Polski nowy ład

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88710517]
Tutaj Polak jak dostanie umowę o pracę to po rękach całuje a taki Ukrainiec jeszcze wybrzydza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To czemu pracodawcy wolą zatrudniać marudzących leniwych Ukraińców niż uczcie pracujących Polaków?

[Sally1642]

Napisane przez Dobranka

A to nie jest tak, że jak te matki dostały 500+ i wydały je na paznokcie i botoks w usta to to napędza rozwój handlu (np. salonów kosmetycznych), sorry że tak się pytam, ale np. moja mama tak tłumaczy, że to napędza gospodarkę?

Pozwole sobie wytlumaczyc: pieniadz w gospodarce bierze sie glownie z inwestycji - nie chodzi tu o inwestowanie w jakies spolki, ale o szeroko pojeta produkcje (w tym eksport) oraz prace. Produkujemy cos za X zl, sprzedajemy za Y razy wiecej i gospodarka jest na +. Podobnie z praca: wkladamy swoj czas i wiedze, wynikiem jest produkt / usluga za ktora ktos zaplaci => zysk.
W przypadku transferow socjalnych, rzad aby dac komus te 500 zl musi je wpierw zabrac (i jak dobrze wiemy, zabiera nam znacznie wiecej niz 500 ). Takze w duzym uproszczeniu, ktos zabiera ci 500 zl po czym ci je oddaje => nawet jak wydasz te 500 zl na nowy TV czy paznokcie to zysku tu wiekszego nie ma. Bo ten pieniadz krazyl w obiegu zamknietym.

Jak napisalam, to duzy skrot i uproszczenie ale tak mniej wiecej to wyglada. Wiec twoja mama jest w bledzie, bo transfery socjalne to jak sama nazwa mowi transfery, tu zabiore i tam dam, ale nic nowego nie wygeneruje.

Wybaczcie brak polskich znakow, siadla mi klawiatura

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88710410]Nie wiem o jakich Ty Ukraińcach mówisz, ale ci z którymi ja miałam do czynienia to jest odwrotność tego co piszesz.
Tak przyjeżdżają do pracy a mają jeszcze większe wymagania niż Polak. Są roszczeniowi względem kasy a najlepiej jakby za samą obecność tę kasę dostawali. Nie za robotę. Za obecność w robocie. Bo czym innym jest zapitalanie uczciwie, a czym innym odpie... wszystkiego na odpie... U nas w Lublinie to dzień bez wypadku z Ukraińcem w Bolcie to dzień stracony. No tak ciężko pójść na kurs i się nauczyć jeździć. Kombinatorstwo z kupowaniem prawka, bo na co im kurs. Sama też pracowałam z Ukrainką. No miała takie podejście jak taka damessa, ą ę przez bibułkę, ona za takie pieniądze to odchodzi z roboty, bo sobie robi kuźwa wakacje co 2 miesiące na wyjazd do rodziny na Ukrainę i myśli, że godziny w robocie się same wyrobią. A później pretensje, że mała wypłata jak jej więcej w tej robocie nie było niż była. Do klientów też miło nie podchodziła, a wręcz były na nią skargi. Jak mi się zdarzało z nią być na jej zmianie, żeby jej pomóc, to telefon wiecznie w ręce albo przy uchu i co z tego, że klient jest w lokalu. Ona sobie robi swoje i gada przez telefon i to ja miałam się jej klientem zająć.
Do tego niechęć do nauki języka polskiego. Mówi do klientów po ukraińsku, mimo, że zna polskie słowa. Albo jak klient jest w lokalu a ona nadaje przez ten swój telefon to też po ukraińsku, więc nie to, że jacyś polscy znajomi. Gada z Ukraińcami, po ukraińsku.
W ogóle gdzie nie pójdziesz to słyszysz ukraiński. Oni mimo, że znają polski to gadają po ukraińsku. Dla mnie to żadna asymilacja, bo skoro gadają po ukraińsku to gadają z Ukraińcami a nie Polakami, więc co to za asymilacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Zaproś muzułmanów, z pewnością będzie lepiej. A nie, oni wolą Niemcy, chociaż tam też się do pracy nie garną. Ciekawe czemu?

Znasz znaczenie słowa "asymilacja"? Chyba nie.

[Olkaaaa_s]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88710152]Pytanie czy przy tak gigantycznie rosnących kosztach pracy (oni coś bredzą o 4 tys płacy minimalnej w przyszłym roku), firmy dla których świadczyło się usługi na jdg będą zainteresowane zatrudnianiem na etaty - na pewno dokona się ostra selekcja i bezrobocie zaczne rosnąć, wielu zostanie na lodzie po jdg.[/QUOTE]

Tego też się obawiam. Chociaż, z drugiej strony- w mojej branży przebitka między etatowcem a jdg była dwukrotna i nie znam nikogo, kto ze swoim doświadczenie przyjąłby taką etatową pensję- no chyba, że mu głód zajrzy w oczy

Najwyżej osoby mające jdg podniosą znacząco cenę za oferowane usługi, a pracodawcy będę woleli zatrudniać niedoświadczonych studenciaków za pół darmo to też jest realna opcja, niestety.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Olkaaaa_s

Tego też się obawiam. Chociaż, z drugiej strony- w mojej branży przebitka między etatowcem a jdg była dwukrotna i nie znam nikogo, kto ze swoim doświadczenie przyjąłby taką etatową pensję- no chyba, że mu głód zajrzy w oczy

Najwyżej osoby mające jdg podniosą znacząco cenę za oferowane usługi, a pracodawcy będę woleli zatrudniać niedoświadczonych studenciaków za pół darmo to też jest realna opcja, niestety.

Zarżną rynek pracy i tyle.
Będzie tylu bezrobotnych Polaków, że się w końcu odpierdzielą od Ukraińców, którzy przestaną tu przyjeżdżać do pracy.
Teraz jest do przeżarcia 770 mld z Unii, to krach - być może - nie nastąpi szybko. Ale kiedyś na pewno. Trzeba patrzeć na inne kraje z rozbujanym ponad miarę socjalem jak np. Grecja. Tam też od razu wszystko nie padło. No ale co to za perspektywa.
Ja pamiętam bezrobocie rzędu 20-25 % - tak było na początku lat 2000, kiedy zaczynałam pracę. Cóż. Może pora żeby inni posmakowali tego szczęścia i wypłaty, która nie wystarczała nawet na jedzenie. Jakie pazurki, jakie rzęsy ? Smród, głód i ubóstwo.

[mikoma]

Napisane przez Olkaaaa_s

Tego też się obawiam. Chociaż, z drugiej strony- w mojej branży przebitka między etatowcem a jdg była dwukrotna i nie znam nikogo, kto ze swoim doświadczenie przyjąłby taką etatową pensję- no chyba, że mu głód zajrzy w oczy

Najwyżej osoby mające jdg podniosą znacząco cenę za oferowane usługi, a pracodawcy będę woleli zatrudniać niedoświadczonych studenciaków za pół darmo to też jest realna opcja, niestety.

Nie opłaci się przedsiębiorcy podnosić ceny, bo będzie miał większy dochód, a co za tym idzie, zapłaci wyższą składkę zdrowotną i wyższy podatek dochodowy. Nie da się też w nieskończoność podnosić kosztów uzyskania przychodu, bo żeby wyrobić te koszty, to trzeba mieć kasę na ich poniesienie.

Ja już policzyłam, że moja podwyżka podatków przy tych założeniach to może być około 800-1000 zł miesięcznie. To nawet te 500+, które prawdopodobnie dostanę w listopadzie, mi tego nie zrekompensuje A prowadzę "normalną" działalność, z liczbą klientów >1.

[VI4]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88705792]Dzieki. Nie mam dostępu do wyborczej.
Biorąc pod uwagę, że mając działalność można sporo odliczyć, wziąć auto w leasing etc no to i tak wyjdzie na plus, także wątpię, że ktoś będzie chciał przechodzić. [/QUOTE]


po pierwsze - to że się coś odlicza nie znaczy, że to nas nie kosztuje. Po drugie - nie jest prawdą, że "można sporo odliczyć" - ja mam działalność taką, że odliczam naprawdę grosze. Samochodu nie mam na firmę, i znów - żeby "wziąć auto w leasing", trzeba mieć na to kasę - nie każdemu opłaca się płacić za samochód więcej tylko po to, żeby "sobie odliczyć".

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ale wiesz, że jak podniesiesz znacząco ceny, to ilość klientów może drastycznie zmaleć? serio ludzie uważają, że "najwyżej podniosą ceny" i luz.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mimiko]

Niektórzy ludzie jednak łapią się na obietnice rządu. Właśnie przeczytałam na matkowym forum, że wizażanka zastanawia się z partnerem czy jednak zamiast dwójki dzieci nie mieć trójki, bo rząd zapowiedział dopłaty do budowy domuJestem mega zdziwiona. Nie wiem czy to ja czegoś nie dostrzegam, czy po rzeczywiście ludzie są tacy naiwni i złapią się na propagandę.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez VI4

Ale wiesz, że jak podniesiesz znacząco ceny, to ilość klientów może drastycznie zmaleć? serio ludzie uważają, że "najwyżej podniosą ceny" i luz.

Wiesz co, patrzę z perspektywy mojej branży i w niej podniesienie cen może zostać zaakceptowane, bo dla naszych klientów (zagranicznych) i tak nasze ceny są wręcz dumpingowe. Najwyżej ceny usług będziemy mieć zachodnie w tym jakże wschodnim kraju

Napisane przez mikoma

Nie opłaci się przedsiębiorcy podnosić ceny, bo będzie miał większy dochód, a co za tym idzie, zapłaci wyższą składkę zdrowotną i wyższy podatek dochodowy. Nie da się też w nieskończoność podnosić kosztów uzyskania przychodu, bo żeby wyrobić te koszty, to trzeba mieć kasę na ich poniesienie.

Ja już policzyłam, że moja podwyżka podatków przy tych założeniach to może być około 800-1000 zł miesięcznie. To nawet te 500+, które prawdopodobnie dostanę w listopadzie, mi tego nie zrekompensuje A prowadzę "normalną" działalność, z liczbą klientów >1.

Faktycznie, nie pomyślałam o tym. Nawet nie chce mi się liczyć, ile musiałabym oddać dodatkowo haraczu za moje przedpandemiczne zarobki;

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88710706]Zarżną rynek pracy i tyle.
Będzie tylu bezrobotnych Polaków, że się w końcu odpierdzielą od Ukraińców, którzy przestaną tu przyjeżdżać do pracy.
Teraz jest do przeżarcia 770 mld z Unii, to krach - być może - nie nastąpi szybko. Ale kiedyś na pewno. Trzeba patrzeć na inne kraje z rozbujanym ponad miarę socjalem jak np. Grecja. Tam też od razu wszystko nie padło. No ale co to za perspektywa.
Ja pamiętam bezrobocie rzędu 20-25 % - tak było na początku lat 2000, kiedy zaczynałam pracę. Cóż. Może pora żeby inni posmakowali tego szczęścia i wypłaty, która nie wystarczała nawet na jedzenie. Jakie pazurki, jakie rzęsy ? Smród, głód i ubóstwo.[/QUOTE]
To jest fantastyczne- bujać się na pożyczonych pieniądzach jpdl.

Na początku lat 2000 chodziłam do podstawówki/gimnazjum i faktycznie to, co pamiętam z mojego powiatowego miasta w Polsce Z, to szarość, bylejakość i wszechogarniający smutek. Dużo biznesów i małych sklepików wtedy poupadało. Moi rodzice pracowali w budżetówce, ale też kolorowo nie było.

Nie wyobrażam sobie wrócić do takiej sytuacji. Załamałabym się, przyzwyczaiłam się już do wygodnego życia młodego dorosłego z sensownymi zarobkami

Napisane przez Mimiko

Niektórzy ludzie jednak łapią się na obietnice rządu. Właśnie przeczytałam na matkowym forum, że wizażanka zastanawia się z partnerem czy jednak zamiast dwójki dzieci nie mieć trójki, bo rząd zapowiedział dopłaty do budowy domuJestem mega zdziwiona. Nie wiem czy to ja czegoś nie dostrzegam, czy po rzeczywiście ludzie są tacy naiwni i złapią się na propagandę.

Mogę się założyć, że ludzie z mojego miasta rodzinnego/rodzinnej okolicy (miasto do 15k, gmina generalnie wiejska, połowa ludzi na emigracji w USA/Europie Zachodniej) ma podobne myślenie Moja ciotka np. chwali 500+, bo dzięki temu mogła sobie wyleczyć zęby, przedtem nie było jej stać. Oczywiście niepracująca, wieczna mama (nawet jeśli 3 z 4 jej dzieci ma powyżej 18 lat) ogarniająca dom

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88710593]To czemu pracodawcy wolą zatrudniać marudzących leniwych Ukraińców niż uczcie pracujących Polaków?[/QUOTE]Wolą? xD Polak przecież za najniższą pracować nie pójdzie, bo on nie po to studia kończył. I jak same piszecie woli zarabiać sam na siebie a nie na Janusza. A ja dodaję - lub siedzieć na zasiłku.
Zaczęła się rozmowa wszak od posta, że ktoś napisał, że będzie jak za prl-u, że pis chce wszystkich na etaty wysłać, że chce zniszczyć małych przedsiębiorców itd. No to ja w odwecie napisałam, że no jasne. Takie mamy czasy, że Polak już na etat to zbyt ambitny jest. Niech przyjadą na etaty Ukraińcy, zapełnią wszystkie mieszkania, których i tak jest za mało, nawet dla samych Polaków, a później niech się Polak dziwi, czego mieszkania są takie drogie i czego się ich kupić nie da. Jest popyt, jest podaż, ale jednak to nie tak, że deweloperzy nagle wybudują te mieszkania w miesiąc i nasycą rynek, więc no jak jest czegoś za mało i jest na to za dużo chętnych, to nic dziwnego, że cena rośnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez VI4

po pierwsze - to że się coś odlicza nie znaczy, że to nas nie kosztuje. Po drugie - nie jest prawdą, że "można sporo odliczyć" - ja mam działalność taką, że odliczam naprawdę grosze. Samochodu nie mam na firmę, i znów - żeby "wziąć auto w leasing", trzeba mieć na to kasę - nie każdemu opłaca się płacić za samochód więcej tylko po to, żeby "sobie odliczyć".





podatki to akurat pikuś - nie ma dochodu, nie ma podatku. Ale kredyty, leasingi - tu nie ma zmiłuj. I zauważyłam, że mój bank, w którym mam nieduży kredy konsumpcyjny, nigdy nie był tak zajadły w windykacji jak w czasie pandemii.





Ale wiesz, że jak podniesiesz znacząco ceny, to ilość klientów może drastycznie zmaleć? serio ludzie uważają, że "najwyżej podniosą ceny" i luz.

Serio, nie musisz mi takich oczywistych rzeczy tłumaczyć. Wiadomo, że tyczyło się to ludzi, którzy mają samochód na firme i jakieś większe koszta działalności które można odliczyć.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Przyznam, że ja o Ukraincach mam średnie zdanie. Piszę o facetach - albo mi się tacy klienci w poprzedniej pracy trafiali - polskiego ni w ząb i zdziwienia, że dlaczego Ukraińskiego nie potrafie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[new_me]

Napisane przez kasiunia788742

Przyznam, że ja o Ukraincach mam średnie zdanie. Piszę o facetach - albo mi się tacy klienci w poprzedniej pracy trafiali - polskiego ni w ząb i zdziwienia, że dlaczego Ukraińskiego nie potrafie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

troche jak czesc Plakow za granica... nie wymagalabym od osoby ktora przyjechala zarobic aby utrzymac rodzine czesto pracujac na najnizszych stanowiskach na 2 etatach plynnosci polszczyzny... Polacy wyjezdzajacy typowo za chlebem np do Niemiec czesto tez nie znaja jezyka a łaszą sie na zagraniczny socjal
przynajmniej nie biegaja po ulicach tak jak Marokańczycy

[kasiunia788742]

Napisane przez new_me

troche jak czesc Plakow za granica... nie wymagalabym od osoby ktora przyjechala zarobic aby utrzymac rodzine czesto pracujac na najnizszych stanowiskach na 2 etatach plynnosci polszczyzny... Polacy wyjezdzajacy typowo za chlebem np do Niemiec czesto tez nie znaja jezyka a łaszą sie na zagraniczny socjal
przynajmniej nie biegaja po ulicach tak jak Marokańczycy

Nie no jasne, wymagać płynności polszczyzny nie wymagam, ale podstawowe zwroty fajnie byłoby znać albo mieć zapisane a nie wymagać, że ja mam umieć ukraiński

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Są jakieś daty kiedy ten nowy ład ma wejść czy to są tylko pomysły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88712404]Są jakieś daty kiedy ten nowy ład ma wejść czy to są tylko pomysły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Poki co tylko pomysły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Z poparciem Kukiza i Lewicy pójdzie gładko.

Zmiany w ordynacji podatkowej raczej od 1 stycznia przyszłego roku, ale te dzikusy potrafią takie zmiany wprowadzać i w ciągu roku podatkowego. Spodziewajmy się niespodziewanego.

[meliandra]

Napisane przez Mimiko

Niektórzy ludzie jednak łapią się na obietnice rządu. Właśnie przeczytałam na matkowym forum, że wizażanka zastanawia się z partnerem czy jednak zamiast dwójki dzieci nie mieć trójki, bo rząd zapowiedział dopłaty do budowy domuJestem mega zdziwiona. Nie wiem czy to ja czegoś nie dostrzegam, czy po rzeczywiście ludzie są tacy naiwni i złapią się na propagandę.

Przeraża mnie, że ludzie mają takie myślenie i że naprawdę rozważają posiadanie dziecka tylko dlatego, że rząd coś z zamian 'da'.


[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88711261]Wolą? xD Polak przecież za najniższą pracować nie pójdzie, bo on nie po to studia kończył. I jak same piszecie woli zarabiać sam na siebie a nie na Janusza. A ja dodaję - lub siedzieć na zasiłku.
Zaczęła się rozmowa wszak od posta, że ktoś napisał, że będzie jak za prl-u, że pis chce wszystkich na etaty wysłać, że chce zniszczyć małych przedsiębiorców itd. No to ja w odwecie napisałam, że no jasne. Takie mamy czasy, że Polak już na etat to zbyt ambitny jest. Niech przyjadą na etaty Ukraińcy, zapełnią wszystkie mieszkania, których i tak jest za mało, nawet dla samych Polaków, a później niech się Polak dziwi, czego mieszkania są takie drogie i czego się ich kupić nie da. Jest popyt, jest podaż, ale jednak to nie tak, że deweloperzy nagle wybudują te mieszkania w miesiąc i nasycą rynek, więc no jak jest czegoś za mało i jest na to za dużo chętnych, to nic dziwnego, że cena rośnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ukraińcy też za najniższą pracować już nie chcą.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez stotek

Poki co tylko pomysły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widziałam info, że zmiany podatkowe od przyszłego roku, a ulgi i socjal jeszcze w następnym roku

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88712996]Widziałam info, że zmiany podatkowe od przyszłego roku, a ulgi i socjal jeszcze w następnym roku [/QUOTE]
Podejrzewam, że 'ulgi i socjal' to dopiero jak 'kraj dojdzie do siebie po pandemii' czyli nigdy. Albo np dadzą kase na dziecko, ale nie 12 tyś, tylko 2 tyś jednorazowej zapomogi przy urodzeniu. . A kwota wolna nie 30k tylko 15k - 'małymi krokami będziemy zwiększać do 30k', a stanie pewnie na tym 12-15k na kilka lat.
Kasę zbiorą już teraz, a rozdawanie odłożą w czasie - na nastepną kadencję pewnie
Nie wierzę, że oni z pustego będą rozdawać. Bogatym zabiorą, ale biedni niewiele z tego dostaną

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

a miało być tak pięknie

[6roove]

Jak w 2021 będę rozliczać pita za 2020, to już po nowych podatkach czy jak do tej pory i dopiero za 2021 po nowemu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[mikoma]

Napisane przez 6roove

Jak w 2021 będę rozliczać pita za 2020, to już po nowych podatkach czy jak do tej pory i dopiero za 2021 po nowemu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawdopodobnie jak do tej pory. Przynajmniej do tej pory tak było, ale po tych oszołomach to sie można wszystkiego spodziewać już.

[Sally1642]

https://www.money.pl/gospodarka/nowy...09091936a.html

Błagam, powiedzcie że to żarty...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Na kładzika to się rodzina poskłada jak młody do komunii pójdzie. Po coś ma się tych chrzestnych, co nie? Z ombre może być problem, chyba, że dzieciakom będzie się ze skarbonek podbierało. A ten okres to powinni z 3 lat do 1,5 roku skrócić. W końcu ciało kobiety da radę to wytrzymać. Szczególnie ku chwale ojczyzny (i za piniądze).