Mamusie KWIETNIOWE 2020

[Haneczka1122334445]

Napisane przez olajadetektyw

Mam po Zosi takie różowe gdzieś w szafie, super są. Na zakupach tego samego dnia wcześniej kupiłam w smyku i te z pepco lepiej wyglądają pepcowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak sie je upierze to robią się takie bardziej rozciągliwe? Bo te mają taką sztywną gumkę i wzięłam 62 bo 56 wydawały mi się takie malutkie i ciasne(znaczy się wydawało mi się że mogą uściskać brzuszek)

Napisane przez benetta

Postanowiłam sobie, że nie będę marudzić, szczególnie nowym osobom ale nie potrafię siedziec w milczeniu. A Ci co mnie znają to to już chyba dość maja i recepte jedna widzą. Powinnam się rozwiesc. Ale nie mam odwagi nie będę wchodzić w szczegóły bo forum publiczne. Nie wiem czy donosze ta ciąże, mam takie emocje w sobie, a to wszystko wpływa na dziecko... Mam kontakt do prawników, muszę się umówić i rozeznać w temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marudź ile chcesz. Możesz nam opisać stroche sytuację, tak bez szczegółów. Tutaj jesteśmy w miarę anonimowe.

Napisane przez kasia1221

Gdzie straszne bardzo ładne myślę że w kwietniu się przydadzą
Ja wczoraj też zaszlam do pepco i kupiłam oto takie cudo dziś miałam szlaban na wejścia do sklepów z odzieżą dziecięca bo wariuje musz omijać szerokim łukiem takie sklepy :/
Ogólnie to mój mąż po zapytaniu go czy ładne odpowiedział że nie :/ i wiecie co nie mogę na niego patrzeć od wczoraj jestem jakoś anty nastawiona do niego :/ jest mi bardzo przykro że nie chce się cieszyć razem ze mną. Załącznik 7695881

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się podobają. Mi ciężko znaleźć ładne ubrania dla chłopca. Wszędzie jest więcej dziewczynkowych takich słodkich. A co do męża to zazwyczaj widzę jego minę pt. Czy naprawdę musisz to kupić? Ale z reguły się nie odzywa albo go olewam po prostu.

Napisane przez kasia1221

Loooola właśnie oczekuje tego żeby pojechał że mną do lekarza, zobaczył usg, wysłuchał co lekarz ma do powiedzenia,a nie tego że on ze mną jechał i czekał na mnie w samochodzie - potem od niechcenia rzucał tekst "co powiedział lekarz?". Jak mówię ze trzeba coś zrobić to żeby nie uważał że wymyślam że akurat trochę kiepsko się czuje. Żeby był przytulił, powiedział coś miłego a nie ja czuję się coraz grubsza, brzydsza i do niczego.
I żeby była jasność mowie mu otwarcie czego oczekuje, ale odbija się jak od ściany. Więc po prostu z niektórymi osobnikami nie da się dogadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może po tym co przeszliście to on się boi zaangażować? Widziałam po moim że na początku też bardzo sceptycznie podchodził do tej ciąży. Dopiero jak zobaczył na prenatalnych że to coś wygląda już jak człowiek to się zaangażował. Wczoraj nawet zapytał czy w środę będzie mógł wejść że mną na usg. Może na połówkowe go zabierz ze sobą albo jak poczuje ruchy maluszka to coś go ruszy. Gdzieś czytałam że kobieta staje się matką jak zrobi test ciążowy a facet staje się ojcem na różnym etapie. Jeden się zaangażuje od razu po teście, drugi po USG, trzeci jak poczuje jak się maluszek rusza, czwarty jak się urodzi, a są też przypadki że facet dopiero uczy się bycia ojcem z biegiem czasu jak przebywa już z maluszkiem.

Napisane przez ania20bn

Zazdroszczę tej laby i nic nie robienia. Też tak miałam w pierwszej ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Korzystam póki mogę, drugi raz już taki nie będzie

Napisane przez madziarek1

Z tą listwą to wiesz... jak gacet coś ma zrobić to zrobi! Nie ma sensu przypominać mu co pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój teść ma zakład stolarski, mąż od małego się z nim uczył tego zawodu a ja już rok czekam na dzwi do szafy przesównej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olajadetektyw]

Benetto nie znam twojej sytuacji ale może pogadaj z kimś obcym - czasem Lepiej. Przyjaciółka w ciąży też była gotowa się rozwieść. Już znalazła mieszkanie na wynajem umowy nie podpisała bo trafiła do szpitala. Teraz cora ma lat 7 i we wrześniu urodziła synka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juliette88]

Napisane przez _Loooola_

Ta listwa już prawie dwa lata udaje, że jest przykręcona 🤨 raz tak się przyssała do ściany, że byłam przekonana, że w końcu to zrobił. Wycałowałam go, nazwałam bohaterem w domu, a ten patrzył na mnie jak na debila ale mamy teraz umowę, że do końca października ma to zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Listwy widocznie mają w sobie coś problematycznego, bo ja czekam już rok Ale nie mogę na męża narzekać.

Właśnie wróciłam z wizyty. Nie chciał syneczek współpracować z panią doktor, ale za to mnie cały czas smyra Całe 182 g małego ludzika.
Jestem umówiona na połówkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olaag012]

Ehh widzę, że nie ja jedna mam problem z partnerem.. Mój to totalne dziecko, wszystko trzeba przy nim zrobić bo sam to nic nie pomysli. Odkąd mieszkamy u rodziców to już wgl zrobił się len smierdzacy i tu trochę wina mamy że we wszystkim nas wyrecza.. Boję się że jak wrócimy na swoje to będę miała 2 dzieci do ogarnięcia i że nie dam rady.. Albo może już sama wyolbrzymiam bo odkąd jestem w ciąży to chodzę ciągle niezadowolona i placzliwa że nic nie ma sensu..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania20bn]

Napisane przez Juliette88

Listwy widocznie mają w sobie coś problematycznego, bo ja czekam już rok Ale nie mogę na męża narzekać.

Właśnie wróciłam z wizyty. Nie chciał syneczek współpracować z panią doktor, ale za to mnie cały czas smyra Całe 182 g małego ludzika.
Jestem umówiona na połówkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mam polowkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez triss

Ja też wygoniłam TŻ na kanapę normalnie chrapie i mnie to wkurza ale jakoś to znosze- budzę co chwilę, kopnę , upomne i jakoś śpimy. Teraz tak jak pisałam przeszkadza mi nawet to jak oddycha najgorsze jest to że wiem, że będzie jeszcze gorzej. Końcówka ciąży to dopiero będzie jazda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A już myślałam,że jestem jakaś dziwna.Pocieszające,że nie tylko ja tak mam ;-).

Napisane przez kasia1221

Loooola właśnie oczekuje tego żeby pojechał że mną do lekarza, zobaczył usg, wysłuchał co lekarz ma do powiedzenia,a nie tego że on ze mną jechał i czekał na mnie w samochodzie - potem od niechcenia rzucał tekst "co powiedział lekarz?". Jak mówię ze trzeba coś zrobić to żeby nie uważał że wymyślam że akurat trochę kiepsko się czuje. Żeby był przytulił, powiedział coś miłego a nie ja czuję się coraz grubsza, brzydsza i do niczego.
I żeby była jasność mowie mu otwarcie czego oczekuje, ale odbija się jak od ściany. Więc po prostu z niektórymi osobnikami nie da się dogadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też jest takim typem. Z tym niestety nic nie da się zrobić. Ostatnio zaciągnęłam go do gabinetu, może nie siłą, ale musiałam proponować, czy chce itd. Powiedział tak i wszedł, ale sam by nie powiedział,że chce wejść. Specjalnie chciałam mu pokazać jak ten człowiek wygląda już,że tam ktoś naprawde mieszka,żeby mnie inaczej traktował i nie warczał na mnie, nie kłocił się ze mną o byle co ,bo mi to szkodzi. I pomogło . Zadzwonił do matki swojej podobno i opowiadał,że widział paluszki malutkie, że dziecko ssało palca itd..A dzisiaj zaczął od rana sprzątać dom. Nawet odsunął kanapę,żeby za nią odkurzyć. Coś nowego. Chyba wizualizacja pomogła. No i już nie wdaje się ze mną w żadne dyskusje ,odpuszcza sobie .

