Bierzemy tabletki antykoncepcyjne, więc NA PEWNO nie będziemy w ciąży :) część V

[klada]

Dlatego ja coraz bardziej skłaniam się ku wyjeździe z tego kraju Ze względu i na politykę, i brak pracy, a także brak wartości wykształcenia.

[meryo]

Napisane przez Frutti

Też tak czasami mam, że mnie boli brzuch. I po kiego schizujesz?

no właśnie nie wiem! ja często schizuję niestety poza tym martwi mnie to, bo tabletki zaczęłam brać nie tylko z powodu zapobiegania ciąży tylko też przez problemy zdrowotne.

Napisane przez babie_lato

A ja wam powiem dziewczyny, że mnie nie zdarzyło się schizować. Chociaż miałabym kilka powodów. Ale w ciążę nie tak łatwo zajść nawet w dni płodne, nie stosując żadnej antykoncepcji. A stosując prawidłowo antykoncepcję hormonalną "wpadka" graniczy z cudem.

właśnie Ci, którzy koniecznie chcą mieć dzieci nie mogą zajść w ciążę, a kobiety, które nie chcą zachodzą przy pierwszej lepszej okazji. niestety, taki los

Napisane przez podpretekstem

Miałam iśc na psychologię, ale nie udało mi się dostać, a teraz nawet nie żałuję, bo nie wiedziałabym co chcę dalej robić Trafiając na inny kierunek udało mi się sprecyzować swoje plany i dążę do tego, żeby miec pieczątkę z imieniem, nazwiskiem i numerem certyfikatu psychoterapeuty uzależnień
Po psychologii najlepiej byłoby wybrać specjalizację klinicznej, a dodatkowo wolontariat, np. w hospicjum, bo psychologów onkologicznych jest chyba 2 w Polsce, z tego co ostatnio mi jedna pani psycholog powiedziała.
Dziennikarstwo- fajny kierunek na którym przyjmują hurtem, odradzam wszystkim tak jak i kulturoznawstwo, bo dla mnie to jest kopalnia bezrobotnych ( z całym szacunkiem dla tych zawodów )
Dietetyka- fakt jest już ich coraz więcej, zwłaszcza jak jest boom na życie eko
i filologia angielska - jeśli po przeczytaniu wcześniejszych wiadomości Dziewczyn (parę stron wstecz) uważasz, że to dla Ciebie to pewnie
tylko wybrałaś sobie bardzo oblegane kierunki, jeśli jesteś pewna,że zdasz tak świetnie maturę (czego Ci życzę) to pewnie- składaj na nie. Ale dobrze mieć koło ratunkowe

co do filologii angielskiej właśnie słyszałam, że ciężko jest się dostać. ale spróbuję, bo kocham ten język. poza tym zawsze to, że umiem angielski na wysokim poziomie i że jestem po filologii może się przydać jestem niepoprawną optymistką niestety.
chyba odpuszczam sobie dziennikarstwo i dietetykę.

Napisane przez Serenely

http://deser.pl/deser/1,111857,12928...dzietnosc.html

Co za kretynów mamy w rządzie! Nie interesuję się polityką, ale to co Ci ludzie gadają na temat aborcji/kobiet/dzieci jest szokujące. I jak tu na kogoś głosować, jak potem wychodzi szydło z wora.

hahahhahahahhahahahahaha

[Eldo_rado]

Napisane przez meryo

chyba odpuszczam sobie dziennikarstwo i dietetykę.

dobrze robisz, wg mnie szkoda czasu na takie studia. zwłaszcza, ze nie widać żeby były jakieś wymarzone

[Lipka08]

Witajcie, jestem tu nowa, ale bardzo mi pasuje ten wątek i podpisuje się pod nim rękami i nogami ;p

[meryo]

psychologia, składam na uw i na aps. podobno na aps się wiele ludzi dostaje, a że mam zamiar dobrze zdać maturę to muszę się dostać
powtarzam: jestem niepoprawną optymistą.

a co Wy studiujecie? polecacie coś?

[Lipka08]

Jeśli już jesteśmy przy temacie studiów, to może ktoś studiuje/studiował na ASP we Wrocławiu? albo zna kogoś, z kim mogłabym na ten temat pogadać? Jestem konkretnie zielona a bardzo mi zależy na tym..

[Eldo_rado]

Napisane przez meryo

a co Wy studiujecie?

pare stron wcześniej dużo rozmawiałyśmy o tym kto co studiuje, zerknij sobie

[yes]

Kurde dziewczyny odebrałam wyniki hormonów dzisiaj i wyszło mi za wysokie LH

mam 15,77
a norma to: 2,4 - > 12,6

co dalej?.. miałam zacząć brać tabletki w grudniu a teraz mam trochę obawy

[goszzi]

Napisane przez meryo

psychologia, składam na uw i na aps. podobno na aps się wiele ludzi dostaje, a że mam zamiar dobrze zdać maturę to muszę się dostać
powtarzam: jestem niepoprawną optymistą.

a co Wy studiujecie? polecacie coś?

ja studiuję filologię angielską z francuskim. uczyć nie zamierzam, zresztą tak jak Eldo_rado wspomniała, angielski znają prawie wszyscy - to prawda, ale na szczęście nie wszyscy są tłumaczami przysięgłymi i czasem potrzebują takiej pieczątki, nie wszyscy znają specjalistyczne słownictwo. nie wszyscy tłumaczą książki... i tak dalej i tak dalej
dlatego też wybrałam do filologię ang z drugim językiem obcym, co by nie polegać tylko na angielskim
swoją drogą na psychologię też się dostałam, interesujący kierunek, ale to loteria... psychologów jest całe mnóstwo niestety.
gdybym miała umysł ścisły to poszłabym na psychiatrię

[Serenely]

LH się interpretuje zwykle przy porównaniu do FSH.

[yes]

Napisane przez Serenely

LH się interpretuje zwykle przy porównaniu do FSH.

no właśnie wiem, fsh mam 5,55, lh 15,77..

no i dupa, powinna wyjść lh/fsh około 1 a mi prawie 3 wychodzi

[krtek_]

Napisane przez Serenely

Dużo. To, że facet akurat nie jest już posłem nie ma nic do rzeczy. Nie muszę chyba przypominać nazwiska posła, który na żywo powiedział, że kazałby swojej żonie urodzić dziecko z gwałtu?

Ciekawa jestem związku pomiędzy rządem, a wynurzeniami jakiegoś posła, a co dopiero zwykłego obywatela, jakim jest poseł były, ale jak uważasz, kłócić się z Tobą nie będę

Napisane przez meryo

psychologia, składam na uw i na aps. podobno na aps się wiele ludzi dostaje, a że mam zamiar dobrze zdać maturę to muszę się dostać
powtarzam: jestem niepoprawną optymistą.

a co Wy studiujecie? polecacie coś?

Ja studiuję informatykę i jak każde studia, polecam je każdemu, kto lubi dany dział nauki

[heart_shaped_box]

Napisane przez goszzi

ja studiuję filologię angielską z francuskim. uczyć nie zamierzam, zresztą tak jak Eldo_rado wspomniała, angielski znają prawie wszyscy - to prawda, ale na szczęście nie wszyscy są tłumaczami przysięgłymi i czasem potrzebują takiej pieczątki, nie wszyscy znają specjalistyczne słownictwo. nie wszyscy tłumaczą książki... i tak dalej i tak dalej
dlatego też wybrałam do filologię ang z drugim językiem obcym, co by nie polegać tylko na angielskim
swoją drogą na psychologię też się dostałam, interesujący kierunek, ale to loteria... psychologów jest całe mnóstwo niestety.
gdybym miała umysł ścisły to poszłabym na psychiatrię

ok, duzo osob zna angielski, ale...na jakim poziomie?

[Serenely]

Napisane przez yes

no właśnie wiem, fsh mam 5,55, lh 15,77..

no i dupa, powinna wyjść lh/fsh około 1 a mi prawie 3 wychodzi

Uuu, no to niezbyt ciekawie. Tylko to nie musi wskazywać od razu na PCOS. U mnie prawie 2 nie oznaczało.

krtek_, Ci ludzie rządzą naszym krajem, więc jak tu może nie być związku. To nie jest jeden poseł - ich jest od groma. Nie będę wymieniać nazwisk, można je znaleźć w sieci. Nie żyjemy w kraju, w którym brana pod uwagę jest opinia kraju/większości - oni i tak robią co chcą i widać to bardzo dobrze na przykładzie ustawy antyaborcyjnej. Kierują się swoim sumieniem, swoimi poglądami i mają za przeproszeniem w czego ludzie chcą. Polityka mnie nigdy nie interesowała, ale to co zaczęli wyprawiać z kwestią rodzenia dzieci jest już przegięciem pały. Traktowanie kobiety jako inkubator - no kogoś po*. Ale dosyć już o polityce.

[goszzi]

Napisane przez heart_shaped_box

ok, duzo osob zna angielski, ale...na jakim poziomie?

dokładnie
poza tym - gramatyka praktyczna kryje w sobie takie rzeczy, o jakim nie-filologom się nie śniło

[yes]

Napisane przez Serenely

Uuu, no to niezbyt ciekawie. Tylko to nie musi wskazywać od razu na PCOS. U mnie prawie 2 nie oznaczało.

a jaka u Ciebie była diagnoza przy takim wyniku?

[Serenely]

Właściwie żadna. Zmieniałam akurat wtedy ginekologa, bo przepisał mi leki, które mogły mnie przekręcić, a mój obecny lekarz - stwierdził, że nie są to jeszcze takie wahania, żeby się martwić, szczególnie, że USG wyszło czyste. A miałam wtedy problem z nieregularnymi miesiączkami i właściwie to był jeden objaw jakiś problemów hormonalnych. Niedługo po tych badaniach zaczęłam brać antyki, więc nie wiem jak sprawa wygląda.

[yes]

Napisane przez Serenely

Właściwie żadna. Zmieniałam akurat wtedy ginekologa, bo przepisał mi leki, które mogły mnie przekręcić, a mój obecny lekarz - stwierdził, że nie są to jeszcze takie wahania, żeby się martwić, szczególnie, że USG wyszło czyste. A miałam wtedy problem z nieregularnymi miesiączkami i właściwie to był jeden objaw jakiś problemów hormonalnych. Niedługo po tych badaniach zaczęłam brać antyki, więc nie wiem jak sprawa wygląda.

Aha ok
Kurde ja to chyba się wybiorę do endokrynologa, żeby poznać przyczynę, bo będę się denerwowała niepotrzebnie i snuła domysły. Więc wole to wyjaśnić chyba czym prędzej

[giovanna92]

Dziewczyny pomóżcie

Lekarz zmienił mi Microgynon21 ( skład 0,03 mg etynyloestradiolu+ 0,15 mg lewonorgestrelu )
na Vibin mini ( 3mg drospirenon + 0,02 etynyloestradiol )
Kazał mi wziąść pierwszą tabletkę po 7dniowej przerwie M21 ( czyli w piątek )
I właśnie nie wiem czy mu ufać, czy miał racje, że antykoncepcja jest zachowana?? Czy może lepiej zabezpieczyć się dodatkowo/ celibat przez pierwsze opakowanie Vibin mini ??
Totalną pustkę mam w głowie, bo przecież te nowe tabletki są słabsze a M21 był mocniejszy

Napisane przez Serenely

Jeśli nie jestem zbyt wścibska, możesz napisać ile wynosiło Twoje TSH? Tak z ciekawości.

Zaspakajam Twoją ciekawość
TSH 3 GEN. wynik 1.588 ( norma 0.470-4.640 )

[Serenely]

Jak dla mnie to w składzie masz mniejszą dawkę - na oko widać, że mniej etynyloestradiolu. Może niektórym to nie robi, ale dziewczyny tu zawsze pisały, że zmieniając na słabsze nie powinno się robić przerwy lub łyknąć tabletkę 1 dnia krwawienia. Ja osobiście bym nie ryzykowała tą przerwą.

Giovanna, no to ładny masz wynik.

[giovanna92]

Napisane przez Serenely

Jak dla mnie to w składzie masz mniejszą dawkę - na oko widać, że mniej etynyloestradiolu. Może niektórym to nie robi, ale dziewczyny tu zawsze pisały, że zmieniając na słabsze nie powinno się robić przerwy lub łyknąć tabletkę 1 dnia krwawienia. Ja osobiście bym nie ryzykowała tą przerwą.

Giovanna, no to ładny masz wynik.

Ja sie boję. A już chwalilam się , że ufam tabletką
Krwawienie mam już od niedzieli. Nie wiem co mam zrobić.
Może tą pierwszą tabletkę wziąść już jutr0 ??
Czy może tak jak gin. kazał w piątek i calibat przez cały miesiąc??

Trudno dostępne to Vibin mini- facet w aptece pierwsze słyszłał o nich, jakaś nowość . to niby odpowiednik Yasmine.

[Carillon]

Napisane przez meryo

ee tam, myślałam, że już sprawdzone, bo ja nigdy nie pamiętam co zaznaczyłam
no u mnie też tak jest, wielu ludzi nie zdaje, bo po prostu nie każdy potrafi to rozkminić bez nauki niestety

Bez nauki nic się nie ma

Napisane przez anulka1321

matura to bzdura

I potem Ci powie że hymn Polski napisała Wisława Szymborska


Dziewczyny nie straszcie mnie tą zmiana tabletek! Bo ja też mam zmienione na słabsze i zrobiłam przerwę jak lekarz zalecił

[Serenely]

Czy to jest normalne, żeby dziecko się darło przez całe mieszkanie? W sensie, jestem w kuchni i 3 pokoje dalej, w innym mieszkaniu słyszę jak drze się dziecko... Ono często tak głośno płacze. Raz byłam świadkiem jak ojciec podszedł do dziecka (było za ścianą mojego pokoju) i krzyczał: "Przestaniesz Ty ryczeć?", "Uspokoisz się wreszcie?". Przestraszyłam się... Nie chcę nikogo posądzać o znęcanie się nad dzieckiem, ale w mojej kondygnacji rodziły się dzieci i ich nigdy nie słyszałam (a było ich trochę - nad/pod moim mieszkaniem). Facet jest taksówkarzem...

Matki nigdy nie widzę (raz widziałam jak wychodzi cała otulona) i nigdy nie słyszę. Dziecka zresztą też nie widzę.

[heart_shaped_box]

Napisane przez Serenely

Czy to jest normalne, żeby dziecko się darło przez całe mieszkanie? W sensie, jestem w kuchni i 3 pokoje dalej, w innym mieszkaniu słyszę jak drze się dziecko... Ono często tak głośno płacze. Raz byłam świadkiem jak ojciec podszedł do dziecka (było za ścianą mojego pokoju) i krzyczał: "Przestaniesz Ty ryczeć?", "Uspokoisz się wreszcie?". Przestraszyłam się... Nie chcę nikogo posądzać o znęcanie się nad dzieckiem, ale w mojej kondygnacji rodziły się dzieci i ich nigdy nie słyszałam (a było ich trochę - nad/pod moim mieszkaniem). Facet jest taksówkarzem...

Matki nigdy nie widzę (raz widziałam jak wychodzi cała otulona) i nigdy nie słyszę. Dziecka zresztą też nie widzę.

Czesto, tzn. ile razy dziennie?

[meryo]

Napisane przez Serenely

Czy to jest normalne, żeby dziecko się darło przez całe mieszkanie? W sensie, jestem w kuchni i 3 pokoje dalej, w innym mieszkaniu słyszę jak drze się dziecko... Ono często tak głośno płacze. Raz byłam świadkiem jak ojciec podszedł do dziecka (było za ścianą mojego pokoju) i krzyczał: "Przestaniesz Ty ryczeć?", "Uspokoisz się wreszcie?". Przestraszyłam się... Nie chcę nikogo posądzać o znęcanie się nad dzieckiem, ale w mojej kondygnacji rodziły się dzieci i ich nigdy nie słyszałam (a było ich trochę - nad/pod moim mieszkaniem). Facet jest taksówkarzem...

Matki nigdy nie widzę (raz widziałam jak wychodzi cała otulona) i nigdy nie słyszę. Dziecka zresztą też nie widzę.

może dziecko nie jest do końca normalne. może ma adhd.. przysłuchuj się. albo ojciec terroryzuje rodzinę, są tacy niestety jeżeli to wygląda poważnie to nie zostawiaj tego.

[Serenely]

Słyszę je o 1-2 w nocy, nad ranem w okolicach 8. Spać nie mogę przez to, co mi się NIGDY nie zdarza, żebym się budziła przez odgłosy z innego mieszkania. A imprez tu było co niemiara. Są momenty, że płacze tak codziennie przez parę dni, innym razem odstępy kilkudniowe, tak 3-4 dni ciszy. Dzisiaj już 2 albo 3 raz się tak wydziera.

A rodzice do mnie z tekstem, że jak urodzę dziecko, to też będę miała przeboje...

Edycja: Płakało, płakało, przestało na 10 minut i znowu ryczy... Już pół godziny to trwa.

[heart_shaped_box]

Napisane przez Serenely

Słyszę je o 1-2 w nocy, nad ranem w okolicach 8. Spać nie mogę przez to, co mi się NIGDY nie zdarza, żebym się budziła przez odgłosy z innego mieszkania. A imprez tu było co niemiara. Są momenty, że płacze tak codziennie przez parę dni, innym razem odstępy kilkudniowe, tak 3-4 dni ciszy. Dzisiaj już 2 albo 3 raz się tak wydziera.

A rodzice do mnie z tekstem, że jak urodzę dziecko, to też będę miała przeboje...

Edycja: Płakało, płakało, przestało na 10 minut i znowu ryczy... Już pół godziny to trwa.

Ok, czy jestes w stanie wywnioskowac z jakiego powodu placze?

[Serenely]

Rodzice zgodnie mówią, że dzieci tak mają, że płaczą i drą się wniebogłosy. Podobno moja kuzynka do 3 roku życia ryczała bez powodu - non stop.

Nie wiem dlaczego tak płacze. Ale jak usłyszałam raz ton ojca do dziecka (wyżej w poście), to się po prostu zlękłam, że może COŚ się tam dzieje.

[Carillon]

No nie które dzieciaki tak mają. Moj siostrzeniec czasem na takie szajby że to się w głowie nie mieści. Np. płacze i drze się bo tata karze mu spuścić wodę w toalecie. Potem coś wymyśli głupiego że on chce coś, a ty za kare mu nie chcesz dać to on jeszcze bardziej się drze ^^
I myślisz, że co to za problem spuścić wodę w toalecie. Zrobił by to i nie było problemu. Ale on nie, on tego nie zrobi!
Sama byś krzyczała na takiego

[Eldo_rado]

Napisane przez Serenely

Rodzice zgodnie mówią, że dzieci tak mają, że płaczą i drą się wniebogłosy. Podobno moja kuzynka do 3 roku życia ryczała bez powodu - non stop.

niestety to prawda. widzę to we własnym otoczeniu- mój brat od urodzenia prawie w ogóle nie płacze, jak coś sobie zrobi to trochę ale przestaje i jak jest zmęczony, ale to norma u dzieci . a córka znajomych- potrafi drzeć się O NIC, ma takie napady. jakby ją ze skóry obdzierali- dosłownie! i to może być na tle chorobowym, a może dziecko tak mieć, niestety.

przestaniesz Ty ryczeć to jeszcze nie jakieś wielkie słowa, nie przeklina itd. normalne że rodzice maja dość, że czasem podniosą głos- zwłaszcza tatusiowie ale jak dziecko nie jest pobite ani nic to myślę że nie ma tam jakiś wielkich problemów.