Ostrowieckie Ploteczki Ślubne:) - część IV

[azakowana]

No i może wreszcie pojawi sie jakiś forumowy dzidź

[Viris]

Napisane przez beatrice1234

Viris napisz coś więcej o tych bankach mydlanych, zaciekawił mnie ten pomysł. Jak wygląda organizacja, ktos je puszcza czy jak?

Ja na pierwszy ślub zamówiłam takie pojemniczki małe w kształcie ślubnego tortu i rozdałam gościom przed Urzędem. I wszyscy którzy mieli puszczali banieczki jak Młoda Para wychodziła z Urzędu. Na ślubie Aiwlys ustaliłam z gośćmi których znałam że kupujemy i będziemy bańkować. Są różne opcje od małych pojemniczków specjalnie na ślub (poszukam zdjęć) po zwykłe "kioskowe" i teraz są takie które robią dużo baniek z kilku "otworków". Są też takie maszyny, ale wg mnie najbardziej sprawdzone są te takie zwykłe z kiosku. No i wydatek niewielki bo 3 zł około i spory efekt nawet jak kilka osób tylko robi bańki. Wg mnie to najlepsza alternatywa gdy coraz częściej są zabronione płatki kwiatów czy ryż.
Jeszcze można sypać grosikami - chociaż tu ucierpieć mogą pazurki Panny Młodej, no i czasu trzeba żeby to wyzbierać "Na Szczęście".

Napisane przez veroeve

Viris przypomniała mi o czym, o co chciałam Was zagadnąć już dawno temu, ale wylatywało mi z głowy. Chodzi o wieczory panieńskie a nawet bardziej o kawalerskie. Otóż ja mam bardzo wrogi stosunek do tych imprez, a głównie do kawalerskich, ponieważ wszystkie, o których słyszałam w Krakowie przebiegają z obecnością prostytutek. I najzabawniejsze jest to, że nie chodzi o jakiś konkretny światek, gdzie to akurat jest standardowe zachowanie facetów, ae nawet o te bardziej "spokojen" towarzystwa. Po prostu zawsze znajdzie się dobry kumpel, który zamawia panienki. Akurat my nie mieliśmy wieczorów, więc nas to nie dotyczy. Niemniej jednak daje się zauważyć pewien trend, który mnie zdecydowanie odrzuca. A jakie są Wasze doświadczenia?

Typ imprezy zależy od Panny Młodej czy Pana Młodego, to pod jego wymagania i potrzeby ktoś ma to zorganizować. Najlepiej więc żeby była to osoba dobrze znająca upodobania itp.
Aloha Party było wieczorem panieńsko - kawalerskim, zorganizowałam to u siebie w domu, przyszła Panna Młoda powiedziała że jeśli już taka impreza to z przyszłym mężem, bo oni nie chcą imprezować osobno. No więc zaprosili gości a ja zajęłam się resztą. W salonie było pełno kolorowych balonów, dmuchana palma, słodkie drinki w wydrążonych ananasach i czekoladowa fontanna (taka mniejsza, podobna do tych co bywają na weselach). Każdy gość dostał na szyję girlandę z kwiatów a kobiety miały spódniczki ala z trawy. Zrobiliśmy konkurs tańca hula przy muzyce z Hawajów. Było bardzo miło i kulturalnie.
Wieczór panieński Ailwys organizowałam nie wychodząc z domu. Wszystkie rezerwacje i opłaty zrobiłam przez internet. Miałam trochę stresu ale na szczęście wszystko wyszło super. Wiedziałam że Panna Młoda nie chce żadnych tańczących panów itp więc zaplanowałam wieczór "dicho" bez takich atrakcji.
Spotkałyśmy się pod Kolumną Zygmunta, rozdałam kolorowe boa z piór, zrobiłyśmy trochę zdjęć i ruszyłyśmy w stronę niespodzianki - 9 metrowego czarnego hummera. Miałyśmy godzinną przejażdżkę po starym mieście w stolicy i limuzyną dojechałyśmy do klubu. W limuzynie miałyśmy swoją imprezę, muzyka do wyboru, napoje zimne itp. W klubie miałyśmy swój viproom z super kanapami, akwarium. Mogłyśmy zamawiać drinki z menu, jakieś przekąski.
Były przygotowane zabawy dla przyszłej Panny Młodej i musiała je ładnie wykonać, na zakończenie dostała certyfikat - zezwolenie na ślub z podpisami uczestniczek.
Słodkim akcentem wieczoru był czekoladowy tort z pewnym "męskim" elementem - znam Aiwlys wiele lat i wiedziałam że podejdzie do tego z humorem, więc się na to zdecydowałyśmy.
Było trochę tańców i ogólnie dużo śmiechu.

