Tłusta skóra

[Marcin_619]

zgodze sie z poprzedniczka^^ dawno uzywalem tych kosmetykow ale milo wspominam to

[domi891]

Czesc,

mam problem z moja cera, jestem po kuracji Izotekiem, podczas brania tego leku mialam skore idealna, nie tluscila sie ani nic, bylo perfekt.

Teraz jestem juz jakies 2 miesiace po zakonczeniu kuracji i moja skora i wlosy znow potwornie sie przetluszczaja, po 3/4 godzinach jest fatalnie. Przez to przetluszczanie na moim nosie roi sie od zaskornikow : (

Dodam, ze nie uzywam w ogole makijazu dlatego to chyba powinno dzialac pozytywnie na skore, a jakos nie dziala.

Jaki polecacie krem nawilzajacy do twarzy? Czy Stiefel Physiogel spelni wymgania? No i co zrobic z wlosami?

Prosze o jakies porady bo juz sama nie wiem co robic, bylam u dermatologa i powiedzial, ze to naturalne, ze skora sie przetluszcza, no tak ale nie w takij ilosciach : (

Pozdrawiam!

[Antymionka]

Napisane przez domi891

Czesc,

mam problem z moja cera, jestem po kuracji Izotekiem, podczas brania tego leku mialam skore idealna, nie tluscila sie ani nic, bylo perfekt.

Teraz jestem juz jakies 2 miesiace po zakonczeniu kuracji i moja skora i wlosy znow potwornie sie przetluszczaja, po 3/4 godzinach jest fatalnie. Przez to przetluszczanie na moim nosie roi sie od zaskornikow : (

Dodam, ze nie uzywam w ogole makijazu dlatego to chyba powinno dzialac pozytywnie na skore, a jakos nie dziala.

Jaki polecacie krem nawilzajacy do twarzy? Czy Stiefel Physiogel spelni wymgania? No i co zrobic z wlosami?

Prosze o jakies porady bo juz sama nie wiem co robic, bylam u dermatologa i powiedzial, ze to naturalne, ze skora sie przetluszcza, no tak ale nie w takij ilosciach : (

Pozdrawiam!

Wątek o skórze tłustej klik
Wątek o problemach skóry głowy klik
Wątek o przetłuszczających się włosach klik
Tak ciężko wyszukać?

[FP96]

Hej

Nie wiedziałam gdzie mam napisać, a jakoś nie chciałam zakładać nowego wątku więc wybrałam to miejsce (mam nadzieję, że nie będziecie na mnie krzyczeć )

Mam problem ze skórą na twarzy. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że nie chcą mi się wchłaniać kremy do twarzy (czy to takie, które już wcześniej używałam, czy to nowe) i właściwie moja skóra jest tak jakby raz sucha, raz tłusta tzn. najpierw jest sucha, wiec kładę krem nawilżajacy, a potem ten krem się nie wchłania (ciągle go czuję na twarzy i kiedy przejadę ręką to zostaje na niej tłusta warstwa) i jestem cała tłusta i się świecę :/ A kiedy nie nałożę nic to mam wrażenie, że skóra jest napięta, sucha, ale jednocześnie po jakimś czasie robię się tłusta i napięcie twarzy nie ustępuje. Nie zmieniałam nic w pielęgnacji z wyjątkiem właśnie kremów (czyli cały czas myję twarz żelem z Vichy Normaderm, przecieram tonikiem z Garniera- takim niebieskim - i 1- 2 razy w tygodniu kładę na twarz domowej roboty maseczkę). Dodam jeszcze, że mam 18 lat i się nie maluję.

Wiem, że mój opis problemu może być dość chaotyczny i mało profesjonalnie napisany, ale ogólnie nie umiem pisać, lepiej mówie, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie

Bardzo proszę o pomoc!

