 8h dziennie. A do pracy nie pójdę bez make up'u o nieeee. Oczywiście wyjście mam, wziąć tabletki anty i po sprawie, wszystko by zniknęło i się nie pojawiało. Ale nie chcę się od wewnątrz chemia szprycować, tabletki nie są takie świetne ... są powodem wielu problemów zdrowotnych później. Ja je brałam stanowczo za długo jak na swój wiek. |
2012-09-17, 10:00 | #318 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-09-17, 10:10 | #319 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-09-17, 10:18 | #320 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ja kiedyś też zupełnie się nie malowałam, zaczęłam właściwie dopiero na studiach. Ja akurat piję tabletki antykoncepcyjne, ale jakiejs szałowej różnicy w cerze nie widać.
|
2012-09-17, 10:26 | #321 |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
może u Ciebie to nie hormony odpowiadają za trądzik. ja liczę że coś się zmieni na lepsze TŻ mi zawsze powtarza że najważniejsze jest pozytywne nastawienie i próbuję się tego od niego uczyć bo ja to zawsze widzę wszystko w ciemnych barwach
|
2012-09-17, 10:43 | #322 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
No i jakieś 4-5 m-cy po odstawieniu całkowitym pojawił się znowu trądzik na twarzy ... nie jest duży, ale wku....a masakrycznie |
|
2012-09-17, 10:44 | #323 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Mi się raz zdarzyło, że tata mi powiedział ze mam za duzo fluidu, a tak to mama zawsze oczywiscie mówi ze nie potrzebnie się wogole maluję no ale ona nie widzi problemu ( swoją drogą może nie jest aż tak widoczny). Ale sprawdza sie ta reguła, że sami jestesmy wobec siebie super krytyczni. Miałam na studiach taką koleżankę która miała trądzik, oczywiscie się malowała ale to nic, chcę powiedzieć ze ja nigdy nie zwracałam na jej trądzik uwagi, zawsze patrzylam na całokształt, dopiero pozniej po czasie jak trądzik dosięgnął i mnie, cera innych zaczęła byc moją obsesją. Wszędzie szukałam osób ktore tez mają trądzik, probowałam się pocieszać że nie jestem z tym sama ;(
Moim kolejnym problemem jest fakt że bez podkłądu wyglądam strasznie( czerwone plamy, blizny) ale w nim również nie wyglądam za dobrze. Staram się do niego przykładac i podkład zawsze nałożę równo, ale pozniej się nieestetycznię swiecę i jakos nie wydaje mi się że wyglądam super, wrecz mam wrazenie ze bez makijażu wygladałabym o wiele wiele lepiej. Poza tym ja nigdy nie potrafiłam czegos tak super zatuszować, żeby nie było widać. Nawet jesli uzywam mocno kryjących produktów to i tak nigdy nie umiem tego tak ukryć, chyba jestem jakaś lewa. |
2012-09-17, 10:45 | #324 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-09-17, 11:03 | #325 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Z Kobo są nawet dobre covery.Z bazą trzymają się dosyć długo,na to puder ryżowy z Paese,o którym pisałam na blogu i tochę różu np.w kremie,lub bronzera.Głowa do góry!
|
2012-09-17, 14:45 | #326 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Dziewczyny wpiszcie sobie w wyszukiwarkę : Cassandra Bankson, ta dziewczyna założyła bloga na temat zmagań, makijażu z trądzikiem, teraz jest modelką
Cudowna dziewczyna, nagrała filmik jak się malować, bez makijażu pokazała całą buzię w krostach, mega odwaga -> link Szacunek dla niej |
2012-09-17, 15:08 | #327 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Od dawna czytam ten wątek i musze przyznac ze zgadzam sie w 100% ze zdaniem, że tradzik to choroba "ciała i duszy". Moje problemy zaczely sie gimnazjum. Pamietam jak nawet nauczycielki pytaly sie co mi jest, nie mowiac o kolegach i kolezankach ze szkoly...To byla trauma. Na nic nie mialam ochoty. Spalam calymi dniami, zeby tylko o tym przestac myslec i nie gapic sie w lustro. Oczywiscie leczylam sie dermatologicznie. Na szczescie po jakims czasie sie uspokoilo. Potem w liceum mialam nawrot, udalo sie zaleczyc na jakis czas. Teraz od miesiaca znow mam pogorszenie :/. Wiele z was pisze o tym z czym sama sie borykam np. poszukiwania osob z tradzikiem w tlumie, obsesyjne wpatrywanie sie w lusterko, brak nadziei na wyleczenie itp. Ja dodatkowo jestem bardzo niemila i unikam ludzi. Okropne...Najgorsze jest tez to ze teraz nie mam nasilonego tradziku, ale strasznie sie boje nawrotu. Mam wrazenie ze to tylko kwestia czasu...
Mam problematyczna cere mieszana- z wypryskami, pajaczkami i bardzo wrazliwa. Dodatkowo wypadaja mi wlosy garsciami . Nie umiem dobrac odpowiednich kosmetykow- mama sie ciagle drze zebym myla samym mydlem i przejdzie . To tez doluje, bo tradzik to choroba a nie wszyscy to rozumieja. Mam nadzieje, ze uda mi sie okielznac buzie i dodatkowo pozbyc sie problemow z wlasna dusza ^^. Powodzenia i wam!
__________________
Dbam o siebie: -walczę o piękną cere 21.08.2012 -walcze o zdrowe i mocne włoski 11.09.2012 -staram się zdrowo odżywiać -trzeba zacząć myśleć pozytywnie! Studentka stomatologii I rok- obym dała rade ! |
2012-09-17, 15:11 | #328 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Widziałam jej filmiki... Sporo tego wszystkiego na siebie nakłada, ale w jej wypadku nie ma raczej wyjścia... Ciekawi mnie jak jej makijaż wygląda w świetle dziennym.
|
2012-09-17, 15:27 | #329 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja dzis dla odmiany pomalowałam się mineralnym podkładem zamiast Revlonem. Wysyp mam ciągle ale już mnie nie przeraża(oby tak dalej ) bo jestem tak zmeczona pracą że nie chce mi sie w lustrze przeglądać. i podoba mi się to !!! |
|||
2012-09-17, 20:01 | #330 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:07.