|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2011-12-07, 14:27 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3
|
przyłapany na... zdradzie...
Witam. Pisze tutaj bo bardzo cierpie i chce poznac obiektywne opinie dot. mojego problemu. Jestem ponad 7 lat w związku. Mój facet jak wielu (z tego co tu czytam) buszował po necie w celu... nie wiem. Ale zaglądał, zagadywał laski z nk, dużo ma nowych znajomych (takich lasek właśnie) z różnych miast. Ma też konto na fotce. Początkowo olałam to, bo wiem, że lubi oglądać pornosy, no myślę, że to też jakieś nowe zainteresowanie i że przecież mnie to nie szkodzi. Ale kiedyś znalazłam w historii jak szuka na nk w pobliskich miejscowościach lasek w danym wieku, i zagląda na ich profile. Kilka z nich zostało później jego znajomymi. Z jedną tak się zakumplował, że dzwonili do siebie i pisali... dopóki się nie skapnełam. Zrobilam mu awanture, że to już przesada i że jak tak chce postepowac to ja sie na to nie godze. Oczywiście powiedział, że ona się go tylko doradzała i że nic złego nie robi, i że na moje życzenie przestanie. Spoko..... Pomyślałam ze to moze moja wina, że będę ostrzejsza w łóżku, zaskocze go czyms (o wygladzie nie mowie bo wiem ze jestem atrakcyjna, dbam o siebie). Długo grzeczny nie był. Za jakiś czas patrze on znowu. Ale trzymałam język za zębami. Wiedziałam że z kimś pisze, ale mówię sobie, że przesadzam. Jak go się spytałam wprost, czy jest znudzony, czy czegoś mu brak, to mówił, że wyolbrzymiam, że szpieguje. W końcu po kilku miesiącach pomyślałam, że musze wiedziec co on robi, i musze sie o tym dowiedzieć. Zrobiłam mały podstęp. Założyłam konto, wkleiłam fotki laski z urody, która mu się podoba, odczekałam aż profil będzie miał znajomych, będzie wyglądał wiarygodnie i po prostu weszłam na jego profil. On oczywiście zaraz zajrzał na mój. Powtórzyłam te odwiedziny z 3 razy, on więcej i w końcu napisałam, żeby nie zaglądał tak tylko coś w końcu napisał. Zaczela sie rozmowa, umawianie spotkania. Napisał: meszkasz sama, to podjade... (wszystko w ciągu jednej rozmowy). Potem, że dzis nie może, ale jutro rano na kawke ok.9.00. w mieskaniu. Mówię, o ładnie. No to jak zaczął temat spotkania, to pociągnęłam to. Jeszcze jakies tam komplementy itd. Rozmowa skończyła się. I myślę co teraz!!!!!! I co widzę, facet pyta mi się czy zostawiłam mu ciepła wode do kąpania (chociaż wczoraj się kąpał). I poszedł wykąpał się i ..... ogolił się tam!!! Nie robił tego wieki. Pachnący położył się do łóżka i jeszcze powiedział: muszę rano wcześnie wstać, dużo mam pracy. Myślę, ☠☠☠☠a nie możliwe że chce jechać. Nie spałam całą noc. Serce tak mi waliło tak, że 3 razy tabletki brałam. Rano wypiliśmy kawe, on się wystroił, włoski na żel i pojechał (widze, z okna skręcił w stronę tam gdzie miał się spotkać, czyli przeciwnej do pracy). Wzięłam kluczyki i pojechalam za nim. Pomyslalam, że powiem, że laska do mnie zadzwonila bo widziala moje zdjecie kiedys u niego i sie pytala czy jest naprawde wolny. Pojechałam, zostawiłam auto gdzie indziej. Podeszłam i co widze, stoi mój ukochany i czeka na .... nia (czyli mnie). Serce chcialo mi wyskoczyc, ale podeszlam i otworzylam drzwi. A on jakby ducha zobaczył. Zwyzywałam, powiedziałam, że koniec. On potem mi pisze, że to ktoś go wrobił (jakiś mój kochaś), że on chciał mu wpieprzyć po to pojechał. No to ja mu po co się tak na rozbieranie przygotował, a on, że już dawno miał sie ogolić!! Rozumiecie. Mieszkamy razem, u mnie, a on teraz nie chce sie wyprowadzić, bo mówi, że nic złego nie zrobił, i że wszystko jest ok. Najgorsze, że kuwa kocham go ponad życie, ale jak pomyśle co chciał zrobic i czy juz tego nie zrobil, to mam ochote nóż w serce sobie wpakować, żeby nie czuć tego bólu i żalu. Wiem, że to była prowokacja, ale czemu on tam w ogóle pojechał, bez namawiania, telefonów, po raptem 5 wiadomościach zgodził się na sex - randke. Zwariuje przez to. A teraz proszę nakrzyczcie na mnie, ale dajcie mi jakąś siłe i wskazówke, bo mam ochote walnąć w każde drzewo jakie widze przy drodze. Błagam o pomoc.................... ......................... .....
