jakie zarobki są wam potrzebne?

[Finlora]

Napisane przez PaulinciaKWC

Na same zakupy spozywcze? To wg mnie sporo.

To u nas wychodzi ok 1000na miesiąc na 2 osoby i dla mnie to dużo.

[tinkerver2]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88037322]Tinker ale jak wydajecie 1200-1600 na jedzenie ma 2 osoby to zostaje Wam bardzo niewiele na życie, opłaty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]No wiem, póki co mieliśmy oszczędności zza granicy + remont więc szczerze mówiąc nie patrzyliśmy na to ile wydajemy, bo a to pizza, a to chińczyk, bo nawet nie mieliśmy gdzie gotować, więc na spokojnie w tym miesiącu nam poszło 1200-1500 na zarcie.
Teraz będzie trzeba zacisnąć pasa.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Podliczyłam średnie wydatki z tego roku i końcówki poprzedniego za te miesiące, które byłam w Polsce i mi wyszło na osobę tyle co wydaje Tinker, ale na miesiąc zamiast na tydzień.
Rzeczy które kupuję to w 90% surowe warzywa, owoce, grzyby, kasze, makarony i pieczywo. Jedzenie na dowóz albo na mieście maks 2 razy w miesiącu. Wszystko inne przygotowuję sama.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tinkerver2

No sporo

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ale patrzycie na ceny, nie marnujecie nic? Co was najwiecej kosztuje? Bo jestem troche zdziwiona, ze przy takich zarobkach wydajecie ok 1.5k na samo jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Finlora

To u nas wychodzi ok 1000na miesiąc na 2 osoby i dla mnie to dużo.

Tez tak mozna i da sie ale jednak jedzenie i tak jest coraz drozsze. Jest ciezej niz pare lat temu z tym chyba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Monia284

Tez tak mozna i da sie ale jednak jedzenie i tak jest coraz drozsze. Jest ciezej niz pare lat temu z tym chyba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Duzo zalezy od tego co sie zazwyczaj kupuje i czy cos sie marnuje. Sa produkty tansze i drozsze, a kazdy ma jakies przyzwyczajenia zywieniowe. Przy naszym przecietnym koszyku wychodzi do 1000 zlotych miesiecznie na 2 osoby. Na jedzeniu nie oszczedzam, czytam sklady, uwazam ze wydajemy tak w sam raz. Nie czuje potrzeby, zeby ciąc te wydatki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Szczerze mówiąc nie wiem dokładnie ile wydajemy na jedzenie, ale myśle, że plus minus 2000 zł i to jest dużo. Kupujemy dużo produktów ekologicznych, mój mąż ma zamiłowanie do drogich serów i bardzo drogich wędlin (90,100 zł/kg) i za nic z tego nie zrezygnuje w ramach oszczędności. Czasem restauracja, ale częstotliwość jest rożna. Raz to będzie 4 razy w miesiącu wiec ta kwota wzrośnie, a czasem 0. Generalnie jakbym miała oszczędzać na jedzeniu to musielibyśmy zrezygnować z serów, tych wędlin, z produktów ekologicznych i bardziej zwracać uwagę na cenę kupowanych warzyw typu nie kupować fasolki jak kosztuje 19 zł za kg. Na przykład. Napewno moglibyśmy zrezygnować lub ograniczyć alkohol, bo tu też idzie piękna kwota. Lubie różne kraftowe piwa, często wpada wino. Ogólnie uważam, ze jesteśmy zbyt rozrzutni w kwestii wyżywienia, ale oboje strasznie lubimy jeść te wszystkie dobre rzeczy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Natalie_Alex]

Napisane przez MiamiGlow

No i to jest po prostu kosmos. Tak wiele bardzo potrzebnych i ważnych społecznie zawodów jest opłacanych tragicznie. Tymczasem za wystawienie tyłka na instagramie można zarobić mnóstwo kasy. Zawsze mnie zdumiewa ten paradoks świata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to nie dziwi. To czysty kapitalizm. Za posty na Instagramie płaca marki, bo to dla nich reklama. Wiedzą, że może im to przynieść jeszcze większy zysk. Tymczasem zawody społecznie potrzebne, finansowo nie przynoszą korzyści, bo opieka nad np. ludźmi chorymi nikomu większych zarobków nie przyniesie. Oczywiście, że jest to okropne, ale tak wygląda świat.