Napisane przez Ostrowczanka

Viris - gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy w związku z Lublinem - to do mnie wal jak w dym. Jestem Ostrowczanką w Lublinie .

Bardzo Ci dziękuję, siostra ma ślub w sierpniu 2010, więc jak coś na pewno się odezwę bo Lublin znam słabo.

Napisane przez justys1358

A ja co do wspolnej imprezy to tak srednio widze, jednak jesli TZ by chciał, to moglibysmy ja zrobic

To da się zrobić, jeśli tylko chcecie takiej imprezy to można się na prawdę fajnie zorganizować.


Pytacie o sens imprez kawalerskich czy panieńskich, ja jestem ich zwolenniczką - pod warunkiem nie przekraczania granicy dobrego smaku. Uwielbiam organizować takie spotkania, często jest to okazja zaproszenia młodych ludzi których nie można było zaprosić na wesele z jakiś powodów. I to wydaje mi się super sprawą np dla ludzi z pracy jeśli lubicie przebywać w swoim towarzystwie, ale Wasza lista gości jest przerażająco długa i nie ogarniecie kolejnej grupy osób itp.

[veroeve]

Widzę, że dobrze się czujesz w roli organizatorki Viris. Super sprawa - koleżanki mogą być pewne, że jak się za coś weźmiesz, to będzie dopięte na ostatni guzik Moja koleżanka była na weselu w Bostonie u swojego kuzyna. Narzeczona to była Amerykanka polskiego pochodzenia i część znajomych na weselu było z kręgów polskich część z amerykańskich. Wieczór panienński to tez właśnie impreza w limuzynie. To się strasznie spodobało mojej koleżance, więc może jeśli i ona zdecyduje się pewnego dnia na zamęście to jej coś takiego zrobię. Ja nie chciałam, ale wiem, ze gdybym wyraziła chęć, to i ona zorganizowałąby mi coś podobnego.

Konkurencyjnym pomysłem była impreza w parku wodnym. Jedna z koeżanek wymarzyła sobie, że będziemy siedzieć z drinkami w basenie, że małe dzieciaki moich koleżanek bedą się pluskać z nami, a w sądziednim basenie faceci. Niestety ja nie specjalnie moge się kąpać w basenie, a i towarzystwo w końcu nie było w stanie zjechac do Polski. A w sumie ta opcja jeszcze mnie jakoś przekonywała. Przy czym to wcale nie musi być wieczór panieński. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w ten sposób uda nam się wspólnie pobawić.

[Viris]

Jest wiele opcji wspólnego spędzenia czasu w towarzystwie które się lubi, a wieczór panieński czy kawalerski to po prostu dobra ku temu okazja. Można np zorganizować imprezę przebieraną, czasem by się chciało - ale tak bez okazji głupio. Dla mojej siostry właśnie zastanawiam się nad imprezą "gangsterską" ze strojami typowymi dla czasów prohibicji itp.
Można spędzić miłe popołudnie w salonie SPA czy wybrać się na piknik za miasto. To nie musi być wieczór napalonych facetów w towarzystwie prostytutki czy pijanych dziewczyn wsadzających banknoty za stringi striptizera.
Najważniejsze jednak jest tak jak powiedziałam, znać upodobania osoby dla której tą imprezę się organizuje i jeśli nie ma ochoty na żadne zabawy po prostu to uszanować


Zmykam obiad gotować bo TŻ marudzi już z głodu.

[veroeve]

Masz 100% rację, ale faceci rzadko się zastanawiają, co lubią inni, bo oceniają swoją miarą, stąd przeróżne wpadki zaliczane na kawalerskich. A to faceci spiją się do nieprzytomności, że potem na własny ślub dobudzić się nie mogą, albo właśnie wtopa z laskami, których miało nie być, a są. Ja gdy patrzę na swojego męża, to nie mogę się nadziwić tym innym facetom, że w ogóle szukają przyjemności w imprezach ze striptizerkami. Zaczęłam jednak ten temat tu na wizażu, bo ostatnio ciągle słyszę od koleżanek o wieczorach, na które byli zapraszani ich faceci i zawsze są panny. A w połowie przypaków to nie tylko tancerki. Po prostu albo ludziom brak weny twórczej albo po prostu to podoba się większosci.

[Elsi81]

Napisane przez Qdlatek

Witam, jestem nowa na forum. Ta swietna stronke i jej adres dostałam od Elsi81. Troszke sie gube jeszcze ale szybko sie ucze.

