Nasze sposoby na oszczędzanie(nie tylko pieniędzy) ^^

[Limonka2738]

Napisane przez martaakow

Ciężko mi sobie wyobrazić zużycie 100 żeli pod prysznic w 4 lata.
Chyba że jakieś maleńkie opakowania.
Bo ja kupuję takie 400 ml i mi opakowanie wystarcza chyba na coś koło miesiąc (nigdy nie liczyłam)

Tak teraz to mi idą 3 rocznie.

Ale trochę tych lepszych rozdałam do prezentów (w stylu masz cioci winko i żel z Yves Rocher na przykład). Trochę zawiozłam rodzicom, oni pomagali.

Tych tańszych używałam jako płynu do kapieli w stylu pół butelki na jedną kąpiel.

Tych, które mi się jednak nie spodobały zapachów używałam na zasadzie mała nie sobie chyba z 50ml na rękę na raz i co spadło, to trudno.

Trzeba być kreatywnym w takiej sytuacji.

PS. Bo się przerzucam na mydła, a nie że się nie myję.

[mairi]

Napisane przez martaakow

Dla mnie cienie też są niemożliwe do zużycia. A szczególnie palety. Zdarza mi się zużyć z nich pojedyncze cienie, a resztę dziubię po trochu i mi zalegają.

A wyrzucić szkoda.

Dla mnie też nie, zwłaszcza mi przykro jak z całej palety pasują mi dwa/trzy kolory a reszta „od święta” i tak leżą i patrzą na mnie z wyrzutem

U mnie żeli nie schodzi jakoś strasznie dużo- jeden na miesiąc/półtora, ale też miałam okres „zapasowy” i jeszcze nie mogę powiedzieć żebym się z tym uporała.

Najszybciej idą mi chyba odżywki do włosów (myję głównie nimi), ale że staram się równowagę PEH (proteiny/emolienty/humektanty) zachowywać to mam ich jakąś koszmarną ilość. W tej chwili chyba jednocześnie używam sześciu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Nie wiem czy to już było, ale ja polecam spienianie żeli pod prysznic i szamponów. Mam do tego specjalny kubeczek z trzepaczką, ale pianę można też dobrze ubić samym widelcem lub przez potrząsanie butelką z wodą i żelem. Oprócz oszczędności i zmniejszenia używania chemii to zauważyłam też pozytywne zmiany na skórze, która jest mniej wysuszona

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ja ostatnio kupiłam fajne żele z linią ich marki cien. Są naprawdę gęste i dzięki temu też mniej się ich zużywa, a ja w upały to bym mogła siedzieć co chwilę pod prysznicem, jak wracam z miasta, czy z pracy. Limonkowy w dodatku przepięknie pachnie Do tego jest naprawdę tani. Tak samo z żalem do twarzy, który kupiłam niedawno, marki bielenda. Nie dość, że pięknie pachnie, nawilża, to jeszcze fajnie orzezwia, ma pompkę i jest gęsty, przez co odmierza się go idealnie tyle ile potrzeba. Mam ten pomarańczowy, ale jak go skończę to będę polowala na zapach limonkowy.

Nie cierpię jak żele są strasznie rzadkie, bo przecież to tyle tego leci na raz że masakra :/ I ledwo zacznę jedno opakowanie, to już zaraz połowy nie ma



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Co do spieniania, to są specjalnie butelki z pompką. I nie trzeba specjalnie kupować. Jest np w mydle z lidla za 4 zł.
Kiedyś próbowałam spieniać żel do twarzy, ale w takiej butelce trzeba dodawać wody.

[mairi]

Do spieniania wystarczy gąbka, o wiele mniej płynu wtedy idzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Napisane przez mairi

Do spieniania wystarczy gąbka, o wiele mniej płynu wtedy idzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na gąbce używałam więcej żelu niż tego spienionego

Ja mam akurat taki kubeczek jak opisany na poniższym blogu i bardzo polecam!

http://www.kosmetologia-naturalnie.p...acych-hit.html

[anetta125]

Napisane przez Limonka2738

Ha! Ja podkłady sobie po prostu mieszam, więc... No mam otwarte że 4 różne i mam usprawiedliwienie.

Ale muszę nałożyć restrykcje na herbaty, bo chyba zaczęłam przenosić swoje potrzeby kupowania właśnie na różne smaki i mi się z szafki wysypują.

Nie no, straszna sprawa. Jak masz coś, ale w promocji jest też fajne coś, więc kupujesz, bo promocja, ale potem musisz skończyć pierwsze coś, którego już tak nie chcesz i patrzysz tęsknię na drugie coś. A potem trzecie coś jest w promocji i już nawet to drugie coś Cię nie interesuje i nagle używasz tego zdecydowanie za dużo, byle już się skończyło (Ja niektóre te żele, to lałam jako płyn do kąpieli tak z pół butelki na raz, żeby już się pozbyć tego).

