Czerwona szminka

[sunsun1]

moim zdaniem czerwony mat jest nafajniejszy

[Sayven]

Odkopuję stary temat, ale bardzo zastanawia mnie jedna kwestia... Gdzie chodzicie w ustach wymalowanych na czerwono? Mi w głowie ciągle siedzą opinie zasłyszane dawno temu, że to kolor na wielkie wyjścia, albo, co gorsza, dla pań lekkich obyczajów. Szalenie podobają mi się czerwone usta i nawet jakiś czas temu zaopatrzyłam się w czerwoną szminkę - nie mogłam się oprzeć Ale jak dotąd użyłam jej dosłownie kilka razy, na jakieś większe imprezy ze znajomymi typu osiemnastka itp. Szkoda mi jej, że leży sobie taka biedna, nieużywana, bo jest naprawdę piękna. Poza tym jedna ze znajomych była zachwycona i mówiła, że świetnie mi w niej, mój chłopak widział ją na zdjęciu i także mu się spodobała. Mimo wszystko mam jakieś opory przed wyjściem w niej tak po prostu, na ulicę Nie wiem, czy to kwestia właśnie tych niechlubnych skojarzeń z paniami do towarzystwa czy np. tego, że jestem niską osobą o dość dziecinnej twarzy (a w dodatku faktycznie młodą, bo co to jest 19 lat ) i obawy, że może wyglądać to dość śmiesznie na co dzień. Jestem rozdarta co do tej czerwieni

[sunsun1]

Sayven, wydaje mi sie, ze bardzo duzo zalezy od odwagi kobiety Ja mocniejszych kolorow tez uzywam na jakies wiksze wyjscia, ale mam kilka takich znajomych, ktore własnie czerwone usta "nosza" na codzien, bez okazji i sa to własnie bardzo odwzne babki, ktore nie boja sie krytyki innych

[pozzzziomka]

Ja chodzę w czerwonych ustach kiedy tylko mam na to ochotę, nastrój ... Choć faktycznie częściej sięgam po czerwienie jesienią i zima

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arllie]

Teraz, kiedy "najmodniejsze" kolory na ustach to trupia szarość, kobalt i błękit, klasyczna czerwień wydaje się niczym specjalnym Nie ma się co bać kolorów, ja też czasem ubieram moją fuksję bez okazji. Najfajniejsze jest to jak fajnie się w niej czuję, od razu plecy same się prostują i mam wrażenie, że mogę podbijać świat

[makeup_lover]

Miewałam problemy z czerwonymi szminkami. Widać przy nich każdy nieumiejętny ruch a dodatkowo każdą suchą skórkę. Dlatego na jakiś czas kompletnie odpuściłam ten kolor, aż natrafiłam na czerwoną pomadkę emani promiscuous. To mój faworyt. W końcu szminka, która nie wysusza mi ust. To zdecydowanie mój kolor i mój kosmetyk

[karolinajot]

Zawsze mi się wydawało, że czerwień na ustach po prostu do mnie nie pasuje i wyglądam staro, wole bardziej neutralne kolory. Kupiłam ostatnio pomadkę metal lic kolor 802 satin, wygląda bardzo elegancko i pasuje do większości makijaży.