[moonara]

Napisane przez Curly81

Benetta, pisz ile chcesz. Nikt Cię tu i tak nie zna. A co do facetów i ciąży,to mnie też mój mąż wkurza razy 100 bardziej niż zwykle. Nie śpimy nawet razem,bo mi wszystko przeszkadzało. A to chrapał,a to mnie przygniatał itd. Także od dwóch m-cu śpi na kanapie w dużym pokoju ,a ja w sypialni sama. To prawda,że w ciazy kobieta jest bardziej drażliwa i nerwowa ,ale to chyba normalne,bo ma przeróżne niedogodności i facet powinien to rozumieć,a nie zawsze tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie mąż stwierdził, że w ciąży stałam się spokojniejsza i bardziej miła mam nadzieję, że ta drażliwość przyjdzie późno

Napisane przez madziarek1

Z tą listwą to wiesz... jak gacet coś ma zrobić to zrobi! Nie ma sensu przypominać mu co pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, nie ma sensu. Ja też często słyszę, że przecież nie muszę mu przypominać co pół roku

[_Loooola_]

Napisane przez Juliette88

Listwy widocznie mają w sobie coś problematycznego, bo ja czekam już rok Ale nie mogę na męża narzekać.

Właśnie wróciłam z wizyty. Nie chciał syneczek współpracować z panią doktor, ale za to mnie cały czas smyra Całe 182 g małego ludzika.
Jestem umówiona na połówkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz stwierdził, że bez sensu przykręcać skoro i tak robimy malowanie w nowym roku. Zrobi to po pomalowaniu 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[benetta]

Napisane przez Juliette88

Listwy widocznie mają w sobie coś problematycznego, bo ja czekam już rok Ale nie mogę na męża narzekać.

Właśnie wróciłam z wizyty. Nie chciał syneczek współpracować z panią doktor, ale za to mnie cały czas smyra Całe 182 g małego ludzika.
Jestem umówiona na połówkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2/3 kostki masła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[benetta]

74614168_10211987053072065_7814396586494001152_o.jpg

Dla części dziś a dla reszty już za rok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[curly_g]

Napisane przez benetta

Uuu Kochana mój remont miał trwać 4 miesiące, a wprowadziliśmy po 14 miesiącach a remont dalej trwa 🤦☠♀️także ten
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

OMG, ale sami robicie ten remont?

Napisane przez ania20bn

Mam pytanie do mam karmiacych. Czy wam też nerwy puszczają przy karmieniu? Bo u mnie ostatnio hormony szaleją i nie mogę znieść tego ciągłego drapania, szczypania, smyrania po całym ciele a nie da jej się wytłumaczyć lub przytrzymać rąk bo się wyrywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja karmiłam przez 10 miesięcy i ostatnie 2 to była katorga. Moje dziecko nie potrafiło pozostać w jednej pozycji dłużej niż 3 sekundy (ma to do dziś niestety), a w nocy chciał się karmić cały czas. Współczuję.

Napisane przez benetta

Postanowiłam sobie, że nie będę marudzić, szczególnie nowym osobom ale nie potrafię siedziec w milczeniu. A Ci co mnie znają to to już chyba dość maja i recepte jedna widzą. Powinnam się rozwiesc. Ale nie mam odwagi nie będę wchodzić w szczegóły bo forum publiczne. Nie wiem czy donosze ta ciąże, mam takie emocje w sobie, a to wszystko wpływa na dziecko... Mam kontakt do prawników, muszę się umówić i rozeznać w temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O cholera, takie sytuacje są na maksa stresujące, nawet bez ciąży. Z jednej strony, ciąża to burza hormonów i zazwyczaj trzeba brać małą poprawkę, z drugiej wiem z doświadczenia, że radykalne decyzje, zmieniają życie na lepsze. U mnie problemy narastały przez kilka lat. Podeszłam do tej sytuacji biznesowo, zrobiłam sobie kalkulację ryzyk, strat i wyprowadziłam się. Spowodowało to reakcję drugiej strony i plan naprawczy. Mam nadzieję, że masz obok siebie wsparcie najbliższych w tej trudnej sytuacji. Dużo sił!

Napisane przez country1112

Pare dni mnie nie bylo bo skoczylismy sobie do Wloch. Troche udalo sie pozwiedzać chociaz dluzsze chodzenie nie dla mnie w tym stanie. Wczoraj jeszcze trafilismy na strajk obslugi lotniska i balam sie ze nie wrocimy bo kilka lotow odwolali. Na szczescie z lekkim opoznieniem dotarlismy i pierwszy raz tak sie ciesze ze wrocilam do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Country, gdzie byliście? Ja teraz szukam jakiejś miejscówki na wypad weekendowy i czatuję na tanie bilety. Marzy mi się południe Hiszpanii.

