targowiskowe dyskusje - plotki

[TwojaKokaina]

Napisane przez psiiikuska

uważasz, że oryginalna sukienka river island zakupiona w sh za 20 zł, która nie nosi jakichkolwiek śladów użytkowania jest śmiesznym zakupem? proszę Cię.. zapewne niejedna wizażanka chciałaby się ze mną na nią wymienić.

Czytaj uważnie!
śmieszne jest kupowanie ciuchów tylko po to, by wstawić je na wymianę!

Nie mam nic przeciwko kupowaniu w sh.

[nina219]

Szczerze mówiąc bardzo zdziwiło mnie to, co tutaj piszecie.

Może niektóre Wizażanki mają taki właśnie styl, lubią dzwony z 1994, ale też się im już znudziły i chciałyby wymienić je na coś "nowego"? Albo niektorych po prostu nie stać na nowe, "modne" ubrania, albo na to, żeby zaraz po kupnie wystawiać je na wimianę? Wystawiają to, co mają i jak widać są na to chętni, bo ze świecą szukać Wizażanki, która "targuję się" na targowisku systematycznie przez jakiś dłuższy czas i nie ma żadnej przekupki.

Jak takie Wizażanki mają się czuć czytając Wasze "nie wymieniam się za szmaty"? Może dla nich to nie są szmaty, tylko rzeczy, które nosi na co dzień?

Co innego napis "nie proponujcie mi ciuszków całkowicie zużytych, zniszczonych, dziurawych".

Szczerze powiem, że widząc na początku wątku Wizażanki napis "nie wymieniam się za szmaty" itp. od razu rezygnuję z przeglądania wątku. Bynajmniej nie dlatego, że twierdzę, że moje rzeczy są jakieś gorsze. Po prostu nie chcę wymieniać się z osobą, która jeszcze przed wymianą wykazuję się takim brakiem wyrozumiałości i tolerancji.

[cotynato]

Ja nie piszę tak nigdy , ale zrozum też innych , wiele osób wystawia bardzo modne ciuchy , drogie , markowe i to logiczne ze nie odda ich za coś co było modne pare lat temu. Mnie to nie dziwi.

[kolorowa12]

Wracając do tematu lumpeksów:
Dla mnie nie ma różnicy czy ciuszek jest z sh czy kupiony w oryginalnym sklepie
Ja sama kupuję sporo ciuchów w sh i często znajdują się tam w ogóle niezniszczone ubrania, z marek typu H&M, Lee i czasem nawet z metkami. Jednak w sh w moich mieście nie ma cen po 5 zł. Głównie kupuję ubrania powyżej 20 zł, wiadomo, że czasem znajdzie się coś około 10 zł. Nie wymagam wiedzy, czy wizażanka kupiła ubranie w salonie, czy w sh za 20 zł Jednak mnie też dziwi to, że ktoś wystawia na wymianę ubrania kupione w sh, w którym wgl nie chodził, bo zakupił tylko żeby wymienić na inne.
Aha i ubrania marek niedostępnych w Polsce nie muszą być przecież z lumpeksu Ja mam rodzinę w Anglii, często do nich jeżdżę i dużo ciuszków mam przywiezione właśnie z Anglii.

Edit. A co do starych ubrań na wymiankach, to bardziej denerwuje mnie proponowanie ciuchów w rozmiarze XXL, kiedy noszę XS Ale ustawiłam duży napis w wątku, może to coś da

[nina219]

Napisane przez cotynato

Ja nie piszę tak nigdy , ale zrozum też innych , wiele osób wystawia bardzo modne ciuchy , drogie , markowe i to logiczne ze nie odda ich za coś co było modne pare lat temu. Mnie to nie dziwi.

Też rozumiem, że jeżeli ktoś wystawił coś wartościowego, to chce wymienić tę rzecz na równie wartościową ale po co przy tym nazywać cudze rzeczy "niemodnymi szmatami"? Nie wystarczy zwyczajowe "nic" w wątku Wizażanki, która proponuję wymianę?

Uh, i żeby nie było - do nikogo personalnie tutaj się nie odnoszę, nie chcę, żeby niektóre z Was odebrały to jako atak - po prostu takie jest moje zdanie i sama nigdy bym tak nie napisała.

[anusia1990]

Napisane przez kolorowa12

Wracając do tematu lumpeksów:
Dla mnie nie ma różnicy czy ciuszek jest z sh czy kupiony w oryginalnym sklepie
Ja sama kupuję sporo ciuchów w sh i często znajdują się tam w ogóle niezniszczone ubrania, z marek typu H&M, Lee i czasem nawet z metkami. Jednak w sh w moich mieście nie ma cen po 5 zł. Głównie kupuję ubrania powyżej 20 zł, wiadomo, że czasem znajdzie się coś około 10 zł. Nie wymagam wiedzy, czy wizażanka kupiła ubranie w salonie, czy w sh za 20 zł Jednak mnie też dziwi to, że ktoś wystawia na wymianę ubrania kupione w sh, w którym wgl nie chodził, bo zakupił tylko żeby wymienić na inne.
Aha i ubrania marek niedostępnych w Polsce nie muszą być przecież z lumpeksu Ja mam rodzinę w Anglii, często do nich jeżdżę i dużo ciuszków mam przywiezione właśnie z Anglii.

Edit. A co do starych ubrań na wymiankach, to bardziej denerwuje mnie proponowanie ciuchów w rozmiarze XXL, kiedy noszę XS Ale ustawiłam duży napis w wątku, może to coś da

Zgodze sie co do tej rodziny ale powiem poraz kolejny, ze po ubraniu naprawde mozna poznac. MIalam wymienic sie z dziewczyna ktora miala duzo angielskich ciuchow ale widac bylo ze sa niezniszczone i na czasie jak sie okazalo nie pochodzily z sh. Ale gdyby nawet to i tak bym sie z nia wymienila bo ciuszki byly swietne, jedne ciuszki wygladaja zachecajaco a inne niestety odrzucajaco.

druga sprawa jest taka ze niektorzy nie umieja oceniac rzeczywistej wartosci danej rzeczy. "wydalam na to majatek" wiec ja z nia musze wymienic cos rownie wartosciowego. MOwi mi ze to tyle to tyle kosztowalo ,ok wiec ja szukam czegos o podobnej wartosci po czym przychodzi listonosz a ja dostaje zawalu jak otwieram paczke. POmijajac pochodzenie danej rzeczy czy to sh czy jakas galeria chodzi mi o to ze ktos mi mowi ze dala za to 69 zl a potem mam kolejna szmate do podlogi. Trzeba oceniac wartosc rzeczy realistycznie. Jesli bluzeczka jest dziurawa to jej wartosc napewno nie jest taka jak za jej kupna. Dlaczego ja mam dac cos o rzeczywistej wartosci 69 zl niezniszczonego za cos za rozwniez 69 zl co sie nie nadaje do uzytku.

MOrał: Chodzmy po sh nie mam nic przeciwko ale wymieniajmy sie z klasa.

[kolorowa12]

Napisane przez anusia1990

Zgodze sie co do tej rodziny ale powiem poraz kolejny, ze po ubraniu naprawde mozna poznac. MIalam wymienic sie z dziewczyna ktora miala duzo angielskich ciuchow ale widac bylo ze sa niezniszczone i na czasie jak sie okazalo nie pochodzily z sh. Ale gdyby nawet to i tak bym sie z nia wymienila bo ciuszki byly swietne, jedne ciuszki wygladaja zachecajaco a inne niestety odrzucajaco.

druga sprawa jest taka ze niektorzy nie umieja oceniac rzeczywistej wartosci danej rzeczy. "wydalam na to majatek" wiec ja z nia musze wymienic cos rownie wartosciowego. MOwi mi ze to tyle to tyle kosztowalo ,ok wiec ja szukam czegos o podobnej wartosci po czym przychodzi listonosz a ja dostaje zawalu jak otwieram paczke. POmijajac pochodzenie danej rzeczy czy to sh czy jakas galeria chodzi mi o to ze ktos mi mowi ze dala za to 69 zl a potem mam kolejna szmate do podlogi. Trzeba oceniac wartosc rzeczy realistycznie. Jesli bluzeczka jest dziurawa to jej wartosc napewno nie jest taka jak za jej kupna. Dlaczego ja mam dac cos o rzeczywistej wartosci 69 zl niezniszczonego za cos za rozwniez 69 zl co sie nie nadaje do uzytku.

MOrał: Chodzmy po sh nie mam nic przeciwko ale wymieniajmy sie z klasa.

Oczywiście zgadzam się z Twoją wypowiedzią

[anusia1990]

cotynato wspomniala o tych dzwonach i zgodze sie z nia w 100% kto wymieni rurki na dzwony?

[TwojaKokaina]

Napisane przez nina219

Szczerze mówiąc bardzo zdziwiło mnie to, co tutaj piszecie.

Może niektóre Wizażanki mają taki właśnie styl, lubią dzwony z 1994, ale też się im już znudziły i chciałyby wymienić je na coś "nowego"? Albo niektorych po prostu nie stać na nowe, "modne" ubrania, albo na to, żeby zaraz po kupnie wystawiać je na wimianę? Wystawiają to, co mają i jak widać są na to chętni, bo ze świecą szukać Wizażanki, która "targuję się" na targowisku systematycznie przez jakiś dłuższy czas i nie ma żadnej przekupki.

Jak takie Wizażanki mają się czuć czytając Wasze "nie wymieniam się za szmaty"? Może dla nich to nie są szmaty, tylko rzeczy, które nosi na co dzień?

Co innego napis "nie proponujcie mi ciuszków całkowicie zużytych, zniszczonych, dziurawych".

Szczerze powiem, że widząc na początku wątku Wizażanki napis "nie wymieniam się za szmaty" itp. od razu rezygnuję z przeglądania wątku. Bynajmniej nie dlatego, że twierdzę, że moje rzeczy są jakieś gorsze. Po prostu nie chcę wymieniać się z osobą, która jeszcze przed wymianą wykazuję się takim brakiem wyrozumiałości i tolerancji.

Zgadzam się

[Emilcia_1616]

ja nie mam ze za szmaty mam kulturalny opis, a odpisuje wielkie NIC u osob ktore czytac nie potrafia

[nina219]

Napisane przez anusia1990

cotynato wspomniala o tych dzwonach i zgodze sie z nia w 100% kto wymieni rurki na dzwony?

Myślę, że znajdzie się parę takich osób. Rurki nie pasują do każdej figury, poza tym znam wiele dziewczyn, ktore nie lubią takich przylegających spodni, a trudno im teraz znaleźć inny fason w sklepach

Napisane przez Emilcia_1616

ja nie mam ze za szmaty mam kulturalny opis, a odpisuje wielkie NIC u osob ktore czytac nie potrafia

Jak już napisałam - nie uderzam w nikogo personalnie. Podałam najskrajniejszy przykład napisu z cyklu "nie proponuj mi", niemniej na własne oczy widziałam DOKŁADNIE taki napis w wątku jednej z Wizażanek, co strasznie mnie zniesmaczyło

[cotynato]

Ja mam wrażenie że kiedyś ktoś napisał komuś tak w wątku w ramach odpowiedzi i mnie też to zniesmaczyło tzn nazwał ciuchy szmatami itp.Oczywiście to co się pomyśli to jedno , ale nie trzeba tego "mówić głośno". Ja kiedyś w sumie napisałam coś dosyć niemiłego jakiejś dziewczynie , ale wkurzała mnie wyceną swoich ciuchów . Miałam weselną sukienkę z metkami a ta mi sukieneczkę letnią jakąś zwykła proponowała , za bransoletkę w panterkę chciała w ogóle jakiś wielkich rzeczy - no błagam , nerwy mi puściły i napisałam swoje ;]

Ja np . mam u siebie takie lumpy gdzie ceny zaczynają się powyżej 30 zł za sztukę, sukienki od 50 , są ta ciuchy z witryn sklepowych , większośc z metkami i bez najmniejszego śladu użytkowania
Nie mowie ze wszystkie rzeczy są z lumpów bo sama też mam wiele takich które kupowałam na allegro i które dostałam od koleżanki z zagranicy , ale no czasmi da sie odroznic i tyle ;p

[dorliss]

a mnie denerwuje jak niektore wizazanki nie odpisuja u nas w wątkach tylko u siebie albo wogole nie podejmują się odpowiedzi nawet, gdy niczego nie znjadą. rozumiem ze nie kazdej chce sie wlazic i pisac to samo, ze nic nie znalazla, ale tez nie kazda sledzi wszystkie wątki, co do jednego. Moze i macie taki apel we wlasnym wątku ale nie kazdej chce sie czytac poraz milionowy o regulaminie, ktory znamy juz na pamiec itp. dlatego przechodzimy od razu do rzeczy, nie zawsze czytawszy wasze informacje.
Odpisujcie u nas i nie kazcie czekac i zastanawiac sie czy sie czy cos wam sie podoba czy tez nie, czy moze poprostu nie bylo was na stronce czy co tam jeszcze.

[nina219]

Napisane przez cotynato

Ja mam wrażenie że kiedyś ktoś napisał komuś tak w wątku w ramach odpowiedzi i mnie też to zniesmaczyło tzn nazwał ciuchy szmatami itp.Oczywiście to co się pomyśli to jedno , ale nie trzeba tego "mówić głośno". Ja kiedyś w sumie napisałam coś dosyć niemiłego jakiejś dziewczynie , ale wkurzała mnie wyceną swoich ciuchów . Miałam weselną sukienkę z metkami a ta mi sukieneczkę letnią jakąś zwykła proponowała , za bransoletkę w panterkę chciała w ogóle jakiś wielkich rzeczy - no błagam , nerwy mi puściły i napisałam swoje ;]

Wiem chyba o kim piszesz Ta Dziewczyna większości Wizażanek, które zaproponowały jej wymianę odpisywała rzeczy w stylu "ze te szmaty chcesz moje rzeczy?" i baaaardzo szybko musiała pożegnać się z wizażem I bardzo dobrze! Czy ktoś tego chce, czy nie, forum jest swego rodzaju społecznością, a tej nie da się budować, kiedy panuje zła atmosfera, nieuprzejmość i brak tolerancji!

[kiiko]

Cotynato, z kamizelka dziadka bylo dobre


ale dziewczyny nie uwazacie ze np. taka stytuacja jest troche niesprawiedliwa:
wymieniam sie z wizazanka.
moja koszula za jej sweterek. ona doskonale wie ze koszula kosztowala 60zł i ze byla dwa razy noszona, czyla ma stan bardzo dobry.
kiedy dostaje od niej paczke okazuje sie ze sweterek jest ewidentnie z sh, co mozna poznac chociazby po jego zapachu. czasem rzeczy tez inaczej wygladaja na zdjeciach niz w rzeczywostosci...nie jest jakas olsniewajacy wiec pewnie kosztowal z 10zł.

ja mam mieszane uczucia, bo niby wizazanka nie klamie, a jednak ja dostaje za super koszule takie cuś.

i ja oczywsciwe w zadnym wypadku nie jestem przeciwna sh bo nawet zdarzylo mi sie kiedys znalezc cudo podobne do sukienki psikuski ale naprawde zdjeciem mozna zamaskowac niektrore rzeczy..

i nie odnosze sie do zadnej sytuacji, ktora miala miejsca, przedstawilam rozwazania hipotetyczne
nie wiem czy jestem czytelna

aha i zgadzam sie w 100 % :

Napisane przez anusia1990

MOrał: Chodzmy po sh nie mam nic przeciwko ale wymieniajmy sie z klasa.

[anusia1990]

Popieram. Jesli widzi sie ze ktos ma cos ewidetnie drogiego to nie proponuje mu sie za to ....badziewia.

[nina219]

Moim zdaniem to o czym pisze Kiko, to już oszustwo! Muszę przyznać, że sama dałam się tak zrobić będąc "świeżyną" - wysłałam naprawdę dobre rzeczy: śliczną sukienkę i nowy gruby sweter, a dostałam - szkoda gadać, płaszczyk, ewidentnie z sh, bo miał tą żyłkę na metkę z ceną i kawałek jej samej (wizażanka twierdziła, że go nosiła i dlatego stan dobry - ale śmiem wątpić - chodziłaby z metką?), miał specyficzny zapach, cały pokulkowany i z podartą podszewką
Dodam, że na zdjęciach wyglądał super.

[anusia1990]

Wlasnie o tym caly czas mowimy. Widzisz nawet sama zostalas tak oszukana.

[88Ekaterina88]

Napisane przez nina219

Wiem chyba o kim piszesz Ta Dziewczyna większości Wizażanek, które zaproponowały jej wymianę odpisywała rzeczy w stylu "ze te szmaty chcesz moje rzeczy?" i baaaardzo szybko musiała pożegnać się z wizażem I bardzo dobrze! Czy ktoś tego chce, czy nie, forum jest swego rodzaju społecznością, a tej nie da się budować, kiedy panuje zła atmosfera, nieuprzejmość i brak tolerancji!

pamietam ta dziewczyne tylko nie pamietam nicku.
ale tez mnie trochę to wkurzyło poczym spojrzałam na jej wątek w celu obejrzenia jej tzw."szmat" postanowiłam sie z nią nie wymieniać

[cotynato]

Kiiko mam nadzieje że nie mówisz o mnie z tym sweterkiem bo w sumie ze mną się wymieniałaś za koszulę o podobnej wartości , ale mój nie był z Sh ;>


W każdym razie jeszcze odnośnie tego wielkiego komunikowania w wątkach że za szmaty się nie wymieniam , to kiedyś tak sprawdziłam wątek dziewczyny która tak pisała i przyznam szczerze że mnie to troche zdziwiło ;>>> Bo pisała to dziewczyna która w swoim wątku miała niezbyt ciekawe rzeczy ... tzn nie chodzi o mój gust , ale tak ogólnie wydawały mi się no ... ten ;]

[TwojaKokaina]

Napisane przez nina219

Moim zdaniem to o czym pisze Kiko, to już oszustwo! Muszę przyznać, że sama dałam się tak zrobić będąc "świeżyną" - wysłałam naprawdę dobre rzeczy: śliczną sukienkę i nowy gruby sweter, a dostałam - szkoda gadać, płaszczyk, ewidentnie z sh, bo miał tą żyłkę na metkę z ceną i kawałek jej samej (wizażanka twierdziła, że go nosiła i dlatego stan dobry - ale śmiem wątpić - chodziłaby z metką?), miał specyficzny zapach, cały pokulkowany i z podartą podszewką
Dodam, że na zdjęciach wyglądał super.

Jak zaczynałam to wymieniałam się srebrne pierścionki za kilka bluzek i 'żakiet' z jestemtutylkonachwile. 'żakiet' okazał się sfilcowanym swetrem, a jedna bluzka miała plamę, która po praniu nie zeszła. Oczywiście napisała, że dorzuca mi coś, ale to też były chyba ścierki do wycierania podłogi.

[agusiia69]

Napisane przez anusia1990

cotynato wspomniala o tych dzwonach i zgodze sie z nia w 100% kto wymieni rurki na dzwony?

a ja się nie zgodzę, bo na innym portalu wystawiłam dzwony i tego samego dnia wymieniłam się za nie;]

i osobiście wolę nosić dzwony a nie rurki.. chociaż jakiś czas temu dostałam od pewnej wizażanki rurki, wymieniłam się na nie tylko po to, aby móc włożyć je w buciki bo to nadal modne;-) ale tak do adidasków czy balerin raczej rurek nie założę

[cotynato]

Napisane przez agusiia69

a ja się nie zgodzę, bo na innym portalu wystawiłam dzwony i tego samego dnia wymieniłam się za nie;]

i osobiście wolę nosić dzwony a nie rurki.. chociaż jakiś czas temu dostałam od pewnej wizażanki rurki, wymieniłam się na nie tylko po to, aby móc włożyć je w buciki bo to nadal modne;-) ale tak do adidasków czy balerin raczej rurek nie założę

Ale mi chodzi raczej o takie typowe mega mega szerokie dzwony- lekko rozszeżane to i ja mialam kiedys w watku. Chyba że mowa o takich z szerokimi fest nogawkami no to sorki , mi się wydawały niemodne ;p

Jestemtutylkonachwile hmm , czaiłam sie na jej spodnie , "niestety" je wymieniła. Znalazłam je pozniej u innej dziewczyny na innym portalu i powiedziala ze spodnie odsyła bo mają strasznie zdarte nogawki, trafily z powrotem na wymianki z tego co widziałam... A też dużo za nie chciała.