Witaj widzę ,że już obczaiłaś bazę i już wiesz jak się poruszać tutaj

Napisane przez veroeve

Zaczynam mieć wrażenie, że faktycznie jak ktoś idzie z kumplami na kawalerski to niemalże tylko po to, żeby właśnie zabawić się z laskami. Bo Ci, którym na tym nie zależy w ogóle rezygnują z takich imprez. A już szczytem idiotyzmu jest wg mnie postawa, że wieczór kawalerski jest po to, żeby ostatni raz przelecieć inna panienkę, bo po ślubie to już tylko żona pozostaje. A niestety takie postawy są wbrew pozorom bardzo częste. Mój były facet był na takim wieczorze, jeszcze w 2001 chyba. Pan młody dostał w prezencie striptiz, ale zapragnął więcej i dopłacił. W przeddzień ślubu przeleciał prostytutkę! Normalnie ekstra. Chyba wolałabym wstąpić do zakonu niż wyjść za takiego kolesia.

No niezły koleś szkoda tylko tej dziewczyny. My nie mieliśmy ani kawalerskiego i panieńskiego i jesteśmy z tego zadowoleni

Te bańki to super sprawa szkoda że wcześniej o nich nie słyszałam. U mnie rzucili tradycyjnie grosikami i ryżem choć wszem i wobec głosiłam żadnego ryżu ale widocznie do kogoś mój głos nie dotarł i miałam pełno go we włosach, mogłam go uzbierać na zupę pomidorową

[Estrella]

Nie spotkałam się nigdy z bańkami,ale to ciekawy pomysł U mnie podobno nie można było rzucać niczym,ale w praktyce przyszły jakieś dzieci i rzucały płatkami kwiatów żeby dostać cukierki.W sumie ładnie to wyszło A potem jeszcze ciocia rzuciła nam grosikami,które wyzbieraliśmy ładnie co do jednego

[grunia27]

Moim zdaniem pomysł z tymi bańkami jest bardzo oryginalny

Dziewczyny mam pytanko nie znacie może jakiegoś domowego sposobu na rozbicie butów- kupiłam sobie w zeszłym roku półbuty tylko że prawą noge mam większą od lewej i prawy but jest na mnie za ciasny. do szewca nie zaniose bo nie są ze skóry i jak się pytałam to on nic nie da rady zrobić. prosze o rade

[Estrella]

Ja jak chciałam rozbić buty to napychałam do środka skarpet Są też jakieś spraye specjalne chyba,bo kiedyś mi w sklepie pani pokazywała.Więcej sposobów niestety nie znam

[grunia27]

Napisane przez Estrella

Ja jak chciałam rozbić buty to napychałam do środka skarpet Są też jakieś spraye specjalne chyba,bo kiedyś mi w sklepie pani pokazywała.Więcej sposobów niestety nie znam

No ja do tej pory zakladałam na noge grubą skarpete i wkładałam dp buta- ale teraz noga mnie boli jak niewiem a efektu zero

[Ostrowczanka]

Są spraye rozciągające np w Deichmannie.

[gusiak23]

Katalinko, właśnie obejrzałam filmiki, dzięki za linki. Wspomnień czar Ładnie i romantycznie Ci to wyszło.

[Viris]

Napisane przez grunia27

Moim zdaniem pomysł z tymi bańkami jest bardzo oryginalny

Dziewczyny mam pytanko nie znacie może jakiegoś domowego sposobu na rozbicie butów- kupiłam sobie w zeszłym roku półbuty tylko że prawą noge mam większą od lewej i prawy but jest na mnie za ciasny. do szewca nie zaniose bo nie są ze skóry i jak się pytałam to on nic nie da rady zrobić. prosze o rade

W daichmanie są takie spraye - shoe stretch dilatador. Kupiłam z rok temu i się sprawdziło lepiej od napychania skarpetami. Niby miał być do skór ale sprawdził się na butach i ze skóry i nie. Kosztował chyba koło 12 zł.

A poza tym polecam kupić preparat z firmy KIWI (ta od past do butów). Taka zielono różowa buteleczka. W Tesco kosztuje chyba 13 zł. Foot silk - psika się na skórę stóp, chroni przed otarciami, wilgocią itp. Dzięki temu przetańczyłam w nowych butach kilka wesel, panieński.

[grunia27]

Dzieki wielkie- myslalam ze te kosmetyki nadają sie tylko do butów ze skóry ale skoro nie to musze je kupić

[katalinka17]

Napisane przez gusiak23

Katalinko, właśnie obejrzałam filmiki, dzięki za linki. Wspomnień czar Ładnie i romantycznie Ci to wyszło.