[Monia284]

Napisane przez PaulinciaKWC

Duzo zalezy od tego co sie zazwyczaj kupuje i czy cos sie marnuje. Sa produkty tansze i drozsze, a kazdy ma jakies przyzwyczajenia zywieniowe. Przy naszym przecietnym koszyku wychodzi do 1000 zlotych miesiecznie na 2 osoby. Na jedzeniu nie oszczedzam, czytam sklady, uwazam ze wydajemy tak w sam raz. Nie czuje potrzeby, zeby ciąc te wydatki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok rozumiem. Mnie pewnie gubia tez slodycze. To jest drogie i jak sie podliczy to ladna kwota. No i jestem kiepska w planowaniu musze sobie poplanowac jadlospisy wtedy da sie zaoszczedzic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

Mnie nie dziwi kwota 350zl na jedzenie na tydzien. My tez płacimy za zakupy min. 300zl i to bez mięsa (mięso dodatkowo w innym sklepie). Ceny poszły baaardzo w górę. Dawniej nie wydawaliśmy nawet 200zl...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sabrinasab]

My na samą spożywkę też wydajemy min. 500zł tygodniowo, dodatkowo dość często chodzimy do restauracji i no to się już robi spora kwota. Powiem wam szczerze, że jestem szczęśliwa z tego powodu, że nie muszę ciągle zwracać uwagę na ceny i chodzić z kuponami, bo w Lidlu banany przecenili o 1 zł, ale wiem, że jakbym musiała to dałoby radę trochę na tym przyoszczędzić. Osobiście uważam, że w porównaniu z "zachodem" to mamy cholernie drogą spożywkę i chemię.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Monia284

Ok rozumiem. Mnie pewnie gubia tez slodycze. To jest drogie i jak sie podliczy to ladna kwota. No i jestem kiepska w planowaniu musze sobie poplanowac jadlospisy wtedy da sie zaoszczedzic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Slodycze sa raczej drogie, my kupujemy raz na ruski rok i wtedy zawsze jestem zdziwiona ile kosztuje paczka jakichs ciastek takze ten wydatek raczej nam odpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Sabrinasab

My na samą spożywkę też wydajemy min. 500zł tygodniowo, dodatkowo dość często chodzimy do restauracji i no to się już robi spora kwota. Powiem wam szczerze, że jestem szczęśliwa z tego powodu, że nie muszę ciągle zwracać uwagę na ceny i chodzić z kuponami, bo w Lidlu banany przecenili o 1 zł, ale wiem, że jakbym musiała to dałoby radę trochę na tym przyoszczędzić. Osobiście uważam, że w porównaniu z "zachodem" to mamy cholernie drogą spożywkę i chemię.

Co z chemii na przykład? Ja chyba malo uzywam, bo nawet nie zauwazam za bardzo tych wydatkow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez PaulinciaKWC

Slodycze sa raczej drogie, my kupujemy raz na ruski rok i wtedy zawsze jestem zdziwiona ile kosztuje paczka jakichs ciastek takze ten wydatek raczej nam odpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie. Ja mowie lubie sobie pojesc ale cos na pewno mozna ograniczyc. Na pewno wolalabym np jesc dobrze a np trudno zabrakloby mi na jakies super ciuchy ale trudno jesc trzeba i wolalabym zjesc lepiej niz nawet pieknie sie ubrac. Wolalabym kupic cos fajnego ale za grosze. Takze na pewnych rzeczach oszczedza sie bardziej na innych mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

U nas dużo idzie na jajka, bo ja uwielbiam, a kupuje tylko zerówki, lubię jeść dobrą wędlinę, jeśli już jem, kupujemy kilka rodzajów serów (typu brie, osobny ser na kanapki, osobny do tostów, feta), kupuję też dużo piersi z kurczaka, bo to jedyne mięso "obiadowe" jakie jadam. Lubię bardzo pomidorki koktajlowe.
Dużo wydajemy też na słodycze i napoje gazowane, często niestety marnuje się u nas kupę pieczywa
No i oczywiście wszelkiego rodzaju małe zakupy typu drożdżówka w piekarni - jagodzianka kosztuje u mnie 4 zł! Kupując na szybko dwie jagodzianki dla siebie i faceta to jest 8 zł dziennie. Razy 30 dni wychodzi 240 zł na same jagodzianki w ciągu miesiąca

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Sabrinasab]

Napisane przez PaulinciaKWC

Slodycze sa raczej drogie, my kupujemy raz na ruski rok i wtedy zawsze jestem zdziwiona ile kosztuje paczka jakichs ciastek takze ten wydatek raczej nam odpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------


Co z chemii na przykład? Ja chyba malo uzywam, bo nawet nie zauwazam za bardzo tych wydatkow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie chyba wszystko. Proszki do prania, płyny, kapsułki do zmywarek, itp. Plus oczywiście wszelkie artykuły higieniczne - żele, szampony. Ja zawsze kupuję w ulubionych sklepach w Niemczech - taniej i chyba niestety ciągle jakość lepsza niż w PL (a już kiedyś myślałam, że to tylko głupie gadanie).

[Monia284]

Ja nie kupuje jagodzianek codziennie ale tez strasznie drogo. Tez jakies 4 a czasem nawet 5 zl. No a jagod malo... Juz wole drowac tansza drozdzowke czy cos.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Monia284

Dokladnie. Ja mowie lubie sobie pojesc ale cos na pewno mozna ograniczyc. Na pewno wolalabym np jesc dobrze a np trudno zabrakloby mi na jakies super ciuchy ale trudno jesc trzeba i wolalabym zjesc lepiej niz nawet pieknie sie ubrac. Wolalabym kupic cos fajnego ale za grosze. Takze na pewnych rzeczach oszczedza sie bardziej na innych mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi wyplata zostaje, w spozywczym nie oszczedzam, zreszta pol roku temu musialam wykluczyc nabial, wiec musialam przejsc na wege smietane do mizerii, roslinne mleko do owsianki itd. Lubie tez kraftowe piwo, wiec ok 10-15 zl za butelke mi pasuje.
Ale w kwestii ubran mam opory placic duzo za szmatke, lubie wyprzedaze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez tinkerver2

U nas dużo idzie na jajka, bo ja uwielbiam, a kupuje tylko zerówki, lubię jeść dobrą wędlinę, jeśli już jem, kupujemy kilka rodzajów serów (typu brie, osobny ser na kanapki, osobny do tostów, feta), kupuję też dużo piersi z kurczaka, bo to jedyne mięso "obiadowe" jakie jadam. Lubię bardzo pomidorki koktajlowe.
Dużo wydajemy też na słodycze i napoje gazowane, często niestety marnuje się u nas kupę pieczywa
No i oczywiście wszelkiego rodzaju małe zakupy typu drożdżówka w piekarni - jagodzianka kosztuje u mnie 4 zł! Kupując na szybko dwie jagodzianki dla siebie i faceta to jest 8 zł dziennie. Razy 30 dni wychodzi 240 zł na same jagodzianki w ciągu miesiąca

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

I codziennie jecie drozdzowki? Tego tez nie kupuje, jedynie pączki w tlusty czwartek, bo wtedy nagle znikąd mam wielkie pragnienie na pączki, ktorych nie jem w pozostale dni roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja kiedyś się zorientowałam, że mój mąż co rano wydaje w sklepie plus minus 30 zł na jakieś jedzenie do pracy. Kupował sobie trochę jakiejś wędliny, pieczywo, jakaś drożdżówkę, sok jednodniowy, jakiś owoc itd. Padłam normalnie. To jest dobre 600 zł. Na szczęście się zreflektował po mojej interwencji i teraz mamy czas wiec jemy porządne śniadanie w domu, coś sobie weźmie jeszcze na przekąskę i potem obiad już w domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Sabrinasab

W sumie chyba wszystko. Proszki do prania, płyny, kapsułki do zmywarek, itp. Plus oczywiście wszelkie artykuły higieniczne - żele, szampony. Ja zawsze kupuję w ulubionych sklepach w Niemczech - taniej i chyba niestety ciągle jakość lepsza niż w PL (a już kiedyś myślałam, że to tylko głupie gadanie). Przykład - moja ulubiona pianka pod prysznic kosztuje w promocji 1 EUR, w Polsce standardowa cena to jakieś 16 zł

W niemczech takie rzeczy chyba faktycznie czesto sa tansze. Ale przyznam szczerze, ze serio nie odczuwam tego w budzecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

U mnie wychodzi ok 250 zł na tydzień i też nie oszczędzamy. Kupuję dużo warzyw i ryb a to jest drogie. Więc mnie kwoty rzędu 500 zł na tydzień dziwią.

[Monia284]

Ja tez raczej polubie na promocje jezeli chodzi o ubrania. Juz kiedys ktos mowil ze np w USA mozna obkupic sie za grosze nawet w markowe ubrania w zwyklych sklepach i ze u nas jest drozej. No a jakie zarobki tu a jakie tam. W przeliczeniu na nasze zarobki ubrania sa drogie bo jak zarabiasz srednio np 2500-3000 zl i duzo idzie na rachunki to jak kupisz bez promocji to kupisz jakies bluzki, spodnie i juz malo co masz. Nie obkupisz sie az tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarnaczekoladaaa]

Ja się zastanawiam na jakich stanowiskach się zarabia takie pieniądze, ze dla niektórych 4000 to taka aż bardzo bida? Mam koleżanki, przedszkolanki, panie psycholog, kosmetyczki. Owszem ostatnia branża na pewno zarabia sporo więcej niż 4000, ale zastanawiam się czym się zajmujecie, ze jest to takie dochodowe. Bo wokół mnie większość ludzi, którzy nawet tych 4000 zł nie maja

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W ogóle to teraz sobie uświadomiłam, ze na żarcie wydajemy więcej niż na kredyt hipoteczny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tinkerver2]

Napisane przez PaulinciaKWC

I codziennie jecie drozdzowki? Tego tez nie kupuje, jedynie pączki w tlusty czwartek, bo wtedy nagle znikąd mam wielkie pragnienie na pączki, ktorych nie jem w pozostale dni roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Codziennie jemy jakaś drożdżówkę do kawy, czy to jagodziankę, czy np. Właśnie pączka, czy jakaś bułkę z serem
No ja wiem, że na to mnóstwo hajsu idzie, trzeba przystopować, ale ten miesiąc to była masakra, jeśli chodzi o wydawanie kasy na żarcie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[sunshinebutterfly]

Napisane przez tinkerver2

U nas dużo idzie na jajka, bo ja uwielbiam, a kupuje tylko zerówki, lubię jeść dobrą wędlinę, jeśli już jem, kupujemy kilka rodzajów serów (typu brie, osobny ser na kanapki, osobny do tostów, feta), kupuję też dużo piersi z kurczaka, bo to jedyne mięso "obiadowe" jakie jadam. Lubię bardzo pomidorki koktajlowe.
Dużo wydajemy też na słodycze i napoje gazowane, często niestety marnuje się u nas kupę pieczywa
No i oczywiście wszelkiego rodzaju małe zakupy typu drożdżówka w piekarni - jagodzianka kosztuje u mnie 4 zł! Kupując na szybko dwie jagodzianki dla siebie i faceta to jest 8 zł dziennie. Razy 30 dni wychodzi 240 zł na same jagodzianki w ciągu miesiąca

