Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

[dziewczyna_na_progu]

Co robicie, gdy potrzebujecie się uspokoić i wyciszyć? Czytam czasem porady w internecie, ale tylko się zżymam, gdy po raz kolejny widzę radę: zrób sobie aromatyczną kąpiel. Macie jakieś sztuczki myślowe, żeby odciągnąć uwagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Co robicie, gdy potrzebujecie się uspokoić i wyciszyć? Czytam czasem porady w internecie, ale tylko się zżymam, gdy po raz kolejny widzę radę: zrób sobie aromatyczną kąpiel. Macie jakieś sztuczki myślowe, żeby odciągnąć uwagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja niestety tego nie potrafię, stres mnie zżera i czuję się bezradna bo żadne głupie techniki relaksacyjne nie pomagają. A on się bardzo odbija na moim zdrowiu więc mnie to martwi bo powinnam go unikać, ale jak go unikać w dzisiejszym świecie, przede wszystkim w pracy? Czasem udaje mi się odciąć na chwilę myślami, angażując się w coś zajmującego ale to by było na tyle. Pomaga doraźnie tylko symboliczna 'ucieczka' w gry komputerowe, serial, książkę, film, sprzątanie mieszkania, zagłuszanie myśli muzyką, oglądanie filmików/ dokumentów na YT, a w najgorszych momentach papierosy. Alkoholu nie polecam, jest wtedy jeszcze gorzej. Czasem ogromnie pomagają ćwiczenia i joga, ale też nie zawsze. Wyjście choćby na jeden dzień w góry albo spotkanie ze znajomymi też mi mega pomaga.

[czekoladka2020]

Mam pracę niestety bardzo stresującą i to też wpływa na moją nerwicę , sen i lęki itd Ludzie z pracy ode mnie są bardzo aktywni na necie , dlatego za wiele napisać nie mogę i na dodatek bardzo nerwowi . Myślę, że zmiana otoczenia choć na chwilę by mi pomogła się uspokoić a najlepiej może zmiana pracy. W obecnej pracy dostaje opieprz nie za swoje błędy , niczemu winna nie jestem ale opiernicz ja dostaje .

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Ponadto ci toksyczni ludzie , których spotykam wokół siebie obniżają moje poczucie wartości. Wiecznie mają pretensje do innych a nie do siebie. W rozmowie próbują udowodnić że zawsze mają racje. Wywyższają się, uważają się za najlepszych we wszystkich dziedzinach życia. Każda rzecz jaką robimy jest ocenia przez nich źle.

[dziewczyna_na_progu]

Mnie pomaga jedynie wciągający serial albo czytanie jakiejś dyskusji w internecie. Książki, ćwiczenia, rozmowa - to rzadko pomaga. Też mam wrażenie, że tego stresu zrobiło się ostatnio więcej, dlatego przestałam już dawno czytać informacje ze świata i z Polski. Chciałabym umieć nie przyjmować do siebie tego wszystkiego, tylko wzruszyć ramionami i przejść do następnego artykułu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Co robicie, gdy potrzebujecie się uspokoić i wyciszyć? Czytam czasem porady w internecie, ale tylko się zżymam, gdy po raz kolejny widzę radę: zrób sobie aromatyczną kąpiel. Macie jakieś sztuczki myślowe, żeby odciągnąć uwagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mnie najlepiej działa wysiłek fizyczny przy ulubionej muzyce. Później długi, ciepły prysznic, ulubiony balsam do ciała, maseczka, ciepła herbata, serial. Niezawsze działa, ale potrafi na chwilę chociaż przegnać niepokojące myśli.

Przepraszam, że jestem taka natarczywa, ale powiedzcie mi proszę, czy po hydroksyzynie, jeśli brałyście, miałyście jakieś skutki uboczne? Głównie chodzi mi o skoki wagi, zatrzymanie się wody w organiźmie, bo czytałam, że tak się może zadziać, ale to być może jakieś internetowe głupoty.

[hurricanebrain]

Hydroksyzyna jest tak naprawdę bardzo "delikatnym" lekiem. Przepisują ją często, nawet lekarze rodzinni, w tym seniorom itp., więc nie ma się czego obawiać.
Sama brałam ją na uspokojenie wielokrotnie, w dawkach od minimalnej do maksymalnej dobowej na raz, nigdy nie odczułam negatywnych skutków. Senność to dla mnie akurat pozytyw w stanach wielkiego napięcia nerwowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez hurricanebrain

Hydroksyzyna jest tak naprawdę bardzo "delikatnym" lekiem. Przepisują ją często, nawet lekarze rodzinni, w tym seniorom itp., więc nie ma się czego obawiać.
Sama brałam ją na uspokojenie wielokrotnie, w dawkach od minimalnej do maksymalnej dobowej na raz, nigdy nie odczułam negatywnych skutków. Senność to dla mnie akurat pozytyw w stanach wielkiego napięcia nerwowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na razie biorę 5 ml wieczorem i czuję się dobrze po niej. Taka zrelaksowana. Bardziej obawiałam się, że może wpływać na wagę czy też zatrzymanie wody w organiźmie. Kilka lat temu borykałam się z zaburzeniami odżywiania i być może stąd te obawy.

