Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

[Bibsi]

Cześć, podczytuję Was już od jakiegoś czasu i ostatnio wybrałam się do trychologa bo zauważyłam, że włosy mi się bardzo przerzedziły na całej głowie. Trycholog zalecił wykonanie badań oraz stwierdził, że mam łupież tłusty. Byłam też u dermatologa, który pobieżnie obejrzał skórę głowy, stwierdził łupież tłusty i przepisał wcierkę Alpicort E ale jeszcze jej nie kupiłam. Czy możecie mi coś doradzić na podstawie zdjęcia skóry głowy? Widać, że coś jest nie tak - niektóre włosy są o wiele bardziej cienkie niż reszta. Dodam jeszcze, że po prawie każdym szamponie swędzi mnie skóra

[angeldechanel]

Hej, dziewczyny

Mam pytanie odnośnie wierzbownicy - czy podnosi ona prolaktynę? Stosuję Castagnus do jej obniżenia i nie chciałabym tego zaprzepaścić. Co innego możecie polecić jako bloker DHT? Obecnie biorę spironol 25 mg, wierzbownicę i castagnus.

Pozdrawiam

[kaosia_k]

Napisane przez kasiateacher

Cześć Dziewczynki! Polecacie kogoś od pigmentacji skóry z Warszawy? Trochę o tym myślałam, ale póki co hennowanie włosów robi robotę
Trzymajcie się ciepło.
PS Właśnie że względu na wpływ narkozy na włosy odwlekam operację przepukliny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hej Kasia, daj znać jak kogoś znajdziesz, też o tym mysle. U mnie niestety hennowanie skonczyło sie mega wypadem, szkoda, bo tez bym pohennowała i mniej byłoby widac przeswity

Hej, dziewczyny

Mam pytanie odnośnie wierzbownicy - czy podnosi ona prolaktynę? Stosuję Castagnus do jej obniżenia i nie chciałabym tego zaprzepaścić. Co innego możecie polecić jako bloker DHT? Obecnie biorę spironol 25 mg, wierzbownicę i castagnus.

Pozdrawiam

wierzbownica nie podnosi, castagnus za to może bo to mała dawka niepokalanka (a prolaktyne obniza duza dawka 500 mg)

[_wonderwoman]

Witajcie.

Mam wrażenie, że włosy wypadały mi „od zawsze”, ale dopiero w ostatnim czasie, na skutek słów mamy, zauważyłam, że zrobiły mi się już prześwity na czubku głowy. Wystarczyło kilka dni, a mam wrażenie, że temat włosów staje się powoli moją obsesją.

Po zrobieniu badań okazało się m.in. że mam podwyższoną prolaktynę i kortyzol, a do tego niską ferrytynę. Jakkolwiek to zabrzmi, trochę mi ulżyło, bo pomyślałam, że to jest przyczyna wypadania włosów.

Po odebraniu wyników wybrałam się do trychologa, żeby sprawdzić stan skóry głowy. Na sam koniec spotkania trycholog rzuciła hasło- łysienie androgenowe. Dla mnie szok.

Suplementacja, pielęgnacja i przeszukiwanie internetu. Przeczytałam ten wątek i zaczęłam się zastanawiać, że skoro łysienie androgenowe to czemu trycholog nie wspomniała nic chociażby o minoksydylu.

Dziś byłam u dermatologa, który stwierdził, że włosy na czubku głowy rzeczywiście są przerzedzone i wyrastają mi tam tylko pojedyncze włosy, w dużych odstępach.

Dostałam receptę na wcierkę do zrobienia w aptece. Skład to przede wszystkim: Minovivax 5%, Prednizolon, kwas salicylowy i estradiol. Czyli w zasadzie połączenie Minovivaxu/ Loxonu z Alpicortem.
Czy któraś z Was stosowała coś takiego?

Mam straszny dylemat czy zacząć stosować taką mieszankę

[Agunia001]

Napisane przez _wonderwoman

Witajcie.