[Antymionka]

Napisane przez FP96

Hej

Nie wiedziałam gdzie mam napisać, a jakoś nie chciałam zakładać nowego wątku więc wybrałam to miejsce (mam nadzieję, że nie będziecie na mnie krzyczeć )

Mam problem ze skórą na twarzy. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że nie chcą mi się wchłaniać kremy do twarzy (czy to takie, które już wcześniej używałam, czy to nowe) i właściwie moja skóra jest tak jakby raz sucha, raz tłusta tzn. najpierw jest sucha, wiec kładę krem nawilżajacy, a potem ten krem się nie wchłania (ciągle go czuję na twarzy i kiedy przejadę ręką to zostaje na niej tłusta warstwa) i jestem cała tłusta i się świecę :/ A kiedy nie nałożę nic to mam wrażenie, że skóra jest napięta, sucha, ale jednocześnie po jakimś czasie robię się tłusta i napięcie twarzy nie ustępuje. Nie zmieniałam nic w pielęgnacji z wyjątkiem właśnie kremów (czyli cały czas myję twarz żelem z Vichy Normaderm, przecieram tonikiem z Garniera- takim niebieskim - i 1- 2 razy w tygodniu kładę na twarz domowej roboty maseczkę). Dodam jeszcze, że mam 18 lat i się nie maluję.

Wiem, że mój opis problemu może być dość chaotyczny i mało profesjonalnie napisany, ale ogólnie nie umiem pisać, lepiej mówie, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie

Bardzo proszę o pomoc!

Przede wszystkim powinnaś używać produktów regularnie- np. rano i wieczorem, lub tylko wieczorem. Spróbuj łagodnego żelu do mycia twarzy, może to przez to że mamy lato Twoja skóra szaleje. Słońce wysusza, i produkuje się więcej sebum. Zdecyduj się na jeden krem nawilżający, żeby nie frustrować skóry. Albo inny na dzień, inny na noc, zależy czy używasz kremów raz czy dwa razy dziennie .

[FP96]

Napisane przez Antymionka

Przede wszystkim powinnaś używać produktów regularnie- np. rano i wieczorem, lub tylko wieczorem. Spróbuj łagodnego żelu do mycia twarzy, może to przez to że mamy lato Twoja skóra szaleje. Słońce wysusza, i produkuje się więcej sebum. Zdecyduj się na jeden krem nawilżający, żeby nie frustrować skóry. Albo inny na dzień, inny na noc, zależy czy używasz kremów raz czy dwa razy dziennie .

Dzięki wielkie za odpowiedz
Krem zawsze używam regularnie: lato- tylko rano, bo jak nałożę na noc to mi wyskakują pryszcze, a przez resztę roku rano i wieczorem.
Też się właśnie zastanawiałam nad jakimś łagodniejszym specyfikiem niż ten żel z Vichy (choć używam go już z baaardzo długo). Widziałam ostatnio w gazetce z Rossmanna krem do mycia twarzy z Alterry. Może to byłoby łagodniejsze?
Jeśli chodzi o działanie słońca to jestem jedną z tych osób, które go unikają . Kiedy wychodzę z domu zawsze mam na twarzy krem z wysokim filterm (w zimę zresztą też go stosuję ). A poza tym mój problem zaczął się jeszcze trochę przed latem, ale rzeczywiście teraz się nasilił.
Zazwyczaj jak zmieniam krem tak co trzy- cztery tygodnie. Czy to jest za często?
Tak właściwie to i tak muszę się wybrać na zakupy, bo mam już samą resztkę kremu, którego ostatnio używałam, więc może któraś z Was może mi polecić jakiś fajny, lekki kremik nawilżający, który nie spowodowałby mojego bankructwa?