Ale po tym wszystkim zachowuję umiar w żelach. Mam jeden i ewentualnie drugi i to wszystko.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To niestety prawda z tym przenoszeniem zachciewajek z jednej rzeczy na inne. Masz wrażenie że opanowalas kupowanie jednej rzeczy i wciągasz się w inną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

do spieniania żelu idealnie nadaje się myjka siatkowa. nie wyobrażam sobie bez niej życia
przyłączam się do bólu posiadania zbyt wielu kosmetyków - co prawda to co używam plus zapas oscyluje w granicach 5-10 sztuk, ale i tak mi z tym źle.

Nietrafione szampony i żele pod prysznic zużywam jako mydło do rąk - udało mi się wykończyć tak już 2 szampony i żel. co prawda oszczędność to żadna, bo mydło w płynie kosztuje 3 zł a szampon 15 zł, ale przynajmniej zużyłam buble.
Znalazłam w końcu ideał jeśli chodzi o żel pod prysznic i ten do higieny intymnej - przynajmniej te dwa produkty już mam z głowy i nie muszę testować nowych.

Wpadając do roska po cokolwiek nauczyłam się patrzeć na szafy z kolorówką pustym wzrokiem nie czekam też na te słynne promocje, bo wiem, że to co mi się kończy kupię w tej samej cenie, albo i taniej w necie.


Ostatni mój wybryk - sztuczne rzęsy - kupiłam 3 różne, plus klej. Wszystko leży, nie umiem się za to zabrać, więc chwilowo 50 zł utopione w błoto.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

papryka jest teraz tania, kupić i zamrozić

[invisible_01]

Napisane przez martaakow

Ciężko mi sobie wyobrazić zużycie 100 żeli pod prysznic w 4 lata.
Chyba że jakieś maleńkie opakowania.
Bo ja kupuję takie 400 ml i mi opakowanie wystarcza chyba na coś koło miesiąc (nigdy nie liczyłam)



Dla mnie cienie też są niemożliwe do zużycia. A szczególnie palety. Zdarza mi się zużyć z nich pojedyncze cienie, a resztę dziubię po trochu i mi zalegają.
A wyrzucić szkoda.

400 ml na około miesiąc? Zużywasz tego moim zdaniem mnóstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez invisible_01

400 ml na około miesiąc? Zużywasz tego moim zdaniem mnóstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mi sie wydaje duzo, jak jeszcze uzywalam zeli, to przy prysznicu 2 razy dziennie butelka 200ml mi wystarczala jakos na ponad miesiac, moze z 5 tygodni? Teraz uzywam mydel w kostce, kostka 200g wystarcza mi na bardzo dlugo. Jedynie mydla Lush sa strasznie niewydajne i do tego lubia sie rozpadac na kawalki i wtedy pol mydla szlag trafia, trzeba te kawaleczki wyrzucic Glownie dlatego przestalam kupowac ich mydla, ktore swoja droga do najtanszych nie naleza, co najmniej z $8 za mala kostke trzeba zaplacic.

[anetta125]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87111199]papryka jest teraz tania, kupić i zamrozić[/QUOTE]To prawda, tylko taka papryka nadaje się już tylko do przetworzenia. Ten kto lubi na surowo, to skazany jest zimą na wysokie ceny.
Robię sporo przetworów, ale to też raczej żadna oszczednosc, bo ceny produktów, wszystkich składników, prądu i gazu potrzebnego do przygotowania, to wychodzi tak jak gotowe w sklepie. Bardziej chodzi o to, że wiem co mam w słoiku i takie jak mi smakuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez invisible_01

400 ml na około miesiąc? Zużywasz tego moim zdaniem mnóstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez kasztanka3

Tez mi sie wydaje duzo, jak jeszcze uzywalam zeli, to przy prysznicu 2 razy dziennie butelka 200ml mi wystarczala jakos na ponad miesiac, moze z 5 tygodni? Teraz uzywam mydel w kostce, kostka 200g wystarcza mi na bardzo dlugo. Jedynie mydla Lush sa strasznie niewydajne i do tego lubia sie rozpadac na kawalki i wtedy pol mydla szlag trafia, trzeba te kawaleczki wyrzucic Glownie dlatego przestalam kupowac ich mydla, ktore swoja droga do najtanszych nie naleza, co najmniej z $8 za mala kostke trzeba zaplacic.

Jak się nie używa gąbki/myjki to tak schodzi. My z mężem zużywamy żel pod prysznic 720 ml w miesiąc. Tyle że ja owszem, trochę sobie polewam, obiektywnie mogłabym mniej.

[kasztanka3]

Napisane przez Marigold19

Jak się nie używa gąbki/myjki to tak schodzi. My z mężem zużywamy żel pod prysznic 720 ml w miesiąc. Tyle że ja owszem, trochę sobie polewam, obiektywnie mogłabym mniej.

Pewnie duzo zalezy tez od konsystencji i tego, czy i jak bardzo sie dany kosmetyk pieni.

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3

Pewnie duzo zalezy tez od konsystencji i tego, czy i jak bardzo sie dany kosmetyk pieni.

Też, akurat teraz biorę z Avonu, a one są mało wydajne, ale też tanie. I mają całkiem fajne duże opakowania z pompkami- można zużywać do innych rzeczy.

[martaakow]

Napisane przez invisible_01

400 ml na około miesiąc? Zużywasz tego moim zdaniem mnóstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam, że nie liczyłam nigdy dokładnie. Nie zwracam uwagi, czy kolejny żel kupię po 4 tygodniach, po 5, czy może po 6.
Poza tym z tego samego żelu, którego używam w domu, odlewam sobie do małej buteleczki, którą biorę na siłownię.
W domu myję się gąbką lub myjką i schodzi mi przy tym bardzo mała ilość żelu.
Ale na siłownię nie biorę gąbki ani myjki, bo nie chcę nieść później czegoś, z czego leje się woda. I wtedy tego żelu do mycia schodzi mi jakieś 4-5 razy tyle co w domu - szczególnie że myję włosy żelem pod prysznic zamiast szamponem, bo mi to nie przeszkadza za bardzo, a przynajmniej noszę ze sobą o 1 buteleczkę mniej.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Marigold19

Też, akurat teraz biorę z Avonu, a one są mało wydajne, ale też tanie. I mają całkiem fajne duże opakowania z pompkami- można zużywać do innych rzeczy.

Tak samo jest z tymi żelami Isany.
Zdarzyło mi się kupić parę razy, ale były dość rzadkie i pieniły się słabiej niż przywykłam, więc zużywalam je znacznie szybciej.

Najczęściej kupuję Fa, Palmolive. Ostatnio kupuję żele z olejkami. Wydaje mi się, że mniej przesuszają skorę - ale może to kwestia tego, że teraz ciepło, a zimą znów będzie sucha skóra.

[sania30]

Czy ktoś z Was ma i moze polecić jogurtownicę. Kupne jogurty z owocami są dla mnie za słodkie. Dŕuga rzecz to ilość plastikowych kubeczkow i butelek po jogurcie, które lądują w śmieciach jest przerażajaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Napisane przez sania30

Czy ktoś z Was ma i moze polecić jogurtownicę. Kupne jogurty z owocami są dla mnie za słodkie. Dŕuga rzecz to ilość plastikowych kubeczkow i butelek po jogurcie, które lądują w śmieciach jest przerażajaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robię jogurt w normalnym garnku, szybko, bez zbędnych sprzętów.

[sania30]

Napisane przez kocia_lapka

Ja robię jogurt w normalnym garnku, szybko, bez zbędnych sprzętów.

A mogłabyś napisać jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damdalena]

Napisane przez sania30

Czy ktoś z Was ma i moze polecić jogurtownicę. Kupne jogurty z owocami są dla mnie za słodkie. Dŕuga rzecz to ilość plastikowych kubeczkow i butelek po jogurcie, które lądują w śmieciach jest przerażajaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robię w termosie - mam taki obiadowy, do którego akurat mieści się litrowy słoik. Ale jak ktoś często robi jogurty, to specjalne urządzenie na pewno usprawnia pracę. Mama przyjaciółki od kilku lat zachwala jogurtownicę z małymi szklanymi skoczkami (nazwa marki chyba na literę E, ale nie mogę sobie przypomnieć).

[khloe]

Napisane przez sania30

Czy ktoś z Was ma i moze polecić jogurtownicę. Kupne jogurty z owocami są dla mnie za słodkie. Dŕuga rzecz to ilość plastikowych kubeczkow i butelek po jogurcie, które lądują w śmieciach jest przerażajaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś się bardzo interesowałam tym tematem, ale dowiedziałam się, że jogurt wychodzi raczej kwaskowaty, więc odpuściłam. Mi tylko smakuje zott primo, bo jest kremowy, jakby słodki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez invisible_01

400 ml na około miesiąc? Zużywasz tego moim zdaniem mnóstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja też tyle zużywam
Myje się 2 razy dziennie, ale ja uwielbiam pianę, duuuuzo piany

Ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że mam po jednym kosmetyku z każdego rodzaju, jak się zużyje, to dopiero kupuje następny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Myjka z nylonowej siatki i z kropelki żelu jest pełno piany. We wszystkich reklamach Dove, na których pani pod prysznicem myje się kremową pianą, ma w ręce taką białą myjkę

[februar]

Napisane przez sania30

Czy ktoś z Was ma i moze polecić jogurtownicę. Kupne jogurty z owocami są dla mnie za słodkie. Dŕuga rzecz to ilość plastikowych kubeczkow i butelek po jogurcie, które lądują w śmieciach jest przerażajaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam i bardzo polecam, mam taki model na 7 malych słoików plus dodatkowe 7 w zestawie. Można kupić specjalne bakterie albo kubek jogurtu i kisic potem już ze swojego jogurtu robi się kolejne. Mały kubek jogurtu plus litr mleka (jestem leniwa i używam uht, którego nie trzeba zagotowywac), mieszam, przelewam do słoików, 8 godzin się grzeją, potem do lodówki. Jogurt wychodzi bardzo dobry, jak zrobię z greckiego to samkuje jak grecki. Jestem mega zadowolona, bo jogurt w garnku czasem wychodził mi za rzadki, czasem miał jakieś dziwne grudki. A z jogurtownicy jest naprawdę ekstra

Edit. Mam taką jak na zdjęciu, może nie tej samej firmy ale taki mniej więcej model.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171132]Myjka z nylonowej siatki i z kropelki żelu jest pełno piany. We wszystkich reklamach Dove, na których pani pod prysznicem myje się kremową pianą, ma w ręce taką białą myjkę [/QUOTE]O tak, ta myjka to złoto, z kropelki żelu robi morze piany. Jakby jeszcze były takie drapiace jak ostra gąbka to już by było super
Załącznik 7691147

[khloe]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87171132]Myjka z nylonowej siatki i z kropelki żelu jest pełno piany. We wszystkich reklamach Dove, na których pani pod prysznicem myje się kremową pianą, ma w ręce taką białą myjkę [/QUOTE]No ja takiej używam, ale mimo to walę więcej żelu niż powinnam.

Mea culpa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Napisane przez sania30

A mogłabyś napisać jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za pierwszym razem korzystałam z przepisu stąd:
https://www.ograniczamsie.com/2018/1...wy-jogurt.html
W przepisie jest wspomniane o trzymaniu w termosie- ani razu tego nie robiłam. Po prostu trzymałam w kuchni.

Teraz robię bez termometru, bez odważania, na oko. Jogurt przechowuję do dwóch tygodni w słoikach.

[Fenenna]

Napisane przez khloe

No ja takiej używam, ale mimo to walę więcej żelu niż powinnam.

Mea culpa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja też
Ale to też zależy jakiego żelu używam, bo jak kupię jakiś lepsiejszy typu Luksja czy Palmolive to mam wrażenie że one są naprawdę wydajne, a takie tańsze (no typu jakiś duży z Lidla za 3 zł) to własnie potrafia mi zejść w 2 tygodnie.

[kasztanka3]

Mydlo w kostce zawsze bylo dla mnie duzo bardziej wydajne od zeli.

[kaledonia]

Napisane przez Fenenna

No ja też
Ale to też zależy jakiego żelu używam, bo jak kupię jakiś lepsiejszy typu Luksja czy Palmolive to mam wrażenie że one są naprawdę wydajne, a takie tańsze (no typu jakiś duży z Lidla za 3 zł) to własnie potrafia mi zejść w 2 tygodnie.

Te tanie niby żele są naprawdę mało wydajne, a zawsze u mnie w użyciu była do nich myjka. Isana to samo.

Napisane przez kasztanka3

Mydlo w kostce zawsze bylo dla mnie duzo bardziej wydajne od zeli.

Teraz tylko mydłem oliwkowym się myję i o ile taki tani żel znikał po 2 czy 3 tygodniach to mydło używam od miesiąca i nie zużyłam jeszcze połowy.

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Te tanie niby żele są naprawdę mało wydajne, a zawsze u mnie w użyciu była do nich myjka. Isana to samo.

Teraz tylko mydłem oliwkowym się myję i o ile taki tani żel znikał po 2 czy 3 tygodniach to mydło używam od miesiąca i nie zużyłam jeszcze połowy.

Jeszcze w Polsce mydlo z Aleppo 250 g wystarczalo mi zawsze na co najmniej 5 miesiecy uzywania do calego ciala i twarzy 2 razy dziennie. Teraz przerzucilam sie na lokalne recznie robione mydla w stylu marsylskiego (tez na oleju palmowym, ale pachnace z olejkami eterycznymi) i kostke 200 g uzywam 2 razy dziennie do ciala od ponad 2 miesiecy i nie zuzylam nawet polowy, wydajnosc jest niesamowita.
Jedynie mydla Lusha sa strasznie marne pod wzgledem wydajnosci, i ciagle sie rozpadaja na kawalki.