Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! część XXIII

[Luinloth]

Mnie zadowala pianka z Nivei ale chętnie poczytałabym o takich bardziej "pro" stylizatorach.
Moje włosy rosnąc sobie spokojnie doszły do etapu, gdzie różnica między długimi prostymi włosami na górze a mocno skracającymi się loczkami pod spodem robi się absurdalna musiałabym iść do fryzjera coś z tym zrobić, ale tak mi się marzą długie włosy, jakie kiedyś miałam...

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez natalkaa7522

jak ładnie zapakowane w ogole ładne opakowania mają te kosmetyki

Wczesuje któraś z Was odżywki?

Ja wczesywałam, ale zauważyłam, że kiedy używam grzebienia na kompletnie mokrych włosach, wypadają mi garściami. Czesząc włosy podsuszone nie mam tego problemu i wyciągam z grzebienia kilka-kilkanaście włosów. Teraz wmasowuję odżywki i widzę, że działają lepiej, niż pozostawione na włosach same sobie

[wojownicza ksiezniczka]

Jutro wybieram się na zakup jakiegoś olejku na porost i nie wiem co szukać. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luinloth]

Koniecznie olejek? Dobre opinie odnośnie porostu ma wcierka z Vianka. Dlaczego jej nie kupiłam wczoraj, jak byłam tuż koło Helfów, to pozostaje poza moim pojęciem

[wojownicza ksiezniczka]

Zawsze olejki dawały mi pozytywne efekty, a włosy i tak olejuje to i skórę głowy tez mogę Vianka bym musiała z Polski zamowic a chwilowo mam jeszcze wcierke Jantar, i jakaś Farmona jeszcze, i Agafie z Chilli ale coś się nie mogę zmobilizować, do stosowania regularnego jak kiedyś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

A jaki to ten Vianek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gonkam]

Chyba do was dołącze.
O moich włosach mogłabym powiedzieć wiele, niestety wiele złego, wg mnie złego.
Od kiedy pamietam nigdy ich nie lubiłam, długie się wiecznie plątały, nie lubilam ich myć, rozczesywac więc wisiały nie raz strąki, krótkie obcięte w tamtych czasach przez mamę albo jakąś ciocię sąsiadkę zawsze zbyt krótko i na prosto, tworzyły szopę do związania a gumki wyrywały włosy... Od około 7-8klasy podstawówki czyli od jakiś 25 lat walczyłam z tymi moimi lokami... nie było prostownicy było zwykle żelazko na podłogę włosy i jazda mokre wiązane na noc do wyschnięcia w warkocz i takie tam inne, karbownica potem nie raz włosy mi przypaliła.
Nikt w moim otoczeniu nie rozumiał o co mi chodzi - mama i siostra mają proste włosy, koleżanki kreciły papiloty ze szmatek a ja ...
Kosmetyków prostujacych przetestowałam wiele z różnym efektem bywało ale musiały być proste, albo prawie proste...
Był czas że pogodziłam się z naturą i chodziłam w lokach (pokochałam loki po wakacjach nad morzem jak takie cudne na sloncu wyschły i psiapsiolka moja lokowana spray welli mi użyczyła) i tak koło roku te loki nosiłam, prostowanie było okazjonalnie.
Póki coś do łba strzeliło i ścięłam włosy... znowu suszarka, prostownica codziennie, potem w keratynowe prostowanie zainwestowałam. Wlosy odrosly, prostowanie znów było konieczne i zaczęłam nosić to proste to loki w zależności od stanu ducha i czasu.
Teraz mam prawie lat 40 zniszczone włosy, takiej długości do ramion pod obojczyk sięgają co ani proste ani kręcone być nie chcą...

------------- edit -----------

poczytałam wątek i powiem wam, że o ile prostownica i spray prostujący pomagają te włosy oswoić o tyle kręcone są nie ogarnięte,
Ogólnie włosy ma suche i zniszczone od prostowania, naciagania, eksperymentowania z odżywkami, farbowania,
dolną partię włosów mam nie chętną do skręcania się co najwyżej fale się robią, górę mam przesuszoną ale raczej daje się skręcić ale ma skłonność do puszenia i odstawania w ciągu dnia,
nie kręcą się od samej góry tylko jakby nad uchem dopiero,
od głowy raczej są przyklapnięte,
chodzę na fitnes, siłownię i codziennie praktycznie je związuję,
mają ostanio skłonność do wypadania garściami,
olejowanie u mnie odpada bo moja miotła ma skłonność do przetłuszczania i do bezwładnego wiszenia w strąkach,
żeli do włosów nie używam bo jak nałożę na mokre to potem jakieś takie obciążone są jakby nie myte i nie skręcone a strąkowate takie się robią fale a na suche to przyklejają się do rąk i puszą,
dawno nietrafiłam na dobrą piankę do skrętu, zwykle te moja miotła albo przyklapła albo spuszona,
jako takie loki mam na głowie jak pójdę spać z zupełnie mokrymi włosami tylko roztrzepanymi, jak chodzę po domu z mokrymi to zamiast loków mam jak szopa siana,
skrzypu łykać nie mogę bo mój brzuch go nie lubi, siemie mielone pijam jak mi układ pokarmowy daje popalić,
nie mam dobrego fryzjera.
i tak oto doszłam do wniosków końcowych chciałabym oddać moim włosom trochę życia a najłatwiej będzie mi je przestać prostować tylko zostawić do kręcenia ale jak jeśli one ładnie kręcić się nie chcą

[Klaudenc]

Napisane przez gonkam

Chyba do was dołącze.
O moich włosach mogłabym powiedzieć wiele, niestety wiele złego, wg mnie złego.
Od kiedy pamietam nigdy ich nie lubiłam, długie się wiecznie plątały, nie lubilam ich myć, rozczesywac więc wisiały nie raz strąki, krótkie obcięte w tamtych czasach przez mamę albo jakąś ciocię sąsiadkę zawsze zbyt krótko k na prosto, tworzyły szopę do związania a gumki wygrywały włosy... Od około 7-8klasy podstawówki czyli od jakiś 25 lat walczyłam z tymi moimi lokami... nie było prostownicy było zwykle żelazko na podłogę włosy i jazda mokre wiązane na noc do wyschnięcia w warkocz i takie tam inne, karbownica potem nie raz włosy mi przypaliła.
Nikt w moim otoczeniu nie rozumiał o co mi chodzi - mama i siostra mają proste włosy, koleżanki kreciły papiloty ze szmatek a ja ...
Kosmetyków prostujacych przetestowałam wiele z różnym efektem bywało ale musiały być proste, albo prawie proste...
Był czas że pogodziłam się z naturą i chodziłam w lokach (pokochałam loki po wakacjach nad morzem jak takie cudne na sloncu wyschły i psiapsiolka moja lokowana spray welli mi użyczyła) i tak koło roku te loki nosiłam, prostowanie było okazjonalnie.
Póki coś do łba strzeliło i ścięłam włosy... znowu suszarka, prostownica codziennie, potem w keratynowe prostowanie zainwestowałam. Wlosy odrosly, prostowanie znów było konieczne i zaczęłam nosić to proste to loki w zależności od stanu ducha i czasu.
Teraz mam prawie lat 40 zniszczone włosy, takiej długości do ramion pod obojczyk sięgają co ani proste ani kręcone być nie chcą...

Może powinnaś spróbować ułożyć sobie jakąś prostą pielęgnację i kupić parę przemyślanych kosmetyków? Włosy nawet te niemalże idealne od czasu do czasu są szczęśliwe gdy dostaną dobrą odżywkę, a loki z natury zbuntowane potrafią pięknie odżyć gdy przed pielęgnacją są nieciekawe. Tak w ramach motywacji podlinkuję bloga na którym widać dowody pielęgnacji i piękne efekty niewyrobione ani lokówkami ani prostownicą
http://kokardka-mysi.blogspot.co.uk/...lki-efekt.html

[natalkaa7522]

Luknęłam na ten link i chyba używam za dużo humekantów w sumie to codziennie

[gonkam]

Napisane przez Klaudenc

Może powinnaś spróbować ułożyć sobie jakąś prostą pielęgnację i kupić parę przemyślanych kosmetyków? Tak w ramach motywacji podlinkuję bloga na którym widać dowody pielęgnacji i piękne efekty niewyrobione ani lokówkami ani prostownicą
http://kokardka-mysi.blogspot.co.uk/...lki-efekt.html

No właśnie na własną rękę kombinacje robiłam
Ostatnie moje akcje (ok 4 m-ce) przyniosły więcej szkody niż pożytku:

gliss kur deep repair ten fioletowy maska i odzywka bardzo mi wysuszyły włosy, a ten żółty w sprayu też nie bardzo mi posłużył(jakoś ogólnie glisskur mi nie służy od zawsze)
kupiłam radical odżywkę i spray- kosmetyki które chyba w mojej karierze najbardziej moim włosom zaszkodziły,
olejek alterry używać próbowałam ale moim włosom nie służył

Aktualnie cierpie po masce jajecznej agafii.
Wróciłam do nivea long repair jako tako mi służy
I olejek serum goog bye demage fructis...ale jakoś efektów po prawie całej buteleczce nie widzę,

Generalnie to skacze po firmach drogeryjnych i nie bardzo wiem na co zwracać uwagę

Czekam aż ostygnie glutek z siemienia i muszę poszukać czy jako maskę na umyte czy przed myciem nakładać

[phobie]

Napisane przez gonkam

No właśnie na własną rękę kombinacje robiłam
Ostatnie moje akcje (ok 4 m-ce) przyniosły więcej szkody niż pożytku:

gliss kur deep repair ten fioletowy maska i odzywka bardzo mi wysuszyły włosy, a ten żółty w sprayu też nie bardzo mi posłużył(jakoś ogólnie glisskur mi nie służy od zawsze)
kupiłam radical odżywkę i spray- kosmetyki które chyba w mojej karierze najbardziej moim włosom zaszkodziły,
olejek alterry używać próbowałam ale moim włosom nie służył

Aktualnie cierpie po masce jajecznej agafii.
Wróciłam do nivea long repair jako tako mi służy
I olejek serum goog bye demage fructis...ale jakoś efektów po prawie całej buteleczce nie widzę,

Generalnie to skacze po firmach drogeryjnych i nie bardzo wiem na co zwracać uwagę

Czekam aż ostygnie glutek z siemienia i muszę poszukać czy jako maskę na umyte czy przed myciem nakładać

może spróbuj jakichś masek do włosów polecanych konkretnie do loków? Ja na suche włosy, które nie do końca chcą się kręcić polecam też metodę omo

[wojownicza ksiezniczka]

Byłam na poszukiwaniu i nie znalazłam nic :/ musze przeszukać hinduskie sklepy stacjonarne w dużym mieście może tam coś się znajdzie, swego czasu widziałam parachute ale nie wiem czy warto no i słyszałam opinie różne o zapachach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:02 ----------

Napisane przez gonkam

Chyba do was dołącze.
O moich włosach mogłabym powiedzieć wiele, niestety wiele złego, wg mnie złego.
Od kiedy pamietam nigdy ich nie lubiłam, długie się wiecznie plątały, nie lubilam ich myć, rozczesywac więc wisiały nie raz strąki, krótkie obcięte w tamtych czasach przez mamę albo jakąś ciocię sąsiadkę zawsze zbyt krótko i na prosto, tworzyły szopę do związania a gumki wyrywały włosy... Od około 7-8klasy podstawówki czyli od jakiś 25 lat walczyłam z tymi moimi lokami... nie było prostownicy było zwykle żelazko na podłogę włosy i jazda mokre wiązane na noc do wyschnięcia w warkocz i takie tam inne, karbownica potem nie raz włosy mi przypaliła.
Nikt w moim otoczeniu nie rozumiał o co mi chodzi - mama i siostra mają proste włosy, koleżanki kreciły papiloty ze szmatek a ja ...
Kosmetyków prostujacych przetestowałam wiele z różnym efektem bywało ale musiały być proste, albo prawie proste...
Był czas że pogodziłam się z naturą i chodziłam w lokach (pokochałam loki po wakacjach nad morzem jak takie cudne na sloncu wyschły i psiapsiolka moja lokowana spray welli mi użyczyła) i tak koło roku te loki nosiłam, prostowanie było okazjonalnie.
Póki coś do łba strzeliło i ścięłam włosy... znowu suszarka, prostownica codziennie, potem w keratynowe prostowanie zainwestowałam. Wlosy odrosly, prostowanie znów było konieczne i zaczęłam nosić to proste to loki w zależności od stanu ducha i czasu.
Teraz mam prawie lat 40 zniszczone włosy, takiej długości do ramion pod obojczyk sięgają co ani proste ani kręcone być nie chcą...

------------- edit -----------

poczytałam wątek i powiem wam, że o ile prostownica i spray prostujący pomagają te włosy oswoić o tyle kręcone są nie ogarnięte,
Ogólnie włosy ma suche i zniszczone od prostowania, naciagania, eksperymentowania z odżywkami, farbowania,
dolną partię włosów mam nie chętną do skręcania się co najwyżej fale się robią, górę mam przesuszoną ale raczej daje się skręcić ale ma skłonność do puszenia i odstawania w ciągu dnia,
nie kręcą się od samej góry tylko jakby nad uchem dopiero,
od głowy raczej są przyklapnięte,
chodzę na fitnes, siłownię i codziennie praktycznie je związuję,
mają ostanio skłonność do wypadania garściami,
olejowanie u mnie odpada bo moja miotła ma skłonność do przetłuszczania i do bezwładnego wiszenia w strąkach,
żeli do włosów nie używam bo jak nałożę na mokre to potem jakieś takie obciążone są jakby nie myte i nie skręcone a strąkowate takie się robią fale a na suche to przyklejają się do rąk i puszą,
dawno nietrafiłam na dobrą piankę do skrętu, zwykle te moja miotła albo przyklapła albo spuszona,
jako takie loki mam na głowie jak pójdę spać z zupełnie mokrymi włosami tylko roztrzepanymi, jak chodzę po domu z mokrymi to zamiast loków mam jak szopa siana,
skrzypu łykać nie mogę bo mój brzuch go nie lubi, siemie mielone pijam jak mi układ pokarmowy daje popalić,
nie mam dobrego fryzjera.
i tak oto doszłam do wniosków końcowych chciałabym oddać moim włosom trochę życia a najłatwiej będzie mi je przestać prostować tylko zostawić do kręcenia ale jak jeśli one ładnie kręcić się nie chcą

Po pierwsze moim zdaniem narazie podstawowa rzecz to odrzucenia prostownicy, może podciecie tego co zniszczone.
To że masz włosy przetłuszczajace to nie znaczy ze oleju nie można nakładać? Próbowałas?
Żel może za bardzo strączkowac bo może źle go nakładasz, może za dużo, może za mocny, a może poprostu twoje włosy po lubią jakieś krem do stylizacji lub wystarczy włosy odnieść.
Musisz wypróbować maseczek, proteinowe, humektantowe, emolientowe zobaczyć co Ci pasuje.
Jeśli olejowanie nie podejdzie to może kremowanie?
Metoda omo ?
Jakiś olejek zabezpieczający, odżywka b/s, d/s, maseczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gonkam]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Po pierwsze moim zdaniem narazie podstawowa rzecz to odrzucenia prostownicy, może podciecie tego co zniszczone.
To że masz włosy przetłuszczajace to nie znaczy ze oleju nie można nakładać? Próbowałas?
Żel może za bardzo strączkowac bo może źle go nakładasz, może za dużo, może za mocny, a może poprostu twoje włosy po lubią jakieś krem do stylizacji lub wystarczy włosy odnieść.
Musisz wypróbować maseczek, proteinowe, humektantowe, emolientowe zobaczyć co Ci pasuje.
Jeśli olejowanie nie podejdzie to może kremowanie?
Metoda omo ?
Jakiś olejek zabezpieczający, odżywka b/s, d/s, maseczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No więc tak
jak pisałam chyba w pierwszym moim poście chcę przestać je prostować i na nowo polubić naturę.
olejowanie, nie mogę bo jak pisałam włosy mi się bardziej przetłuszczają i wiszą strąki po oleju nieważne ile razy bym myła, próbowałam rycynowego, arganowego z nacomi, arganowego trzy ziarna, macadamia i zwykła oliwa i kokosowy taki co na nim smażę niestety po kilkunastu próbach zawsze ten sam efekt strąki, strąki ciężkie.
U fryzjera płaciłam kupę kasy za zabiegi ze spiruliny (zielone algi) z olejkami - byłam dwa razy pod suszarą raz i drugi na zimno pod lampą i nawet fryzjer uznał że moim włosom olejki nie służą bo zamiast lekkie delikatne po obu razach były ciężkie, oblepione.
kremy do loków używałam, chwilowo nie mam bo po co mi lokowane kosmetyki skoro prostuję
włosy mam też dopiero co ścinane około 1,5 miesiąca temu
Bo ja to ogólnie całe życie walczyłam z lokami, połowę życia prostuję wlosy więc nowinki, kosmetyki, eksperymenty nie są mi obce bo mam świadomość że 220stopni mojej prostownicy działa destrukcyjnie na włosy i muszę o nie podwójnie dbać... tylko te eksperymenty po kilku latach przyniosły efekt opłakany.
Będę się tu udzielać pytać, podczytywać i żalić bądź cieszyć bo chciałabym przestać robić eksperymenty na własną rękę.

Gluta na włosy nałożyłam, pod czepcem foliowym i ręcznikiem trzymałam ok. 4 godzin, spłukałam, pougniatałam i rano pełna nadziei poszłam przed lustro…
No włosy miękkie jakby bardziej ale spektakularnej poprawy skrętu nie ma. A spód jak prosty zawsze był tak prosty jest



Poczekam, popróbuję może za kolejnym razem zadziała.

[magda1706]

A ja powiem daj sobie czas. Poczytaj, powoli wszystko wdrażaj. Na hurra to nic nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudenc]

No właśnie, na wszyskto potrzeba czasu. Zniszczone włosy czy takie niepielęgnowane odpowiednio nie będa wyglądać dobrze od razu. Konieczne jest też dobranie pielęgnacji, nei byle jakiej, a odpowiedniej - bo po byle jakiej nie będzie dobrze Aby dobrać pielęgnację trzeba nauczyć się czytać składy, popatrzeć chociażby na kwc co nieco recenzji gdzie dziewczyny piszą jaki mają typ włosa i jak dany produkt zadziałał, zajrzeć na blogi i nauczyć się jak w ogóle kupować kosmetyki aby było efektywnie. Żeby były efekty prostownicy stosować nie można bo to zniweluje każdy wysiłek.
Kolejna sprawa to oblepione włosy - możliwe ze oleju było nałożone za dużo na włosy które oblepione już były a mycie było zrobioen nieodpowidnim myjadłem. Nawet jeśl idany olej nam nie służy to tak czy siak powinien się zmyć.

Należy kupić szampon odpowiedni do oczyszzania, nie każdy szampon to zrobi. Potem jak już taki szampon mamy np. szampony Barwy czy Joanna Rzepa - myjemy raz standardowo, a potem kolejny raz spieniamy i zostawiamy 2-3 minuty, spłukujemy. Włosy będa wtedy naprawde dokładnei oczyszczone i jak już są to ładujemy na nie najprostszą emolientową odżywkę, ale nie jakoś dużo np. maska Ziaja olej rycynowy, coś co zawiera oleje albo odżywkę nawilżająca ale tłustą w konsystencji, może to byc odzywka z Lidla do zniszczonych na przykład. Parę minut trzymamy, potem spłukjemy. Włosyp owinny odżyć bo zostały oczyszczone i wygładzone ale nie oblepione. Po tkaim nowym starcie pielęgnacja może zacząć przynosić efekty i można sobie ułożyć jakiś prosty plan, mieć 2 szampony jeden mocny drugi deilatniejszy i ze 2 odżywki, jedna emolientowa, druga proteinowa do stosowania raz na jakiś czas na krótko.

Na koniec powiem tak: włosy obecnie nie wydają się nai lokami ani prostymi, są to raczej fale ale zp otencjałem do mocniejszego skrętu. jeśli mam coś podpowiedzieć to koniecznie kup jakiś prosty szampon, Barwa, Eva, Joanna Rzepa, Familijny aby włosy oczyścić. Do tego dokup sobie maseczkę czy odżywkę emolientową - Maska Ziaja olej rycynowy, Maska Ziaja Argan, Kallos Cherry, odżywkę z Lidla reapir albo color albo poszukaj na necie blogi i poczytaj spisy z odżywkami emolientowymi, coś z tego sobie wybierzesz do czego masz łatwy dostęp.
Jak już masz tkai pakiet startowy oczyść włosy tak jak opisałam i napisz jaki masz efekt.

[chabrymakiistokrotki]

Gonkam a emulgowałaś oleje jakimiś odżywkami? Chodzi o to, że jak chcesz zmyć olej, to nakładasz odżywkę na włosy, ona się wtedy z tym olejem łączy i cała mieszanka ładnie schodzi z włosów. Czasem trzeba poprawić szamponem, ale nie zawsze.

Zanim się ogarniesz ze składami, to spróbuj tanich odżywek, tzw. "hitów blogosfery", czyli np. garnier awokado i karite, kallosy, do tego jakaś maska. Od siebie polecam marokańską planeta organica, bo mi zrobiła super robotę. No i to, co dziewczyny pisały.
No i na początku nie kupuj tego za dużo. Jakaś emolientowa odżywka, emolientowa maska, coś co ma emolienty, proteiny i humektanty w jednym, olejek z silikonem na ochronę włosów, szampon oczyszczający, szampon delikatny do codziennego stosowania (ja używam szamponów Sylveco i Biolaven, teraz mam equilibra...). Możesz spróbować jeszcze raz z olejowaniem - poczytaj sobie na blogach jak to robić. Jest mnóstwo metod, może jakaś Ci podpasuje.
Ja bym podcięła to, co podniszczone - jeśli nie teraz, to za jakiś czas, jak Ci włosy podrosną.
No i jak ktoś już pisał - powoli Jak się wdrożysz, to będziesz mogła dalej kombinować

[wojownicza ksiezniczka]

GONKAM: a bo myślałam że z olejowaniem to poprostu chodziło o to ze ogólnie się przetluszczaja juz rozumiem o co chodzi a kreatynka? Proteinki mleczne ? Włoski widać ze potencjał mają i ze kręcić się będą, będzie ładnie



A może poprostu oleje trzeba zmyć u ciebie 2 razy albo mocniejszym szamponem, a jak to nie pomaga to odrobina do odżywki może ?

