Dwa banany

[ninabuzi2017]

Ja też pomyślałam o czymś innym

Napisane przez Cola_Ola

Powiem szczerze, że bałam się wejść w ten wątek, bo wyobrażałam sobie zupełnie coś innego... Ale już nie będę mówić co.

[Bananalama]

Gdzieś za miastem, porą ranną,
rozmawiały Zosia z Anną,
temat mowy był podniosły,
o bananach, co wyrosły
hen daleko, na plantacji,
niosąc w sobie smak wakacji.
Zofia pragnąc już zawczasu,
by nie brakło im potasu,
dwa owoce zakupiła,
by je Anna z nią spożyła.
Anna najpierw odmówiła,
jednak zdanie swe zmieniła,
Widząc jak płód matki ziemi,
znika w Zofii ust przestrzeni.
Tak chwyciła owoc wtem,
Mówiąc "co tam, też se zjem".

Po cóż Anno jednak droga,
Dodawałaś "też" w przemowie?
Teraz Zofia twa, nieboga,
myśli o twym jednym słowie.

[Dobranka]

Napisane przez Bananalama

Gdzieś za miastem, porą ranną,
rozmawiały Zosia z Anną,
temat mowy był podniosły,
o bananach, co wyrosły
hen daleko, na plantacji,
niosąc w sobie smak wakacji.
Zofia pragnąc już zawczasu,
by nie brakło im potasu,
dwa owoce zakupiła,
by je Anna z nią spożyła.
Anna najpierw odmówiła,
jednak zdanie swe zmieniła,
Widząc jak płód matki ziemi,
znika w Zofii ust przestrzeni.
Tak chwyciła owoc wtem,
Mówiąc "co tam, też se zjem".

Po cóż Anno jednak droga,
Dodawałaś "też" w przemowie?
Teraz Zofia twa, nieboga,
myśli o twym jednym słowie.

Wiedziałam Jak zobaczyłam ostatnia wiadomość Bananalama.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Dwa banany to już coś,
niech no przyjdzie jaki gość.
Zróbta sobie używanie
na trzy banany, miłe panie.


---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Bananalama

Gdzieś za miastem, porą ranną,
rozmawiały Zosia z Anną,
temat mowy był podniosły,
o bananach, co wyrosły
hen daleko, na plantacji,
niosąc w sobie smak wakacji.
Zofia pragnąc już zawczasu,
by nie brakło im potasu,
dwa owoce zakupiła,
by je Anna z nią spożyła.
Anna najpierw odmówiła,
jednak zdanie swe zmieniła,
Widząc jak płód matki ziemi,
znika w Zofii ust przestrzeni.
Tak chwyciła owoc wtem,
Mówiąc "co tam, też se zjem".

Po cóż Anno jednak droga,
Dodawałaś "też" w przemowie?
Teraz Zofia twa, nieboga,
myśli o twym jednym słowie.

Banan z Twojego avatara chyba poczuł się wezwany do tablicy

[Limonka2738]

Napisane przez PoPoo

To jak moja mama-najpierw czegoś nie chce a potem „ matce kawałka żałujesz?” Wzbudza poczucie winy.

Mimo ze już dawno się wyprowadziłam XD

Wnerwiajace kiedy akurat jestem na diecie i wszystko mam dokładnie wyliczone, chodze głodna na redukcji a jedzenie traktuje z błogosławieństwem... musi mi rozwalić posiłek XD

A to też.

Ostatnio pojechałam do domu i dzwonię "wstąpię jeszcze do Biedronki, kupię sobie chipsy, chcesz czegoś?"

"Nie, nie..."

A potem siedzi i szturcha "A dasz trochę?"

Nauczona doświadczeniem do domu kupuję wszystkiego po 3, bo wiem, że sępy nie poproszą, ale będą chcieli.

Ja im nie żałuję, ale kupuje sobie tyle, ile chcę. I jak im dam, to już nie mam dokładnie tyle, ile chcę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bananalama]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87026668]Dwa banany to już coś,
niech no przyjdzie jaki gość.
Zróbta sobie używanie
na trzy ba(nan)ty, miłe panie.


---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------




Banan z Twojego avatara poczuł się wezwany do tablicy [/QUOTE]


Zaiste