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Polecam robić jagodzianki samemu w domu. Ja robię. Zdrowsze, lepsze i dużo tańsze

I widzicie. Prosta rzecz a jak można zaoszczędzić

[tinkerver2]

Napisane przez sunshinebutterfly

Polecam robić jagodzianki samemu w domu. Ja robię. Zdrowsze, lepsze i dużo tańsze

Nie mieliśmy gdzie robić takich rzeczy, bo przez +- 2 tygodnie w kuchni mieliśmy jedynie parapet

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Finlora

U mnie wychodzi ok 250 zł na tydzień i też nie oszczędzamy. Kupuję dużo warzyw i ryb a to jest drogie. Więc mnie kwoty rzędu 500 zł na tydzień dziwią.

Ryby może tak, ale warzywa?

Napisane przez czarnaczekoladaaa

Ja się zastanawiam na jakich stanowiskach się zarabia takie pieniądze, ze dla niektórych 4000 to taka aż bardzo bida? Mam koleżanki, przedszkolanki, panie psycholog, kosmetyczki. Owszem ostatnia branża na pewno zarabia sporo więcej niż 4000, ale zastanawiam się czym się zajmujecie, ze jest to takie dochodowe. Bo wokół mnie większość ludzi, którzy nawet tych 4000 zł nie maja

Przecież to nieważne. Ja nie oceniam zarobków po tym ile zarabiają moi znajomi, ile ja zarabiam, ani jak dużo ludzi w danym kraju zarabia taką kwotę. Oceniam po tym jaki realnie można mieć poziom życia dostając taką wypłatę i ten poziom przy 4k wcale nie jest zbyt wysoki. Większość ludzi w Polsce zarabia jeszcze mniej, bo mediana to jakoś trochę ponad 3k netto. Bynajmniej to nie oznacza, że powyżej tego zarobki są dobre, tylko że większość ludzi w Polsce zarabia źle i nie dorobi się niczego lub niewiele.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez tinkerver2

Nie mieliśmy gdzie robić takich rzeczy, bo przez +- 2 tygodnie w kuchni mieliśmy jedynie parapet

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Rozumiem. Aczkolwiek teraz kiedy wszystko wróci u Was do normy to bardzo polecam taką opcję
Tak jak pisałam wcześniej, sporo kasy można zaoszczędzić dokonując naprawdę małych zmian

[MiamiGlow]

Napisane przez Natalie_Alex

Mnie to nie dziwi. To czysty kapitalizm. Za posty na Instagramie płaca marki, bo to dla nich reklama. Wiedzą, że może im to przynieść jeszcze większy zysk. Tymczasem zawody społecznie potrzebne, finansowo nie przynoszą korzyści, bo opieka nad np. ludźmi chorymi nikomu większych zarobków nie przyniesie. Oczywiście, że jest to okropne, ale tak wygląda świat.

Szkoda, że tak to wygląda, bo świat działa jakoś na opak. Takie rzeczy jak dom dziecka czy opiekunowie socjalni bardzo wpływają na przyszłość społeczeństwa, na szczęście i zdrowie wielu dzieci. Podobnie jak pielęgniarki czy ratownicy medyczni. Jest to o wiele ważniejsze od kolejnego celebryty, który powie, jakiego szamponu używa albo na której egzotycznej wyspie właśnie siedzi. Ale wiem, wiem, kapitalizm, pieniądz robi pieniądz itd...
Swoją drogą nieraz słyszy się historie, gdzie ci wspomniani pracownicy w ośrodkach pomocy społecznej zarabiają mniej niż ludzie wyciągają na zasiłkach. Taka śmieszna sytuacja, gdzie przychodzi ktoś, kto totalnie nie pracuje i na wstąpie żąda więcej niż swoją ciężką pracą osiąga pracownik siedzący naprzeciwko. Mnóstwo absurdów mamy na świecie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88037535]Ryby może tak, ale warzywa?
[/QUOTE]Np papryka 15zł/kg to tanio? U mnie papryka idzie na tony, więc wychodzi całkiem sporo.