Nasze książkowe grzechy cz VI

[Ervisha]

Napisane przez lovebird

Głównie literatura faktu i reportaże, ale zamknęłam i się zastanawiam póki co

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:58 ----------

Skończyłam właśnie czytać "Cienie Barcelony". Muszę przetrawić tę książkę.
Zastanawiam się, po jaką teraz sięgnąć

Zachować zdrowy rozsądek

[Naomi21]

Napisane przez lovebird

Jak robiłam zdjęcia to sobie pomyślałam, że zanim nie przeczytam tych książek albo chociaż większości z nich, to nie zamawiam następnych. I właśnie mam w koszyku już 7 sztuk Dziewczyny, Wy też tak macie?

To chyba jeden z objawów książkoholizmu

[lovebird]

Ja ostatecznie zamknęłam stronę księgarni. Ale zmobilizowałam się do wystawienia jeszcze raz książek, jak pójdzie chociaż 5, to może coś kupię

[Ervisha]

A jak Ci idzie sprzedaż? Sprzedajesz na facebooku?

[lovebird]

Tak średnio. Wiesz, ja mam swój specyficzny gust, nie czytam jakichś nowości i książek, na które jest duże wzięcie, więc rozumiem, że mało kto się zgłasza Tak, czasem na facebooku też sprzedaję, ale wydaje mi się, że tam o wiele trudniej. Bardzo dużo postów jest, no i właśnie ludzie częściej szukają literatury pięknej, której ja raczej nie czytam. Czasem jak wystawię jakieś ogłoszenie na fb, to zgłasza się kilka osób po te same 2-3 książki z 20, a reszta leży i leży

[Ervisha]

Napisane przez lovebird

Tak średnio. Wiesz, ja mam swój specyficzny gust, nie czytam jakichś nowości i książek, na które jest duże wzięcie, więc rozumiem, że mało kto się zgłasza Tak, czasem na facebooku też sprzedaję, ale wydaje mi się, że tam o wiele trudniej. Bardzo dużo postów jest, no i właśnie ludzie częściej szukają literatury pięknej, której ja raczej nie czytam. Czasem jak wystawię jakieś ogłoszenie na fb, to zgłasza się kilka osób po te same 2-3 książki z 20, a reszta leży i leży

Ja też nie.... słowo bestseller mnie zniechęca :P


A najcześciej gdzie się ogłaszasz? Są jeszcze jakieś grupy?

[lovebird]

Napisane przez Ervisha

A najcześciej gdzie się ogłaszasz? Są jeszcze jakieś grupy?

Książka za dyszkę, Wirtualny antykwariat, i jakaś co się zaczyna od "Przeczytałeś?" Jestem w kilku grupach, już wszystkich nie pamiętam i niestety, więcej tam kupiłam niż sprzedałam

[Ervisha]

Napisane przez lovebird

Książka za dyszkę, Wirtualny antykwariat, i jakaś co się zaczyna od "Przeczytałeś?" Jestem w kilku grupach, już wszystkich nie pamiętam i niestety, więcej tam kupiłam niż sprzedałam

O.... nie słyszałam o takich. Dziękuję

[filozof_ka]

Zamówiłam wczoraj po 22 książkę w bonito i jest już do odbioru Co za ekspres

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Jaką?

[filozof_ka]

Napisane przez Ervisha

Jaką?

Książka do angielskiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Przydanta

[lovebird]

A też miałam wczoraj kupić do angielskiego i dziś w pracy mi się przypomniało

[Ervisha]

Ksiązka nie zając

[magnolia79]

Przeczytałam "To, co nam zostaje".
Ciepła, wzruszająca, obyczajowa powieść, gdzie jedna z bohaterek ma wczesną postać alzheimera.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/311074/to-co-nam-zostaje
519432-352x500 (1).jpeg
I wspaniały tomik poezji Krystyny Krahelskiej "Nie przyjdę o zmierzchu"

O drzewa, drzewa zielone wysokie...
O drzewa, drzewa zielone, wysokie,
O lesie!
Zasypał mi serce pył, ciężki piasek,
Żaden wiatr go w dalekość nie zniesie,
Nie odegnę zgiętego czoła, jak drzewa
wichura chłostanie,
Złotą żywicą, słońcem nie zagoją się głębokie rany.
O lesie, lesie...
...nie ukołysze mię szum sosnowy,
Nie ukołysze mię szum świerkowy
W mokre (jak od łez?) mchy wieczorne
Nie utulę rozgrzanej głowy...
... Ktoś tkał życie moje i nitki poplątał na
krosnach.
...Nie ukołyszecie mnie nigdy swym rytmem,
O siostry,
O siostry zlotopienne,
O sosny!...
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48595...de-o-zmierzchu
683854-352x500.jpeg

A teraz zaczęłam "Amazonię", świetnie się czyta
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4852718/amazonia
670763-352x500.jpeg

[kalinolistek]

Hej! Wracam po długiej przerwie do tego wątku, do czytania i do normalnego życia po szaleństwie związanym ze ślubem i przeprowadzka. Oczywiście książki jako pierwsze otrzymały stałe miejsce w przeciwieństwie do mnie, męża, ciuchów i kuchennych gratów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[--Olka--]

Tak a propos ślubów i mężów - powiedzcie czy wasi partnerzy też czytają? Jak zapatrują się na nałogowe czytanie i stosy książek "w chałupie"?

[kalinolistek]

Mój małżonek czyta, ale niestety nie możemy wymieniać się książkami, ponieważ czytamy kompletnie różne pozycje Nie marudzi gdy zamiawiam książki, co więcej - często sam ma upatrzone kilka książek, które dorzuca do koszyka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Mój mąż kiedyś sporo czytał, teraz nic nie czyta... Praca, praca... a w wolnych chwilach słuchamy muzyki, oglądamy filmy. Ale z literaturą jest na bieżąco bo mu o wszystkim opowiadam i to prawie codziennie. A jak czytam jakąś fajną książkę z ciekawym tłem historycznym, to razem dyskutujemy.

[lovebird]

Mój nigdy nie czytał, ale od niedawna udało mi się go namówić i teraz czyta prawie codziennie Czasem niewiele, to na pewno nie tyle co ja, ale czyta i to mnie bardzo cieszy

[ParoleParole]

Napisane przez --Olka--

Tak a propos ślubów i mężów - powiedzcie czy wasi partnerzy też czytają? Jak zapatrują się na nałogowe czytanie i stosy książek "w chałupie"?

Mój mąż nie czyta. Czasami opowiadam mu o czymś co czytam. Na sterty książek nie mówi nic. Jedynie, że jeszcze tamtych nie przeczytałam, a już nowe zamawiam.

Znowu mnie kusi świat książki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Mój nie czyta, choć kiedyś czytał, mniej niż ja, ale czytał. Nie robi mi wymówek o kupowanie książek itd.
Czytam ostatnią część serii Malownicze Kordel. Lekko i przyjemnie się czyta.
IMG_20180815_094155_837.jpg

[magnolia79]

Dzień dobry u mnie kawka i ciąg dalszy - Amazonia. Czytam też "Historię przemocy", świetna literacko, taka dość "trudna", ale tak nie do końca mnie ta powieść zainteresowała... czytam dalej
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48522...toria-przemocy669796-352x500.jpeg

[Ervisha]

Napisane przez gosia261282

Mój nie czyta, choć kiedyś czytał, mniej niż ja, ale czytał. Nie robi mi wymówek o kupowanie książek itd.
Czytam ostatnią część serii Malownicze Kordel. Lekko i przyjemnie się czyta.
Załącznik 7621976

Świnka czaiła się na ciacho

[filozof_ka]

Napisane przez magnolia79

Dzień dobry u mnie kawka i ciąg dalszy - Amazonia. Czytam też "Historię przemocy", świetna literacko, taka dość "trudna", ale tak nie do końca mnie ta powieść zainteresowała... czytam dalej
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48522...toria-przemocyZałącznik 7622021

Właśnie czaję się na tę książkę Jestem jej bardzo ciekawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Wow, magnolia, podziwiam, że wzięłaś się za "Historię przemocy", ja bym nie miała odwagi. Podobno bardzo naturalistyczna.


Co do czytających partnerów, to patrząc wstecz, nigdy nie miałam oczytanego faceta Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, z wiekiem mam coraz większe wymagania i szukam kogoś, kto czytał będzie. Mam kolegę, który jest niesamowicie oczytany, mogę z nim pogadać o wszystkim, jesteśmy na etapie wzajemnego zafascynowania swoimi umysłami I coś takiego + przyciąganie jest dla mnie teraz minimum do zainteresowania się kimś.


Czytam "Laleczki skazańców" i trochę się rozczarowałam. Dobrze się czyta, ciekawy temat, ale chyba Kopińska z reportażem o żonie Trynkiewicza za wysoko postawiła poprzeczkę.

[Lukardis]

Napisane przez Naomi21

Czytam "Laleczki skazańców" i trochę się rozczarowałam. Dobrze się czyta, ciekawy temat, ale chyba Kopińska z reportażem o żonie Trynkiewicza za wysoko postawiła poprzeczkę.

Niestety miałam tę przyjemność słuchania audiobooka tego reportażu i szczerze musiałam go co jakiś czas przerywać, bo miałam ochotę rzucić telefonem. Książką bym się nie przejęła, ale zniszczony telefon byłby jednak problemem

[magnolia79]

Naomi, w "Historii przemocy" istnieje intymny wydźwięk, ale nie jest on jakiś strasznie drastyczny, ani wulgarny, czy nadmiernie narzucajacy się czytelnikowi. Bierz i czytaj... Ta powieść dręczy czytelnika psychologicznie, a nie fizycznie.
Po skończeniu, stwierdzam, że to bardzo dobra książka. Niesamowite, smutne, bardzo esencjonalne studium tego, co po doznaniu przemocy pozostaje i próba radzenia sobie z tymi emocjami.
Literacko majstersztyk. Zaskakująco świetny styl tego młodego pisarza!! Fabuła pokazuje tę sytuację z różnych perspektyw. Bohatera, jego siostry, personelu szpitala i prowadzonego śledztwa. Ale miałam wrażenie, jakby wszyscy oni względem siebie byli odizolowani. A główny bohater całkowicie wręcz odrealniony, chociaż to przede wszystkim fizycznie bardzo próbuje dosłownie zmyć z siebie wspomnienie przemocy.
Duża dawka emocji, polecam Dziewczyny! Gosia zapisuj tytuł na jesień

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez filozof_ka

Właśnie czaję się na tę książkę Jestem jej bardzo ciekawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja się skusiłam, - bo nowość, bo dobre opinie na LC... Nie żałuję

[lovebird]

Napisane przez magnolia79

Naomi, w "Historii przemocy" istnieje intymny wydźwięk, ale nie jest on jakiś strasznie drastyczny, ani wulgarny, czy nadmiernie narzucajacy się czytelnikowi. Bierz i czytaj... Ta powieść dręczy czytelnika psychologicznie, a nie fizycznie.
Po skończeniu, stwierdzam, że to bardzo dobra książka. Niesamowite, smutne, bardzo esencjonalne studium tego, co po doznaniu przemocy pozostaje i próba radzenia sobie z tymi emocjami.
Literacko majstersztyk. Zaskakująco świetny styl tego młodego pisarza!! Fabuła pokazuje tę sytuację z różnych perspektyw. Bohatera, jego siostry, personelu szpitala i prowadzonego śledztwa. Ale miałam wrażenie, jakby wszyscy oni względem siebie byli odizolowani. A główny bohater całkowicie wręcz odrealniony, chociaż to przede wszystkim fizycznie bardzo próbuje dosłownie zmyć z siebie wspomnienie przemocy.
Duża dawka emocji, polecam Dziewczyny! Gosia zapisuj tytuł na jesień

Zaciekawiłaś mnie, dodałam do swojej listy

Napisane przez Naomi21

Wow, magnolia, podziwiam, że wzięłaś się za "Historię przemocy", ja bym nie miała odwagi. Podobno bardzo naturalistyczna.


Co do czytających partnerów, to patrząc wstecz, nigdy nie miałam oczytanego faceta Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, z wiekiem mam coraz większe wymagania i szukam kogoś, kto czytał będzie. Mam kolegę, który jest niesamowicie oczytany, mogę z nim pogadać o wszystkim, jesteśmy na etapie wzajemnego zafascynowania swoimi umysłami I coś takiego + przyciąganie jest dla mnie teraz minimum do zainteresowania się kimś.

Miałam kiedyś chłopaka, który twierdził, że książka jest dla faceta najgorszym prezentem. Po nim był taki, który dosyć dużo czytał i to często naprawdę ambitną literaturę. I też stwiedziłam, że mój facet musi czytać książki. A potem napatoczył się taki, co to nie czyta. Przeczytał może ze 3 książki w życiu. I też krzywo na to patrzyłam, aż do momentu, kiedy uświadomiłam sobie, że w wielu dziedzinach jest dużo bardziej ogarnięty, niż myślałam. Swoją wiedzę czerpał z... artykułów w internecie. Dlatego przestałam na czytanie książek patrzeć w ten sposób, bo nie to świadczy o człowieku

[gosia261282]

Mój mąż, mimo że nie czyta książek też ma w wielu dziedzinach dużo większą wiedzę, niż ja. No i ma lepszą pamięć.