[dziewczyna_na_progu]

Karola, nie robisz się po tym bardziej senna albo otępiała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hurricanebrain]

Napisane przez karola11

Ja na razie biorę 5 ml wieczorem i czuję się dobrze po niej. Taka zrelaksowana. Bardziej obawiałam się, że może wpływać na wagę czy też zatrzymanie wody w organiźmie. Kilka lat temu borykałam się z zaburzeniami odżywiania i być może stąd te obawy.

Rozumiem Cię dobrze, ja również przechodzę zaburzenia odżywiania i przy każdym nowym leku mam te same obawy. Mogę powiedzieć, że ja nie zaobserwowałam zatrzymania wody ani wpływu na wagę. Moim zdaniem naprawdę nie masz się czego obawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Karola, nie robisz się po tym bardziej senna albo otępiała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2 lata temu brałam przez tydzień hydroksyzyne, ale w dawce między 30 a 50 ml i momentalnie szłam spać. Po tych 5 ml czuję się spokojniejsza, mniej nerwowa, nie jestem otępiała i nie ścina mnie z nóg.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez hurricanebrain

Rozumiem Cię dobrze, ja również przechodzę zaburzenia odżywiania i przy każdym nowym leku mam te same obawy. Mogę powiedzieć, że ja nie zaobserwowałam zatrzymania wody ani wpływu na wagę. Moim zdaniem naprawdę nie masz się czego obawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Ci pięknie za tę odpowiedź. Dużo mi dała i uspokoiła pod tym względem.

[Lianhua]

Ja po hydroksyzynie byłam nie do życia. Fakt, że wzięłam ją wtedy bez żadnych konsultacji z lekarzem.
O ile dobrze pamiętam, to było 10mg, ale mogę się mylić, bo było to dawno temu. Brałam po 1 tabletce przez 3 dni. Efekt był taki, że jakieś 20/24h spałam. Wstawałam tylko do toalety i ewentualnie coś przekąsić. Jak już się budziłam, to ledwo kontaktowałam. Odstawiłam po 3 dniach, ale efekt utrzymywał się prawie do tygodnia czasu.
Teraz miałam przepisany (tym razem już od lekarza) clonazepam. I w tym przypadku akurat efekt znikomy. Nic mi te tabletki nie pomogły. A tak się na początku bałam je brać, bo naczytałam się jak to nie uzależniają itp.

[confused women]

U mnie hydroxyzyna wzmaga apetyt, no i wzrosła mi na nią tolerancja bo wczoraj musiałam już wziąć na noc 4 tabletki (4x25mg), żeby poczuć senność.. Szkoda, bo uwielbiam hydroxyzynę. Muszę odstawić na jakiś czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lady_Anomalia]

Napisane przez confused women

U mnie hydroxyzyna wzmaga apetyt, no i wzrosła mi na nią tolerancja bo wczoraj musiałam już wziąć na noc 4 tabletki (4x25mg), żeby poczuć senność.. Szkoda, bo uwielbiam hydroxyzynę. Muszę odstawić na jakiś czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak długo bierzesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hurricanebrain]

Napisane przez confused women

U mnie hydroxyzyna wzmaga apetyt, no i wzrosła mi na nią tolerancja bo wczoraj musiałam już wziąć na noc 4 tabletki (4x25mg), żeby poczuć senność.. Szkoda, bo uwielbiam hydroxyzynę. Muszę odstawić na jakiś czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm, no właśnie, należałoby rozróżnić "wzmaga apetyt", a "powoduje tycie". ;-) To oczywiście nie do autorki posta, tylko całej wcześniejszej dyskusji.

Jak zawsze sprawdza się zasada, że każdy organizm reaguje trochę inaczej. Nawiązując do wypowiedzi dziewczyn przede mną, ja przy pierwszych razach nie konsultowałam się z lekarzem, brałam dawki 10-25 mg raz na kilka miesięcy na uspokojenie i wszystko było super. Jakiś czas później psychiatra dorzucił mi to na spanie, wtedy faktycznie tolerancja szybko wzrosła, zatrzymałam się przez jakiś czas na 100 mg i potem odstawiłam, bo szkoda było dalej zwiększać dawkę. Nawet przy taj dużych dawkach nie odczuwałam efektów, które jakoś utrudniałyby mi funkcjonowanie. Faktycznie, może się pojawić lekkie "zamroczenie" kolejnego dnia, ale raczej dopiero po dużej dawce, a i do tego organizm się przyzwyczaja.
Ja bym radziła po prostu spróbować i ocenić, nic strasznego się nie stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez hurricanebrain

Hm, no właśnie, należałoby rozróżnić "wzmaga apetyt", a "powoduje tycie". ;-) To oczywiście nie do autorki posta, tylko całej wcześniejszej dyskusji.