[Zzziajana]

Jak ja zaczynałam pielęgnację włosów to nakładałam olej na samym końcu, potem się dziwiłam, że się tak bardzo przetłuszczają i w ogóle jakim cudem ktoś może byc zadowolony Dopiero na forum się doedukowałam

[gonkam]

Klaudenc drugi wieczór chłone bloga kokardka mysi-blog.
jak już pisałam moje włosy aktualnie ani proste ani kręcone

klaudence, wojownicza ksiezniczka, chabrymakiistokrotki, basia0707, magda1706, phobiedziękuję za podpowiedzi i opiekę będę szukać swojej drogi i do was zwracać się i marudzić
muszę ogarnąć jeszcze składy kosmetyków
potrzebuję czasu
cierpliwości
i jeszcze raz czasu

szampon- szkoła mojego fryzjera familijny (brzoza bo najmniej mi zapach przeszkadza) od lat już używam na dwa razy i za drugim razem zostawiam na długo i spłukuję tak długo aż będą twarde, szorstkie i niemiłe w dotyku- o to chodzi z prawidłowym myciem?
odżywkę muszę powiedzieć szczerze d/s kupuję też nauka fryzjera


Podejrzewałam, że mam szklane włosy
a wychodzi też że mam niskoporowate- są gładkie, śliskie pod palcami z włosem i pod włos i kołtuny wyzbierane z wanny i podłogi nie toną w klozecie ale jeszcze nie doczytałam czy jedno z drugim sie nie wyklucza

Poleciałam wczoraj do zielarskiego sklepu po olejki do włosów i pani mi powiedziała, że po co oleje, mam błyszczące włosy, po co mi olej więc glutek lniany coś zadziałał albo pani nie wie o czym mówi

chyba nie umiem właściwie nałożyć żelu na włosy ... mój monż znalazł w lodówce "jakieś coś dziwne zepsute w szklance" i to wywalił ... znaczy się mój glutek to był więc na noc na mokre włosy nałożyłam troszkę ok 1,5cm żelu taft pomarańczowy- rozsmarowałam na rękach i delikatnie wciskałam w mokre włosy, ugniatałam, już właściwie od samej nasady troszkę głową w dół, troszkę już normalnie, a to co rano zastałam na swoim skalpie było mało ciekawe.. znaczy się kiepskie strąkowate fale ... albo nie umiem albo jednak żel nie dla mnie albo nie ten żel

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez gonkam

Klaudenc drugi wieczór chłone bloga kokardka mysi-blog.
jak już pisałam moje włosy aktualnie ani proste ani kręcone

klaudence, wojownicza ksiezniczka, chabrymakiistokrotki, basia0707, magda1706, phobiedziękuję za podpowiedzi i opiekę będę szukać swojej drogi i do was zwracać się i marudzić
muszę ogarnąć jeszcze składy kosmetyków
potrzebuję czasu
cierpliwości
i jeszcze raz czasu

szampon- szkoła mojego fryzjera familijny (brzoza bo najmniej mi zapach przeszkadza) od lat już używam na dwa razy i za drugim razem zostawiam na długo i spłukuję tak długo aż będą twarde, szorstkie i niemiłe w dotyku- o to chodzi z prawidłowym myciem?
odżywkę muszę powiedzieć szczerze d/s kupuję też nauka fryzjera


Podejrzewałam, że mam szklane włosy
a wychodzi też że mam niskoporowate- są gładkie, śliskie pod palcami z włosem i pod włos i kołtuny wyzbierane z wanny i podłogi nie toną w klozecie ale jeszcze nie doczytałam czy jedno z drugim sie nie wyklucza

Poleciałam wczoraj do zielarskiego sklepu po olejki do włosów i pani mi powiedziała, że po co oleje, mam błyszczące włosy, po co mi olej więc glutek lniany coś zadziałał albo pani nie wie o czym mówi

chyba nie umiem właściwie nałożyć żelu na włosy ... mój monż znalazł w lodówce "jakieś coś dziwne zepsute w szklance" i to wywalił ... znaczy się mój glutek to był więc na noc na mokre włosy nałożyłam troszkę ok 1,5cm żelu taft pomarańczowy- rozsmarowałam na rękach i delikatnie wciskałam w mokre włosy, ugniatałam, już właściwie od samej nasady troszkę głową w dół, troszkę już normalnie, a to co rano zastałam na swoim skalpie było mało ciekawe.. znaczy się kiepskie strąkowate fale ... albo nie umiem albo jednak żel nie dla mnie albo nie ten żel

Po to tutaj jesteśmy
A wiesz co jeszcze pomyślałam? Ze jak zwykły olej straczkuje to może suchy olej ? ja sama często używam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[phobie]

ooo przypomniałaś mi o glutku lnianym, muszę też zrobić w najbliższym czasie, bo coś ostatnio nie służy mi żaden stylizator do loków

myślę też, że powinnaś jednak używać czasem delikatniejszego szamponu niż taki zdzierak co każde mycie, który może je przesuszać.

[Klaudenc]

Napisane przez gonkam

Klaudenc drugi wieczór chłone bloga kokardka mysi-blog.
jak już pisałam moje włosy aktualnie ani proste ani kręcone

klaudence, wojownicza ksiezniczka, chabrymakiistokrotki, basia0707, magda1706, phobiedziękuję za podpowiedzi i opiekę będę szukać swojej drogi i do was zwracać się i marudzić
muszę ogarnąć jeszcze składy kosmetyków
potrzebuję czasu
cierpliwości
i jeszcze raz czasu

szampon- szkoła mojego fryzjera familijny (brzoza bo najmniej mi zapach przeszkadza) od lat już używam na dwa razy i za drugim razem zostawiam na długo i spłukuję tak długo aż będą twarde, szorstkie i niemiłe w dotyku- o to chodzi z prawidłowym myciem?
odżywkę muszę powiedzieć szczerze d/s kupuję też nauka fryzjera

Możesz się wybrać do sklepiku Ziaji i kupić maskę Ziaja kolor olej rycynowy, ja akurat ją bardzo lubię i na kwc ma dobre opinie, jako emolientowy produkt wspaniale się nada albo Ziaję maskę argan i tsubaki, też super.
Z tym myciem dokładnei tak, ale uwaga, to zrobić tylko raz a nie przy każdym myciu, i potem po myciu ta odżywkę na parę minut ispukac i już absolutnie nic więcej nie nakładać, przed myciem też nic. Zrób tak i napsiz jaki jest efekt, wtedy będzie można ocenić czego włosom potrzeba bo będzie tak gołym okiem widać jak reagują na oczyszczenie i najzwyklejszą odżywkę

[zagubiona94]

Robie spa wlosom, boje sie troche, ze jutro kluchy beda, ale juz nie wiem, co tym wlosom trzeba.
Wymieszalam balsam beauty farm (ktory zawiera kozie mleko, pantenol i aminokwasy) z miodem, pantenolem, mlekiem i sokiem z cytryny, a na to nalozylam troszke oleju jojoba. Ostatnio po delikatnym olejowaniu na olejek w kremie z Elseve wlosy odzyskaly sprezystosc, tyle, ze sie zaczely mocniej straczkowac, moze humektantowo-proteinowy podklad uratuje sytuacje.

[Eneajla]

Heej
Przychodzę do was z taką rozterką, pomoże ktoś, coś doradzi? z góry jestem bardzo wdzięczna

Ostatnio moje włosy ładnie się kręcą tylko jakoś 2 h po myciu Czy to możliwe, że im są dłuższe i cięższe to skręt się rozciąga i nie chce się trzymać?
Wcześniej jak były krótsze to trzymały się prawie do następnego mycia.
I nie wiem co robić czy ścinać znowu czy zostawić. Pare godzin po myciu sa już tylko lekko falowane. Boję się cieniowania, ale może ono będzie bardziej podkreślało skręt? Włosy mam cienkie, podatne na rozdwojenia i cieniowanie wspominam z traumą, ale wtedy nie stosowałam pielęgnacji dla kręconych. Przez ostatnie lata ścinałam tylko na prosto, ale już troche mi się znudziło i coś mam ochotę zmienić, ale tak żeby nie zaszkodzić włosom. Co robić, co robić. Nie śmiejcie się proszę

[zagubiona94]

Jezeli probowalas tylko na prosto, to moze zamiast od razu leciec w cieniowanie, ktore wspominasz z trauma, to moze ciecie w ksztalt U?

