Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! część XXIII

[wojownicza ksiezniczka]

Kochane moje a powiedzcie mi czy wy też tak macie ze jak nałożycie żel na włosy to wam skręt się w tym dniu po myciu rozluźnia a na następny dzień poprawia się i jest juz mocniejszy ?


Wierze ze w takie upały nie da się spać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[birdbeauty]

Hej, przygarniecie mnie? Przestałam w końcu walczyć z kręceniem, ale dalej pielęgnacja kręciołków jest mi trochę obca. Jak spinacie włosy do spania? Ja od początku pielęgnowania włosów w jakikolwiek sposób spinałam je w koka ślimaka, ale teraz tak jak po myciu i wyschnięciu naturalnie są super, tak po nocy w ślimaku są fuj i oprócz rozczesania nic nie przychodzi mi wtedy do głowy co zrobić

[gonkam]

Napisane przez birdbeauty

. Jak spinacie włosy do spania? Ja od początku pielęgnowania włosów w jakikolwiek sposób spinałam je w koka ślimaka, ale teraz tak jak po myciu i wyschnięciu naturalnie są super, tak po nocy w ślimaku są fuj i oprócz rozczesania nic nie przychodzi mi wtedy do głowy co zrobić

Ja nie spinam, śpię na wałku i włosy za głowę przerzucam, no tak żeby na nich nie leżeć

[krolewna_smieszka]

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.
9. Jak juz wlosy sa zupelnie suche, odgniatam zel, az loki sa zupelnie miekkie i sprezyste.
10. Jak sie mocno spusza w ciagu dnia, to lekko je wygladzam i ugniatam odrobina masla kokosowego Ogx lub odzywki bez splukiwania kokosowej Ogx.

Na co dzien chodze w warkoczu (koncowke wygladzam serum silikonowym Garnier) lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx lub odzywke kokosowa Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

[Klaudenc]

Hej ludki, założyłam nowy wątek dotyczący opisu pielęgnacji. Jeśli ktoś wrzucił na ten wątek swój opis to proszę dac mi znać, jeśli chcecie bym przekopiowała go do nowego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post76064376

krolewna_smieszka -jakie cudne długie loki

[paulownia]

Napisane przez Klaudenc

Hej ludki, założyłam nowy wątek dotyczący opisu pielęgnacji. Jeśli ktoś wrzucił na ten wątek swój opis to proszę dac mi znać, jeśli chcecie bym przekopiowała go do nowego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post76064376

krolewna_smieszka -jakie cudne długie loki

Świetny pomysł Klaudenc to będzie trochę tak jak nasz stary dziennik pielęgnacji tylko bardziej na bieżąco chyba ?

[Klaudenc]

Napisane przez paulownia

Świetny pomysł Klaudenc to będzie trochę tak jak nasz stary dziennik pielęgnacji tylko bardziej na bieżąco chyba ?

Coś takiego, chodzi o to żeby prowadzić tkaie dzienniki pielęgnacji które inni też moga zobaczyc i które będzie mozna aktualizować jesli zmienimy jakiś produkt itd. i dopisac o zmianach.

[birdbeauty]

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

Jakie piękne

[magda1706]

Królewna urosły co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalkaa7522]

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

wow piękne są zazdroszczę Moje nigdy się tak nie będą kręcić

[mariolasl]

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

Omg! Jakie piekne loczyska


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Klaudenc

Hej ludki, założyłam nowy wątek dotyczący opisu pielęgnacji. Jeśli ktoś wrzucił na ten wątek swój opis to proszę dac mi znać, jeśli chcecie bym przekopiowała go do nowego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post76064376

krolewna_smieszka -jakie cudne długie loki

Super pomysł

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

Matko ile ty masz włosów czy Ty coś używałas na wzrost i gęstość ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Klaudenc

Hej ludki, założyłam nowy wątek dotyczący opisu pielęgnacji. Jeśli ktoś wrzucił na ten wątek swój opis to proszę dac mi znać, jeśli chcecie bym przekopiowała go do nowego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post76064376

krolewna_smieszka -jakie cudne długie loki

Super pomysł

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

Matko ile ty masz włosów czy Ty coś używałas na wzrost i gęstość ?


Dziewczyny kupiłam dzisiaj takie o cus, ktoś miał może ? Szukałam zwykłego żelu boots ale nie było ni śladu jego, a na fb została mi polecona ta seria właśnie, ciekawe jakie to będzie, skład dla CG, masa olejków i ekstraktów roślinnych.

1502047475045.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Zapraszam na zakreconego bloga lavaniaviolablogspot.com

[sailormaary]

Hejka, musiałam odszukać Wojtek IMG_1502090438.889687.jpgIMG_1502090451.875034.jpgIMG_1502090462.386704.jpg. Hmm nie wiem co mam powiedzieć na swoje włosy...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Sailor ekhm nooo.. Oryginalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sailormaary]

No obudziłam się tak dzisiaj rano... oryginalnie... Hmm nie wiem co teraz robić xd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalkaa7522]

One tak same z siebie? Chyba masz krótkie włosy ze tak się dzieje?

[sailormaary]

Tak, właśnie nic nie kręciłam, nie wiem czemu tak... No już takie są do brody jak są proste, tylko tak się skręciły...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cesia01]

Ja używam czasem kremu bambino na końcówki włosów. Nie są wtedy suche i jeszcze bardziej sie kręcą

[sobasia]

Napisane przez krolewna_smieszka

Niestety nie mam dobrych zdjec, widac nadal skutki przeproteinowania. No ale juz podcielam, licze, ze uda sie obyc bz wiekszego scinania. :/

Moja pielegnacja:
Myje wlosy co 3 dni metoda OMO.
O: pierwsza odzywka, ostatnio z raz w tyg lub troche rzadziej z olejowaniem oliwa z oliwek (jakis czas temu co mycie nakladalam jako pierwsze O odzywke z proteinami i to mnie chyba zgubilo; ratowalam je ostrym rypaczem i czestym olejowaniem oliwa); aktualnie poszukuje jakichs dobrych odzywek bez protein, a denkuje stare, nie mam nic godnego polecenia tutaj
M: szampony na zmiane Cantu i Yes to Tea Tree & Sage Oil. Oba polecam. Po przeproteinowaniu uzywalam Neutrogena No Residue, mega ostry rypacz.
O: na zmiane maska Shea Moisture Frizz Defense, odzywki Tresemme Botanique z kokosem, czerwona Elseve. Wszystkie polecam.

Stylizacja:
1. Po myciu, dokladnym splukaniu odzywki i odcisnieciu wody nakladam na glowe bawelniana koszulke i ja wiaze w turban.
2. Odciskam wlosy w turban i go zdejmuje.
3. Rozprowadzam spora ilosc masla kokosowego Ogx i rozczesuje wlosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zebami, bardzo delikatnie, od koncowek.
4. Odciskam nadmiar wody i rozczesuje wlosy zwyklym gestym grzebieniem, tez od koncowek.
5. Znowu odciskam nadmiar wody.
6. Nakladam zel Shea Moisture Frizz Defense lub Andalou od polowy dlugosci. Na koniec przeciagam rekami z resztka zelu po gornych czesciach wlosow.
8. Rozczesuje loki palcami, ugniatam je od dolu.
7. Ponownie ugniatam loki, tym razem glowa w dol. Roztrzepuje palcami wlosy przy skorze glowy.
8. Ostatnio mam nowa metode suszenia. Wyglada superzabawnie, ale wydaje mi sie, ze daje fajny efekt przy moich juz dlugich i ciezkich wlosach. Klade na podlodze bawelniana koszulke, ktora wycieralam wlosy i siadam na podlodze w pozycji dziecka z glowa nad koszulka. Pochylam glowe w dol tak, ze loki sa podtrzymywane przez podloge i susze je 2 suszarkami z dyfuzorem. Zaczynam zawsze od karku, bo jak go nie dosusze, to lapia mnie bole. Dzieki podlodze loki nie rozciagaja sie przez grawitacje w trakcie suszenia, a i cieplo jest bardziej przy nich skoncentrowane.

Na co dzien chodze w warkoczu lub koczku (najczesciej 8 zabek dokola zwinietych wlosow; jak dzien wczesniej mylam wlosy, ale juz nie nadaja sie do rozpuszczenia, to robie koka-nielad z lokow, podpinajac je zabkami). Rozpuszczone wlosy mam moze z raz w tyg.
Ostatnio czesto myje wlosy wieczorem. Wtedy zwiazuje je na noc jedna invisibobble w kucyk. Czasami rano sa w na tyle dobrym stanie, ze ugniecenie ich na wode + maslo kokosowe Ogx daje fajny efekt, ale rzadko, no i robie to tylko, gdy jest cieplo. W pozostale dni zawsze spie w warkoczu bez gumki (skrecam tylko lekko palcami koncowke, na moich wlosach taki warkocz sie swietnie trzyma sam przez noc), bo potwornie sie placza i niszcza w nocy.

Ogolnie moja zasada przy lokach jest "powoli i delikatnie, nic na sile".

Wow, jakie cudne loki..też chcę takie
Ja mam włosy lekko za ramiona, skorzystam z Twoich metod, może uda mi się uzyskać podobny efekt bo swoje ulubione kosmetyki juz mam

[wojownicza ksiezniczka]

Sailormaary, kochana ale masz locze dziś krótkie włoski i dlatego się tak skręciły ale widać ze chcą się kręcić kochana

Zapraszam na zakreconego bloga lavaniaviolablogspot.com

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Sobasia chyba spróbuję twojego sposobu suszenia
Bo po ploppingu mam jakiś przyklap

No właśnie dziewczyny czy wy też tak macie ze jak plopping robicie to się kończy na tym ze na długości owszem skręt fajnie ale przy skalpie przyklap i płasko ? 😡

Zapraszam na zakreconego bloga lavaniaviolablogspot.com

[sailormaary]

Dzięki zajrzę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krolewna_smieszka]

Dziekuje za mile slowa.
Urosly, urosly. Na prosto sa do pasa. Uwielbiam miec dlugie wlosy. <3
I wbrew pozorom wcale nie mam duzo wlosow, to tylko efekt skretu i stylizacji. Na prosto sa bardzo cienkie. Jak pozwalam im samym schnac, to tez wygladaja mizernie. Chociaz lekkie podsuszenie dyfuzorem to moj must-have.

Oczywiscie w pielegnacji zapomnialam o odgniataniu zelu. Zaraz edytuje.
Klaudenc, mozesz wrzucic mojego posta.

[paulownia]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

No właśnie dziewczyny czy wy też tak macie ze jak plopping robicie to się kończy na tym ze na długości owszem skręt fajnie ale przy skalpie przyklap i płasko ? 😡

Ja tak nie mam bo ploppingu nigdy nie robię

[natalkaa7522]

Napisane przez paulownia

Ja tak nie mam bo ploppingu nigdy nie robię

Ja mam jakieś dziwne włosy po ploppingu

[sobasia]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

No właśnie dziewczyny czy wy też tak macie ze jak plopping robicie to się kończy na tym ze na długości owszem skręt fajnie ale przy skalpie przyklap i płasko ? ��

Ja ze swoimi lokami mam taki problem, że lubią się puszyć, kiedyś próbowałam ploppingu, ale albo nie umiem tego robić albo po prostu ta metoda na moje włosy nie działa..wyglądalo to wszystko po prostu źle, tak samo właśnie przyklap straszny, także ze skrajnosci w skrajność albo puszenie albo przyklap

Dlatego z własnego doświadczenia myślę, że dobry dobór kosmetyków to połowa sukcesu, ostatnio przez przypadek mój fryzjer po rozmowe ze mną polecił mi kosmetyki, których on używa i powiem Wam, że strzał w 10

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez sobasia

Ja ze swoimi lokami mam taki problem, że lubią się puszyć, kiedyś próbowałam ploppingu, ale albo nie umiem tego robić albo po prostu ta metoda na moje włosy nie działa..wyglądalo to wszystko po prostu źle, tak samo właśnie przyklap straszny, także ze skrajnosci w skrajność albo puszenie albo przyklap

Dlatego z własnego doświadczenia myślę, że dobry dobór kosmetyków to połowa sukcesu, ostatnio przez przypadek mój fryzjer po rozmowe ze mną polecił mi kosmetyki, których on używa i powiem Wam, że strzał w 10 Jeśli któraś z Was ma problem z puszeniem się włosów to polecam kosmetyki "mirror smooth" paula mitchella. Widziałam też, że mają kosmetyki do strikte wlosów kręconych, ale ich jeszcze nie używalam

Ja chyba znalazłam żel który trzyma włosy przed piszeniem, custard cantu, nałożyłam pierwszy raz na suche spuszone, i puch się zmniejszył, teraz drugi raz nałożyłam po myciu i są po nocy, i deszczyku i puchu nie ma
Ja po ploppingu mam fajne loczki ale znowu jak za długo trzymam to są jakieś kwadratowe a zawsze ostatnio przy skalpie tak płasko ze nie wiem co zrobić :/

Napisane przez paulownia

Ja tak nie mam bo ploppingu nigdy nie robię

To wyjaśnia czemu tak nie masz

Napisane przez natalkaa7522

Ja mam jakieś dziwne włosy po ploppingu

Ja czasem też, i na drugi dzień dopiero wracają do siebie.

Zapraszam na zakreconego bloga lavaniaviolablogspot.com

[natalkaa7522]

Ale moje włosy są takie hm jakby rozdzielone i szorstkie po plopingu. Nie wiem, szczerze to zrezygnowałam z tego bo trochę męczą mnie próby wydobywania skrętu. Mam włosy jakie mam, chyba godzę się z tym że skrętu od samej glowy mieć nie będę.

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez natalkaa7522

Ale moje włosy są takie hm jakby rozdzielone i szorstkie po plopingu. Nie wiem, szczerze to zrezygnowałam z tego bo trochę męczą mnie próby wydobywania skrętu. Mam włosy jakie mam, chyba godzę się z tym że skrętu od samej glowy mieć nie będę.

A mnie się właśnie najbardziej podoba taki skręt, jak Ty masz

[gonkam]

krolewna_smieszka jakie ty masz, o ja cię nie mogę, loki zaâ˜☠â˜☠â˜☠iaszcze

sailormaary no powiem, ciekawie, ciekawie

klaudence jam tu krótko więc powiem krótko, fajny pomysł

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

No właśnie dziewczyny czy wy też tak macie ze jak plopping robicie to się kończy na tym ze na długości owszem skręt fajnie ale przy skalpie przyklap i płasko ? ��

Ja mam zawsze przyklap, y taki skręt od połowy czaszki...

Dziewczyny, czy ktoś jeszcze ma problem z grzebieniem?
Moje włosy nie lubią się z grzebieniem, używam takiego co ma szeroko rozstawione zęby, włosy rozdzielają się potem na takie cieniutkie pasemka i potem nie mogę ich znowu złapać w grube pasma żeby loki były grube a nie takie sianko cieniutkie?