Mam wrażenie, że włosy wypadały mi „od zawsze”, ale dopiero w ostatnim czasie, na skutek słów mamy, zauważyłam, że zrobiły mi się już prześwity na czubku głowy. Wystarczyło kilka dni, a mam wrażenie, że temat włosów staje się powoli moją obsesją.

Po zrobieniu badań okazało się m.in. że mam podwyższoną prolaktynę i kortyzol, a do tego niską ferrytynę. Jakkolwiek to zabrzmi, trochę mi ulżyło, bo pomyślałam, że to jest przyczyna wypadania włosów.

Po odebraniu wyników wybrałam się do trychologa, żeby sprawdzić stan skóry głowy. Na sam koniec spotkania trycholog rzuciła hasło- łysienie androgenowe. Dla mnie szok.

Suplementacja, pielęgnacja i przeszukiwanie internetu. Przeczytałam ten wątek i zaczęłam się zastanawiać, że skoro łysienie androgenowe to czemu trycholog nie wspomniała nic chociażby o minoksydylu.

Dziś byłam u dermatologa, który stwierdził, że włosy na czubku głowy rzeczywiście są przerzedzone i wyrastają mi tam tylko pojedyncze włosy, w dużych odstępach.

Dostałam receptę na wcierkę do zrobienia w aptece. Skład to przede wszystkim: Minovivax 5%, Prednizolon, kwas salicylowy i estradiol. Czyli w zasadzie połączenie Minovivaxu/ Loxonu z Alpicortem.
Czy któraś z Was stosowała coś takiego?

Mam straszny dylemat czy zacząć stosować taką mieszankę

Współczuję - każda z nas była w tym momencie - szok jak wyglądają nasze włosy i podwójny szok kiedy słyszymy diagnozę.

Nie rozumiem jednego - byłaś u lekarza, usłyszałaś diagnozę, zalecił leczenie - skąd dylematy czy zacząć stosować wcierkę przepisaną przez lekarza?
Chcesz aby łysienie postępowało? Nie ufasz lekarzowi?
Wybaczcie dziewczyny ale ja tego po prostu nie rozumiem.
Sama bardzo późno miałam postawioną diagnozę, włosy są w złym stanie, bardzo przerzedzone, zaczęłam stosować leczenie (finasterydy, dermovate, pianka foligain), jest u mnie poprawa. Co prawda mój endokrynolopg nie jest fanem finasterydów, zaczęłam od niego tyć ale rozumie decyzję dermatologa i moją zgodę na takie leczenie bo poprawa włosów jest dla mnie ważna.
Ani przez moment nie przyszło mi do głowy aby ostawić leki, zmieniać dawki, jasne jak się źle poczułam czy miałam silną alergie na minoxidil to nie byłam zachwycona ale konsultowałam się z lekarzem i zmieniał lek czy dawkę i obserwowaliśmy dalej co się dzieje.
Jasne można pogadać z dziewczynami na forum co bierzemy, jak się czujemy i jakie efekty ale nigdy na podstawie opinii osoby z forum (obcej osoby, która nie jest lekarzem) nie porzuciłabym leczenia czy zaczęłam sama zmieniać dawki!

Jeśli lekarz wzbudził Twoje zaufanie to co masz do stracenia stosując tą wcierkę? Szkoda czasu na gdybanie online, za chwilę możesz się obudzić bez połowy włosów. Też kiedyś wyszukiwałam informacji online, dziewczyny polecały suplementy, domowe wcierki - nic co miałoby potwierdzenie naukowe że zadziała. Obudziłam się w stadium zaawansowanym, wydając dziesiątki tysięcy na mezoterapie, ampułki, wcierki, suplementy wszystkich firm świata - a to nic nie pomaga przy tej chorobie.

[kaosia_k]

Napisane przez _wonderwoman

Witajcie.

Mam wrażenie, że włosy wypadały mi „od zawsze”, ale dopiero w ostatnim czasie, na skutek słów mamy, zauważyłam, że zrobiły mi się już prześwity na czubku głowy. Wystarczyło kilka dni, a mam wrażenie, że temat włosów staje się powoli moją obsesją.

