Przyjaźń z byłą

[Darinka55]

Hej, poznałam chłopaka przez internet, związek biegł szybkim tempem. Na początku, na jednej z pierwszych randek zapytałam czy ma kontakt z byłą, on odpowiedział że tak.Powiedzialam mu ze tego nie akceptuje. (mam uraz, zostałam zdradzona kiedyś) On powiedział że on kontaktu z byłą nie zerwie bo 'jej to obiecałem'. Poklocilismy się, wróciłam do domu. Byłam pewna że jest już koniec.Pisalismy ze sobą smsy, na drugi dzień się spotkaliśmy. Pogodzilisy się i związek biegł dalej...

[kazleto]

I co dalej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

No i?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ciebie ma prawo to uwierać. A on ma prawo zostać przy swoim.
Ale właśnie... Co dalej?

[Arlekinowa]

Nie wiem czy to jakiś troll, czy post niefortunnie ucięło i dlatego tak brzmi... Odpowiem na to co jest.

Gdyby ktoś próbował mną rządzić i wybierać mi znajomych to zakończyłabym taką relację. Gdyby ktoś próbował mną dyrygować już na "jednej z pierwszych randek" to dodatkowo wyśmiałabym tę osobę. Ty oczywiście masz prawo mieć złe doświadczenia, masz prawo czegoś nie akceptować, ale nie masz prawa rządzić potencjalnym partnerem. Dziwi mnie wyciąganie takich tematów na pierwszych randkach, ale skoro już o tym rozmawialiście i nie spodobała Ci się jego odpowiedź to po prostu dziękujesz za znajomość i zwijasz żagle, a nie robisz sceny i fochy, bo ktoś nie chce się do Ciebie dostosować.

Ale może dalsza część posta byłaby istotna...

[I am Rock]

Jeśli rozstali się bez bólu i na spokojnie, to czemu ma zerwać kontakt? Może jeszcze powinien przechodzić na drugą stronę ulicy?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ja bym się na przyjaźń partnera z jakąkolwiek kobietą, z która utrzymywał stosunki romantyczno-seksualne, nie zgodziła. Ale ja bym po prostu nie wchodziła w związek z człowiekim, który ma taką potrzebę.

[karola11]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87537293]Ja bym się na przyjaźń partnera z jakąkolwiek kobietą, z która utrzymywał stosunki romantyczno-seksualne, nie zgodziła. Ale ja bym po prostu nie wchodziła w związek z człowiekim, który ma taką potrzebę.[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%.

[edan84]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87537293]Ja bym się na przyjaźń partnera z jakąkolwiek kobietą, z która utrzymywał stosunki romantyczno-seksualne, nie zgodziła. Ale ja bym po prostu nie wchodziła w związek z człowiekim, który ma taką potrzebę.[/QUOTE]A jakaś argumentacja dlaczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez edan84

A jakaś argumentacja dlaczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo nie mam ochoty się zastanawiać czy im obojgu minęło czy może któreś na coś liczy jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87538213]Bo nie mam ochoty się zastanawiać czy im obojgu minęło czy może któreś na coś liczy jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie.

Ja ostatniemu partnerowi tak to też wyłożyłam. Miał to w dupie, a ja wiem, że prędzej czy później by to się we pękło.

[Ellen_Ripley]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87537293]Ja bym się na przyjaźń partnera z jakąkolwiek kobietą, z która utrzymywał stosunki romantyczno-seksualne, nie zgodziła. Ale ja bym po prostu nie wchodziła w związek z człowiekim, który ma taką potrzebę.[/QUOTE]

Jak wyżej.

[edan84]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87538213]Bo nie mam ochoty się zastanawiać czy im obojgu minęło czy może któreś na coś liczy jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A co to za różnica czy masz obawę, że jemu już na pewno minęło, czy może akurat partnerowi się zaczęło z obecną przyjaciółką?
Nie można zapytać partnera: Ej, Zdzisiek, a Tobie z Zuzą już minęła romantyczno-seksualna więź, czy nie? Zapewne odpowie, że minela. Tak samo zresztą odpowie jak byś zapytała, czy mu się nie zaczęła z Zuzą z pracy. Albo Zuzą-sasiadką (zresztą był taki wątek o kolesiu, który całymi wieczorami, codziennie przesiadywał z sąsiadką i że nie podobało się to jego aktualnej pannie).

Jaka to różnica między przyjaźnią z ex a nie z ex? Bo będziesz zazdrosna, że przyjaciolka (która jest ex) miała w sobie Twojego faceta? Bo to jedyna różnica tak biorąc rzecz na zdrowy rozsądek. Boisz się, że przyjaciółka była lepsza w łóżku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

jesli ci nie pasuje to ze spotyka sie z eks to przestan sie z nim widywac.

[Andziullka666]

Napisane przez kennedy

jesli ci nie pasuje to ze spotyka sie z eks to przestan sie z nim widywac.

Jak wyżej. Zwłaszcza że to początki znajomość które weryfikują właśnie takie niedopasowania.