Napisane przez _Loooola_

Ta listwa już prawie dwa lata udaje, że jest przykręcona 🤨 raz tak się przyssała do ściany, że byłam przekonana, że w końcu to zrobił. Wycałowałam go, nazwałam bohaterem w domu, a ten patrzył na mnie jak na debila ale mamy teraz umowę, że do końca października ma to zrobić
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mojemu robię listę zadań na cały tydzień. Choć ostatnio nie mogłam doprosić się wymiany silikonu na wannie. Zrobiłam to sama. Jego mina była bezcenna


Ostatnio miałam bardzo stresujący czas. Oprócz komplikacji z remontem, wymyśliłam sobie, że pójdę na rozmowę kwalifikacyjną. Choć normalnie nie stresują mnie zbytnio takie akcje, to całą czwartkową noc wymiotowałam ze stresu. Masakra jak ta ciąża zryła mi psychę W rezultacie, wczoraj spędziłam cały dzień w piżamie i zamówiliśmy pizzę. Zaczynam 15 tydzień z prawie 3 kg na plusie!
Dzisiaj, jak wejdę w kostium, ruszamy na basen Miłego dnia dla wszystkich!

[Haneczka1122334445]

Dzień dobry pospałyscie godzinę dłużej? Bo ja jak zwykle wstałam z samego rana czyli o 6:30 dzisiaj

Napisane przez Juliette88

Listwy widocznie mają w sobie coś problematycznego, bo ja czekam już rok Ale nie mogę na męża narzekać.

Właśnie wróciłam z wizyty. Nie chciał syneczek współpracować z panią doktor, ale za to mnie cały czas smyra Całe 182 g małego ludzika.
Jestem umówiona na połówkowe 21.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki, kawał chłopa już
Wogóle to od kilku dni czuje jak się mój maluszek przekreca. Na początku jeszcze miałam wątpliwości czy to nie bombelki powietrza ale coraz wyraźniej to czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Mój dzień zaczął się o 5 rano. Uwielbiam zmianę czasu odkąd mam dziecko... Tak. Pośpimy dłużej.

U mnie chyba już 5kg na plusie. Na prawdę nie wiem z czego. Przechodzę na dietę cukrzycowa ale może taka ciut mniej restrykcyjna. Tak mi lekarka doradziła mówiac że to dobry pomysł jeśli nie chce za dużo przytyć. Dieta jest zdrowa więc same plusy. Jutro idę sprawdzić cukier bo ostatnio był tak na granicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Napisane przez triss

Mój dzień zaczął się o 5 rano. Uwielbiam zmianę czasu odkąd mam dziecko... Tak. Pośpimy dłużej.

U mnie chyba już 5kg na plusie. Na prawdę nie wiem z czego. Przechodzę na dietę cukrzycowa ale może taka ciut mniej restrykcyjna. Tak mi lekarka doradziła mówiac że to dobry pomysł jeśli nie chce za dużo przytyć. Dieta jest zdrowa więc same plusy. Jutro idę sprawdzić cukier bo ostatnio był tak na granicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam dietę cukrzycowa. Jakbyś miała jakieś wątpliwości to pisz stosuje ja od września

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Ja to dziś długo pospalam. Ogólnie śpię coraz dłużej....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sugar cube]

Wczoraj obchodzilismy 2 urodziny synka. Impreza zakonczona goraczka, ale tak dziwnie bo humor i energia dopisuje. I dodatkowa godzine wykorzystalismy na zabawe - zbudzil sie lobuz o 2, ponad 38 stopni na termometrze, a ten sobie o prezentach przypomnial i 2h nocnej imprezki. takze no, ja tak pospalam.

Wysłane z mojego LM-X410.F przy użyciu Tapatalka

[country1112]

Napisane przez curly_g

OMG, ale sami robicie ten remont?

Ja karmiłam przez 10 miesięcy i ostatnie 2 to była katorga. Moje dziecko nie potrafiło pozostać w jednej pozycji dłużej niż 3 sekundy (ma to do dziś niestety), a w nocy chciał się karmić cały czas. Współczuję.


O cholera, takie sytuacje są na maksa stresujące, nawet bez ciąży. Z jednej strony, ciąża to burza hormonów i zazwyczaj trzeba brać małą poprawkę, z drugiej wiem z doświadczenia, że radykalne decyzje, zmieniają życie na lepsze. U mnie problemy narastały przez kilka lat. Podeszłam do tej sytuacji biznesowo, zrobiłam sobie kalkulację ryzyk, strat i wyprowadziłam się. Spowodowało to reakcję drugiej strony i plan naprawczy. Mam nadzieję, że masz obok siebie wsparcie najbliższych w tej trudnej sytuacji. Dużo sił!


Country, gdzie byliście? Ja teraz szukam jakiejś miejscówki na wypad weekendowy i czatuję na tanie bilety. Marzy mi się południe Hiszpanii.

Ja mojemu robię listę zadań na cały tydzień. Choć ostatnio nie mogłam doprosić się wymiany silikonu na wannie. Zrobiłam to sama. Jego mina była bezcenna


Ostatnio miałam bardzo stresujący czas. Oprócz komplikacji z remontem, wymyśliłam sobie, że pójdę na rozmowę kwalifikacyjną. Choć normalnie nie stresują mnie zbytnio takie akcje, to całą czwartkową noc wymiotowałam ze stresu. Masakra jak ta ciąża zryła mi psychę W rezultacie, wczoraj spędziłam cały dzień w piżamie i zamówiliśmy pizzę. Zaczynam 15 tydzień z prawie 3 kg na plusie!
Dzisiaj, jak wejdę w kostium, ruszamy na basen Miłego dnia dla wszystkich!

Polecielismy do Neapolu ale nie polecam. Strasznie brudno i turyści nie maja latwo.
W samolocie w jedna stronę nie czulam sie najlepiej takze to ostatni nasz wypad zagraniczny. Na rok co najmniej.
Jak cos to teraz jest promocja na bilety do Alicante o ile interesuje Cie miasto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Jak to się mówi, nie chwal dnia przed zachodem słońca... Pochwaliłam tak męża, że się spakowałam i siedzę u rodziców. Nerwy i stres mi nie wskazany więc wolę się odciąć od takiej chodzącej bomby na mnie się wyżywającej ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Dorota jesteś na tej diecie z powodu cukru czy wagi? Ja mam dużo wątpliwości. Niby podstawy poczytałam, mam tabele z indeksem glikemicznym. Ale sporo produktów wiem że mają niski indeks a mogą jednak mocno podwyższać cukier. I odwrotnie. Na razie tak bez spiny głównie z uwagi na wagę ale jeśli cukier wyjdzie wyższy to muszę zaopatrzyć się w glukometr i przyłożyć do tego. Zawsze miałam niski cukier, mogłam jeść czekoladę i batoniki i było ok. Więc to dla mnie nowość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olajadetektyw]

Napisane przez sugar cube

Wczoraj obchodzilismy 2 urodziny synka. Impreza zakonczona goraczka, ale tak dziwnie bo humor i energia dopisuje. I dodatkowa godzine wykorzystalismy na zabawe - zbudzil sie lobuz o 2, ponad 38 stopni na termometrze, a ten sobie o prezentach przypomnial i 2h nocnej imprezki. takze no, ja tak pospalam.

Wysłane z mojego LM-X410.F przy użyciu Tapatalka

Może gorączka z emocji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Z jednej strony narzekam, że siedzę w domu z drugiej cieszę się, że w końcu jestem w domu. Niebylo nas 20 h a ja jestem wykończona. Niby mama nad nami skakała ale w końcu leżę w sypialni. Miałam zrobić zakupy w Smyk online dla starszych corek
ale z koszyka mi coś zniknęlo i mi się nie chce - a muszę zamówić ładne body na święta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Napisane przez triss

Dorota jesteś na tej diecie z powodu cukru czy wagi? Ja mam dużo wątpliwości. Niby podstawy poczytałam, mam tabele z indeksem glikemicznym. Ale sporo produktów wiem że mają niski indeks a mogą jednak mocno podwyższać cukier. I odwrotnie. Na razie tak bez spiny głównie z uwagi na wagę ale jeśli cukier wyjdzie wyższy to muszę zaopatrzyć się w glukometr i przyłożyć do tego. Zawsze miałam niski cukier, mogłam jeść czekoladę i batoniki i było ok. Więc to dla mnie nowość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z powodu podwyzszonego cukru ale co wazne po jedzeniu. Na czczo zawsze mialam w normie dopiero jak zrobilam krzywa cukrową to wyszedł podwyższony. W pierwszym tygodniu diety miałam kilka razy poniżej lub ponad normę ale teraz już jest stabilny.