Po zrobieniu badań okazało się m.in. że mam podwyższoną prolaktynę i kortyzol, a do tego niską ferrytynę. Jakkolwiek to zabrzmi, trochę mi ulżyło, bo pomyślałam, że to jest przyczyna wypadania włosów.

Po odebraniu wyników wybrałam się do trychologa, żeby sprawdzić stan skóry głowy. Na sam koniec spotkania trycholog rzuciła hasło- łysienie androgenowe. Dla mnie szok.

Suplementacja, pielęgnacja i przeszukiwanie internetu. Przeczytałam ten wątek i zaczęłam się zastanawiać, że skoro łysienie androgenowe to czemu trycholog nie wspomniała nic chociażby o minoksydylu.

Dziś byłam u dermatologa, który stwierdził, że włosy na czubku głowy rzeczywiście są przerzedzone i wyrastają mi tam tylko pojedyncze włosy, w dużych odstępach.

Dostałam receptę na wcierkę do zrobienia w aptece. Skład to przede wszystkim: Minovivax 5%, Prednizolon, kwas salicylowy i estradiol. Czyli w zasadzie połączenie Minovivaxu/ Loxonu z Alpicortem.
Czy któraś z Was stosowała coś takiego?

Mam straszny dylemat czy zacząć stosować taką mieszankę

To jest takie standardowe leczenie I rzutu, tylko zazwyczaj masz 2 wcierki zamiast 1. Prednizolon na stan zapalny i minoksydyl na porost. Minoksydyl jak juz zaczniesz to musisz stosować systematycznie, bo uzaleznia włosy - na poczatku powoduje lnienie i przy odstawieniu powoduje wypad.



Czy stosować? tak, bo u wiekszosci osob minoksydyl działa i cofa miniaturyzacje. Z wyjatkiem przypadku ze juz starasz sie o ciaze, lub za kilka miesiecy - wtedy w krotkim czasie zaliczysz lnienie i wypad z odstawienia, a odstawic musisz bo w ciazy nie powinno sie go stosować. Nawet Rakowska wtedy nie przepisuje minoksydylu tylko krople Lumigan na porost.



Co do nadmiaru prolaktyny i kortyzolu, to oba te hormony moga przyspieszac twoje łysienie androgenowe (choc łysieja nawet osoby z hormonami w normie, bo to kwestia nadwrazliwych mieszków na DHT), wiec powinnas zaadresowac ten temat u endokrynologa (alternatywnie ginekolog).



Powodzenia w leczeniu, przemysl sobie wszystko, poczytaj, doedukuj się.

[Keket]

Zapisałam się do dermatologa na 18.03, na nfz. Opinie ma bardzo dobre. Chcialabym iść do niej już z jakimiś wynikami, ale czytałam, że hormonów płciowych nie powinno się badać biorąc tabletki antykoncepcyjne, bo wyniki będą niemiarodajne. Może chociaż tarczycę zbadać i ferrytynę? Co myślicie? Wrzucam zdjęcie moich włosów z przodu i z tyłu. Problemy z wypadaniem mialam 3-4 lata temu, potem po prostu przestały mi odrastać. Wcierka banfi i woda brzozowa nic nie daje, merz spezial też nie.20210303_142733.jpg20210303_143409.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

I jeszcze jedno zdjęcie. 20210303_142805.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[batmangirl]

Chciałabym mieć taki przedziałek jak Ty...

[Keket]

Napisane przez batmangirl

Chciałabym mieć taki przedziałek jak Ty...

Dla mnie to już tragedia, zwłaszcza, jak zrobię kucyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[batmangirl]

Nie, to nie jest tragedia, może być dużo gorzej, wierz mi.

[Keket]

Napisane przez batmangirl

Nie, to nie jest tragedia, może być dużo gorzej, wierz mi.

