Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[Wujasek]

macie jakieś zdjęcia jak wygląda ten "mrok na sportowo"?

[Doris Day]

Napisane przez Wujasek

macie jakieś zdjęcia jak wygląda ten "mrok na sportowo"?

Może źle się wyraziłam, po prostu chodzi o wygodne ciuchy w tym stylu.

[vindicta]

Trochę chyba tu poumierało. CO tam u was? Dawno mnie nie było.
Zdecydowałam się na nieco większe ścięcie niż zazwyczaj. O wiele lepiej mi z tym

[AAAnka]

Mi w sierpniu minął rok od ostatniego farbowania serio, nawet nie wiem kiedy Odrost rozjaśnił się od słońca, wtopił w resztę choć nadal go trochę widać-teraz to już takie sombre. Nadal co jakiś czas lekko tonuję pianką koloryzującą te najjaśniejsze końcówki. Przeszłam etapy wypadania, teraz mam etap odrastania. Od kilku miesięcy na Biotebalu a od roku sumiennie wcierka Jantar. Włosy prawie nie wypadają a długość odrostu to około 15-16cm ( w ciągu roku).Czeka mnie podcięcie(nie podcinałam też od roku :brzydal )Choć i tak końcówki (farbowane na blond i prostowane codziennie) nie są tragiczne, ale mocno wycieniowane były od ostatniego cięcia...

[ally5]

Dawno mnie tu nie było i ogólnie na całym forum. A jeszcze dawniej wrzucałam zdjęcie, więc wrzucam 15 miesięcy bez farbowania Nie widać już w ogóle różnicy gdzie były farbowane. Farba dawno się zmyła, a naturalki lekko rozjasniły od słońca i wszystko razem ładnie się połączyło. W słońcu moje włosy wyglądają dużo jaśniej, niż na tym zdjęciu. Planuję jesienią i zimą używać szamponu rumiankowego, żeby podtrzymać ten efekt. Siwki jakoś tak się wtopiły, że ich nie zauważam. Nieskromnie przyznam, że uwielbiam swój kolor nie wiem jak mogłam tyle lat przyciemniać włosy.

[someonelikeyou2]

Gratuluję. Bardzo ładny kolor Naturalny kolor włosów jest bardzo wygodny Ja też jestem zadowolona póki co

[gothka152]

U mnie niestety nie wyjdzie zapuszczanie całkowicie naturalnych włosów, są siwe przy skórze głowy

Miesiąc temu byłam u swojej fryzjerki i nałożyła mi farbę w moim naturalnym kolorze włosów na same odrosty. Pociągnęła ją trochę w dół i zatarła nieco wyraźną granicę między odrostem a resztą włosów, farbowanych na rudo i podcięła 2 cm.

Na razie więc wszystko wygląda u mnie tak, że będę chodzić co jakiś czas farbować sam odrost, żeby ukryć siwe włosy- różnica taka, że to już tylko samo farbowanie odrostu farbą z 6 % utleniaczem a nie całości włosów farbą z 9 %
Myję włosy rumiankowym szamponem, robię płukanki z łupin cebuli i nakładam maskę do rudych włosów. Nadal jestem trochę ruda ale już zupełnie inaczej to wygląda niż za czasów marchewkowej farby

[martaakow]

Napisane przez gothka152

U mnie niestety nie wyjdzie zapuszczanie całkowicie naturalnych włosów, są siwe przy skórze głowy

Miesiąc temu byłam u swojej fryzjerki i nałożyła mi farbę w moim naturalnym kolorze włosów na same odrosty. Pociągnęła ją trochę w dół i zatarła nieco wyraźną granicę między odrostem a resztą włosów, farbowanych na rudo i podcięła 2 cm.

Na razie więc wszystko wygląda u mnie tak, że będę chodzić co jakiś czas farbować sam odrost, żeby ukryć siwe włosy- różnica taka, że to już tylko samo farbowanie odrostu farbą z 6 % utleniaczem a nie całości włosów farbą z 9 %
Myję włosy rumiankowym szamponem, robię płukanki z łupin cebuli i nakładam maskę do rudych włosów. Nadal jestem trochę ruda ale już zupełnie inaczej to wygląda niż za czasów marchewkowej farby

Siwe włosy do koloru naturalnego wyrównuje Ci fryzjer na 6%?
Dla mnie to głupie. Do podbijania koloru i przyciemniania służy raczej 3%. Niepotrzebnie Ci dokłada zniszczeń moim zdaniem.

[czekoladowoo]

Napisane przez martaakow

Siwe włosy do koloru naturalnego wyrównuje Ci fryzjer na 6%?
Dla mnie to głupie. Do podbijania koloru i przyciemniania służy raczej 3%. Niepotrzebnie Ci dokłada zniszczeń moim zdaniem.

3% nie pokryje siwych włosów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez czekoladowoo

3% nie pokryje siwych włosów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie, coś mi się ubzdurało.
Bo przy pojedynczych siwych można i jakoś mi się utrwaliło, że 3% wystarczy.

[gothka152]

Napisane przez martaakow

Siwe włosy do koloru naturalnego wyrównuje Ci fryzjer na 6%?
Dla mnie to głupie. Do podbijania koloru i przyciemniania służy raczej 3%. Niepotrzebnie Ci dokłada zniszczeń moim zdaniem.

Napisane przez czekoladowoo

3% nie pokryje siwych włosów

Napisane przez martaakow

Faktycznie, coś mi się ubzdurało.
Bo przy pojedynczych siwych można i jakoś mi się utrwaliło, że 3% wystarczy.

Nie mam siwego odrostu- mam pojedyncze, siwe włosy, ale na moich ciemnych naturalnych są one mocno widoczne i źle się z tym czuję.
I nie przyciemniałam ciemnego odrostu Chodziło o roztarcie granic między naturalnym kolorem a resztą farbowaną na rudo.
Już nie demonizujmy, że jednorazowe nałożenie farby z 6 % utleniaczem na sam odrost jest mega niszczące Latami farbowałam wszystkie włosy na marchewkowy kolor i dopiero niedawno ich stan przestał mnie zadowalać.

[okrytonasienna]

Cześć, dziewczyny. Ja już dawno wróciłam do naturalnych, ale wpadam czasem na forum poczytać, jak wam idzie. Tak, znowu się zarejestrowałam. Nie powiem, kim jestem.

[someonelikeyou2]

Napisane przez okrytonasienna

Cześć, dziewczyny. Ja już dawno wróciłam do naturalnych, ale wpadam czasem na forum poczytać, jak wam idzie. Tak, znowu się zarejestrowałam. Nie powiem, kim jestem.

Dawaj zdjęcie naturalek
Lubię oglądać

[okrytonasienna]

Napisane przez someonelikeyou2

Dawaj zdjęcie naturalek
Lubię oglądać

Nie mam się za bardzo czym chwalić, bo nie udało mi się zagęścić ani wzmocnić włosów, są delikatne, miękkie i leciutkie, do tego po 2 latach włosomaniactwa nie wpadłam wcześniej na to, że wcale nie mam prostych. Jeszcze 2 lata temu pisałam, że są jak druty (zawsze używałam suszarki). Okazało się, że to jednak "fale" 2A, są kapryśne, nieznośne, lekkie, strączkują się albo puszą, nie chcą wygładzić albo szybko opadają, po suszarce mam szopę i w ogóle masakra. Jak czytam i oglądam zdjęcia na blogach, to myślę sobie, że życie to jednak jest niesprawiedliwe. Fajnie pisać o poradach włosowych i wrzucać zdjęcia motywacyjne, jak się ma (albo uzyskało) zdrowe, grube albo gęste włosy. Ja mam delikatne i cienkie, do tego gęstość nie powala, plus krótki cykl życia włosa (nie mogę zapuścić dłuższych, bo końce się przerzedzają).

Może po jutrzejszym olejowaniu ładnie się ułożą, to wrzucę focię.

Ale największy plus naturalek jest taki, że mam błyszczący kolor (wcale nie jest szary ani nudny, tylko na początku się taki wydawał). Powiedziałabym wręcz, że mam taki średnio-ciemny, dość ciepły blond (na zdjęciach lubi wychodzić jak brąz).

[martaakow]

Napisane przez okrytonasienna

Nie mam się za bardzo czym chwalić, bo nie udało mi się zagęścić ani wzmocnić włosów, są delikatne, miękkie i leciutkie, do tego po 2 latach włosomaniactwa nie wpadłam wcześniej na to, że wcale nie mam prostych. Jeszcze 2 lata temu pisałam, że są jak druty (zawsze używałam suszarki). Okazało się, że to jednak "fale" 2A, są kapryśne, nieznośne, lekkie, strączkują się albo puszą, nie chcą wygładzić albo szybko opadają, po suszarce mam szopę i w ogóle masakra. Jak czytam i oglądam zdjęcia na blogach, to myślę sobie, że życie to jednak jest niesprawiedliwe. Fajnie pisać o poradach włosowych i wrzucać zdjęcia motywacyjne, jak się ma (albo uzyskało) zdrowe, grube albo gęste włosy. Ja mam delikatne i cienkie, do tego gęstość nie powala, plus krótki cykl życia włosa (nie mogę zapuścić dłuższych, bo końce się przerzedzają).

Może po jutrzejszym olejowaniu ładnie się ułożą, to wrzucę focię.

Ale największy plus naturalek jest taki, że mam błyszczący kolor (wcale nie jest szary ani nudny, tylko na początku się taki wydawał). Powiedziałabym wręcz, że mam taki średnio-ciemny, dość ciepły blond (na zdjęciach lubi wychodzić jak brąz).

Trochę jakbym czytała o swoich włosach
Moje też niewiele zyskały wyglądowo po zapuszczeniu naturalek, ale ja zyskałam dużo czasu i pieniędzy, odkąd nie farbuję i przez to też używam dużo mniej odżywek, masek wcale.
Kolor mi się bardzo podoba, jest piękny. Włosy się błyszczą. Od słońca mam mnóstwo ślicznych złotych refleksów. Kolor jet wielowymiarowy, "żyjący". Więc to jest na wielki plus.
A na minus wszystko to, co powiedziałaś...
Moje co prawda nie są cienkie i lekkie. Raczej przeciętne i dość ciężkawe (tak jakby były super nawilżone i przez to ciężkie), przez co szybko oklapują w ciągu dnia.
I też są delikatnie falowane. Suszarka mi je wygładza właśnie, ale po mżawce mam mnóstwo fal, ale niestety głównie przy twarzy, tył jest prawie prosty. Wygląda to idiotycznie Bo przy twarzy rulony, a z tyłu proste.
Dodatkowo też się puszą (od deszczu, wilgotnego powietrza) i strączkują (w każdych warunkach).

No i nie doświadczyłam tych nieśmiertelnych końcówek po zaniechaniu farbowania. Dalej mi się rozdwajają i co ok. pół muszę koniecznie podciąć.

Ale i tak ani trochę nie żałuję

[Secretto23]

Hej dziewczyny pisze żeby się pochwalić,że wytrwałam
Zapuściłam swoje naturalne długie włoski Przyznam,że było baaaardzo ciężko szczególnie na początku nie wyglądało to za estetycznie jeśli na kruczo-czarnych włoskach pojawiają się blond odrosty i to tego najjaśniejszego koloru Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Teraz mam blond włoski,zdrowe,mocne i długie bo do pasa,wcześniej nie udawalo mi się zapuścić włosów bo zawswze się łamały od ilości zniszczeń spowodowanych farbowaniem :/ jestem z siebie dumna,że wytrwałam i trzymam za Was kciuki

[okrytonasienna]

Super. U mnie niestety powrót do naturalnych niczego nie zmienił, nie mogłam zapuścić dłuższych niż do zapięcia stanika, w końcu ścięłam ponad 10 cm i teraz mam grube, zdrowe końcówki. Lepsze to niż wątłe strąki.

[martaakow]

Ja ostatnio w sklepie przez sprzedawczynię zostałam zapytana, czy "to" jest mój naturalny kolor. Jak powiedziałam, że tak, zachwytów nad nim nie było końca

[okrytonasienna]

Napisane przez martaakow

Ja ostatnio w sklepie przez sprzedawczynię zostałam zapytana, czy "to" jest mój naturalny kolor. Jak powiedziałam, że tak, zachwytów nad nim nie było końca

Też lubię swój naturalny (szok, bo ma ciepły odcień), choć wiadomo, marzy mi się czasem rudy.

[basia0707]

Podziwiam was że nie szkoda wam obciąć dużo włosów

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez ally5

Dawno mnie tu nie było i ogólnie na całym forum. A jeszcze dawniej wrzucałam zdjęcie, więc wrzucam 15 miesięcy bez farbowania Nie widać już w ogóle różnicy gdzie były farbowane. Farba dawno się zmyła, a naturalki lekko rozjasniły od słońca i wszystko razem ładnie się połączyło. W słońcu moje włosy wyglądają dużo jaśniej, niż na tym zdjęciu. Planuję jesienią i zimą używać szamponu rumiankowego, żeby podtrzymać ten efekt. Siwki jakoś tak się wtopiły, że ich nie zauważam. Nieskromnie przyznam, że uwielbiam swój kolor nie wiem jak mogłam tyle lat przyciemniać włosy.

Gratulacje

[someonelikeyou2]

Napisane przez basia0707

Podziwiam was że nie szkoda wam obciąć dużo włosów

Ja tez podziwiam, bo faktycznie większa część dziewczyn tu obcięła włosy.
Ja nie farbuję już 3 lata i 4 miesiące
I jeszcze mam ok. 25 cm farbowanych końcówek

[basia0707]

Napisane przez someonelikeyou2

Ja tez podziwiam, bo faktycznie większa część dziewczyn tu obcięła włosy.
Ja nie farbuję już 3 lata i 4 miesiące
I jeszcze mam ok. 25 cm farbowanych końcówek

ja również nie umiem pozbyć się włosów co pół roku chodzę do fryzjera który rozmywa linie dodając pare refleksów i tonuje włosy

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Noo ja też podziwiam. Nie farbuje od 10 miesięcy i mam wrażenie, że naturalne to 1/3 mojej długości i jak pomyślę ile jeszcze czasu dopuszczania mnie czeka, żeby mieć jedynie swój kolor to lekko mówiąc strasznie duzo czasu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[estrella89]

Cześć dziewczyny! dolączam do was i ja nie farbuje włosów od 4 miesięcy, właściwie to przez ostatnie 5 lat miałam cały czas naturalny kolor włosów. Niestety chciałam coś odmienić na lato i poszłam do bardzo kompetentnej fryzjerki która mi zrobiła " refleksy" które wyglądały jak bajeyage i to na dodatek od nasady. Ok może nie wyglądało to bardzo źle, ale po lecie tak wyjaśniały , że niektóre wręcz wpadały w platynę. Czułam się strasznie w tych odcieniach, gdyż mam włosy średni mysi brąz. Teraz stonowałam je tonerem, który przyciemnił mi te pasemka a nie ruszył mojego naturalnego koloru ( polecam takie rozwiązanie jak ktoś ma dużą granicę odrostu) i jest w miarę ok, mogę spokojnie teraz zapuszczać moje piękne naturalne włosy

[invisible_01]

Hej dziewczyny, nie pamiętam, kiedy tu dołączyłam, ale moim ostatnim farbowaniem włosów było ombre w maju 2016 r, żeby z tego zapuścić naturalki. Obecnie mam włosy do ramion w 100% naturalne i jestem przeszczęśliwa, włosy pięknie lśnią i są zdrowe.

[estrella89]

To zdjęcie moich 4 miesięcznych odrostów. Wydaje mi się ze nie jest najgorzej, ta różnica dzięki tonerowi tak łagodnie przechodzi. Co myślicie ?

[AAAnka]

Napisane przez estrella89

Cześć dziewczyny! dolączam do was i ja nie farbuje włosów od 4 miesięcy, właściwie to przez ostatnie 5 lat miałam cały czas naturalny kolor włosów. Niestety chciałam coś odmienić na lato i poszłam do bardzo kompetentnej fryzjerki która mi zrobiła " refleksy" które wyglądały jak bajeyage i to na dodatek od nasady. Ok może nie wyglądało to bardzo źle, ale po lecie tak wyjaśniały , że niektóre wręcz wpadały w platynę. Czułam się strasznie w tych odcieniach, gdyż mam włosy średni mysi brąz. Teraz stonowałam je tonerem, który przyciemnił mi te pasemka a nie ruszył mojego naturalnego koloru ( polecam takie rozwiązanie jak ktoś ma dużą granicę odrostu) i jest w miarę ok, mogę spokojnie teraz zapuszczać moje piękne naturalne włosy

Co to za toner?

[estrella89]

Loreal dia light, poleciła mi fryzjerka. Robiłam z 3% mleczkiem utleniającymi także przyciemnil mi pasemka a naturalne zostały bez zmian fajna sprawa 😜

[someonelikeyou2]

Dość długie te odrosty jak na 4 miesiące ładny kolor

[estrella89]

Dziękuje przyznam ze dość szybko mi włosy rosną, póki co jest ok. 6 cm.