[Marcin_619]

tez tak mialem ze raz byla okropnie tlusta a raz sucha , moja skora nie potrafila sie sama nawilzyc bo tak jak ty smarowalem ja kremem ale od miesiaca nie uzywam kremu i wgl. nic i jest pieknie , na poczatku bylo ciezko bo skora byla przysuszona ale z czasem sie unormowala i nie potrzebuje kremu , zauwazylem ze nawet krem nawilzajacy powoduje suchosc skory po jego zmyciu a nie uzywajac kremu skora sama o siebie zadba i jest ogromna roznica w nawilzeniu jej nawet po umyciu twarzy

[Antymionka]

Napisane przez FP96

Dzięki wielkie za odpowiedz
Krem zawsze używam regularnie: lato- tylko rano, bo jak nałożę na noc to mi wyskakują pryszcze, a przez resztę roku rano i wieczorem.
Też się właśnie zastanawiałam nad jakimś łagodniejszym specyfikiem niż ten żel z Vichy (choć używam go już z baaardzo długo). Widziałam ostatnio w gazetce z Rossmanna krem do mycia twarzy z Alterry. Może to byłoby łagodniejsze?
Jeśli chodzi o działanie słońca to jestem jedną z tych osób, które go unikają . Kiedy wychodzę z domu zawsze mam na twarzy krem z wysokim filterm (w zimę zresztą też go stosuję ). A poza tym mój problem zaczął się jeszcze trochę przed latem, ale rzeczywiście teraz się nasilił.
Zazwyczaj jak zmieniam krem tak co trzy- cztery tygodnie. Czy to jest za często?
Tak właściwie to i tak muszę się wybrać na zakupy, bo mam już samą resztkę kremu, którego ostatnio używałam, więc może któraś z Was może mi polecić jakiś fajny, lekki kremik nawilżający, który nie spowodowałby mojego bankructwa?

Z kremów nawilżających mogę polecić ten z białego jelenia, z Ziaji kuracja lipidowa, oraz Physiogel krem nawilżający do twarzy. A ta emulsja myjąca z Alterry powinna być dobrym rozwiązaniem, jest delikatna, niestety mnie takie specyfiki zapychają, dlatego używam lżejszych żeli . Postaraj się znaleźć jeden krem, który Cię satysfakcjonuje, bo niektóre skóry nie lubię częstych zmian. Czasem ciężko się oprzeć, bo tyle nowości, ale cóż

[FP96]

Napisane przez Antymionka

Z kremów nawilżających mogę polecić ten z białego jelenia, z Ziaji kuracja lipidowa, oraz Physiogel krem nawilżający do twarzy. A ta emulsja myjąca z Alterry powinna być dobrym rozwiązaniem, jest delikatna, niestety mnie takie specyfiki zapychają, dlatego używam lżejszych żeli . Postaraj się znaleźć jeden krem, który Cię satysfakcjonuje, bo niektóre skóry nie lubię częstych zmian. Czasem ciężko się oprzeć, bo tyle nowości, ale cóż

Jeszcze raz dziękuję
Przetestuję tą emulsję z Alterry i może ten krem z Ziaji (bo Ziają mam raczej pozytywne doświadczenia), choć kiedyś o jakimś kremie z białego jelenia mówiła moja koleżanka. Pożyjemy, zobaczymy jak to mówią Nie będę panikować, poczekam do jesieni, zobaczę jak się będzie miała moja buzia i może wrócę tu i dam znać

[Antymionka]

Napisane przez FP96

Jeszcze raz dziękuję
Przetestuję tą emulsję z Alterry i może ten krem z Ziaji (bo Ziają mam raczej pozytywne doświadczenia), choć kiedyś o jakimś kremie z białego jelenia mówiła moja koleżanka. Pożyjemy, zobaczymy jak to mówią Nie będę panikować, poczekam do jesieni, zobaczę jak się będzie miała moja buzia i może wrócę tu i dam znać

Czekam w takim razie . Ja miałam ten z Ziaji, i według mnie to jeden z lepszych kremów nawilżających. Sporo kosmetyków powoduje u mnie wypryski, a ten sprawował się znakomicie, planuję powrót do niego jak tylko skończą mi się moje 'zapasy' .

[Renata5000]

Też mam straszny problem z tłustą cerą. Po paru godzinach od umycia znowu się błyszczy . Używałam maseczek ale sie tylko pogorszyło.
Teraz próbuje husteczek, które zmniejszają produkcje łoju i z ziaji płyn micelarny. Jest łagodny wiec nie pogarsza sprawy tak jak inne płyny do demakijażu, które są przy tym tłuste

[Antymionka]

Napisane przez Renata5000

Też mam straszny problem z tłustą cerą. Po paru godzinach od umycia znowu się błyszczy . Używałam maseczek ale sie tylko pogorszyło.
Teraz próbuje husteczek, które zmniejszają produkcje łoju i z ziaji płyn micelarny. Jest łagodny wiec nie pogarsza sprawy tak jak inne płyny do demakijażu, które są przy tym tłuste

Ja do demakijażu zawsze używam żelu, do oczu płyn micelarny. A z maseczek uwielbiam glinki, rosyjskie

[Marcin_619]

mi na lojotok troche pomaga cynk dwa razy dziennie , i staraj sie nakladac najmniej na twarz a najlepiej po umyciu przetrzyj tonikiem lub plynem do demakijazu ktory nawilzy i juz , ja tak robie z plynem dermedic i jest b.dobrze ale lojotok jest lecz mniejszy ale to juz hormony

[Antymionka]

Napisane przez Marcin_619

mi na lojotok troche pomaga cynk dwa razy dziennie , i staraj sie nakladac najmniej na twarz a najlepiej po umyciu przetrzyj tonikiem lub plynem do demakijazu ktory nawilzy i juz , ja tak robie z plynem dermedic i jest b.dobrze ale lojotok jest lecz mniejszy ale to juz hormony

A jak tam u Ciebie, jesteś umówiony do dermatologa?

[Marcin_619]

na razie co trzeci dzien smaruje twarz isotrexinem i nie uzywam zadnych kremow , jest duzo lepiej , to jedyny zel po ktorym widze efekty i jeat wart swej ceny , jesli ,,leczenie" na wlasna reke nie pomoze ide do dermatologa bo wczesniejszy nic mi nie pomogl a zaszkodzil i to bardzo!! apel do wszystkich tradzikowcow nie kupujcie zelu GLAMID , glikol propylenowy jest juz na drugim miejscu w skladzie i u mnie spowodowal masakre , ale jak wiadomo na kazdego dziala inaczej

[Antymionka]

Napisane przez Marcin_619

na razie co trzeci dzien smaruje twarz isotrexinem i nie uzywam zadnych kremow , jest duzo lepiej , to jedyny zel po ktorym widze efekty i jeat wart swej ceny , jesli ,,leczenie" na wlasna reke nie pomoze ide do dermatologa bo wczesniejszy nic mi nie pomogl a zaszkodzil i to bardzo!! apel do wszystkich tradzikowcow nie kupujcie zelu GLAMID , glikol propylenowy jest juz na drugim miejscu w skladzie i u mnie spowodowal masakre , ale jak wiadomo na kazdego dziala inaczej

Ja chciałam go kupić, ale mam teraz sporo zapasów, obecnie chętnie sięgam po delikatnie złuszczające toniki . Jak będziesz się smarował samym iso, to będzie jeszcze gorzej. A stosujesz filtry?
Glikol propylenowy jest teraz praktycznie wszędzie, ja raczej nie zwracam uwagi na skład, ale na działanie. Obecnie mam super kosmetyki z niższych półek cenowych, drogeryjnych

[Marcin_619]

dlaczego ma byc gorzej? mam filtr vichy ale uzywam jak wychodze na slone a tak to unikam go jak ognia, z czasem chce przejsc na isotrex

[Antymionka]

Napisane przez Marcin_619

dlaczego ma byc gorzej? mam filtr vichy ale uzywam jak wychodze na slone a tak to unikam go jak ognia, z czasem chce przejsc na isotrex

Bo skóra będzie się mocniej przetłuszczać jak nie będzie nawilżana, co doprowadzi do kolejnych wyprysków.

[Marcin_619]

gdy bedzie sucha to normalne ze ja nawilze ale tylko serum

[casjopea5555]

Moja tłusta skóra bardzo lubiła kwas migdałowy jednak dwa miesiace temu cos mnie podkusiło i zrobiłam sobie zabieg kwasem salicylolwym :/ niby taki super dla skóry tłustej ale z moja buzka sie totalnie nie polubili :/ no nie mogłam dojsc do siebie po tym kwasie , obszukałam całe forum w poszukiwaniu ratunku i natknełam sie na bardzo fajne recenzje kosmetykow z cynkiem , poszłam w tym kierunku , buzia po tygodniu kuracji super ! niebo a ziemia wiec narazie odstawiam wszelki kwasy i działam z tym cynkiem , a stosuje takie kosmetyki:
1. do mycia Effaclar (rano i wieczorem , bardzo wydajny jest)
2. na umyta buzie psikam hydrolatem i na jeszzce mokra twarz smaruje krem Linoderm acne
3. mocno kryjace fluidy juz moge odstawic i smaruje sie tylko lekkim fluidem matujacym z lirene , na to puder jadwigi z cynkiem

wieczorem co 2-3 dni robie maseczke firmy bingospa z cynkem lub na zmiane glinkami z ziaji (maseczki w saszetkach , robie glinka szarą) i po zmyciu maseczk smaruje twarz dermatologiczna baza z tlenkiem cynku z ziaji
moja skora jest dziwna i czesto mnie zapychaja kosmetyki heh ale co dziwne zaden z tych kremikow mnie nie zapchał , wrezc przeciwnie , kilka dni temu jak sie zobaczylam rano w lustrze to az sie wystaszyłam bo miałam tak ładna skore ze pierwsza mysl to ze chyba nie zmyłam makijazu , wogóle tearz sie bardzo mało przetłuszcza , makijaz sie długo trzyma . Gdyby ktos chciał sie poratowac to polecam , to nie jest duzy koszt , linoderm kosztuje do 10zł , ta baza z ziaji 8zł , najdrozszy z tego towarzystwa to effaclar

[Antymionka]

Napisane przez casjopea5555

Moja tłusta skóra bardzo lubiła kwas migdałowy jednak dwa miesiace temu cos mnie podkusiło i zrobiłam sobie zabieg kwasem salicylolwym :/ niby taki super dla skóry tłustej ale z moja buzka sie totalnie nie polubili :/ no nie mogłam dojsc do siebie po tym kwasie , obszukałam całe forum w poszukiwaniu ratunku i natknełam sie na bardzo fajne recenzje kosmetykow z cynkiem , poszłam w tym kierunku , buzia po tygodniu kuracji super ! niebo a ziemia wiec narazie odstawiam wszelki kwasy i działam z tym cynkiem , a stosuje takie kosmetyki:
1. do mycia Effaclar (rano i wieczorem , bardzo wydajny jest)
2. na umyta buzie psikam hydrolatem i na jeszzce mokra twarz smaruje krem Linoderm acne
3. mocno kryjace fluidy juz moge odstawic i smaruje sie tylko lekkim fluidem matujacym z lirene , na to puder jadwigi z cynkiem

wieczorem co 2-3 dni robie maseczke firmy bingospa z cynkem lub na zmiane glinkami z ziaji (maseczki w saszetkach , robie glinka szarą) i po zmyciu maseczk smaruje twarz dermatologiczna baza z tlenkiem cynku z ziaji
moja skora jest dziwna i czesto mnie zapychaja kosmetyki heh ale co dziwne zaden z tych kremikow mnie nie zapchał , wrezc przeciwnie , kilka dni temu jak sie zobaczylam rano w lustrze to az sie wystaszyłam bo miałam tak ładna skore ze pierwsza mysl to ze chyba nie zmyłam makijazu , wogóle tearz sie bardzo mało przetłuszcza , makijaz sie długo trzyma . Gdyby ktos chciał sie poratowac to polecam , to nie jest duzy koszt , linoderm kosztuje do 10zł , ta baza z ziaji 8zł , najdrozszy z tego towarzystwa to effaclar

Cieszę się, że znalazłaś dla siebie odpowiednią pielęgnację . Kluczem jest właśnie to, aby trzymać się tego co pomaga, a nie kupować za każdym razem coś innego. Mimo tego że można stwierdzić że cera się przyzwyczaja, to tak nie jest. Zazwyczaj skóra przyzwyczaja się do leków, ale też nie każdych, poza tym wszystkiego musimy używać z umiarem. Krem linoderm jest dość ciężki, kojarzę go, moja tłusta skóra niestety nie przepada za tak ciężkimi konsystencjami. Kwas migdałowy także bardzo sobie chwalę, zadziałał świetnie na dłuższą metę. Glikolowy jest cięższy w użytkowaniu, źle zaaplikowany może nawet powodować blizny, o wiele bezpieczniejszy jest mlekowy. Ja brałam tabletki z cynkiem, większą dawkę ale to nic nie działało . Mój kolega łykał cynk, i poprawiła mu się cera, jak i jej przetłuszczanie.

Napisane przez Marcin_619

nie kupuj kremów z drogerii typu NIVEA!!! ludzie chcecie mu pomoc czy zaszkodzić? chyab każdy wie że kremy nivea to zapychacze nr.1 , jeżeli będziesz stosowac na noc to polecam serum dermedic nawadniające ale licz się z mega latarnia na twarzy więc na dzień to się nie nadaje te serum ale swój cel spełnia genialnie i nie zapycha, tez mam taki problem jak ty , jak nie wierzysz to poczytaj moje posty

Nie rozumiem Twojego oburzenia, jeśli jakiejś osobie pasuje do nawilżania cery krem nivea, to czemu nie? Mi wiele chwalonych specyfików nie pomogło, czasem te zwykłe kosmetyki które mamy pod ręką są najlepsze. U mnie nivea nie powodował wyprysków, ale nie bardzo pasowała mi ta gęsta konsystencja.
Na każdego kosmetyk działa inaczej, niestety tak już jest.

[robiecochce]

Macie sposoby na swiecaca skore twarzy??

[poise]

Ja stosuję puder ryżowy Paese, nie znam żadnego innego kosmetyku, który lepiej matowałby moją skórę

[Zaciszna]

Witam mam pytanie odnośnie tematu...
Nie wiem co poradzić z tym tłuszczem próbowałam wszystkiego...
Nawilżać jaki i wysuszać, tony odżywek, szamponów,płukanek i wizyt u dermatologa.
Moje włosy jak i cera godzinę po umyciu przetłuszczają się wygląda to bardzo nieestetycznie.
Włosów:
Nie farbuje, nie prostuje, suszę nie oddziałuje w żaden inwazyjny sposób
Cera jest jeszcze gorsza same wągry i pryszcze pod skórne gdzie:
Nawilżam odpowiednio i stosuje makijażu, nie wyciskam. Ironicznie pisząc NAJZABAWNIEJSZE w mojej cerze jest niby łojotok a jednocześnie sucha skóra, łuszczona się a po umyciu sztywna i "ściągnięta" dopóki się nie przetłuszczy.
Jeśli gdzieś wychodzę zawsze w torebce mam lekki tonik żeby przemywać bród i tłuszcz jak i bibułki gdybym nie miała możliwości dostępu do toalety.
Na pewno nie jest to żaden grzyb ani podrażniona skóra, bywałam u dermatologa nie raz nie dwa tony lekarstw i pieniędzy wyrzuconych w błoto.
Od 1,5 roku odchudzam się gdzie przy zdrowej diecie było widać poprawę ale do miesiąca potem wszystko wróciło... Nie jem słodyczy,fast-food'ów, smażonych rzeczy, cukrów prostych ostatnio nawet gotowanego mięsa...
Warzywa, owoce i hektolitry wody ...
Tłuste włosy i brzydka cera wygląda okropnie i nie raz słyszałam sugestie iż nie dbam pewnie o higienę:
Dodam że włosy myje dokładnie i spłukuje chłodniejszą wodą, odżywkę nakładam od ramion gdyż końce mam strasznie przesuszone...
Nie wiem co z tym wszystkim zrobić praktycznie jestem załamana, nie mam znajomych ludzie odsuwają się odemnie jakbym mogła tym zarazić...
Ostatnio spróbowałam octu jabłkowego i zauważyłam nie wielką poprawę ale zawsze coś i pytanie do was kochane: Jakie są domowe sposoby na to wszystko, chciałabym spróbować tylko i wyłącznie "babcinych" sposobów na cerę i włosy jednak mieszkam za granicą i o świeże zioła, korzenie itp. jest ciężko.
Proszę o przepisy z artykułów dostępnych w sklepach pewnie nie tylko mi się przydadzą .
Z góry bardzo dziękuje.

