Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

No ja nie mogę. Jestem zbyt zażenowana.

Wstydzę się bycia Polką. Już teraz jak wyjeżdżam ludzie myślą, że jestem Brytyjką, a ja ich nie wyprowadzam z błędu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poczucie wstydu narodowego jest dla mnie tak samo absurdalne jak poczucie dumy u tych łysych osiłków. Jak mogę się wstydzić albo być dumna z powodu czegoś, czego nie zrobiłam?

[Limonka2738]

Napisane przez edan84

Czyli siłą rzeczy odczuwasz jakiś związek, odpowiedzialność grupową z racji posiadania książeczki z orzełkiem.
Nigdy tego nie rozumiałem i nie rozumiem. Czujesz wstyd, bo jacyś ludzie z jakiegoś miasta oddalonego o ponad 100 km coś zrobili. Bez sensu.
Bo jacyś ludzie głosowali tak a tak.
Bo przodkowie jakiś ludzi robili to a tamto.
A wszystkich łączy jedynie przypadek urodzenia i życie na określonym terytorium. Dla mnie to trochę mało abym się aż tak utożsamiał i odczuwał jakiś wstyd.

Nie do końca.

Wstyd mi się przyznać, że mam coś wspólnego z tymi ludźmi.

Choć tak, teoretycznie to nie moja wina i nie mam z nimi nic wspólnego, to nie chce być z nimi utożsamiana.

Na poziomie logicznym rozumiem i zgadzam się, ale tak czuję i nic na to nie poradzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez Dobranka

A co was najbardziej w Polakach denerwuje? I czy za granicą obserwujecie także coś w rodzaju tendencji do uniformizacji czy to polska cecha?

Nie tylko w Polakach. W Polsce.

Język, kuchnia, kultura, kościół, konserwatyzm, zamiłowanie do PRLu i rozdawnictwa, ksenofobia, homofobia, transfobia etc.

Wiem, że to nie jest definicja Polski. Ale ja tak to widzę. I mnie od tego odrzuca.

To są emocje, a nie równanie matematyczne. I nic na to nie poradzę, nie chce tu być, może jak się wyprowadzę, to zatesknię, w końcu trawa jest bardziej zielona u sąsiada.

Ale teraz jest we mnie tyle frustracji i żenady za te wszystkie afery z teczową madonna, krycie księży pedofilii, finansowanie Rydzyka itd.

Nie chcę tu żyć. Chociaż mam do odziedziczenia dwie dobrze prosperujace firmy po rodzicach.

Wolę zmywak za granicą.

I to jest absolutnie nielogiczne, ale ten kraj mnie wykańcza psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez ridja devojka

Poczucie wstydu narodowego jest dla mnie tak samo absurdalne jak poczucie dumy u tych łysych osiłków. Jak mogę się wstydzić albo być dumna z powodu czegoś, czego nie zrobiłam?

Wyjaśniła wyżej już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A co Cię denerwuje w kulturze polskiej, pomijając sprawy związane z religią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ja juz wole te afery z Rydzykiem i teczami niz zycie w coraz wiekszym strachu o siebie i swoja rodzinie (tak, terroryzm istnieje i nie jest tylko wiadomoscia z daleka w telewizji).

Polska jest naprawde fajnym miejscem do zycia. I dobrze, ze mozna dzisiaj powiedziec "jestem dumny z bycia Polakiem/slowianinem/katolikiem", w krajach Zachodniej Europy by to nie przeszlo.

[motyla]

ja tak samo jak dziewczyny wyżej nie czuję się częścią Polski i wstyd mi za to, co tu się dzieje, oraz za moich rodaków... za granicą co prawda mówię, skąd jestem, ale zazwyczaj pytają mnie o to ludzie, którzy w życiu o takim państwie nie słyszeli, więc nie muszę się z niczego tłumaczyć.

[msClaire]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87036974]A co Cię denerwuje w kulturze polskiej, pomijając sprawy związane z religią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wieczna martyrologia i celebrowanie porażek, wartosci i tradycja które stanowią cos niepodważalnego z samego faktu bycia nimi (bo na pewno nie logiki czy np. nauki - np. powszechne przekonanie, że rodzina to rodzina i jest najważniejsza, niewazne jakby patologiczna czy obca nam nie była), powszechne przekonanie, że obcy = gorszy lub stanowiacy zagrożenie, silne kulturowe przywiązanie do szowinizmu i toksycznej męskości. Albo patriotyzm rozumiany nie w pozytywnym sensie (czyli np. promowania i cieszenia sie sukcesami kraju na arenie miedzynarodowej, np. pod katem filmów dostajacych Oscary czy gier podbijajacych świat) a w sensie festiwalu ksenofobii i sentymentów do wydarzen, które mialy miejsce kilkaset lat temu i maja sie nijak do obecnej rzeczywistosci. A do tego im bardziej obserwuje wybory dokonywane przez Polaków, tym bardziej tak ogólnie wstydze sie za siebie jako czlonkinie tej samej spolecznosci.

[edan84]

Napisane przez motyla

nie czuję się częścią Polski i wstyd mi za to, co tu się dzieje, oraz za moich rodaków...

Weź mi ten oksymoron logiczny wytłumacz jakoś prosto, bo ja prosty chłop ze wsi.

[ridja devojka]

Smutno to brzmi. Tzn w ogóle tak silne negatywne emocje do kraju w którym się wychowano niezależnie od tego jaki to kraj. Przekonanie o braku wspólnoty. To nie jest racjonalne podejście z dystansem tzn zauważanie wad i zalet ale jakaś gorączkowa nienawiść do czegoś nienamacalnego. Bardzo mnie takie podejście dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez edan84

Weź mi ten oksymoron logiczny wytłumacz jakoś prosto, bo ja prosty chłop ze wsi.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez motyla

ja tak samo jak dziewczyny wyżej nie czuję się częścią Polski i wstyd mi za to, co tu się dzieje, oraz za moich rodaków... za granicą co prawda mówię, skąd jestem, ale zazwyczaj pytają mnie o to ludzie, którzy w życiu o takim państwie nie słyszeli, więc nie muszę się z niczego tłumaczyć.

No to bardzo inteligentni ci ludzie, skoro w zyciu nie slyszeli nazwy panstwa z ponad 40 mln mieszkancow. Moze to oni powinni sie wstydzic?
Ja jestem na kazdym kroku pytana czy Polska nalezy do UE (takze w srodowiskach akademickich, urzedach itd.) i mnie to po prostu smieszy.

[edan84]

Napisane przez ridja devojka

Smutno to brzmi. Tzn w ogóle tak silne negatywne emocje do kraju w którym się wychowano niezależnie od tego jaki to kraj. Przekonanie o braku wspólnoty. To nie jest racjonalne podejście z dystansem tzn zauważanie wad i zalet ale jakaś gorączkowa nienawiść do czegoś nienamacalnego. Bardzo mnie takie podejście dziwi.

Ależ to prosty mechanizm psychologiczny.
Kompleksy z powodu wmawianego od małego poczucia niższości. Niższości, że jest Polką. Bo za Odrą mieszkają lepsi ludzie. Mądrzejsi, bogatsi, nie ma tam krów, gnoju, ziemniaków i starego malucha. Ludzie są młodzi, pachnący, piękni, a przez łąkę przebiegają tęczowej jednorożce przy której parkuje elektryczne audi.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez msClaire

Wieczna martyrologia i celebrowanie porażek, wartosci i tradycja które stanowią cos niepodważalnego z samego faktu bycia nimi (bo na pewno nie logiki czy np. nauki - np. powszechne przekonanie, że rodzina to rodzina i jest najważniejsza, niewazne jakby patologiczna czy obca nam nie była), powszechne przekonanie, że obcy = gorszy lub stanowiacy zagrożenie, silne kulturowe przywiązanie do szowinizmu i toksycznej męskości. Albo patriotyzm rozumiany nie w pozytywnym sensie (czyli np. promowania i cieszenia sie sukcesami kraju na arenie miedzynarodowej, np. pod katem filmów dostajacych Oscary czy gier podbijajacych świat) a w sensie festiwalu ksenofobii i sentymentów do wydarzen, które mialy miejsce kilkaset lat temu i maja sie nijak do obecnej rzeczywistosci. A do tego im bardziej obserwuje wybory dokonywane przez Polaków, tym bardziej tak ogólnie wstydze sie za siebie jako czlonkinie tej samej spolecznosci.

A w tym sensie.
Myślałam, że kultura sensu stricto, bo tego bym nie podzieliła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87037110]
No to bardzo inteligentni ci ludzie, skoro w zyciu nie slyszeli nazwy panstwa z ponad 40 mln mieszkancow. Moze to oni powinni sie wstydzic?
Ja jestem na kazdym kroku pytana czy Polska nalezy do UE (takze w srodowiskach akademickich, urzedach itd.) i mnie to po prostu smieszy.[/QUOTE]


bo ja wiem. nie wymagam od zwykłych ludzi z Tajlandii czy Birmy, żeby wiedzieli, gdzie Polska leży.

[edan84]

Napisane przez motyla

bo ja wiem. nie wymagam od zwykłych ludzi z Tajlandii czy Birmy, żeby wiedzieli, gdzie Polska leży.

Dziwne, ja wymagam od współrozmówcy jakiegoś podstawowego rozeznania się w tym na jakim świecie żyją.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Przy okazji: nie ma takiego państwa jak Birma

[ridja devojka]

Dla mnie też człowiek który nie wie gdzie jest Polska to ignorant. Tzn nie mówię że musi umieć wskazać palcem. Ja też już nie pamietam wszystkich państw i stolic choć kiedyś się tego uczyłam na geografii, ale wiem jakie państwa istnieją i jak słyszę nazwę to wiem jaki to kontynent.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez ridja devojka

Smutno to brzmi. Tzn w ogóle tak silne negatywne emocje do kraju w którym się wychowano niezależnie od tego jaki to kraj. Przekonanie o braku wspólnoty. To nie jest racjonalne podejście z dystansem tzn zauważanie wad i zalet ale jakaś gorączkowa nienawiść do czegoś nienamacalnego. Bardzo mnie takie podejście dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na uczucia nie ma rady, są jakie są.

Dziwi mnie, że ktoś może nie rozumieć, że czyjeś emocje nie są logiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Na uczucia nie ma rady, są jakie są.

Dziwi mnie, że ktoś może nie rozumieć, że czyjeś emocje nie są logiczne.

Czyli bądź co bądź, poważną decyzję o emigracji podejmujesz w oparciu nie o logikę, a o emocje?

[Limonka2738]

Napisane przez edan84

Czyli bądź co bądź, poważną decyzję o emigracji podejmujesz w oparciu nie o logikę, a o emocje?

Nie.

Na emocje nie chcę być tu. Kraj, do którego emigruje wybieram na logikę.

Miło, że się troszczysz tak o mnie. <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Nie.
Na emocje nie chcę być tu. Kraj, do którego emigruje wybieram na logikę.

Aha, no to już lepiej. Bo się martwiłem.

Napisane przez Limonka2738

Miło, że się troszczysz tak o mnie. <3

Bo jeszcze nie dałaś mi ignora. <3

[motyla]

Napisane przez ridja devojka

Dla mnie też człowiek który nie wie gdzie jest Polska to ignorant. Tzn nie mówię że musi umieć wskazać palcem. Ja też już nie pamietam wszystkich państw i stolic choć kiedyś się tego uczyłam na geografii, ale wiem jakie państwa istnieją i jak słyszę nazwę to wiem jaki to kontynent.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja akurat mówiłam o państwach w Azji i ludziach, którzy niekoniecznie mieli dostęp do takiej edukacji, jaka jest u nas. ale nie wiem, o czym Wy mówicie, pewnie czymś zupełnie innym.

[megamag]

Ej, ja potrafię wskazać wszystkie państwa na mapie. Azjatyckie też. Kiedyś nawet znałam wszystkie stolice. Oczekuję wzajemności.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez megamag

Ej, ja potrafię wskazać wszystkie państwa na mapie. Azjatyckie też. Kiedyś nawet znałam wszystkie stolice. Oczekuję wzajemności.

Ja nie Jestem strasznie słaba z geografii.. Nazwy państw znam oczywiście, nie że do tego stopnia jest ze mną źle, ale żeby je zlokalizować, to kiepsko.
https://www.youtube.com/watch?v=r8pnec4Hxps

[ridja devojka]

Napisane przez megamag

Ej, ja potrafię wskazać wszystkie państwa na mapie. Azjatyckie też. Kiedyś nawet znałam wszystkie stolice. Oczekuję wzajemności.

Ja kiedyś też umiałam bo miałam ambicje na 6 z tego zaliczenia na geografii ale po jakimś czasie pamiętam tylko nazwy państw i kontynenty. Nie pamiętam stolic państw afrykańskich (poza niektórymi) i wielu azjatyckich też.
Ja znam wiele osób które mają problem nawet z mniejszymi państwami Europy... jak ktoś nie kojarzy dużego kraju w środku Europy to mnie to naprawdę dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

Ej, ja potrafię wskazać wszystkie państwa na mapie. Azjatyckie też. Kiedyś nawet znałam wszystkie stolice. Oczekuję wzajemności.

Ja nawet sąsiadów Polski nie wskażę.

Uczę się jakoś co roku całej Europy, ale nic mi nie zostaje.

Większych miast w Polsce też nie wskażę. Nawet tego, w którym mieszkam...

I to nie jest tak, że nikt mnie nigdy nie uczył.

Wiem gdzie jest Nowy York, Pekin i Szanghaj i to są dosłownie jedyne 3 miasta, które wskażę na mapie.

Państwa - Polska, Rosja, Japonia, Chiny, Stany i Kanada i Wielka Brytania. A, Włochy, bo mają kształt buta.

I koniec. I ja nic na to nie mogę poradzić, chociaż robię te quizy online "wskaż kraj" i się naprawdę staram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez msClaire

Wieczna martyrologia i celebrowanie porażek, wartosci i tradycja które stanowią cos niepodważalnego z samego faktu bycia nimi (bo na pewno nie logiki czy np. nauki - np. powszechne przekonanie, że rodzina to rodzina i jest najważniejsza, niewazne jakby patologiczna czy obca nam nie była), powszechne przekonanie, że obcy = gorszy lub stanowiacy zagrożenie, silne kulturowe przywiązanie do szowinizmu i toksycznej męskości. Albo patriotyzm rozumiany nie w pozytywnym sensie (czyli np. promowania i cieszenia sie sukcesami kraju na arenie miedzynarodowej, np. pod katem filmów dostajacych Oscary czy gier podbijajacych świat) a w sensie festiwalu ksenofobii i sentymentów do wydarzen, które mialy miejsce kilkaset lat temu i maja sie nijak do obecnej rzeczywistosci. A do tego im bardziej obserwuje wybory dokonywane przez Polaków, tym bardziej tak ogólnie wstydze sie za siebie jako czlonkinie tej samej spolecznosci.

No mniej więcej zgadłas.
Dodaj do tego wiodącą rolę kościoła w polityce i edukacji. Dodaj stałe wyrzucanie w błoto pieniędzy podatników przez kolejne ekipy rządzące, szystkie "dobre zmiany" obecnie rzadzącej. Dodaj narodowe skłonności do narzekania i malkontenctwa.

[Limonka2738]

Ale pamięciowo co jest stolicą czego, w jakim języku mówią, jaką mają walutę bez problemu.

Tylko jak przychodzi do mapy,.To jest koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Na pewno jest jakaś dysmapia, która potrafi to wyjaśnić.

A tak wracając do tematu, to mam wrażenie, że zwłaszcza w pewnych kręgach to jest modne, żeby nie lubić swojego kraju i cały czas powtarzać, jakie to średniowiecze. To ma pokazywać, że należysz do tej lepsze, znaczy "świadomej" części społeczeństwa.

Ja naprawdę nie wiem, za co miałabym tego kraju nie lubić. Może za smog i łatwość, z jaką ludzie skaczą sobie do gardeł z pierdołowatych powodów, zwłaszcza politycznych.

Jesteśmy w fajnym miejscu w Europie, mamy ładną przyrodę, przyjemny klimat, bogatą kulturę, zwłaszcza podoba mi się język i literatura, ale malarstwo i muzyka też są niczego sobie. Mamy całkiem przyzwoity system edukacji (jakimś cudem, choć tak niedofinansowany). Nasze dziedzictwo religijne też bardzo lubię i w ogóle uważam, że gdyby wszyscy przestrzegali dziesięciorga przykazań i przykazania miłości, tobyśmy żyli w bardzo przyjemnym miejscu (albo byśmy zginęli, bo by nas napadło inne państwo, które nie ma aż takich zapędów do kochania bliźniego, także na dwoje babka wróżyła ). Gospodarka też nieźle sobie radzi i się rozwija pomimo czasem naprawdę głupich decyzji polityków. Jest bezpiecznie na ulicach, nie boję się wracać sama do domu. Chyba po prostu nie mam zadatków na malkontenta.

A poczucia wstydu za inne osoby i wszelkich innych form odpowiedzialności zbiorowej nie rozumiem i nie uznaję.

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

Jesteśmy w fajnym miejscu w Europie

Tak. Jak tylko wybuchnie jakąś wojną, to jesteśmy idealnie w środeczku, żeby nic nas nie ominęło.

Napisane przez megamag

mamy ładną przyrodę, przyjemny klimat,

Mamy straszny klimat. Najgorszy możliwy. Lepiej jak jest cały czas zimno albo cały czas ciepło. A nie, że latem jest tak gorąco, że mózg paruje, a zimą nie można wyjść na zewnątrz.

Jak dla mnie jest zdecydowanie zbyt zielono w miastach. Nienawidzę zieleni i robactwa.

Napisane przez megamag

bogatą kulturę,

Jak każdy jeden kraj na świecie.

Napisane przez megamag

zwłaszcza podoba mi się język i literatura, ale malarstwo i muzyka też są niczego sobie.

Język polski to rzecz, której najbardziej tutaj nie lubię. Niektóre książki są spoko. Malarstwo i muzyka dla mnie mogą nie istnieć.

Napisane przez megamag

Mamy całkiem przyzwoity system edukacji (jakimś cudem, choć tak niedofinansowany).

Nie.

[QUOTE=megamag;87038081Nas ze dziedzictwo religijne też bardzo lubię i w ogóle uważam, że gdyby wszyscy przestrzegali dziesięciorga przykazań i przykazania miłości, tobyśmy żyli w bardzo przyjemnym miejscu (albo byśmy zginęli, bo by nas napadło inne państwo, które nie ma aż takich zapędów do kochania bliźniego, także na dwoje babka wróżyła ). [/QUOTE]

Aż nie wiem, co powiedzieć. Super dziedzictwo, największa mafia na świecie, która zabiła więcej ludzi niż Hitler i Stalin razem wzięci.

Ale jakby Niemiec wyskoczył z "No nasza faszystowska historia jest spoko", to byś, mam niedzielę, stwierdziła, że jest nienormalny. Czemu robisz wyjątek dla swoich ideologicznych urojeń?

Napisane przez megamag

Gospodarka też nieźle sobie radzi i się rozwija pomimo czasem naprawdę głupich decyzji polityków.

Aha. Jest super...

[QUOTE=megamag;87038081Jes t bezpiecznie na ulicach, nie boję się wracać sama do domu. [/QUOTE]

Ja się co wieczór boję. Ale bałabym się wszędzie, bo mam nieprzyjemne doświadczenia.

[szmyglo]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87037022]Ja juz wole te afery z Rydzykiem i teczami niz zycie w coraz wiekszym strachu o siebie i swoja rodzinie (tak, terroryzm istnieje i nie jest tylko wiadomoscia z daleka w telewizji).

Polska jest naprawde fajnym miejscem do zycia. I dobrze, ze mozna dzisiaj powiedziec "jestem dumny z bycia Polakiem/slowianinem/katolikiem", w krajach Zachodniej Europy by to nie przeszlo.[/QUOTE]

Po co mi terroryści jak mam w swoim pięknym kraju zgraję łysych badziorów gotową powybijać wszystkie zęby, bo ktoś się za kolorowo ubrał i czy to aby nie wspieranie pedalskiej tęczy.

[megamag]

Napisane przez Limonka2738

ideologicznych urojeń?

Jesteś pewna, że to kraj Ci zawinił, a nie Twoje własne uprzedzenia i niechęć do ludzi o innych poglądach niż Twoje? Z taką małą tolerancją na ludzi innych niż Ty trudno Ci będzie znaleźć miejsce na tej planecie do życia, bo jednak zawsze gdzieś trafi się ktoś, kto myśli inaczej niż Ty.

[ridja devojka]

Limonka ja ci powiem co masz wspólnego z rodakami. Takie malkontenctwo i narzekactwo, że nie wyprzesz się bycia Polką, masz serduszko z cebuli a w Twoich żyłach płynie barszczyk czerwony

Ja też często narzekam, mnie w Polsce bardzo dużo wkurza. Ale czuję się częścią Polski, staram się dostrzegać też dobre rzeczy (odkąd wyjechałam łatwiej mi to przychodzi, dopiero sobie uświadomiłam, jak w Polsce jest spoko odkąd mieszkam gdzie indziej).

A kiedyś mi się spodobał ten filmik Masnego i jak go obejrzałam, to uznałam, że naprawdę na wszystko można spojrzeć inaczej.