Przed ciaza miałam podwyższoną insulinę i brałam glucophase. W lipcu zrobiłam badania i jak wyszły podwyższone brałam podwójna dawkę i czekałam na termin do diabetologa w połowie września. Do tego czasu korzystałam z tabelki z indeksem glikemicznym ograniczylam słodycze i smażone i schudlam ponad 10kg.

Tabelka z indeksem nie wystarczy trzeba dobrze komponować posiłki. W każdym muszą być węglowodany złożone. Jakbyś była zainteresowana to mogę podesłać zdjęcia z mojej książeczki z dieta, która dostałam z glukometrem. Jem dużo i regularnie waga stoi w miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Znalazłam link do diety z mojego glukometru

https://www.slodkiemamy.edu.pl/specjalna_dieta/

Przeczytaj koniecznie po kolei zalecenia jest ich mało ale konretne. W dalszej części masz tabelki z produktami i wystarczy je podkladac pod jadlospis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Dorota dzięki wczoraj już na tej stronie coś poczytałam ale przyznam że tak na szybko. Właśnie to komponowanie posiłków mnie przeraziło. Ja jestem uczulona na wszelkie wytyczne co zjeść na śniadanie, obiad kolację a "diety" z ułożonym jadłospisem to już zupełnie. Ale widać nie obejdzie się bez dogłębnego przestudiowania. Jutro się za to zabieram

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Haneczka1122334445]

Napisane przez Angel7891

Jak to się mówi, nie chwal dnia przed zachodem słońca... Pochwaliłam tak męża, że się spakowałam i siedzę u rodziców. Nerwy i stres mi nie wskazany więc wolę się odciąć od takiej chodzącej bomby na mnie się wyżywającej ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co znowu na wywijał? Los z tymi naszymi "chłopami" 🤨
Mój wczoraj pojechał na imprezę firmową z noclegiem i jak się z nim pożegnałam o 11 rano to się dopiero dzisiaj o 10 odezwał. Nie wymagam od niego meldowania się ale mógł chociaż SMS napisać że dojechali na miejsce (jechali autobusem jakieś 100km) i wieczorem dać znać że żyje. A na dodatek zgubił klucze od domu
A tak z innej beczki to zakochałam się w tym śpiworku akurat nasze maleństwa pojawią się koło Wielkanocy to będzie mały króliczek Screenshot_20191027_190905_com.android.chrome.jpgScreenshot_20191027_190856_com.android.chrome.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez Angel7891

Jak to się mówi, nie chwal dnia przed zachodem słońca... Pochwaliłam tak męża, że się spakowałam i siedzę u rodziców. Nerwy i stres mi nie wskazany więc wolę się odciąć od takiej chodzącej bomby na mnie się wyżywającej ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj w klubie. Ja się co prawda nie spakowałam się i nie wyjechałam bo mam za daleko rodziców, ale nie odzywam się do męża, bo mnie wkurzył wczoraj i dzisiaj z 10 razy. Już się naiwna cieszyłam,że się coś na stałe zmieniło. Strasznie dokuczliwy i pyskaty jest. Dla kobiety w ciąży to jest nie do zniesienia. Sama się żle czuję,a przychodzi ze mną dyskutować i mnie denerwuje. Czepia się o byle co. Powiedziałam,żeby się wyprowadził jak ma mnie tak traktować, bo mi poważnie szkodzi. Powiedział,że nie ma gdzie.

[kasia1221]

Oj dziewczyny ja też się zastanawiam czy nie wyjechać do rodziców na jakiś czas :/ nie mogę na dziada patrzeć jakiś ciężko czas dla nas nadszedł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

