nienawidzę pracować

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez SteveS

Skąd w ogóle pomysł, że praca ze zwierzętami jest mało stresująca? Komuś, kto się przejmuje, choćby choroba zwierzęcia będzie spędzała sen z powiek.

No ale w zoo to raczej nie chorują non stop, raczej są tam zadbane zwierzęta.

A jakąś ochrona na przykład? Przecież tam nawet dziadkowie pracują.
Jeśli nie przeszkadza Ci kontakt z dziećmi, to opiekunka przedszkolna (nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego). Może jakąś stołówka pracownicza jako pomoc kuchenna? Albo właśnie praca w centrum ogrodniczym - jeżdżę do jednego i tam jest kilka osób do dbania wyłącznie o rośliny, których jest MASA - podlewanie, obrywanie liści, ustawianie itd.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez thirky

Mało kto lubi pracować, większości z nas się to szybko nudzi, mamy dość, nasze prace są nudne i najchętniej rzucilibyśmy to i uciekli w Bieszczady. Tak wygląda świat. Natomiast dorosły i odpowiedzialny człowiek wie, że trzeba się nauczyć z tym żyć, odnajdywać dobre strony i jak najlepiej wykorzystywać czas wolny. Sama sobie dokładasz cierpienia zadręczając się tym i tragizując.

Przepraszam, że odgrzebuję taki stary post, ale muszę się odnieść: nieprawda. Nie róbmy już z ludzi takich nihilistów. Można mieć dość patologii na rynku pracy i w miejscach pracy, ale sama praca jest potrzebna i działa korzystnie na człowieka (pomijając zarabianie pieniędzy). To systemowe problemy są... problemem, a nie to, że trzeba pracować. Z tymi Bieszczadami to też jakiś mit, że każdy chciałby tam wyjechać. Tak samo trzeba byłoby tam pracować, jak wszędzie indziej. Życie w wielkomiejskim tłoku jest nie do zniesienia na dłuższą metę, dlatego szuka się spokoju i kontaktu z przyrodą.