[anusia1990]

dobra dzwony za dzwony rozumiem ze mozna sie wymienic. Chodzi o to ze ja osoba noszaca rurki nie wymienie ich na dzwony.

[verzara]

Mnie przypomniało się coś jeszcze . Żenujące jest to że w niektórych wątkach są np stare uzywane stroje kąpielowe lub staniki uzywane . Ja bym się w zyciu nie wymieniła za uzywany stanik i wstyd by mi było go wystawić do wymiany .

[Emilcia_1616]

po stanikach widac ile byly uzywane, niektore to naprawde strasznie wygladaja, ja dodaje staniki u siebie takie ktore najwyzej mialam raz na sobie, bo oderwalam metke, przymierzylam i okazalo sie ze cos nie lezy

[TwojaKokaina]

Napisane przez verzara

Mnie przypomniało się coś jeszcze . Żenujące jest to że w niektórych wątkach są np stare uzywane stroje kąpielowe lub staniki uzywane . Ja bym się w zyciu nie wymieniła za uzywany stanik i wstyd by mi było go wystawić do wymiany .

Tu się zgodzę.
Nie mogłabym nosić czyjegoś stanika...

[agusiia69]

Napisane przez cotynato

Ale mi chodzi raczej o takie typowe mega mega szerokie dzwony- lekko rozszeżane to i ja mialam kiedys w watku. Chyba że mowa o takich z szerokimi fest nogawkami no to sorki , mi się wydawały niemodne ;p

hmm o takie dzwony mi chodziło;] poszły odrazu, gdy je wystawiłam na wymiankę.

Twoim zdaniem to te mega szerokie dzwony?? bo one chyba nie są lekko rozszerzane;-)

[antosiek]

Hej dziewczyny!

A ja napiszę na inny temat aby lekko was uczulić na wysyłanie paczek.

Niestety na poczcie zdarzają się "miłe" panie, które nie potrafią powstrzymac swojej ciekawości i są na tyle bezczelne, że otwierają paczki i zaglądają do środka.
Taka sytuacja zdarzyła mi się niestety dwa razy i gdybym tylko wiedziała, kto robi takie numery to bym normalnie ręce urwała!

Nie wyobrażam sobie jak można zajrzeć do czyjejś prywatnej korespodencji.

Dziewczyny uważajcie, bo niestety takie rzeczy nadal mają miejsce na Poczcie Polskiej!

[Vanessa176]

Napisane przez antosiek

Hej dziewczyny!

A ja napiszę na inny temat aby lekko was uczulić na wysyłanie paczek.

Niestety na poczcie zdarzają się "miłe" panie, które nie potrafią powstrzymac swojej ciekawości i są na tyle bezczelne, że otwierają paczki i zaglądają do środka.
Taka sytuacja zdarzyła mi się niestety dwa razy i gdybym tylko wiedziała, kto robi takie numery to bym normalnie ręce urwała!

Nie wyobrażam sobie jak można zajrzeć do czyjejś prywatnej korespodencji.

Dziewczyny uważajcie, bo niestety takie rzeczy nadal mają miejsce na Poczcie Polskiej!

Zartujesz?????????
A jak sie o tym dowiedzialas???
Mi raz podczas wysylki zaginely prawie nowiutkie rurki.

Ja mam wscibska listonoszke. Dostaje duzo paczek,bo zamawiam na all i wymieniam ciuszki i widocznie nie pasuje jej,ze musi tyle nosic. Slyszalam juz od niej kilka komentarzy.