[Lysanelle]

Na rynku jest wiele kremów matująco- nawilżających, włącznie ze specjalnymi żelami do mycia twarzy. Iwostin działa bardzo fajnie w tym przypadku, nie zaszkodzi spróbować. Przy makijażu, tak jak koleżanka wyżej wspomniała, puder ryżowy paese.

[poise]

Racja, są jeszcze kremy matujące. W liceum, kiedy nie robiłam makijażu, stosowałam emulsję matującą z Iwostinu. Jednak jak każdy krem, po pewnym czasie krem/emulsja przestaje działać i skóra z powrotem się świeci. Wtedy co kilka lekcji szłam do łazienki, przecierałam twarz chusteczkami nawilżanymi i znowu nakładałam cieniutką warstwę emulsji - to też jest jakiś sposób

[gazda21]

Dziewczyny, a co polecacie dla facetów na świecącą się cere ?
Bo raczej wątpie, żeby puder ryżowy jaki polcacie sprawdzał się w naszym przypadku Chyba da się go łatwo zauważyć.....

No chyba, że tego pudru praktycznie nie da się zobaczyć na twarzy...jak się mylę to mnie poprawcie

[weruuuuuuuuuuu]

Zamówię sobie ten puder ryżowy Paese, ma dobre opinie więc czemu by nie spróbować.

[poise]

Napisane przez gazda21

Dziewczyny, a co polecacie dla facetów na świecącą się cere ?
Bo raczej wątpie, żeby puder ryżowy jaki polcacie sprawdzał się w naszym przypadku Chyba da się go łatwo zauważyć.....

No chyba, że tego pudru praktycznie nie da się zobaczyć na twarzy...jak się mylę to mnie poprawcie

Puder ryżowy to puder transparentny, dopasowuje się do koloru twarzy. Tylko nie wiem jak działa na samą skórę, ja zawsze wykańczam nim makijaż Próbowałeś kremów matujących?

[Lysanelle]

Nie no, pudru nie musisz używać Zainwestuj lepiej w kremy matujące iwostinu, bądź innych marek. To bardzo fajne rozwiązanie. W trakcie dnia, polecam także bibułki matujące, np. z oriflameu, inglota itd. Słyszałam o tonikach, mających działanie matujące, musisz na to zerknąć.

Z drugiej strony... Lekko świecąca się cera, nadaje jej zdrowego wyglądu. Jeżeli świecenie się nie przypomina kuli dyskotekowej, albo nie jest wywołane nadprodukcją łoju, to nie przesadzajmy Skóra musi się troszkę błyszczeć, zupełnie matowa wygląda płasko, sztucznie i nieświeżo.