[Darinka55]

Cdn.. Później się spotkaliśmy i było dobrze między nami. Temat ucichł, miesiace mijały,szybko zamieszkalismy razem. Jednak coś w środku mi nie dawało spokoju. Co jakiś czas pytałam czy ma kontakt z byłą, on mówił że nie... Pewnego dnia zaczęłam wiercic mu dziurę w brzuchu i go męczyć, brać pod włos. On do mnie w końcu :'muszę Ci coś powiedzieć' Ja zamarłam Powiedział mi że mieli kontakt, że spotkali się 4 razy,ale ze mnie nie zdradził. Zerwałam z nim, dla mnie to był koniec.On tłumaczył że traktuje ja jak przyjaciółkę, musieli się spotkać by posprzątać mieszkanie które wcześniej wynajmowali i tak po prostu..

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

I że mi nie powiedział, bo bał się że mnie straci. Ona o tym wiedziała że ja nie mogę się dowiedzieć(byli ze sobą 4lata, rozstali się w przyjaźni) Wybaczylam mu.. Tzn nie byliśmy ze sobą kilka godzin. Po tym wszystkim było mi mega ciężko, ciągle meczylam go pytaniami, ten temat był numerem 1.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Arlekinowa temat o byłych na jednych z pierwszych randek Ciebie dziwi? Jesteśmy około 30stki..Nie pytałam o intymne szczegóły. Temat jakos sam się nawinął,nie widzę nic dziwnego w tym temacie.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez edan84

Jaka to różnica między przyjaźnią z ex a nie z ex? Bo będziesz zazdrosna, że przyjaciolka (która jest ex) miała w sobie Twojego faceta? Bo to jedyna różnica tak biorąc rzecz na zdrowy rozsądek. Boisz się, że przyjaciółka była lepsza w łóżku?

Życie to nie program w komputerze. Nie muszę się zawsze kierować zdrowym rozsądkiem. Mam prawo do emocji i wymagać od partnera, żeby respektował moje granice choćby nie wiem jak były abstrakcyjne.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Darinka55

Cdn.. Później się spotkaliśmy i było dobrze między nami. Temat ucichł, miesiace mijały,szybko zamieszkalismy razem. Jednak coś w środku mi nie dawało spokoju. Co jakiś czas pytałam czy ma kontakt z byłą, on mówił że nie... Pewnego dnia zaczęłam wiercic mu dziurę w brzuchu i go męczyć, brać pod włos. On do mnie w końcu :'muszę Ci coś powiedzieć' Ja zamarłam Powiedział mi że mieli kontakt, że spotkali się 4 razy,ale ze mnie nie zdradził. Zerwałam z nim, dla mnie to był koniec.On tłumaczył że traktuje ja jak przyjaciółkę, musieli się spotkać by posprzątać mieszkanie które wcześniej wynajmowali i tak po prostu..

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

I że mi nie powiedział, bo bał się że mnie straci. Ona o tym wiedziała że ja nie mogę się dowiedzieć(byli ze sobą 4lata, rozstali się w przyjaźni) Wybaczylam mu.. Tzn nie byliśmy ze sobą kilka godzin. Po tym wszystkim było mi mega ciężko, ciągle meczylam go pytaniami, ten temat był numerem 1.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Arlekinowa temat o byłych na jednych z pierwszych randek Ciebie dziwi? Jesteśmy około 30stki..Nie pytałam o intymne szczegóły. Temat jakos sam się nawinął,nie widzę nic dziwnego w tym temacie.

Dla mnie kłamstwo byłoby gorsze od faktycznej zdrady. Ja bym mu nie potrafiła zaufać.

[Arlekinowa]

Owszem, temat byłych na pierwszych randkach nieco mnie dziwi. Nie przyszłoby mi do głowy na pierwszej czy drugiej randce wyskakiwać z pytaniem: "ej, a utrzymujesz kontakty z byłą?". Po prostu nie. Ale okej, Ty zapytałaś, spoko, nie moja randka, nie moja znajomość.

Podtrzymuję co napisałam wcześniej, że facet ma prawo utrzymywać kontakty z kim zechce, Ty masz prawo tego nie akceptować ze względu na przykre doświadczenia z przeszłości, ale nie masz prawa wybierać mu znajomych. W przypadku takiej niezgodności po prostu się rozstajecie. Jeżeli facet decyduje się zerwać kontakt z byłą, a mimo to cichaczem się z nią widuje to zwyczajnie Cię okłamał. Uczciwie z jego strony byłoby zakończenie znajomości z Tobą, a nie knucie i oszukiwanie. Tu nie ma kompromisu, albo on dostosuje się do Ciebie (i urwie kontakty z byłą), albo Ty do niego (i przestaniesz ingerować w jego znajomości). Jeśli żadne z Was nie jest w stanie odpuścić to nie widzę innej opcji niż rozstanie, inaczej albo on będzie Cię non stop okłamywał, albo Ty będziesz non stop wiercić mu dziurę w brzuchu. Żadne z Was długo tak nie pociągnie.