|
2011-12-08, 08:56 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 027
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
jestem w szoku... ja bym w życiu nie wybaczyła czegoś takiego dla Tż-ta... jeszcze perfidnie Ci kłamał!!
Oczywiście ta Twoja prowokacja nie była w porządku, ale z drugiej strony przynajmniej dowiedziałaś się, jaki on jest... Przecież on miał zamiar Cię zdradzić!! Wywal go z mieszkania. Przykro mi to pisać, ale moim zdaniem on już Cię zdradzał - tak wynika z Twojego opisu... |
2011-12-08, 09:01 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Cytat:
|
|
2011-12-08, 09:07 | #4 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Pomocą dla Ciebie będzie ucieczka od niego !
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
2011-12-08, 09:11 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Bycie z takim facetem to głupota, nieszanowanie się, narażanie na zarażenie się chorobą weneryczną, a przede wszystkim na śmieszność. Tyle w tym temacie jak dla mnie.
|
2011-12-08, 09:20 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Dziewczyno skacz ze szczęścia, że odkryłaś to teraz Bądź z siebie dumna, że przyłapałaś go na gorącym uczynku bo inaczej to by się ciągle wypierał i mydlił Ci oczy, a tak masz czarno na białym. Bądź twarda, nie kontaktuj się z nim staraj się nie myśleć o nim, rób dużo nowych rzeczy, zapisz się na fitness, basen, siłownię, idź do kina, do fryzjera, żeby zająć sobie czas. Wiem, że będzie Ci trudno bo długo byliście razem, ale dasz radę Nie marnuj sobie życia z kimś takim bo już i tak dużo zmarnowałaś.
Powodzenia
__________________
"Kochać kogoś - znaczy widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne." Mauriac Francois. KOCHAM książki Harlana Cobena... "Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to wierność nie jest żadną zasługą." |
2011-12-08, 09:30 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 404
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Jeżeli nie będzie się chciał wyprowadzić, to pod jego nieobecność zmień w drzwiach zamki i wystaw jego ciuchy przed drzwi. Rozumiem, że nie jest u Ciebie zameldowany, bo już gorzej byłoby z "eksmisją".
Prowokacja trochę dziecinna, ale przynajmniej się dowiedziałaś jaki jest. Trzymaj się i nie ulegaj mu, bo teraz będzie obiecywał, mówił piękne rzeczy. Nie daj się nabrać!
__________________
Emilka 3.10.2013 Kamil 9.03.2000 |
2011-12-08, 09:41 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
zawsze mnie smieszą takie prowokacje, ale w tym przypadku mialaś podstawy żeby cos takiego zrobic więc...no ale aż mi się wierzyć nie chce, że tak po pierwszej rozmowie do innej laski poleciał no nie ogarniam....
spakuj gada i wystaw za drzwi - tyle w temacie... no chyba, że chcesz z nim byc - to już Twój problem. Facet sie nie zmieni, skoro lubi "poznawać" laski na fotce czy nk to nie zmusisz go żeby przestał.
__________________
|
2011-12-08, 09:54 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj jjjjjjj
Niestety ale kochasz faceta który na to nie zasługuje. Dla swojego dobra go zostaw i zacznij nowe życie. Pewnie teraz będzie robił wszystko żeby poprawić swój wizerunek i na dodatek go kochasz więc pojawi się myśl żeby przebaczyć ale niestety za jakiś czas wszystko wróci do normy a Ty nie będziesz mogła usiedzieć spokojnie tylko będziesz się zastanawiała co on nowego knuje. Jeśli teraz szuka takich "rozrywek" to mu nie przejdzie i po prostu będzie się w przyszłości bardziej pilnował żebyś go nie złapała. Wystaw jego rzeczy za drzwi, zmień zamki i bądź twarda. Popłaczesz, pomęczysz się ale za jakiś czas zapomnisz i znajdziesz kogoś odpowiedniego. Co za gość....... jestem w szoku. |
2011-12-08, 10:12 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 350
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Cytat:
Kiedy on będzie w pracy/ na uczelni/ gdziekolwiek zmień zamki w mieszkaniu. Jego rzeczy wystaw na klatkę, ewentualnie jak wróci to wyrzuć mu przez okno kilka ubrań. Glupi filmowy chwyt, ale kurde da Ci troche ulgi myślę. Plus skaskuj jego numer tel i powiadom Teściów (o ile masz z nimi kontakt dobry) dlaczego to zrobilas i jakiego maja syna, zeby nie zdazyl na Ciebie nagadac. Wiem, ze boli i bolec bedzie. Ale uwierz, ze lepiej teraz jak za 10lat. 3mam za Ciebie mocno kciuki! |
|
2011-12-08, 10:32 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Straszna rzecz cię spotkała. I wcale się nie dziwię, że taką prowokację wykonałaś. Musiałaś. Czułaś, że coś się dzieje i inaczej o niczym byś nie wiedziała. Zrób tak jak mówią dziewczyny. Spakuj go jak nie będzie go w domu i wystaw za drzwi, albo wywieź do jego rodziców i zmień zamki. Nie możesz z nim być. On nie jest ciebie wart. Wywal go z mieszkania i zapomnij o nim. Będzie ciężko, ale z czasem coraz lepiej. Uda ci się. Zobaczysz!
|
2011-12-08, 10:41 | #12 |
Naczelna Wizażanka:)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Spakuj go i pokaż mu drzwi
__________________
All I Have To Do Is Dream... |
2011-12-08, 12:26 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Wystaw jego rzeczy za drzwi i zmień zamki jak bedzie w pracy.Jak bedzie sie dobijał dzwoń na policję.Nie rozmawiaj z nim i nie odbieraj telefonów i nie odpisuj na wiadomości.Acha i powiedz wszystkim znajomym,rodzinie co zrobił,niech wiedzą z jaką szują mają doczynienia.
|
2011-12-08, 12:54 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Cytat:
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
|
2011-12-08, 13:25 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Sądzę że straciłaś do niego zaufanie, a życie z kimś bez tegoż czynnika to porażka, zostaw go.
|
2011-12-08, 13:32 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
masz przynajmniej czarno na bialym, ze ten facet to dupek i nie warto marnowac dluzej czasu przy nim.
__________________
-27,9 kg |
2011-12-08, 14:20 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5 922
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
A ja uważam, ze prowokacja była w porządku, bo przecież gdyby autora wątku nie zdecydowała się na taki krok to wciąż żyłaby w niepewności, zastanawiałaby się, nawet jakby rozmawiał z kimś z rodziny to by się zadręczała,
wyszło szydło z worka. Inna sprawa, że skoro się ochoczo zgodził na randkę w ciemno i jak dziki tygrys przystąpił do akcji, widać, że nie jest nowicjuszem to świadczy o tym, ze to na pewno nie był pierwszy raz. Zaufanie pogrzebane to na pewno, dwa- zachwianie uczuć, poczucia bezpieczeństwa, stałości no i dużo nerwów. Szczera rozmowa-ultimatum: albo ja albo reszta, moze jakaś terapia par? Można dać facetowi szansę, ale jeśli nie skorzysta to szukać kogoś wartościowego, kto nigdy by tego nie zrobił. Przecież on tych flirtów i przygodnych randek nie szuka bez powodu, widać czegoś mu brakuje.Trzeba porozmawiać. |
2011-12-08, 15:00 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Moim zdaniem prowokacja pierwsza klasa i w pełni uzasadniona. Niestety trzeba powiedzieć jasno że to nie jego pierwszy raz a jeśli nawet to moim zdaniem powinien zostać skreślony za taki numer. Mam nadzieję że nie macie dzieci ;-/
|
2011-12-08, 15:06 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;30951975]A ja uważam, ze prowokacja była w porządku, bo przecież gdyby autora wątku nie zdecydowała się na taki krok to wciąż żyłaby w niepewności, zastanawiałaby się, nawet jakby rozmawiał z kimś z rodziny to by się zadręczała,
wyszło szydło z worka. Inna sprawa, że skoro się ochoczo zgodził na randkę w ciemno i jak dziki tygrys przystąpił do akcji, widać, że nie jest nowicjuszem to świadczy o tym, ze to na pewno nie był pierwszy raz. Zaufanie pogrzebane to na pewno, dwa- zachwianie uczuć, poczucia bezpieczeństwa, stałości no i dużo nerwów. Szczera rozmowa-ultimatum: albo ja albo reszta, moze jakaś terapia par? Można dać facetowi szansę, ale jeśli nie skorzysta to szukać kogoś wartościowego, kto nigdy by tego nie zrobił. Przecież on tych flirtów i przygodnych randek nie szuka bez powodu, widać czegoś mu brakuje.Trzeba porozmawiać.[/QUOTE] Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Nigdy nie dzieliłam się swoimi problemami na forum, dlatego to bardzo miłe gdy obce mi osoby chcą pomóc. Wiem, że prowokacja to też oszustwo, mam wyrzuty sumienia, źle mi z tym. Ale musiałam wiedzieć, bo wiedziałam, że z innymi pisze. Kazałam mu spi....., ale on nie rozumie sytuacji. Jeszcze mnie obwinia, że gdybym go nie szpiegowała (nigdy tego nie robiłam), to pewnie by tak nie było....... szczęka opada na taką bzdurę. Wczoraj przyszedł, przeprosił, obiecał, że to pierwszy i ostatni raz. Przyznał się...... Chciał się przytulić, ale odsunęłam się i powiedziałam, żeby nigdy więcej tego nie robił. Przecież nie chciał mnie, mojego ciała, pragnął innych. Powiedział, że nie moge przekreślić tych prawie 8 lat bo on mało co nie zbłądził. Rozumiecie, że ja przekreślam. Powiedziałam mu tylko, że on nadal nie rozumie, że on wszystko przekreślił i, że sprawa jest nie do przebaczenia. Zawsze wszyscy mi powtarzali, że każdy związek ma problemy, ale czy to tylko problem, czy to już koniec problemów. Czuję się bezsilna, on powiedział, że się nigdzie nie wybiera. Widocznie nie bierze mnie i moich słów poważnie. Oboje mamy ok. 30 lat. Zawsze starałam się jak mogłam. Gotowanie, sprzątanie, pranie, prasowanie, dogadzanie, prezenty, podarunki, urozmaicenia w sexie, nawet mówiłam mu, żeby w domu nie siedział tylko wychodził z kumplami....... Naiwniaczka niezła ze mnie. Zawsze gdy spotykaliśmy się z jego przyjaciółmi starałam się, aby był ze mnie dumny, żeby koledzy mu zazdrościli. I tak też było. Tylko po co...... Chyba wyjade na pare dni. ---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ---------- Na szczęście dzieci nie mamy. |
2011-12-08, 15:22 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Ja nie wiem jaką poradę chcesz otrzymać, skoro pewnie każdej z nas nasuwa się tylko jedna: olej go i to jak najszybciej.
__________________
Będę mamcią.. |
2011-12-08, 15:34 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Jak będziesz głupia jak but,to wybaczysz i będziesz jego fiuta dzielić z innymi laskami.Jak będziesz miała szczęście, może ci jakiegoś syfa nie zapoda.Dlatego pytam: jesteś głupia?
|
2011-12-08, 15:41 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Ja chyba wiem już co muszę zrobić. Napisałam tu bo mi bardzo źle. Jak czytam Wasze wypowiedzi to moje postanowienie umacnia się, bo wiem, że macie rację. Gdyby ktoś opowiedział mi taką historię to wiedziałabym co poradzić. Nie spodziewałam się tylko, że mnie to spotka. Układało nam się naprawdę dobrze. Dopóki nie odkrył uroków internetu, czyli od pół roku. Zawsze mu powtarzałam, że prywatność to świętość, że nie przeszukujemy tel i internetu. Ale odkąd odkryłam (zupełnie przypadkowo) jego telefoniczną znajomość z jedną nie myślałam o zasadach zdrowego związku, tylko o tym czemu on to robi.
|
2011-12-08, 15:56 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
kop w dupe dziada i zdrajcę a jego rzeczy przez okno jak sam nie chce się wyprowadzić, będziesz miała spokój, z takimi inaczej nie da się postępować.
__________________
|
2011-12-08, 16:29 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
podtrzymuje co napisałam poprzednio
nie chce się wyprowadzić - wyślij gada po ziemniaki, spakuj najpotrzebniejsze rzeczy, wystaw przed drzwi; niech pocałuje klamkę i sp........Ty na spokojnie spakuj go w kartony i napisz mu smsa kiedy ma po nie przyjsc. zwróć jeszcze uwagę na to co madana napisała....słuszna uwaga i jeszcze dodam - na świecie są porządni normalni mężczyźni!! więc nie trzymaj się kurczowo swojego, bo on taki nie jest
__________________
Edytowane przez sandrina Czas edycji: 2011-12-08 o 16:30 |
2011-12-08, 16:41 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: The World
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Cytat:
Olej łazęgę!! Co za debile są na tym świecie... lepiej teraz niż później i miałby zniszczyć tobie pozostałe lata życia. Chociaż wiem, że te kilka lat to też sporo... ale to nic w porównaniu do całego życia! Także trzymaj się ciepło, jesteśmy z tobą! I tak jak powiedziała moja poprzedniczka kop w dupe dziada!
__________________
Marcelinka Laureńka |
|
2011-12-08, 16:49 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Co to ma znaczyć,ze on sie nigdzie nie wybiera?to jest Twoje mieszkanie i on nie ma nic do gadania.Wywal na zbity pysk.Nigdzie nie wyjeżdżaj,nie Ty masz uciekać tylko on ma zniknac z Twojego życia.Chyba,że po jego wyprowadzce bedziesz miała sie ochotę gdzies zrelaksować to pewnie.
|
2011-12-08, 21:52 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wawalove
Wiadomości: 5 468
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
Wyslij go gdzies, spakuj rzeczy i zmien zamki w drzwiach. Nie boj sie takze wezwac w razie czego policji.
Jestes kobieta. Prosze Cie, zacznij szanowac siebie i swoje zycie. Jestes bardzo mloda, swiat i zycie przed Toba, nie marnuj tego wszystkiego na takiego czlowieka. |
2011-12-08, 23:11 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 368
|
Dot.: przyłapany na... zdradzie...
zrobilabym dokładnie to samo na Twoim miejscu gdybym zauwazyla, ze cos jest nie tak.Nie zachowałaś sie idiotycznie -widac, że Ci zależy na tym facecie ale jesli on teraz chcial Cie zdradzic to predzej czy później to znów się powtórzy, jeśli mu wybaczysz, jeszcze bezczelny próbował odwrócić kota ogonem ja bym przywaliła z liścia i powiedziała bye bye ale już na etapie bajerowania na fotce czy tam innych portalach, po zdradzie miałabym tak zjechaną psychike, ze pewnie nie dałabym rady wiec Cie podziwiam kobieto
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:23.