Tabletki a libido

[malena26]

Czesc Dziewczyny.ja tez miałam taki problem.Brałam przez 4 lata Minulet po to by uregulować sobie miesiaczke.(Podczas tych 4 lat moje libido spadło do poziomu zerowego i dopiero jak przestałam to wszystko wrocilo do norm).Przestałam brac ale niestety okres dalej nie przychodzil na czas.Wtedy lekarz zaproponowal mi tabletki trzyfazowe.Nigdy wiecej!!!Doszłam do 3 sztuk i było mi tak nie dobrze,miałam takie mdłosci ze nie mogłam nawet isc do sklepu,przy kasie myslalam ze po 2 minutach zwymiotuje na kasjerke.Moja kumpela miala to samo po tych 3-fazowych.Teraz nie biore zadnych od 8 miesiecy i jakos leci.Tylko od jakiegos czasu mam plamienia i nie wiem co to i dlaczegoPozdrawiam dziewczyny

[mr00vka]

.....ja przeszłam przez to samo - od Cilestu do Logestu, stopniowo zmniejszałyśmy z moją gin dawkę hormonów w pigułkach, ale niestety chęć na seks nie wracała........ w końcu stwierdziłam, że bez sensu jest dalsze branie pigułek, skoro i tak nie mają nawet okazji spełnić swojej funkcji, bo nie kocham się z mężem....tak więc od półtora roku nie biorę tabletek, powróciła ochota na seks, mąż wniebowzięty - pomimo konieczności korzystania z gumek i praktycznie jedynym minusem jest powrót bolesnych miesiączek

...życzę podjęcia właściwej decyzji

[Ray]

no wlasnie co tabletek trojfazowych to wiecie sprawa indywidualna jak do dwochfazowych... ale z tego co wiem dobrze dobrane trojfazowe nie spodowuja przytycia moja kolezanka mowi ze nie przytyla nic przy nich... tylko ze wiecie ona zanim je wziela zrobila tone badan za 500 zl na co mnie obecnie nie stac..... ale one sa chyba lepsze o tyle ze nasladuja naturalny cykl kobiety i nie staly bo wydaje mi sie jak sie bierze taka sama dawke hormonow to czlowiek jest w takim stanie bez ruchu tak to sobie tlumacze..... ja tez mam dosc libida i tez bardzo mnie to meczy przez to zrobilam sie nerwowa i rozalona a mam 21 lat a czuje sie jak bym byla kobieta po 50 ktorej juz sie nie chce straszne uczucie... moj tz widzi co sie dzieje i mowi bym je odstawila ze nie chce ciazyw tej chwili... moze za pare mc .. a z gumkami wiecie jak to jest ryzyko duze a stressowac sie co chwile tez bez sensu....wczoraj bylam zla tym spadkiem ze nakrzyczalam na tz ze to jego wina bo nie umie mnie nakrecic chyba bylo mu przykro a kiedys bylo inaczej to ja ciagnelam do lozka a teraz nie czuje nic zuplenie... nie odczuwam podniecenia.... jestem wrecz zla ze lekarze wypisuja ludziom bez badan te swinstwa zeby aby kase wziasc a potem ludziom wali sie zycie sexualne chcialam dziewczyny badania hormonalne zrobic to lekarz mnie wysmial ze na co mi one i badz tu madra:/ a najgorsze jest to ze jakos o facetach i natykoncepcji poza gumkami nie pomysla tylko kobiety to moga sie truc ... a one potem nosza dzieci w sobie to nie obchodzi nikogo

[Ray]

dziewczyny ja juz jestem skolowana i nie wiem co myslec... kocham swojego tz ale te libido mam metlik w glowie juz nie wiem czy to tabletki zy to moze brak pozadania po prostu jestem skolowana czuje sie dobrze przy tz... a tutaj juz jestem skolowana juz mam ochote ostawic to wszystko i co ma byc to bedzie bo za rok biore z nim slub i sie zastnawiam co to ejst przeciez nie mozemy tak zyc kochajac sie raz na mc to nie ejst w porzadku w takim mlodym wieku(( czuje sie jak inwalidka sexulana

[mr00vka]

Napisane przez Ray

dziewczyny ja juz jestem skolowana i nie wiem co myslec... kocham swojego tz ale te libido mam metlik w glowie juz nie wiem czy to tabletki zy to moze brak pozadania po prostu jestem skolowana czuje sie dobrze przy tz... a tutaj juz jestem skolowana juz mam ochote ostawic to wszystko i co ma byc to bedzie bo za rok biore z nim slub i sie zastnawiam co to ejst przeciez nie mozemy tak zyc kochajac sie raz na mc to nie ejst w porzadku w takim mlodym wieku(( czuje sie jak inwalidka sexulana

.....ja czułam dokładnie to samo, ale po szczerej rozmowie z mężem doszliśmy do wniosku, że musimy spróbować odstawić tabletki, żeby zobaczyć czy coś się zmieni na lepsze, ponieważ to było dla naszego związku ważniejsze...... może dobrze by było, gdybyś Ty też porozmawiała ze swoim tz, przedstawiła mu wszystkie za i przeciw, powiedziała jak się z tą całą sytuacją czujesz i wtedy moglibyście podjąć razem decyzję co dalej ........ ja się przekonałam, że na dłuższą metę życie w stałym związku bez satysfakcjonującej obie strony porcji seksu robi się nie do zniesienia - jakiekolwiek "momenty" w telewizji przyprawiają o wyrzuty sumienia, to samo z pikantnymi żarcikami w towarzystwie czy rozmowami na tematy seksu
.....po jakimś czasie okazało się, że wśród moich znajomych, ok. 50% par ma ten sam problem......

....spróbuj porozmawiać z tz, na pewno we dwójkę będzie wam łatwiej podjąć decyzję

pzdr

[dzastina/25]

Najgorsze ze ja rozmawialam i niby moj tz to wszystko rozumie i wogole ale jak slyszy o odstawieniu tabletek to panikuje że nie stac nas na dziecko a z gumka to nie seks, ja wiem ze nie stac nas na dziecko teraz i nawet nie chce nie czuje sie gotowa, ale zaczynam myslec ze nie ma wyjscia. Ja mimo wszystko sprobuje te trojfazowe, mysle ze nie wszystkim jest niedobrze, zalezy jak dobierze lekarz znam dziewczyny ktorym bylo niedobrze po jednofazowych i musialay zmieniac az znalazly odpowiednie, i w przyszlym miesiacu ide do lekarza po trojfazowe bo na tem miesiac nie dam rady jutro mam okres, a je sie pewnie tez z pierwszym dniem przyjmuje czy jak mozna je przyjąć po 7 dniowej przerwie???

[Ray]

ja jutro ide do lekarza i jesli wypisze mi skierowanie na badania hormonalne na okreslone hormony to zrobie je i dobiore odpowiednie jesli nie wypisze odstawiam wszystko bo to nie ma sensu moj tz zaczal sie obwiniac ze to jego wina i ze on mnie potrafi moze mnie rozpalic a tak nie ejst i wszystko to prowadzi do upadku naszego zycia sexualnego a cvo to za malzenstwo bedzie z takimi problemami co chwile??? bez sensu zobaczymy co mi lekaz powie

[Weronisia]

Napisane przez dzastina/25

Ja mimo wszystko sprobuje te trojfazowe, mysle ze nie wszystkim jest niedobrze,

To nie tak, że niedobrze jest po III-fazowych. Zrozumcie kobietki, że każda pigułka może wywołać mdłości i wymioty. To są skutki uboczne. Czy Wy wiecie co się dzieje w organizmie gdy zaczynacie brać lub zmieniacie pigułki?
Wymioty mogą trwać aż do skończenia 3-go opakowania pigułek. Później mdłości nie powinno być.

Ja też miałam tak silne mdłości, że nie mogłam wychodzić z domu. Schudłam sporo, bo nie mogłam nawet patrzeć na jedzenie. Ale od 4-go opakowania wszystko wróciło do normy.

I mdłości można mieć zarówno po jednofazowych jak i po 3-fazowych pigułkach.

A jeśli chodzi o libido, to 3-fazowe tabletki są lepsze. Powiedział mi to wprost mój ginekolog.

Gdy przytyłam po 3-fazowych, to przerzuciłam się na jednofazowe. Gdy libido nie wracało do normy, mój gin powiedział, że nieraz wystarczy zmienić na dwufazowe pigułki. TO nie muszą być od razu 3-fazowe. Mi jednak te 2-fazowe nie pomogły na libido, a 3-fazowych nie odważę się brać za względu na wzrost apetytu.

Napisane przez dzastina/25

a je sie pewnie tez z pierwszym dniem przyjmuje czy jak mozna je przyjąć po 7 dniowej przerwie???

3-fazowe tabletki musisz zacząć od 1 dnia cyklu, nawet jeśli do tej pory brałaś inne pigułki. No i zabezpieczona jesteś nie od pierwszej pigułki. Mi ginekolog radził poczekać do drugiego opakowania.

[dzastina/25]

Dziekuje Weronisiu, moze mi sie uda jutro na rano jesszcze dostac do lekarza ale marne szanse, musze zaraz poszukac tego pol lekarza i tam zadzwonic.
Pozdrawiam buziaczki

[dzastina/25]

O jej pomylilam sie, nie ma paniki do wtorku biore a w nastepny piatek mam okres wiec na bank dam rade zaczac od tego cylku, ale ja zakrecona jestem, mam caly tydzien na to. Tylko żebym sie dobrze czula i nie jadla jak smok, pamietam jak zaczelam brac nawet jednofazowe to milam wiekszy apetyt ale po miesiacu to ustalo, i nic nie przytylam mam nadzieje, że bedzie ok sprobowac można nic innego mi nie zostało.

[Agaaa-a]

Napisane przez dzastina/25

Najgorsze ze ja rozmawialam i niby moj tz to wszystko rozumie i wogole ale jak slyszy o odstawieniu tabletek to panikuje że nie stac nas na dziecko a z gumka to nie seks, ja wiem ze nie stac nas na dziecko teraz i nawet nie chce nie czuje sie gotowa, ale zaczynam myslec ze nie ma wyjscia. Ja mimo wszystko sprobuje te trojfazowe, mysle ze nie wszystkim jest niedobrze, zalezy jak dobierze lekarz znam dziewczyny ktorym bylo niedobrze po jednofazowych i musialay zmieniac az znalazly odpowiednie, i w przyszlym miesiacu ide do lekarza po trojfazowe bo na tem miesiac nie dam rady jutro mam okres, a je sie pewnie tez z pierwszym dniem przyjmuje czy jak mozna je przyjąć po 7 dniowej przerwie???

Szkoda , że Twój Tz nie chce tego zrozumieć, może porozmawiaj z nim jeszcze tylko tak szczerze .
Ja od początku swojego związu czyli prawie 5 lat nie biorę tabletek i współżyje regularnie 3 razy w tygodniu. Stosję metodę naturalną tzn. Ja wyczuwam swój organizm bardzo dobrze . Wiem kiedy mam jajeczkowanie ( czuje to ) , czuję kiedy będę miała okres itd. Kiedy wiem , że mam dni bezpłodne to normalnie sie kocham . Jeśli dni płodne to przeczekam ten tydzień albo z gumką .
Ja zawsze uważałam , że teabletki są be . I na początku postawiłam sprawę jasno . Ja tabletek nie biorę i się nie truję . Chłopak a potem Mąż zrozumiał to doskonale i szanuje moją decyzję cały czas . Nigdy nie nalegał żeby było inaczej .Poza tym mam koleżanki , którym po latach brania tabletek wychodzą problemy z ukl. krążenia , zaburzenia hormonalne, bóle głowy , brak ochoty na seks to norma, problemy z wątrobą i inne .
Ja nie biorę i jestem szczęsliwa .

[dzastina/25]

[quote=Agaaa-a]Szkoda , że Twój Tz nie chce tego zrozumieć, może porozmawiaj z nim jeszcze tylko tak szczerze .

Wiesz Agaaa-a to nie jest tak On może podchodzi do tego troche egoistycznie, ale ja troche go rozumiem po 5 latach wygody-bo wygoda to to jest na pewno -przerzucać sie na gumki, a po drugie ja sama nie wyobrazam sobie pilnowania i obserwowania organizmu, po odstawieniu tabletek org szaleje i zanim wroci do normy i zacznie sie normalnie zachowywac moze być za pozno. Dziecka nie chce mowilam nie jestem gotowa na to ani finansowo ani psychicznie i wiem jakby to bylo każdy dzien opoznienia to stres ze jednak zle cos zaobserwowalam i jednak zaszlam w ciaże wiem jak panikuje jak nieraz zapomne 1 tabletki pozniej mam jakies schizy ze piersi mi rosną ze mi niedobrze, dziekuje ci kochaniutka za rade i podziwiam Cie jednocześnie.Podziwiam wszystkie kobiety ktore portafią obserwować tak swój organizm i są na tyle jego pewne , ze potrafią kochać sie i nie mysleć o ewentualnej ciąży, ja tak nie potrafie
A po drugie seks 3 razy w tygodniu to dla nas za malo, kiedyś robilismy to przynajmniej codziennie i coś takiego mnie satysfakcjonuje do takiego stanu chcialabym wrocić, żeby kochac sie codziennie z przyjemnością bo tak mialam kiedyś, teraz robimy to 3 razy w tygodniu i zaczely sie właśnie problemy bo tz chce wiecej a ja nie, wiedzac jednocześnie ze nie jest to normalne w moim przypadku.
Pozdrowionka i buziaczki

[Ray]

ja w przerwie miedzy tabletkami mialam taka ochote ze kochalismy sie hmmm codziennie po pare razy rano po obiedzie wieczorem kiedy byla ochota.. az padalam zmeczona spac... ale bylo swietnie... obecnie mija rok i jest tragedia kochamy sie ra zna tydzien w dobrym wypadku... i tak sie wtedy zmuszam... i juz on widzi ze jest zle... kiedys wielokrotnie probwalam z nim rozmawiac na temat mojego libido to on uwazal ze sie glupot w internecie naczytalam i sobie wmawiam ze nie mam i ze gumki sa zbyt kosztowne i ryzkowne wiec coz bralam jak bralam.. nie to ze mnie zmuszal do nich sam stwierdzil ze jak uwazam sama... ale wolalby zebym je brala... bylam zla na to.. zmienilam wiec na yasmin zeby moze przekonac sie ze te pomoga owszem pierwszy mc mialam ochote przynajmniej troche.... mija juz 7 mc i libido zero.... i czuje sie tym zdolowana....
wiecie ja bym je odstawila od reki gdyby nie moja cera.... jestem kosmetyczka i jedynie przez lata przewijania sie przez dermatologow tylko hormony mi pomogly na idealna cere.. a mialam na prawde duzy problem z tradzikiem co mnie bardzo dolowalo... i boje sie powrotu tradziku po odstawieniu i tu jest caly problem u mnie.... ciazy tez raczej bym nie chcial ale to nie ejst straszny duzy problem dla mnie chcemy miec dziecko i rozmawialismy nie raz o tym ze jersli wpadne nie bedzie to zle...i tak sie pobieramy.. kwestia tylko ze po co mieszac teraz z przyspieszaniem slubu czy ludzie beda mi mowic ze wyszlam za niego bo ciaza.....

i dlatego chce sprobowac te trojfazowe.. moze lekarz da mi skierowanie na badania to chce by dobral dore jesli to nie pomoze to coz bede sie bawic w gumki heh....

tobie zazdroscze i tak dzastina 3 razy w tyg... to dla mnie jest teraz max.... dla mnie max to raz w tyg....i to zmuszany kosmos

chce czuc sie jak 21 latka nie jak 50 latka(((((( boje sie po,yslec ze skoro teraz nie chce sie kochac to co bedzie po 40(((

[Monika :)]

Napisane przez Agaaa-a

Szkoda , że Twój Tz nie chce tego zrozumieć, może porozmawiaj z nim jeszcze tylko tak szczerze .
Ja od początku swojego związu czyli prawie 5 lat nie biorę tabletek i współżyje regularnie 3 razy w tygodniu. Stosję metodę naturalną tzn. Ja wyczuwam swój organizm bardzo dobrze . Wiem kiedy mam jajeczkowanie ( czuje to ) , czuję kiedy będę miała okres itd. Kiedy wiem , że mam dni bezpłodne to normalnie sie kocham . Jeśli dni płodne to przeczekam ten tydzień albo z gumką .
Ja zawsze uważałam , że teabletki są be . I na początku postawiłam sprawę jasno . Ja tabletek nie biorę i się nie truję . Chłopak a potem Mąż zrozumiał to doskonale i szanuje moją decyzję cały czas . Nigdy nie nalegał żeby było inaczej .Poza tym mam koleżanki , którym po latach brania tabletek wychodzą problemy z ukl. krążenia , zaburzenia hormonalne, bóle głowy , brak ochoty na seks to norma, problemy z wątrobą i inne .
Ja nie biorę i jestem szczęsliwa .

Mam to samo co Agaaa-a. Po odstawieniu pigułek musiałam i chciałam się nauczyć się czytać moje ciało. To już blisko 3 lata jak kochamy sie bez tabletek. Po okresie i w czasie owulacji kochamy się z gumką a pozniej przed @ bez i jest fantastycznie. I powiem Wam jakoś to można zauważyć, że właśnie ma sie owulację i trzeba uważać. Tylko dlaczego najbardziej się chce fiku-miku właśnie w czasie owulacji

[dzastina/25]

http://www.resmedica.pl/ffxraportakt.html do tych typow estrogenny i gestagenny podaje link bo jakies problemy z kopiowaniem tekstu mam.

Podział tabletek antykoncepcyjnych


Tabletki podzielono na 4 grupy:
I generacja
II generacja
III generacja
IV generacja

Inny podział to tabletki jedno, dwu i trójfazowe.
I generacja:
obecnie nie stosowane ze względu na zbyt poważne działania niepożądane i androgenizację

II generacja:
preparaty mało wybiórcze, z objawami ubocznymi pod postacią androgenizacji
Nazwy leków:
jednofazowe - Microgynon 21, Minisiston, Rigevidon, Restovar, Stediril 30, Gravistat 125, Gravistat 250, Loveston
dwufazowe - Anteovin
trójfazowe - Tri Novum, Trinordiol, Triquilar, Tri Regol, Trisiston

III generacja:
preparaty selektywne, wybiórczo pobudzające receptory progesteronowe, minimalnie działają na receptory androgenowe.
Nazwy leków:
jednofazowe: Mercilon, Marvelon, Logest, Femoden, Minulet, Cilest
trójfazowe: Milvane

IV generacja:
preparaty pobudzające receptory progesteronowe, o działaniu antyandrogennym
Nazwy leków:
jednofazowe Valette

Natomiast w zależności od stałości lub zmienności składu hormonalnego tabletki antykoncepcyjne dzieli się na jednofazowe, dwufazowe i trójfazowe.

Tabletki dwufazowe nie są praktycznie już używane. Tabletki trójfazowe charakteryzują się zmiennym składzie hormonalnym przypominającym wahania fizjologiczne hormonów w trakcie prawidłowego cyklu miesięcznego. Uważano je jako bardziej fizjologiczne nie zmniejszające obfitość krwawień, rzadziej dające plamienia i krwawienia. Niestety przy ich stosowaniu u części kobiet nasilają się migrenowe bóle głowy i zmiany nastroju. Przy ich stosowaniu mamy również większy wskaźnik zawodności Pearl’a. Wniosek jest taki, że najczęściej stosowane są tabletki jednofazowe, które charakteryzują się stałym składem hormonów sterydowych w całym cyklu.


Dziewczynki wczoraj szperalam troche w necie na temat tabletek trojfazowych i wogole, znalazlam takie info, nie wiem czy te wiadomości sa ok ale na ich podstawie doszlam do pewnych wnioskow, ze jestem typem estrogennym przynajmniej tak wynika z tabelki i jak na poczatku bralam minulet z lekow IIIgeneracji nie cierpialam na taki znaczny spadek libido o ile wogole cierpialam a bralam je ok 2 lat pozniej ze wzgledu na cene zmienilam na mikrogynon21 a nastepnie stediril30 a to leki IIgeneracji i zaczely sie moje problemy wczoraj strasznie sobie przypominalam z tz jak to bylo i kiedy zmiany nastapily, przy lekach II generacji sa możliwe problemy z cerą też mi sie to zaczelo, jak bralam minulet nie mialam niespodzianek na buzce a na pewno nie w takim stopni.A i jeszcze moje hustawki nastrojow też sie zaczely od pewnego momentu po zmianie na leki II generacji, niby sklady podstawowe tych 3 rodzajow tabletek sa bardzo podobne ale jednak chyba je coś rożni. Nie wiem w przyszlym tyg ide do lekarza to z nim porozmawiam i wnioski przedstawie, jak na moj rozsądek powinnam poprosic o Milvane tabletki III generacji trojfazowe ale zobacze co powie lekarz i czy jakieś badania zaleci.
A tak przy okazji czy ktoraś może wie cos o tych tabletkach WeronisiuTy btralaś z tego co pamietam trojfazowe tabletki.

[km]

jak dla mnie Logest to morderstwo libido nawet calowac sie nie chce :/ i to nie tylko moja opinia...

[Ray]

ja dzis ide wymusic od lekarza skierowania na badania hormonow i chce te troj fazowe zobaczymy jak to bedzie albo zdecydowalismy ze odstawiam wszystko

[Weronisia]

Napisane przez dzastina/25

A tak przy okazji czy ktoraś może wie cos o tych tabletkach WeronisiuTy btralaś z tego co pamietam trojfazowe tabletki

Dzastina ja swoją przygodę z pigułkami zaczęłam właśnie od 3-fazowych. Były to TRINORDIOL 21. Moja gin je zachwalała.

Po nich libido, które i tak miałam wysokie, bo dopiero zaczęłam współżyć - podskoczyło mi jeszcze wyżej. Mój mężuś za mną nie nadażał
NIe miałam żadnych migren. Nie miałam też problemów z cerą.
Na początku trochę mnie mdliło, ale szybko przeszło.

No i duży plus, to uregulowanie cyklów. Przede wszystkim żadnego bólu podczas okresu, a wcześniej aż mdlałam z bólu.

Jedynie nie mogłam zapanować nad apetytem i to głównie na czekoladę

Brałam je rok. Odstawiłam nie ze względu na nadwagę, ale dlatego, że bardzo chciałam mieć dziecko.

Zaszłam po 3 miesiącach.

[km]

no wlasnie ja a propos jedzenia , jak slysze od gina ze tabletki nie powoduja tycia tylko trzeba uwazac na to co sie je to mnie szlak trafia!!! jasne ze tyje sie od jedzenia ale to ze tablety zwiekszaja apetyt (co nie jest regula) to niby nie przyczyna przybierania na wadze :P ech......

a co powiecie na te nowe drogie pigulki??? nie pamietam jak sie nazywaja ;P

[Ray]

ja chce troj fazowe rzuce te nazwe co podala weronisia bo moje libido zero bede sie klocic w razie co ze chce skierowanie na badania bo mam dosc wiecie ze z 5 lekarzami sie klocilam nie ciceli mi i tak dac skierowania na badania nie wiem czemu kosmos:/ i jeszcze mnie wysmieli ze po co mi badania hormonow

[Ray]

weronisia mam pytanie czy te tabletki dzialaj dobrze na tradzik?? bo ja mam do niego tendencje a nie chce go znow miec

[dzastina/25]

Napisane przez Weronisia

Dzastina ja swoją przygodę z pigułkami zaczęłam właśnie od 3-fazowych. Były to TRINORDIOL 21. Moja gin je zachwalała.

Po nich libido, które i tak miałam wysokie, bo dopiero zaczęłam współżyć - podskoczyło mi jeszcze wyżej. Mój mężuś za mną nie nadażał
NIe miałam żadnych migren. Nie miałam też problemów z cerą.
Na początku trochę mnie mdliło, ale szybko przeszło.

No i duży plus, to uregulowanie cyklów. Przede wszystkim żadnego bólu podczas okresu, a wcześniej aż mdlałam z bólu.

Jedynie nie mogłam zapanować nad apetytem i to głównie na czekoladę

Brałam je rok. Odstawiłam nie ze względu na nadwagę, ale dlatego, że bardzo chciałam mieć dziecko.

Zaszłam po 3 miesiącach.

A to widze ze nie jest tak najgorzej, zobacze ja nigdy nie mialam slabości do slodyczy moge bez nich życ kiedyś pochlanialam dużo chipsow i solonych orzeszkow to moja slabość ale ograniczylam to do zera chyba ze raz na 2 miesiace jakas paczka na spole z tz przy filmie, jak coś sprobuje te ochoty owocami zaspokajac, przez cale życie milam niedowage od 2 lat waże tyle co powinnam a mam 25, wiec sklonnosci do tycia chyba nie mam, a bralam 4 rodzaje tabletek. Albo powiem tz żeby mi zamek do lodowki zalozyl zartuje oczywiscie.

[Weronisia]

Napisane przez Ray

weronisia mam pytanie czy te tabletki dzialaj dobrze na tradzik?? bo ja mam do niego tendencje a nie chce go znow miec

Trinordiol 21 zawiera hormon Levonogestrel. Nie jest to hormon, który ma leczyć cerę.

Ja nie miałam trądziku zanim zaczęłam to brać. Cera pogarszała mi się przed okresem lub po nie prawidłowym odżywianiu się. Nie było żadnych tragedii.

Gdy brałam Trinordiol, to cera trochę się polepszyła, znaczy nie była taka tłusta.

Jednak tuż przed okresem zdarzały się pojedyńcze pryszczyki, bo jednak te tabletki naśladują prawidłowy cykl kobiety.

[dzastina/25]

Napisane przez Ray

ja chce troj fazowe rzuce te nazwe co podala weronisia bo moje libido zero bede sie klocic w razie co ze chce skierowanie na badania bo mam dosc wiecie ze z 5 lekarzami sie klocilam nie ciceli mi i tak dac skierowania na badania nie wiem czemu kosmos:/ i jeszcze mnie wysmieli ze po co mi badania hormonow

Jak wrocisz od gina to daj konecznie znać jak bylo, co ci przepisał i co z tymi badaniami, wiem ze trudno oni praktycznie wogole nie chca dawać tego skierowania >jak cos to może Pani sobie prywatnie zrobić <ja takie cos kiedyś uslyszalam a prywatnie to dozo pieniedzy sama wiesz bo pisalas o koleżance.

[Weronisia]

Dodam jeszcze, że dokładnie ten sam skład co Trinordiol mają:
Triquilar, Tri Regol, Trisiston.

A więc warto porównać ceny. Po co przepłacać?

Aha! 3-fazowe tabletki uważa się obecnie za staromodne, odpowiednie dla kobiet przed menopauzą itp.
Moja ginekolog, która jest cenioną lekarką tak nie uważała i zapisała mi je, mimo że miałam 19 lat.

[dzastina/25]

Napisane przez Weronisia

Aha! 3-fazowe tabletki uważa się obecnie za staromodne, odpowiednie dla kobiet przed menopauzą itp.
Moja ginekolog, która jest cenioną lekarką tak nie uważała i zapisała mi je, mimo że miałam 19 lat.

Ja tez sie spotkalam z taka opinią na poczatku mojej przygody z tabletkami, wlasnie ze dla starszych kobiet i że jednofazowe to super nowoczesne i najlepsze
Weronisiu a teraz bierzesz jakie trojfazowe??

[Ray]

dobra dziewczyny ruszam do gina bede walczyc o swoje wroce to wam napsize co mi na temat libido powiedzial

[eve_malutka]

Mi libido po tabletkach sie tak podniosło , ze mnie własny chłopak nie poznaje
Co do tabletek ja biore jednofazowe

[Weronisia]

Napisane przez dzastina/25

Weronisiu a teraz bierzesz jakie trojfazowe??

Ja teraz biorę jednofazowe. Biorę Valette (polska nazwa Jeanine).

Niestety nie mogę sobie pozwolić na 3-fazowe ze względu na problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi.

Odkąd pamiętam to zawsze się odchudzałam. Jestem szczupła i nie chcę ryzykować. Jestem wysoka, więc każdy kilogram bardzo mnie 'powiększa'


Poza tym moje Valette leczą mi moją cerę - po poronieniu strasznie się rozregulowałam hormonalnie i tylko te Valette mi pomogły (działanie podobne jak Diane 35).


Ale jeśli chodzi o libido, to zdecydowanie wolałabym wrócić do Trinordiol 21, bo po 1-fazowych seks nie musi dla mnie istnieć

[dzastina/25]

Napisane przez Ray

dobra dziewczyny ruszam do gina bede walczyc o swoje wroce to wam napsize co mi na temat libido powiedzial

Powodzenia i masz racje walcz o swoje mnie to czeka w przyszlym tygodniu.