Dlatego wolę zacząć już działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezapominajka012]

Planuję zapisać się na wizytę do dr Rakowskiej. Z tego co widzę na stronie konsultacja trychologiczna + trichoskopia w cenie 350 zł stąd chciałabym się przygotować do pierwszej wizyty. Robicie badania krwi na własną rękę czy dopiero po wizycie u lekarza?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Evitka31]

niezapominajka012 radziłabym zrobić badania, bądź część badań (bo można nieźle zbańczyć) przed wizytą. Ja zamierzam właśnie tak zrobić, przy następnym cyklu. Muszę tylko przemyśleć, które zrobić - te najbardziej istotne, pytanie tylko, które Choć i tak nastawiam się, że wydam kupę kasy Ech, znów nie dostałam się do szpitala, a pani z rejestracji powiedziała mi, że przy następnym cyklu dopiero wpisze mnie na listę rezerwowych!


Jeśli chodzi o włosy, to zrobiły się cienkie, zwłaszcza na czubku, pękają, łamią się, ale nie wypadają...
Ostatnio mam strasznego doła przez nie i nawet czasem sobie popłakuję...
Obecnie stosuję spray Hairgen (Minoksydyl podrażniał trochę moją głowę, ale pewnie i tak będę musiała do niego prędzej czy później wrócić) i suplement Kerabione Booster i tyle...

Pozdrawiam cieplutko

[Agunia001]

Napisane przez AgaG1990

Hej dziewczyny! Czy ktoras z Was miala problem z nadmiernym owlosieniem w czasie stosowania loxonu? Pytam bo mam wrazenie, ze u mnie cos niedobrego sie dzieje...

Ja stosuje foligain (ale to tez z minoxidilem) i finasterydy i mam wrażenie, że zaczął mi rosnąć meszek na buzi. Na reszcie ciała potraktowanej laserem odrostu brak na szczęście. Meszek na buzi widze ja i jak ktoś się bardzo przypatrzy.

[Disnejova]

Napisane przez Agunia001

Ja stosuje foligain (ale to tez z minoxidilem) i finasterydy i mam wrażenie, że zaczął mi rosnąć meszek na buzi. Na reszcie ciała potraktowanej laserem odrostu brak na szczęście. Meszek na buzi widze ja i jak ktoś się bardzo przypatrzy.

Pomaga ten foligain ?

[Agunia001]

Napisane przez Disnejova

Pomaga ten foligain ?

Tak ale ja stosuję: finasterydy, dermovate (2x w tyg) a w pozostałe dni foligain. Stosuję foligain ponieważ na loxon miała okropne uczulenie.

[Agunia001]

Cześć,

Koleżanka szuka dobrego lekarza w Katowicach lub w pobliżu.
Pomożecie?

[alutkamm]

Hej! Co tak cicho na tym forum? nikt już nie pisze. Mam pytanko czy ktoś brał dłuzej dutasteryd? Ja już 10 miesięcy i żadnych efektów, zaczynam wątpić w skuteczność. Przedtem brałam finastryd 1,5 roku , też szału nie było. nie wiem czy jest sens dalej walczyć. Oczywiście stosuje też loxon i suplementy, ale juz mnie wszystko załamuje. Ktoś słyszał o jakiś nowatorskich terapiach? Bo ja już bez posypki typu nanogen z domu sie nie ruszam.

[batmangirl]

Napisane przez alutkamm

Przedtem brałam finastryd 1,5 roku , też szału nie było. nie wiem czy jest sens dalej walczyć.

alutkamm, w naszej chorobie chyba nie ma co liczyć na szał ):
Ale jakieś efekty po finie jednak były? Ja jestem na etapie 'byle nie byłoby gorzej', serio

[alutkamm]

Tak właśnie jak napisałaś, po fina gorzej nie było, ale szału też nie było, niby dutasteryd mocniejszy, ale na razie też nie ma spektakularnych efektów, włosy moze się wzmocniły, ale porostu nie widać.

[kaosia_k]

Napisane przez alutkamm

Hej! Co tak cicho na tym forum? nikt już nie pisze. Mam pytanko czy ktoś brał dłuzej dutasteryd? Ja już 10 miesięcy i żadnych efektów, zaczynam wątpić w skuteczność. Przedtem brałam finastryd 1,5 roku , też szału nie było. nie wiem czy jest sens dalej walczyć. Oczywiście stosuje też loxon i suplementy, ale juz mnie wszystko załamuje. Ktoś słyszał o jakiś nowatorskich terapiach? Bo ja już bez posypki typu nanogen z domu sie nie ruszam.

mikropigmentacja może?