No właśnie u mnie to samo co u Curly. Znowu jakieś nerwy, pretensje, czepianie się... Już dwa razy z nim była rozmowa, że to mi i maluchowi szkodzi jak on jakieś swoje wymysły na mnie wyżywa. Trochę spokoju a potem go jego ojciec zdenerwuje i wszystko się odbija na mnie. Powiedziałam, że skoro tak ma mnie traktować za nic i tak mu przeszkadzam w domu z naszym psem to się wyprowadze do moich rodziców. To mi powiedział, że mam sobie jechać i go nie w☠☠☠☠iać, że jeszcze mnie zawiezie tylko żebym psa nie zapomniała bo inaczej go do schroniska wywiezie. No masakra. Myślicie, że przeprosił chociaż? Nie, jeszcze mówi, że wszystko to moja wina i jeśli coś się stanie to tylko i wyłącznie przeze mnie. Wtf że jestem dziecinna bo z nim nie siedzę w domu. Noo poważnie? Ciąża jest dla mnie najważniejsza a mam słabe nerwy teraz, zaraz płaczę, brzuch się spina i to dobre nie jest. Także w dupie to mam, tutaj mam spokój i dużo śmiechu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiak854]

Mam to samo z mężem...
Mam Go tak serdecznie dosyć, ze palnęłabym Go w ten pusty łeb
W☠☠☠☠ia mnie tak niesamowicie, ze mi słów brak!
Leniuch jeden, matka tak nauczyła, ja nie zmieniłam bo człowiek zakochany i głupi! Przynieś, podstaw, pozamiataj a panicz w dupie wszystko...
Tez z chęcią bym się wyniosła od niego i nie patrzyła, może by się obudził ale nie chce mamy denerwować, ona strasznie się przejmuje wszystkim
Czasem myśle, ze może gdyby coś się stało poważnego to przestałby się wgapiac w telefon albo tableta i może by się obudził ze ma żonę w ciąży obok...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[_Loooola_]

Ojej dziewczyny, przykro mi nie wyobrażam sobie spakować siebie i wyjechać do rodziców w złości na męża (z resztą sami odwieźliby mnie do niego gdybym tak zrobiła). Nigdy nie poszliśmy pokłóceni spać czy nie wyjechaliśmy w drogę, w życiu nie wybaczyłabym sobie gdyby któremuś coś się stało, a nasze ostatnie spotkanie skończyłoby się w złości. Po ciąży będę musiała wysłać męża na wakacje, jest oazą spokoju, uspokaja mnie, przyjmuje na klatę wszystkie moje żale, schodzi mi z drogi kiedy się wściekam. Gdybym jeszcze rzucił palenie to mogłabym się pokusić o nazwanie go ideałem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiak854]

Zazdroszczę Loooola...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Haneczka1122334445]

Napisane przez Angel7891

No właśnie u mnie to samo co u Curly. Znowu jakieś nerwy, pretensje, czepianie się... Już dwa razy z nim była rozmowa, że to mi i maluchowi szkodzi jak on jakieś swoje wymysły na mnie wyżywa. Trochę spokoju a potem go jego ojciec zdenerwuje i wszystko się odbija na mnie. Powiedziałam, że skoro tak ma mnie traktować za nic i tak mu przeszkadzam w domu z naszym psem to się wyprowadze do moich rodziców. To mi powiedział, że mam sobie jechać i go nie wiać, że jeszcze mnie zawiezie tylko żebym psa nie zapomniała bo inaczej go do schroniska wywiezie. No masakra. Myślicie, że przeprosił chociaż? Nie, jeszcze mówi, że wszystko to moja wina i jeśli coś się stanie to tylko i wyłącznie przeze mnie. Wtf że jestem dziecinna bo z nim nie siedzę w domu. Noo poważnie? Ciąża jest dla mnie najważniejsza a mam słabe nerwy teraz, zaraz płaczę, brzuch się spina i to dobre nie jest. Także w dupie to mam, tutaj mam spokój i dużo śmiechu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny nie zapominajmy że hormony też nie są tu bez znaczenia. Co nie zmiana faktu że nie mozna sobie na takie rzeczy pozwalać bo przemoc domowa to nie tylko znęcanie się fizyczne ale przede wszystkim psychiczne. Może jak facet pobędzie trochę sam to przejdzie taką trochę terapię szokową i zrozumie że coś jest nie tak. Przede wszystkim zadbajcie o zdrowie Wasze i maluszków. Jak ma być dobrze to niedługo się pogodzicie a jak nie to znaczy że ten związek i tak nie miał sensu i szkoda sobie marnować życie z takim kimś. Trzymam kciuki żeby wasi faceci jednak się ogarneli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziarek1]

Współczuję, życzę Wam żeby się poukładało
Nie wyobrażam sibie jak bardzo mąż musiałby mnie wkurzyć żebym eolała siedzieć z mamą... ona to dopieri niendo życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz