2010-05-25, 11:11 | #1891 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Edytowane przez niezapominajka1 Czas edycji: 2010-05-25 o 11:14 |
|
2010-05-25, 11:41 | #1892 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
60%nie zeszyt 40% zeszyt ciekawa jestem wlasnie czy i co bedzie dalej
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
|
2010-05-25, 11:44 | #1893 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
zobaczymy
|
2010-05-25, 13:26 | #1894 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
|
|
2010-05-25, 14:25 | #1895 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
hmm.. A czy dla mnie ktoś odpisze?
__________________
To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem. |
2010-05-25, 15:20 | #1896 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: północny-zachód
Wiadomości: 214
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
niezapominajka1 jeżeli choć trochę ten koleś podoba Ci się, to na co czekasz? ) Spotkaj się z nim i zdaj nam relacje!
__________________
-W jego oczach było coś, czego ona nigdy nie mogła pojąć. .
|
2010-05-25, 21:00 | #1897 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 168
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
popieram
__________________
"każdy człowiek ma 3 życia.prywatne,publiczne i...sekretne."
|
2010-05-25, 21:18 | #1898 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Do tej pory nie odpisał, więc sama już nie wiem, może faktycznie chodzi mu o zeszyt
|
2010-05-26, 17:10 | #1899 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 405
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
up |
|
2010-05-27, 16:19 | #1900 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Jeśli zależy Ci na tym chłopaku, to może sama napisz do niego jak z tym zeszytem Bardzo możliwe, że chciał się spotkać z Tobą, a zeszyt był tylko pretekstem.
__________________
|
|
2010-05-27, 19:01 | #1901 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Witam Wszystkich
Piękny wątek.. ... . Trzymam kciuki za wszystkie historie! Ale mam też taki dylemat -może mi poradzicie. Otóż -zaprosić faceta na piwo/kawę.. czy nie? Znamy się przelotnie, "cześć -cześć", jak jest możliwość to pogadamy. Świetnie się rozmawia, "coś" jest/by mogło być ..? Wolałabym, żeby wszystko rozwijało się we własnym tempie.. rozmowy..bliższe poznanie się.. . No i wolałabym, żeby to od niego wyszła propozycja spotkania. (Nie bijcie mnie za to! ). Ale spotykamy się przypadkowo. Sporadycznie. Więc "samo" się nie rozwinie.. . Ale trochę mi głupio jednak.. . 1. wołałabym żeby to on zaproponował 2. właściwie to się nie znamy -nie chcę, żeby pomyślał, że jestem zdesperowana/ że wpadłam w obłęd na jego punkcie / że jestem "dziwna" i trzeba uciekać ;]. Po prostu nie chcę go wystraszyć. Do tego, takie wyjście z inicjatywą przy tak powierzchownej znajomości jest niezgodne z moim charakterem. Ale zdaję sobie sprawę, że jeśli tego nie zrobię, to możemy na siebie przestać wpadać... i tyle. Co mi poradzicie? Jeśli takie zaproszenie z mojej strony miałoby go zrazić (?) to już wolę poczekać... (nie wiem na co..). |
2010-05-27, 19:53 | #1902 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Chyba, ze jestes na tyle odwazna, zeby wprost zaproponowac i doprowadzic do spotkania mi na to nie pozwala i duma i niesmialosc
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
|
2010-05-28, 10:34 | #1903 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Mam tak samo -gdybyśmy się widywali częściej, to bym poczekała jeszcze trochę, oczarowywała go..., zaproponowała coś niezobowiązującego.. . Ale tak? Nie mam jak. Miałam podobny pomysł.. . Tylko, po pierwsze -nie jestem przekonana, czy w ogóle "powinnam" wyjść z inicjatywą w takiej sytuacji. Po drugie, nie wiem, czy lepiej powiedzieć coś w stylu "musimy się kiedyś wybrać na.." -i czekać na jego reakcję "jasne, to może jutro?" albo "pewnie". Czy od razu powiedzieć "Chodźmy.." i mieć natychmiast odpowiedź "tak"/"nie". Lepsze chyba to ostatnie.. . Ale mam wątpliwości, które opisałam we wcześniejszym poście.. . Porady !!! .... Edytowane przez jodame Czas edycji: 2010-05-28 o 10:37 |
|
2010-05-28, 12:35 | #1904 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
__________________
[glamour]530933[/glamour] |
|
2010-05-28, 15:44 | #1905 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
|
2010-05-28, 15:52 | #1906 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
1 : 1 ...
Ale obie jesteście za opcją "coś zrobić", nie czekać na jego ruch..? Dzięki za odpowiedzi!!! Chociaż w tej sytuacji dalej nie wiem co zrobić Czy zrobić.. |
2010-05-28, 15:55 | #1907 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
jak masz odwagę, to oczywiście że rób przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz..:P
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
2010-05-28, 18:58 | #1908 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Jeśli chodzi o mnie to na pewno nie wyszłabym z tak bezpośrednią propozycją : P Zresztą jeśli powiesz ten pierwszy tekst a on to podchwyci ii sam zaplanuje resztę będziesz mieć pewność ,że jemu w pewnym sensie zależy na tym spotkaniu .. A to drugie to trochę takie wymuszanie, może np. nie mieć ochoty a głupio będzie mu odmówić A czy on jest Twoim sąsiadem ? mogę wiedzieć w jakich okolicznościach się poznaliście ?
__________________
[glamour]530933[/glamour] Edytowane przez Czarnulka19 Czas edycji: 2010-05-28 o 21:44 |
|
2010-05-29, 16:13 | #1909 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Nie jest sąsiadem. (Sąsiada ma oluskaaa922 ) Poznaliśmy się na imprezie przez wspólną znajomą -ale ta znajoma jest taka "z widzenia" (przynajmniej dla mnie), a samo poznanie to było "cześć -cześć" i pięć minut rozmowy. Potem kilka dłuższych -"normalnych" rozmów. Spotykamy się w różnych miejscach -w drodze na uczelnie-drogi na nasze wydziały się krzyżują. Tak więc te rozmowy są dość krótkie (zwykle każde spieszy się na zajęcia), ale zawsze staramy się zamienić parę słów. |
|
2010-05-29, 18:00 | #1910 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
ojej, jaki fajny temat! w sam raz dla mnie ;d
jak możecie, to przeczytajcie moj temat i odpowiedzcie albo tutaj, albo tam, bo aż mnie trzęsie, jak o nim myślę! |
2010-05-29, 20:54 | #1911 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
__________________
[glamour]530933[/glamour] |
|
2010-05-29, 21:28 | #1912 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Ach.. no właśnie przez moment miałam wrażenie, że jednak mam -nie robiąc nic (przy założeniu, że się widujemy) mógłby sam wyjść z propozycją i mogłoby być super A wypalając ot tak, nagle.., bez kontekstu "Może pójdziemy na kawę?" mogłabym go zrazić.
Ale masz rację -tak naprawdę chyba nie mam nic do stracenia. A to powyżej, to tylko moje gdybania.. . Muszę wymyślić coś, co będę mogła powiedzieć "zaraz po" "cześć" , co będzie jakoś tam związane z "rozmową" i będę mogła łatwo wybrnąć, gdyby... . Łatwizna Dzięki za odpowiedzi! |
2010-05-31, 18:58 | #1913 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 171
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Dzieeewczyny błagam Was pomóżcie mi! Ja już nie moge z tą nieśmiałością... nie mam przez to szczęśliwego życia, wszystko mnie omija. Na domiar złego zawsze na wszystko się zgadzam, nie umiem przeforsować swojego zdania i kończy się tak, że każdy mną pomiata. Boje się facetów, spławiam każdego normalnego, za to od czasu do czasu pozwalam się poderwać jakimś gnojkom, którzy potem mnie krzywdzą (chyba sekret tkwi w tej ich pewności siebie... pociąga mnie to, czego sama nie mam).
Kilka dni temu zakończył się mój najpoważniejszy dotąd pseudozwiązek (nazwanie tego związkiem to nadużycie). Facet pomiatał mną na wszystkie strony. W trakcie dowiedziałam się, że jestem właściwie tą drugą, a dziewczyna którą kocha jest w Moskwie. Byłam głupia, zaakceptowałam to... Tyle razy mnie zranił tym co mówił, co robił, a ja dalej przy nim byłam. Dopeiro niedawno przejrzałam na oczy-nie było mnie kilka dni w naszym mieszkaniu... po powrocie znalazłam butelke po winie i opakowanie po prezerwatywach. Dostał czas na spakowanie swoich rzeczy i tyle go widziałam. NAwet nie przeprosił. Ale to nie w tym rzecz... ja nie umiem, nie potrafie... nie wiem, flirtować, wchodzić w normalne związki... tak się tego boje. Ale mam już dosyć tej samotności, tego że nie mam z kim wyjść wieczorem gdziekolwiek. Za ten czas, kiedy ja ślepo wierzyłam, że on się kiedyś zmieni, znajomi się poparowali. Mam wrażenie że mają mnie dość i że ich męcze. Zostałąm sama a przede wszystkim samotna. KAżdy kogoś ma. Chciałabym chociaż na randkę się umówić... ale nie umiem nawet pogadać z facetem który mi się podoba. Zaraz na początku zaczynam od wmawiania sobie, że za brzydka i za głupia jestem na to żeby się podobać (a teraz to już w ogóle, bo przecież "gdybym była ładna i mądra ON by się zakochał we mnie, a nie zdradzał"). Kończy się zawsze... niczym. A już na serio nie dam rady tak żyć... Z poczuciem niestrakcyjności i z całymi dniami w pustym pokoju po prostu zwariuję.
__________________
|
2010-05-31, 19:23 | #1914 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
i naprawdę, nie mówię, że taka zmiana nastawienia będzie prosta, ale trzeba zacząć o siebie walczyć... Każdy ma wady i zalety, co czyni go niepowtarzalnym..
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
|
2010-05-31, 20:29 | #1915 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 171
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Z tym basenem, ciuchami... ja to już wszystko zrobiłam jakiś czas temu... szafa pęka od ubrań, w kosmetyczce niczego nie brakuje, na basen chodzę i w tenisa gram (to znaczy staram się, bo łamaga ze mnie...), u fryzjera byłam niedawno (chociaż masa ludzi doradza mi przefarbowanie się, ale nie chcę... od tego gadania, że w brązie to bym zaczęła ładnie wyglądać, czuje się jeszcze gorzej)... takie rzeczy mi nie pomagają po prostu, to jest w mojej głowie zakorzenione i nie daje się wyrwać... nie ważę 150kg, nie mam pryszczy wielkości Etny, nie ubieram się w worki po ziemniakach... a i tak czuje się paskudna i bezwartościowa. Najgorzej jest przy koleżankach-takie ładne, mądre, dowcipne, seksowne dzieczyny-a przy nich taka ja... nijaka, brzydka, sztywna ze stresu... nawet tańczyć przestałam, bo czułam że przy nich mój taniec to wygląda jakbym w pokrzywy wpadła... i teraz już nie jestem w stanie wyjść na parkiet, a lubiłam to. ON paradoksalnie nie jest takim dużym problemem-przepłakałam nasze rozstanie zanim do niego w ogóle doszło, tyle razy mi dokopał. Teraz już przekroczył granice... I chciałabym wyjść do ludzi, ale jak? Znajomi się sparowali i przestali chodzić na imprezy, a sama nigdzie nie pójdę. I no nie wiem... nie umiem flirtować, zagadywać, nie potrafie NIE zniechęcić do siebie faceta bo przez nieśmiałość zachowuje się wyniośle. A wieczory w pokoju mnie męczą... chętnie bym gdzieś wyszła, pogadała, poznała kogoś, ale nie mam jak Już wariuję:cra zy: Gdzie te wszystkie historie z romantycznych komedii gdzie jej pęka siatka na zakupy, a on jej pomaga zbierać rozrzucone wszędzie jabłka, a potem żyją długo i szczęśliwie???
__________________
|
|
2010-05-31, 20:51 | #1916 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
A co do samotnych wieczorów .. hmm ten problem jest mi bardzo bliski , heheh znam ten ból Nie mam zbyt wielu ciekawych znajomych , faceta też nie ... Najłatwiej powiedzieć "wyjdź do ludzi" , ale to nie jeest takie proste jak się niektórym wydaje .Pójdziesz sama do kina - będą spoglądać na Ciebie jak na dziwoląga , którego facet wystawił.. Sama -nocą na imprezę ? To zdecydowanie nie jest dobry pomysł
__________________
[glamour]530933[/glamour] |
|
2010-05-31, 21:06 | #1917 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
karolanka, ale jak to jest -WSZYSCY Twoi znajomi są w parach i nie chodzą na imprezy? Nie wierzę.. Na pewno masz jakąś niesparowaną koleżankę -umów się z nią na imprezę.
Studiujesz? Może na uczelni "pomarudź" "Poszłabym na jakąś imprezę.." -a nóż ktoś robi i się wkręcisz. Może patrzysz na każdego nowego faceta jak na potencjalnego adoratora? I od razu chcesz się "ustawić" na właściwej pozycji? Postaw sobie cel (np. przed imprezą): "będę miła, towarzyska". Na początku może być Ci trudno być duszą towarzystwa, ale spróbuj od mniejszych rzeczy -np nie bądź taka wyniosła ->"zejdź na ziemię". Pomyśl, że to fajny, miły chłopak z którym masz okazję porozmawiać, a nie że to jakiś kretyn, który Cię oleje albo zacznie w chamski sposób podrywać -rozluźnij się. -> Nie musisz flirtować! Wystarczy jak będziesz swobodna i wesoła -wtedy "samo" jakoś się rozwinie.. -> Wypisz sobie na kartce 10 rzeczy z których jesteś zadowolona (wygląd, charakter) i codzienni rano sobie je przypominaj ->Unikaj sytuacji, w których czujesz się brzydsza/gorsza.. itp. Możesz sobie też stawiać takie małe "zadania": - "Podejdę do tego przystojniaka na przystanku i zapytam jak dość do.." - "Poproszę tego mięśniaka obok, żeby mi pomógł ustawić urządzenie na siłowni.." -> z każdą rozmową będzie łatwiej ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Cytat:
Tylko, że bardzo często od razu chcemy balować co noc z tłumem nowych znajomych. A dla większości takich osób, ogromnym krokiem do przodu jest już samo nieodrzucanie zaproszeń! Np. przyjąć, że przez najbliższe 30 dni skorzystam z każdego zaproszenia -i chociażby na chwilę- ale przyjść! Takie wyjście do kina samej.. niczego to nie zmieni. Jeśli ma się warunki, można samemu zorganizować imprezę lub razem z koleżanką/kolegą. |
|
2010-05-31, 21:22 | #1918 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
nie mowmy od razu o wielkich imprezach, poznawaniu mnostwa nowych ludzi, ale takie wyrwanie się od codzienności, jak chocby spacer z kolezanka czy zakupy...
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
|
2010-05-31, 22:43 | #1919 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 171
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Czarnulka19 prawdę powiedziawszy to tak, usłyszałam to kilka razy w twarz. Było troche lepiej na początku jak kręciłam z tym idiotą, prawił mi komplementy i na serio potrafiłam w to uwierzyć, ale ostatnio już widziałąm w jego oczach, że przestałam mu się podobać. I znowu jest dół... Nie jestem typem opalonej cycatej modelki i się nie podobam za bardzo.
jodame no wszyscy bliżsi, z którymi gdzieś wychodziłam... a teraz każdy zapatrzony w naukę i soją drugą połówkę i jak znajdą czas 15 minut pogadać to już jest święto. A ta reszta dalszych znajomych jest już poustawiana w paczki i nawet jak kogoś lubie, to nie mam śmiałości do takiej paczki podbijać. I powiem szczerze że wypisanie tych 10 rzeczy to jest dla mnie niemożliwa sprawa, bo ja siebie nie akceptuje. Chciałabym być zupełnie inną osobą, ale nie w sensie innego koloru włosów, czy coś... po prostu urodzić się kimś innym. Nic wartościowego w sobie nie widzę. oluskaaa922 ale one na serio wszystkie są zajęte swoimi sprawami, a bardziej swoimi facetami... a co do zakupów, to bardziej potrzebny mi jest odwyk od tego Od października zaczynam drugą szkołę i kurs-głupia jestem, ale robie to tylko po to, żeby mieć jak najmniej wolnego czasu, bo od siedzenia w pokoju samej zwariuję (jeszcze te myśli, że facet którego kochałam tu się zabawiał z inną... wrrrrrrr dobijają mnie). Ale najbliższe 4 miesiące mnie przerażają, na prawdę... ja już nie moge znieść tylko własnego towarzystwa a to mnie czeka
__________________
|
2010-06-01, 09:06 | #1920 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2
Cytat:
Psycholog. Jeśli nie potrafisz znaleźć (tylko!) 10 rzeczy z wyglądu, charakteru, zachowania, osiągnięć, to idź prosto do psychologa. Niemożliwe. Możesz albo uporać się z tym, co masz i żyć albo odsunąć się od życia, innych całkowicie. Nowy kurs -zaproponuj kawę, piwo nowej koleżance. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.