Jak zawsze sprawdza się zasada, że każdy organizm reaguje trochę inaczej. Nawiązując do wypowiedzi dziewczyn przede mną, ja przy pierwszych razach nie konsultowałam się z lekarzem, brałam dawki 10-25 mg raz na kilka miesięcy na uspokojenie i wszystko było super. Jakiś czas później psychiatra dorzucił mi to na spanie, wtedy faktycznie tolerancja szybko wzrosła, zatrzymałam się przez jakiś czas na 100 mg i potem odstawiłam, bo szkoda było dalej zwiększać dawkę. Nawet przy taj dużych dawkach nie odczuwałam efektów, które jakoś utrudniałyby mi funkcjonowanie. Faktycznie, może się pojawić lekkie "zamroczenie" kolejnego dnia, ale raczej dopiero po dużej dawce, a i do tego organizm się przyzwyczaja.
Ja bym radziła po prostu spróbować i ocenić, nic strasznego się nie stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z większym apetytem to akurat w moim przypadku nie problem, żeby sobie poradzić
Bardiej obawiałam się tego zatrzymania wody i puchnięcia bo jakby nie było, niektóre leki to po prostu powodują. Od tygodnia jestem na hydro i chwalę sobie, nie mam efektu otępienia, nie mam problemu ze wstaniem, po zażyciu czuję relaks a budzę się o dziwo bardziej wypoczęta niż wcześniej.

[confused women]

Napisane przez Lady_Anomalia

Jak długo bierzesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hydroxyzynę mam w szafce chyba od zawsze a tak w miarę regularnie (choć nie codziennie) biorę ją od około roku, od kiedy zaczęłam się leczyć na depresję.
Ani zatrzymania wody a tym bardziej wzrostu wagi po hydroxyzynie nie zauważyłam. Jakoś zwalczam apetyt, który wzmaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

I tak sobie teraz myślę.. Z tą hydroxyzyną to takie trochę błędne koło było u mnie. Brałam wieczorem, żeby fajnie mi się spało, ale potem w dzień byłam nieco zamulona i kładłam się na drzemkę, nawet 2-3godzinną. W rezultacie wieczorem nie byłam wcale senna, więc znowu brałam tabletkę. Potem dwie, trzy a ostatnio nawet 4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Savasana]

A czy jest coś bez recepty czym można się wspomóc w stresie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Harmonia_95]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Co robicie, gdy potrzebujecie się uspokoić i wyciszyć? Czytam czasem porady w internecie, ale tylko się zżymam, gdy po raz kolejny widzę radę: zrób sobie aromatyczną kąpiel. Macie jakieś sztuczki myślowe, żeby odciągnąć uwagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

idę spać. tak reaguję na nawroty depresji i nerwicy + całe zło tego świata. często też sprzątam, bo mam przeświadczenie, że porządek wokół spowoduje też uporządkowanie myśli. pomaga, serio. kiedyś ratowałam się bieganiem, ale to niestety nie zawsze zdaje egzamin, bo bywają takie dni, kiedy wyczynem jest podniesienie się z wyra.

[confused women]

Napisane przez Savasana

A czy jest coś bez recepty czym można się wspomóc w stresie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może Szafraceum?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez Savasana

A czy jest coś bez recepty czym można się wspomóc w stresie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja stosuję od prawie miesiąca "Lawenda i różeniec na stres". W składzie poza lawendą i różeńcem są inne ziółka, między innymi ashwadandha, melisa, głóg, szyszki chmielu, kozłek lekarski. Brałam 2 x dziennie, tak jak jest zalecane. I po tygodniu, może dwóch poczułam działanie. Od tygodnia biorę 1x dziennie, rano, ponieważ wieczorem biorę hydroksyzynę (tak mi zalecił lekarz aby wtedy, gdy biorę hydro brać 1 x dziennie lawende z różeńcem).

Sam różeniec górski też jest dobry. 2 lata temu straciłam bardzo bliską mi osobę, psychicznie kulałam, sięgnęłam po korzeń arktyczny i mogę z czystym sumieniem polecic bo gdyby nie to, to chyba bym się rozpadła.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez confused women

Może Szafraceum?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tym również słyszałam pozytywne opinie.

[Disnejova]

Napisane przez confused women

Może Szafraceum?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

magnez forte plus Swanson Activated B-Complex polecam pomogl mi z nerwicą i tikami nerwowymi , melisa lub z głogiem są zioła na stres mieszanki plus CBD spacery długie , a jeśli nie pomaga psychiatra mnie wycisza 30 mg w ciagu dnia Chlorprothixen a wczesniej egzysta maks dawka , odstawiłam plus parogen 40 mg i idealnie na noc 100 mg CHLORO , niestety na bezsenność nie ma u mnie herbatek wymęczeniazumba nie pomogłą nie usnę... .
zdróóówka życzę

[Savasana]

Zapisałam się na wizytę do psychologa. Potrzebuje się po prostu wygadać, nie wiem czy potrzebuje psychologa. Dołuje mnie to że muszę płacić żeby mieć z kim pogadać. Nikt bliski nie chce sobie zawracać głowy moimi problemami. Wszyscy tak mają teraz ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

11 lutego zaczynam terapię, dostalam info, że termin się zwolnił i mogę skorzystać.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[mc266]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Co robicie, gdy potrzebujecie się uspokoić i wyciszyć? Czytam czasem porady w internecie, ale tylko się zżymam, gdy po raz kolejny widzę radę: zrób sobie aromatyczną kąpiel. Macie jakieś sztuczki myślowe, żeby odciągnąć uwagę?

Jak mam bardzo mocny "zjazd", to nic nie pomaga. Muszę po prostu przeczekać. Jak jest trochę lepiej, to zazwyczaj puszczam sobie coś do obejrzenia na YouTubie. Czasami próbuję coś poczytać, ale najczęściej nie jestem w stanie. Generalnie im bardziej odmóżdżająca czynność tym lepiej.

Napisane przez Savasana

A czy jest coś bez recepty czym można się wspomóc w stresie?

Jak zaczęłam nową pracę i codziennie budziłam się ze ściśniętym żołądkiem, to zaczęłam brać Nervosol na noc. Mam wrażenie, że czułam się lepiej, ale czy dzięki niemu, czy to efekt placebo, czy oswoiłam się z nowym miejscem po kilku dniach i to dlatego, tego nie wiem.

--------------------------

Ja znowu zostałam bez terapi. Rozbiło się znowu o to samo - zaczęłam nową pracę i terapeutka nie ma dla mnie terminu po mojej pracy. Słabo, bo nowa praca to zawsze dla mnie mocno newralgiczny czas, kiedy przydałoby mi się wsparcie psychologiczne. Dodatkowo moja wspólokatorka, z którą miałam dobry kontakt, wyprowadziła się i pusto mi teraz bez niej na mieszkaniu. Zobaczymy, czy uda się jakoś dograć termin. Ostatnio udało się gdzieś po miesiącu mniej więcej, ale wtedy wcześniej kończyłam, bo pracowałam 7-15, a nie 8-16 i miałam bliżej z biura do gabinetu

[czekoladka2020]

Napisane przez Savasana

Zapisałam się na wizytę do psychologa. Potrzebuje się po prostu wygadać, nie wiem czy potrzebuje psychologa. Dołuje mnie to że muszę płacić żeby mieć z kim pogadać. Nikt bliski nie chce sobie zawracać głowy moimi problemami. Wszyscy tak mają teraz ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może i ja bym się zapisała po to by się wygadać . Ale ja bym miała dużo do opowiadania . Godz to by było mało.

[Savasana]

Napisane przez czekoladka2020

Może i ja bym się zapisała po to by się wygadać . Ale ja bym miała dużo do opowiadania . Godz to by było mało.

Mi też zwłaszcza że zaraz zaczynam ryczeć i przez połowę czasu nie jestem w stanie mówić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

Napisane przez tinkerver2

11 lutego zaczynam terapię, dostalam info, że termin się zwolnił i mogę skorzystać.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Powodzenia! Ja zaczynam jutro.

[hurricanebrain]

Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę! Trzymam kciuki i życzę siły wszystkim, które niedługo startują z terapią. Ja na moją muszę poczekać w kolejce do lata. Ale ważne, żeby było warto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

Napisane przez hurricanebrain

Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę! Trzymam kciuki i życzę siły wszystkim, które niedługo startują z terapią. Ja na moją muszę poczekać w kolejce do lata. Ale ważne, żeby było warto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Tak bardzo stęskniłam się za tą grupówką, minęło już 1.5 roku od kiedy skończyłam ostatni 3-miesięczny cykl, masakra...

[dziewczyna_na_progu]

Napisane przez Savasana

Mi też zwłaszcza że zaraz zaczynam ryczeć i przez połowę czasu nie jestem w stanie mówić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo, już się zastanawiałam, czy wszystko ze mną w porządku, bo płaczę przez całe spotkanie. Zauważyłam przy tym, że kłamię podczas terapii, bo boję się poruszyć niektóre tematy. Myślę o napisaniu maila do terapeutki, w którym opiszę jej wszystko, bo nie jestem w stanie o tym mówić. Ale czy to dobra praktyka?