[Darinka55]

Cdn.. Postanowiłam mu wybaczyć, ale postawiłam ultimatum. Ma wybierać, albo ja albo ona. On powiedział że wybiera mnie. No i krótko po tym wydarzeniu ona dzwoni. I mu mówię by powiedział jej ze to koniec znajomości. On dał na głośno mowiacy. Ona :siema, coś tam o byłej wlascicielce mieszkania bla bla bla. On:słuchaj bo D. się o nas dowiedziała, ona :ale co o nas? No że spotkaliśmy się ona:i co zerwała z tobą? On że tak, ale już jest wszystko dobrze i nie możemy już mieć kontaktu. Onak potem wysłała mu smsa że fajnie było go poznać, że rozumie że dziewczyna jest najważniejsza i że życzy powodzenia.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Darinka55

Cdn.. Postanowiłam mu wybaczyć, ale postawiłam ultimatum. Ma wybierać, albo ja albo ona. On powiedział że wybiera mnie. No i krótko po tym wydarzeniu ona dzwoni. I mu mówię by powiedział jej ze to koniec znajomości. On dał na głośno mowiacy. Ona :siema, coś tam o byłej wlascicielce mieszkania bla bla bla. On:słuchaj bo D. się o nas dowiedziała, ona :ale co o nas? No że spotkaliśmy się ona:i co zerwała z tobą? On że tak, ale już jest wszystko dobrze i nie możemy już mieć kontaktu. Onak potem wysłała mu smsa że fajnie było go poznać, że rozumie że dziewczyna jest najważniejsza i że życzy powodzenia.

Jak dla mnie to on robi cię w balona. Już raz mu uszło kłamstwo na sucho to czemu miałby tego nie powtarzać? Zresztą, żeby to miało sens to on sam musiałby nie chcieć utrzymywać kontaktu z byłą, a nie robić to pod twoim szantażem.

[Darinka55]

Nie robi mnie w balona.. Poza tą akcją nie ma żadnych trupów w szafie. Nigdzie nie wychodzi. Tylko praca-dom. On poza kłamstwem nie uważa że zrobił coś złego. On ją traktował jak przyjaciółkę. Fakt też mi powiedział, że gdybym mu nie zabroniła to dalej utrzymywalby z nią kontakt.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Darinka55

Nie robi mnie w balona.. Poza tą akcją nie ma żadnych trupów w szafie. Nigdzie nie wychodzi. Tylko praca-dom. On poza kłamstwem nie uważa że zrobił coś złego. On ją traktował jak przyjaciółkę. Fakt też mi powiedział, że gdybym mu nie zabroniła to dalej utrzymywalby z nią kontakt.

To po co zakładałaś wątek skoro jesteś tak święcie przekonana o jego dobrym serduszku? Skąd wątpliwości? Przecież jak lubisz być z kłamcami i oszustami to masz pełne prawo. Nie musisz się oglądać na innych. Tak samo nie musisz żyć w związku monogamicznym. Tylko partnera by wypadało mieć podzielającego podobne wartości, ale co kto lubi.

[Arlekinowa]

Facet praktycznie wprost Ci powiedział, że "zerwał" kontakt z byłą dla świętego spokoju, bo mu kazałaś i trułaś rzyć, a nie z poczucia konieczności odcięcia się od przeszłości i budowania przyszłości z Tobą. Ja uważam, że nawet jeśli faktycznie teraz nie utrzymują kontaktu to facet prędzej czy później do tej znajomości wróci (nie mówię o zdradzie, ale zwyczajnie o utrzymywaniu kontaktu). Bo on tak naprawdę nie czuje potrzeby zrywania tej relacji, nie będzie też wiecznie skakał jak mu zagrasz, była też może do niego napisać. Ale spoko, to Twój związek i Twoje życie, nikt nie będzie Cię na siłę przekonywał, tylko po co w takim razie ten wątek? Mam wrażenie, że spodziewałaś się innych odpowiedzi i teraz próbujesz jakoś wybrnąć, żeby postawić na swoim.

[Darinka55]

W sumie to nie wiem po co ten wątek Może chciałam poznać wasze zdanie na temat kontaktów z ex? Tak jakoś namiętnie czytam tutaj różne tematy i chciałam się podzielić co spotkało mnie.. Między nami jest naprawdę dobrze, wiem że mnie kocha. Jeśli będzie chciał się z nią spotkać, to najwyżej się rozstaniemy.

[Marigold19]

Napisane przez Darinka55

W sumie to nie wiem po co ten wątek Może chciałam poznać wasze zdanie na temat kontaktów z ex? Tak jakoś namiętnie czytam tutaj różne tematy i chciałam się podzielić co spotkało mnie.. Między nami jest naprawdę dobrze, wiem że mnie kocha. Jeśli będzie chciał się z nią spotkać, to najwyżej się rozstaniemy.

Troll

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Marigold19

Troll

To stopniowanie napięcia jak w "Trudnych sprawach".

[Marigold19]

Napisane przez Ellen_Ripley

To stopniowanie napięcia jak w "Trudnych sprawach".

Aż zabrzmiała mi w glowie ta melodia "ooo oo o truuuuudne spraaawy"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz