gabinet kosmetyczny

[guest]

Chciałabym otworzyć gabinet kosmetyczny.
Mieszkam w ok. 50-cio tysięcznym mieście, w którym jest już kilka gabinetów (jeden autoryzowany Erisa, dwa pracujące na produktach Charmine Rose i około ośmiu, które nie wiadomo na czym pracują).
Nie wiem jakie produkty wybrać do pracy. Chciałabym mieć co najmniej dwie marki, jedną droższą, drugą tańszą.
Ceny nie mogą być wysokie bo jest to raczej biedne miasto (bezrobocie prawie 20%).
I czym robić makijaże? A czym paznokcie?
Proszę o rady...
Dziękuję [img]icons/icon35.gif[/img]

[guest]

Bardzo dobre są, wspomniane dzisiaj przy okazji peelingów enzymatycznych, kosmetyki Guinot. To z tych droższych. A tańsze? Podobno Charmine Rose są niezłe, ale skoro już 2 zakłady wykorzystują te kosmetyki, to raczej nie ma sensu. Może Dermika?

[guest]

A makijaże... Ja bym się nastawiała na dobre kosmetyki nie-gabinetowe, jakiś Dior, Chanel czy Guerlain. Nazwa robi wrażenie, a kosmetyki są świetne, pomalowana nimi buzia przetrwa niejedno, czy to wesele, czy służbowy bankiet.
Ja w każdym razie poszłabym do wizażystki, która posługuje się dobrą i sprawdzoną marką. A koszt pewnie szybko by się zwrócił, z tego co się orientowałam, wykonanie makijażu ślubnego w Krakowie kosztuje przynajmniej 150 zł.

[olencja]

wykonanie makijażu w moim mieście kosztuje od 25 do 50 zł. I te 50 to mało kto chce płacić.
Ale dzięki za rady. Właśnie dzwoniłam do Dermiki z prośbą o przesłanie oferty. [img]icons/icon7.gif[/img]

[gosia27]

Ja też chcę otworzyć gabinet ale za jakiś rok. mozemy wymieniać spostrzeżenia.

[guest]

Ja również przymierzam się do otwarcia gabinetu ale najwcześniej za rok. Już teraz chcę się do tego przygotowywać. Będę wdzięczna za wymianę spostrzeżeń.

[olencja]

Ja zamierzam otworzyć na przełomie października i listopada. Teraz zaczynają się prace budowlane tzn. czekamy na decyzję właściciela budynku, musi zatwierdzić plany, więc to wszystko jeszcze nie na 100%.
Muszę się przyznać, że trochę się boję czy to wszystko wypali, czy tyle pieniędzy nie zostanie wrzuconych w błoto...
Ale generalnie jestem optymistką [img]icons/icon7.gif[/img]
Teraz jestem na praktykach w innym gabinecie i mam już "swoje" klientki i ich pozytywne opinie i to, że chcą przychodzić konkretnie do mnie sprawia mi dużo radości [img]icons/icon25.gif[/img]
Więc jestem dobrej myśli [img]icons/icon7.gif[/img]

[Annmi]

Powodzenia [img]icons/icon7.gif[/img]

Bedę trzymac kciuki, aby ci sie udało (powiodło, chwyciło, sprawdziło się......)

Opsiuj proszę postępy prac, rozruch, ..... i co dalej się będzie działo .....

Z tego co opisałaś, trudno się raczej spodziewać, aby przychodziły do ciebie kientki malować Diorem, YSL..... itp. za ponad 100 zł.

Szkoda, że jest już u ciebie w mieście gabinet ERIS - ja bardzo lubie i cenie te kosmetyki (z tańszych)...

Pozodzenia

[Beata]

Bardzo dobry jest pomysł aby w gabinecie były dwie marki kosmetyków - ważne aby były to pełne oferty firm , pełne linie zabiegowe gdyż wówczas masz możliwość proponowania różnorodnych zabiegów i ustalenia cen niższych i wyższych.U mnie w gabinecie zrobiłam podwójny cennik: zabiegi wykonywane na polskich kosmetykach są tańsze , na droższych , zagranicznych droższe.Przetestowałam już mnóstwo firm zarówno polskich jak i zagranicznych .Zdecydowanie zachwyciła mnie jakość i oferta Charmine Rose (wcale nie przejmuj się tym ,że inne gabinety już mają tę markę- świadczy to o tym ,że firma jest dobra, najbardziej liczą się kompetencje , wiedza , umiejętności kosmetyczki , jej osobowość , higiena w gabinecie , a kosmetyki w dalszej kolejności. Tak więc nr.1 to Charmine Rose , z zagranicznych ciekawą (ale drogą ) ofertę ma Isabelle Lancray ,moja koleżanka bardzo chwali Academie (też droga), bardziej przystępne cenowo są kosmetyki z Inter-Biomediki(teraz Cosmomed) oraz Laneche. Ta ostatnia firma ma ciekawe preparaty i świetny zestaw startowy (przy zakupie dostajesz piękne displeye, mnóstwo gadżetów , próbki).

[olencja]

Dzięki za wsparcie [img]icons/icon7.gif[/img]
Będę informować, dzielić się uwagami, wzlotami, upadkami (br...) i w ogóle

[olencja]

Bardzo dziękuję za rady. Zwłaszcza Twoja (mogę tak po imieniu?) pozytywna opinia o Charmine Rose ucieszyła mnie. Uczę się w autoryzowanym studium kosmetycznym właśnie tej firmy i znam większość preparatów. Ale porównanie mam tylko z Erisem i Thalgo.
Dostałam dzisiaj pocztą ofertę Sans Soucis. Muszę przyznać, że spodobała mi się (może też trochę dlatego, że gdy rozmawiałam z nimi przez telefon byli bardzo otwarci, mili i sympatyczni - kontrast z innymi firmami np. pani z ArtDeco rozmawiała jakby łaskę robiła, że udziela informacji). Czy mogłabyś mi napisać co myślisz o tej firmie?

[Beata]

Znam i bardzo cenię Art Deco - możesz kupić bardzo praktyczny zestaw do makijażu (jest to spory wydatek , jednorazowo , ale zestaw jest kompletny , wszystko co potrzebne do wykonania profesjonalnego makijażu).Wszystkie kosmetyki umieszczone są na ładnym displayu i ułatwia to pracę , a poza tym klientka od razu rozpoznaje markę. jakość kosmetyków tej firmy jest bardzo dobra. Do kogo dzwoniłaś z pytaniem o Art Deco - teraz wyłącznym przedstawicielem jest firma Baltic Company - dostałam od nich ofertę , można też nawiązać kontakt przez internet , obsługa była miła - więc może dzwoniłaś do innej firmy?
Oczywiście , że możesz zwracać się do mnie po imieniu.Jeśli masz jakieś pytania, wątpliwości to chętnie odpowiem(w miarę możliwości czasowych) - z jakiego miasta jesteś?

[guest]

Tak sobie czytam wszystkie odpowiedzi do posta Olencji i trochę mi się straszno zrobiło...
Ja mam 18 lat i za rok mature, chcę iść na kosmetologię do Wrocławia i marzy mi się potem własny gabinet kosmetyczny. Ale jak widzę że tyle osób chce juz zakładać swoje gabinety , to myślę że za te parę latek to ja już nie mam szans [img]icons/icon24.gif[/img] , bo one będę wyskakiwać jak grzybki [img]icons/icon22.gif[/img]
Jak to właściwie jest z tymi gabinetami i kosmetologią... czy to się w Polsce dopiero rozwija (tak się łudziłam) czy może już to wszystko jest dosyć zaawasnowane. Czy taka osoba jak ja to ma jeszcze szansę się wybić w naszej Polsce? czy mam liczyć tylko i wyłącznie na pracę u kogoś w gabinecie? [img]icons/icon36.gif[/img]

[olencja]

Jestem z Kutna.
A Malu Wilz? Widziałam pokaz Makijażu wykonaniu p. Jolanty Wagner na targach Beauty Forum w marcu tego roku. Muszę przyznać, że mam już mały mętlik w głowie. Ale dziękuję za wszelkie rady i spostrzeżenia, wszystko sobie na spokojnie przemyślę.
A pracowałaś na Sans Soucis?

[Beata]

To jest bardzo trudny temat. środowisko kosmetyczek to chyba najbardziej zawistne i nieżyczliwe środowisko wobec koleżanek po fachu. No cóż... w dzisiejszych czasach bardzo trudno jest utrzymać się na rynku, konkurencja rośnie. Co do pytania czy kosmetyka dopiero się rozwija - to ja uważam ,że jest to dziedzina ,która ciągle się rozwija i zawsze będzie. Nie chowaj głowy w piasek. Otworzyć gabinet jest łatwo - utrzymać się na rynku i zdobyć klientki bardzo trudno. Dlatego nie przerażaj się ilością otwieranych gabinetów - część z nich zostanie zamknięta po pół roku ,część po roku , zostaną mam nadzieję te najlesze - i z tymi najlepszymi będziesz musiała konkurować - najlepiej po przez jakość usług. Głowa do góry!W każdym zawodzie jest konkurencja i jeśli porowadzi to do wyeliminowania nieudaczników to tak ma być.

[olencja]

Sprawdziłam, dzwoniłam do Baltic Company. Może miałam pecha i ta pani miała akurat zły dzień? W te upały wszystko możliwe...

[guest]

Dziękuję za wsparcie [img]icons/icon35.gif[/img] to bywa mi potrzebne, będę twarda i będę walczyć [img]icons/icon7.gif[/img] hihi

[Beata]

Malu Wilz nie znam - nie wiem jakiej jakości mają kosmetyki , ale chyba droższe niż Art Deco. Nie podobały mi się makijaże wykonane przez przedstawicielkę tej firmy p. Wagner , no ale to raczej rzecz gustu, nie ocenię czegoś czego nie znam.Pokaz widziałam także na tych samych targach.
Na Sans Soucis nie pracowałam , miałam tylko parę próbek , ale dawno temu, z tego co wiem również są drogie.Myśleć to Ty będziesz musiała już cały czas jeśli decydujesz się na otworzenie gabinetu. Ja jestem tak pochłonięta kosmetyką , gabinetami ,że nie mam niestety czasu na jakiekolwiek zainteresowania poza zawodowymi, ale mam szczęście gdyż mój zawód to moja pasja.Życzę powodzenia!

[Beata]

Walcz , byle uczciwie, twarda w tym zawodzie też będziesz musiała być . Kto wie może za parę lat będzisz w swoim mieście słynną kosmetyczką - wszystko bierze się z marzeń.Pozdrawiam!

[olencja]

U mnie w mieście są bodajże dwie kosmetyczki po dwuletniej szkole (nie wiem na 100%), a reszta po krótkich kursach. Nie jest co prawda reguła, że ten kto po szkole jest lepszy, ale teraz wymagania klientek rosną. Wiedza raz gdzieś zdobyta nie wystarczy. Trzeba się dokształcać. Tyle się o tym mówi, ale nie wszyscy to praktykują. Kosmetyczki, które mają własne gabinety i nikogo nie zatrudniają rzadko jeżdżą na targi, kongresy, szkolenia. Dlaczego? Nie ma ich kto zastąpić w gabinecie. Na czas szkolenia muszą go zamknąć. Usłyszałam coś takiego: " nie dość, że będę musiała wydać na szkolenie to jeszcze zamknę gabinet i stracę".
Takie kosmetyczki raczej mają marne szanse na przetrwanie.

[Beata]

Całkowita racja! Więc do dzieła ! Nie masz się czego bać , konkurencja raczej marna. Jeśli będziesz inwestowała w siebie, w swoją wiedzę to zaprocentuje.Ja tak robię - nie żałuję pieniędzy na szkolenia, wyjazdy - klientki to widzą i doceniają.

[olencja]

Tak się paradoksalnie złożyło, że w majowym numerze Beauty Forum w konkursie dla prenumeratorów wygrałam kosmetyki ArtDeco.
Do tej pory ich nie zobaczyłam...
Ponieważ zaczęłam się interesować kolorówką do gabinetu przypomniałam sobie o mojej wygranej. Mogłabym przed dokonaniem wyboru na czym pracować trochę przetestować te kosmetyki.
Skontaktowałam się z BF, a oni odpowiedzieli, że do tej pory nie otrzymali tych kosmetyków od ArtDeco [img]icons/icon9.gif[/img]
I co o tym myśleć?

[olencja]

Będę brała przykład!!!

[olencja]

Beatko, dziękuję za wszystkie rady. Jesteś kochana!!! Życzę dużo, dużo sympatycznych klientek!!!

[olencja]

Mam tylko jeszcze jedną prośbę: o namiar na Laneche.

[Beata]

Zupełnie zmieniam zdanie o firmie Baltic Company! Dostałam od nich ofertę (najpierw wydzwaniała do mnie pani z tej firmy, potem przysłała mi ofertę pocztą a później jeszcze przez internet) właśnie kończyły mi się niektóre kosmetyki więc postanowiłam zamówić w Balticu. Wysłałam zamówienie faksem i czekam , czekam , czekam (tydzień) dzisiaj zadzwoniłam okazało się ,że faksik leży w jakiejś szufladzie gdyż pani zajmująca się zamówieniami do gabinetów jest na urlopie (a ja nie mam czym malować!!!), a jeszcze za chwilę okazało się ,że wogóle nie zrealizują mojego zamówienia gdyż muszą mieć moje dokumenty w komputerze (a mi właśnie siadł skaner i nie mam jak im wysłać dokumentów , a pocztą to będzie wieki trwało - na sobotę mam mnóstwo ślubnych makijaży a kosmetyków nie mam!!, za nim wyślę dokumenty , za nim Baltic zrealizuje zamówienie , horror - i wiesz co mi ta pani na to powiedziała - " to niech pani przywieźie te dokumenty do firmy"- chyba spadła z księżyca !! Ze Szczecina do Warszawy mam zawieźć dokumenty!Odradzam Ci więc kontakty z tą firmą - mimo ,że Art Deco to takie dobre kosmetyki.
Laneche proponuje też ciekawy display z kolorówką (też nie taki bardzo drogi ), ale jakości nie znam.Laneche prowadzi firma Tristar (teraz mają właśnie fajną promocję na zestawy startowe na kosmetyki pielęgnacyjne) tel. 058 345 64 45
Gdybyś jednak upierała się przy Atr Deco to PetrusCo jeszcze prowadzi przez jakiś czas Art Deco (teraz jest wyprzedaż 20 % taniej - może uda Ci się u nich skompletować ładny zestaw) nr. tel. 061 8615370 (obsługa jest w porządku)
Ale się wygadałam (jestem wściekła za sposób trakotowania klienta w Baltic Company). Jeśli skusisz się na kolorówkę Laneche to daj znać jakie są te kosmetyki.

[Mgiełka]

Beato, następnym razem gdy będziesz musiała przesłać dokumenty (przynajmniej do Warszawy) polecam Ci lepszy sposób (choć trochę bardziej skomplikowany niż przesyłka pocztowa). Niektóre pociągi (Ex, IC, EC) prowadzą przewóz przesyłek konduktorskich. Musiałabyś pójść na dworzec, oddać konduktorowi przesyłkę (koszt nie jest zbyt wysoki, koło 10-20 zł). Wymaga to drugiej osoby w Warszawie, która tę przesyłkę odbierze (zaraz po dotarciu pociągu na stację), ale tyle wizażanek jest z Warszawy, że na pewno jakaś ochotniczka się znajdzie. Pomagasz przecież nam wszystkim. Sama bym się zgłosiła na ochotnika, ale na razie nie ma mnie w W-wie (tylko w niej bywam).
Chociaż swoją drogą - dla firmy, która tak traktuje swoich klientów chyba nie warto się tak starać.
Pozdrawiam

[Beata]

Wiedziałam , Mgiełko o tej możliwości , ale to za dużo zachodu. Poza tym czas mnie goni - w ten sposób zamówienie nie będzie zrealizowane do soboty (a musi być). Gdyby firma była otwarta na klienta to zrealizowaliby zamówienie i poprosili o dosłanie dokumentów - proste? Na szczęście wszystko co chciałam zamówić udało mi się zamówić w firmie PetrusCo (były dystrybutor Art Deco - szkoda ,że ta firma już nie będzie prowadziła tych kosmetyków -tam obsługa zawsze była miła i na poziomie).

[olencja]

Dzięki za ostrzeżenie [img]icons/icon7.gif[/img] Nie lubię (nikt nie lubi) takiego podejścia do klienta. Co to w ogóle za podejście?

Zadzwonię jutro do tej firmy Tristar i poproszę o ofertę Laneche.

[anikka]

Beatko ,powiedz co myślisz o kosmetykach(kolorówke podobno dopiero wprowadzają)firmy Thalgo,jaką opinię maja wśród kosmetyczek?Chodzę do ich gabinetu ,jest troche drogawy i nie wiem czy np Dermika nie oferuje podobnych zabiegów?Czy warto zapłacić trochę więcej? Bardzo dziękuję za odp