[batmangirl]

kaosia_k, a orientujesz się, czy to da się połączyć z leczeniem? Czy ten tatuaż pozwala włosom rosnąć?

Dziewczyny, czy 2tygodniowa przerwa w braniu leków może spowodować pogorszenie, wypadanie włosów? Niedługo mam wizytę, ale prawdopodobnie będę musiała poczekać do wypłaty, żeby wykupić leki :'(

[kaosia_k]

Napisane przez batmangirl

kaosia_k, a orientujesz się, czy to da się połączyć z leczeniem? Czy ten tatuaż pozwala włosom rosnąć?

Dziewczyny, czy 2tygodniowa przerwa w braniu leków może spowodować pogorszenie, wypadanie włosów? Niedługo mam wizytę, ale prawdopodobnie będę musiała poczekać do wypłaty, żeby wykupić leki :'(

Uzywanie wcierek przyspiesza wyblakniecie tego tatuazu z tego co czytalam.



Moze spowodowac, przerwalam branie wierzbownicy i innych supli przez 1 tydzien gdy bolał mnie żoładek, widocznie cos tam pomagała na włosy, bo potem sie sypneły i do tej pory wypadaja w duzych ilosciach. Szkoda ryzykowac, może da sie kupic jakis tanszy zamiennik w aptece.

[alutkamm]

Napisane przez kaosia_k

mikropigmentacja może?

W kwestii mikropigmentacji to też o tym myślałam, ale jest dość droga i efekt na rok i znowu trzeba poatarzać. Ktoś z was miał?

[batmangirl]

Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej. Progresja choroby pomimo brania przez 4 miesiące finasterydu Lekarz nie ma dla mnie już żadnych alternatyw. "Pierwszy raz spotykam się z tym, że organizm pacjenta był tak oporny na leki". Zniszczyło mnie to psychicznie. Więc to chyba koniec mojego leczenia... Jak się na coś zdecyduję (mikropigmentacja, uzupełnienie) to będę Wam recenzować.

[kaosia_k]

Napisane przez batmangirl

Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej. Progresja choroby pomimo brania przez 4 miesiące finasterydu Lekarz nie ma dla mnie już żadnych alternatyw. "Pierwszy raz spotykam się z tym, że organizm pacjenta był tak oporny na leki". Zniszczyło mnie to psychicznie. Więc to chyba koniec mojego leczenia... Jak się na coś zdecyduję (mikropigmentacja, uzupełnienie) to będę Wam recenzować.

batmangirl ale wyprobowalas juz wszystkiego? a nie zaproponowali ci np dutasteryd? on blokuje oba enzymy ktore przeksztalcaja T do DHT (-90%), w przeciwienstwie do fina ktory blokuje tylko 1 z enzymów (-70% DHT)

[alutkamm]

Moje drogie! Fina brałam 1,5 roku, obecnie biorę duytasteryd juz 9 miesiąć leci, szału nie ma , gorzej nie jest, ale lepiej też nie, porostu znacznego nie widzę, choć mój lekarz mówi, ze jest lepiej , ze coś tam widzi na kamerce, Ale ja nie widzę nic, włosy rzadkie,bez życia, bez posypki to już targedia.

[batmangirl]

Napisane przez kaosia_k

batmangirl ale wyprobowalas juz wszystkiego? a nie zaproponowali ci np dutasteryd? on blokuje oba enzymy ktore przeksztalcaja T do DHT (-90%), w przeciwienstwie do fina ktory blokuje tylko 1 z enzymów (-70% DHT)

Właśnie nie zaproponowała Po finie (wcześniej spironol 100) nie zaproponowała już niczego

[kaosia_k]

Napisane przez batmangirl

Właśnie nie zaproponowała Po finie (wcześniej spironol 100) nie zaproponowała już niczego

Słowińska z tego co slyszałam przepisuje silniejsze leki np zestaw spiro + duta + anty wiec moze warto by sie tam skonsultowac.

A nie uzywalas minoxidilu? czy uzywałas tylko nie mialas efektu?