To nie mnie wyszło, tylko kamerzyście

[grunia27]

Napisane przez katalinka17

To nie mnie wyszło, tylko kamerzyście

A kogo miałaś za kamerzyste??bo naprawde fajna ta kaseta tzn ye urywki które nam pokazałaś

[gusiak23]

a myślałam że sama coś pokombinowałaś, tak zrozumiałam z Twojego postu, ale i tak fajnie, super wyglądaliście,

[Ywanka]

katalinka17 super filmiki.
Fajnie tak Was zobaczyć.

[przeddzidzie]

Witam!
Jak zwykle musiałam dużo nadrobić i nie wiem na co chciałam odpowiedzieć

Co do wieczorów panieńskich i kawalerskich ja sobie osobiście nie wyobrażam, żeby takiego nie mieć. Nie ma to być dla mnie okazja to zdrady czy do upicia się, ale do dobrej zabawy z koleżankami. Ostatniej takiej "beztroskiej". Z mężem jeszcze zdążę się wysiedzieć w domu lub na wspólnych imprezach. Ja lubię gdzieś wyjść sama z dziewczynami! Moim zdaniem trzeba mieć też tylko swoje życie a nie tylko to wspólne.

Co do facetów zgadzających się na prostytutki na swój kawalerski to dla mnie to jest żenujące. Wydaję mi się, że żaden mężczyzna na poziomie by sobie na to nie pozwolił. Bo w końcu trzeba mężczyznę traktować jak gatunek homo sapiens a nie jak zwierzę. Czy w ciągu całego życia tylko ten jeden wieczór będzie okazją do zdrady??NIE!! Będzie zapewne dużo innych sytuacji, w których będzie musiał wykazać się rozumem. Nie wiem co bym zrobiła gdybym dowiedziała się o tym jakby Marcin miał mieć prostytutkę na kawalerskim. Najprawdopodobniej do ślubu by nie doszło. Wie co o tym sądzę - to byłoby dla mnie upokorzenie! No i po co mi facet bez swojego zdania co kolegom ulega??

Katalinka ja tez bym prosiła o ten filmik

[kasiuni_a]

Cześć dziewczyny
Nie wiem co się dzieje, nie mam czasu nadrabiać zaległości Relacja będzie pewnie jutro, dziś padam z nóg.

Aha, najważniejsze, nie jestem w ciaży

[Elsi81]

Kasiuni_a super że wpadłaś przyjmij moje gratulacje i witaj wśród mężatek. tylko szybko wpadnij jutro do nas i zdaj nam tą relacje bo się niecierpliwimy.

[katalinka17]

Napisane przez gusiak23

a myślałam że sama coś pokombinowałaś, tak zrozumiałam z Twojego postu, ale i tak fajnie, super wyglądaliście,

Pisałam przecież, że tylko wycięłam końcówkę i początek z reszty kasety. Po prostu zrobiłam cięcie filmu.

Acha, zapomniałam się pochwalić, dziś mija nam 5 lat odkąd oficjalnie jesteśmy razem!!!!

[grunia27]

Napisane przez katalinka17

Acha, zapomniałam się pochwalić, dziś mija nam 5 lat odkąd oficjalnie jesteśmy razem!!!!

Gratulacje takiego stażu i dziekuje za wiadomość

[aniaa22]

Elsi ja jeszcze przed slubem pisalam wam ze bede miala banki

Napisane przez katalinka17

Pisałam przecież, że tylko wycięłam końcówkę i początek z reszty kasety. Po prostu zrobiłam cięcie filmu.

Acha, zapomniałam się pochwalić, dziś mija nam 5 lat odkąd oficjalnie jesteśmy razem!!!!

no to gratulacje. obejzalam filmiki. bardzo fajnie zrobione ach az mi sie moje plytki zachcialo obejzec

kasiunia witaj

[Elsi81]

Napisane przez aniaa22

Elsi ja jeszcze przed slubem pisalam wam ze bede miala banki

A mnie gdzieś to umknęło i dziś pierwszy raz o bańkach czytałam.

Katalinka Gratulacje !!!!

[katalinka17]

Dzięki dziewuszki, niestety osobno spędzamy tę rocznicę...cały sierpień i ten tydzień widujemy się tylko w w weekendy...

[Estrella]

katalinka podeślesz mi też ten link? Z chęcią bym obejrzała Ja na swój nadal czekam...

[Ywanka]

Napisane przez katalinka17

Acha, zapomniałam się pochwalić, dziś mija nam 5 lat odkąd oficjalnie jesteśmy razem!!!!

GRATULACJE!!!!


kasiuni_a szybko o relacje poprosimy!

[azakowana]

Napisane przez kasiuni_a

Cześć dziewczyny
Nie wiem co się dzieje, nie mam czasu nadrabiać zaległości Relacja będzie pewnie jutro, dziś padam z nóg.

Aha, najważniejsze, nie jestem w ciaży

Kasiunia fajnie że jesteś. Kurcze teraz to ja do jutra nie wytrzymam
A co do ciąży to ja takie nadzieje w Tobie pokładałam a tu nic. Ehh...

[mehja]

cześć dziewczyny
zabieram się za czytanie zaległości, ale naskrobałyście
fajne te nowe emotki

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Andromedaa piękna relacja pochwalisz się jakimiś zdjęciami?

Napisane przez Elsi81

ale kiedy ailwys u nas na wizażu była bo ja nie pamiętam

ja też nie pamiętam

Napisane przez Andromedaa

... a propos zeszłej soboty i tego skandalu poprzedzającego ostani ze ślubów, to nas na szczęście ominął, gdyż z parkanu kościoła zniknęlismy parę minut przed 20, jedyne, co nas zadziwiło, to pustki w perspektywie kolejnego ślubu. Dopiero na następny dzień doszły nas słuchy o dziwnych i napranych weselnikach...

o jaki skandal chodziło własciewie? Bo słyszałam tylko, że coś się działo ale nie wiem co

Napisane przez aniaa22

michel a spróbuj na targu wszystkie dziewczyny były bardzo zadowolone

Napisane przez michel82

Chyba nie mam innego wyjścia

aż tak ci się nie podobają wiązanki p. Eli? Nie martw się, ona dużo umie i zrobi ci tradycyjny bukiet jesli nie chcesz jakiś oryginalnych

Napisane przez azakowana

Za dużo by opowiadać, ale chodzi o ten dom, w którym niby mamy mieszkać. Nie mam już nerwów, nie chce tam mieszkać i wiem, że na pewno nie będę tam szczęśliwa. Mam tego po prostu dosyć.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez katalinka17

Aguś, wyślę ci linka, będzie łatwiej.

ja też mogę prosić linka ?

Napisane przez Qdlatek

Witam, jestem nowa na forum. Ta swietna stronke i jej adres dostałam od Elsi81. Troszke sie gube jeszcze ale szybko sie ucze.

witaj u nas

Napisane przez Qdlatek

No własnie co do tego to dopiero bede szukała dlatego odwiedziłam ta stronke. Chcialabym sie poradzic bo dopiero bede wszystko zamawiac, ustalac.Mysle ze na 2010 rok juz nie mam szans a szkoda bo bardzo bym chciala.Marzy mi sie slub w Magnacie. Co myslicie??

ostatnio czytałam ogłoszenie w ostrowieckiej,że Magnat ma wolne terminy na 2010 rok. My rezerwowaliśmy wszystko we wrześniu na lipiec więc może i wam się uda

Napisane przez Viris

Nie wiem na ile mogę się tu rozpisać, ponieważ moja przyjaciółka sama ma ochotę tu wejść i opisać to co jej się nie podobało (usługi kwiaciarni Tara).
Co do Tary to postaram się żeby znajoma mi to wszystko opisała i Wam tu wkleję.

widzę, że kolejna osoba niezadowolona z usług tej kwiaciarni

Napisane przez veroeve

Viris przypomniała mi o czym, o co chciałam Was zagadnąć już dawno temu, ale wylatywało mi z głowy. Chodzi o wieczory panieńskie a nawet bardziej o kawalerskie. Otóż ja mam bardzo wrogi stosunek do tych imprez, a głównie do kawalerskich, ponieważ wszystkie, o których słyszałam w Krakowie przebiegają z obecnością prostytutek. I najzabawniejsze jest to, że nie chodzi o jakiś konkretny światek, gdzie to akurat jest standardowe zachowanie facetów, ae nawet o te bardziej "spokojen" towarzystwa. Po prostu zawsze znajdzie się dobry kumpel, który zamawia panienki. Akurat my nie mieliśmy wieczorów, więc nas to nie dotyczy. Niemniej jednak daje się zauważyć pewien trend, który mnie zdecydowanie odrzuca. A jakie są Wasze doświadczenia?

ja nigdy nie miałam takich doświadczen, mój mąż też więc to chyba dotyczy tylko większych miast. U nas nie było by nawet gdzie zamówić takiej pani.
W sobotę mąż był na wieczorze kawalerskim naszego świadka i było 9 chłopaków, zrobili sobie grilla i pili tylko taki scenariusz męskich wieczorów znam.