Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[Ervisha]

Napisane przez marza_mr

Jest, ale nie na początku składu. Tu skład Pawełka:

https://czytamyetykiety.pl/products/...ny-toffi-45-g/

A tu Price Polo:

http://skladbezwad.pl/product/3998

Akurat myślałam konkretnie o figurkach czekoladopodobnych

[marza_mr]

Napisane przez Ervisha

Akurat myślałam konkretnie o figurkach czekoladopodobnych

aaaa, ok

[Ervisha]

Napisane przez marza_mr

aaaa, ok

Ale i tak dużo słodyczy zalatuje margaryną a cukrem to na pewno

[Vivienne]

Nie ogarniam mody na sztuczne rzęsy typu 3-4d, takie gąsiennice. Nie rozumiem szału na niektóre dziewczyny z instagrama, wszędzie chamska reklama, lokowanie produku, a ludzie to kupują i się jarają jak most łązienkowski..


Słynne torebki LV. Jesu, to takie brzydkie


I baaardzo mnie dziwi szał na książkę 365 dni. Takiej szmiry jeszcze nie czytałam, już harleqiny posiadają więcej głębi. a jest kolejny mieisąc w top 5 Legimi.

Napisane przez ridja devojka

Meble na wysoki połysk. Zwłaszcza te kuchenne, bez klamek/uchwytów. Wyglądające jak równa lśniąca tafla... dopóki ktoś nie chce czegoś ugotować i widać na nich każdy najmniejszy ślad.

Nie widać

[Rena]

Napisane przez cojarobietu_uu

Fasolowe to też nie jakiś nowy wymysł. W książce kucharskiej "Kuchnia polska" mojej babci z lat 50tych też jest tort fasolowy. Wtedy pewnie pomysł na braki zaopatrzeniowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak fasole dodawano do ciasta tez w czasie okupacji.

[effcia82]

Jak dla mnie batony daktylowo-orzechowe z Lidla to niebo w gębie

[Ervisha]

Napisane przez effcia82

Jak dla mnie batony daktylowo-orzechowe z Lidla to niebo w gębie

A dla mnie nie a lubię raz na jakiś czas zjeść RAW słodkość Bardziej smakował mi ten z Biedry z surowym kakao i burakiem - nie smakował buraczano... mi przypominał wiśnie w połączeniu z gorzką czekoladą lub kakao

[Rena]

Napisane przez Vivienne

Słynne torebki LV. Jesu, to takie brzydkie

Mi sie podobaja te mniejsze modele.

[khloe]

Napisane przez Vivienne

Nie ogarniam mody na sztuczne rzęsy typu 3-4d, takie gąsiennice.

Od razu mi się przypomniała ta "artystka" od rzęs.

https://www.facebook.com/MartamLashesBielany/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

Napisane przez khloe

Od razu mi się przypomniała ta "artystka" od rzęs.

https://www.facebook.com/MartamLashesBielany/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boniu, co się zobaczyło to się nie odzobaczy

Ja serio rozumiem chęć zagęszczenia rzęs, wydłużenia, podkręcenia, ba imprezę, na wyjazd, dla wygody, ale jeśli mają być sztuczne to cienkie i w przyzwoitej ilości. Takie coś jak na zacytowanym profilu powinno być karane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiax.]

Co prawda lubię "ikeowskie" wnętrza, cotton ballsy i paznokcie hybrydowe (chociaż nie noszę non stop) .. to jednak jest więcej "kultowych" rzeczy mnie zdecydowanie nie porywają :P oto mój ranking:


kalendarze z kosmetykami - w życiu nie wydałabym trzech stów na kilka próbek i naklejek

rzęsy pińcet do jeden - no nie, po prostu nie.. na pasku na imprezę spoko, ale na codzień rzęsy które zachodzą na czoło są słabe :P

matowe pomadki - jak widzę ładną dziewczynę z brązową matową skorupą na ustach, to mam ochotę podejść i jej to zmyć.. ogólnie nie bardzo podobają mi się matowe usta, a już zwłaszcza nie ciemne

pazury w kształcie migdałków "ze zbudowaną krzywą C" - dla mnie to wygląda jak pazury baby jagi :P raz nawet próbowałam, ale przy moich koślawych paluchach, to już w ogóle był koszmar i żenada

serial Przyjaciele oraz Sex w wielkim mieście - próbowałam.. naprawdę kilka razy robiłam podejście do obu, ale wymiękałam po max 4 odcinkach

janki candl - ogólnie świeczki zapachowe.. może i jak się palą, to jest spoko, ale cały czar pryska jak się ją zdmuchnie.. ten wszechobecny smrodek przyprawia mnie o mdłości. Zdecydowanie wolę jakieś pachnące wtykacze do kontaktu, albo ostatecznie żelowe kulki

Harry Potter i Władca pierścienia.. NIE NIE NIE i koniec :P

sesje noworodkowe - te dzieci poupychane do dzbanków czy koszyków serio nie są urocze

torebki Michaela Korsa - nie są złe, natomiast nie wyróżniają się niczym co sprawiłoby, że chciałabym wydać na jakąś parę tysiaków

gry komputerowe - nie rozumiem, po prostu.. jedyna gra w jaką kiedykolwiek kilka razy grałam, to Simsy z 16 lat temu jak chodziłam do gimnazjum, ale nigdy nie spędzałam przy tym po 10h jak niektóre dzieciaki

sushi - wygląda ładnie, ale kompletnie nie moje smaki

[Rena]

Napisane przez marza_mr

Jest, ale nie na początku składu. Tu skład Pawełka:

https://czytamyetykiety.pl/products/...ny-toffi-45-g/

A tu Price Polo:

http://skladbezwad.pl/product/3998

Ja nie kupuje "polskich" slodyczy. Raz dostalam ptasie mleczko wedla jakis czas temu i to byl prawdziwy koszmarek.

Napisane przez kasiax.

kalendarze z kosmetykami - w życiu nie wydałabym trzech stów na kilka próbek i naklejek

Takich to nie widzialam, za to kusi mnie kalendarz w piwem z serii "Beery Christmas".

Napisane przez kasiax.

matowe pomadki - jak widzę ładną dziewczynę z brązową matową skorupą na ustach, to mam ochotę podejść i jej to zmyć.. ogólnie nie bardzo podobają mi się matowe usta, a już zwłaszcza nie ciemne

Mi tez nie. Nadal uzywam blyszczykow i nie obchodzi mnie, czy to jest modne.

Napisane przez kasiax.

janki candl - ogólnie świeczki zapachowe.. może i jak się palą, to jest spoko, ale cały czar pryska jak się ją zdmuchnie.. ten wszechobecny smrodek przyprawia mnie o mdłości. Zdecydowanie wolę jakieś pachnące wtykacze do kontaktu, albo ostatecznie żelowe kulki

Tez nie lubie, tzn nie przeszkadzaja mi swieczki jak to nie ja je musze pilnowac.

Napisane przez kasiax.

Harry Potter i Władca pierścienia.. NIE NIE NIE i koniec :P

Ja akurat bardzo lubie.

Napisane przez kasiax.

torebki Michaela Korsa - nie są złe, natomiast nie wyróżniają się niczym co sprawiłoby, że chciałabym wydać na jakąś parę tysiaków

Mam jedna MK i jest dosc ciezka. Natomiast zdumiewa mnie watek na wizazu, gdzie dziewczyny maja po 100 takich torebek i nom stop sie przepakowuja z szarej do rozowej, a potem jeszcze do pomaranczowej. Jaki jest sens kupowac tyle niepraktycznych kolorow, zamiast jednej klasycznej.

Napisane przez kasiax.

sushi - wygląda ładnie, ale kompletnie nie moje smaki

Lubie surowe ryby, oprocz sushi jem tez tatar.

[asiulek8989]

Napisane przez khloe

Mnie nie zachwyca promocja w Rossmanie -to -49%. Omijam wtedy rossmanna szerokim lukiem, bo widzę dzikie tłumy dziewczyn, które dosłownie przychodzą same niej wiedzą po co... Stoja przed tymi półkami i wygladaja, jakby na siłę chciały coś kupić "bo jest promocja" i mus jest coś kupić.

Do tego w tym czasie w propozycjach na yt wiecznie mi wyskakują jakieś niby-znane blogerki (znane, ale nie mnie ) i te podpisy do filmów:"promocja w rossmannie, co musisz kupić".

Ja nic kurna nie musze. Półkami kiego grzyba mi piąty tusz do rzęs i trzeci rozświetlacz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Również nie zachwycają mnie tego typu akcje, podobnie jak trwający Black Weekend podczas którego wielu osobom zapala się lampka typu "może bym coś kupiła "
Jakiś tydzień przed ostatnią promocją kolorówki kupowałam coś w Rossmannie i zapytano mnie o aplikację, ale w związku z tym że dopiero co zaczęłam używać nowego telefonu aplikacji jeszcze nie pobrałam. Ekspedientka bardzo się oburzyła, że jej nie posiadam i stwierdziła: "to proszę koniecznie zainstalować bo niedługo będzie ta i ta promocja".
W trakcie trwania tejże promocji wpadłam do Rossa po podkład, w sklepie zatrzęsienie, przy półkach z kolorówką w szczególności, pytam ekspedientki czy są w ogóle standardowe promocje na podkłady (przy zakupie jednej sztuki), wydawało mi się z gazetki, że tak, na co ona, że nie wzięłam i tak tego True Matcha z L'Oreala i idę do kasy. Tam pani mi nabija na cenę sprzed promocji i pyta: tylko jedna rzecz? ? ja mówię że tak, ale że na to i i tak jest promocja. Sprawdziła, rzeczywiście...

Już kilka razy się ma takie coś złapałam ale bez sensu jest dla mnie chodzenie między stoiskami i wybieranie czegoś na siłę "bo promocja". Potem i tak nie jestem w stanie tego zużyć, już nie wspomnę o tym, jak mi szkoda wydanych pieniędzy.
Przestałam również obserwować profile Facebookowe ze sklepami odzieżowymi i obuwniczymi raczące nas postami w stylu: napiszcie, ile macie par butów? Ktoś kiedyś dobrze napisał, że promujecie tylko konsumpcjonizm, no ale wiadomo, marketing

[Wolha wRedna]

Mnie w ogole przeraza konsumpcjonizm i ilosc rzeczy jakie ludzie kupuja chyba dla samej przyjemnosci kupowania.

Od niedawna subskrybuje kilka watkow modowych, tak zwyczajnie bo mialam pytanie, bo podpatruje gdzie promocje, ale korzystam z sensem. Za to to co czasami tam czytam jerzy mi wlosy na glowie. Nie o to chodzi, ze chce innym wchodzic do portfela czy szafy, ale to jest az przykre patrzac od strony jakich podstaw a nie rygorystycznego zero waste.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[Ervisha]

Walka o karpia w Lidlu albo torebki Któraś walczyła?

[Hosenka*]

Napisane przez asiulek8989

.W trakcie trwania tejże promocji wpadłam do Rossa po podkład, w sklepie zatrzęsienie, przy półkach z kolorówką w szczególności, pytam ekspedientki czy są w ogóle standardowe promocje na podkłady (przy zakupie jednej sztuki), wydawało mi się z gazetki, że tak, na co ona, że nie wzięłam i tak tego True Matcha z L'Oreala i idę do kasy. Tam pani mi nabija na cenę sprzed promocji i pyta: tylko jedna rzecz? ? ja mówię że tak, ale że na to i i tak jest promocja. Sprawdziła, rzeczywiście...

Już kilka razy się ma takie coś złapałam ale bez sensu jest dla mnie chodzenie między stoiskami i wybieranie czegoś na siłę "bo promocja". Potem i tak nie jestem w stanie tego zużyć, już nie wspomnę o tym, jak mi szkoda wydanych pieniędzy.

L'Oreale, Max Factory, Boujois i inne marki tego typu bardziej opłaca się kupować w drogeriach internetowych, gdzie i tak są ceny niższe niż -50% czy -55% w Rossmannie - warto sprawdzać ceny

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kasiax.

matowe pomadki - jak widzę ładną dziewczynę z brązową matową skorupą na ustach, to mam ochotę podejść i jej to zmyć.. ogólnie nie bardzo podobają mi się matowe usta, a już zwłaszcza nie ciemne

W tym roku odkryłam, że matowy brąz to jedyny makijaż ust jaki mi się u mnie podoba

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

o jezu tak, sesje noworodkowe. Przebiera sie je w dziwne stroje, ustawia w dziwne pozycje a ja czasami sie zastanawiam czy to dziecko w ogole zyje, czy to sesja post mortem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez kasiax.

kalendarze z kosmetykami - w życiu nie wydałabym trzech stów na kilka próbek i naklejek

rzęsy pińcet do jeden - no nie, po prostu nie.. na pasku na imprezę spoko, ale na codzień rzęsy które zachodzą na czoło są słabe :P

matowe pomadki - jak widzę ładną dziewczynę z brązową matową skorupą na ustach, to mam ochotę podejść i jej to zmyć.. ogólnie nie bardzo podobają mi się matowe usta, a już zwłaszcza nie ciemne

pazury w kształcie migdałków "ze zbudowaną krzywą C" - dla mnie to wygląda jak pazury baby jagi :P raz nawet próbowałam, ale przy moich koślawych paluchach, to już w ogóle był koszmar i żenada

serial Przyjaciele oraz Sex w wielkim mieście - próbowałam.. naprawdę kilka razy robiłam podejście do obu, ale wymiękałam po max 4 odcinkach

janki candl - ogólnie świeczki zapachowe.. może i jak się palą, to jest spoko, ale cały czar pryska jak się ją zdmuchnie.. ten wszechobecny smrodek przyprawia mnie o mdłości. Zdecydowanie wolę jakieś pachnące wtykacze do kontaktu, albo ostatecznie żelowe kulki

Harry Potter i Władca pierścienia.. NIE NIE NIE i koniec :P

sesje noworodkowe - te dzieci poupychane do dzbanków czy koszyków serio nie są urocze

torebki Michaela Korsa - nie są złe, natomiast nie wyróżniają się niczym co sprawiłoby, że chciałabym wydać na jakąś parę tysiaków

gry komputerowe - nie rozumiem, po prostu.. jedyna gra w jaką kiedykolwiek kilka razy grałam, to Simsy z 16 lat temu jak chodziłam do gimnazjum, ale nigdy nie spędzałam przy tym po 10h jak niektóre dzieciaki

sushi - wygląda ładnie, ale kompletnie nie moje smaki

I "Władca pierścieni". Liczba mnoga.

[cojarobietu_uu]

Napisane przez kasiax.

Co prawda lubię "ikeowskie" wnętrza, cotton ballsy i paznokcie hybrydowe (chociaż nie noszę non stop) .. to jednak jest więcej "kultowych" rzeczy mnie zdecydowanie nie porywają oto mój ranking:


kalendarze z kosmetykami - w życiu nie wydałabym trzech stów na kilka próbek i naklejek

rzęsy pińcet do jeden - no nie, po prostu nie.. na pasku na imprezę spoko, ale na codzień rzęsy które zachodzą na czoło są słabe

matowe pomadki - jak widzę ładną dziewczynę z brązową matową skorupą na ustach, to mam ochotę podejść i jej to zmyć.. ogólnie nie bardzo podobają mi się matowe usta, a już zwłaszcza nie ciemne

pazury w kształcie migdałków "ze zbudowaną krzywą C" - dla mnie to wygląda jak pazury baby jagi raz nawet próbowałam, ale przy moich koślawych paluchach, to już w ogóle był koszmar i żenada

serial Przyjaciele oraz Sex w wielkim mieście - próbowałam.. naprawdę kilka razy robiłam podejście do obu, ale wymiękałam po max 4 odcinkach

janki candl - ogólnie świeczki zapachowe.. może i jak się palą, to jest spoko, ale cały czar pryska jak się ją zdmuchnie.. ten wszechobecny smrodek przyprawia mnie o mdłości. Zdecydowanie wolę jakieś pachnące wtykacze do kontaktu, albo ostatecznie żelowe kulki

Harry Potter i Władca pierścienia.. NIE NIE NIE i koniec

sesje noworodkowe - te dzieci poupychane do dzbanków czy koszyków serio nie są urocze

torebki Michaela Korsa - nie są złe, natomiast nie wyróżniają się niczym co sprawiłoby, że chciałabym wydać na jakąś parę tysiaków

gry komputerowe - nie rozumiem, po prostu.. jedyna gra w jaką kiedykolwiek kilka razy grałam, to Simsy z 16 lat temu jak chodziłam do gimnazjum, ale nigdy nie spędzałam przy tym po 10h jak niektóre dzieciaki

sushi - wygląda ładnie, ale kompletnie nie moje smaki

Co do pomadek się nie zgodzę - matowe ciemne kolory okazały się idealne dla mnie. Kiedyś wybierałem "bezpieczne" perłowe róże, a okazało się, że najlepiej mi w ciemnej śliwce. Taki błyszczyk by się szybko zjadał, a matowe pomadki mają spoko trwałość. Tylko trzeba mieć do nich zadbane wargi.

Za to totalnie zgodzę się co do "Przyjaciół" - próbowałam obejrzeć, ale odczuwam tylko zażenowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[MiamiGlow]

Napisane przez khloe

Od razu mi się przypomniała ta "artystka" od rzęs.

https://www.facebook.com/MartamLashesBielany/

Nie wiem nawet jak to skomentować.
O, nie zachwycają mnie jeszcze niskie samochody (chyba głównie sportowe takie są). Ogólnie nie znam się na motoryzacji, ale siedzenie na poziomie tyłka niemalże przy jezdni wydaje mi się bardzo niewygodne. Wolę wyżej.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Kocham serial "Seks w wielkim mieście" chociaż byłam za mała na niego gdy oglądałam pierwszy raz

Nie zachwyca mnie sztuczna biżuteria szczególnie w cenie w jakiej można kupić już coś z prawdziwego srebra. Nie rozumiem jak można wydać kilkadziesiąt złotych na jakąś blaszke która niedługo straci swój "blask".

A i jeszcze esemesowanie, ale takie długodystansowe jak ktoś chce przez pół wieczoru popisać ze mną o swoim dniu czy problemie. Jakby nie mógł zadzwonić na 10 minut i byśmy pogadali jak ludzie? Tylko to pisanie...ehh.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez kasiax.

gry komputerowe - nie rozumiem, po prostu.. jedyna gra w jaką kiedykolwiek kilka razy grałam, to Simsy z 16 lat temu jak chodziłam do gimnazjum, ale nigdy nie spędzałam przy tym po 10h jak niektóre dzieciaki

Tam zaraz dzieciaki.
Uwielbiam "marnotrawić" czas przy grach, maratony też mi się zdarzają, a dzieciakiem już neistety dawno nie jestem.

[WhiteCherry]

-Black Friday - zupełnie nie rozumiem szału, skoro promocje w PL są -20% i na wybrany asortyment
-sesje noworodkowe;
-sesje eksponujące ciężarny brzuch;
-filmy typu Gwiezdne Wojny, Władca Pierścieni, o superbohaterach;
-disco polo - na weselach, imprezach, gdziekolwiek- umieram.

[Lukrecja_Borgia]

- tatuaże
- biżuteria rose gold
- tatar. Nie wiem, może rzeczywiście jest smaczny ale nie mogę się przemóc przed wzięciem do ust papki z surowego mięsa
- jestem na Fb w dwóch grupach ślubnych i widzę, że 90% dziewczyn zachwyca to samo: wesele w stylu rustykalnym, sukienki a'la prześcieradło, ledowe napisy "LOVE" na sali, widzę to na co drugiej relacji ze ślubu / wesela. A najgorsze dla mnie są trampki (prym wiodą czerwone) do eleganckiej sukni ślubnej.

[Hultaj]

- nadmiar DIY. Uwielbiam rękodzieło i przeróbki, ale w praktyce czasem na materiały wydałbyś więcej niż na mebel. I nie zawsze to tak super wygląda, albo jest praktyczne, albo da się to łatwo utrzymać w czystości. A czasami jest przekombinowane jak np. żarówka wkręcona w coś i całość udająca lampkę. Może i pomysł jest spoko i stary przedmiot zyskuje nowe wcielenie ale nie podoba mi się koniec końców łysa żarówka świecąca bez żadnej osłonki (szczęśliwie pewnie można zatem pomalować albo kupić jakąś mleczną ).

- nos w smartfonach i skrolowanie telefonu non stop. Nie potrafię tego ogarnąć, ok, odpisać na sms, nudzić się na w kolejce i na wykładzie i coś przejrzeć ale to łażenie po mieście z nosami w telefonie, nie widząc innych wkoło, dramat.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

- tatuaże
- biżuteria rose gold
- tatar. Nie wiem, może rzeczywiście jest smaczny ale nie mogę się przemóc przed wzięciem do ust papki z surowego mięsa
- jestem na Fb w dwóch grupach ślubnych i widzę, że 90% dziewczyn zachwyca to samo: wesele w stylu rustykalnym, sukienki a'la prześcieradło, ledowe napisy "LOVE" na sali, widzę to na co drugiej relacji ze ślubu / wesela. A najgorsze dla mnie są trampki (prym wiodą czerwone) do eleganckiej sukni ślubnej.

Ooo nie słyszałam o takim trendzie.
Wygooglałam i wygląda to okropnie.

[Wolha wRedna]

Ja tam chcę glany do sukni ślubnej

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja tam chcę glany do sukni ślubnej

A ja dalej chcę pirackiego wesela

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka