Problemy pierwszego świata + ot, część 8.

[Ellen_Ripley]

Zeszły mi do końca sztuczne rzęsy, na które się zdecydowałam przed weselem siostry. Masakra co mi to doklejanie zrobiło z prawdziwymi rzęsami. Chciałam zrobić coś delikatnego, 1:1, ale dałam się umówić na metodę 5-6D. Niestety moje rzęsy tego nie wytrzymały. Są o połowę krótsze i przerzedzone. Znowu muszę polubić się z odżywką.

[kasiunia788742]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zeszły mi do końca sztuczne rzęsy, na które się zdecydowałam przed weselem siostry. Masakra co mi to doklejanie zrobiło z prawdziwymi rzęsami. Chciałam zrobić coś delikatnego, 1:1, ale dałam się umówić na metodę 5-6D. Niestety moje rzęsy tego nie wytrzymały. Są o połowę krótsze i przerzedzone. Znowu muszę polubić się z odżywką.

Z 1:1 zmiana na 5d-6d? Jeny, bardzo mocne. Ja mam 2d-3d i efekt jest idealny. A co znaczy "zeszly do końca"? Nie umawiałaś się na ściągnięcie ich wtedy po, hmm, 5 tygodniach? No bo nie ma bata, schodzą rzesy doklejane tylko wtedy kiedy Twoja wypadnie w swoim procesie lub kiedy skubiemy bo nas drażnią i tym samym wyrywamy swoje ze sztuczną.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasiunia788742

Z 1:1 zmiana na 5d-6d? Jeny, bardzo mocne. Ja mam 2d-3d i efekt jest idealny. A co znaczy "zeszly do końca"? Nie umawiałaś się na ściągnięcie ich wtedy po, hmm, 5 tygodniach? No bo nie ma bata, schodzą rzesy doklejane tylko wtedy kiedy Twoja wypadnie w swoim procesie lub kiedy skubiemy bo nas drażnią i tym samym wyrywamy swoje ze sztuczną.

Jak się już leży na łóżku zabiegowym, człowiek się guzik zna a pani autorytatywnym tonem oznajmia, że 5-6d tu byłoby najlepsze, to... Nie dla mnie takie zabiegi, bo swego czasu zaszkodził mi nawet botox rzęs, a to przecież zabieg odżywczy. Może jakieś braki witamin, czy co. Ostatnio mam ekstremalnie suchą skórę.

[magbeth]

Ellen, współczuję doświadczenia. To nie powinno tak wyglądać jak piszesz, żadne autorytatywne tony, chociaż mam nadzieje, ze z samego efektu byłaś zadowolona
Szybkiej regeneracji

Sama nosilam kiedyś 1:1, efekt ok ale tez mi rozjechały moje naturalne rzęsy, pomimo ściągania i przerw pomiędzy kolejnymi setami. Z tym, ze ja robiłam rzęsy przez dłuższy czas. Wygodne, nie powiem, ale już bym nie wróciła na stale, okazyjnie może tak.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez magbeth

Ellen, współczuję doświadczenia. To nie powinno tak wyglądać jak piszesz, żadne autorytatywne tony, chociaż mam nadzieje, ze z samego efektu byłaś zadowolona
Szybkiej regeneracji

Sama nosilam kiedyś 1:1, efekt ok ale tez mi rozjechały moje naturalne rzęsy, pomimo ściągania i przerw pomiędzy kolejnymi setami. Z tym, ze ja robiłam rzęsy przez dłuższy czas. Wygodne, nie powiem, ale już bym nie wróciła na stale, okazyjnie może tak.

Pewnie jeszcze sobie kiedyś zrobię np. na wiosnę (na urodziny), ale jednak wolę inwestować nieco częściej w wizyty u fryzjera, niż w rzęsy, skoro moim to tak zaszkodziło. I raczej już nie pójdę do tej pani, chociaż wiem, że to nie jej wina, że mam takie słabe te rzęsy. Wiem, że chciała dobrze, większego efektu i żeby mi się długo to trzymało.

[Finlora]

Ppś - bardzo lubię podcasty kryminalne - ale niektóre są tak rozwlekłe, powolne i flegmatyczne (mam na myśli głos opiadającego), że nie mogę ich słuchać.
Hulaj dusza, Stanowo - uwielbiam. Włączyłam właśnie Kryminalne Historie i czuję, że zaraz albo usnę albo umrę z nudów - strasznie się tego słucha. Mimo, że historia wydaje się ciekawa i chciałabym jej posłuchać, to chyba nie dam rady.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Finlora

Ppś - bardzo lubię podcasty kryminalne - ale niektóre są tak rozwlekłe, powolne i flegmatyczne (mam na myśli głos opiadającego), że nie mogę ich słuchać.
Hulaj dusza, Stanowo - uwielbiam. Włączyłam właśnie Kryminalne Historie i czuję, że zaraz albo usnę albo umrę z nudów - strasznie się tego słucha. Mimo, że historia wydaje się ciekawa i chciałabym jej posłuchać, to chyba nie dam rady.

Zasypianie przy podcastach jest fajne, tylko gorzej się się potem ma sny o tym, co opowiadają. Niektóre podcasty też muszę przewijać po kilka razy, bo moment śpię.

[Finlora]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zasypianie przy podcastach jest fajne, tylko gorzej się się potem ma sny o tym, co opowiadają. Niektóre podcasty też muszę przewijać po kilka razy, bo moment śpię.

Ale ja chcę wysłuchać historii a nie zasypiać
Zwłaszcza, że słucham ich np podczas malowania paznokci.

[kasiunia788742]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jak się już leży na łóżku zabiegowym, człowiek się guzik zna a pani autorytatywnym tonem oznajmia, że 5-6d tu byłoby najlepsze, to... Nie dla mnie takie zabiegi, bo swego czasu zaszkodził mi nawet botox rzęs, a to przecież zabieg odżywczy. Może jakieś braki witamin, czy co. Ostatnio mam ekstremalnie suchą skórę.

To bym do takiej pani nie wróciła. Ja odbyłam taka rozmowę przed zakładaniem. I właśnie z 1:1 do 2d-3d. 5d-6d to już jest ciężka kępka rzęs.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Finlora

Ppś - bardzo lubię podcasty kryminalne - ale niektóre są tak rozwlekłe, powolne i flegmatyczne (mam na myśli głos opiadającego), że nie mogę ich słuchać.
Hulaj dusza, Stanowo - uwielbiam. Włączyłam właśnie Kryminalne Historie i czuję, że zaraz albo usnę albo umrę z nudów - strasznie się tego słucha. Mimo, że historia wydaje się ciekawa i chciałabym jej posłuchać, to chyba nie dam rady.

Na rynku jest taka mnogość tych treści, że w ogóle nie widzę sensu tracić czasu na podcasty, które nie są dla mnie atrakcyjne.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Na rynku jest taka mnogość tych treści, że w ogóle nie widzę sensu tracić czasu na podcasty, które nie są dla mnie atrakcyjne.

Bo np tylko ta jedna osoba zrobiła podcast na temat, który mnie interesuje?

[Interceptor]

Napisane przez Finlora

Ppś - bardzo lubię podcasty kryminalne - ale niektóre są tak rozwlekłe, powolne i flegmatyczne (mam na myśli głos opiadającego), że nie mogę ich słuchać.
Hulaj dusza, Stanowo - uwielbiam. Włączyłam właśnie Kryminalne Historie i czuję, że zaraz albo usnę albo umrę z nudów - strasznie się tego słucha. Mimo, że historia wydaje się ciekawa i chciałabym jej posłuchać, to chyba nie dam rady.

Ustaw sobie przyśpieszoną prędkość odtwarzania, np. 1.5

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Interceptor

Ustaw sobie przyśpieszoną prędkość odtwarzania, np. 1.5

Również to polecam. Rzadko słucham podcastów, ale czasami treść mnie interesuje, ale nie jestem w stanie słuchać na normalnej prędkości, a na przyspieszonej jest dużo lepiej. Gorzej, jeśli to rozmowa i jedna osoba mówi wolno, a druga szybko.

[Finlora]

Napisane przez Interceptor

Ustaw sobie przyśpieszoną prędkość odtwarzania, np. 1.5

Dzięki, na to nie wpadłam

[meliandra]

Napisane przez Finlora

Ppś - bardzo lubię podcasty kryminalne - ale niektóre są tak rozwlekłe, powolne i flegmatyczne (mam na myśli głos opiadającego), że nie mogę ich słuchać.
Hulaj dusza, Stanowo - uwielbiam. Włączyłam właśnie Kryminalne Historie i czuję, że zaraz albo usnę albo umrę z nudów - strasznie się tego słucha. Mimo, że historia wydaje się ciekawa i chciałabym jej posłuchać, to chyba nie dam rady.

A czyje podcasty polecasz w tej tematyce? Ja kiedyś podczytywalam wątek 'Mroczne historie, kryminalne zagadki' i włączyłam chyba coś od Justyny Mazur albo Olgi Herring już nie pamiętam, ale miała tak monotonny głos i robiła takie pauzy, że się tym zmęczyłam Teraz słucham Kryminatorum. Marcin Myszka jak dla mnie ma bardzo przyjemny głos i niczego zbędnie nie przeciąga.

[agnyska81]

Mój PPŚ - zasypianie na filmach Muszę zacząć oglądanie jak jeszcze jest jasno, bo inaczej nie dotrwam do końca. Nie chodzi o to, że nudny, potrafię zasnąć na horrorze nawet, zdarzyło mi się też w kinie. Wczoraj nawet nie zauważyłam, jak przysnęłam, myślałam że mrugnęłam. Ale jak zamykałam oczy to bohaterka była w ciąży, a jak otwarłam "po mrugnięciu" to miała dziecko na rękach (ominął mnie poród bliźniaków w pociągu )

[Finlora]

Nie wiem czy zaglądacie na wszystkowątek, więc wrzucam - od 21 grudnia nie będzie już wizażu.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1290734
Chciałoby się powiedzieć, że to ppś, ale nie...

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez agnyska81

Mój PPŚ - zasypianie na filmach Muszę zacząć oglądanie jak jeszcze jest jasno, bo inaczej nie dotrwam do końca. Nie chodzi o to, że nudny, potrafię zasnąć na horrorze nawet, zdarzyło mi się też w kinie. Wczoraj nawet nie zauważyłam, jak przysnęłam, myślałam że mrugnęłam. Ale jak zamykałam oczy to bohaterka była w ciąży, a jak otwarłam "po mrugnięciu" to miała dziecko na rękach (ominął mnie poród bliźniaków w pociągu )

tez tak miewam! najczesciej przysypiam około godziny 22giej, a potem jak sie wybudzę, po ok. 10-20 min, to nie moge zasnąc do około północy. turbodrzemka