Problem z rodzicami... Ślub - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-18, 16:49   #31
Cysiackowa_91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 15
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Hm...awłaściwie to czemu nie chcesz 2 dni?

A mi się marzy taki własnie wedelny obiad a za reszte podróż poślubna
__________________


Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
Cysiackowa_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-22, 22:34   #32
guuma
Raczkowanie
 
Avatar guuma
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Limerick
Wiadomości: 187
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

tak to niestety jest jak ktos placi za Twoje wesele.
Moi rodzice zmarli jak mialam 14 lat,wiec za mnie nikt nie zaplaci.
Natomiast mojego faceta rodzice tez nie zaplaca,bo "wiecznie nie maja kasy".
Ale sugestie dosc mocne byly,rzeklabym nawet natarczywe odnosnie doslownie wszystkiego-od sukni po rodzaj kwiatow jakie "musze" miec w rece-paranoja.Na szczescie trwalo to tylko kilka dni,bo szybko to zabilam w zarodku :p
Radze Wam myslec o weselu "swoim portfelem".
Powiedz wprost,ze chcesz tak i tak,zaznacz,ze nie nastawiacie sie na pomoc finansowa ze strony Rodzicow.
guuma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 12:57   #33
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Znowu coś a propo wesela kuzynki przyplątał się temat naszego wesela... I powiedziałam, że Tż stwierdził, że nie stac go na dołożenie ok 6 tys do drugiego dnia wesela. Na co moja mama, że jak go nie stac to niech się nie bierze za zakładanie rodziny bo na nią też go nie będzie stac........ Szlag mnie trafił i wygarnęłam mamie, że pieniędze odkłada nie tylko na wesele, ale także nasz samochód, który chcemy kupic z pieniędzy zaoszczędzonych i weselnych i 6 tys robi nam w tej kwesti ogromną różnicę! I raczej rozsądnym początkiem zakładania rodziny jest nie wydawac kasy na poprawiny, które nikomu są kompletnie niepotrzebne. a raczej odłożenie tych pieniędzy na jakiś konkretny cel. Zapowietrzyła sie i oświadczyła mi, że jestem bezczelna i niewychowana i ona nie będzie ze mną dyskutowac...

Szkoda słów.
Jeju, współczuję. Moi rodzice płacą ale my decydujemy, chociaż moja mama chciałaby bardzo wszędzie wsadzić swoje 3 grosze, ale ja sobie na szczęście nie dam Ostatnio się pokłóciłyśmy o poduszkę na obrączki, bo zrobiłam sobie sama. Może nie jest jakaś niesamowita, ale pasuje do sukni Ona stwierdziła, że jest brzydka i bez mojej wiedzy pojechała do babci (która zajmuje się chorą córką i ma co robić) i poprosiła ją żeby zrobiła mi inną poduszkę. Powiedziałam jej, że to ona będzie świeciła przed babcią oczami, bo ja jej nie użyję, choćby dlatego, że zrobiła to na przekór mnie i bez mojej wiedzy. I jeszcze jej powiedziałam, że jej się moja poduszka nie musi podobać, na co si e obraziła i stwierdziła że musi, a ja na to że nie i nie ona o tym będzie decydować. Szlak mnie trafia z nią. Na dodatek wtrąca się w to jak mają wyglądać podziekowania dla rodziców!! A tego to nie chce, a coś tam widziała, a to piosenka brzydka i ona woli Cudownych rodziców Powiedziałam jej, że nie jej interes i jak się będzie wtrącać to dostanie taką buraczaną sztuczną księge jak to się dawało 10 lat temu. A piosenka i tak będzie inna!
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 13:09   #34
Chatka
Wtajemniczenie
 
Avatar Chatka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Jeju, współczuję. Moi rodzice płacą ale my decydujemy, chociaż moja mama chciałaby bardzo wszędzie wsadzić swoje 3 grosze, ale ja sobie na szczęście nie dam Ostatnio się pokłóciłyśmy o poduszkę na obrączki, bo zrobiłam sobie sama. Może nie jest jakaś niesamowita, ale pasuje do sukni Ona stwierdziła, że jest brzydka i bez mojej wiedzy pojechała do babci (która zajmuje się chorą córką i ma co robić) i poprosiła ją żeby zrobiła mi inną poduszkę. Powiedziałam jej, że to ona będzie świeciła przed babcią oczami, bo ja jej nie użyję, choćby dlatego, że zrobiła to na przekór mnie i bez mojej wiedzy. I jeszcze jej powiedziałam, że jej się moja poduszka nie musi podobać, na co si e obraziła i stwierdziła że musi, a ja na to że nie i nie ona o tym będzie decydować. Szlak mnie trafia z nią. Na dodatek wtrąca się w to jak mają wyglądać podziekowania dla rodziców!! A tego to nie chce, a coś tam widziała, a to piosenka brzydka i ona woli Cudownych rodziców Powiedziałam jej, że nie jej interes i jak się będzie wtrącać to dostanie taką buraczaną sztuczną księge jak to się dawało 10 lat temu. A piosenka i tak będzie inna!
Rany, pierwszy raz słyszę, żeby mama wtrącała się, jak mają wyglądać podziękowania dla rodziców! normalnie szczena mi opadła. Moi Rodzice w życiu by nawet nie zapytali o coś takiego. Masz twardy orzech do zgryzienia, współczuję Ci takich przejść.

A z poduszką też masakra... przecież to nawet lepiej, jak coś się samemu zrobi na własne wesele (my planujemy ile się da zrobić samodzielnie), bo właśnie potem się jest dumnym z siebie i fajniej się wspomina jak się nad czymś napracowało... Ehh, nie rozumiem zupełnie takiego rozumowania, jak Twojej Mamy. Smutne to.
__________________

"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."

Chatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 11:44   #35
redzi13
Zadomowienie
 
Avatar redzi13
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hull UK
Wiadomości: 1 285
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

ja robie wesela sama za swoje a tesciowie i tak naokroglo sie wtracaja nie powiem ilka rzeczy bardzo mardze doradziliale jak widze miny tesciowej na niektore moje fecyzje to mi sie nie dobrze robi tesciowa boi mi sie cos powiedziec w oczy to robi te swoje miny.ale szczerze to jestem pewna ze gdyby nie ich pomoc oczywiscie nie mowie tu o kwestii finansowej to napewno bym czegos zapomniala takze zawsze mozna znalezc jakies plusy takich spraw.a i wspolczuje Ci ze rodzice Ci cos nakazuja bo sama tak czuje.sczerze czemu nie zrobic poprawin skoro i tak za nie nieplacisz?mozesz zrobic krociotkie poprawiny w formie obiadu ciasta i tyle.ja nie robie poprawin ale sniadanie dla gosci przyjezdnych robie bo nie wyobrazam sobie poscic ich 500 km bez posilku i robie w lokalu ktorym cale wesele wlasciwie hotelu o 11 moi goscie sie ubiora zjedza i jak beda chcieli to jada do domu a jezeli nie to spotykamy sie u tesciow bo maja wieksze mieszkanie a jedzenie zostanie z wesela i wiekszosc im dam zeby moja tesciowa sie nie bawila w gotowanie!
redzi13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 18:01   #36
pinkoosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 155
GG do pinkoosia
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Moja przyszla tesciowa ma to samo :/ Niestety uparla sie, zeby dorzucic nam do wesela.
Juz teraz komentowane sa wszystkie moje decyzje. Dlaeczego suknie chce kupiona, a nie wypozyczana. Miejsce pleneru tez ble
Naszczescie TŻ mnie wspiera i jakos daje rade
pinkoosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-03, 13:48   #37
adusia1554
Rozeznanie
 
Avatar adusia1554
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 584
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Jak czytam wasze posty to stwierdzam że CUDOWNYCH RODZICÓW MAM!!
Biorę ślub 20.08.2011 i od samego początku zdecydowaliśmy ze sami zorganizujemy sobie wesele ale moi rodzice stwierdzili ze i tak sie dołożą bo nie dość że ich pierwsze dziecko bierze ślub to jeszcze najmłodsze. Ale moi rodzice nie mówią że to ma być tak a tamto inaczej. Nie raczej doradzają ale decyzja i tak nalezy do mnie i TZ.

Ja też organizuje wesele na 100 osób i nie wyobrażam sobie żeby nie było poprawin. A żeby było jak najtaniej wynajeliśmy REMIZĘ STRAŻACKĄ gdzie za miejsce płacimy 15zł plus to co przez te dni naszego użytkowania zużyjemy wody i prądu(śmieszne pieniądze wg mnie) a do tego wynajeliśmy kucharki które wszystko nam ugotują zdrowo i smacznie (a nie jak w restauracjach na starym oleju i wszystko odgrzewane w mikrofali-wiem bo pracowałam w jednej z lepszych restauracji). A koszt orkiestry to tylko dodatkow 600zł. Całe wesele wyniesie nas ok.10tys. Moja przyjaciółka robiła tak wesele i wszyscy bawili sie do białego rana.
adusia1554 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-03, 16:42   #38
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

adusia, masz szczęście i fajnie, że to doceniasz.

a na ile gości robisz wesele?
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-06, 12:47   #39
adusia1554
Rozeznanie
 
Avatar adusia1554
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 584
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Cytat:
Napisane przez Taverney Pokaż wiadomość
adusia, masz szczęście i fajnie, że to doceniasz.

a na ile gości robisz wesele?
100 osób
adusia1554 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 16:28   #40
Basiek_87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Wiem coś o planowaniu wesela, jeśli w grę wchodzi rozmowa z kimś innym np. z teściową. Ja swój "piękny" dzień w życiu chciałabym zaplanować po swojemu, tak jak ja chce tzn. jedzenie, picie, przystrojenie sali, ślub, sukienka, auto, a przede wszystkim LISTA GOŚCI czy MENU. Ostatnio miałam scysję ze swoim TŻ, że jego mama też pojedzie z nami ustalać menu i w ogóle, choć ja jej nie chce bo nei chce żeby się ktoś wtrącał w to co ja ustalę, w końcu to jest moje wesele. Ale on stwierdził, że pojedzie z nami bo jej by było przykro i że się z tego będzie cieszyć. OK, ale nie pomyślał o tym, że ja się będę głupio czuła przeciwstawiając się np. jej innym gustom? Ale twierdzi, że i tak będzie za mną......
__________________
13.08.2011
Basiek_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 23:28   #41
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Po dośc mocnej batalii na argumenty stanęło na 1 dniu wesela i obiedzie w niedzielę po mszy za rodziców w kościele. Chyba, że to my zmienimy zdanie.

Mocnej batalii ponieważ stwierdziłam, że skoro jedzenie jest problemem to wymyśliłam wyjście. O resztę jedzenia zatroszczę się osobiście (zamierzam po prostu nieco zamówic a coś z wesela zostanie, a dla 25 os to aż tak źle nie jest, urodziny na wiecej zdarzało się nam robic).

Sprzeciw spotkał się z tym, że chcę argumentów zwrotnych. Nie było takowych. Tylko nie bo nie.

Stwierdziłam w takim razie, że ok. W takim razie nie ma wesela. Najważniejszy jest dla nas ślub, ten możemy wziąc bez nakładu finansowego, przyjęcie zrobimy, jak w całości będziemy je w stanie razem pokryc. Moja mama widząc, że ja wcale nie żartuję poszła na ustępstwa.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-28, 11:41   #42
Basiek_87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3
Dot.: Problem z rodzicami... Ślub

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
po dośc mocnej batalii na argumenty stanęło na 1 dniu wesela i obiedzie w niedzielę po mszy za rodziców w kościele. Chyba, że to my zmienimy zdanie.

Mocnej batalii ponieważ stwierdziłam, że skoro jedzenie jest problemem to wymyśliłam wyjście. O resztę jedzenia zatroszczę się osobiście (zamierzam po prostu nieco zamówic a coś z wesela zostanie, a dla 25 os to aż tak źle nie jest, urodziny na wiecej zdarzało się nam robic).

Sprzeciw spotkał się z tym, że chcę argumentów zwrotnych. Nie było takowych. Tylko nie bo nie.

Stwierdziłam w takim razie, że ok. W takim razie nie ma wesela. Najważniejszy jest dla nas ślub, ten możemy wziąc bez nakładu finansowego, przyjęcie zrobimy, jak w całości będziemy je w stanie razem pokryc. Moja mama widząc, że ja wcale nie żartuję poszła na ustępstwa.
brawo!!!!!
__________________
13.08.2011
Basiek_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:50.