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Eneajla

Heej
Przychodzę do was z taką rozterką, pomoże ktoś, coś doradzi? z góry jestem bardzo wdzięczna

Ostatnio moje włosy ładnie się kręcą tylko jakoś 2 h po myciu Czy to możliwe, że im są dłuższe i cięższe to skręt się rozciąga i nie chce się trzymać?
Wcześniej jak były krótsze to trzymały się prawie do następnego mycia.
I nie wiem co robić czy ścinać znowu czy zostawić. Pare godzin po myciu sa już tylko lekko falowane. Boję się cieniowania, ale może ono będzie bardziej podkreślało skręt? Włosy mam cienkie, podatne na rozdwojenia i cieniowanie wspominam z traumą, ale wtedy nie stosowałam pielęgnacji dla kręconych. Przez ostatnie lata ścinałam tylko na prosto, ale już troche mi się znudziło i coś mam ochotę zmienić, ale tak żeby nie zaszkodzić włosom. Co robić, co robić. Nie śmiejcie się proszę

Tak to możliwe, im dłuższe włosy tym cięższe i skręt lżejszy, tez mam taki problem :/ ale ja cieniuje jeśli nie całe to chociaż końce i od razu skręt podbity. Warto też wypróbować trochę inne cięcie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulownia]

Kładłam wczoraj farbę bez amoniaku Country Colors Schwarzkopfa odcień średni brąz. Henna trzyma pod spodem.

[Eneajla]

Napisane przez zagubiona94

Jezeli probowalas tylko na prosto, to moze zamiast od razu leciec w cieniowanie, ktore wspominasz z trauma, to moze ciecie w ksztalt U?

Na U byłam cięta w sumie kilka razy, może to dobry pomysł

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Tak to możliwe, im dłuższe włosy tym cięższe i skręt lżejszy, tez mam taki problem :/ ale ja cieniuje jeśli nie całe to chociaż końce i od razu skręt podbity. Warto też wypróbować trochę inne cięcie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko boję się, że jak powiem że tylko końce to będę miała fryzurę wycieniowaną od połowy...

Nie, chyba cieniowania nie zaryzykuję, 2 tygodnie od cięcia i włosy same mi się lekko cieniują, takze po takim cieciu będę miała piórka. Za cienkie mam włosy.

Kurcze, ale zmiany jakiejś potrzebuję. Szkoda, że z długich włosów to niewiele zmian można wyczarować

[gonkam]

Czytam kokardke i już nic nie wiem, nic nie rozumiem im dalej w las tym ciemniej
Przegląd moich kosmetyków poczyniłam
farba loreal preferance- w składzie amoniaku nie ma ma sole amonowe- niszczące włosy
szampon- sles, sodium chloride (sol?), betaine
odżywka- nivea long repair silicony
glisskur też kiepsko

Na razie muszę powiedzieć tak:
nie czeszę na sucho
włosy kręcone, nie ruszam, nie przekładam, nie mieszam w nich to i mniej się przetłuszczają i dopiero drugi raz je wczoraj myłam:
szampon familijny i glut jako maska pod worek i ręcznik na kilka godzin, na noc spłukany tylko troszkę, włosy odciśnięte w ręcznik i do wyrka. Rano nie było najgorzej , przed wyjściem troszkę glutka dołożyłam jak wysechł wygniotłam żeby od-sztywniał.
Fryzjer i lekkie cieniowanie bo mam narazie na prosto, prościutko maszynka wyrównane włosy-do prostowania cięte...dobry fryzjer do kręconych włosów poszukiwany już drogą pantoflową

W planie mam zakup baby dream szampon, alterra granat odżywka,

W rossmanie jest promocja biovax czarny i złoty i tak się nad nim zastanawiam
złoto i argan
http://www.rossmann.pl/Produkt/Biova...ml,361084,7146

Kawior i algi
http://www.rossmann.pl/Produkt/Biova...ml,361677,7146

nie wiem czy dobrze rozczytałam skład ale mogły byb być?

Niestety kosmetyki ziaji uczulały mi twarz wiec do włosów odpadają

Poza tym jak dojdę do końca u kokardki mam mały plan...ci na razie

[magda1706]

Zamiast kokardki poczytaj kasianafali blogspot com

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulownia]

Napisane przez gonkam

W rossmanie jest promocja biovax czarny i złoty i tak się nad nim zastanawiam
złoto i argan
http://www.rossmann.pl/Produkt/Biova...ml,361084,7146

Kawior i algi
http://www.rossmann.pl/Produkt/Biova...ml,361677,7146

nie wiem czy dobrze rozczytałam skład ale mogły byb być?

Niestety kosmetyki ziaji uczulały mi twarz wiec do włosów odpadają

Poza tym jak dojdę do końca u kokardki mam mały plan...ci na razie

Miałam obie i są bardzo dobre, mocno nawilżające ( gliceryna wysoko- potencjał do puszenia) nie maja silikonów, jedynie quaternium-87, mi w ogóle nie przeszkadza.
Masz fale, poczytaj bloga wiedźmy No ale do Myszki tez koniecznie zajrzyj.